Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[gosia261282]

Napisane przez ZacpanaRapem

dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..

Wspolczuje
Moze ida wam zabki?
Oby szybko minelo!

Napisane przez gkatarzynka

A u mnie najazd teściowej więc mam mniej czasu na wizaż Właśnie Marcin wziął rodziców na zakupy więc mam chwilkę... no i mam kochanego Męża, bo stwierdził, że są Mu niezbędni na zakupach a ja przecież muszę w ciszy i spokoju uśpić Hanię więc Hania już śpi, a ja Was zaraz nadrobię...
A tak w ogóle, to moja teściowa dziś o mały włos nie wpakowała się z wózkiem z Hanką pod samochód... poszliśmy na spacer i się uparła, że Ona będzie wózek pchać... no i w którymś momencie przechodziliśmy przez przejście i daleko, daleko jechał samochód i Ona weszła na przejście i się zatrzymała, żeby on sobie przejechał - zatrzymała się na środku, i nie miał prawa się zmieścić...aż mi normalnie serce stanęło... Marcin Jej potem nagadał, ale dalej wózka nie oddała.... no i zauważyłam, że Ona nie rozgląda się zanim wejdzie na przejście tylko jak już na nim jest normalnie zgroza.... ale potem to już ja szłam z jednej strony wózka, Marcin z drugiej i przy każdym przejściu Marcin łapał wózek i pchał razem z Nią - kosmicznie to wyglądało, ale normalnie inaczej się baliśmy.

O rany,ale przezycia z tesciowa!

Napisane przez aalegna

hej, ja znów nie ogarniam młodego, strajkuje mi od wczoraj i nie chce jeść tzn pić mleka... sytuacja wygląda tak że do południa je ładnie i nawet często bo co 2-2,5 godz a po obiadku i wczoraj i dziś nie chciał ssać cyca wczoraj już po 4,5 godz niejedzenia wcisnełam mu modyfikowane, ale tylko 90 ml wypił, a po kąpieli ładnie zjadł cyca, a dziś spróbowałam dać kaszke po 5 godz niejedzenia i też tylko 90 ml zjadł i po kąpieli nie chciał już cyca, usnął sam z siebie jedząc po raz ostatni o godz 15, dziś tylko 3 razy wypił mleczko kurde martwie się co mu jest, bo marudny na maksa czyżby przez ząbkowanie miał brak apetytu?? Do tego doszły nam rzadkie kupki a były już takie normalne, 1 na dwa dni a dziś 3 razy robił... nie wiem co myśleć czy to może efekt skoku który jest na pewno bo znów sam nie chce się zabawić wogóle..

Moze miec przez zabkowanie brak apetytu.Postaraj sie nie martwic,na pewno nie zrobi sobie krzywdy tym,ze je mniej.


Ja tez ogladam Mam Talent.Dzieciaczki tanczace super,tyle ze cos kosztem czegos,dziecinstwa beztroskiego to one nie maja

[karo_z]

Napisane przez ZacpanaRapem

dzisiaj mały przegina, od wczoraj wieczora non stop krzyk. w nocy musiałam mu robić kaszkę bo nie miałam pokarmu.. wrr mały zresztą chce jeść w nocy co godzinę. Teraz to też buczy non stop od samego rana.. już dzisiaj nie mam do niego cierpliwości, cholera mnie momentami bierze szczerze powiedziawszy. Tylko cyc i cyc. A mam go odstawić w dzień od cyca- a ten mały gadzin nic nie chce jeść innego, ewentualnie kaszke.. w nocy krzyczeć w dzień krzyczeć..
dzisiaj mam dzień z serii bez kija nie podchodź. i dodatkowo ta jesienna pogoda.. wieje, że głowę chce urwać..

gdzieś tu widziałam, że któreś też podają Sinlac gdzie kupujecie i za ile? bo u mnie w aptece 33zł, a ta mała cholera zużywa to w 5 dni.
macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie

mój Piotruś też od jakiegoś czasu nie do zniesienia. No ale mówię sobie że to minie i niedługo wróci mój aniołek
Sinlac strasznie drogi w aptekach. Ja też kupowałam w Rossmanie za coś koło 22zł. Dodaje mniej niż na opakowaniu pisze bo bym zbankrutowała a Piotruś też woli taką bardziej płynną.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

uuu skoda
moje dziecko ma chyba uczulenie na marchewke ze sloiczka wczoraj jadl moja marchew i bylo ok a dzis dalam sloiczek i dostal plamek na ciele

uczulenie może się pojawić po paru dniach. Możliwe że to marchewka wczorajsza. Spróbuj odstawić na jakiś czas i poczekać czy się poprawi skóra. Po czasie znów spróbuj podać i obserwować czy się coś znów pojawi. Mam nadzieję że to jednak nie marchewka, bo mało jest słoiczków, gdzie jej w składzie nie ma
Ja podejrzewałam marchewkę u Piotrusia ale jak podałam znowu to nie było reakcji.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karo_z

mój Piotruś też od jakiegoś czasu nie do zniesienia. No ale mówię sobie że to minie i niedługo wróci mój aniołek
Sinlac strasznie drogi w aptekach. Ja też kupowałam w Rossmanie za coś koło 22zł. Dodaje mniej niż na opakowaniu pisze bo bym zbankrutowała a Piotruś też woli taką bardziej płynną.



uczulenie może się pojawić po paru dniach. Możliwe że to marchewka wczorajsza. Spróbuj odstawić na jakiś czas i poczekać czy się poprawi skóra. Po czasie znów spróbuj podać i obserwować czy się coś znów pojawi. Mam nadzieję że to jednak nie marchewka, bo mało jest słoiczków, gdzie jej w składzie nie ma
Ja podejrzewałam marchewkę u Piotrusia ale jak podałam znowu to nie było reakcji.

a moze i tak ehh i znow bedzie tylko mleko jadl cale dnie ja mam juz dosc przez ta alergie nie wiadomo na co nic mu nowego nie moge podawac ani zupki ani mieska masakra

[MoniqW]

Napisane przez 88natka

Czworaczki tak sobie myśle że chciałabym jeszcze jedno dziecko, a tu będą czworaczki i piątka dzieci, jak sobie z nimi poradzić. Chyba trzeba wynająć kogoś do pomocy.

Nie napisali o tym, że ta para ma w domu 11 letniego syka i 4 letnie blizniaki
A teraz ta slodka czworeczka dziewczynek nic tylko

Napisane przez Mravka

Ja wlasnie przygotowuje sie psychiczne na...pieczenie drozdzowego(wiem wiem monotematyczna jestem),ale co ja na to moge jak mnie ssie na to ciacho z duuuuza iloscia kruszony mniaaaam.

Kobitki,czy ktoras uzywa woreczkow na zuzyte pieluchy? Kiedys myslalam,ze to wymysl...ale jak sciagam mega radioaktywna pieluche to juz rozumiem po co zostaly stworzone. Za chwile zaopatrze sie w taka maske do spawania, aby pierwszze opary nie powalily mnie na kolana. Ludzie jak taki Maly Czlowiek moze zasadzi tak smierdzace kupsko. Ja nie wiem.

Uwielbiam drozdzowe ze sliwkami, jak byly na drzewach pieklam non stop.
A co do woreczkow to uzywam tylko jak jestem poza domem, a w domu mam maly kosz ktory codziennie oprozniam i nie jest zle, choc widze hmmm chyba powinnam napisac - czuje, ze im wiecej je gotowanego tym jest bardziej radioaktywny

Napisane przez ZacpanaRapem

macie jakieś strony z przepisami dla maluszków?


biorę się za nadrabianie

http://www.osesek.pl/ksiazka-kuchars...przeciery.html

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki

Dziękuję za miłe komentarza na temat syncia

Mraveczka nie kupuję krzesełka Babybjorn...coraz bardziej jestem za tym co Karolca ma Caretero...
Ale miałąś przygodę ze żwirkiem


gkatarzynka ach ta teściowa..dobrze że mąż zabrał ich na zakupy..

Karolca no to miałaś przejście z Ewelinką..ja bym padła z nerwów..


Kurde dziewczyny potrzebuję wózka bo Morficzek już z tej mojej gondoli wyrósł a w tym wózku spacerówa jest tylko przodem do kierunku jazdy a ja bym chciała go jednak widzieć podczas jazdy póki jest taki malutki jeszcze..nie może być to parasolka bo chce coś czym w zimę przejeżdżę najlepiej na pompowanych kołach...wy jesteście zadowolone z wózków swoich jakie macie?

[tynka88]

dobry wieczór dziewczynki

nie mam jak nic napisac , bo ciagle cos najpierw odsypialam dwie godziny z Mateuszkiem przed poludniem, pozniej obiad, spacer, poltorej godziny usypiania i w koncu jestem wolna

dzis dalam do mleczka miarke kaszki manny, zobaczymy czy cos sie ebdzie dziac, jak sie pojawia jakies plamki, to bedzie wiadomo od czego..

[karo_z]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

a moze i tak ehh i znow bedzie tylko mleko jadl cale dnie ja mam juz dosc przez ta alergie nie wiadomo na co nic mu nowego nie moge podawac ani zupki ani mieska masakra

skądś to znam...
ja podawałam dynię z ziemniakiem i zupki z jasnych warzyw ( czy coś takiego) bo to było bez marchewki. Przez anemię Piotrusia lekarka kazała wprowadzić mięso i teraz podaję dynię z indykiem, ale już też marchewkę mogę podawać więc jest większe pole manewru. Póki co jest ok. Próbuj powoli
Czyli jak odstawiłaś małego od piersi to zeszło mu to uczulenie i teraz po marchewce się pojawiło znowu?

[Roksape]

Flower ja mam niedrogi wózek ale dla mnie się spisuje jak należy, mam dwie spacerówki jeszcze do tego ( dostałam w dobrym stanie) Mutsy urban collection i parasolkę Eurobaby A ten wózek co mam to ma przekładaną rączkę i pełni funkcję wózka z pozycją leżącą i spacerówki pół leżącej i siedzącej Ale szczerze powiem, że po Basi pewnie pójdzie do wyrzutu bo przez bardzo jasne kolory muszę go dosyć często rozkręcać. Coś takiego : http://www.babyzilla.pl/wozek-wielof...ry-p-1095.html tylko mój wózek ma koler jasna kawa z mlekiem i jasny kremowy...

Te dzieciaczki tańczące w Mam Talent to faktycznie super były. I ta gracja u tej małej- marzenie! Szkoda, że mieszkam w takiej zacofanej okolicy bo bym zapisała syna na kurs tańca, wyszalał by się chociaż


Ja dzisiaj miałam pracowitą sobotę. Zrobiłam jeszcze podwójną porcję soku z aroni, małemu smakuję więc lepiej taki sok jak te sztuczne herbaty

A Basia zaczyna robić się śmiechotką Śmieje się coraz częściej, wyciąga rączki do przedmiotów, które się jej podobają i lubi jak się ją łasocze hehe Poza tym jestem nią zachwycona, bo mój syn niejadek i ciężko go do jedzenia nakłonić a ta je wszystko Moje zupki, kupcze, desery i kaszka jej smakuje tylko gęsta Do tego cyc jeszcze i nie mam problemów. Póki co jedyne co jej nie smakowało to kalafior :P

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez karo_z

skądś to znam...
ja podawałam dynię z ziemniakiem i zupki z jasnych warzyw ( czy coś takiego) bo to było bez marchewki. Przez anemię Piotrusia lekarka kazała wprowadzić mięso i teraz podaję dynię z indykiem, ale już też marchewkę mogę podawać więc jest większe pole manewru. Póki co jest ok. Próbuj powoli
Czyli jak odstawiłaś małego od piersi to zeszło mu to uczulenie i teraz po marchewce się pojawiło znowu?

tak wlasnie bylo, jeszcze sie okaze ze mlody nie ma skazy bialkowej tylko uczulenie na marchewke po tym jak zeszlo uczulenie to zostala sucha skora strasznie teraz plamki wyskoczyly w innych miejscach

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Roksape

Flower ja mam niedrogi wózek ale dla mnie się spisuje jak należy, mam dwie spacerówki jeszcze do tego ( dostałam w dobrym stanie) Mutsy urban collection i parasolkę Eurobaby A ten wózek co mam to ma przekładaną rączkę i pełni funkcję wózka z pozycją leżącą i spacerówki pół leżącej i siedzącej Ale szczerze powiem, że po Basi pewnie pójdzie do wyrzutu bo przez bardzo jasne kolory muszę go dosyć często rozkręcać. Coś takiego : http://www.babyzilla.pl/wozek-wielof...ry-p-1095.html tylko mój wózek ma koler jasna kawa z mlekiem i jasny kremowy...

Te dzieciaczki tańczące w Mam Talent to faktycznie super były. I ta gracja u tej małej- marzenie! Szkoda, że mieszkam w takiej zacofanej okolicy bo bym zapisała syna na kurs tańca, wyszalał by się chociaż


Ja dzisiaj miałam pracowitą sobotę. Zrobiłam jeszcze podwójną porcję soku z aroni, małemu smakuję więc lepiej taki sok jak te sztuczne herbaty

A Basia zaczyna robić się śmiechotką Śmieje się coraz częściej, wyciąga rączki do przedmiotów, które się jej podobają i lubi jak się ją łasocze hehe Poza tym jestem nią zachwycona, bo mój syn niejadek i ciężko go do jedzenia nakłonić a ta je wszystko Moje zupki, kupcze, desery i kaszka jej smakuje tylko gęsta Do tego cyc jeszcze i nie mam problemów. Póki co jedyne co jej nie smakowało to kalafior :P

tak jak wiktorek no u mlody zaczyna wkladac nogi do buzi

[Nikii89]

Napisane przez gosia261282

Ja tez ogladam Mam Talent.Dzieciaczki tanczace super,tyle ze cos kosztem czegos,dziecinstwa beztroskiego to one nie maja

no to racja nie ma takiego beztroskiego dzieciństwa ....

Gosia nie wiem czy zauważyłaś jak pisałam wczesniej że widziałam dziś dziewczynkę strasznie podobną do Twojej Wiki chyba ma sobowtóra

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki

Dziękuję za miłe komentarza na temat syncia

Mraveczka nie kupuję krzesełka Babybjorn...coraz bardziej jestem za tym co Karolca ma Caretero...
Ale miałąś przygodę ze żwirkiem


gkatarzynka ach ta teściowa..dobrze że mąż zabrał ich na zakupy..

Karolca no to miałaś przejście z Ewelinką..ja bym padła z nerwów..


Kurde dziewczyny potrzebuję wózka bo Morficzek już z tej mojej gondoli wyrósł a w tym wózku spacerówa jest tylko przodem do kierunku jazdy a ja bym chciała go jednak widzieć podczas jazdy póki jest taki malutki jeszcze..nie może być to parasolka bo chce coś czym w zimę przejeżdżę najlepiej na pompowanych kołach...wy jesteście zadowolone z wózków swoich jakie macie?

Ja jestem zadowolona. Fakt jest trochę ciężki , ale spacerówka jest zakładana przodem do jazdy lub tyłem w zależności od tego jak chcę Ogólnie nie widzę na razie żadnych wad w tym wózku

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki

Dziękuję za miłe komentarza na temat syncia

Mraveczka nie kupuję krzesełka Babybjorn...coraz bardziej jestem za tym co Karolca ma Caretero...
Ale miałąś przygodę ze żwirkiem


gkatarzynka ach ta teściowa..dobrze że mąż zabrał ich na zakupy..

Karolca no to miałaś przejście z Ewelinką..ja bym padła z nerwów..


Kurde dziewczyny potrzebuję wózka bo Morficzek już z tej mojej gondoli wyrósł a w tym wózku spacerówa jest tylko przodem do kierunku jazdy a ja bym chciała go jednak widzieć podczas jazdy póki jest taki malutki jeszcze..nie może być to parasolka bo chce coś czym w zimę przejeżdżę najlepiej na pompowanych kołach...wy jesteście zadowolone z wózków swoich jakie macie?

ja jestem zadowolona z x-landera xa ale on nie ma przekladanej raczki ani siedziska

[Roksape]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tak wlasnie bylo, jeszcze sie okaze ze mlody nie ma skazy bialkowej tylko uczulenie na marchewke po tym jak zeszlo uczulenie to zostala sucha skora strasznie teraz plamki wyskoczyly w innych miejscach

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


tak jak wiktorek no u mlody zaczyna wkladac nogi do buzi

A no moja też wkłada.
Szkoda, że Wiktorka coś wysypało. Najgorsze właśnie, zaczyna się karmić dziecko i nagle jakieś alergie itp...
Ja póki co odpukać nie mam wcale z Baśką problemów tego typu, z Maćkiem podobnie było ostatnio robiłam jej zupkę i dałam z ogrodu pomidora i wszystko ok. W każdym razie współczuję problemów i obyś w końcu znalazła przyczynę jego wysypki


Zapomniałam się pochwalić, że wsadziłam dzisiaj młodą do spacerówki i przejechałyśmy kawałek. Bardzo jej się podobało i jak stanęłam to się rozpłakała. Narazie staram się ograniczać tej spacerówki bo usiedzi 10-20 sek bez podtrzymania i nie chcę obciążać jej kręgosłupa.

Mravka zapomniałam napisać, że ta historia bardzo mnie rozbawiła. Aczkolwiek sama miałam pewną historię z kiblem. Takim zwykłym toy toyem drewnianym co ludzie na wsi często mają. Bawiliśmy się z rodzeństwem i starszą cioteczną siostrą w chowanego i nie miałam gdzie się schować weszłam do toy toya ( po deszczu było więc w gumowcach ) i stanęłam nad tą dziurą i wyglądałam gdzie kto szuka przez otwory między deskami. Niestety zostałam zaskoczona z drugiej strony i tak się wystraszyłam, że wpadłam do tej dziury, jedną nogą ( na szczęście !) i oczywiście się poobdzierałam, musiałam później myć gumowca z tej drugiej sprawy Już więcej się tak głupio nie schowałam

[nowaken]

Hej

ja dopiero teraz bo całą sobotę coś sprzątanie gotowanie jeszcze reszta zakupów do zrobienia jeszcze na chwilę weszłam do sąsiadki oddać jej za małe rzeczy po Anii i dopiero usiadłam idę Was nadrobić

[Roksape]

Zapomniałam dodać, że mojej kuzynki syn ma alergię na ziemniaka i marchewkę . Trudno w to uwierzyć, ale wysypuje go za każdym razem gdy czegoś z tych produktów spróbuje

[88natka]

Napisane przez Roksape

A no moja też wkłada.
Szkoda, że Wiktorka coś wysypało. Najgorsze właśnie, zaczyna się karmić dziecko i nagle jakieś alergie itp...
Ja póki co odpukać nie mam wcale z Baśką problemów tego typu, z Maćkiem podobnie było ostatnio robiłam jej zupkę i dałam z ogrodu pomidora i wszystko ok. W każdym razie współczuję problemów i obyś w końcu znalazła przyczynę jego wysypki


Zapomniałam się pochwalić, że wsadziłam dzisiaj młodą do spacerówki i przejechałyśmy kawałek. Bardzo jej się podobało i jak stanęłam to się rozpłakała. Narazie staram się ograniczać tej spacerówki bo usiedzi 10-20 sek bez podtrzymania i nie chcę obciążać jej kręgosłupa.

Mravka zapomniałam napisać, że ta historia bardzo mnie rozbawiła. Aczkolwiek sama miałam pewną historię z kiblem. Takim zwykłym toy toyem drewnianym co ludzie na wsi często mają. Bawiliśmy się z rodzeństwem i starszą cioteczną siostrą w chowanego i nie miałam gdzie się schować weszłam do toy toya ( po deszczu było więc w gumowcach ) i stanęłam nad tą dziurą i wyglądałam gdzie kto szuka przez otwory między deskami. Niestety zostałam zaskoczona z drugiej strony i tak się wystraszyłam, że wpadłam do tej dziury, jedną nogą ( na szczęście !) i oczywiście się poobdzierałam, musiałam później myć gumowca z tej drugiej sprawy Już więcej się tak głupio nie schowałam

[Flowerbombka]

Coś mnie gardło zaczyna boleć...nie chce być chora...

Cytrynka mój też zaczyna Narazie duży palec polizany ale tylko lewej nogi, prawa jeszcze za słabo wygimnastykowana..

Roksape to musiała jej się spodobać jazda w spacerówie, tyle rzeczy do oglądania...w gondoli to nie bardzo widziać cokolwiek oprócz nieba..

[gosia261282]

Napisane przez Roksape

A Basia zaczyna robić się śmiechotką Śmieje się coraz częściej, wyciąga rączki do przedmiotów, które się jej podobają i lubi jak się ją łasocze hehe Poza tym jestem nią zachwycona, bo mój syn niejadek i ciężko go do jedzenia nakłonić a ta je wszystko Moje zupki, kupcze, desery i kaszka jej smakuje tylko gęsta Do tego cyc jeszcze i nie mam problemów. Póki co jedyne co jej nie smakowało to kalafior :P

To super,ze z Basi taki smieszek i ze tak ladnie je.Oby tak dalej!

Napisane przez Nikii89

Gosia nie wiem czy zauważyłaś jak pisałam wczesniej że widziałam dziś dziewczynkę strasznie podobną do Twojej Wiki chyba ma sobowtóra

Czytalam,tylko zapomnialam napisac.No czasem sa wlasnie takie mega podobienstwa.Charlie Chaplin wzial udzial w konkursie na swojego sobowtora i nie doszedl nawet do finalu

[karo_z]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tak wlasnie bylo, jeszcze sie okaze ze mlody nie ma skazy bialkowej tylko uczulenie na marchewke po tym jak zeszlo uczulenie to zostala sucha skora strasznie teraz plamki wyskoczyly w innych miejscach

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


tak jak wiktorek no u mlody zaczyna wkladac nogi do buzi

ah...ciężko wyczuć. U nas też co jakiś czas pojawiają się plamki w nowych miejscach a nic nowego nie jadłam ani nie podawałam Piotrusiowi, także myśle że to tez może być alergia na coś z powietrza. Zapisuję co jem i co mu podaje i teraz szukam jakiegoś dobrego alergologa, bo w sumie to nie byłam z Piotrusiem u alergologa tylko u pediatry z tymi plamkami.

Zastanawiam się czy nie zrobić tych testów alergicznych. Asika robiła - a właśnie ciekawe co tam z Zuzią w szpitalu... na fb się Asika nie odezwała od wczoraj, nie?

[MoniqW]

Napisane przez Flowerbombka

Kurde dziewczyny potrzebuję wózka bo Morficzek już z tej mojej gondoli wyrósł a w tym wózku spacerówa jest tylko przodem do kierunku jazdy a ja bym chciała go jednak widzieć podczas jazdy póki jest taki malutki jeszcze..nie może być to parasolka bo chce coś czym w zimę przejeżdżę najlepiej na pompowanych kołach...wy jesteście zadowolone z wózków swoich jakie macie?

Ja mam Bebecar Vector At i jestem BARDZO zadowolona w moich terenach niezastapiony

Napisane przez tynka88

dzis dalam do mleczka miarke kaszki manny, zobaczymy czy cos sie ebdzie dziac, jak sie pojawia jakies plamki, to bedzie wiadomo od czego..

Nie tolerancja moze sie tez objawiac rozwolnieniem bez wysypki, moj TZ jak byl maly mial wlasnie biegunki i powoli przybieral na wadze bez zadnych skornych objawow dlatego pozno doszli do tego ze to gluten.

[koniakonia]

Hejka

Ja dzisiaj przycięłam komara od 17 do 19 z Kajulką , więc dzisiaj pewnie do rana posiedzę .

Roksape aleś miała gównianą przygodę dobrze,że cała nie wpadłaś

Lena Nina piła ostatecznie z tego niekapka co dziewczyny pokazywały z tt, potem jakoś tak z kubeczka podawałam , ale po troszku,ale to jak miala chyba 1, 5 roku, to było takie picie ćwiczebne, nie do napicia się, bo wiadomo ,że 3/4 to na bluzce lądowało. Umiala trzymać itd. tylko nie potrafiła wymierzyć przechylu.Wieczorem dostawała długi czas mleko we flaszce ( w sumie mogła w niekapku, ale jakoś tak wyszło ), bo jak już była w piżamce, umyta to nie chciałam ryzykować upaprania przed spaniem, szczególnie ,że w łóżku pije.Teraz pije mleko na noc z niekapka takiego wielkiego, a w dzień z kubeczka swojego ( Kai już tez kupiłam komplecik talerzyk, miseczka i kubek, żeby miały równe, ale w innym kolorze).

Jeśli chodzi o przygody w kibelku to ja kiedyś na koloniach , uciekając przed wychowawcą do wc ,żeby się schować ( u chłopaków byłyśmy ) urwałam przez przypadek zlew oj działo się, działo.


Karolca dobrze,że opanowałaś sytuację, oby się to już nie powtórzyło.


A u nas.... Kaja samodzielne siadanie ma opanowane, ale robi to inaczej niż Nina robiła, no i ponad miesiąc wcześniej.Ogólnie dziewczynki już zaczynają się razem bawić, bo Kaja "łazi" ślizgiem po całym pokoju ( dziś mi chciała palucha od nogi wymemlać), umie też zabujać się na czworakach, ale że są panele to trochę ciężko się jej zaprzeć , doczołguje się do zabawek Niny, dzisiaj próbowała zjeść tory od kolejki .Już się nie mogę doczekać kiedy obydwie będą się razem bawić "normalnie". Póki co Nina mi bardzo pomaga, podaje krem do pupy, chusteczki itd. dzisiaj wycierała Kaje po zupce, mówila Kai ze nie wolno wchodzić pod tapczan Jest ogolnie bardzo fajno.

Flower skoro Morfik zaklepany to ja się piszę w kolejkę do kolejnego Synusia( edit: na teściową ,rzecz jasna ) Ja mam Emmaljunge duo edge kombi, wózek z przekładanym siedziskiem, z przekładaną rączką, duży, koła pompowane , jestem zadowolona bardzo, ale najbardziej z tego ,że ten wózek nie jedzie, on płynie ma coś tam w kołach ,że jedzie bardzo lekko. Ma wagę , ale przez to,ze jest dobra amortyzacja to pod krawężniki podjeżdża sam . Fajny ma materiał, ktory nie pije wody, odbija słonko dobrze.Myślę,że z 2 -3 dzieci jeszcze może lekko obwozić.Ostatnio Dziewczyny jeżdżą nim razem , Nina ma dostawkę, ale jak jej się znudzi to siada na podnóżku i tak jadą siostry N
Podobne są do niego te wózki Roan,może taki byś chciała, z tym,że jest to duży wozek ,ma wagę i gabaryty.

[ZacpanaRapem]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

tak wlasnie bylo, jeszcze sie okaze ze mlody nie ma skazy bialkowej tylko uczulenie na marchewke po tym jak zeszlo uczulenie to zostala sucha skora strasznie teraz plamki wyskoczyly w innych miejscach



---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


tak jak wiktorek no u mlody zaczyna wkladac nogi do buzi

na suchą skórę polecam olej kokosowy nam pomagało jak nie było jeszcze tak źle..

to musi słodko wyglądać

Napisane przez MoniqW

http://www.osesek.pl/ksiazka-kuchars...przeciery.html

dziękuję

Napisane przez karo_z

mój Piotruś też od jakiegoś czasu nie do zniesienia. No ale mówię sobie że to minie i niedługo wróci mój aniołek
Sinlac strasznie drogi w aptekach. Ja też kupowałam w Rossmanie za coś koło 22zł. Dodaje mniej niż na opakowaniu pisze bo bym zbankrutowała a Piotruś też woli taką bardziej płynną.

mam nadzieję, że to szybko minie, bo jest tragicznie ja kupywałam Sinlac w aptece tydzień temu 26zł, a wczoraj w tej samej aptece już 33zł, bo opakowanie trochę zmienili też mniej dodaje, na paczce jest 7 łyżek ja daje 3-4 żeby mógł doić z butli


a co do testów alergicznych to my chcieliśmy zrobić, ale wszyscy nam odradzali, bo wyniki niby tak racjonalnie nie wyjdą.. i mamy czekać do 3 lat.

Napisane przez Mravka

ja tak szybciorem tylko,bo T wlasnie kąpie Foresta.

Zacpana w realu ostatnio kupilam za niecale 19zł był..ale nie wiem czy ta promocja jest jeszcze;/ Ogolnie to drogie jest fakt...w aptece wlasnie ponad 30zł masakra jakas. Patrz po promocjach w sklepach

Napisane przez mama d

Oj biedna ... pociesze się, że wszystko przechodzi więc trzymam kciuki, oby szybko
Tak, Sinlac ja podaje. Kupuje 350g za 22zł w Rossmanie ale widziałam też w Lewiatanach itp.
Jest też identyczny odpowiednik, Bobovita Minima ale jest mniejsza gramatura, więc jak przeliczy się na kilo to Sinlac i Bobovita to to samo a zawsze wole miec więcej niż częściej 'dymać' do sklepu
Ja podaje Zosia go raz dzienni w formie stałego posiłku więc mam paczkę na ok 1,5tygodnia

znalazłam w aptece internetowej za niecałe 20zł + przesyłka 13zł także przy większej ilości się opłaci. Także może na kaszce nie zbankrutuje na razie

Napisane przez 88natka

Może u Was skok? Jak tak to minie i wróci Twój kochany synek. A co do przepisów to nie pomogę bo nie mam sprawdzonych.

Napisane przez Nikii89

A może ząbki idą??

Napisane przez gosia261282

Wspolczuje
Moze ida wam zabki?
Oby szybko minelo!

wydaje mi się, że i ząbki i skok i to nieszczęsne azs.. mamy 23 tydzień więc by pasowało mniej więcej.. no i od tamtego tygodnia szoruje dziąsełka wszystkim co ma pod ręką + 10krotnie więcej się ślini..

Napisane przez gkatarzynka

Nikii., tesciowie na szczęście jutro wyjeżdżają... no i teściowa nie dostanie nigdy Hani na spacer... chyba, że z którymś z nas...
A teść opowiadał, że jak Marcin był mały to zrobiła taką samą akcję z wózkiem na przejściu, więc tym bardziej się nie zgodzę na spacer...

widzę, że nie tylko ja nie przepadam za teściową

[ewelajna25]

Hej Dziewczyny!!!

Melduję się w nowym wątku, super tytuł, też byłam za nim
U nas ostanio zabiegane dni były, codziennie z kimś spotkania i inne sprawy, więc i na wizaż czasu mniej, choć niemal stale miałam włączony to nie bardzo nadążałam o odpisywaniu nie mówiąc...I tak muszę sporo nadrobić

U nas nie chcę zapeszać, ale chyba już po skoku! Ostanie dni spędzałam sama plus samotne wieczory, bo mąż-student mial wychodne na integracje grupy....Przychodził z zajęć tylko kąpać Mati i wychodził, do mnie więc należął obowiązek usypiania, który normalnie byl już w gestii męża...

Muszę powiedzieć, że obawiałam się, że będzie żle, a tymczasem....poszło gładko! Po kąpieli mamy chwilę zabawy na łóżku albo na rękach, czytanie książeczek itp Potem cyc, a najlepiej oba i ....Matylda po prostu odpływa! Śpi słodko aż do pobudki na mleko ok 23, potem spi dalej i znów ok 3-4 mleko...Wtedy ląduje już u nas w lóżku i spi do 8 rano. Tak jest od kilku dni, wręcz zero marudzenia! No mam nadzieję, że utrzyma się taki stan przynajmniej tak długo, jak ten ostani skok, czyli długo hihi

Brawa dla Ewelinki Karolci, pierwsze chyba dziecko na naszym watku które już samo rusza eksplorować świat! Jestem pod wrażeniem, jak obejżałam filmik to aż się uśmiechałam do siebie, taka pocieszna jest Ewelinka a jak sprytna Oczywiśćie, wszystkie nasze dzieciaczki są kochane!

A my wczoraj spotkalismy się wieczorem ze znajomymi, fajnie było spotkać się i pogadać. Panie piły herbatkę a mężowie piwko

Mravka, Twoja historia z muszlą kolzetową w roli głównej ubawiła mnie do łez..Super to opisałaś, może na serio powinnaś wydać jakąś książkę z opowiadaniami albo coś?

Po wizycie w domu koleżanki, która z powodzeniem mogłaby otworzyć przedszkole, nabrałam przekonania, że mam stanowoczo za mało zabawek..tzn Matylda I wybrałam się z Tż do zabawkowego...Powstrzymał am chęć zakupu zbyt wielu rzeczy, wyszłam tylko z jedną-grającym, szczekającym i puruszającym się psem...Na razie nie jeżdzi, bo ma słabe baterie ale za to chętnie szczeka Matyldzie się podoba, ciągnie go za uszy!

Nabyłam również parowar w promocji za pół ceny i idę go wytestować, tzn będę robiła jedzonko dla Matyldy na jutro. Domowe jedzenie wyrażnie Jej służy

Nadrobię Was póżniej! Miłej nocki!

[Flowerbombka]

Konia ja mam nadzieję że 2 będzie córa ale jeśli będzie chłopak to zaklepuję go dla Ciebie tzn. którejś z Twoich córek

No właśnie taki jest problem, że mieszkam na 1 piętrze i muszę wnosić wózek..teraz Bebetto wprowadza nowy wózek Nico..spacerówka pompowane koła, siedzisko w 2 strony...może na ten się skusze...zobaczymy jeszcze jak jego cena będzie...

[karolca]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

uuu skoda
moje dziecko ma chyba uczulenie na marchewke ze sloiczka wczoraj jadl moja marchew i bylo ok a dzis dalam sloiczek i dostal plamek na ciele

U nas nie podeszła kaszka Bobovity z malinami. Nie ma uczulenia ale jak Ewelinka zrobiła kupkę i od razu nie zmieniłam pieluszki to lekko podrażniło jej skórę (ma drobna wysypeczkę w tym miejscu, na szczęście mam apteczną maść na takie cuda, więc smaruję a młodej podoba się masowanie pupci ) Po dwóch dniach jest już prawie ok.

Napisane przez Nikii89

Patrzę na Mam Talent te tańczące dzieciaki świetne

Dzieciaki były świetne, ale pomyślałam sobie ile muszą ćwiczyć... Wyjdą, zatańczą, pouśmiechają się i jest super, a na zajęciach i treningach?

Napisane przez gosia261282

Ja tez ogladam Mam Talent.Dzieciaczki tanczace super,tyle ze cos kosztem czegos,dziecinstwa beztroskiego to one nie maja

Właśnie, tez o tym pomyślałam. Naukę tańca zaczęli pewnie w wieku około 5 lat skoro tańczą razem od roku a dziewczynka miała 8 lat. A pierwsze ćwiczenia zaczęli na pewno duuuuzo wcześniej

Napisane przez Roksape

Te dzieciaczki tańczące w Mam Talent to faktycznie super były. I ta gracja u tej małej- marzenie! Szkoda, że mieszkam w takiej zacofanej okolicy bo bym zapisała syna na kurs tańca, wyszalał by się chociaż

Zależy jaki kurs jakiego tańca. Na tańcu towarzyskim jest przede wszystkim dyscyplina, nie zabawa. Chodziłam kiedyś i tylko trochę mi się podobało.



Chciałam napisać, że Ewelinka przypomniała sobie jak przekręcic się z brzuszka na plecy, więc poza łóżeczkiem bezpiecznie jest tylko na podłodze.
Poza tym analizowałam wczorajszy dzień i przyczynę tego płaczu. Na chłodno wszystko przeanalizowałam i znalazłam przyczynę. Otóż miała styczność z około rocznym dzieckiem, które śmiejąc się i piszcząc doprowadzało Ewelinkę do płaczu. Po prostu wydawało z siebie dźwięki, których moje dziecko nie akceptuje. I prawdopodobnie właśnie to przypomniało się jej we śnie. A to, że się zachłysnęła bylo spowodowane tym, że leżała na wznak. Tylko za cholerę nie mogłam jej obudzić Już przez myśl przeszło mi aby zdjąć jej pampersa i lekko "strzelić" w pupcię, aby ją "przestraszyć" (starszej daty sąsiadka mojej mamy tak robiła jak dzieciaki nie mogły się uspokoić z płaczu). Bo włączone światła nic nie dały. Przytulalam, próbowałam dać pierś...

Dziś po długim czasie mąz się ogolił... efekt taki, że mimo iż wygląda zdeeeecydowanie lepiej jest taki, że dziecko na jego widok płakało Stwierdził, że nei będzie się golił na co od razu powiedziałam, że powinien robić to częściej.


Jak będę miała jutro czas, to opowiem wam smutną historię "znajomego".

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

Mowa o wózkach. Sama dojrzewam do myśli sprzedazy obecnego 3w1 i kupnie porządnej spacerówki... ale warunek nr 1 jeszcze nie jest spełniony - Ewelinka musi dorosnąć do większego fotelika.
I tutaj w sumie mam problem bo:
jak zaśnie w foteliku-nosidełku to wypinam go, wkładam w stelaż i mogę iść dalej a tak musiałabym ją jednak wybudzić aby przełozyć do wózka (mam na mysli np. zakupy bo często zdarza się, że podczas dojeżdżania do marketu zasypia).
Więc może na wiosnę zmienię Ale na pewno przed wakacjami

[Cytrynka_Wawa]

musze pochwalic swoje dziecko bo spalo ladnie od 22 do 2.30 zjadlo i spalo do 7 moze dlatego ze mu koldre wyciagnelam i mu cieplej

a co wy spicie wszystkie???

[88natka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

musze pochwalic swoje dziecko bo spalo ladnie od 22 do 2.30 zjadlo i spalo do 7 moze dlatego ze mu koldre wyciagnelam i mu cieplej

a co wy spicie wszystkie???

Hej
Ja wyciągłam przedwczoraj, wczoraj spała do 4 ale tylko pół butli zjadła a dziś po całej spała do 5.30 wrócił mój mały śpioszekno ale zjadła o 5.30 i spała do 8. Dodam że o 19 ją kłade
Mąż na 5.30 do pracy miał będzie o 13.30 w domu jutro tak samo
Miłej niedzieli

[nowaken]

Hej

ja wczoraj chciałam Wam coś napisać ale w momencie przygotowania posta do wysłania zasnęłam przed wizazem tak mi się błogo zrobiło tak więc wybaczcie.
U nas nocka do duszy bo Ania przez połowę nocy śpiewała

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez gosia261282

C




No to dobrze,ze zadzwonilas.Taniec tez jest fajny,pewnie ze tak.Ogolnie moim zdaniem dobrze jak dziecko ma jak najwiecej ruchu.
Ooo,to niedobrze.Ja w Pl nigdy nie mialam z tym problemu,a tu to masakra jest...

Ja w podstawówce często miałam wszy więc jak Antek przyniesie to na bank je zlapię no ale moze on jest odporny. Też tak myślę że ten taniec mu dobrze zrobi

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez karolca

U mnie nie bylo fajnie. O polnocy mala sie rozplakala przez sen tak przerazliwym placzem ze nie moglam jej uspokoic ani nawet obudzic. Zaczela sie krztusic, dlawic az w koncu zwymiotowala (malo bo malo alw jednak). Maz dzwonil na pogotowie co robic ale zapakowalosmy mloda do lekarza, ktory w nocy przyjmuje blisko. A tam Ewelinka bla szczesliwym dzieckiem.
Nie wiem od czego byl ten placz bo spala bardzo spokojni. No i jak zaczela sie krztusic ro nie mogla zlapac oddechu. Szybko wzielam ja do gory nogami, poklepalam po plecach... Koszmar.
Po wszystkim spala bardzo ladnie. Od 1 do 5 i standardowo co 2,5 godziny do 9.

Współczuję sytuacji oby teraz już wszystko było dobrze

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez Nikii89

Z całego serca życzę Ci aby to się nie powtórzyło i nie stało żadnej z Nas


Załóż na nóżki jakąś szmatę to Ci wyczyści podłogi Ty skorzystasz a dziecię będzie miało frajdę z pełzania


Ubawiłam się po pachy


Dobrze że market o tej porze był otwarty


Oskar zasnął . Zaczynam dziś naukę zasypiania więc za to abym była mega cierpliwa... bo raz próbowałam i po godz dałam za wygraną ...no i za Oskarka aby może nie odrazu ale żeby załapał....

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

No i po spaniu spał całe 30 min ....;/

_________________________ ________
Coś do śmiechu




Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!



- Jasiu, zachowujesz się jak prosię! - strofuje mama Jasia za zachowanie przy stole - Wiesz, co to prosię?
- Tak mamusiu - dziecko maciory.



Rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad,
potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał. A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece ,godzina przecudownej gry wstępnej, później godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, że przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!

W tym samym czasie rozmawiają ze sobą ich faceci:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja. Przychodzę i akurat prądu nie było, zabrałem więc gdzieś starą na kolację. Żarcie beznadziejne, drogo, kasy mało, więc musiałem wracać z buta. Wróciliśmy dalej nie było prądu, to musiałem zapalać te ☠☠☠ane świeczki. Byłem tak wkur*wiony, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, a później jeszcze ku*wa usnąć nie mogłem. A u Ciebie?
- U mnie za☠☠☠iście! Przychodzę do domu, żarcie na stole, nawpierdalalem się, poruchałem i poszedłem spać.



Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat).
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
- Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
- Dlaczego pani nie je?
- Czekam na zęby.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez gkatarzynka

A u mnie najazd teściowej więc mam mniej czasu na wizaż Właśnie Marcin wziął rodziców na zakupy więc mam chwilkę... no i mam kochanego Męża, bo stwierdził, że są Mu niezbędni na zakupach a ja przecież muszę w ciszy i spokoju uśpić Hanię więc Hania już śpi, a ja Was zaraz nadrobię...
A tak w ogóle, to moja teściowa dziś o mały włos nie wpakowała się z wózkiem z Hanką pod samochód... poszliśmy na spacer i się uparła, że Ona będzie wózek pchać... no i w którymś momencie przechodziliśmy przez przejście i daleko, daleko jechał samochód i Ona weszła na przejście i się zatrzymała, żeby on sobie przejechał - zatrzymała się na środku, i nie miał prawa się zmieścić...aż mi normalnie serce stanęło... Marcin Jej potem nagadał, ale dalej wózka nie oddała.... no i zauważyłam, że Ona nie rozgląda się zanim wejdzie na przejście tylko jak już na nim jest normalnie zgroza.... ale potem to już ja szłam z jednej strony wózka, Marcin z drugiej i przy każdym przejściu Marcin łapał wózek i pchał razem z Nią - kosmicznie to wyglądało, ale normalnie inaczej się baliśmy.

A potem mi zaczęła truć,że powinnam Marcinowi ograniczyć oglądanie tv, bo On powinien pracę licencjacką napisać (zrobił drugi kierunek i musi tylko pracę napisać i się obronić, ale tak średnio Mu się chce)...w końcu Jej powiedziałam, żeby Ona ograniczyła teściowi tv, to ja wtedy wezmę z Niej przykład. ehhh.... mam dość...

Współczuję sytuacji z teściową powinna dostać

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez 88natka

Olivia już śpi
Moi " mądrzy" sąsiedzi chyba nigdy nie rozmrażali lodówki. Jakąś godzinę temu zaczęła kapać woda z żyrandola w korytarzu więc dzwonie do tż bo on ma numer do sąsiada i zadzwonił po niego. Przyjechał, pobiegł na górę po czym wrócił i mówi że lodówkę( lodówko zamrażarkę) rozmrażali i zalało górę. Tym oto sposobem nie możemy używać górnych lamp. Przyniósł nam parę lampek podłogowych. Jutro ma przyjechać naprawić.

Ale Wam problemów narobili

[emigra]

Hej


U nas wczoraj intensywny dzien, najpierw zakupy spozywcze, pozniej szalalysmy z Julcia i tesciowa po dzieciecych sklepach kupilam malej, a raczej tesciowka kupila kilka zabawek i spiworek do spacerowki na zime na 15 bylismy u naszych przyjaciol na obiedzie z okazji urodzin (byly miesiac temu ale przez upaly przekladalismy bo psiolka w ciazy) Wymacalam brzucha ale niunka mnie nie kopnela ani razu hehe pojedlismy, pogadalismy, po 20 bylismy w domu, ale Julcia malo spala w dzien i byla juz wymeczona, usnela w aucie ale jak ja przenieslismy do lozeczka to oczy jak 5zl i do zabawy... maz probowal 45 min uspic, udalo sie, ale znowu do lozeczka i sie budzi i do gadania wykapalismy ja i polozylam do lozeczka i po 22min spala jak susel tzn ze przyzwyczaila sie ze kapiel i po kapieli sen


Aguska, wspolczuje sytuacji z praca... oby te zwolnienia zostaly cofniete, a jesli nie to zycze szybkiego znalezienia pracy i to lepszej


Niki89 , padla z kawalow

[natkulec]

hej!
zaraz Was nadrobię
Z panieńskiego wróciłam o 1:30 Madzia, tata i babcia spisali się na medal


Dziewczynki Madzi wczoraj wyskoczyło coś na pupci, bardziej na pośladku niż tam głębiej, w zasadzie między pośladkiem a "muszelką" i nie wiem czy to odparzenie? jest czerwone i było z takim bąbelkiem wypełnionym płynem, smarowałam bephantenem a teraz to pękło, nadal czerwone i widać rozerwaną skórkę po tym bąblu. Czy to jest odparzenie??? nic takiego nie miała nigdy i nie wiem...
Proszę pomóżcie i powiedzcie co to może być.

[karolca]

Napisane przez natkulec

hej!
zaraz Was nadrobię
Z panieńskiego wróciłam o 1:30 Madzia, tata i babcia spisali się na medal


Dziewczynki Madzi wczoraj wyskoczyło coś na pupci, bardziej na pośladku niż tam głębiej, w zasadzie między pośladkiem a "muszelką" i nie wiem czy to odparzenie? jest czerwone i było z takim bąbelkiem wypełnionym płynem, smarowałam bephantenem a teraz to pękło, nadal czerwone i widać rozerwaną skórkę po tym bąblu. Czy to jest odparzenie??? nic takiego nie miała nigdy i nie wiem...
Proszę pomóżcie i powiedzcie co to może być.

Może to była potóweczka taka większa? Psiknij octaniseptem na wacik i przetrzyj, pozwól jej poleżeć z gołą pupcią, niech się powietrzy Jak to jest jedna krosteczka to myślę, że nie ma się co przejmować i martwić.


My dziś pospaliśmy do 11. Całą trójką Ewelinka chyba wie, że niedziela jest od spania

Emigra, u nas też jest tak, że nawet jeśli wracamy późno do domu a Ewelinka śpi to i tak jest kąpanie, choćby trwało tylko 5 minut.