Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Stronczek27]

Brumku my mamy Olimpie ale tez z MPM

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Brumku my mamy Olimpie ale tez z MPM

Ale blisko


...........
Matko, dziewczyny, te maciupeńkie buciki kosztują koło 100 zł???

.........
Telik - melduj się po powrocie z romantycznego weekendu?

[aania_20]

Napisane przez anka_1984

ania - dobrze, że już w domu, dbaj o siebie/was!

Napisane przez anka_1984

O tej porze pisać o takich pysznościach Ślinka mi cieknie

Napisane przez youyou

Jutro ruszam do pracy, na cały etat

powodzenia!

Napisane przez Kolina

Aniu dziękuję, ale w tej chwili, lenistwo silniejsze od apetytu

rozumiem No to nie znalazłam innego sposobu

pieleszko, Kolinko, dziękuję za odpowiedzi U mnie na razie też jest ok, lekarz powiedział że poza takim umiejscowieniem nic się nie dzieje, zero plamień itp, nic co by wskazywało np na odklejanie, więc mam po prostu się oszczędzać i powinno niedługo być w porządku

Napisane przez brumek

Scio, Aga, Dziubku, Alibany, DDewik - dziękuję za elefantenowe porady Je się kupuje w Deichmannie, dobrze kojarzę? Jak tam pójdę z Tymciem to ktoś pomaga dobrać rozmiar, czy samemu trzeba?

zwykle pomagają, poza tym mają takie fajne miarki do stópek, na których łatwo sprawdzić rozmiar

Napisane przez Kolina

zapytałam o obwód, bo na ostatniej wizycie pediatra mierząc główkę powiedziała pod nosem "49cm... trochę duża główka" aż potem oglądałam dziecko z prawej i lewej i nie mogłam się dopatrzyć tej wielkiej głowy, może faktycznie tylko ta jego fryzura dodaje mu teraz objętości ale że jest duża? no jakoś nie widzę tego, tym bardziej że jest długi, więc ma proporcjonalnie

zgłupiała?
Adaś też ma chyba podobnie, ale zdaniem pediatry bardzo ładnie

Napisane przez brumek

...........
Matko, dziewczyny, te maciupeńkie buciki kosztują koło 100 zł???

No niestety... i to jest ich wada dlatego ja poluję na wyprzedażach, wtedy są po 49 zł, a czasem jeszcze druga przeceniona para za pół ceny

[myha82]

Napisane przez anka_1984

Do jutra dziewczyny...
Śpijcie spokojnie i nieprzerwanie ....

Od razu powiem, ze nie udało sie

Napisane przez pieleszka

witajcie wieczorowo
nadrobiłam i zmykam spać
aaniu rzuciło mi się w oczy Twoje pytanie o przodujace przyszłe łożysko-ja tak miałam w ciązy. jakoś jeszcze na tym usg w 13 tygodniu było przodujące łożysko, ale już w 20tc było ładnie na tylnej ścianie, bez cech przodowania. i mi też mówł lekarz, że to na początku częste jest takie przodowanie, ale że właśnie jest duże prwadopodobieństwo, że się unormuje

Sarenka Carmelki, Sarenka patikowa, Szymek i Agatka

co do czapek - to już mi się zdarzało ubrać Hani czapę jak mocno wiało i było zimnawo. jej trzeba zakładać taką wiązaną pod szyjką bo inaczej ściąga każdą. jak jest cieplej to raczej chusteczka na włoskach lub jakaś opaska i tak śmiga

wrzucam Wam moją pogormczynię mechanicznych królików i znikam spać!

jutro do pracy, a już mi się nie chce....

Youyou powodzenia jutro!!!!!!!!!!!!dacie radę na pewno

Śliczna dziewczyna

PATIK ale z Ciebie lasencja

Co do czapeczek to ja sie przyznaje bez bicia, ze juz jej pare razy załozyłam taka bawełniana. Całe lato z kolei latała w chusteczkach.

ANIA ja miałam łożysko na przedniej ścianie ale nie przodujace.ale to chyba dwie różne rzeczy. No i ciaze miaąłm bezproblemowa

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

YOUYOU powodzenia

[Scio]

Napisane przez brumek

Ale blisko


...........
Matko, dziewczyny, te maciupeńkie buciki kosztują koło 100 zł???

.........
Telik - melduj się po powrocie z romantycznego weekendu?

Ano wbrew jakiejkolwiek logice buty dla maluszka kosztują tyle samo co dla dorosłego

[myha82]

Napisane przez Scio

Ano wbrew jakiejkolwiek logice buty dla maluszka kosztują tyle samo co dla dorosłego

W ogóle "osprzet' dla dziecka jest dosc drogi. Zarówno ciuszki (dobrze, ze sa Lumpki) jak i zabawki

[pieleszka]

helloł
witm się z pracy. roboty mam tyle, że chyba nie uda mi się do wieczora już do Was zajrzeć (chyba, że w przerwie sniadaniowej). własnie sobie przypomniałam, że nie pogratulowałam Tymkowi chodzenia!!! Tymonku!!!
a co do pojazdów mechanicznych, to Hania uwielbia wszelkiego rodzaju samochody, motory itp. na karuzeli siedziała w króliku bo za późno wskoczyłyśmy i motorek był już zajęty. Hanka cały kurs się z zazdrością spoglądała na chłopca, który na motorku jechał

co do mówienia to Hania zaczyna się rozkręcać w tej kwestii. codziennie podłapuje nowe słówko, i bardzo dużo "papuguje" po nas. mówi: mama, tata, baba, dziadzia, dzidzia, nie ma, nie nie, da! zyza , auto brum brum, dobra a jak sie pytam jak się nazywasz to zdarza się, że już powie nania ale to jak się bardzo postara. najczęściej odpowiada Haha
co do cen butków i innych dzieciowych osprzętów to faktycznie są masakrycznie wysokie. na szczęście Hania ma bardzo dużo "wszystkiego" po starszej kuzynce więc sporo rzeczy nie muszę jej kupować. teraz np. jedynie muszę się porozglądać za kombinezonem na zimę i jakimiś sensownymi "kozaczkami". wiecie czy elephantem ma jakieś ciekawe butki na zimę??

ok zabieram się do roboty bo coraz więcej mi się tu ludzi kręci i mi zaglądają przesz ramię co robię, a ja tego bardzo nie lubię

[mamad1]

Patik jestem pod wrażeniem Twojej urody Sara ma tez taką

Pieleszka dlaczego się ukryłaś za Hanią?

Napisane przez brumek

1. Ja kocham karmienie UU, ale cóż... w gruncie rzeczy mleko to mleko Wierzę w to, że to kobiece jest super, bo zawiera te wszystkie witaminy, przeciwciała itp itd, ale mnie mama karmiła niecałe dwa miesiące, a praktycznie wcale nie choruję i w szkole sobie radziłam całkiem nieźle Za to mój 1.5 roku na piersi zakatarzony jest w kółko. Więc tego, że UU zapewnia zdrowie, inteligencję i w ogóle sukces w życiu, nie należy może traktować aż tak dosłownie

2. U nas ciągle to samo. Mama, teściowie, jakieś ciotki ciągle lamentują, ze dziecko bez butów. Jak mówię, ze on jeszcze żadnych butów nigdy nie miał, to się za głowę łapią. Nie przemawia do nich argument, że dziecku niechodzącemu buty są na plaster Ale mało tego - już kilka razy obcy ludzi na ulicy się mnie pytali, czemu on butów nie ma

1. Ja tez uwielbiam karmić I cieszę się, że nadal mam okazję to robić
Wygląda na to, że tylko we dwie zostajemy przy karmieniu UU?
2. Też to przerabialiśmy. Nawet znaleźli się tacy dobrodzieje, że dali nam buty w prezencie

Napisane przez brumek

CO do mówienia, to mi się chyba gadatliwy model trafił Ale cóż ... geny Po mamusi Mówi lampa, świeci, mama (choć rzadko), tata, sio, brum brum, cyk cyk, kwiatek. I śpiewa lalalala, jak się włączy muzykę
Oczywiście to zniekształcone słowa, bo lampa to pampa, kwiatek - atek, a świeci - eci.

Mój w sumie tez rozgadany, np.: mama, tata (woła nas), baba, lala, nie nie, dzidzi, mniam mniam, pepek (piasek), fu (macha rączką przy tym i pokazuje jak śmierdzi pielucha), naśladuje niektóre zwierzęta i mówi przy niektórych wyrazach pierwsze litery (np. bu - buty, mi - miś), jak się przewróci mówi bu, na smieci be. Chyba całkiem sporo. Choć widziałam dziewczynkę miesiąc starszą, która mówiła ładnie cześć, husiu, a także trzylatka, który prawie nic nie mówił.

Napisane przez Kolina

zapytałam o obwód, bo na ostatniej wizycie pediatra mierząc główkę powiedziała pod nosem "49cm... trochę duża główka" aż potem oglądałam dziecko z prawej i lewej i nie mogłam się dopatrzyć tej wielkiej głowy, może faktycznie tylko ta jego fryzura dodaje mu teraz objętości ale że jest duża? no jakoś nie widzę tego, tym bardziej że jest długi, więc ma proporcjonalnie

A nam ostatnio już główki nie mierzyła - powiedziała, że po roczku już się nie mierzy

[Kolina]

cześć
słoneczko od rana pozytywnie nastraja


dzięki za odpowiedzi w sprawie obwodu główki, pytałam z ciekwości jak jest u was i widzę że nie ma co sobie tym głowy zawracać

my wstaliśmy wcześniej dzisiaj, ale i tak bez kawy nie dam rady funkcjonować

rozmawiacie o butkach.. my przed kupnem jesiennych i zimowych
na wiosnę było sporo przecen, ale tylko się im przyglądałam, bo nie zdecydowałam się na żaden zakup w ciemno z takim wyprzedzeniem
a teraz trzeba będzie wydać dużo więcej
trudny zakup, trzeba jeździć i mierzyć, bo trudno utrafić z rozmiarem, dla siebie też nie kupuję butów online, a tak lubie zakupy przez internet....

[madzia1k1]

Napisane przez brumek

1.
2. Lecę patrzeć

Doczekasz się I dzięki


Czyli sytuacja nie jest zła w gruncie rzeczy To najważniejsze Bo niektórzy już po kilku tygodniach mieszkania razem idą na noże z rodzicami



madzia1k1 - co z Tobą??? Tak nagle zaginęłaś

I Chelsea dawno nie była

Hej

Z racji, że Brumek wywołuje mnie już po raz drugi, muszę się w końcu odezwać
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie dlaczego zniknęłam No bo takie usprawiedliwienie, że zaczęłam pracę i mam mniej czasu to nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

U nas wszystko w porządku. W pracy jest ok, dużo roboty i nawet na wizaż nie mam czasu, chyba, że w pon. z rana kiedy trwa narada Nadrabiam co 2-3 dni, bo często w czasie dnia nawet ani razu nie odpalam kompa w domu. Na bieżąco jestem, ale jak mam zawsze po 10 stron zaległości, to tak głupio mi pisać tylko o sobie..
Co u Dominika:
Dominik zdrowy (nie licząc katarku związanego z ząbkowaniem). Wychodzi mu 12 ząbek górna czwórka. Dominik chodzi, potrafi przebiec pół pokoju, ale jeszcze się boi troszkę i jak jesteśmy daleko to woli przyraczkować do nas. Ale już zaczął się puszczać, więc lada dzień pewnie nabierze pewności siebie. Nadal budzi się w nocy, i nadal pije mleczko w nocy Bardzo dużo rozumie, przynosi wszystko o co go poproszę nawet jeżeli coś jest w innym pokoju. Pokazuje jaki jest duży, papa, jaki dobry był obiadek, jakie ma kłopotki, "nie ma", jak wkręcamy żarówki, jak myjemy rączki, i daje przesłodki buziaki. Ogólnie jest kochany i cudowny

T tak pokrótce, jeszcze raz Was przepraszam, że tak mnie mało. Postaram się poprawić

Musze spadać, bo słyszę, że narada się skończyła..

[agulaaabar]

Nadrabiam

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------


Żaneta spóźnione ale szczere życzenia z okazji urodzinek

Kolina ja tez tej calej karty odpornosci na oczy nie widzialam, jedynie co to w ksiazeczce zdrowia wpisuja szczepienia.

Patik pochwal sie mala czarna

Eveewe o kurcze.. jednak złamanie to już powazna sprawa;/ pewnie boli jak diabli.. A portret Mary mega

AgaGuernsey ale miałaś przejścia z Zuzką.. nawet sobie nie chce wyobrażać jaki to musi byc strach...

Zapaleczka zdrówka i jeszcze Natan się rozchorował..

Dziubku widzialam Denisa na fb widać że karuzela mu sie spodobala

Ania wow jaki Adaś się dorosły w nowej fryzurce zrobil, a ten wicherek ma uroczy

Beata gratki dla Julci za nowego ząbka

Ania w szpitalu?! teraz doczytałam.. mam nadzieje, że w badaniach nic nie wyszło..

Marinka ja chyba też.. beczec mi sie chce jak widze te garści włosów w wannie po myciu głowy... to nie jest normalne wypadanie włosów tylko leca mi garściami...

Stronczku Wiki ma zarąbista palmę na głowie ja Lilce chyba na 5-te urodziny bedę takie robić, poki co ma 5 piórek na krzyż na tej glowie...
Jak ja Cie swietnie rozumiem.. niby mam tutaj siostre, ale az takimi przyjaciolkami nie jestesmy... spedzamy ze soba duzo czasu ale nie zwierzam sie jej jako tako z wszystkiego... za to z druga siostra wisze po 2 godz dziennie na tel - dobrze ze mam za free

Brumek gratulacje dla Tymusia!!

Monia dla Kingi za ząbki!

Carmelka miałam juz tego kolejny raz nie powtarzac ale musze! UWIELBIAM to Twoje dziecko! i oczywiscie na fb glosowalam, nawet tz zaglosowal

Scio dla Agatki za nowe słownictwo!

Ania przynajmniej ciut sobie odpoczniesz. super że z maleństwem wszystko ok!

Mamad ja Lilce czapki póki co nie ubieram, jak jestesmy na spacerze i mocniej zawieje to ewentualnie kaptur mozna naciągnąć czy opaske na uszy - zawsze mam w torebce.

Patik u nas (tzn tam gdzie mieszkamy w pl) te automaty już dawno stoją, czasami mozna sie napatrzeć jak młodzi czają po 10 min zanim podejdą i kupią - oczywiscie ciemnym wieczorem jak nikogo w pobliżu nie ma

Scio jaki Agata ma płaszczyk male cudo!

Brumku krótko, zwięźle i na temat.. nikomu nie dogodzisz ile ja się napłakałam przy karmieniu UU jak dziecko mi płakało a od babć i ciotek słyszałam na okrągło "bo pokarm masz do niczego" "bo nie pojada sobie" "bo za mało masz, trzeba dokarmić" "Daj jej butelke i juz bo w cyckach i tak masz pusto" itd później musiałam ją odstawić z dnia na dzien bo dostalam silne leki i sie zaczelo.. "czemu nie karmisz?!" "Czemu dajesz to dziadostwo!" "To nie zdrowe dla dziecki tylko tuczy" moge tak wymieniac i wymieniac...

Marina no żeby się nie posrala za przeproszeniem.. "to co najlepsze" oczywiscie zgadzam się (
chyba jak kazda matka), że UU jest najlepsze dla dziecka, ale trzeba to tak podkreslac? chyba tylko po to, żeby własną samoocenę podnieść...

Patik Sara ma przesliczne oczy doslownie przeszywa wzrokiem! Ale Ty chudzielec jestes.. zazdroszcze figury

youyou powodzenia w pracy

Pieleszko Hania jak zawsze cudna

Brumku elefantem w deichmanie i fakt.. ceny powalają.. Lila juz ma jedne, ale kupiłam z 2 euro, z tym że miała je moze 2 razy na nogach bo jeszcze sama nie chodzi.

Madzia Dominik ma juz 12 zębów?! zagladaj częściej i pisz co u Was

NADROBIŁAM

U nas po weekendzie w miare ok. w piatek cały dzień malowanie, pół nocy sprzątanie.. dobrze że siostra wzięła Lili na 3 godz to pomogłam tż.. w sobotę bylismy na grillu u tż w firmie, trochę drętwo bo nikogo nie znalismy, pod koniec zaczęło być nawet fajnie, sam szef zaprosił nas do nich do stołu! z tym że impreza dla nas zaraz po tym się skonczyla bo Lila sie przesikała.. i to jak! nie tyle że spodnie mokre ale pod stolem wielka kałuża! do dzis nie wiem dlaczego... pampersa miala dobrze zalozonego i mocno nasikany tez nie był...
Równoczesnie z tym jak Lilka nalała pod stół szefostwa tż rozwalił koledze lusterko w samochodzie.. młodzi kopali piłką.. tż szedł do samochodu i jeden jedyny raz kopnął...
narobolismy chaosu i pojechalismy do domu....

Wczoraj bylismy na festynie jablka, bylo w miare ok, kupilismy dla Lilki sok ze świeżo wyciskanych jabłek, pojeździlismy traktorem itd.
Póxniej zachaczylismy o ogródek siostry i przywieźliśmy wielki kosz winogron i drugi sliwek.. cos z tym musze zrobic..

Aaa i Lila zjadla pieknie obiady w weekend! w sobote kotlet z pomidorem i kalarepą, wczoraj spaghetii - to samo co my.. ciekawe jak bedzie dzisiaj..

A rano oczywiscie spadła z kanapy.. kiedys to musialo nastapic.. potrafi juz sama schodzic ale nie zdazylam do niej dobiec... minela sobie i spadla
Pieknie nam sie tydzien zaczyna....
To sie rozpisalam

[mamad1]

Napisane przez madzia1k1

T tak pokrótce, jeszcze raz Was przepraszam, że tak mnie mało. Postaram się poprawić

Miło, że się odezwałaś. Idla Dominika, bo mądry dzieciak Ci rośnie

Napisane przez agulaaabar

A rano oczywiscie spadła z kanapy.. kiedys to musialo nastapic.. potrafi juz sama schodzic ale nie zdazylam do niej dobiec... minela sobie i spadla
Pieknie nam sie tydzien zaczyna....

Upadkiem się nie przejmuj. Mi na wstępie w szpitalu powiedzieli, że dzieci generalnie są "przystosowane" do upadków i chyba, że coś niepokojącego później się dzieje, to trzeba sprawdzić (nam się upadek skumulował z prawdopodobnie powikłaniami po szczepionce).
Ja tydzień zaczęła od nieprzyjemnej wymiany zdań z teściami. Że też nie mogłam się w język ugryźć

Czekam aż młody wstanie i idziemy na ciuchy Dziś ma być wymiana towaru na jesienny

[anka_1984]

Witam się z nad porannej kawy w trakcie przerwy śniadaniowej

mamad1 - wyjścia na ciuchy zazdroszczę, ja po pracy jak zajeżdzam czasami, to już wszystko przebrane (u nas wymiana towaru w poniedziałek o 9)
a o co poszło z teściami?

agula - przyjemy weekend miałaś.
Lilka na pewno szybko zapomni o upadku.

madziak1- dobrze, że wszystko u Ciebie dobrze (masło maślane wyszło)

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez pieleszka

helloł
ok zabieram się do roboty bo coraz więcej mi się tu ludzi kręci i mi zaglądają przesz ramię co robię, a ja tego bardzo nie lubię

A u mnie w pracy nawet w miarę spokojnie, połowa osób na urlopach, reszta za dużo się nie kręci, zresztą ja siedzę plecami do ściany..
Szkoda tylko, że jak czytam wizaz to jednocześnie moja praca się nie robi ...

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez Kolina

cześć
pnkt 1 słoneczko od rana pozytywnie nastraja

pnkt 2. rozmawiacie o butkach.. my przed kupnem jesiennych i zimowych
na wiosnę było sporo przecen, ale tylko się im przyglądałam, bo nie zdecydowałam się na żaden zakup w ciemno z takim wyprzedzeniem
a teraz trzeba będzie wydać dużo więcej
trudny zakup, trzeba jeździć i mierzyć, bo trudno utrafić z rozmiarem, dla siebie też nie kupuję butów online, a tak lubie zakupy przez internet....

pnkt 1 - zgadzam się !!!, gdyby nie korki w drodze do pracy to wogóle byłabym w dobrym nastroju

pnkt 2 - ja kupiłam buty jesienne i sandałki z wyprzedaży jakoś na początku sierpnia i zamiast blisko 180 zł płaciłam 90. Co nie zmienia faktu że, tak jak któraś napisała "dzieciowy osprzęt" jest bardzo drogi.

[CookieMonsters]

Napisane przez mamad1

Chciałam zapytać: czy zakładacie dzieciom czapki na uszy, gdy jest taka pogoda (ponad 10st., ale niebo zachmurzone, jakiś wiatr)? Bo ja patrzę na inne dzieci i czasem głupieję - jedne w bluzach, inne w kurtkach, a nawet kombinezonach. Ja Małego staram się ubierać mniej więcej tak samo jak siebie (górna warstwa taka, żeby ją można było zdjąć, rozpiąć/zapiąć), ale czapki w tym sezonie jeszcze nie założyłam...

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Duzo zdrówka dla wszystkich chorych!!!

Zuza ma na czapki 'uczulenie' i zadna sie na glowie nie utrzyma dłużej niz kilka sekund. spinek i gumek tez nie toleruje. na zime to chyba na klej bede zakładać

Napisane przez brumek

1. Jakiej firmy buciki polecacie (te zwykłe, na dwór, nie paputki )?

Ja mam jedna pare elefantenów i dobrze się sprawują. i dwie pary niefirmówek, jakas taniocha z darów od matki marcina, bo dziecko butów nie miało(niepotrzebowało bo nie chodziło, ale nie przetłumaczysz), ale takiej taniochy nie polecam..
co do butów z CCC tez nie polecam, bo wiem jak to wygląda od drugiej strony

Napisane przez myha82

Martyna też ma ubogi zasób słów. Bardzo dobrze rozumie, ale nic nie mówi Tzn. mówi, ale po swojemu

Zuz też dużo mówi, po swojemu. po normalnemuj prawie nic, ale wszystko rozumie. a ja się nie martwie, bo jeszcze mi obrzydnie jej gadanie

Dobry
po koszmarnym łikendzie...
Zuzce nic a nic nie pomaga ta sterta leków, jutro pójde z nia do lekarza..
ale obstawiam, ze nie zdrowieje, bo sie zaraza ode mnie. Byłam w sobote na pogotowiu i mam antybiotyk, chociaz wydawalo mi sie ze nie czuje sie az tak zle jak to niby wyglada od strony lekarza.. zebra tylko obwiazuje bandazem elastycznym, bo wiadomo, nic sie z tym i tak nie robi, tylko przeciwbóle łykam. i tak sie taczam za Zuzem po całym domu, bo chetnych do zajecia sie nia przez łikend nie było

a, no i dzisiejsze odkurzanie zostało okupione godzina histerii i stanów lekowych u mojego dziecka.. ja nei wiem, dlaczego ona sie tak boi odkurzaczakiedy s sie nie bala.. a teraz, jak nikogo nie ma kto by ja przytulil, to ucieka pod swoje lozeczko.. dzisiaj tez uciekła, wyjelam i wsadzilam ja do lozeczka to wcisnela sie w kat, zlapala misia i sie tak do niego tulila, ze az rece jej posinialy. i najpierw histeria a pozniej tylko siedziala z tym misiem i sie gibala w przód i w tył. po wszystkim nei chciala wyjsc z lozeczka ani oddac misia.

[83monia]

Napisane przez brumek

O, świetny sposób na przyspieszenie przebijających się zębów
A co robisz z gruszek? Bo ja tylko marynowane znam w sumie..

dzem-marmolade, soki i gruszki w syropie (znaczy sie taki kompot)

[patik87]

Hej.

Piękny dzień się zapowiada przynajmniej pogodowo.
Dzięki za pochwały naszej urody, moich włosów, ale zdjęcie kłamie
Jakoś ładnie się ułożyły i były dzień po olejowaniu,a le żeby aż tak ładne były to nieeee. W rzeczywistości nie jestem taka piękna, serio

Jutro obrona, znowu koszmary mnie męczyły dzisiaj. Że się spóźniam, mylę salę, nie dojeżdżam...paranoja.
I przed chwila zadzwoniła promotorka, że nie dostarczyłam dla niej i recenzenta jakiś papierów z dziekanatu!! A mi w dziekanacie nic nie dali!!! I z pretensją do mnie, i że jutro obrona i co teraz będzie Ostatecznie powiedziałam że to nie moja wina, ja nic nie wiedziałam że coś trzeba, tylko do dziekantu pretensje.
Na koniec powiedziała, że w sumie to może sobie sama wydrukować... ale jeszcze będzie do mnie dzwonić czy mam jechać i to załatwiać.
No typowy wykładowca, musi pogadać i zdenerwować i pokazać że student to ma g** to gadania i nie ma racji.
I siedzę jak na szpilkach

Stresuje się jutrem, ze na obronie mi będzie robiła pod górkę. Może przesadzam, nie wiem....

Mamad a co tam teściom nagadałaś? czasami trzeba.

Agula to była impreza Może jutro będą zdjęcia w małej czarnej, zobacze.

Pieleszka Sara to by się bała takich atrakcji z daleka popatrzeć ok, ale nie siadać. Śliczna Hania.

Coś jeszcze chciałam ..

Serio ludzie zwracają Wam uwagę ze dziecko bez butów? co z tupet
Od Brumka coś chciałam ale nie pamiętam co...

[anka_1984]

Do dziewczyn, które nie zakładały/ zakładają butów dzieciaczkom-
a jak prowadzacie na zewnątrz maluch, np. po piasku, trawie, itp.
Mój mały jak próbowałam go postawić na trawie, to od razu nóżki podkurczał i nie dał się postawić. Dlatego Rafcio, mimo, że nie chodzi/ chodził na zewnątrz buty miał/ma zakładane.

[83monia]

Napisane przez Scio

Brawo dla Tymonka

Moje sprytne dziecie nauczyło sie otwierac zabezpieczenie na szafkach
i nowe słowo: czapa, codziennie nowe [uwaga chwalę się]; oprócz mama, tata, dziadek, babcia mówi niosek (nos), niuta(nasza kicia), pan, dzidzi, czesc, lala, mniam, pies [tylko p takie zniekształcone], ni ma, jest i ulubione nie nie nie.
a dzis mnie zszokowała przechodziliśmy obok bloku, a ta na nasz balkon patrzy i woła tata
w ogóle niesamowite jak te dzieci sie rozwijają, dopiero co się rodziły

u nas jest mniej: mama, tata, atul (artur), brum brum (samochod), picie , am am, to, a tu (gdzie jest kinga? A TU!), a kuku, alo (halo), ala (lala), nie i taaaa (także kiwanie głową), ecie (jeszcze)

nadrabiam weekend, dodaje najnowsze zdjecia (kinga przed i po scianiu oraz z bratem w kąpieli)

[CookieMonsters]

Napisane przez anka_1984

Do dziewczyn, które nie zakładały/ zakładają butów dzieciaczką-
a jak prowadzacie na zewnątrz maluch, np. po piasku, trawie, itp.
Mój mały jak próbowałam go postawić na trawie, to od razu nóżki podkurczał i nie dał się postawić. Dlatego Rafcio, mimo, że nie chodzi/ chodził na zewnątrz buty miał/ma zakładane.

jak ciepło było to do piaskownicy w skarpetkach,a na trawe nie puszczam i nie puszczalam, bo syf kila i mogila, nikt o to nie dba, a ja smieci nie bede sprzatac po bezmyslnych ludziach. a teraz zakladam buty tak czy siak, bo chlodno, ale i tak chodzi tylko za raczke, bo tak to raczkowac by zaraz chciala po podworku.

[Madziulka_17]

mamad - ja nie zakładam jeszcze Szymonowi czapki, ew. kapturek jak wieje

Kolina - Szymon nie ma dużej główki - 46 cm

Nie pamiętam więcej

Miałam dzisiaj iść na zdjęcie szwów, ale nie mogę się dodzwonić do przychodni. Ma to jakieś znaczenie dzień w tą, czy w tą?

[anka_1984]

Napisane przez CookieMonsters

a, no i dzisiejsze odkurzanie zostało okupione godzina histerii i stanów lekowych u mojego dziecka.. ja nei wiem, dlaczego ona sie tak boi odkurzaczakiedy s sie nie bala.. a teraz, jak nikogo nie ma kto by ja przytulil, to ucieka pod swoje lozeczko.. dzisiaj tez uciekła, wyjelam i wsadzilam ja do lozeczka to wcisnela sie w kat, zlapala misia i sie tak do niego tulila, ze az rece jej posinialy. i najpierw histeria a pozniej tylko siedziala z tym misiem i sie gibala w przód i w tył. po wszystkim nei chciala wyjsc z lozeczka ani oddac misia.

Biedulka, pewnie się boi hałasu, moze zostaw odkurzacz gdzieś na zewnątrz, żeby mogła się z nim oswoić...
Mój mały lubi gdy z odkurzacza, z wentylatora (czy czego takiego) dmuch powietrz i oczywiście naciskać przycik, którym się chowa kabelek, przełączać moc
A Ty się trzymaj, oby wszystko się szybko zrosło.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

[QUOTE=patik87;36574150]Hej.

pnkt 1. Dzięki za pochwały naszej urody, moich włosów, ale zdjęcie kłamie ... W rzeczywistości nie jestem taka piękna, serio

pnkt 2. Jutro obrona, znowu koszmary mnie męczyły dzisiaj. Że się spóźniam, mylę salę, nie dojeżdżam...paranoja.
QUOTE]

pnkt 1. - nie bądz taka skromna..
pnkt 2. - na pewno będzie dobrze!!!! Ty chyba z tych co się bardzo martwią, a potem same 5 dostają. A za obronę trzymam kciuki.

[agawoo]

Zaczynam troszkę nadrabiać na raty (z pracy oczywiście )

Napisane przez brumek

Czyli sytuacja nie jest zła w gruncie rzeczy To najważniejsze Bo niektórzy już po kilku tygodniach mieszkania razem idą na noże z rodzicami

Tragedii nie ma Czasem mamy siebie serdecznie dość, ale doceniam pomoc mamy przy Amelce, mama też obiady gotuje - więc mi to odpada. Ujdzie

Napisane przez alibany

u nas pobudka o 8mej sielanka niedzielna
odkąd nie mamy smoka, nie jemy w nocy i śpimy razem nocki są rewelacyjne
Ale żeby nie było tak pieknie i ja otworzyłam apteczkę, mała ma znowu katar, kaszel...załamana jestem, dopieor co skończyłysmy brac antybiotyk. A za tydzień szczepienie już tyle razy przekładane!!!
Miejmy nadzieje, że syropek zadziała i nie rozwinie się to dalej.

za przespane nocki

I zdrówka

Napisane przez patik87

Agawoo szczury dżizas chyba bym się wtedy wyprowadziła spać na balkon. Przez kanalizacje to różne stworzenia przychodzą...

Oj, powiem Ci ,że chciałam się z domu wyprowadzić Nawet jak już się ich pozbyliśmy, to długo wchodziłam do mieszkania wsadzając najpierw sama głowę, a dopiero potem resztę To samo do łazienki

Napisane przez CarmelaSoprano

Narazie wygrywamy Kto tu jeszcze nie głosował...patik, brumek lubicie fotke truskawkowej Sarenki

Carmela - nie pomyślałam - podeślij mi link do fotki na pw, to zalajkuję (o ile to jeszcze potrzebne )

Napisane przez aania_20

No to po kolei. Wczoraj obudziłam się nad ranem, bo zrobiło mi się okropnie dziwnie, słabo, gorąco strasznie, nie wiedziałam czy wstawać z łóżka czy co robić. Brzuch mnie pobolewał, a do tego zaczęły mnie mocno boleć krzyże, a tak nigdy nie miałam. Poczekałam tylko na TŻa bo dopiero wczoraj z pracy wracał no i stwierdziliśmy że jak mam się zastanawiać, to pojedziemy skonsultować. No a lekarz na IP powiedział że na już to on mi co najwyżej usg zrobi i dalej będę myśleć do poniedziałku, lepiej żebym się położyła do szpitala to mi zaraz wszystkie badania zrobią. No to trudno, zostałam, TŻ pojechał po rzeczy. No i rzeczywiście, zrobił usg, badania krwi itp. Wczoraj już mi mówił że zobaczymy co z badań wyjdzie, ale wygląda że wszystko jest w porządku i to po prostu normalne dolegliwości, jeśli się to potwierdzi to dziś może mnie z moim podpisem wypuścić, bo bez sensu żebym tu siedziała.
No ale (co za wstyd) jak był rano na obchodzie to zasnęłam i nawet nie wiem kiedy przyszedł , muszę go teraz łapać to się czegoś dowiem.
Przyjmowała mnie położna przy której rodziłam, stwierdziła że jak chcę mi pokaże oddział po remoncie, więc miałam spacerek Już wtedy było nieźle, trakt porodowy był piękny, nowy, ale teraz odremontowali pokoje, normalnie hotel się zrobił
No i w ogóle personel dalej super, pani mi powiedziała że bez problemu synka może TŻ przywieźć, no i w ogóle bardzo miło, sympatycznie, nie można narzekać.
Nie chciałam zostawać ze względu na Adasia, ale z TŻem sobie radzą bardzo dobrze, więc luz
Kończę bo idzie pyyyyyszny szpitalny obiadek mam nadzieję że TŻ coś dobrego przywiezie

o matko, ale się rozpisałam....


---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

A w ogóle to fajnie widzieć znowu zdjęcia usg i bijące serduszko, maleństwo ma teraz 1,6 cm wielkościowo się zgadza z terminem, tylko kazał mi lekarz na razie uważać z dźwiganiem (łatwo powiedzieć przy dziecku).

Aniu, lepiej, że zostałaś i Cię przebadali

Po cichu Ci zazdroszczę tego stanu Ale u nas jeszcze nie pora na to, więc

[anka_1984]

Napisane przez Madziulka_17

Kolina - Szymon nie ma dużej główki - 46 cm

Miałam dzisiaj iść na zdjęcie szwów, ale nie mogę się dodzwonić do przychodni. Ma to jakieś znaczenie dzień w tą, czy w tą?

Ja małemu kupiłam czpkę na rozmiar 48 cm i jest dobra. Moj to raczej drobniutki.

A co do zdjęcia szwów nie pomogę

[83monia]

Napisane przez mamad1

[/COLOR]Chciałam zapytać: czy zakładacie dzieciom czapki na uszy, gdy jest taka pogoda (ponad 10st., ale niebo zachmurzone, jakiś wiatr)? Bo ja patrzę na inne dzieci i czasem głupieję - jedne w bluzach, inne w kurtkach, a nawet kombinezonach. Ja Małego staram się ubierać mniej więcej tak samo jak siebie (górna warstwa taka, żeby ją można było zdjąć, rozpiąć/zapiąć), ale czapki w tym sezonie jeszcze nie założyłam...[COLOR="Silver"]

moja lata w bluzie polarowej i kapturze na głowie. ale musze poszukac czapki, bo pewnie niedlugo sie rpzyda. u nas ciagle wietrznie, jak to blisko morza, wiec raczej dzieci noszą. czapke nosila latem jak miala zapalenie ucha

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez patik87

Wiecie co, przy aptece dzisiaj widziałam automat z durexami

artur kiedys w sklepie (lidlu chyba) przed kasa pyta mnie"mama a co to?" i wskazuje na prezerwatywy. ja na to ze stoickim spokojem "guma dla dorosłych". wiecej juz nie pytał mina kolejki - bezcenna

[anka_1984]

Napisane przez 83monia

nadrabiam weekend, dodaje najnowsze zdjecia (kinga przed i po scianiu oraz z bratem w kąpieli)

Ale słodziaki

[eveewe]

Napisane przez agulaaabar

U nas po weekendzie w miare ok. w piatek cały dzień malowanie, pół nocy sprzątanie.. dobrze że siostra wzięła Lili na 3 godz to pomogłam tż.. w sobotę bylismy na grillu u tż w firmie, trochę drętwo bo nikogo nie znalismy, pod koniec zaczęło być nawet fajnie, sam szef zaprosił nas do nich do stołu! z tym że impreza dla nas zaraz po tym się skonczyla bo Lila sie przesikała.. i to jak! nie tyle że spodnie mokre ale pod stolem wielka kałuża! do dzis nie wiem dlaczego... pampersa miala dobrze zalozonego i mocno nasikany tez nie był...
Równoczesnie z tym jak Lilka nalała pod stół szefostwa tż rozwalił koledze lusterko w samochodzie.. młodzi kopali piłką.. tż szedł do samochodu i jeden jedyny raz kopnął...
narobolismy chaosu i pojechalismy do domu....

Wczoraj bylismy na festynie jablka, bylo w miare ok, kupilismy dla Lilki sok ze świeżo wyciskanych jabłek, pojeździlismy traktorem itd.
Póxniej zachaczylismy o ogródek siostry i przywieźliśmy wielki kosz winogron i drugi sliwek.. cos z tym musze zrobic..

Aaa i Lila zjadla pieknie obiady w weekend! w sobote kotlet z pomidorem i kalarepą, wczoraj spaghetii - to samo co my.. ciekawe jak bedzie dzisiaj..

A rano oczywiscie spadła z kanapy.. kiedys to musialo nastapic.. potrafi juz sama schodzic ale nie zdazylam do niej dobiec... minela sobie i spadla
Pieknie nam sie tydzien zaczyna....
To sie rozpisalam

o ja ale weekend pelen wrazen - a co do upadku nie martw sie, moja od dawna umie schodzic a tez jej sie raz zdarzylo spac.

Sorki ze nie odniose sie do postow, ale ja tak na szybkosci
Zdrowka dla wszystkich chorowitkow. aania trzymaj sie w tym szpitalu i wracaj do nas

Moja mery wyryla dzis warga o szafke, bo slizgala sie na ksiazeczce i przy okazji krawewego dziasla zauwazylam ze przebily nam sie dwie gorne dwojkiwyslalam ja wlasnie z tata na spacer (musi podrzucic umowe do MPO) a ze od nas to jakies 2 km to poszli na spacer.
U was tez dzis tak slicznie a ja z ta noga. Maz mnie wczoraj z rodzina zabral na obiad do restauracji - ale milo bylo wyjsc sie odchamic

[83monia]

Napisane przez aania_20

o tak, o tym zapomniałam
0

Teraz mnie tylko zastanawia, czy któraś tak miała? Lekarz mi powiedział że mam się oszczędzać, bo trofoblast (przyszłe łożysko) jest na przedniej ścianie, ale nie ma co panikować bo jest bardzo duża szansa że się przesunie. mam nadzieje że tak będzie, i że to będzie szybko...

0[/COLOR]

u mnie szefowa miala i sie przesunelo gdzie trzeba (bo nisko sie przyczepilo i jak roslo to bylo gdzie trzeba). podobno czesto sie rpzesuwa

[Marina1]

Kolina mój ma dużą główkę- przy porodzie miał 39 cm - ale je.t proporcjonalny więc nie ma najmniej.zych powodów do niepokoju nawet mi to do głowy nie przy.zło. Nie martw .ię wcale!

Hehe monia dobre ale ma.z fajne dzieci. Kinia podobna do Ju.ty Zuzy.

Patik piekna je.te. !!! i nie mów, że nie- przecież widzimy! o której obrona jutro? będzie dobze, zobaczy.z. Powtórzę za dziewczynami- mu.i być oki.

Ale .łodka Panna Hanna na króliku

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

umówilam .ię do derma na jutro- do tej dziedzic...zobazymy

[83monia]

Napisane przez iustyna1

Zuza mówi tylko mama, tata, AM! i ama (na smoka ). Do tego udaje szczekanie psa. Nic więcej i się wcale nie martwię. Ani troszkę. Potem jej się buzia nie będzie zamykać . Aaaa i Zuza wcale chyba nie mówi "po swojemu".

Za to rozumie baaardzo dużo.

u mnie smoczek to mama no i pies to łałała! a jak cos spada to jest baaaa

[agawoo]

Napisane przez dziubek79

Marinka art zaczęłam czytac ale po przeczytaniu opinii fanatyczek mleka matki :
"... mm to trucizna..." odechciało mi się.
Obraza dla matek którym nie udało sie z różnych powodów karmić UU , wolę podać mm niż być tak ograniczoną osobą.

Dobrze,że u nas na wątku taka tolerancja w tej kwestii

Brak slów dla tego obrażania i przekrzykiwania sie która metoda karmienia jest lepsza

Napisane przez patik87

Wiecie co, przy aptece dzisiaj widziałam automat z durexami

No nie wierzę u nas by to chyba nie przeszło, ksiądz by grzmial z ambony

Napisane przez Scio

I dzisiejsza Agatka wita się jesiennie...

Slicznie

Napisane przez brumek

2. Jaki robot kuchenny?
Bo ja swojego nienawidzę z całego serca i mam dość! Wymieniam
Zależy mi na tarciu warzyw (drobno i grubo), wyrabianiu ciasta i fajnie jakby wyciskał soki i miał funkcję blendera.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

A ja po raz kolejny powtórzę swoją teorię Że w naszym kraju, z naszym narodowym nastawieniem to i MM i UU są złe! Jak mama karmi MM to: egoistka, nie dba o dziecko i co z niej za matka. Jak karmi UU (nie da Boże długo) to: uwiązuje do siebie, zboczona ( - serio - na własne uszy słyszałam), mleko po pół roku to ju sama woda, dałaby lepiej kotleta czy kaszkę. Nie dogodzisz. Dlatego dziwi mnie, że młode mamy jeszcze między sobą się o to gryzą. Jakby nie dość miały ataków z wszystkich innych stron
Stwierdziłam tak po tym, jak na jednym przyjęciu parę miesięcy temu, w przeciągu pół godziny, ja zostałam skrytykowana za karmienie piersią, a żona mojego brata za karmienie MM. Przez to samo szacowne grono ciocio-wujków

Brumku, a jakiego masz i nie polecasz?

Tak - moja teściowa też jest w tym dobra
Najpierw mówiła - karm jak najdłużej UU, bo to najlepsze, oszczędność itp, a ledwie Amelka skończyła 3 miesiące to juz się pytała, czy daję jej butlę i zupki

Napisane przez Marina1

brumku mądrze prawi.z odno.nie karmienia. Mnie .zwagierka uznaje za "gor.zą" bo karmiłam butlą od początku. A ona natomia.t je.t wielką zwolenniczką karmienia UU i karmi młodego ciągle ( 2 l. ). I nie wiem- ale jako. mnie razi to jej ( nie chcę nikogo urazić! ) zwracanie .ię do .yna - kochanie, choć, mamu.ia da co najlep.ze cycu.iunia do.tanie.z!. Takie to .łodko pierdzące, że mi .ię na rzygi zbiera ;/ i to podkrelanie - da co najlep.ze...
Brawo za chodzenie!!! chodzi dzi. już całkiem?

Bardzo mądra szwagierka Ci się trafiła Tak - najlepsze mamusia da, jasne ...
Nie pojmuje chyba, że dla dziecka czasami lepsze wlasnie jest mm

Napisane przez patik87

A tu Saren z dzisiaj:

Slicznie