Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[ObserwujeCie]

Napisane przez Moderna

hehe.. tutaj sie jeszcze nigdy nie spotkalam z takim napisem

U ginekologa tez zawsze swoje odsiedze, mimo, ze tez jestem w ciazy

no ale tutaj nie ma takich problemow w sluzbie zdrowia, jak w Polsce.
Kazdy czeka cierpliwie na swoja kolej, czy to staruszka, czy ciezarna, czy dorosla osoba itd. - i ja uwazam to za uczciwe - oczywiscie, ze zdarzaja sie przypadki nagłe i to rozumiem, ze wtedy taka osoba przepuszczana jest na poczatek, by jak najszybciej mozna jej pomoc. Ale na pewno bym sie zdenerwowala, przykladowo czekajac w kolejce godzine, a tu jeszcze przyjda dwie kobiety w ciazy przepuszczane sa bez kolejki (przykladowo bez krwawienia, utraty przytomnosci, silnych mdlosci i tym podobne) i czekam kolejne pół glodziny.
(pewnie sie mocno narazilam, ale mam po prostu takie zdanie, prosze nie bic )

No ja ogólnie nie znoszę kolejek :P Dlatego nie korzystam z państwowej służby zdrowia, tam zresztą wyobrażam sobie mogą się dziać dantejskie sceny przy takim wymuszaniu kolejki, jak są jakieś osoby starsze, schorowane i awanturnicze etc.

Moja Babcia, ma status inwalidy wojennego - i z tego tytułu wszędzie może wchodzić w służbie zdrowia bez kolejki na jej nieszczęście wygląda rewelacyjnie i bardziej na 60 lat niż prawie 90 które ma :P ile to ona się nasłucha, że chyba w wojnie w wietnamie brała udział D bo nie w tej polskiej, ogólnie przez ten burdel w polskiej służbie zdrowia straszna agresja w kolejkach, a ona naprawdę jest bardzo schorowana, pomimo że świetnie wygląda...

Ten napis był w prywatnym centrum medycznym, w kolejce 3 młodych panów i jedna nastolatka, wypychać z kolejki schorowane staruszki byłoby dziwnie. Ale w tych prywatnych miejscach z opieką medyczną praktycznie ich nie ma. (wiadomo, koszty)

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

ja jestem za tym, by watek zmienil tylko numer, na czesc II, rymowanych tytulow nie lubie

ja tez
ale nie bede pyskowac jakby co

Napisane przez ObserwujeCie

Dziecko nie zając, nie ucieknie, naoglądają się przez kolejne 20 lat

w szpitalu u nikogo, zaraz po porodzie, nie bylam... ale u malenstwa tak... teraz mnie refleksja dopada

Napisane przez Ptaszysko16

ja bez ciąży ustępuję bo tak jak piszesz mnie nie zbawi a po co dzieciak ma się męczyć

ja tez.

Napisane przez Moderna

w kolejce w sklepie przepuszczam rowniez osoby, ktore maja 1-2 artykuly

ja nawet bez prosby. gdy mam wozek pelny a za mna pani z sokiem i bulka. nie lubie tego spojrzenia wbitego w kark

Napisane przez megi-megi

Mnie teściowa chciała odwiedzić, ale ja nie chciałam.

hehe
czasem sie ciesze ze mieszka daleko

[ObserwujeCie]

Dodam jeszcze, że do tego stopnia nienawidzę kolejek, że 6 razy zmieniałam ginekologa żeby znaleźć takiego, który jest dobry a zarazem nie ma oczekiwania 2-3 godzinnego jak u niektórych, obsuwa 30 min to maks ile wytrzymam a i tak się wściekam, że nie po to płacę, żeby czekać, dlatego teraz chodzę do msc gdzie pacjentki umawiane są co 30 minut i tym sposobem kolejek nie ma !

[Moderna]

Napisane przez ObserwujeCie

No ja ogólnie nie znoszę kolejek :P Dlatego nie korzystam z państwowej służby zdrowia, tam zresztą wyobrażam sobie mogą się dziać dantejskie sceny przy takim wymuszaniu kolejki, jak są jakieś osoby starsze, schorowane i awanturnicze etc.

Moja Babcia, ma status inwalidy wojennego - i z tego tytułu wszędzie może wchodzić w służbie zdrowia bez kolejki na jej nieszczęście wygląda rewelacyjnie i bardziej na 60 lat niż prawie 90 które ma :P ile to ona się nasłucha, że chyba w wojnie w wietnamie brała udział D bo nie w tej polskiej, ogólnie przez ten burdel w polskiej służbie zdrowia straszna agresja w kolejkach, a ona naprawdę jest bardzo schorowana, pomimo że świetnie wygląda...

Ten napis był w prywatnym centrum medycznym, w kolejce 3 młodych panów i jedna nastolatka, wypychać z kolejki schorowane staruszki byłoby dziwnie. Ale w tych prywatnych miejscach z opieką medyczną praktycznie ich nie ma. (wiadomo, koszty)

ojej, ja juz nawet dobrze nie wiem, jak jest w Polsce.. (pamietam tylko dlugie kolejki i pytanie kto jest ostatni, albo jaki ma pani numerek? )
W niemieckiej przychodni ide do rejestracji, zalatwiam formalnosci, czekam w poczekalni i za jakis czas (i tu tez jest roznie, 10 minut, czasem nawet godzina, u dermatologa kiedys czekalam 2,5 godziny, ale nie mialam terminu wizyty) jestem wywolywana przez pielegniarke/lekarza. Mysle, ze tutaj tez sa rozne uprzywilejowane osoby, ale normalnie pacjenci o tym raczej nie widza, wszystko jest zalatwiane w rejestracji, nie ma klotni, szeptow, kto jest nastepny - tak jak sie jest wywolanym, tak sie wchodzi do gabinetu

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez pani22ka

ja nawet bez prosby. gdy mam wozek pelny a za mna pani z sokiem i bulka. nie lubie tego spojrzenia wbitego w kark

hehe.. no z 1-2 rzeczami tez przepuszczam bez prosby, sama proponuje.

Zauwazylam tez zaleznosc, co to jest za sklep i gdzie sie on znajduje - w miescie najczesciej osoby sie spiesza i malo kto przepusci kogos przed siebie, w malym miasteczku, wsi jest inaczej - tam pogawedki z kasjerkami sa normalne - kazdy zna kazdego, brak pospiechu, ludzie sa uprzejmi dla siebie

[Mokka_83]

Napisane przez ObserwujeCie

jak dla mnie brzmią jak przyjaciele z piekła rodem też mieliśmy takich, przez nich się nawet poznaliśmy, ale ich wszechogarniająca męcząca troska, narzucanie nam kontaktu w nadmiarze ( sorry, ale nawet z osobami które lubię, nie mam ochoty spotykać się codziennie i spędzać wszystkich imprez i weekendów) a jak coś nie pasowało i nie byliśmy dość blisko w ich ocenie, to fochy fochy fochy, spowodowało że całkiem rozluźniliśmy z nimi znajomość.

Dla mnie prawdziwy przyjaciel to taki, który w takim momencie potrafi uszanować to co dla mnie dobre i czego ja chcę. Ja swoich przyjaciółek nigdy nie odwiedzałam w szpitalu, a niektóre odwiedzałam nawet 2 miesiące po urodzeniu maluszka, bo jedna moja przyjaciółka została właśnie dojechana przez ciągłe odwiedziny rodziny swojego partnera i wiedziałam że jak akurat takie szczęście, że nikogo od nich nie ma to ona marzy o chwili samotności. Ja również poza swoją Mamą nie wyobrażam sobie żadnych odwiedzin w szpitalu, ani krótko po porodzie w domu. Dziecko nie zając, nie ucieknie, naoglądają się przez kolejne 20 lat

no ja zdecydowanie mam takie samo odczucie odnośnie przyjaciół jak Ty Faktem jest, że ja nawet nie przepadam za używaniem słowa przyjaciel/przyjaciółka. A wynika to chyba z tego, że ja jestem osobą, która nawet najbliższym nie zwierzy sie ze wszystkiego co myśli czy czuje - po prostu nie widzę takiej potrzeby. Tak więc nawet "przyjaciołom" mówię tylko to co chcę... choć oni pewnie myślą, że mówię im wszystko Ja do moich najbliższych koleżanek też za bardzo do szpitala nie chciałam zaglądać. U jednej nie byłam, bo wiedziałam, ze jej zdanie o odwiedzinach jest takie jak moje. Do drugiej zajrzałam dosłownie na minutkę, ale nie wynikało to z tego, ze chciałam, tylko z tego że ona po prostu nie określiła się wcześniej czego chce, a że szpital w którym była jest pod moim domem, to poszłam bo tak wypadało... Ale gdy weszłam i zobaczyłam, że zaczyna biedna plakac przy karmieniu, to się stamtąd szybko zmyłam
A synków obu z nich zobaczyłam tak naprawdę dopiero gdy mieli po 2/3miesiace - wtedy gdy one dały sygnał że juz się ogarnęły i są na to gotowe
A co do tych moich znajomych... to sama nie wiem co z nimi zrobić Czasem to sie nawet zastanawiałam jak można być takim "twardym", bo nie zrażało ich nawet odmawianie 3 razy z rzędu na ich zaproszenie... Ja już jakby mi ktoś raz odmówil to poczekałabym na jego inicjatywę z kolejnym spotkaniem My sie zupełnie od nich różnimy - oboje z Tżtem jesteśmy domatorami i w sumei najlepiej czujemy się w sosie własnym Cóż... po 7 latach znajomosci to chyba dobrze A oni... normalnie jak boa... jak się wybierzemy do nich w sobotę, to nie dość że chcieliby żebyśmy przyjechali już od rana to jeszcze od razu chcieliby żebyśmy się umawiali na następny dzień - tj. wspólną niedzielę A najlepiej to jeszcze żebyśmy zostali na noc, bo "przecież mamy dla Was nowe szczoteczki"I jak strasznie ciężko sie jest wykręcić Dobzre chociaż, ze mamy koty... zawsze ściemniamy, że mało jeść dostały jak wychodzilismy Ale pwoiedzcie same... trochę chora przyjaźń, nie? Bo czasem to już się zastanawiam czy to może my nie jesteśmy zbyt "dzicy" i wyobcowani

Napisane przez megi-megi

Mnie teściowa chciała odwiedzić, ale ja nie chciałam. Nawet z tż o to się pokłóciliśmy. Odwiedzał mnie tż i przyjaciółka. Jak dla mnie przyjaciele mogą być w szpitalu i bardzo chętnie i nawet cały czas, ale nie osoby, z którymi nie jestem blisko, jak teściowa. Nigdy nie zbliżyłyśmy się do siebie i nie widzę potrzeby, żeby mnie odwiedzała na położniczym.

nom... ja też się spodziewam, ze teściowa będzie chciała zrobić nalot... Choć ja już planuję delikatnie napomykac od 6 miesiaca, że nic takiego nie chcę... Dobrzez chociaż, że Tż ma podobne do mnie zdanie na ten temat, więc będzie bronił jak lew dojścia do mnie

[angel-b]

ja raczej staram się przepuszczać zarówno kobiety w widocznej ciąży, osoby schorowane jak i osoby, które mają po 2-3 produkty(zwłaszcza, gdy ja sama stoję z wielkim, pełnym koszem). Chociaż wiadomo, że też nie zawsze. Przyznaje bez bicia, ze jak zdarzy mi się gorszy dzień to naprawdę nie mam ochoty nikogo puszczać. Ale wiecie, czasami mam dylemat - czy nie popełnię gafy i nie potraktuję kobiety otyłej jako ciężarnej. Kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji - kobietka serio miała brzuch jak w 8 miesiącu (zwłaszcza ten kształt!)... i ktoś o to zapytał. Okazało się jednak, że to nadwaga tak dziwnie się objawiła.
Jedna będzie się z tego śmiać, innej będzie przykro...

ojej, Mokka, ci znajomi to rzeczywiście jak takie bluszcze - opleść i już nie puścić! a oni mają jeszcze innych znajomych? czy tylko was tak męczą?

[strippi]

Napisane przez nestelle

.....teraz uważaj, bo"koleżanka" poczuje się atakowana i dostaniesz upomnienie........ ...........

Napisane przez megi-megi

Swoją drogą zwłaszcza odkąd mam dziecko - ustępuję kobietom w ciąży w kolejce, miejsca i kobietom z małymi dziećmi tak samo - nawet u lekarza, jak czekam ze swoim, a one mają takie malusie niemowlaczki. Parę minut mnie nie zbawi, a wiem, jak to jest z maleństwem tak czekać.

ja to samo )



Wróciłam!!

[Mokka_83]

Napisane przez strippi

Wróciłam!!

nooo Czyli cała happy, że córeczka wyściskana?

[Moderna]

Napisane przez angel-b

Jedna będzie się z tego śmiać, innej będzie przykro...

no wlasnie, tu tez moze powstac niemila sytuacja.

Ja jestem zdania, ze wystarczy po prostu poprosic uprzejmie osobe stojaca przed nami, czy nas nie przepusci (przepraszam, ale jestem w ciazy, czuje sie zle, czy przepusci mnie pani w kolejce?) - proste, ale naprawde skuteczne, jestem pewna, ze zostaniemy potraktowani z usmiechem i przepuszczeni. Czesto osoby stojace przed nami, nawet nie wiedza, ze nie mamy sily stac w kolejce, jestesmy w ciazy itd.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez strippi

Wróciłam!!

pobyt udany?

[moni_ka.g]

Napisane przez megi-megi

Wysłałam parę zaproszeń do klubu - na początek do dziewczyn z ostatniej strony wątku, na bieżąco uzupełnię.

dostałam. wyślesz do wszystkich, którzy udzielają się/udzielali na wątku?

Napisane przez Moderna

U ginekologa tez zawsze swoje odsiedze, mimo, ze tez jestem w ciazy

ja u gina trafiam głównie na ciężarne ale jak do lekarza są numerki to nie ma problemu, bo przychodzi się na swoją godzinę, jak się wszystko przesuwa to wiadomo, każdy czeka, ale i tak jakaś kolejność jest.

Napisane przez nestelle

ja też chciałam jak najszybciej...już jak byłam w pierwszej ciąży to wiedziałam,że będę miała 3 lub 4 maluchów.Ale jak to się mówi-chcesz rozśmieszyć Boga ,powiedz mu o swoich planach...i urodziłam syna ok.rok go karmiłam i się rozchorowałam poważnie,że musiałam mieć podawane przez jakiś czas sterydy-po tym musiałam odczekać dłuższy czas aby organizm się oczyścił,a potem jak się zaczeliśmy starać to nic z tego nie wychodziło przez 8 mies(słabe plemniki) i jak się udało to różnica pomiędzy Kubą a Niną wynosi 3,5 roku .Jak urodziłam Ninkę to jeszcze w szpitalu powiedziałam ,że niedługo tam wrócę,i znowu podobnie ......różnica pomiędzy Ninką a dzieckiem które noszę w sobie - 4 lata....

tego się obawiam, mam trochę problemów ze zdrowiem i przed pierwszą ciążą zamiast się starać musiałam się porządnie podleczyć, trwało to z pół roku. lekarz już mnie uprzedził, że o ile w ciąży prawdopodobnie będę się czuła dobrze i nie będę odczuwała dolegliwości (tych moich, nie ciążowych), o tyle po ciąży najprawdopodobniej wszystko może się posypać. taka kolej rzeczy. więc muszę się z tym liczyć. ale planować sobie mogę. co będzie - zobaczymy.

[strippi]

Napisane przez Mokka_83

nooo Czyli cała happy, że córeczka wyściskana?

nooo!! moja biudulka ma jakiegoś wirusa i męczy się z brzuszkiem (

Napisane przez Moderna

[/COLOR]
pobyt udany?

Oj bardzooo
konie cudowne, "wypoczęłam intensywnie" super było
a tu fotka jednego z koni
http://www.photoblog.pl/cierp1enie/1...03/niemcy.html

[Moderna]

Napisane przez strippi

nooo!! moja biudulka ma jakiegoś wirusa i męczy się z brzuszkiem (



Oj bardzooo
konie cudowne, "wypoczęłam intensywnie" super było
a tu fotka jednego z koni
http://www.photoblog.pl/cierp1enie/1...03/niemcy.html

ojejj bidulka niech szybko wraca do zdrowia

A to ty konie bylas ogladac? Jakis pokaz byl?

[strippi]

Napisane przez Moderna

ojejj bidulka niech szybko wraca do zdrowia

A to ty konie bylas ogladac? Jakis pokaz byl?

Nieee, byłam u przyjaciółki, ona ma 2 konie fryzyjskie i trzyma w stajni typowo fryzyjskiej, także otaczały mnie te kare piękności ze wszystkich stron.
W sobotę byliśmy też na wielkich targach rolniczych MILA akurat fajnie się trafiło, bo odbywają się raz do roku i akurat wtedy jak byliśmy w odwiedzinach.

[megi-megi]

Napisane przez moni_ka.g

dostałam. wyślesz do wszystkich, którzy udzielają się/udzielali na wątku?

Wyślę do aktywnych mamuś.

[Moderna]

Napisane przez strippi

Nieee, byłam u przyjaciółki, ona ma 2 konie fryzyjskie i trzyma w stajni typowo fryzyjskiej, także otaczały mnie te kare piękności ze wszystkich stron.
W sobotę byliśmy też na wielkich targach rolniczych MILA akurat fajnie się trafiło, bo odbywają się raz do roku i akurat wtedy jak byliśmy w odwiedzinach.

śliczności
grzywe maja rewelacyjna, to naturalne fale?

w Niemczech jest bardzo duzo koni przeroznych ras, ale takiego jeszcze nie widzialam

ale rewelacyjne zdjecia Naturalsi wow!

[LiwkaO]

Napisane przez ObserwujeCie

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Mnie też dziś znowu głowa rano bolała, ale rozpogodziło się pięknie w Krakowie, słoneczko wyszło i bóle minęły. Poza tym jakaś nerwowa jestem w tygodniu, w sobotę mam usg genetyczne i w sumie jakoś już za długo nie podglądałam dzieciaka i mnie to stresuje ! Nie wiem jak wytrzymam, muszę sobie zająć czas porządnie żeby nie myśleć. W nagrodę jak wszystko będzie ok, obiecałam sobie pierwsze zakupy ciążowe, jakieś dżinsy pewnie, kilka bluzek no i jakaś spódniczka

Ja słyszałam od kilku osób już, że jeżeli boli głowa w ciąży to zwiastuje dziewczynkę. Zabobon pewnie, ale u mnie się potwierdziło

Napisane przez megi-megi

Po 5000 postów mogą być problemy z załącznikami. Więc lepiej nie przekraczać tej granicy.
Ja mogę założyć Klub - nasz prywatny i nikt prócz nas nie będzie widział co w nim jest.

No fajnie, w końcu będzie można popatrzeć z kim się rozmawia

Napisane przez ObserwujeCie

Dodam jeszcze, że do tego stopnia nienawidzę kolejek, że 6 razy zmieniałam ginekologa żeby znaleźć takiego, który jest dobry a zarazem nie ma oczekiwania 2-3 godzinnego jak u niektórych, obsuwa 30 min to maks ile wytrzymam a i tak się wściekam, że nie po to płacę, żeby czekać, dlatego teraz chodzę do msc gdzie pacjentki umawiane są co 30 minut i tym sposobem kolejek nie ma !

Moja umawia co 15 minut! masakra! dlatego umawiam się na 9 i jestem zazwyczaj pierwsza chyba, że wciśnie jeszcze kogoś przed 9 to wtedy jakieś 20 minut obsuwy.

Napisane przez Mokka_83

A co do tych moich znajomych... to sama nie wiem co z nimi zrobić Czasem to sie nawet zastanawiałam jak można być takim "twardym", bo nie zrażało ich nawet odmawianie 3 razy z rzędu na ich zaproszenie... Ja już jakby mi ktoś raz odmówil to poczekałabym na jego inicjatywę z kolejnym spotkaniem My sie zupełnie od nich różnimy - oboje z Tżtem jesteśmy domatorami i w sumei najlepiej czujemy się w sosie własnym Cóż... po 7 latach znajomosci to chyba dobrze A oni... normalnie jak boa... jak się wybierzemy do nich w sobotę, to nie dość że chcieliby żebyśmy przyjechali już od rana to jeszcze od razu chcieliby żebyśmy się umawiali na następny dzień - tj. wspólną niedzielę A najlepiej to jeszcze żebyśmy zostali na noc, bo "przecież mamy dla Was nowe szczoteczki"I jak strasznie ciężko sie jest wykręcić Dobzre chociaż, ze mamy koty... zawsze ściemniamy, że mało jeść dostały jak wychodzilismy Ale pwoiedzcie same... trochę chora przyjaźń, nie? Bo czasem to już się zastanawiam czy to może my nie jesteśmy zbyt "dzicy" i wyobcowani

hehe też nie wiem co bym zrobiła z takim znajomymi dobrze, że macie te koty hehe jest na kogo zrzucić winę

[anika_s]

oj Kobietki wróciłam do świata żywych
od piątku tył głowy mi rozwalało pomagała na godzinkę poranna kawa mocniejsza bez mleka- przyznaje a później to samo.
z łóżka nie wychodziłam, dziś o nieebo lepiej. TŻ wyjechał na konferencje do Lądka Zdroju więc mam wolne od obiadków przez 3 dni
jutro Maminka nakarmi córeczkę - a co!

[LiwkaO]

Napisane przez anika_s

oj Kobietki wróciłam do świata żywych
od piątku tył głowy mi rozwalało pomagała na godzinkę poranna kawa mocniejsza bez mleka- przyznaje a później to samo.
z łóżka nie wychodziłam, dziś o nieebo lepiej. TŻ wyjechał na konferencje do Lądka Zdroju więc mam wolne od obiadków przez 3 dni
jutro Maminka nakarmi córeczkę - a co!

też się stołuje u mamy jak nie chce mi się robić obiadów a nie ma TŻ

[megi-megi]

Napisane przez LiwkaO

Ja słyszałam od kilku osób już, że jeżeli boli głowa w ciąży to zwiastuje dziewczynkę. Zabobon pewnie, ale u mnie się potwierdziło

Ciekawe, z synem nie bolała mnie ani razu (no dobra raz, jak się przeziębiłam i krew z nosa mi poleciała). A teraz właśnie myślę, czy już wziąć apap czy jeszcze czekać. Zobaczymy czy będzie kobitka mała. Za 2 tyg. mam usg - może pokaże ludź, co tam ma między nóżkami. Przyznaję, że już bym chciała kupić coś dla maluszka.

[ObserwujeCie]

Napisane przez moni_ka.g

dostałam. wyślesz do wszystkich, którzy udzielają się/udzielali na wątku?

ja myślę, że do aktywnych mamuś, a nie tych sporadycznych.

Napisane przez Moderna

ojej, ja juz nawet dobrze nie wiem, jak jest w Polsce.. (pamietam tylko dlugie kolejki i pytanie kto jest ostatni, albo jaki ma pani numerek? )
W niemieckiej przychodni ide do rejestracji, zalatwiam formalnosci, czekam w poczekalni i za jakis czas (i tu tez jest roznie, 10 minut, czasem nawet godzina, u dermatologa kiedys czekalam 2,5 godziny, ale nie mialam terminu wizyty) jestem wywolywana przez pielegniarke/lekarza. Mysle, ze tutaj tez sa rozne uprzywilejowane osoby, ale normalnie pacjenci o tym raczej nie widza, wszystko jest zalatwiane w rejestracji, nie ma klotni, szeptow, kto jest nastepny - tak jak sie jest wywolanym, tak sie wchodzi do gabinetu

No to zdecydowanie powinno być załatwiane w rejestracji i przez wywoływanie, dużo mniej stresogenne i mniej konfliktów.

Napisane przez Mokka_83

: Ale pwoiedzcie same... trochę chora przyjaźń, nie? Bo czasem to już się zastanawiam czy to może my nie jesteśmy zbyt "dzicy" i wyobcowani

nom... ja też się spodziewam, ze teściowa będzie chciała zrobić nalot... Choć ja już planuję delikatnie napomykac od 6 miesiaca, że nic takiego nie chcę... Dobrzez chociaż, że Tż ma podobne do mnie zdanie na ten temat, więc będzie bronił jak lew dojścia do mnie

No jak dla mnie chora jak nic

O rany teściowa, przypomniałyście mi o tym :P też jej nie chcę w szpitalu

Napisane przez megi-megi

Wyślę do aktywnych mamuś.

strippi witamy dobrze że już jesteś. cała i bezpieczna !

[Mokka_83]

Napisane przez LiwkaO

Ja słyszałam od kilku osób już, że jeżeli boli głowa w ciąży to zwiastuje dziewczynkę. Zabobon pewnie, ale u mnie się potwierdziło

ooo... no ciekawe Bo mnie często boli a niby chłopak ma być

[ObserwujeCie]

Napisane przez LiwkaO

Ja słyszałam od kilku osób już, że jeżeli boli głowa w ciąży to zwiastuje dziewczynkę. Zabobon pewnie, ale u mnie się potwierdziło

haha ja też nie wierzę w zabobony, ale w ten bym mogła, strasznie bym chciała córeczkę

[anika_s]

Napisane przez ObserwujeCie

haha ja też nie wierzę w zabobony, ale w ten bym mogła, strasznie bym chciała córeczkę

ja też bym chciała córę

[megi-megi]

Co do klubu, wysyłam zaproszenia do naprawdę aktywnych mamuś - nie, że tak sobie wymyśliłam, ale te najlepiej kojarzę, bo generalnie w ciąży mam jakieś ubytki w mózgu i niezłą sklerozę. Więc uzupełniam, a jakbym kogoś pomijała, to proszę o priv - wybaczcie ciężarnej, bo lekko zgłupła.

[ObserwujeCie]

a jak się robi statystyki wątku? widziałam w jednym coś takiego. To mogłoby ułatwić. No i z naszą listą na pierwszej stronie pomóc.

[megi-megi]

Napisane przez ObserwujeCie

a jak się robi statystyki wątku? widziałam w jednym coś takiego. To mogłoby ułatwić. No i z naszą listą na pierwszej stronie pomóc.

Nie mam pojęcia


I chciałam się dołączyć do mamuś, których dzieciaczki są poczęte przez informatyków/programistów. Cholernie płodne zawody jak widać
Mojego poznałam, jak szkolił mnie z napisanego przez siebie programu i jak widać - wyszkolił i ... wzajemnie.

[LiwkaO]

Napisane przez megi-megi

Nie mam pojęcia


I chciałam się dołączyć do mamuś, których dzieciaczki są poczęte przez informatyków/programistów. Cholernie płodne zawody jak widać
Mojego poznałam, jak szkolił mnie z napisanego przez siebie programu i jak widać - wyszkolił i ... wzajemnie.

[Ptaszysko16]

widzę ze część się zastanawia kiedy drugie albo kolejne. ja z TŻ chcemy jedno i koniec.

[nestelle]

Napisane przez megi-megi

Wysłałam parę zaproszeń do klubu - na początek do dziewczyn z ostatniej strony wątku, na bieżąco uzupełnię.

...dzięki.

Napisane przez strippi

nooo!! moja biudulka ma jakiegoś wirusa i męczy się z brzuszkiem (

Oj bardzooo
konie cudowne, "wypoczęłam intensywnie" super było
a tu fotka jednego z koni
http://www.photoblog.pl/cierp1enie/1...03/niemcy.html

super,że wyjazd się udał! A konik to chyba ma fryz po warkoczykach....?
och,biedna mała....żebyś tylko Ty się nie zaraziła...

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez megi-megi

I chciałam się dołączyć do mamuś, których dzieciaczki są poczęte przez informatyków/programistów. Cholernie płodne zawody jak widać
Mojego poznałam, jak szkolił mnie z napisanego przez siebie programu i jak widać - wyszkolił i ... wzajemnie.

......... ....... .......... ..........

[pani22ka]

Napisane przez strippi

ona ma 2 konie fryzyjskie i trzyma w stajni typowo fryzyjskie

czlowiek cale zycie sie uczy... podziwiam za pasje

Napisane przez anika_s

jutro Maminka nakarmi córeczkę - a co!

Mama pewnie tez cie cieszy