Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[angel-b]

Napisane przez klementyna1

ja jedne kupiłam na allegro. Czasem sa tak dokłądne wymiary, że na prawdę warto, bo można zaoszczędzić nawet 100zł.

To może jeszcze pogrzebię na allegro. Chociaż i tak stwierdziłam, że najbezpieczniejsze są topy. Nie są drogie, a nawet jeśli będą luźniejsze to nic się nie stanie. Natomiast co do spodni... Muszę to jeszcze przemyśleć.
A co do koszulek - podobają mi się takie ze stópkami
ale koniecznie muszę się zaopatrzyć w taką z napisem "nie dotykać"

[moni_ka.g]

Napisane przez czarny flamaster

Byłam dziś u szefowej z zaświadczeniem. Ja tu z chęciami dalszej pracy, a ona do mnie, że kategorycznie nie. Mamy obecnie jedną dziewczynę w ciąży (ja jestem druga), która naprawdę nieźle w kulki leci. Ma L4, ale przekonała szefową, że potrzebuje kasy i by wpisała jej godziny. Teraz, dzień przed pracą, dzwoni, że nie może przyjść bo się źle czuje i na szybko musimy szukać kogoś na jej miejsce. No i szefowa się uprzedziła, co nie jest dla mnie zaskoczeniem. Udało mi się ją jednak przekonać, że przepracuję jeszcze październik, a potem pójdę na L4. Umowa kończy mi się w grudniu więc przedłuży mi ją do czasu porodu. Oczywiście musiała zapytać, czy uważam, że to odpowiednia pora na dziecko. Na co ja, że oczywiście: jestem zdrowa, młoda, oboje z mężem pracujemy i chociaż nie zarabiamy kroci, to sobie radzimy. Gdybym szukała powodów na nie, to chyba nigdy nie zdecydowałabym się na dziecko.

rozumiem, że koleżanka jak ma L4 i pracowała/miała pracować to na czarno? bo chyba mając L4 nie można legalnie pracować?

a pytanie szefowej.... co ją to obchodzi? jesteś w ciąży i już. jaka różnica czy dziecko planowane, wyczekane czy wpadka? jest i już. okoliczności i wasza sytuacja to wasza sprawa. wrrrr....

Napisane przez nestelle

...a czemu nie? może być fajnie,dużo zależy od nastawienia i od towarzystwa...... Ja tańczyłam tylko wolniejsze kawałki i tylko z Tż(bo uważał na mnie) a tak to resztę czasu przestałam w tłumie obserwujących zabawy-konkursy-teatrzyki..ale jednak większość czasu przesiedziałam -śmiejąc się... trudno,trzeba sobie radzić....niedługo czeka nas kolejna impreza.....
Więć życzę jednak dobrej zabawy...

hm.. wesele niby w mojej rodzinie, ale towarzystwa mieć nie będziemy. połowy dalszego rodzeństwa nie będzie, a i tak jest nas bardzo mało. więcej osób w podobnym wieku nie będziemy znać, generalnie to będzie bardzo małe wesele. zabaw/konkursów ma praktycznie nie być, tylko zabawa. no i długo będzie, bo wesele zacznie się ok 16. nie wiem, nie mam ochoty po prostu, i wiem, że nie wysiedzę tyle czasu przy stole.

Napisane przez Malpka

o takie sukienki sweterkowe by mi sie przydaly moze wybiore się i ja na giełde

ja się już w najbliższym czasie nie wybiorę bo mąż ma dosyć giełdy. pewnie dopiero jak będę potrzebowała jakichś cieplejszych swetrów, płaszcza czy kurtki zimowej.

Napisane przez myaja

witam mamusie
chętnie się przyłącze jeśli można

witaj

Napisane przez LiwkaO

Witam się w rozpoczętym 5 miesiącu

Zazdroszczę takiej giełdy. Ja mam do najbliższej 60km więc nie opłaca się za bardzo jechać.

ale leci! ja jeszcze do 4 miesiąca odliczam... czyli do jutra

60km to i ja bym nie jechała, ale jak mam w mieście to korzystam

Napisane przez monicca1989

U nas też jest taka giełda, też bym się wybrała może w przyszła niedzielę. Tylko nie lubię tego tłumu tam normalnie trzeba być najpóźniej po 8 bo potem to nie ma się jak przecisnąć. Ale ceny bardzo niskie w porównaniu do sklepów a często te same rzeczy.

my jeździmy ok 10, kiedyś byliśmy o 8 to dopiero się rozkładali i nie było na co popatrzeć nawet. tłumy owszem, są, ale dla tych cen da się przeżyć.

Napisane przez joanna200

ja jak wróciłam po porodzie do domu, to sobie pomyślałam.. jak dobrze, że przynajmniej rok nie będę musiała znów tego przechodzić.. ale mi głównie chodziło o szpital, bo ja nigdy nie leżałam i to było dla mnie okropne..
ale po roku właśnie zaczęło mi się tęsknić za drugim bobasem.. żałuje, że nie zdecydowaliśmy się z tż wcześniej..
widzę po mojej córci, że bardzo potrzebuje towarzystwa ..

ja do tej pory byłam zdania (i póki co dalej jestem), że chciałabym mieć jedno dziecko po drugim, może nie od razu, ale w dosyć krótkim czasie, zwłaszcza, że najmłodsza już nie jestem. ale zobaczymy, myślę, że dziecko trochę może nam zmienić plany

Napisane przez klementyna1

Ja połowe swojej garderoby mam made in "Tani-Armani" Czyli z ciuchlandów i z pewnością z maluszkiem będzie podobnie. Wiadomo są takie rzeczy, które się kupuje nowe, np bielizna, buty itp. Ale dużo ciuchów kupujemy uzywane, a właściwie ja kupuje NAwet spodnie ciązowe kupiłam 4 szt używane-wszystkie w idealnym stanie po 15-20złsztuka.

ja właśnie nie potrafię nic znaleźć w ciuchlandzie. mam na osiedlu kilka, ostatnio byłam, ale nic nie znalazłam. kiedyś koleżanki próbowały mnie przekonać, ale też im się nie udało. dlatego lubię giełdę, bo tanio, a nowe.

Napisane przez klementyna1

Własnie w DDTVN mówią, ze najgorsza rzecząjaką może zrobić kobieta to urodzić dziecko, bo mąż tego chce....Tak przypomniało mi się a propo naszej "koleżanki" z forum.

bo to jest fatalne rozwiązanie, dużo gorsze niż opcja, że kobieta chce, a mężczyzna niekoniecznie. to jednak kobieta zostaje z dzieckiem na ileś miesięcy, mąż pójdzie do pracy i jak by się nie starał to przez ileś godzin dziennie go nie ma.

Napisane przez angel-b

ja wczoraj kupiłam swoje pierwsze ciążowe spodnie - co prawda nie w sklepie (przerażały mnie ich ceny), a na targowisku, ale też nie mogę powiedzieć, żeby były tanie Ja nie wiem dlaczego jak coś nazywa się ciążowe to zaraz cena musi być kosmiczna :/ Przeglądałam ubrania na allegro, ale chyba nie mam odwagi kupować bez mierzenia.

to tak samo jak z rzeczami ślubnymi, od razu dużo drożej, chociażby makijaż, fryzura, bukiet, itp. bo wiadomo, że w pewnym momencie musisz takie rzeczy mieć i nie przeskoczysz tego.

[Dragusia88]

Napisane przez angel-b

ja wczoraj kupiłam swoje pierwsze ciążowe spodnie - co prawda nie w sklepie (przerażały mnie ich ceny), a na targowisku, ale też nie mogę powiedzieć, żeby były tanie Ja nie wiem dlaczego jak coś nazywa się ciążowe to zaraz cena musi być kosmiczna :/ Przeglądałam ubrania na allegro, ale chyba nie mam odwagi kupować bez mierzenia.

a ja dziś zaryzykowałam i kupiłam na allegro spodnie za 48zł z przesyłką, no zobaczymy.

Napisane przez angel-b

A co do koszulek - podobają mi się takie ze stópkami
ale koniecznie muszę się zaopatrzyć w taką z napisem "nie dotykać"

też juz oglądałam i mam upatrzone albo tu http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html albo tu http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...608575892.html
myślałam o 2, napewno jedna musi być z bocianem

Napisane przez moni_ka.g

ale leci! ja jeszcze do 4 miesiąca odliczam... czyli do jutra

to się dlugo nie naliczysz ;p


jako że nie umiem gotowac zup to kupiłam zupę pomidorową winiary i już zjadłam pycha

[angel-b]

Napisane przez moni_ka.g

to tak samo jak z rzeczami ślubnymi, od razu dużo drożej, chociażby makijaż, fryzura, bukiet, itp. bo wiadomo, że w pewnym momencie musisz takie rzeczy mieć i nie przeskoczysz tego.

o tak, pamiętam:/ Już się nawet zastanawiałam, czy gdzieś, gdzie się oczywiście da, nie naściemniać, że to nie na ślub! ale właściwie gdzie... chyba jedynie można byłoby u fryzjera. Ale akurat czesała mnie koleżanka, więc tym nie musiałam się martwić..

Napisane przez Dragusia88

a ja dziś zaryzykowałam i kupiłam na allegro spodnie za 48zł z przesyłką, no zobaczymy.
też juz oglądałam i mam upatrzone albo tu http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html albo tu http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...608575892.html
myślałam o 2, napewno jedna musi być z bocianem

ja z tej aukcji http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...584459120.html chciałabym nr 43 (ewentualnie 42). A mężowi powiedziałam, że kupię mu T10

[Maluda2112]

Napisane przez klementyna1

Ja pewnie jutro też dostanę skierowanie....Ciekawe ile zabulę!

Ja na 4 dostałam skierowanie a 4 musiałam właśnie prywatnie robić

[LiwkaO]

Napisane przez angel-b

ja wczoraj kupiłam swoje pierwsze ciążowe spodnie - co prawda nie w sklepie (przerażały mnie ich ceny), a na targowisku, ale też nie mogę powiedzieć, żeby były tanie Ja nie wiem dlaczego jak coś nazywa się ciążowe to zaraz cena musi być kosmiczna :/ Przeglądałam ubrania na allegro, ale chyba nie mam odwagi kupować bez mierzenia.

Ja kupiłam w hm jedną parę za 130zł. Fajne są bo nogawki proste. Ale drogie fakt. Poszukam jeszcze z dwóch par na allegro. Na pewno jakieś czarne musze kupić i myślałam nad leginsami ciążowymi.

Napisane przez moni_ka.g

ja do tej pory byłam zdania (i póki co dalej jestem), że chciałabym mieć jedno dziecko po drugim, może nie od razu, ale w dosyć krótkim czasie, zwłaszcza, że najmłodsza już nie jestem. ale zobaczymy, myślę, że dziecko trochę może nam zmienić plany

No ja też takie mam zdanie:P tzn. myślałam, żeby wrócić do pracy na rok i wtedy drugie ale zobaczymy

Napisane przez Dragusia88

a ja dziś zaryzykowałam i kupiłam na allegro spodnie za 48zł z przesyłką, no zobaczymy.
też juz oglądałam i mam upatrzone albo tu http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html albo tu http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...608575892.html
myślałam o 2, napewno jedna musi być z bocianem




jako że nie umiem gotowac zup to kupiłam zupę pomidorową winiary i już zjadłam pycha

Najlepsza koszulka to "przepuść nas w kolejce" DDD
a pomidorówkę też mam ale TŻ ugotował wczoraj cały gar na cały tydzień

[angel-b]

Napisane przez LiwkaO

Najlepsza koszulka to "przepuść nas w kolejce" DDD

coś czuję, że przy takiej koszulce ludzie jeszcze bardziej udawaliby ślepotę.. :/ chociaż może się mylę. Na swoim przykładzie jeszcze nie mogę oceniać, jak zachowują się ludzie wobec ciężarnej, bo obcym trudno stwierdzić, że jestem "oczekująca". Ale widziałam już różne sytuacje np w marketach. I to jest smutne...

[megi-megi]

Ja już kończę rozród na tym dziecku, nawet wczoraj z tż wybieraliśmy między pigułkami a spiralą Jak widać - szczęśliwi z nas rodzice

Moje małe chore i dzisiaj siedzi ze mną w domu, a nie w przedszkolu. Jeju - wyrodna matka ze mnie, bo bym go tam i tak wysłała - chore dziecko to mega marudne dziecko
Ale żeby nie było - gotuję mu rosół, wydałam znów stówkę na leki i w końcu zapadł w drzemkę. Błogosławiony czas bezdzieciowy

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez angel-b

coś czuję, że przy takiej koszulce ludzie jeszcze bardziej udawaliby ślepotę.. :/ chociaż może się mylę. Na swoim przykładzie jeszcze nie mogę oceniać, jak zachowują się ludzie wobec ciężarnej, bo obcym trudno stwierdzić, że jestem "oczekująca". Ale widziałam już różne sytuacje np w marketach. I to jest smutne...

Kiedyś w 8 miesiącu ciąży weszłam do autobusu. Brzuch na pół metra wystaje i co? Wszyscy głowy w dół, oczy wbili w podłogę. Warszafka

[Dragusia88]

Napisane przez Maluda2112

Ja na 4 dostałam skierowanie a 4 musiałam właśnie prywatnie robić

a czemu tak dziwnie?

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez LiwkaO

No ja też takie mam zdanie:P tzn. myślałam, żeby wrócić do pracy na rok i wtedy drugie ale zobaczymy


Najlepsza koszulka to "przepuść nas w kolejce" DDD
a pomidorówkę też mam ale TŻ ugotował wczoraj cały gar na cały tydzień

z tą kolejka fajne tylko jak nam wyrosną brzuchy to bedzie zima i pod kurtka nikt nie zobaczy.
mi sie podoba z http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html nr 2, 3,12, 20,27, 33,35, 42,53, jak widac bede miala trudny wybor zeby w 2 sie zmiescic ;p

co do planowania kolejnego potomka ;p hehe to mi sie marzy w 2015 max 2016

Napisane przez angel-b

coś czuję, że przy takiej koszulce ludzie jeszcze bardziej udawaliby ślepotę.. :/ chociaż może się mylę. Na swoim przykładzie jeszcze nie mogę oceniać, jak zachowują się ludzie wobec ciężarnej, bo obcym trudno stwierdzić, że jestem "oczekująca". Ale widziałam już różne sytuacje np w marketach. I to jest smutne...

a mi sie wydawało ze jak wracalismy z kosciola to pare ludzi sie gapilo na moj brzuch i jak bym mysleli w ciazy czy gruba


aha cały czas zapominam powoli zbliżamy sie do końca wątku ;p może czas pomyśleć nad nazwą na nowy wątek?
a tak poza tym to co z naszym klubem?

[angel-b]

Napisane przez megi-megi

Kiedyś w 8 miesiącu ciąży weszłam do autobusu. Brzuch na pół metra wystaje i co? Wszyscy głowy w dół, oczy wbili w podłogę. Warszafka

a może ktoś pierścionek z diamentem zgubił i wszyscy go tak pilnie szukali

Napisane przez Dragusia88

mi sie podoba z http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html nr 2, 3,12, 20,27, 33,35, 42,53, jak widac bede miala trudny wybor zeby w 2 sie zmiescic ;p


a mi sie wydawało ze jak wracalismy z kosciola to pare ludzi sie gapilo na moj brzuch i jak bym mysleli w ciazy czy gruba

nie wyświetlają mi się zdjęcia jeszcze w domu spróbuję.

To może ja po prostu nie zwracam uwagi na spojrzenia obcych? Za to wiem na pewno, że znajomi, Ci co wiedzą, jak tylko mnie spotkają to od razu spojrzenie na brzuch... aż mi czasem głupio...

[ObserwujeCie]

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Mnie też dziś znowu głowa rano bolała, ale rozpogodziło się pięknie w Krakowie, słoneczko wyszło i bóle minęły. Poza tym jakaś nerwowa jestem w tygodniu, w sobotę mam usg genetyczne i w sumie jakoś już za długo nie podglądałam dzieciaka i mnie to stresuje ! Nie wiem jak wytrzymam, muszę sobie zająć czas porządnie żeby nie myśleć. W nagrodę jak wszystko będzie ok, obiecałam sobie pierwsze zakupy ciążowe, jakieś dżinsy pewnie, kilka bluzek no i jakaś spódniczka

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Dragusia88

aha cały czas zapominam powoli zbliżamy sie do końca wątku ;p może czas pomyśleć nad nazwą na nowy wątek?
a tak poza tym to co z naszym klubem?

Taaak , można myśleć, ale ja mam dziś jakąś pustkę w głowie, klubik popieram 100 procent, ale nie umiem zakładać !

[Tasia34]

Napisane przez Dragusia88

aha cały czas zapominam powoli zbliżamy sie do końca wątku ;p może czas pomyśleć nad nazwą na nowy wątek?
a tak poza tym to co z naszym klubem?

Jak to do końca? A jaki jest limit? I jaki klub?
Sporo tych pytań mi wyszło

A jeśli chodzi o ustępowanie miejsca, ja nigdy nie spotkałam się z sytuacją, żeby ciężarówka weszła do autobusu i nie zerwała się przynajmniej 1 osoba, to samo dotyczy matki z małym dzieckiem czy starszej osoby z laską. A jeżdżę po Warszawie naprawdę non-stop

Osobiście miałam dziwną sytuację w dniu usg - wyszliśmy z TŻ z kliniki, wsiedliśmy do tramwaju; ja cała happy po ujrzeniu pulsującej kropeczki , pełna energii, a tu jakiś facet spojrzał na mnie, uśmiechnął się i ustąpił mi miejsca
Ani po mnie nie widać, ani nie rozmawialiśmy na ten temat akurat, niesamowite to było

[Dragusia88]

Napisane przez Tasia34

Jak to do końca? A jaki jest limit? I jaki klub?
Sporo tych pytań mi wyszło

Osobiście miałam dziwną sytuację w dniu usg - wyszliśmy z TŻ z kliniki, wsiedliśmy do tramwaju; ja cała happy po ujrzeniu pulsującej kropeczki , pełna energii, a tu jakiś facet spojrzał na mnie, uśmiechnął się i ustąpił mi miejsca
Ani po mnie nie widać, ani nie rozmawialiśmy na ten temat akurat, niesamowite to było

5000 postów i można nowy
klub taki prywatny dla naszego watku żeby zdj wrzucać i nie ogladali wszyscy

a widzisz to był jasnowidz

[megi-megi]

Po 5000 postów mogą być problemy z załącznikami. Więc lepiej nie przekraczać tej granicy.
Ja mogę założyć Klub - nasz prywatny i nikt prócz nas nie będzie widział co w nim jest.

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

hm.. wesele niby w mojej rodzinie, ale towarzystwa mieć nie będziemy. połowy dalszego rodzeństwa nie będzie, a i tak jest nas bardzo mało. więcej osób w podobnym wieku nie będziemy znać, generalnie to będzie bardzo małe wesele. zabaw/konkursów ma praktycznie nie być, tylko zabawa. no i długo będzie, bo wesele zacznie się ok 16. nie wiem, nie mam ochoty po prostu, i wiem, że nie wysiedzę tyle czasu przy stole.

...............bywa i tak.............wte dy nie pozostaje nic innego jak "pokazać się" i ...spadać.......

[megi-megi]

Swoją drogą zwłaszcza odkąd mam dziecko - ustępuję kobietom w ciąży w kolejce, miejsca i kobietom z małymi dziećmi tak samo - nawet u lekarza, jak czekam ze swoim, a one mają takie malusie niemowlaczki. Parę minut mnie nie zbawi, a wiem, jak to jest z maleństwem tak czekać.

[Maluda2112]

Dragusia88
Nie wiem właśnie dlaczego tak dziwnie dał mi te skierowanie..
ale ważne że jak mam to skierowanie to chociaż te 4 zrobię za free

[Dragusia88]

Napisane przez megi-megi

Po 5000 postów mogą być problemy z załącznikami. Więc lepiej nie przekraczać tej granicy.
Ja mogę założyć Klub - nasz prywatny i nikt prócz nas nie będzie widział co w nim jest.

ja jestem za

[pani22ka]

Napisane przez angel-b

a może ktoś pierścionek z diamentem zgubił i wszyscy go tak pilnie szukali

tia slepota wybiorcza...

Napisane przez ObserwujeCie

W nagrodę jak wszystko będzie ok, obiecałam sobie pierwsze zakupy ciążowe

no i to jest motywator i odwracacz uwagi od nerwow

[Moderna]

Napisane przez angel-b

coś czuję, że przy takiej koszulce ludzie jeszcze bardziej udawaliby ślepotę.. :/ chociaż może się mylę. Na swoim przykładzie jeszcze nie mogę oceniać, jak zachowują się ludzie wobec ciężarnej, bo obcym trudno stwierdzić, że jestem "oczekująca". Ale widziałam już różne sytuacje np w marketach. I to jest smutne...

ja w Niemczech nie zauwazylam trendu ustepowania w kolejce ciezarnej, na pewno tutaj to rzadkosc - bo tak na dobra sprawe to czy ciezarna czy starsza osoba tak bardzo sie roznia? W kolejkach rowniez rzadko kto przepusci staruszke. Ja jestem zdania, ze to mile, jak ktos pomysli i ustapi miejsca w koloejce w supermarkecie itd., ale nie jestem przeciwko ludziom, ktorzy tego nie robia, z roznych wzgledow.

Jedyne chyba co mnie drazni to nieustepowanie miejsca w komunikacji miejskiej straszym osobom lub kobietom w zaawansowanej ciazy przez mlodziez, lub sluchanie glosno muzyki, czy stawianie plecaka, siatki na miejscu siedzacym no i tez nieustapienie miesjca siedzacego osobom uprawnionym np. w poczekalniach.

Napisane przez Dragusia88

aha cały czas zapominam powoli zbliżamy sie do końca wątku ;p może czas pomyśleć nad nazwą na nowy wątek?
a tak poza tym to co z naszym klubem?

Jeszcze czas, musimy dobic do 5000 postow
ja jestem za tym, by watek zmienil tylko numer, na czesc II, rymowanych tytulow nie lubie

[Tasia34]

Napisane przez Moderna

Jedyne chyba co mnie drazni to nieustepowanie miejsca w komunikacji miejskiej straszym osobom lub kobietom w zaawansowanej ciazy przez mlodziez, lub sluchanie glosno muzyki, czy stawianie plecaka, siatki na miejscu siedzacym
Jeszcze czas, musimy dobic do 5000 postow
ja jestem za tym, by watek zmienil tylko numer, na czesc II, rymowanych tytulow nie lubie

Owszem, może to drażnić...

Co do 5000 postów - spoooko, przy naszym tempie szybko tyle nabijemy

[Mokka_83]

Napisane przez Malpka

mi tam miło było jak przyszła siostra czy mama jak z Julką leżałam znajomi to raczej wolałabym nie ale rodzina to nie mam nic przeciwko

no ja rodzinkę to też chętnie bym widziała Mamę, siostrę... ale mieszkają 300km od nas (a raczej my od nich) i nie wiem czy zdążą tak od razu dojechać... zalezy jak poród szybko pójdzie Tylko u nas własnie odwiedziny mojej rodzinki w szpitalu będa się wiązały od razu z tym, że będą u nas nocować. A ja nawet nie będę mogła zrobić porzadków oraz jedzenia nagotować na ich przyjazd, bo poród pewnie weźmie mnie z zaskoczenia
Ja jednak obawiam się znajomych, którzy troszkę nas podduszają swoją troską Nawet jak teraz byłam w szpitalu to sie oburzyli, że im Tż nie powiedział, ze leżę w szpitalu... pewnie zaraz by przyjechali oni jak i dwójka ich dorosłych dzieci i chłopak córki Wiem, ze to z miłością i troską... ale do głowy by im nie przyszło, że może ja tego nie potrzebuję... Jak delikatnie im zasugerowałam, że to że Ania (ta znajoma) chciałaby żeby każdy się o nią troszczył, nie oznacza że ja też taka jestem... Niby zrozumiała, nawet jeszcze potem się chwilę posmiałyśmy przez tel. i powiedziała ze zadzwoni na drugi dzień... Tylko, ze juz nie zadzwoniła... a wczoraj jak ich zaprosiliśmy na kawę to napisali (a wlasciwie córka ich napisala), że przepraszają ale nie dadza rady (a zawsze lecą jak sie tylko wspomni żeby wpadli, jaby tylko czekali na przyzwolenie). Tak więc cóż... wyczuwam focha Chyba i mnie i Tzta zaczyna męczyć ta przyjaźń, choć z drugiej strony sa to naprawdę dobrzy ludzie i wszystko by dla nas zrobili...Tz poznał się z nimi 25 lat temu, więc takie przyjaźnie powinno się pielęgnować (ja znam ich 7 lat).... A... i własnie kupują dom pod miastem i odkąd zaszłam w ciążę przy każdym spotkaniu słyszę od znajomej, że postawią pod domem hamak i tak mnie będą z tym wielkim brzuchem w tym hamaku bujac Fascynujące...

Napisane przez myaja

witam mamusie
chętnie się przyłącze jeśli można
21 lipca 2012 roku dowiedzieliśmy się zostaniemy rodzicami
17 wrzesień 2012 nasz dzidziuś ma już 12 tygodni
wykształcone organy, szpik kostny, krąży mu krew, wykształcają się organy płciowe, robi siusiu, połyka, wkłada paluszki do ust i jest coraz bardziej ruchliwe mogłabym tak bez końca...

jesteśmy razem już 4,5 rokuprzez poznanie, narzeczeństwo i ślub dotarliśmy do momentu oczekiwania na kolejnego członka naszej malej już rodziny ja mam 25 lat, mąż 27 lat

to nasz pierwsza pociecha, która była długo wyczekiwana "czasowo" planując odpowiednią chwilę, choć staraliśmy się tylko 1raz (no w sumie dwa razy )
dla nas jest to wielki cud, ponieważ przez moja głupotę mogłam całkowicie zniszczyć swoją szanse na dziecko (obsesyjne odchudzanie) ... owszem schudłam 13kg w 3 msc - ale efektem całkowicie zatrzymała mi się menstruacja, dalej były leki / hormony i wyczekiwanie na polepszenie, diagnoza lekarza, że będzie bardzo ciężko zajść mi w ciąże o ile w ogóle bd to możliwe w najbliższych 2/3 latach ...
po zakończeniu hormonów doszliśmy do wniosku, że jeśli ktoś tam u góry zechce abyśmy i my mogli zostać rodzicami to zostaniemy - i... udało się
... oczywiście był to czas najmniej odpowiedni byliśmy wtedy w uk na walizkach zjeżdżając do polski po rocznej emigracji, więc wracaliśmy z torbami do kraju bez pracy i perspektyw...
pierwsza reakcja - (trwająca jakieś 30 minut ) niedowierzanie, zaskoczenie, strach i płacz
obecnie - zwariowaliśmy oboje na punkcie naszego dziecka odliczamy minuty do momentu kiedy będzie z nami

na ta chwilę powoli wszystko się klaruje ja już pracuje w biurzemężuś musi czekać na kilka decyzji choć u niego nie będzie tak kolorowo więc musimy pomyśleć co dalej z nim ... osobiście mamy też kilka pomysłów dla nas obojga w sensie własnej firmy - zobaczymy ...

ja niestety dopiero niedawno bo już w 11 tygodniu ciąży zrobiłam podstawowe badania... niestety nie miałam możliwości wcześniej ponieważ w uk najzwyczajniej w świecie do 10 tygodnia nie wykonuje się żadnych badan poza testem ciążowym :|
(nie chcą stresować mam, bo jak się dowiedziałam "do 10tygodnia przecież jest największy odsetek poronień - debile ... ")

dziś jedziemy na usg genetyczne - troszkę się stresuję... tym bardziej, że mój mężuś wyjątkowo nie może być dziś ze mną... sam też nie może sobie wybaczyć że go nie będzie ... - oczywiście wszystko będzie dobrze

myaja, witamy I fajnie, że nam trochę os obie opowiedziałas

Napisane przez LiwkaO

Witam się w rozpoczętym 5 miesiącu

Super, gratulacje

Napisane przez Maluda2112

Dzień dobry dziewczynki

Mam pyt mam małą chrypkę czy mogę zażyć jakieś tabletki do ssania bez konsultacji lekarza?

Maluda, powiem szczerze, że ja się nawet nad tym nie zastanawiałam... kurcze, co tam by mogło być jakiegoś szkodliwego dla dziecka Ja w sumie bardzo często bralam np. herbitusim, i to nawet nie z powodu gardła tylko zeby trochę uczucie mdłości powstrzymywać albop smak podjęzykowej luteiny zagłuszyc

Napisane przez Luna0

Jutro to USG genetyczne a ja juz mam jakies głupie myśli
trzymajcie kciuki

trzymamy, trzymamy

Napisane przez Luna0

Dziewczyny czy was boli tak migrenowo glowa? Myślalam że to przeziębienie ale nie.. poprostu co 3 dni mam ogromny ból glowy i nie minie dopuki nie zażyje apapu a jestem przeciwniczką tabletek.. jednak już dwa razy probowałam na przetrzymanie i nic, wczoraj się męczylam od 9 do 19 aż TŻ pobiegł po apap... a nie chce go zazywać

mnie przed ciążą nigdy nie bolała głowa. A teraz bardzo często mi się to zdarza. I jeden raz miałam taki, ze bolała mnie 4 dni pod rząd Zaczynało po południu i przestawało chyba jak usnęlam... choć jeden dzień był taki, ze jak z boląca głową usnęłam, tak z bolącą głową się obudziałam Ale ja jakos wytrzymałam i nie brałam nic.

Napisane przez Luna0

O ja tez ide na ostatnią chwile bo 12tc 6 dz, ale jakbym liczyła tak jak dziewczyny to bylby 13tc 6dz

jak dziewczyny? Tzn? W sumie taka tygodniowa rozbieżność, to sporo Taką masz rozbieżnośc między OM a usg czy jak?

Napisane przez Luna0

Już się całkiem pogubiłam. Jak mam 22 lata i 3 miesiące to dalej mam 22 lata, więc jak jestem w 12tc i 5 dniu to dalej jestem w 12tc dopuki nie zacznie sie 13 ja tak licze

hmmm... nie wiem jak możesz być nadal w 12 tygodniu, jeśli ten 12sty tydzień skończył Ci się 5 dni temu, bo leci Ci już 5ty dzień 13 tygodnia No chyba, ze cos sie zmieniło i tydzień nie trwa już 7 dni tylko 12
A moim zdaniem 22 lata miałaś tylko dokladnie w dniu urodzin a każdy kolejny dzień po urodzinach, to już kolejne dni 23go roku życia (co nie oznacza od razu, ze masz 23 lata ale, że rozpoczął Ci się/trwa 23ci rok życia - jednak jeszcze go nie skonczyłaś)
Ale... ja już nie roztrząsam tego tematu, niech sobie każdy liczy jak mu wygodnie Chyba najwieksze zamieszanie robią lekarze, bo każdy liczy wg swojego sposobu... stąd i my mamy inne opinie

Napisane przez Dragusia88

a ja już po zakupach, nakupiłam lodów i dziś na obiad żeberka mniam mniam

a jak przyrządzasz żeberka?

Napisane przez Dragusia88

a ja dziś zaryzykowałam i kupiłam na allegro spodnie za 48zł z przesyłką, no zobaczymy.
też juz oglądałam i mam upatrzone albo tu http://moda.allegro.pl/m-koszulki-ci...591935922.html albo tu http://moda.allegro.pl/koszulki-ciaz...608575892.html
myślałam o 2, napewno jedna musi być z bocianem

te koszulki są super Ja chcę jeszcze kupić taka dla Tzta, bo też widziałam na alle

[ObserwujeCie]

Ja odkąd moja przyjaciółka zaliczyła ciążę, czyli jakieś 5 lat temu i mnie oświeciła z niektórymi objawami ustępuję zawsze kobitkom w ciąży, głównie kolejki, bo z autobusów nie korzystam, powiem Wam zresztą, że wd mnie to naprawdę niezłe chamstwo nie ustąpić kobiecie w ciąży w autobusie, jak wiem jak to teraz czuć, nie wyobrażam sobie tych zakrętów, trzęsienia i jeszcze zapachów, na samą myśl wielki Oczywiście, do starszych osób podobna zasada Ja jestem dość pyskata, więc jak nawet ostatnio byłam po coś zapytać pielęgniarki to pomimo że brzucha nie widać, weszłam bez kolejki bo na drzwiach wielki napis był " kobiety w ciąży bez kolejki" :P nikt nie dyskutował :P

[megi-megi]

Wysłałam parę zaproszeń do klubu - na początek do dziewczyn z ostatniej strony wątku, na bieżąco uzupełnię.

[ObserwujeCie]

Napisane przez Mokka_83

no ja rodzinkę to też chętnie bym widziała Mamę, siostrę... ale mieszkają 300km od nas (a raczej my od nich) i nie wiem czy zdążą tak od razu dojechać... zalezy jak poród szybko pójdzie Tylko u nas własnie odwiedziny mojej rodzinki w szpitalu będa się wiązały od razu z tym, że będą u nas nocować. A ja nawet nie będę mogła zrobić porzadków oraz jedzenia nagotować na ich przyjazd, bo poród pewnie weźmie mnie z zaskoczenia
Ja jednak obawiam się znajomych, którzy troszkę nas podduszają swoją troską Nawet jak teraz byłam w szpitalu to sie oburzyli, że im Tż nie powiedział, ze leżę w szpitalu... pewnie zaraz by przyjechali oni jak i dwójka ich dorosłych dzieci i chłopak córki Wiem, ze to z miłością i troską... ale do głowy by im nie przyszło, że może ja tego nie potrzebuję... Jak delikatnie im zasugerowałam, że to że Ania (ta znajoma) chciałaby żeby każdy się o nią troszczył, nie oznacza że ja też taka jestem... Niby zrozumiała, nawet jeszcze potem się chwilę posmiałyśmy przez tel. i powiedziała ze zadzwoni na drugi dzień... Tylko, ze juz nie zadzwoniła... a wczoraj jak ich zaprosiliśmy na kawę to napisali (a wlasciwie córka ich napisala), że przepraszają ale nie dadza rady (a zawsze lecą jak sie tylko wspomni żeby wpadli, jaby tylko czekali na przyzwolenie). Tak więc cóż... wyczuwam focha Chyba i mnie i Tzta zaczyna męczyć ta przyjaźń, choć z drugiej strony sa to naprawdę dobrzy ludzie i wszystko by dla nas zrobili...Tz poznał się z nimi 25 lat temu, więc takie przyjaźnie powinno się pielęgnować (ja znam ich 7 lat).... A... i własnie kupują dom pod miastem i odkąd zaszłam w ciążę przy każdym spotkaniu słyszę od znajomej, że postawią pod domem hamak i tak mnie będą z tym wielkim brzuchem w tym hamaku bujac Fascynujące...

jak dla mnie brzmią jak przyjaciele z piekła rodem też mieliśmy takich, przez nich się nawet poznaliśmy, ale ich wszechogarniająca męcząca troska, narzucanie nam kontaktu w nadmiarze ( sorry, ale nawet z osobami które lubię, nie mam ochoty spotykać się codziennie i spędzać wszystkich imprez i weekendów) a jak coś nie pasowało i nie byliśmy dość blisko w ich ocenie, to fochy fochy fochy, spowodowało że całkiem rozluźniliśmy z nimi znajomość.

Dla mnie prawdziwy przyjaciel to taki, który w takim momencie potrafi uszanować to co dla mnie dobre i czego ja chcę. Ja swoich przyjaciółek nigdy nie odwiedzałam w szpitalu, a niektóre odwiedzałam nawet 2 miesiące po urodzeniu maluszka, bo jedna moja przyjaciółka została właśnie dojechana przez ciągłe odwiedziny rodziny swojego partnera i wiedziałam że jak akurat takie szczęście, że nikogo od nich nie ma to ona marzy o chwili samotności. Ja również poza swoją Mamą nie wyobrażam sobie żadnych odwiedzin w szpitalu, ani krótko po porodzie w domu. Dziecko nie zając, nie ucieknie, naoglądają się przez kolejne 20 lat

[Ptaszysko16]

Napisane przez megi-megi

Swoją drogą zwłaszcza odkąd mam dziecko - ustępuję kobietom w ciąży w kolejce, miejsca i kobietom z małymi dziećmi tak samo - nawet u lekarza, jak czekam ze swoim, a one mają takie malusie niemowlaczki. Parę minut mnie nie zbawi, a wiem, jak to jest z maleństwem tak czekać.

ja bez ciąży ustępuję bo tak jak piszesz mnie nie zbawi a po co dzieciak ma się męczyć

[Moderna]

Napisane przez ObserwujeCie

weszłam bez kolejki bo na drzwiach wielki napis był " kobiety w ciąży bez kolejki" :P nikt nie dyskutował :P

hehe.. tutaj sie jeszcze nigdy nie spotkalam z takim napisem

U ginekologa tez zawsze swoje odsiedze, mimo, ze tez jestem w ciazy

no ale tutaj nie ma takich problemow w sluzbie zdrowia, jak w Polsce.
Kazdy czeka cierpliwie na swoja kolej, czy to staruszka, czy ciezarna, czy dorosla osoba itd. - i ja uwazam to za uczciwe - oczywiscie, ze zdarzaja sie przypadki nagłe i to rozumiem, ze wtedy taka osoba przepuszczana jest na poczatek, by jak najszybciej mozna jej pomoc. Ale na pewno bym sie zdenerwowala, przykladowo czekajac w kolejce godzine, a tu jeszcze przyjda dwie kobiety w ciazy przepuszczane sa bez kolejki (przykladowo bez krwawienia, utraty przytomnosci, silnych mdlosci i tym podobne) i czekam kolejne pół glodziny.
(pewnie sie mocno narazilam, ale mam po prostu takie zdanie, prosze nie bic )


i zeby nie bylo, ustepuje miesjc siedzacych zawsze osobom uprzywilejowanym, w kolejce w sklepie przepuszczam rowniez osoby, ktore maja 1-2 artykuly, spiesza sie i mnie o to poprosza, lub jak widze, ze ktos jest schorowany i widac, ze stanie sprawia mu cierpienie. U lekarza zawsze pacjent jest wolany z nazwiska przez lekarza, wiec tu problem sam sie rozwiazuje (osoby uprzywilejowane pewnie sa pakowane pomiedzy pacjentow, bez ich wiedzy.. no i moze dobrze )

[megi-megi]

Mnie teściowa chciała odwiedzić, ale ja nie chciałam. Nawet z tż o to się pokłóciliśmy. Odwiedzał mnie tż i przyjaciółka. Jak dla mnie przyjaciele mogą być w szpitalu i bardzo chętnie i nawet cały czas, ale nie osoby, z którymi nie jestem blisko, jak teściowa. Nigdy nie zbliżyłyśmy się do siebie i nie widzę potrzeby, żeby mnie odwiedzała na położniczym.

[nestelle]

Napisane przez moni_ka.g

ja do tej pory byłam zdania (i póki co dalej jestem), że chciałabym mieć jedno dziecko po drugim, może nie od razu, ale w dosyć krótkim czasie, zwłaszcza, że najmłodsza już nie jestem. ale zobaczymy, myślę, że dziecko trochę może nam zmienić plany

ja też chciałam jak najszybciej...już jak byłam w pierwszej ciąży to wiedziałam,że będę miała 3 lub 4 maluchów.Ale jak to się mówi-chcesz rozśmieszyć Boga ,powiedz mu o swoich planach...i urodziłam syna ok.rok go karmiłam i się rozchorowałam poważnie,że musiałam mieć podawane przez jakiś czas sterydy-po tym musiałam odczekać dłuższy czas aby organizm się oczyścił,a potem jak się zaczeliśmy starać to nic z tego nie wychodziło przez 8 mies(słabe plemniki) i jak się udało to różnica pomiędzy Kubą a Niną wynosi 3,5 roku .Jak urodziłam Ninkę to jeszcze w szpitalu powiedziałam ,że niedługo tam wrócę,i znowu podobnie ......różnica pomiędzy Ninką a dzieckiem które noszę w sobie - 4 lata....

Napisane przez Dragusia88

5000 postów i można nowy
klub taki prywatny dla naszego watku żeby zdj wrzucać i nie ogladali wszyscy

..jestem za!!!!! przynajmniej zamieszczę fotki bez obaw....

[megi-megi]

Napisane przez Moderna

hehe.. tutaj sie jeszcze nigdy nie spotkalam z takim napisem

U ginekologa tez zawsze swoje odsiedze, mimo, ze tez jestem w ciazy

no ale tutaj nie ma takich problemow w sluzbie zdrowia, jak w Polsce.
Kazdy czeka cierpliwie na swoja kolej, czy to staruszka, czy ciezarna, czy dorosla osoba itd. - i ja uwazam to za uczciwe - oczywiscie, ze zdarzaja sie przypadki nagłe i to rozumiem, ze wtedy taka osoba przepuszczana jest na poczatek, by jak najszybciej mozna jej pomoc. Ale na pewno bym sie zdenerwowala, przykladowo czekajac w kolejce godzine, a tu jeszcze przyjda dwie kobiety w ciazy przepuszczane sa bez kolejki (przykladowo bez krwawienia, utraty przytomnosci, silnych mdlosci i tym podobne) i czekam kolejne pół glodziny.
(pewnie sie mocno narazilam, ale mam po prostu takie zdanie, prosze nie bic )

Jak dla mnie to już subtelności. Wiadomo, że u gine mogą być same w ciąży. Ja mówię raczej o przypadkach, gdzie to czekanie jest uciążliwe dla innych. Np. jak stoimy w kolejce do kasy. Swoją drogę teraz znów chodzę do kas z pierszeństwem i korzystam.