|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2401 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
|
|
#2402 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Może źle to ujęłam... Dzięki chorobie zyskałam uwagę ze strony rodziców, a wygląd jakoś mnie wyróżnia. Obawiam się, że jak "znormalnieje" to to stracę. Nikt nie będzie miał powodu, żeby się mną zainteresować. A przyznaję, potrzebuję być zauważoną. Boję się być przeciętną.
|
|
|
|
#2403 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków ♥
Wiadomości: 239
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Miałam podobny problem, bałam się tego cholernie, że przestanę być zauważana, nikt nie będzie chciał ze mną rozmawiać, a rodzice stracą zainteresowanie moją osobą. Guess what-tak się nie stało! A raczej dopiero teraz, gdy zaczęłam odżywać, mam okazję by spotykać inspirujących ludzi i bym sama mogła przekazywać dobrą energię i motywować innych. A ja bym bardzo prosiła o ocenę mojego dzisiejszego jadłospisu, który wstawiłam jako fotomenu na swoim blogu(link w podpisie). W sam raz? Czy jednak zbyt dużo? Czasem wciąż mam problemy z obiektywną oceną tego, co "powinnam" zjeść.
__________________
in love
* bloguję * *fotografuję* zaczynam przygodę z francuskim usiłuję znaleźć czas na rosyjski szlifuję,wielbię angielski 2013-10 books Edytowane przez Natexxa Czas edycji: 2012-09-19 o 20:54 |
|
|
|
|
#2404 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() Będą mieli powód jeśli się o to postarasz. Jeśli zaczniesz widzieć coś poza chorobą. Jeśli znajdzie sie w Tobie miejsce na coś poza zaburzeniami odżywiania. I to ludzi zatrzyma, to ludzi zainteresuje na dłużej. Bo wybacz, ale zainteresowanie oparte na współczuciu i trosce szybko się kończy. Ludzie się przyzwyczają i to dla nich znormalnieje tak czy siak. |
|
|
|
|
#2405 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Ja proponuję jeść jednak więcej, będzie Tobie później łatwiej dzięki temu. pozdrawiam.
|
|
|
|
|
#2406 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 560
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;36631931]Swoją tożsamość? Przedstawiasz się innym "cześć jestem anorektyczką"? To jedyne, co masz do powiedzenia o sobie?[/QUOTE]
Cytat:
|
|
|
|
|
#2407 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() Będą mieli powód jeśli się o to postarasz. Jeśli zaczniesz widzieć coś poza chorobą. Jeśli znajdzie sie w Tobie miejsce na coś poza zaburzeniami odżywiania. I to ludzi zatrzyma, to ludzi zainteresuje na dłużej. Bo wybacz, ale zainteresowanie oparte na współczuciu i trosce szybko się kończy. Ludzie się przyzwyczają i to dla nich znormalnieje tak czy siak.[/QUOTE] Mam już dość życia w ten sposób. Chciałabym być taka jak niegdyś - otwarta, towarzyska, uśmiechnięta i beztroska. Nie narzekałam na brak zainteresowania. Żyło mi się naprawdę dobrze. A teraz? Teraz trzymam się schematów, denerwuję się, jak idzie nie po mojej myśli, wszystko zbytnio analizuję. Po prostu, nie jestem szczęśliwa. |
|
|
|
|
#2408 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Ale to Twój wybór. Twoje decyzje. Każdy krok w stronę anoreksji, chudnięcia, to krok w kierunku bycia nieszczęśliwym. Sama musisz zdecydować, co wolisz. |
|
|
|
|
#2409 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;36671306]Nie jesteś szczęśliwa, nie chcesz tak żyć, WIĘC DLACZEGO TAK ŻYJESZ? To zależy tylko od Ciebie. Nie od lekarzy, rodziców, kolegów,koleżanek, woli bożej, czy szczęścia. Tylko od Ciebie. Twojej chęci, Twojego zaparcia i Twojej woli odzyskania tego, co miałaś, a nawet zyskania więcej. Jeśli będziesz bardziej chcieć być szczęśliwa i zdrowa niż zagłębiać się w anorektyczne skłonności to Ci się uda. Tylko wiesz, to wybór. Albo będziesz wzbudzać litość i sensację w ludziach swoim wyglądem i owszem zyskasz ich uwagę, ale na krótko, albo popracujesz na tyle nad sobą, że nie dość, że nie będziesz tego potrzebować, to jeszcze będziesz szczęśliwa.
Ale to Twój wybór. Twoje decyzje. Każdy krok w stronę anoreksji, chudnięcia, to krok w kierunku bycia nieszczęśliwym. Sama musisz zdecydować, co wolisz.[/QUOTE] Wybór wydaje się oczywisty - być zdrowym i szczęśliwym. Ale praca (nad sobą, samooceną, postrzeganiem siebie, myśleniem i emocjami) i trud, jaki trzeba w to włożyć, są ogromne. Już nie raz wypłakałam mamie, że mam dość takiego życia, ale nie mam siły tego zmienić, że jestem przypadkiem beznadziejnym, który nigdy z tego nie wyjdzie. Ale nikt nie zrobi tego za mnie. Sama muszę dojrzeć do decyzji, żeby walczyć o siebie i o swoje życie przede wszystkim, bo nadal balansuję na cienkiej granicy. |
|
|
|
#2410 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
To Twoja decyzja i dopóki sama nie zdecydujesz, ze chcesz, nie ma to sensu. |
|
|
|
|
#2411 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Hej,oto moje P
sniadanie 80g kukurydzianych z 450 ml mleka 1,5% 200g wiejskiego kanapka z pomidorem i ogorkiem II sniadanie migdaly+budyn obiad 5ziemniakow,udkow curry,fasolka z maslem i bulka kolacja wiejski ze szczypiorem kroma chlebka z ogorkiem i serem bialym kroma z polowa serka"moj ulubiony"pomidorem,ogorem ,cebulka kromka z 2 plastrami szynki,serem zoltym,ogorem,pomidorem |
|
|
|
#2412 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;36681748]Owszem, są ogromne, ale wiesz. Nic nie tracisz, jak spróbujesz. To taka...Podróż po pustyni. Długa, męcząca, ale jak już się skończy, cały ten trud będzie warty tego, co czeka na końcu. Wielokrotnie będziesz chciała się poddać, siąść tam gdzie stoisz, czy zawrócisz. Ale jedyną słuszną drogą jest droga na przód. Bo skoro teraz jest Ci źle,to co Ci da tkwienie w tym?Oprócz przeciągania tego "źle"? To Twoja decyzja i dopóki sama nie zdecydujesz, ze chcesz, nie ma to sensu.[/QUOTE] Tkwienie w "złym" może doprowadzić mnie jedynie do kolejnego pobytu w szpitalu, a tego bardzo nie chcę. Moja pustynia do cholerna Sahara, ale i ona się kiedyś kończy. Mimo wszystko widzę jednak jakiś postęp. Coraz częściej odczuwam wewnętrzną motywację, taką iskrę do działania. Częściej mówię o swoich obawach, emocjach. Nadal obsesyjnie przeglądam się w lustrze, ale staram się racjonalnie podchodzić do tego, co widzę. Nauczyłam się jeść większe kolacje. Może nie jest ze mną aż tak tragicznie? Edytowane przez noquiero Czas edycji: 2012-09-22 o 21:53 |
|
|
|
|
#2413 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
przez anoreksje zniszczylam trzustke,nie trawie niektorych rzeczy. np tlustego miesa karkowki itd i tak sie narazam powinno byc mleko 0,5 %
|
|
|
|
#2414 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
zawsze znajdziesz jakąś wymówkę... fakt może mięsa smażonego na ogromnej ilości tłuszczu nie powinnaś jeść ale mleko 2% ani troche nie wpłynie na twoją trzustkę
__________________
http://olik-morningabitofluck.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2415 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Prawda jest taka ze wszędzi liczysz kalorie. boisz sie też tłuszczu a zapomniała lub nie wiesz ze jest on potrzebny na wzrok, włosy, paznockie
__________________
|
|
|
|
#2416 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 283
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#2417 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Tak jestem pod kontorola. Mam rzeczy rozpisan,czego unikac.
|
|
|
|
#2418 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 202
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
wychodze z anoreksji.. chodze na terapie dochodzona..
Wczoraj mialam wesele i..: masakra ;( na weselu jadłam za trzech.. każdy się na mnie patrzył... oprócz normalnych posiłków które jadłam w całości, dojadalam zimne zakąski i winogrono - cukry proste i ciągle byłam głodna... najlepiej mi smakowały tłuszcze i białko np. łosoś ze szpinakiem i chyba śmietaną ;( albo panierowana ryba po grecku, gyros z sosem na majonezie czy tez kurczak w sezamie... wszyscy się na mnie patrzyli nie smakował mi np. krokiet ale tłuszcz mi smakował smakowały mi nawet flaki ![]() teraz też jestem ciągle głodna.. ciągle mam chęć na tłuszcze przede wszystkim orzechy ![]() masakra co zrobić ;( przerodzilo to sie chyba w kompulscy ;( ciagle mi sie chce tluszczy.. z jednej skrajnosci w druga. na terapie mimo ze nie moge za bardzo przynosze swoje posilki - nie przytylam na terapii.... musze chyba to wycwiczyc... ale od tanca mam spuchniete kolana |
|
|
|
#2419 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
|
|
|
#2420 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 880
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
NIe rozpatruj tego w kategoriach kompulsu. Może Ci się tak wydawać, bo jesteś że tak powiem "obcykana" w tematach zaburzeń odżywiania. Każdy normalny człowiek nawet by o tym nie pomyślał, tylko powiedziałby "Ale się najadłem!Ale było przecież tyle dobrych rzeczy do spróbowania...raz się żyje".
Naprawdę są na świecie rzeczy ważniejsze, warte większej uwagi, niż łosoś ze śmietaną, czy jedzenie pod inną postacią. Zacznij żyć życiem, a nie jedzeniem.
__________________
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.
|
|
|
|
#2421 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
forum nie jest miejscem na objawowe rozkminy, kup sobie pamiętnik. ;/ chciałaś się dostać na tę terapię, a teraz ją niszczysz. Współczuję.
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
|
|
|
#2422 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2423 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 880
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
Póki nie zmieni nastawienia i spojrzenia na problem, to nic się nie zmieni.
__________________
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.
|
|
|
|
|
#2424 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok
Wiadomości: 183
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
hej
![]() Pisalam tu jakis czas temu zmagajac sie z przytyciem po radykalnym schudnieciu, wyniszczeniu, pograzeniu sie w pannie A. i udalo sie Moge powiedziec, ze akceptuje swoje 'nowe' ciało. Zagryzanie zębów i zaciskanie piąstek dało owocny efekt!Przytyłam prawie 10 kg! mój przykładowy jadłospis (z dziś) takie P/U : 1.Bułka ziarnista z masłem, serkiem mascarpone, pomidorem / z masłem szynką z indyka i papryką jajko na miękko kawa z tłustym mlekiem i miodem 2. 4 pieczywka chrupkie z serkiem almette i warzywami, serek wiejski z pomidorem 3. zupa ogórkowa z jogurtem, smażona w otrębach rybka, potrawka z pieczarek, brokułów, pora i serka camembert, 1 pieczony w folii ziemniak z masełkiem czosnkowym 4. kisiel i jabłko 5. gorący kubek pomidorowy ( moje straszliwie niezdrowe uzależnienie) 4 pieczywka chrupkie z serkiem topionym i pomidorem umiem już na imprezach jeść czipsy, nie zwracam uwagi na godziny posiłków, czasami jem z głodu, czasem gdy mam ochotę. Widzę siebie jako osobę normalnie wyglądającą, chociaż wiem, że jestem postrzegana jako szczupła. Daleka droga jeszcze przede mną, ale i tak uważam, że osiągnęłam bardzo dużo ![]() koniec chwalenia! |
|
|
|
#2425 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
![]() bo jest za co! pierwszy post od kilku miesięcy, przy którym zatrzymałam się na dłużej, i który wywołam szczery uśmiech na mojej twarzy ![]() byłam już pewna, że to forum zeszło na psy a wątek NCJ nie przestanie być zaśmiecany chorobliwymi rozkminami, a jednak..zostałam mile zaskoczona^^ Gratuluję
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia." -Salvador Dali "Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem" -Martin Lechowicz |
|
|
|
|
#2426 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 432
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2427 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 52
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Hej, możecie rzucić okiem na mój jadłospis i pomóc mi ocenić, czy jem w miarę ok i nie za dużo/za mało?
![]() Wychodzę z bulimii, mam bmi w normie i choć chciałabym niewiele schudnąć (najlepiej wyglądam jak mam 2-3 kg mniej), to teraz moim priorytetem jest opanowanie napadów. Wegetariańskie U? Śniadanie: owsianka nesvita z mlekiem, kawa z mlekiem II śniadanie: pudding czekoladowy - niezbędna w ciągu dnia porcja słodyczy Obiad: porcja frittaty ziemniaczano-brokułowej, 2 wegetariańskie pulpety z warzyw Kolacja: zupa pomidorowa (której nie wcisnęłam już na obiad)
__________________
one day at a time II rok studiów |
|
|
|
#2428 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 855
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
Cytat:
__________________
04.03.2011 25.06.2014 , 21.12.2014 ![]() 15.08.2015 ![]() 13.03.2016 https://mkuchara.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2429 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 30
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
NaNCJ wrzuciłam swój jadłospis ale dowiedziałam się, że do niczego sie nie nadaje;/
hmmm... ale ja zawsze jadłam głównie slodkie od dziecka. nawet jako kilkulatka błagalam o makaron z cukrem i śmietana na obiad ![]() Póżniej...sama nie wiem kiedy dokladnie zachorowałam. a może zawsze byłam nienormalna, tylko nikt tego nie dostrzegał. Mówili mi, że sie gruba robię. nie będe podawac cyferek. dzis wiem, że wage miałam w normie ot takie lekkie zaokrąglenie na początku dorastania. no i zaczeło sie głodzenie. Jadłam tylko 2 kostki czekolady jakiś czas na dzień. później zeszłam na 1 owoca na dzien. póxniej nawet to ograniczałam. ale nie będe wypisywac jak się niszczyłam. Trwałao to kilka lat, dobrze sie kryłam. wyniszczyłam sie głodowaniem do bmi poniżej 11, byłam podłączona do kilku aparatur bo nic funkcjonowac juz nie chciało, serce, wątroba, jelita, żołądek itd.do dziś nie funkcjonuje mi ukł trawienny na leczeniee szpitalne ed trzeba mieć bmi min.17, 5 wiec to nie wchodzilo w grę poszłam do psychologa, 1, 2, 3...trafilam na dos fajną panią, ale niestety nie dawałam rady skupić sie na czymkolwiek. wybuchałam, plakałam i objawy nasilily sie drastycznie z chwila jak rozmowy schodziły na temat dzieciństwa. poradziła mi iść do psychiatry. dostałam leki znów 1, 2, 3 bo nic nie działalo. w koncu jakieś mnie ciut wyciszyly, ale mam skutków ubocznych sporo. zaczelam tez tyć i w sumie tez zaczelo chcieć mi sie jeśc choc czasem. bo wcześniej nic mogłam do ust nie brać. głód nie istniał.teraz mam bmi juz ok 15 ale czuje sie z nim tragicznie, jak świnia. mój brzuch jest gruby i gigantyczny wręcz a tłuszczowe wałki...masakra.ale skoro juz mam tyć. to co mam odmawaić sobie teraz tego co lubię. kilkanaście lat nie jałam słodkiego;( teraz śnią mi sie slodkie rzeczy. mam ich nie jeść? dośc czasu ich sobie odmawiałam a jak zjem cos konkretnego to już nie dam rady słodkiego bo nie daje rady jeść sporo, jem mało a i tak tyję wiem wiem...powinnam![]() nie wiem co robić by i coś zdrowiego dostaraczać i nie odmawiać sobie ciągle tego co lbię i co też jest przeciez dla ludzi ![]() acha...na początku prób z lekami zaczeły sie napady bulimiczne i z nimi to już wogole nie wiem jak walczyć. błonnik nie pomaga, warzywa czy dużo picia na codzień jem mao i nie daje rady więcej a w napadzie...masakra, jak widze ile ze mnie wylatuje póżniej to jestem przerazona że mi żoładek pęknie kiedyśehhh do psycholog wrócilam ale własnie jest tylko coraz gorzej. pisze dzienniczek ale to nic nie daje. ja juz nic nie wiem. chyba jestem tak po☠☠☠☠☠☠☠ona że nie ma na mnie sposobu i nie zasługuje na to aby z tego sie wygrzebać ![]() pewnie piszę w żłym miejscu. wybaczcie. jak coś prosze przenieść. ale za chusteczke nie umiem szukać |
|
|
|
#2430 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 202
|
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II
nie rozumiem czemu niby do szpitala przyjmuja z bmi 17,5? przecież poniżej 15 to jest zagrożenie życia...
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:45.






pozdrawiam.






smakowały mi nawet flaki 






na leczeniee szpitalne ed trzeba mieć bmi min.17, 5 wiec to nie wchodzilo w grę
