Wakacyjne Mamy 2012 - część II

[blueberry88]

Linka, mam nadzieję, że się wyciszy jak najszybciej!

Ja mam ostatnio problem z ubraniem Małej. Jest taka pogoda, że:
jak wychodzę to jest mroźno i wieje wiatr,
później się ociepla, ale nadal wieje
wychodzi słońce wiatr ustaje
wiatr wraca
Ubieram ją mniej więcej tak jak siebie. Tylko w wózku raczej jej nie wieje i jest jej chyba cieplej niż mi. A jak zasypia to przykrywam, a jak się budzi to powoli odkrywam... Normalnie to się problem zrobił!

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez allebazi

ja niestety dalej mam problem jak ubierać małęgo i chyba go niestety ubieram zbyt ciepło ostatnio była teściowa i już dla swiętego spokoju ubrałam mu na body pajaca i jeszcze polarowe wdzianko a teściowa jeszcze z kocykiem za mną latała jak go podnosiłam z wózka gdy płakał a było 25 stopni. Efektem tego był płącz jak pojechała w końcu i zostawiła nas samych od razu ściągnęłam kocyk i natychmiast zasnął



dziś kończymy 5 tygodni i wydaje mi się że Wojtuś świadomie się uśmiecha czy to możliwe?

To ewidentnie było mu za ciepło. Dziecko ważniejsze niż teściowa! Od razu trzeba było postawić na swoim, bo się biedak męczy.
Myślę, że możliwe

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Karolinko PW, czytałam co piszesz i tak mi Was szkoda! Normalnie chyba do Ciebie przyjadę i się zamienimy - Ty zajmiesz się trochę moim dzieckiem, a ja Twoim

[Linka25]

Napisane przez wanilllka82

biedna Ty i biedna mała z tym 3 miesiącem coś jest na rzeczy, u nas od jakiegoś czasu kupki zrobiły się ładne czyli trawienie się unormowało, prawie nie purka a przestałam go odbijać, a jeśli już to gazy odchodzą same, jem już rzeczy które wcześniej mu szkodziły, w tej chwili jak coś mu szkodzi to mamy tylko śmierdzącą kupkę.
Jestem pewna że i u Was niedługo to szaleństwo sie skończy

ciekawe czy takie skłonności sa dziedziczne
ja miałam ponoć straszne kolki i było dużo krzyku; w pewnym momencie przeszło
aha, byłam karmiona mm (jak chyba wszystkie dzieci wtedy )

teraz TZ jest z nią na spacerze i ponoć jest grzeczna (oczywiście Manduca rządzi)[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------



Wanilllka czyli mimo że u Was wielkich problemów brzuszkowych nie było, to i tak zauważyłaś poprawę tak? U nas w tym momencie (10 tydzień) jest chyba gorzej niż kiedykolwiek!!!
Ciekawe jak brzuszki u Zosi i Lusi..?

[wanilllka82]

dla mnie kolka to jedna wielka zagadka, u nas nie było kolek, starszy też ich nie miał, u brata jedno dziecko miało drugie nie, u siostry syn miał kolki tylko po wizycie u teściowej albo w markecie czyli ewidentnie nadmiar bodźców

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Linka25

Wanilllka czyli mimo że u Was wielkich problemów brzuszkowych nie było, to i tak zauważyłaś poprawę tak? U nas w tym momencie (10 tydzień) jest chyba gorzej niż kiedykolwiek!!!
Ciekawe jak brzuszki u Zosi i Lusi..?

tak, zdecydowanie jest poprawa
może córcia przechodzi skok? wiem że w to nie wierzysz 10 tydz to by się mogło zgadzać, u nas ostatni skok przeszedł niezauważony, dopiero po postępach które pojawiły się z dnia na dzień stwierdziłam "acha mieliśmy skok"

[blueberry88]

Napisane przez wanilllka82

dla mnie kolka to jedna wielka zagadka, u nas nie było kolek, starszy też ich nie miał, u brata jedno dziecko miało drugie nie, u siostry syn miał kolki tylko po wizycie u teściowej albo w markecie czyli ewidentnie nadmiar bodźców

[Linka25]

Napisane przez wanilllka82

dla mnie kolka to jedna wielka zagadka, u nas nie było kolek, starszy też ich nie miał, u brata jedno dziecko miało drugie nie, u siostry syn miał kolki tylko po wizycie u teściowej albo w markecie czyli ewidentnie nadmiar bodźców

no właśnie to całkiem możliwe
bo kolki to kwestia nie tylko układu pokarmowego ale i (a moze przede wszystkim) nerwowego
Już chyba Aga kiedyś o tym pisała
I to samo mówili nam na SR

[blueberry88]

Takie kolki to ja sama chyba mam!

[wanilllka82]

Napisane przez blueberry88

Takie kolki to ja sama chyba mam!

te po wizycie u teściowej?

[Linka25]

Napisane przez wanilllka82

tak, zdecydowanie jest poprawa!
może córcia przechodzi skok? wiem że w to nie wierzysz 10 tydz to by się mogło zgadzać, u nas ostatni skok przeszedł niezauważony, dopiero po postępach które pojawiły się z dnia na dzień stwierdziłam "acha mieliśmy skok"

10 tydzień fakt, moze to i skok? No nic - obojętnie co to jest - muszę wytrwać.
Idę zrelaksować się pod prysznicem bo zaraz rozdarciuszek wraca

[nitka_88]

Napisane przez prince_polo

dobrze ze wszystko ok


ok
-czapka zimowa
-bluzeczka
-czapka taka cieplejsza
-spodnie sztruksowe czerwone
-czapka i bamboszki
-spodnie łososiowe ocieplane polarkiem
-i komplet sztruksowy ocieplany-kurtka i spodenki
-welurowe spiochy ( chyba spiochy bo juz sie pogubiłam co to jest)

Napisane przez prince_polo

dzieki

a to moja gwiazda

Śliczne ciuszki i śliczna Rozalka

Napisane przez agunia82

to wychodzi na to, że Luśka ma gruby brzuch (rzepy w pampkach zielonych 3 zapinają się w tym samym miejscu co premium care 2), dupsko i uda i do tego ma już cellulit jak podrośnie to nas znienawidzi za te geny

Napisane przez wanilllka82

dla mnie kolka to jedna wielka zagadka, u nas nie było kolek, starszy też ich nie miał, u brata jedno dziecko miało drugie nie, u siostry syn miał kolki tylko po wizycie u teściowej albo w markecie czyli ewidentnie nadmiar bodźców

U Nas też nie ma kolek, co najwyżej postękiwanie a jem naprawdę wszystko Mam nadzieję, że tak już zostanie, bo mały ma dopiero miesiąc i jeszcze wszystko może się zdarzyć

Mały śpi już 3h! Jak tylko zasnął, to mi też się oko przymknęło i dopiero co wstałam To pewnie przez tą angielską pogodę - cały dzień pada! I nici ze spacerku...

[Linka25]

Napisane przez blueberry88

Takie kolki to ja sama chyba mam!

Napisane przez wanilllka82

te po wizycie u teściowej?

I ja też!!!!!!! Jesteście niemożliwe laski! (w pozytywnym sensie )

[wanilllka82]

Napisane przez Linka25

no właśnie to całkiem możliwe
bo kolki to kwestia nie tylko układu pokarmowego ale i (a moze przede wszystkim) nerwowego
Już chyba Aga kiedyś o tym pisała
I to samo mówili nam na SR

mi się tez tak wydaje, dzieci są rożne o rożnej wrażliwości

[nel_a]

Napisane przez agunia82

o tym samym pomyslalam. A ja pomykalam w krotkim rekawku i dzinsowej kurtce

ja jak ubieram małego to zawsze zadaję sobie pytanie co mu założę jak będzie zima
połozna mówiła żeby za dużo nie nakładać bo sie dziecko zgrzeje i wiadomo jaki może być efekt. No i mam w tej kwestii nikogo nie słuchać jak nas odwiedziła szwagierka to mój był z krótkim rękawkiem a jej 2 miesięczny w sweterku (w domu i na dworze ok. 22'C) i gadała ze założyłaby Emilowi dlugi rekaw ale jestem wyrodna matka ciekawe co swojemu zalozy jesienia czy zima?

[wanilllka82]

Napisane przez agunia82

to wychodzi na to, że Luśka ma gruby brzuch (rzepy w pampkach zielonych 3 zapinają się w tym samym miejscu co premium care 2), dupsko i uda i do tego ma już cellulit jak podrośnie to nas znienawidzi za te geny

mój synuś też ma celulit a przecież mężczyźni go nie mają (wiadomo - jest brzydki) i co ja mam mysleć?

[agunia82]

Co do spraw brzuszkowych - u nas wielkich problemów z tym nie było właściwie, jedyne z czym się męczyliśmy (i męczymy nadal) to ulewanie, niestety mała słabo toleruje nabiał typu jogurty, sery białe i ulewa po nich koszmarnie. Mam spróbować je wprowadzić znowu za miesiąc i zobaczyć czy będzie poprawa

[prince_polo]

Napisane przez blueberry88

Takie kolki to ja sama chyba mam!

moja niunia w nowej zimowej czapie

[prince_polo]

zamawiam dla niuni takie cos bedzie miala pamiątke http://allegro.pl/babyono-bobasowy-d...631565510.html

[nadalka]

ojej ciężki dzisiaj dzień

mała to istny diabeł, no omen - żeby jej nie długo trzy szóstki na czole nie wyszły


nie wiem co z nią jest.... brzuch ją nie boli, to możliwe że można aż tak marudzić
wczoraj zasnęła o 22, obudziła się o 23,30 z płaczem i jeść ... potem o 3,30 i o 6 już powitała nowy dzień...
gdzie te piękne czasy ja się pytam , co spała bez przerwy do 4, 5

Od 6 do 7,30 poleżała w leżaczku i pogadała sama do siebie, pobawiła się, no i od 7,30 ryk i ryk i ryk... zasnęła ok 10,30 a ja z nią, obudziłam się o 11,30 z poodciskanymi guzikami na twarzy.. poszłam tylko siku ona ryk, i ryk i ryk... ok 13 przysnęła na 15min i ryk... śpiewałam jej chyba w sumie ze 4 godziny, przeczytałam jej 12 książeczek (odpowiedź dla Ciebie Nela)...gardło mnie boli
suszarka to chyba z 2 godziny chodziła...
no i tak ryczała do 16, tż wygoniłam z nią na spacer bo jeszcze 5 minut i bym wyskoczyła z okna
Na spacerze spała 25minut ponoć, jak tż wrócił to ryczała... no i ok 18,30 przysnęła na 5 minut i teraz leży w końcu spokojnie i się bawi ale coś tam sapie , coś jej nie pasuje...

Ja od 16 sprzątałam , dokładnie 10 minut temu skończyłam...

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

ojej ciężki dzisiaj dzień

mała to istny diabeł, no omen - żeby jej nie długo trzy szóstki na czole nie wyszły


nie wiem co z nią jest.... brzuch ją nie boli, to możliwe że można aż tak marudzić
wczoraj zasnęła o 22, obudziła się o 23,30 z płaczem i jeść ... potem o 3,30 i o 6 już powitała nowy dzień...
gdzie te piękne czasy ja się pytam , co spała bez przerwy do 4, 5

Od 6 do 7,30 poleżała w leżaczku i pogadała sama do siebie, pobawiła się, no i od 7,30 ryk i ryk i ryk... zasnęła ok 10,30 a ja z nią, obudziłam się o 11,30 z poodciskanymi guzikami na twarzy.. poszłam tylko siku ona ryk, i ryk i ryk... ok 13 przysnęła na 15min i ryk... śpiewałam jej chyba w sumie ze 4 godziny, przeczytałam jej 12 książeczek (odpowiedź dla Ciebie Nela...gardło mnie boli
suszarka to chyba z 2 godziny chodziła...
no i tak ryczała do 16, tż wygoniłam z nią na spacer bo jeszcze 5 minut i bym wyskoczyła z okna
Na spacerze spała 25minut ponoć, jak tż wrócił to ryczała... no i ok 18,30 przysnęła na 5 minut i teraz leży w końcu spokojnie i się bawi ale coś tam sapie , coś jej nie pasuje...

Ja od 16 sprzątałam , dokładnie 10 minut temu skończyłam...

o jaaaa

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez nadalka

żeby jej nie długo trzy szóstki na czole nie wyszły

sory

[nadalka]

Napisane przez prince_polo

sory

nie szkodzi

[prince_polo]

Napisane przez nadalka

nie szkodzi

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

16 wrzesnia minął rok od kad strtaciłam mojego Aniolka... w moje imieniny...... A ja durna zapomniałam

[Paulaaa23]

Napisane przez Linka25

Moja mała przesypia w nocy ciągiem od 21 do 3 wiec 6 h. A karmię tylko piersią. Ale za to w ciagu dnia non stop karmienie.

zazdroszczę... mój w ciągu dnia też ciągle karmienie, w nocy zasypia o 1-2, potem pobudka o 4, 7 i koniec spania...



No i Adaś się rozchorował Najpierw od 21 rzucanie się przy jedzeniu, krzyki, i tak do 1:30. Zasnął i po godzinie, choć wcześniej nic mu nie było okropny katar. I do rana co pół godz. pobudka. Z czego ja nie spałam wcale, bo bałam się, że nie usłyszę, że nie ma jak oddychać. Do tego wkurzona byłam na męża, bo oburzony, że spać nie mógł, darł się na mnie, że nic wcześniej nie zauważyłam. Według niego on musi się wysypiać, bo pracuje, nie ważne, że ja śpię po 3h na dobę...W nocy mały się drze, a on odwraca się tyłkiem i zatyka uszy, wstaje dopiero po godzinie darcia, jak już ryczę z bezsilności... Dobre tyle, że lekarz zbadał i to tylko katar..

[nadalka]

Napisane przez prince_polo

16 wrzesnia minął rok od kad strtaciłam mojego Aniolka... w moje imieniny...... A ja durna zapomniałam

u mnie 26 listopada będzie 2 lata

[blueberry88]

Napisane przez wanilllka82

te po wizycie u teściowej?

Napisane przez Paulaaa23

No i Adaś się rozchorował Najpierw od 21 rzucanie się przy jedzeniu, krzyki, i tak do 1:30. Zasnął i po godzinie, choć wcześniej nic mu nie było okropny katar. I do rana co pół godz. pobudka. Z czego ja nie spałam wcale, bo bałam się, że nie usłyszę, że nie ma jak oddychać. Do tego wkurzona byłam na męża, bo oburzony, że spać nie mógł, darł się na mnie, że nic wcześniej nie zauważyłam. Według niego on musi się wysypiać, bo pracuje, nie ważne, że ja śpię po 3h na dobę...W nocy mały się drze, a on odwraca się tyłkiem i zatyka uszy, wstaje dopiero po godzinie darcia, jak już ryczę z bezsilności... Dobre tyle, że lekarz zbadał i to tylko katar..

Dla męża to baty ostre!!! Ty też jesteś w pracy i to ciągłej!!!

Nadalka, strasznie współczuję tego płaczu

[chce_byc_mama]

hej hej u nas caly dzien w biegu

Pdhwao super ze z bioderkami wszystko dobrze
Nadalka wspolczuje
Ciastek super ciuszki i ksiazeczka bedzie pamiatka
Wanilka jak to sie zmniejszyl brzuszek? moja tez ma taki rozlazly...
Agunia moja tez ma celulit na tej malej slicznej dupci

ja bylam dzis w h&m i za chwile pokaze co nabylam

[Paulaaa23]

Napisane przez nitka_88

Hej Mały znów od rana na cycku wisi... Dobrze, że chociaż w nocy przespał ciągiem 5h, bo by mi chyba cyce odpadły Powoli zaczyna mnie wkurzać to mleczne uziemienie

tak jak mnie...

Napisane przez phdwao

Dziewczyny bioderka zdrowe, jupiiiiiiiiiiiiiiiiii, stawiam torta!!!!

super

Napisane przez Maciejka__

Witam.

Wieczór ciężki, bo bardzo bolał ją brzuszek. Bez przerwy płakała ok. 20 minut, ale marudziła znacznie dłużej. Pewnie płakałaby również dłużej, ale jak już widziałam, że nie odpowiada jej żadna pozycja, a ssanie piersi też nie uspokaja, to podałam Pedicetamol. Po 20 minutach już się do mnie uśmiechała i "pogadałyśmy", ale tak zupełnie jej nie przeszło. Udało się jednak znaleźć wygodną pozycję... na mojej poduszce.

na co ten pedicetamol i od kiedy dziecku mozna dawac?

[prince_polo]

mała nakarmiona, najedzona przzebrana spi. ja ogladne rodozinke pl i tez smigam spac.

Dobranoc

[nadalka]

No nie wierzę co się stało! Mała leżała w leżaczku ja do niej gadam, bawię się grzechotką a ona zamknęła oczy i śpi
To że śpi to mnie w sumie nie dziwi bo ile to można, ale bez żadnego bujania padła i to tak dziwnie bo miała oczy szeroko otwarte a nagle zamknęła
Ale i tak zaraz budzę na kąpanie oby dzisiaj w nocy dała odsapnąć

[agunia82]

Napisane przez prince_polo

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

16 wrzesnia minął rok od kad strtaciłam mojego Aniolka... w moje imieniny...... A ja durna zapomniałam

Napisane przez nadalka

u mnie 26 listopada będzie 2 lata

Napisane przez Paulaaa23

No i Adaś się rozchorował Najpierw od 21 rzucanie się przy jedzeniu, krzyki, i tak do 1:30. Zasnął i po godzinie, choć wcześniej nic mu nie było okropny katar. I do rana co pół godz. pobudka. Z czego ja nie spałam wcale, bo bałam się, że nie usłyszę, że nie ma jak oddychać. Do tego wkurzona byłam na męża, bo oburzony, że spać nie mógł, darł się na mnie, że nic wcześniej nie zauważyłam. Według niego on musi się wysypiać, bo pracuje, nie ważne, że ja śpię po 3h na dobę...W nocy mały się drze, a on odwraca się tyłkiem i zatyka uszy, wstaje dopiero po godzinie darcia, jak już ryczę z bezsilności... Dobre tyle, że lekarz zbadał i to tylko katar..

a to mąż niedobry
oby maluszek szybko wyzdrowiał

Napisane przez chce_byc_mama

Agunia moja tez ma celulit na tej malej slicznej dupci

tylko nie mów, że się tym przejmujesz

Napisane przez Paulaaa23

na co ten pedicetamol i od kiedy dziecku mozna dawac?

paracetamol w syropku, można podawać od urodzenia, ale lepiej tylko w sytuacjach podbramkowych, kiedy dziecko coś bardzo boli albo gorączkuje

Napisane przez nadalka

No nie wierzę co się stało! Mała leżała w leżaczku ja do niej gadam, bawię się grzechotką a ona zamknęła oczy i śpi
To że śpi to mnie w sumie nie dziwi bo ile to można, ale bez żadnego bujania padła i to tak dziwnie bo miała oczy szeroko otwarte a nagle zamknęła
Ale i tak zaraz budzę na kąpanie oby dzisiaj w nocy dała odsapnąć

no to oby i noc była przespana

ja poszłam się myć i zostawiłam męża z dzieckiem, mąż chciał się zdrzemnąć, ale stwierdził, że pewnie mała mu nie da, wychodzę z łazienki i co? I mąż i dziecko śpią z pół h i jedno i drugie będzie miało pobudkę na kąpanie

[chce_byc_mama]

Napisane przez agunia82

tylko nie mów, że się tym przejmujesz

no nie ale taka sliczna dupcia i juz ma celulit :P



tak pozno kapiecie dzieciaczki?
moja punkt 19 i juz jest w wanience :P

[agunia82]

Napisane przez chce_byc_mama

no nie ale taka sliczna dupcia i juz ma celulit :P



tak pozno kapiecie dzieciaczki?
moja punkt 19 i juz jest w wanience :P

ja małą zawsze kąpię przed ostatnim karmieniem przed nocą, czyli zwykle to wychodzi 21-21.30. Potem niuńka zawsze grzecznie idzie spać