Polecamy:

ciri15 · 2012-09-21, 16:39

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Ja też

... a mała śpi sobie słodko obok mnie. Coś ze mną nie tak?

Miejmy nadzieję, że nie

.
Ale moja mama już by się raczej nie śmiała. Za to ja z młodszą siostrą często wymyślam takie okrutne rzeczy dla śmiechu. A jestem z tych "lubiących dzieci".

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 16:42

Cytat:

Napisane przez ciri15

Miejmy nadzieję, że nie

.
Ale moja mama już by się raczej nie śmiała. Za to ja z młodszą siostrą często wymyślam takie okrutne rzeczy dla śmiechu. A jestem z tych "lubiących dzieci".

Nie wzięłam tego obrazka na serio po prostu. Biorąc na serio... dziwi mnie wywalanie dzieci na śmietnik. Przecież są okienka życia.

ciri15 · 2012-09-21, 16:45

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Nie wiem, czy tłumaczenie, ale czasem mam wrażenie, że niektóre osoby postrzegają macierzyństwo, jako niesamowite poświęcenie się i rezygnację ze wszystkiego.

Tak napisałam, bo na wizażu bardzo dużo jest osób, które piszą, że albo nie przepadają za dziećmi, albo nie chcą ich mieć. I tak się zastanawiam czy to na młode matki(czy matki w ogólności) nie działa tak, że czują jakiś przymus tłumaczenia się ze swoich uczuć/ chęci posiadania dzieci.

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 16:50

Cytat:

Napisane przez ciri15

Tak napisałam, bo na wizażu bardzo dużo jest osób, które piszą, że albo nie przepadają za dziećmi, albo nie chcą ich mieć. I tak się zastanawiam czy to na młode matki(czy matki w ogólności) nie działa tak, że czują jakiś przymus tłumaczenia się ze swoich uczuć/ chęci posiadania dzieci.

Możliwe... szczególnie jak któraś nie ma 30., nie robi kariery zawodowej itd. bo ma po prostu inne priorytety. To coś, jak pogląd, że studenci mieszkający u rodziców i niepracujący normalnie, tylko dorywczo, są pasożytami. Nie ważne, że tym rodzicom to nie przeszkadza i mają taki układ z dzieckiem.

Chatul · 2012-09-21, 17:14

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Nie wiem, czy tłumaczenie, ale czasem mam wrażenie, że niektóre osoby postrzegają macierzyństwo, jako niesamowite poświęcenie się i rezygnację ze wszystkiego.

Nadal mamy w Polsce stereotyp Matki Polki. I to właśnie z postawą wiele osób utożsamia macierzyństwo. A macierzyństwo Matki Polki to właśnie poświęcenie siebie i rezygnacja ze wszystkiego.
Nie mówiąc już o tym, że wiele matek niespełniających standardów Matki Polki, jest krytykowanych. Bo jak to tak, dać dziecko do przedszkola, jak to tak pracować zawodowo, jak to tak korzystać z pomocy niani…

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 17:19

Cytat:

Napisane przez Chatul

Nadal mamy w Polsce stereotyp Matki Polki. I to właśnie z postawą wiele osób utożsamia macierzyństwo. A macierzyństwo Matki Polki to właśnie poświęcenie siebie i rezygnacja ze wszystkiego.
Nie mówiąc już o tym, że wiele matek niespełniających standardów Matki Polki, jest krytykowanych. Bo jak to tak, dać dziecko do przedszkola, jak to tak pracować zawodowo, jak to tak korzystać z pomocy niani…

To ja wolę być gdzieś po środku tego

. Miłość do dziecka to jedno, ale nie można wszystkiego poświęcać i żyć życiem dziecka. No i co innego przy takim niemowlaku a co innego przy dziecku przedszkolnym czy na wyższych stopniach edukacji.

Dagusiac · 2012-09-21, 17:44

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

To ja wolę być gdzieś po środku tego

. Miłość do dziecka to jedno, ale nie można wszystkiego poświęcać i żyć życiem dziecka. No i co innego przy takim niemowlaku a co innego przy dziecku przedszkolnym czy na wyższych stopniach edukacji.

Są i takie kobiety i mimo odmiennych poglądów nie potępiam tego.

Za całkowicie normalne uważam twoją poprzednią wypowiedź. Dziwiłaby mnie matka, która narzeka, że nie może wyjść na imprezę, bo musi zajmować się dzieckiem itd.

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 17:59

Cytat:

Napisane przez Dagusiac

Są i takie kobiety i mimo odmiennych poglądów nie potępiam tego.

Za całkowicie normalne uważam twoją poprzednią wypowiedź. Dziwiłaby mnie matka, która narzeka, że nie może wyjść na imprezę, bo musi zajmować się dzieckiem itd.

Ja też nie potępiam, póki taka matka nie lata za 18letnim dzieckiem i nie dyryguje, co ma robić i jakiego partnera życiowego sobie dobrać.

A co do matek narzekających, że nie mogą iść na melanż... to znam parę takich dziewczyn, co by tak powiedziały

**Mother Hedgehog** · 2012-09-21, 19:55

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

http://nawsiwjaponii.blogspot.com/ to ten blog, enjoy

Polecacie ten blog ale o ile pamiętam sama autorka tutaj nieźle się awanturowała i wywyższała na wizażu, nawet ma bana (za to chyba). Któraś z wizażanek miała z nią niezłe kłótnie

Suvia · 2012-09-21, 19:59

Ja tam się dystansuję od twórców, jeśli blogasek daje mi rozrywkę. Bloga wiadomej Kamili często sprawdzam, bo lubię czasem jak mi gały z oczodołów wychodzą, a "Na wsi..." jest po prostu (jak dla mnie of kors) ciekawie napisane

BioIvO · 2012-09-21, 20:49

Cytat:

Napisane przez Dagusiac

Są i takie kobiety i mimo odmiennych poglądów nie potępiam tego.

Dziwiłaby mnie matka, która narzeka, że nie może wyjść na imprezę, bo musi zajmować się dzieckiem itd.

To ja sie zdziwie. Bo co w tym nienormalnego, że młoda kobieta chce sie pobawić? To, że kobieta ma już dziecko oznacza, że do końca życia tańczyć może tylko na weselach i dancingach? Przecież matka, to młoda kobieta i ma prawo poszaleć od czasu do czasu na dyskotece, jeśli ma ochotę. Nie wiem co złego jest w tym, że matka pójdzie sobie z mężem na dyskotekę a dziecko przykładowo zostawi na te 3 godzinki pod opieką dziadków.
Wydaje mi sie, że taki właśnie sztywny pogląd sprawia, że ludzie uważają kobiety po urodzeniu dziecka za matrony co to tylko pracują, gotują obiady i bawią dzieci. I dlatego ci bardziej rozrywkowi odwlekaja decyzje o dziecku na późne lata, bo są za młodzi na skostniały żywot.

coffee · 2012-09-21, 21:16

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Ciekawe, co by zrobiły, gdyby z takim argumentem wyskakiwać przy każdej dyskusji

Temat o pedofilach:
- A jesteś pedofilem? Jeśli nie, to nie masz pojęcia o czym mówisz.

Temat o karze śmierci:
- A zabiłaś kiedyś kogoś? Jeśli nie, to się nie wypowiadaj.

Temat o aborcji:
- A usunęłaś ciążę, że wiesz, że to taka trauma? Jak nie, to Twoje zdanie nic nie znaczy.

A propos. Na Intymnym jest wątek o dziewczynie w depresji i oczywiście są komentarze o wydźwięku 'nie miałyście depresji, więc nic nie wiecie, nie odzywajcie się lepiej, nie dawajcie rad, nie piszcie co o tym myślicie, dopóki nie będziecie miały depresji!'...
Naprawdę, strach czasem coś napisać.

Harakiri · 2012-09-21, 21:23

Cytat:

Napisane przez magyarparaszt

I że niby wszystkie naraz okres? A jak wiem, że koleżanki nie mają okresu, a i tak siedzą długo?

Może makijaż poprawiają, kupę robią, rajstopy zmieniają? Mają widać potrzebę, nie sądzę żeby ktos siedział w kiblu bo tak i już.

Cytat:

Napisane przez Chatul

Czasem kabin w toaletach damskich jest dwa razy więcej niż w męskich, a i tak tylko w damskiej jest kolejka. Rozumiem, że niektóre kobiety zmieniają podpaski/tampony, ale to nie zabiera jednak bardzo dużo czasu.

Myślę, że jakby faceci się pudrowali/poprawiali makijaż i zmieniali rajstopy/tampony to też by mieli więcej kabin i większe kolejki. Ja tam z resztą nie wiem czy faceci kabin mają więcej czy mniej bo nie zaglądałam nigdy.

magyarparaszt · 2012-09-21, 21:25

Cytat:

Napisane przez Harakiri

Może makijaż poprawiają, kupę robią, rajstopy zmieniają? Mają widać potrzebę, nie sądzę żeby ktos siedział w kiblu bo tak i już.

A może po prostu wolno sikają

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 21:32

Cytat:

Napisane przez BioIvO

To ja sie zdziwie. Bo co w tym nienormalnego, że młoda kobieta chce sie pobawić? To, że kobieta ma już dziecko oznacza, że do końca życia tańczyć może tylko na weselach i dancingach? Przecież matka, to młoda kobieta i ma prawo poszaleć od czasu do czasu na dyskotece, jeśli ma ochotę. Nie wiem co złego jest w tym, że matka pójdzie sobie z mężem na dyskotekę a dziecko przykładowo zostawi na te 3 godzinki pod opieką dziadków.
Wydaje mi sie, że taki właśnie sztywny pogląd sprawia, że ludzie uważają kobiety po urodzeniu dziecka za matrony co to tylko pracują, gotują obiady i bawią dzieci. I dlatego ci bardziej rozrywkowi odwlekaja decyzje o dziecku na późne lata, bo są za młodzi na skostniały żywot.

Niestety, masz rację. Osobiście czekam, aż będziemy mogli wyjść sobie gdzieś sami z mężem. Rodziców ani nikogo zaufanego na miejscu nie mamy, więc z takimi rzeczami poczekam do urlopu w PL. Jeszcze 3 miesiące

rasta hime · 2012-09-21, 21:43

Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

Lady in Blue · 2012-09-21, 21:46

Cytat:

Napisane przez Mother Hedgehog

Polecacie ten blog ale o ile pamiętam sama autorka tutaj nieźle się awanturowała i wywyższała na wizażu, nawet ma bana (za to chyba). Któraś z wizażanek miała z nią niezłe kłótnie

Nie ma żadnego bana i z afer też jej nie kojarzę

Chyba ci się z kimś pomyliła

Finlora · 2012-09-21, 21:48

Cytat:

Napisane przez rasta hime

Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

Nie, proszę tylko nie to, nie po raz kolejny dyskusja o tym, że nie można kochać zwierząt nie będąc wegetarianinem.

A mężczyźni Cię nie dziwią? Tylko kobiety?

rasta hime · 2012-09-21, 21:52

Cytat:

Napisane przez Finlora

Nie, proszę tylko nie to, nie po raz kolejny dyskusja o tym, że nie można kochać zwierząt nie będąc wegetarianinem.

A mężczyźni Cię nie dziwią? Tylko kobiety?

Nie chcę żadnych kłotni

napisałam 'dziewczyny', bo widze tylko takie koleżanki z klasy :p
I nie mówię o zwykłym 'szkoda' tylko o prawie płakaniu, gdy mówi się o 'biednych zwierzątkach'

Lady in Blue · 2012-09-21, 21:52

Cytat:

Napisane przez rasta hime

Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

zaczyna się

**1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c** · 2012-09-21, 21:52

Dziwi mnie pogląd najbliższej rodziny odnosnie mojej pracy. Jest to moja pierwsza "poważniejsza" praca (nie licząc poprzednich w celu dorobienia sobie na 2-3 tygodnie). Pracuję niecały rok i zdarza mi się czasem ponarzekać, że nie chce mi się iść, wolałabym zostać w domu i poleniuchować, ot takie gadanie. Zadziwiają mnie moi rodzice, którzy oburzeni twierdzą, że jakim cudem ja mogę nie mieć ochoty pójść do pracy?! Przecież jestem młoda, nie zdążyłam stać się zmęczona życiem, nie mam własnej rodziny na głowie i związanych z nią obowiązków więc powinnam, a wręcz muszę biec do pracy ze śpiewem na ustach całując ziemię po której szef łaskawie stąpa.
Nie dociera do nich, że czasem zdarza się dzień w stylu "dzisiaj nic mi się nie chce", że mogę źle się czuć i zwyczajnie w świecie mogę nie mieć OCHOTY na pracę akurat tego dnia stąd moje narzekanie. Mimo wszystko nie unikam pracy, wykonuję swoje obowiązki i nie mam problemu z nieobecnościami lecz w oczach rodziców jako młody pracownik to mam tyrać i się nie odzywać bo za młoda jestem na to by poskarżyć się na zmęczenie pracą mimo wykonywanych nieraz 200% normy

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 22:00

Cytat:

Napisane przez rasta hime

Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

Lubię mięso... czyli nie kocham zwierzątek, jestem "beeeeee"

Shanaya.... dlatego cieszę się, że już od daawna nie mieszkam z rodzicami

WhiteCherry · 2012-09-21, 22:03

dajcie znać, jak skończycie dyskutować o wegetarianizmie, bo wyczuwam rzucanie mięchem w powietrzu

rasta hime · 2012-09-21, 22:04

Nie chciałam nikogo obrazić i wywołać kłotni, w kolejnym poście napisałam sprostowanie. No cóż.

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 22:05

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

dajcie znać, jak skończycie dyskutować o wegetarianizmie, bo wyczuwam rzucanie mięchem w powietrzu

Jak z grilla to nie pogardzę

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2012-09-21, 22:08

Cytat:

Napisane przez rasta hime

Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

Też mnie to dziwi. Niezależnie od płci

Jeszcze z sytuacji groteskowych dodałabym ryk nad rozjechanym kotem, tak samo martwym jak szynka.
Już zaczyna się stękanie "o nie, znowu się zaczyna", ale w sumie jeszcze nigdy nitk na forum ani w realu nie wytłumaczył mi na czym opiera się ten rodzaj moralnego relatywizmu.

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 22:14

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681364]Też mnie to dziwi. Niezależnie od płci

Jeszcze z sytuacji groteskowych dodałabym ryk nad rozjechanym kotem, tak samo martwym jak szynka.
Już zaczyna się stękanie "o nie, znowu się zaczyna", ale w sumie jeszcze nigdy nitk na forum ani w realu nie wytłumaczył mi na czym opiera się ten rodzaj moralnego relatywizmu.[/QUOTE]

Kwestia kultury w jakiej się człowiek wychował? W naszej kulturze człowiek się rozczula nad kotkami jedząc przy tym salami.

Mnie tam takie rzeczy nie dziwią. Mogę sobie popłakać nad bestialskim traktowaniem zwierząt przy tym jedząc kanapkę z szynką. Możliwe, że przy tym jestem hipokrytką. A... no i noszę skórzane obuwie... jestem zUa

.

BioIvO · 2012-09-21, 22:21

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681364]Też mnie to dziwi. Niezależnie od płci

Jeszcze z sytuacji groteskowych dodałabym ryk nad rozjechanym kotem, tak samo martwym jak szynka.
Już zaczyna się stękanie "o nie, znowu się zaczyna", ale w sumie jeszcze nigdy nitk na forum ani w realu nie wytłumaczył mi na czym opiera się ten rodzaj moralnego relatywizmu.[/QUOTE]
Ja myśle, że jest tak, że kota szkoda bo:
- jego właściciel być może będzie go szukać a potem rozpaczać,
- zmarnuje sie tyle materii organicznej (to już moja myśl biologiczna, bo uważam ze gdy z ciała zwięrzecia wszystko jest spożytkowane to jego śmierć nie była bezsensowna)

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2012-09-21, 22:33

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Kwestia kultury w jakiej się człowiek wychował? W naszej kulturze człowiek się rozczula nad kotkami jedząc przy tym salami.

Mnie tam takie rzeczy nie dziwią. Mogę sobie popłakać nad bestialskim traktowaniem zwierząt przy tym jedząc kanapkę z szynką. Możliwe, że przy tym jestem hipokrytką. A... no i noszę skórzane obuwie... jestem zUa

.

Na pewno kwestia kultury, tylko w pewnym momencie ludzie powinni chyba zyskać świadomość, że coś się tutaj nie zgadza. Dziwi mnie, że jednak nie zyskują, albo zyskując mają to gdzieś i nie przeszkadza im życie z taką sprzecznością.

MonikaFaustyna · 2012-09-21, 22:36

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681876]Na pewno kwestia kultury, tylko w pewnym momencie ludzie powinni chyba zyskać świadomość, że coś się tutaj nie zgadza. Dziwi mnie, że jednak nie zyskują, albo zyskując mają to gdzieś i nie przeszkadza im życie z taką sprzecznością.[/QUOTE]

Nie zrezygnuję z jedzenia mięsa ani chodzenia w skórzanych butach, bo smutno mi, że jakiś palant zagłodził swojego pupila albo przewozi się bydło w okropnych warunkach. Może to kogoś dziwić... no ale po to jest ten temat

.

2012-09-21, 19:59	#2620
Suvia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: in Terra Mirabili Wiadomości: 6 542	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Ja tam się dystansuję od twórców, jeśli blogasek daje mi rozrywkę. Bloga wiadomej Kamili często sprawdzam, bo lubię czasem jak mi gały z oczodołów wychodzą, a "Na wsi..." jest po prostu (jak dla mnie of kors) ciekawie napisane __________________ My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody

2012-09-21, 21:43	#2626
rasta hime Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 117	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Dziwią mnie dziewczyny, które płaczą nad losem 'biednych zwierzątek', mówią, że 'kochają zwierzątka i serce im się kraja, gdy dzieje im się coś złego' i... zagryzają te słowa kanapką z szynką.

2012-09-21, 21:52	#2631
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 10 795	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Dziwi mnie pogląd najbliższej rodziny odnosnie mojej pracy. Jest to moja pierwsza "poważniejsza" praca (nie licząc poprzednich w celu dorobienia sobie na 2-3 tygodnie). Pracuję niecały rok i zdarza mi się czasem ponarzekać, że nie chce mi się iść, wolałabym zostać w domu i poleniuchować, ot takie gadanie. Zadziwiają mnie moi rodzice, którzy oburzeni twierdzą, że jakim cudem ja mogę nie mieć ochoty pójść do pracy?! Przecież jestem młoda, nie zdążyłam stać się zmęczona życiem, nie mam własnej rodziny na głowie i związanych z nią obowiązków więc powinnam, a wręcz muszę biec do pracy ze śpiewem na ustach całując ziemię po której szef łaskawie stąpa. Nie dociera do nich, że czasem zdarza się dzień w stylu "dzisiaj nic mi się nie chce", że mogę źle się czuć i zwyczajnie w świecie mogę nie mieć OCHOTY na pracę akurat tego dnia stąd moje narzekanie. Mimo wszystko nie unikam pracy, wykonuję swoje obowiązki i nie mam problemu z nieobecnościami lecz w oczach rodziców jako młody pracownik to mam tyrać i się nie odzywać bo za młoda jestem na to by poskarżyć się na zmęczenie pracą mimo wykonywanych nieraz 200% normy

2012-09-21, 22:03	#2633
WhiteCherry Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 19 320	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. dajcie znać, jak skończycie dyskutować o wegetarianizmie, bo wyczuwam rzucanie mięchem w powietrzu __________________ sun goes down

2012-09-21, 22:04	#2634
rasta hime Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 117	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. Nie chciałam nikogo obrazić i wywołać kłotni, w kolejnym poście napisałam sprostowanie. No cóż.

2012-09-21, 22:14	#2637
MonikaFaustyna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 7 138	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681364]Też mnie to dziwi. Niezależnie od płci Jeszcze z sytuacji groteskowych dodałabym ryk nad rozjechanym kotem, tak samo martwym jak szynka. Już zaczyna się stękanie "o nie, znowu się zaczyna", ale w sumie jeszcze nigdy nitk na forum ani w realu nie wytłumaczył mi na czym opiera się ten rodzaj moralnego relatywizmu.[/QUOTE] Kwestia kultury w jakiej się człowiek wychował? W naszej kulturze człowiek się rozczula nad kotkami jedząc przy tym salami. Mnie tam takie rzeczy nie dziwią. Mogę sobie popłakać nad bestialskim traktowaniem zwierząt przy tym jedząc kanapkę z szynką. Możliwe, że przy tym jestem hipokrytką. A... no i noszę skórzane obuwie... jestem zUa .

2012-09-21, 22:21	#2638
BioIvO Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 3 530	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681364]Też mnie to dziwi. Niezależnie od płci Jeszcze z sytuacji groteskowych dodałabym ryk nad rozjechanym kotem, tak samo martwym jak szynka. Już zaczyna się stękanie "o nie, znowu się zaczyna", ale w sumie jeszcze nigdy nitk na forum ani w realu nie wytłumaczył mi na czym opiera się ten rodzaj moralnego relatywizmu.[/QUOTE] Ja myśle, że jest tak, że kota szkoda bo: - jego właściciel być może będzie go szukać a potem rozpaczać, - zmarnuje sie tyle materii organicznej (to już moja myśl biologiczna, bo uważam ze gdy z ciała zwięrzecia wszystko jest spożytkowane to jego śmierć nie była bezsensowna) __________________ Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.

2012-09-21, 22:36	#2640
MonikaFaustyna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 7 138	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.5. [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36681876]Na pewno kwestia kultury, tylko w pewnym momencie ludzie powinni chyba zyskać świadomość, że coś się tutaj nie zgadza. Dziwi mnie, że jednak nie zyskują, albo zyskując mają to gdzieś i nie przeszkadza im życie z taką sprzecznością.[/QUOTE] Nie zrezygnuję z jedzenia mięsa ani chodzenia w skórzanych butach, bo smutno mi, że jakiś palant zagłodził swojego pupila albo przewozi się bydło w okropnych warunkach. Może to kogoś dziwić... no ale po to jest ten temat .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)