Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Kajool]

Napisane przez brumek

Dzień dobry.
Wczoraj się cieszyłam, że choroba przechodzi, dziś wróciła Katar już się nie leje, tera zalega w nosku. Taki gęsty. No i kaszelek doszedł. W nocy wstawałam 5 razy do niego, bo go ten kaszel męczył. Oby przeszło na dobre Na tę imprezę nie pojechaliśmy...

masz nebulizator??
Jak tak to polecam inhalacje z soli fizjologicznej. U nas wystarczyl raz i Mlody przestal meczyc sie z kaszlem. A mial straszny, zwlaszcza w nocy, az sie dlawil.

Eve straszne to co piszesz.

czytalyscie?? http://blog.onet.pl/42178,1,archiwum_goracy.html

[iustyna1]

AgaG no dzisiejszy katar jest i z kaszlem i kichaniem... Zazwyczaj tak jest. No właśnie ludzie puszczają takie zakatarzone dzieciaki, bo nie mają jak wolnego wziąć i potem pół grupy chore.

[youyou]

Napisane przez eveewe

nie zyje.....

OMG to straszne

Napisane przez brumek

Najważniejsze że jesteś zadowolona A dzieciaki tez pewnie wytęsknione i sie rzucają, jak wracasz, co?

ooo tak , nie mogę ich od siebie odkleić na początku

[AgaGuernsey]

Ja mam termometr Brauna do ucha i nie narzekam, mierze zawsze w tym samym uchu, nie raz po raz i temp. jest adekwatna do tej mierzonej pod pacha (w uchu zawsze troche wyzsza) Przede wszystkim moge zmierzyc nim goraczke nie budzac dziecka.

Justyna no z takimi objawami tez trzymam w domu. Jak dla mnie jest roznica jak sa takie objawy, a po prostu katar, nawet nie cieknacy, a po prostu zapchany nos. Tak jak pialam u nas jest taki od wrzesnia do maja.

[telik]

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

[brumek]

Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne I sprzątania na 40 minut.

I teraz już było dobrze. Było, bo teraz po karmieniu znowu usnął na mnie i znowu się zaczyna. Kaszle i dlawi się i boję się, że zaraz znowu zwymiotuje Trzymam go na siedząco, bo na leżąco dużo gorzej, ale i tak nie bardzo pomaga

Napisane przez telik

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

Hej He-Manko (He-Womanko)
Wielkie brawa A zmokłaś?

Napisane przez Stronczek27

Biedny Tymus... moja Wiki tez w nie najlepszej formie. Ibum przestaje dzialac i goraczka wraca. Dzis rano miala 38.7, teraz spadlo po leku. Noc masakra. Wiki po pol godzinie obudzila sie i poszla spac o 22. Przed 1 znow sie obudzila (sasiad z gory ja obudzil, bo mu sie zachcialo na gitarze grac, w koncu nie wytrzymalam i poszlam do niego zwrocic uwage). zasnela jakos 2.30 i do rana wiercila sie juz i poplakiwala co godzine. Modlilam sie juz w koncu o ranek bo tylko sie meczylysmy obie. Jak do poniedzialku ta goraczka nie przejdzie to pedałuje do lekarza.

Biedulka Ale uparta ta gorączka

Napisane przez Kajool

masz nebulizator??
Jak tak to polecam inhalacje z soli fizjologicznej. U nas wystarczyl raz i Mlody przestal meczyc sie z kaszlem. A mial straszny, zwlaszcza w nocy, az sie dlawil.

Nie mam W życiu czegoś takiego na żywo nie widziałam ani w ręku nie miałam I to na taki kaszel od tej wydzieliny, co spływa do gardła, by pomogło? I dziecko się nie wyrywa od tego? Napiszcie mi, please, krok po kroku co, jak, kiedy, czym, itd

[Stronczek27]

Brumku

[Oliweczka1985]

Napisane przez marzena_S

Oliweczko, córcia rośnie jak na drożdżach i robi się coraz bardziej do Ciebie podobna. No i powtórzę się, wyglądasz kwitnąco- sexy mama po prostu.
Mam ten sam termometr i tez mnie wkurza. Z przypadku kupiłam taki http://allegro.pl/termometr-diagnost...625739628.html i jest rewelacyjny. Cały jest taki jakby gumowy i tą końcówkę można wyginać. No i przede wszystkim wynik wydaje się bardziej miarodajny.

Ja ten termometr chyba na all wystawię, chociaż i tak nie mam szczęścia w sprzedaży, ale może jednak

Napisane przez agulaaabar

Powiedziałabym że jestem dziś zombi ale to mało powiedziane... do tego dopadla mnie migrena i :rzygać: mi się chce od tego bólu........

Trochę lepiej?

Napisane przez eveewe

WItam - egositycznie
Marysia ma mega katar (skutki wczorajszej zabawy na podworku - przyszla zimna, bo sie darla nie chciala wracac).w nocy zwymiotowala kawalek mieska - chyba jej ciazyl na zoladku bo od 20-2 w nocy budzila sie co godzine, az poszlo. Pozniej usnela. z nosa gilow nie da odciagac, wiec tylko psikam do noska i juz.
ponadto TZ wujek wyjechal wczoraj po towar do hurtowni oddalonej o 4 km od sklepu o godzinie 11 i nie wrocil - ba nawet nie dojechal do hurtowni. wszyscy go szukaja

O nie- następna chorowitka....

Napisane przez eveewe

nie zyje.....

O mój Boże co się stało?

Napisane przez telik

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

ciężko było?

Brumciu u nas wczoraj też były wymioty-jednorazowe , też łóżko załatwione...

Rano dama miała 36,9 aż do południa-cieszyłam się że przeszło, a teraz jak zjadła i usnęła, zmierzyłam Jej temp. i 37,8....
Nawet byłyśmy chwilę na dworze, ale bardzo osowiała siedziała w wózku...też co prawda była już śpiąca.

[patik87]

Brumek u nas tez tak było, myślałam że po dniu katar zniknął, a to było przejściowe. Bo potem były gluty gęste i to zaleganie w gardle.

Wróciłyśmy ze spaceru. Sprzedawczyni w sklepie do Sary:" takie zimno a mama cię włóczy, i rączki zimne masz"
Facet w kolejce:" no jak zimno na dworze a ręce na wierzchu to zimne"
Phi.

[brumek]

Napisane przez patik87

Brumek u nas tez tak było, myślałam że po dniu katar zniknął, a to było przejściowe. Bo potem były gluty gęste i to zaleganie w gardle.

Wróciłyśmy ze spaceru. Sprzedawczyni w sklepie do Sary:" takie zimno a mama cię włóczy, i rączki zimne masz"
Facet w kolejce:" no jak zimno na dworze a ręce na wierzchu to zimne"
Phi.

No to dokładnie to samo! A długo potem trzymało?

Nie znoszę takiego wtrącania się, że zimno i zimno. I jeszcze często z dodatkiem "zła mama"

Poradźcie, jaki ten inhalator/nebulizator kupić? Bo pojechałabym jeszcze przed wieczorem do apteki...

[patik87]

Brumek jeszcze wczoraj raz dziennie jej odciągałam gluty po kąpaniu przed spaniem. Dzisiaj słyszę chyba coś jeszcze jej furczy. No więc można powiedzieć że przepisowo 7 dni. Z tym, że z każdym dniem mniej.

[eveewe]

Witam,
znalazl go jego brat na drzewie sto metrow od auta - powiesil sie..... bylismy blisko, moja tesciowa pracuje u nich w sklepie i my czesto sie odwiedzalismy..... nawet w niedziele bylismy na obiedzie razem, bo obchodzil z zona 23 rocznice slubu.......na wczasach z nimi bylismy...... maja dwoch synow 13 i 20 lat. tragedia......zona i synowie zamkneli sie w sobie - nic nie mozna zrobic......

[Kolina]

hej
dziewcyzny pomóżcie bo mam zagwozdkę..
siedzę nad paputkami, te z was które je kupiły (chodzi o paputki marki Paputki), powiedzcie mi, jaka jest tolerancja w długości, jak się rozciągają?
bo wg sprzedawcy M ma długość 13,5cm, a L 14,7cm
a moje dziecko ma stopę 13,5cm ? który rozmiar kupić? M i mieć mocno dopasowane, czy luźniejsze L?
no nie wiem...

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

o boziu, co to za wpis nade mną eveewe??
matko, nie wiem co się stało, ale współczuję ogromnie

[AgaGuernsey]

Kolina ja bym wziela wieksze, na dluzej Ci starcza. Antek ma M, ale kupowane ponad miesiac temu, wtedy byly ciut za duze, ale w ogole mu to nie przeszkadzalo. A teraz ma w sam raz. Za chwile beda za male.

Brumku szczerze mowiac to nie wiem, czy w aptece bedziesz miala jakis duzy wybor inhalatorow, jesli juz to pewnie jedna firma. Przynajmniej u mnie tak jest (jesli juz jakas apteka je ma) Ja kupowalam na allegro, ale wiadomo tu potrzebny czas na przesylke.
Akcja z Tymkiem okropna. Oby sie nie okazalo, ze masz taki egzemplarz jak moja Wiki: u niej katar i kaszel to prawie zawsze wymioty.

Eve jeszcze raz wyrazy wspolczucia.

Telik gratulacje biegu!

[Scio]

Eve współczuje

Brumku u mnie w aptece jest możliwość wypożyczenia takiego sprzętu.

[patik87]

evee współczuję..a dlaczego samochód spalony był?
co w głowie siedzi takiej osobie która chce popełnić samobójstwo...

[isiaok]

Witam!

eveeStrasznie mi przykro...

Napisane przez youyou

hej laski

Melduję się że żyję, przetrwałam pierwszy tydzień w pracy
Generalnie to tydzień mi zleciał mega szybko, w pracy dużo się dzieje i dzien za dniem zlatuje. Wychodze z domu 7:30. wracam 18:30 (albo później).... Potem kolacja, małe ogarnięcie chaty i zdarzyło się że przed 22 już kimałam
Tż ogarniał sam dzieciaki, gotował obiady, sprzątał, prał itd. Jak wracałąm to i tak był bałagan, bo wiadomo.. ale szczerze mówiąc przestało mi to przeszkadzać
Dziś za to pięknie posprzątał chatę, więc nawet znośnie czysto jest

Jutro wolne, ale za to tż barmani na weselu, wiec to ja sama będę z dzieciakami...
No nic oby do poniedziałku, w pracy odpocznę



P.S. Niestety jeszcze nic nie przeczytałam, tak egoistycznie napisałam co u nas.... zaraz może coś doczytam

To chodzace cudo nie maz!!! I posprzatał ja tez zawsze w weekendy jestem sama i odpoczywam w pracy

Napisane przez Kajool

ja szczepilam, zadnej reakcji nie bylo


Szymon juz doszedl do siebie, troche go poinhalowalam, bo kaszlal niesamowicie. Jeszcze nosek ma troche zapchany, ale rozrabia.

Witam z rana. Moj tato napalil w piecu i w nocy goraco bylo i Szymon co chwila na picie sie budzil. Masakra.
A teraz ledwo wstal i krzyczy: "dada, dada". I nie da mu sie wytlumaczyc, ze pada.

Zdrowy
Tez wczoraj rozpalilam i nie mogłysmy spac...i uciekałysmy rano przed deszczem,nawet grad padał

Napisane przez AgaGuernsey

Justyna a to lapie cos wiecej niz katar? Bo wiesz ja z samym katarem puszczam, bo inaczej caly rok siedzialyby w domu. Dopoki to nie jest taki z kichaniem + kaszel do tego, to laza. Co drugie dziecko takie w przedszkolu. Zreszta gdybym pracowala, to i tak bym nie miala wyjscia, L4na katar nikt mi nie da.

U nas "na wiosce" tez nikt nie zwraca uwagi na to czy dziecko kaszle,smara czy kicha...niby fajnie dla pracujacych...gorzej jesli konczy sie antybiotykiem-moja kolezanka włąsniebrała L4 na swojego przedszkolaka a teraz znów braciszek na antybiotyku

Napisane przez telik

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

szacun

Napisane przez Scio

Eve współczuje

Brumku u mnie w aptece jest możliwość wypożyczenia takiego sprzętu.

U mnie w Osrodku tez mozna wypozyczyc


My Brumku tez po wymiotach....wogole jakis fatalny dzien Ewcia miała...marudka straszna, spala tylkogodz-od 6 rano do 20!!!!A dzien pelen atrakcji i dzieci. Niech te zeby juz wyjda!!!

[telik]

Napisane przez youyou

hej laski

Melduję się że żyję, przetrwałam pierwszy tydzień w pracy
Generalnie to tydzień mi zleciał mega szybko, w pracy dużo się dzieje i dzien za dniem zlatuje. Wychodze z domu 7:30. wracam 18:30 (albo później).... Potem kolacja, małe ogarnięcie chaty i zdarzyło się że przed 22 już kimałam
Tż ogarniał sam dzieciaki, gotował obiady, sprzątał, prał itd. Jak wracałąm to i tak był bałagan, bo wiadomo.. ale szczerze mówiąc przestało mi to przeszkadzać
Dziś za to pięknie posprzątał chatę, więc nawet znośnie czysto jest

Jutro wolne, ale za to tż barmani na weselu, wiec to ja sama będę z dzieciakami...
No nic oby do poniedziałku, w pracy odpocznę



P.S. Niestety jeszcze nic nie przeczytałam, tak egoistycznie napisałam co u nas.... zaraz może coś doczytam

wooooow ale mąż kochany
Aż zazdroszczę
Mojemu muszę jeszcze ugotować

Napisane przez brumek

Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne I sprzątania na 40 minut.

I teraz już było dobrze. Było, bo teraz po karmieniu znowu usnął na mnie i znowu się zaczyna. Kaszle i dlawi się i boję się, że zaraz znowu zwymiotuje Trzymam go na siedząco, bo na leżąco dużo gorzej, ale i tak nie bardzo pomaga


Hej He-Manko (He-Womanko)
Wielkie brawa A zmokłaś?

Ojejku Brumciu ale myślisz ze to wirus
Czy mogło mu coś zaszkodzić
Bidulek
A jak zasnął ?

Dziękuje
A czemu miałabym zmoknąc
Piękne słońce było, zreszta zaraz się pochwale fotkami

Napisane przez Oliweczka1985

Brumciu u nas wczoraj też były wymioty-jednorazowe , też łóżko załatwione...

Rano dama miała 36,9 aż do południa-cieszyłam się że przeszło, a teraz jak zjadła i usnęła, zmierzyłam Jej temp. i 37,8....
Nawet byłyśmy chwilę na dworze, ale bardzo osowiała siedziała w wózku...też co prawda była już śpiąca.

bidulek

Napisane przez patik87

Brumek u nas tez tak było, myślałam że po dniu katar zniknął, a to było przejściowe. Bo potem były gluty gęste i to zaleganie w gardle.

Wróciłyśmy ze spaceru. Sprzedawczyni w sklepie do Sary:" takie zimno a mama cię włóczy, i rączki zimne masz"
Facet w kolejce:" no jak zimno na dworze a ręce na wierzchu to zimne"
Phi.

no najlepiej dziecko w pierzyne zwinąć i w domu siedziec
Nie przejmuj się nawet takimi stworami

Napisane przez eveewe

Witam,
znalazl go jego brat na drzewie sto metrow od auta - powiesil sie..... bylismy blisko, moja tesciowa pracuje u nich w sklepie i my czesto sie odwiedzalismy..... nawet w niedziele bylismy na obiedzie razem, bo obchodzil z zona 23 rocznice slubu.......na wczasach z nimi bylismy...... maja dwoch synow 13 i 20 lat. tragedia......zona i synowie zamkneli sie w sobie - nic nie mozna zrobic......

Straszne
Bardzo mi przykro
Domyślam się jak strasznie się czujesz po stracie tym bardziej ze to samobójstwo

[DDewik]

eve-bardzo mi przykro...

Napisane przez brumek

Dzień dobry.
Wczoraj się cieszyłam, że choroba przechodzi, dziś wróciła Katar już się nie leje, tera zalega w nosku. Taki gęsty. No i kaszelek doszedł. W nocy wstawałam 5 razy do niego, bo go ten kaszel męczył. Oby przeszło na dobre Na tę imprezę nie pojechaliśmy...

Biedny Tymuś i Ty

U nas tez katar wrocił...noc byla fatalna, zombiak jestem...i 4 juz prawie na wierzchu.W dzien Borysek za to pogodny i usmiechnety, ale troszke pociagający, TZ rowniez.
Ja wlasnie upiekłam ciacho ze sliwkami, wystawiłam troszke rzeczy na alegro i zaraz ide polezec w wannie, musze sie zrelaksowac.

Telik-,wiesz u nas w Zielonej Górze tez był polmaraton, nawet biegli moja ulica, maja ludzie zaparcie, podziwiam

Kajool- jaki nebulizator polecasz, tez musze zakupic.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Kolina

powiedzcie mi, jaka jest tolerancja w długości, jak się rozciągają?
bo wg sprzedawcy M ma długość 13,5cm, a L 14,7cm
a moje dziecko ma stopę 13,5cm ? który rozmiar kupić? M i mieć mocno dopasowane, czy luźniejsze L?

Wogóle się nie rozciagają, są ze skórki, weź wieksze.

brumek my mamy philipsa, troche głośny, ale da się przeżyć. Tylko nam pediatra powiedziała żeby nie inhalować przed spaniem, żeby to co sie oderwie, mogło na spokojnie spłynąć czy tam zostać odessane, 2/3 h przed snem żebyśmy już nie inhalowali.

[isiaok]

zapomniałam podziekowac za komplementy dla mojej blondzi

Patik Minelam dzisiaj moja kuzynke z 11 miesieczna coreczka...Bluza polarowa z gruba czapa,na to koc polarowy i kapa. A dziecko tak owiniete bo ma katar i kaszel
Sam lekarz zwrócił jej uwage, ze notorycznie przegrzewa dziecko...

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Brumek Jak nocne usypianie??????Kupilas inhalator?

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!Wid ziałam!Boski Telik!!!!!!!!!:jupi :

[telik]

Fotki

[telik]

2

[CarmelaSoprano]

Napisane przez telik

Fotki

wow ciotka!!!!!!!!!

[telik]

Tylko po 1 mi sie wkleja

[telik]

I Jaś tez mamie kibicował

[Kajool]

Napisane przez telik

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

brawo

Napisane przez brumek

Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne I sprzątania na 40 minut.

I teraz już było dobrze. Było, bo teraz po karmieniu znowu usnął na mnie i znowu się zaczyna. Kaszle i dlawi się i boję się, że zaraz znowu zwymiotuje Trzymam go na siedząco, bo na leżąco dużo gorzej, ale i tak nie bardzo pomaga


Nie mam W życiu czegoś takiego na żywo nie widziałam ani w ręku nie miałam I to na taki kaszel od tej wydzieliny, co spływa do gardła, by pomogło? I dziecko się nie wyrywa od tego? Napiszcie mi, please, krok po kroku co, jak, kiedy, czym, itd

kurde ja dopiero teraz dotarlam, przepraszam brumku. Tez mielismy taka akcje z wymiotami po jedzeniu, wlasnie przez katar i ten kaszel. Ja mam inhalator microlife, kolezanka tez go sobie chwali. ma dwie maseczki, dla dzieci i doroslych, plus ustnik. Szymka inhaluje maseczka a jak sie mu znudzi daje pogryzc ustnik, para dalej idzie. Warto miec ten sprzet, bo czesto mozna uniknac antybiotyku. A na katar i kaszel jak znalazl.
Jeszcze raz przepraszam, ze tak pozno odpisuje

Napisane przez isiaok

Zdrowy
Tez wczoraj rozpalilam i nie mogłysmy spac...i uciekałysmy rano przed deszczem,nawet grad padał

My Brumku tez po wymiotach....wogole jakis fatalny dzien Ewcia miała...marudka straszna, spala tylkogodz-od 6 rano do 20!!!!A dzien pelen atrakcji i dzieci. Niech te zeby juz wyjda!!!

ojej biedna Ewa
A Szymon dzisiaj spal 3,5 h w dzien. Masakra. Az chodzilam sprawdzic, czy oddycha.
Jutro jade do Poznania na jeden dzien. Jedziemy autobusem,mam nadzieje, ze Szymon da rade.
Marzenko niestety i tym razem sie nie zobaczymy, bo wracam wieczorem od razu.

[zanetaa88]

Marzena dostałaś tą czapę? bo mnie korci ta allegrowiczka ma takie fajne usyz myszka miki

Evee bardzo współczuję bardzo...

Brumek a to mu coś siedziało, czy po prostu to ta wydzielina z nosa? dobrze, że się nie zadławił...

Youyou dobrze, że jest dobrze

CHCE KTOŚ KUPIĆ XBOXa ?! w idealnym stanie może z 4 razy odpalany - nie mam czasu na niego...

[AgaGuernsey]

Chorowitki wracajcie do zdrowia!

Telik ale z Ciebie laska! WOW!!!

[Scio]

Telik ale sey sportsmenka z Ciebie wow.

I od razu pytanko. Masz quinnie wózek (czy jak to tam sie pisze), Jasiowi w nim wygodnie? Bo się zastanawiam, czy nie kupić go na wiosnę, ale jakiś taki mały mi się wydaje