Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz,II

[22Paula22]

Napisane przez strippi

Matko współczuję bardzo, faktycznie impreza horror!! A postawa tż okropna, nie wiem jak on tak mógł, nie dość, że źle się czułaś to on zamiast się Tobą opiekować, to on zachował się jak gówniarz.
Sorki, za takie słowa, ale wkurzyło mnie to jak Cię potraktowali.

Ostatnio mamy ciążkie chwile... wydaje mi się że on się boi (zresztą nie dziwie się bo wszyscy go straszą jak to będzie ciężko i strasznie jak się dziecko urodzi) i on chyba nie chce nawet myśleć o tym że jestem w ciązy... on by chciał żeby było tak jak przed ciążą i tak się zachowuje już nie wiem jak z nim gadac ...

[bmma]

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

Wyrazy współczucia.
Chyba jak wróci to czeka Was poważna rozmowa, albo ciche dni...
Lepsza rozmowa. Chciał rodzinę to należy o nią dbać. Wstrętne takie wciskanie alkoholu. Dla mnie nie jest istotne, czy jesteś ciężarna, chora, czy co tam. Mówię 1x dziękuję i powinno wystarczyć!
Powodzenia życzę i wszystkiego dobrego

Dziewczyny, ale mam brzuszysko. Wyglądam jakbym połknęła arbuza ...w całości chyba :P

[22Paula22]

Napisane przez bmma

Wyrazy współczucia.
Chyba jak wróci to czeka Was poważna rozmowa, albo ciche dni...
Lepsza rozmowa. Chciał rodzinę to należy o nią dbać. Wstrętne takie wciskanie alkoholu. Dla mnie nie jest istotne, czy jesteś ciężarna, chora, czy co tam. Mówię 1x dziękuję i powinno wystarczyć!
Powodzenia życzę i wszystkiego dobrego

Dziewczyny, ale mam brzuszysko. Wyglądam jakbym połknęła arbuza ...w całości chyba :P

Co do brzucha to powiem Wam wydaje mi się że mam bardziej zaawansowaną ciąże bo po 1 mam juz spory brzuszek a to niby dopiero 3 mc a po 2 wczoraj i przedwczoraj wieczorem czułam tam "coś" tzn nie żeby jakieś takie wyrazne ruchy dzieciatka no ciężko mi tak to opisać ale nigdy wcześniej czegos takiego nie czułam a mi lekarz obliczył ciąże według okresu a ja miałam strasznie nieregularny okres i bardzo krawy a ten niby ostatni to takie lekkie plamienie przez niecale 3 dni. Zapisałam sie na wizyte do innego lekarza żeby zobaczyc co on powie ale niestety dopiero na 19 października. Myślicie że mogę mieć "starsza" ciąże czy sie poprostu za dużo myśle?

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

...no to zapodaj potem swoją recenzję.... jestem ciekawa.....

jestem tak wściekła i zmęczona...... a jutro trzeba wstać o 6 bo Kuba do szkoły.....

a wróciłam i nuda, nic sie nie działo, jeszcze ja mi mąż zaraz po powrocie czytał ich historie to troche było tam pozmieniane. nie wiem może jak kogos facynowało ich życie to może by sie podobało.

to współczuje kiepskiej nocy a w ciagu dnia nie da rady małej drzemki?

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

patologia! normalnie chamstwo jak tak można. teściowa też zwykła krowa jeszcze do ciebie dzwoni i fochy ma.
a tż też bardzo niedojrzale się zachował naprawdę zostawić cie samą w ciąży jeszcze jak źle się czułaś.

Napisane przez Chanel_Coco

Też się dziś z mężulem wybieramy do kina, a do fanki hip hopu mi daleko, ale film podobno bardzo ciekawy, ale ocenie sama.

no ciekawe czy ci sie spodoba

Napisane przez pani22ka

Artykul ma tytul "Ojciec sie boi"... no faktycznie strachy maja. ale maly cytacik: "od kiedy ona jest w ciazy, miedzy nami jest gorzej, ale to nie ja sie zmienilem. jestem tym samym czlowiekiem, moje potrzeby sa takie jak wczesniej. a nawet wieksze"...
Artykul o kastracji poniekad...

moj facet byl w piatek i zadowolony. mowi ze sie usmial

no czyli typowo o facetach eh.
ciekawe z czego sie smial twoj facet, mnie nic nie bawiło, heh

Napisane przez 22Paula22

Ostatnio mamy ciążkie chwile... wydaje mi się że on się boi (zresztą nie dziwie się bo wszyscy go straszą jak to będzie ciężko i strasznie jak się dziecko urodzi) i on chyba nie chce nawet myśleć o tym że jestem w ciązy... on by chciał żeby było tak jak przed ciążą i tak się zachowuje już nie wiem jak z nim gadac ...

no ale chyba dorosły jest i swój rozum ma. to ty teraz wymagasz wsparcia, ale faceci jak zwykle o swojej dupie.

Napisane przez bmma

Dziewczyny, ale mam brzuszysko. Wyglądam jakbym połknęła arbuza ...w całości chyba :P

pokaż

[Sunshine833]

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

Paula niezły hardcore...no ja po takiej imprezie na pewno bym powiedziała wprost co myślę a mojemu TZowi to dopiero by sie oberwalo...z tego co opowiadasz to troche niepowazne sie zachowali...no ale dobrze ze ty wiesz co dla ciebie dobre i masz swoj rozum

[moni_ka.g]

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

dziwie sie ze tak dlugo tam wytrzymalas. ja pewnie po pol godziny takiej sytuacji, namawiania na alko i zlego samopoczucia poszlabym do domu. jesli chodzi o namawianie do picia jestem bardzo cięta i jak ktoś nie rozumie za którymś razem to potrafię dosadnie odpowiedzieć i zabrać się z takiego towarzystwa. ja generalnie jestem mało pijąca, wódki nie lubię, więc często nie piję na imprezach, mam już doświadczenie w odmawianiu, chociaż z pewnymi osobami nie chodzę na imprezy bo do nich kompletnie nic nie dociera, a dla mnie impreza gdzie przez 2 godziny słyszę napij się to żadna impreza.

[klementyna1]

Hej laseczki. 3mam kciuki za Wasze niepokoje, boleści i plamienia- na pewno bedzie dobrze. Mnie dzis tez brzuch pobolewa, sporo leże, a ze mój Tz zakatarzony i oczywiście marudzi jak dziecko to poleguję z nim Obejrzeliśmy "Jak urodzic i nie zwariowac" Fajne, ale bez fajerwerków, poza tym motyw z poronieniem mnie troche zdołował... 3majcie się ciepło udanej słonecznej niedzieli!

[Sorceresss]

Napisane przez klementyna1

Obejrzeliśmy "Jak urodzic i nie zwariowac" Fajne, ale bez fajerwerków, poza tym motyw z poronieniem mnie troche zdołował... 3majcie się ciepło udanej słonecznej niedzieli!

Wczoraj oglądnęłam ten film. Mi się podobał - typowa lekka, łatwa i przyjemna (ale nie skrajnie głupia) komedia. Fakt, motyw z poronieniem straszny - oczywiście śniło mi się, że też mam plamienia
Staram się nie czytać o chorobach, problemach, powikłaniach... mało o tym wiem - ale to co wiem i tak przekłada się na to, że się denerwuję - czasami mi się śni... Może jestem niepoważna, ale dla mnie niewiedza jest zbawieniem...

[Mokka_83]

Napisane przez moni_ka.g

łączę się w bólu, bo dopiero co sama plamiłam i teraz mam leżeć, przynajmniej najbliższe 2 tygodnie. luteina + nospa również nie są mi obce...

______________

jesteśmy już w domu. ślub był o 15, więc i tak długo posiedzieliśmy jak na obecną sytuację. tyłek zaczynał mi przyrastać do krzesła bo jedyne spacery to te do wc były. trochę się pośmialiśmy, w sumie fajnie było, ale tak bym potańczyła... najgorsze było informowanie rodziny o ciąży, właśnie teraz, kiedy nie jest dobrze, wszyscy gratulują a mi głupio, bo akurat teraz wolałabym nie mówić. o tym, jak jest na prawdę nie mówiliśmy bo i po co. dziś już leżymy, przynajmniej przez najbliższe 12-13 godzin, jutro obiad poprawinowy, i leżenia ciąg dalszy.

no to super, że weselisko zaliczone i nic złego się nie działo

Napisane przez strippi

Już się nie mogę doczekać tej poniedziałkowej wizyty. A najgorsze, że na 10:00 mam kanałówkę u dentysty i potem dopiero do gina.

strippi, a tę kanałówke to nie lepiej przełozyć?

Napisane przez megi-megi

Strippi- trzymam kciuki z całych sił.
Z tego co zauważyłam u siebie, to po jednym krwiaku lubią robić się nowe. Wypisywali mnie ze szpitala i był ślad po krwiaku, a tydzień później już na usg nowy było widać.
Oby to nic nie znaczyło, a dzidzia miała się bardzo dobrze.

Ja nie czuję ruchów 2 dni i też lekko świruję.
Do tego 3 dni temu Igor nacisnął mi brzuch, aż zajęczałam. Po tym poczułam bardzo wyraźnie dzidzi, jak się przerzuciła i od tej pory cisza...
Usg mam w piątek- jakoś dotrzymam może.

---------- Dopisano o 04:43 ---------- Poprzedni post napisano o 04:41 ----------

Poza tym, jak widać, nie mogę spać.
Już prawie 3 godziny leżę bez sensu...

no niestety tez sie obawiam, że jak juz raz się krwaik w ciąży objawi, to różnie to potem może być z nawrotami Choć mam nadzieję, że sie o tym nie przekonam
Megi, ja już jestem przerażona tym co piszesz - tzn., wiem że tez będę świrowac gdy już będę czuła ruchy, jesli za długo ich nie będzie

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

Paula... współczuje zachwania teściów... Ale powiem Ci szczerze, że Twój Tz tez się niezbyt zachował... ja rozumiem że to slub jego mamy i ma prawo chciec sie bawic do konca i na maksa - i oczywiscie niech to sobie robi... ale przede wszystkim Tobie powinien na tej imprezie zapewnić poczucie troski i bezpieczeństwa...

Napisane przez strippi

Jak już dziś nastał nowy dzień, to też od razu mi lepiej, mam lepsze myślenie.
Ale brzuch dalej boli jak na okres, ale plamienie zmieniło się w brązowy ślub, więc chyba lepiej. Nie wiem czy to zasługa leków i leżenia, ale mam lepsze nastawienie mimo, że pół nocy nie spałam i chodziłam do wc, by ze strachem spoglądać na papier.

hmmm... no u mnie tak to wyglądało zanim w szpitalu stwierdzili nadżerkę

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

ciekawe z czego sie smial twoj facet, mnie nic nie bawiło, heh

z Gutka, z baterii, z lutowania sluchawek, z laczenia z netem na modemie, z nagrywania muzy na dyskietki

Napisane przez Sorceresss

Może jestem niepoważna, ale dla mnie niewiedza jest zbawieniem...

nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszcze Ci takiego stanu.
i rozumiem w 100% takie nastawienie.

[strippi]

Napisane przez pani22ka

cudnie, ze masz taka lekarke
heh we mnie strach pozostanie chyba do 18stki Torresa...

no to prawda, lubię do niej chodzić

Napisane przez 22Paula22

Ostatnio mamy ciążkie chwile... wydaje mi się że on się boi (zresztą nie dziwie się bo wszyscy go straszą jak to będzie ciężko i strasznie jak się dziecko urodzi) i on chyba nie chce nawet myśleć o tym że jestem w ciązy... on by chciał żeby było tak jak przed ciążą i tak się zachowuje już nie wiem jak z nim gadac ...

Ale to go nie usprawiedliwia, pogadajcie jak już odżyje po weselu

Napisane przez bmma

Dziewczyny, ale mam brzuszysko. Wyglądam jakbym połknęła arbuza ...w całości chyba :P

pokaż!

Napisane przez 22Paula22

Co do brzucha to powiem Wam wydaje mi się że mam bardziej zaawansowaną ciąże bo po 1 mam juz spory brzuszek a to niby dopiero 3 mc a po 2 wczoraj i przedwczoraj wieczorem czułam tam "coś" tzn nie żeby jakieś takie wyrazne ruchy dzieciatka no ciężko mi tak to opisać ale nigdy wcześniej czegos takiego nie czułam a mi lekarz obliczył ciąże według okresu a ja miałam strasznie nieregularny okres i bardzo krawy a ten niby ostatni to takie lekkie plamienie przez niecale 3 dni. Zapisałam sie na wizyte do innego lekarza żeby zobaczyc co on powie ale niestety dopiero na 19 października. Myślicie że mogę mieć "starsza" ciąże czy sie poprostu za dużo myśle?

idź pewnie, jak masz być spokojniejsza!

[ObserwujeCie]

Napisane przez 22Paula22

Ostatnio mamy ciążkie chwile... wydaje mi się że on się boi (zresztą nie dziwie się bo wszyscy go straszą jak to będzie ciężko i strasznie jak się dziecko urodzi) i on chyba nie chce nawet myśleć o tym że jestem w ciązy... on by chciał żeby było tak jak przed ciążą i tak się zachowuje już nie wiem jak z nim gadac ...

Ja bym jednak nie szukała dla chłopa wymówek, tylko zrobiła mu mały dżihad, bo zachował się poniżej wszelkiej krytyki, nawet jakbyś w ciąży nie była to te teksty i zachowania to niezła patologia i jedno że rodziny Twojego chłopa, ale z nim żyć nie będziesz, ale jego. Sorry, ale puszczenie kobiety w ciąży i przepadnięcie gdzieś na weselu to szczyt gówniarstwa. Zastanów się czy warto, bo nie wiem co będzie dalej, a jak sobie pościelisz tak się wyśpisz...


Nooo a ja wróciłam właśnie z zakupów, od razu mówię krakowianki że w galerii kazimierz nie ma działów ciążowych ale w bonarce są, więc kupiłam dżinsy, legginsy, 2 tuniki, 3 bluzki tylko lipa z sukienkami ciążowymi i spódnicami... w ostatnim sklepie były jakieś ale już mi nogi do tyłka właziły i nie miałam siły przymierzać. O ten: http://www.happymum.pl/, ale same ski były wystawione i w sumie nie zapytałam jakie u nich są wielkościowo mki i lki, ale będę się tam musiała wybrać jakoś na spokojnie w tygodniu. Więc w sumie okupiłam się w takie rzeczy na luzie, ale nadal nie mam eleganckich rzeczy do pracy, mam wrażenie że projektanci większości rzeczy dla lasek w ciąży zakładają że one nie chodzą do pracy Potem pojechaliśmy na obiadek na Kazimierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni, a teraz zaległam bo serio po tym całym leżeniu ostatnio jestem całkiem bez formy i padam

[strippi]

Napisane przez Mokka_83

strippi, a tę kanałówke to nie lepiej przełozyć?

oj wolę nieee, to ten ząb z zapaleniem okostnej, nosiłam lekarstwo 2 tyg i jutro mam zdjęć i przeczyścić kanały i wypełnić je, by znowu nic się nie stało.

[pani22ka]

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo a ja wróciłam właśnie z zakupów, od razu mówię krakowianki że w galerii kazimierz nie ma działów ciążowych ale w bonarce są, więc kupiłam dżinsy, legginsy, 2 tuniki, 3 bluzki tylko lipa z sukienkami ciążowymi i spódnicami...

owocnie!

mnie dzis konkubent zaopatrzyl w pierwszy ciazowy ciuch legginsy z h&mu. hehe. jutro mam lekarza i stwierdzilam, ze musze cos miec tia. jestem generalnie w rozmiarze xl. ale xl ciazowe nogawki mam jak dresiki (u dolu moge sobie zawinac) a gora konczy sie nad obfitym biustem. chlop jednakze stwierdzil, ze najwyzej kupi jeszcze mniejsze ale te zostawiamy, bo teraz pewnie zaczne rosnac...

[LiwkaO]

Dziewczyny ja dziś umieram spędziłam chyba łącznie 5 godzin w kibelku! rano zatwardzenie - jelita bolały jak oszalałe, skęcało mnie z bólu a teraz mam rozwolnienie!!! zrobiłam sobie smecte! znacie jeszcze jakieś inne sposoby????

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

Jeju, strasznie współczuje:/ okropne zachowanie całej rodziny. Ciekawe czy teściowa w ciąży piła?? masakra jakas!!! czeka Cie długa rozmowa z TŻ!!!

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo a ja wróciłam właśnie z zakupów, od razu mówię krakowianki że w galerii kazimierz nie ma działów ciążowych ale w bonarce są, więc kupiłam dżinsy, legginsy, 2 tuniki, 3 bluzki tylko lipa z sukienkami ciążowymi i spódnicami... w ostatnim sklepie były jakieś ale już mi nogi do tyłka właziły i nie miałam siły przymierzać. O ten: http://www.happymum.pl/, ale same ski były wystawione i w sumie nie zapytałam jakie u nich są wielkościowo mki i lki, ale będę się tam musiała wybrać jakoś na spokojnie w tygodniu. Więc w sumie okupiłam się w takie rzeczy na luzie, ale nadal nie mam eleganckich rzeczy do pracy, mam wrażenie że projektanci większości rzeczy dla lasek w ciąży zakładają że one nie chodzą do pracy Potem pojechaliśmy na obiadek na Kazimierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni, a teraz zaległam bo serio po tym całym leżeniu ostatnio jestem całkiem bez formy i padam

brawo! zazdroszczę zakupów ja kupiłam dwie pary spodni w h&m ciążowych i zamówiłam na allegro leginsy czekam na paczke

[ObserwujeCie]

Nooo musisz w nich pływać ! Ja też te kupiłam, a że była kolejka do przymierzalnie wzięłam na oko, przymierzyłam przed chwilą w domu i luzy mam wszędzie, i sięgają pod sam biust a mam 176 Ale ogólnie jak brzuch zacznie rosnąć będą pewnie ok, plus dodatkowo na pewno jak ogólnie spuchnę to nie będzie mnie obciskać :P

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez LiwkaO

Dziewczyny ja dziś umieram spędziłam chyba łącznie 5 godzin w kibelku! rano zatwardzenie - jelita bolały jak oszalałe, skęcało mnie z bólu a teraz mam rozwolnienie!!! zrobiłam sobie smecte! znacie jeszcze jakieś inne sposoby????

uuu biedactwo, na zatwardzenie to wiadomo co, a z biegunkami to ja osobiście jestem jednak fanką nie blokowania jej, bo czasami coś siądzie na żołądku i musi się oczyścić, byleby dużo pić , żeby się nie odwodnić a jak brzuszek boli rumianek.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Raaany przeglądam allegro i powiem Wam laski, że mam lekki mętlik w głowie, nie wiem w jakim rozmiarze kupować rzeczy, hmm boję się wtopy, jednak takie ciążowe warto przymierzyć chyba..

[LiwkaO]

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo musisz w nich pływać ! Ja też te kupiłam, a że była kolejka do przymierzalnie wzięłam na oko, przymierzyłam przed chwilą w domu i luzy mam wszędzie, i sięgają pod sam biust a mam 176 Ale ogólnie jak brzuch zacznie rosnąć będą pewnie ok, plus dodatkowo na pewno jak ogólnie spuchnę to nie będzie mnie obciskać :P

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Czarne mam dobre, gorzej z jeansami, trochę wiszą Ja wzięłam z allegro leginsy rozmiar L, zobacze czy będą dobre. Niby są ocieplane. Jak będą ok to dam Wam namiary

[pani22ka]

Napisane przez LiwkaO

zrobiłam sobie smecte! znacie jeszcze jakieś inne sposoby????

na bieganke mi mama dawala suszone jagody lub czekolade...

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo musisz w nich pływać ! Ja też te kupiłam, a że była kolejka do przymierzalnie wzięłam na oko, przymierzyłam przed chwilą w domu i luzy mam wszędzie, i sięgają pod sam biust a mam 176

zazdroszcze wzrostu.... przy 164 cm mam gore pod broda i cale stopy schowane. luzne jak dresik a ja kulka jestem...
ale gume moje kolezanki skladaly po prostu, dol sie podwinie i lumpiak jak malowanie
koszule nocne mam poki co dobre... moze kiedys wyjde na zakupy
na razie chlop chodzi z listami. lista - drogeria, lista - empik, lista - varia (obrazki logiczne, jajka od ulubionej babinki )

[ObserwujeCie]

Napisane przez LiwkaO

Czarne mam dobre, gorzej z jeansami, trochę wiszą Ja wzięłam z allegro leginsy rozmiar L, zobacze czy będą dobre. Niby są ocieplane. Jak będą ok to dam Wam namiary

Z tymi dżinsami to miałam na myśli pani22ka, ale namiary daj koniecznie

Napisane przez pani22ka

zazdroszcze wzrostu.... przy 164 cm mam gore pod broda i cale stopy schowane. luzne jak dresik a ja kulka jestem...
ale gume moje kolezanki skladaly po prostu, dol sie podwinie i lumpiak jak malowanie
koszule nocne mam poki co dobre... moze kiedys wyjde na zakupy
na razie chlop chodzi z listami. lista - drogeria, lista - empik, lista - varia (obrazki logiczne, jajka od ulubionej babinki )

kochany chłop A na pocieszenie powiem Ci, że za to dżinsy z H&M będą świetnie na Tobie leżeć, mi się ta gumka ciążowa kończyła, zanim się mój brzuch zaczął :P na niższe dupeczki są

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

A co to obrazki logiczne?

[pani22ka]

Napisane przez ObserwujeCie

A co to obrazki logiczne?

hehe moj ulubiony rodzaj szarad (od kiedy nie ma jolki w duzym formacie). jest to wydawane, ale strasznie trudno dostac (mam punkty w ktorych wiem, ze bywaja, ale chlop wie oczywiscie lepiej). http://www.wydawnictwologi.pl/

[Sorceresss]

Napisane przez ObserwujeCie

Więc w sumie okupiłam się w takie rzeczy na luzie, ale nadal nie mam eleganckich rzeczy do pracy, mam wrażenie że projektanci większości rzeczy dla lasek w ciąży zakładają że one nie chodzą do pracy Potem pojechaliśmy na obiadek na Kazimierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni, a teraz zaległam bo serio po tym całym leżeniu ostatnio jestem całkiem bez formy i padam

Gratulacje zakupów... a gdzie obiadek? Ja strasznie lubię nalesniki (szpinak +sery) w Kolanko no6

Napisane przez LiwkaO

Dziewczyny ja dziś umieram spędziłam chyba łącznie 5 godzin w kibelku! rano zatwardzenie - jelita bolały jak oszalałe, skęcało mnie z bólu a teraz mam rozwolnienie!!! zrobiłam sobie smecte! znacie jeszcze jakieś inne sposoby????

Oj, a brałaś coś na zatwardzenie, że tak podziałało z.... impetem?
Ja również polecam czekoladę. Przyjemne z pożytecznym.

Co do ciuchów - ja jeszcze biduję w starych. Jedne jeansy dzisiaj założyłam do kościoła - rozporem rozpięty, guziki na gumce (wg patentu szwagierki) Przykryłam toto płaszczykiem i wyglądałam dobrze... w trakcie musiałam rozpiąć płaszcz, ale się pilnowałam coby majtkami przed ołtarzem nie świecić. Ja sobie założyłam, że będę chodzić głównie w sukienkach/tunikach i do tego leginsy/rajstopy... nie wiem czy kupię spodnie ciążowe. Moje ukochane gacie - są dość płytkie, z materiału i kroju jak bryczesy na konie i myślę, że tej jesieni i zimy je znoszę do upadłego - są miłe, materiałowe, elastyczne no i płytkie

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez pani22ka

hehe moj ulubiony rodzaj szarad (od kiedy nie ma jolki w duzym formacie). jest to wydawane, ale strasznie trudno dostac (mam punkty w ktorych wiem, ze bywaja, ale chlop wie oczywiscie lepiej). http://www.wydawnictwologi.pl/

ooo! wygląda ciekawie.. aż sobie porobię próbki tylko złoję mężowi dupcie w Scrabble

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

tylko złoję mężowi dupcie w Scrabble

jak nie znajdowalam partnera, to swego czasu cielam non-stop na kurniku.
powodzenia!

[Sorceresss]

Napisane przez pani22ka

jak nie znajdowalam partnera, to swego czasu cielam non-stop na kurniku.
powodzenia!

o tak! ja do perfekcji doszłam na kurniku... tylko ja lubiłam pełne partie - po 15-20min... a teraz to chyba głównie preferują szybkie rozgrywki. No i kiedyś nie było oszustw, programów. Co najwyżej sprawdzałam sobie w słowniku 2 i 3 literówek na stronie kurnika Eh to były czasy...

[Dragusia88]

Napisane przez ObserwujeCie

Nooo a ja wróciłam właśnie z zakupów, od razu mówię krakowianki że w galerii kazimierz nie ma działów ciążowych ale w bonarce są, więc kupiłam dżinsy, legginsy, 2 tuniki, 3 bluzki tylko lipa z sukienkami ciążowymi i spódnicami... w ostatnim sklepie były jakieś ale już mi nogi do tyłka właziły i nie miałam siły przymierzać. O ten: http://www.happymum.pl/, ale same ski były wystawione i w sumie nie zapytałam jakie u nich są wielkościowo mki i lki, ale będę się tam musiała wybrać jakoś na spokojnie w tygodniu. Więc w sumie okupiłam się w takie rzeczy na luzie, ale nadal nie mam eleganckich rzeczy do pracy, mam wrażenie że projektanci większości rzeczy dla lasek w ciąży zakładają że one nie chodzą do pracy Potem pojechaliśmy na obiadek na Kazimierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni, a teraz zaległam bo serio po tym całym leżeniu ostatnio jestem całkiem bez formy i padam

o kurczze ile nakupiłaś juz

a ta happy mum to chyba droga co?

Napisane przez LiwkaO

Dziewczyny ja dziś umieram spędziłam chyba łącznie 5 godzin w kibelku! rano zatwardzenie - jelita bolały jak oszalałe, skęcało mnie z bólu a teraz mam rozwolnienie!!! zrobiłam sobie smecte! znacie jeszcze jakieś inne sposoby????

na biegunke szklanka coca coli.

co do krzyzówek logicznych to ja sie miłuje w sudoku

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

o tak! ja do perfekcji doszłam na kurniku... tylko ja lubiłam pełne partie - po 15-20min... a teraz to chyba głównie preferują szybkie rozgrywki.

15 min to za dlugo (no i to poczucie oszukiwania), a na szybkie mam za slaby komp... wiec 7 min. preferowalam. choc u mnie partia musi byc do konca najbardziej lubilam z moim chlopem ciac na kurniku - obydwoje hazardzisci, obydwoje lubimy grac, ale i wygrywac. tylko on zna lepiej ortografie ode mnie (i to mnie wnerwia)
a liste 2 i 3 lit. mam wydrukowana i tak sfatygowana juz

[Sorceresss]

Ja wolałam dłuższe czasy po to, żeby skończyć partię Taaaaa... wydrukowana lista słówek- mimo, że miałam w koszulce to i tak taka podniszczona, z dopiskami bo dość często się zmieniała...
Jak grywałam najwięcej (a było to ... O MATKO z 7-8 lat temu) oszustów było mało Najbardziej lubiłam z moją koleżanką z akademika - obok siebie siedziałyśmy, monitory odwrócone i naparzałyśmy w Literaki albo w Tysiąca

[ObserwujeCie]

Napisane przez pani22ka

hehe moj ulubiony rodzaj szarad (od kiedy nie ma jolki w duzym formacie). jest to wydawane, ale strasznie trudno dostac (mam punkty w ktorych wiem, ze bywaja, ale chlop wie oczywiscie lepiej). http://www.wydawnictwologi.pl/

Muszę to rozkminić, bo na razie to nie kumam o co w tym chodzi, a gry uwielbiam no i karciochy i kości eh.. a najlepiej z drineczkiem i papieroskiem

Napisane przez Sorceresss

Gratulacje zakupów... a gdzie obiadek? Ja strasznie lubię nalesniki (szpinak +sery) w Kolanko no6



Co do ciuchów - ja jeszcze biduję w starych. Jedne jeansy dzisiaj założyłam do kościoła - rozporem rozpięty, guziki na gumce (wg patentu szwagierki) Przykryłam toto płaszczykiem i wyglądałam dobrze... w trakcie musiałam rozpiąć płaszcz, ale się pilnowałam coby majtkami przed ołtarzem nie świecić. Ja sobie założyłam, że będę chodzić głównie w sukienkach/tunikach i do tego leginsy/rajstopy... nie wiem czy kupię spodnie ciążowe. Moje ukochane gacie - są dość płytkie, z materiału i kroju jak bryczesy na konie i myślę, że tej jesieni i zimy je znoszę do upadłego - są miłe, materiałowe, elastyczne no i płytkie [COLOR="Silver"]

W takiej hinduskiej na Szerokiej, bardzo ją lubię. Ale kolanko też super

A tuniki i sukienki masz, czy będziesz kupować dopiero ? Ja w sumie głównie chodzę w spódnicach i sukienkach, więc na bank w tych jednych spodniach przelecę - gdzieś na zakupy, czy na spacer.. a poza tym właśnie legginsy do sukienek i tunik - kilka mam, a kilka pewnie będę chciała dokupić, ale to później... bo w 3 na krzyż nie przelecę raczej a tyle mi zostało, bo reszta była raczej dopasowana mocno w talii hm

Napisane przez Dragusia88

o kurczze ile nakupiłaś juz

a ta happy mum to chyba droga co?

Chyba dość droga, ale była to już drugie centrum handlowe, bo pierwsze okazało się niewypałem i na samej końcówce, po zaliczeniu 3 sesji przymierzania i miałam już dość, więc w zasadzie oceniłam że wszystko strasznie małe / pani mi wyjaśniła że na wieszaki dają s i xs żeby mniej msc zajmowały/ ale ogólnie w sklepie pustki bo uwierzcie mi - te ubrania nie wyglądały jakby się w nie miała jakkolwiek kobieta w ciąży zmieścić poza jakąś kate moss w fazie ostrej anoreksji no a jak zapytałam to się okazało, że pełna rozmiarówka na zapleczu...ale jak sprawdziłam przed chwilą.. ich xl to w biuście 108 a ja się właśnie zmierzyłam...i mam teraz 109 więc sukienek tam nie kupię ani bluzek

A ceny zależy jak liczyć od 70 zł za tshirt od 100 w górę spódnice.. więc tak chyba jak to w centrum handlowym.

[Tasia34]

Hejka!

Napisane przez 22Paula22

Witam chciałabym więcej pisać ale czas mi na to nie pozwala za bardzo ale stram sie na bieząco przegladac co piszecie. Wczoraj bylam na weselu teściowej i to był koszmar Ci ludzie są nienormalni wiedząc że jestem w ciązy wprost wmuszali mi wódke twierdząc że dziecku kilka kieliszków niezaszkodzi a ja zacznę się lepiej bawić jestem tym strasznie zniesmaczona ogólnie źle się czulam kilka razy wymiotowałam ale z grzeczności chciałam tam trochę posiedzieć tańczenie to była ostatnia rzecz na jaką miałam ochotę a nikt nie potrafił tego zrozumiec... Z mojego tż zrobili sobie kamerzyste i cały ten czas jak tam siedziełam on śmigał z kamerą... Tyle co wyszłam z łazienki (po tym jak wymiotowałam po zupie ogorkowo grzybowej) a zaciagneli mnie na środek sali do konkursu z jedzeniem co oczywiście zakonczyło się kolejną wizyta w toalecie... Koło 22 już nie wytrzymałam zadzwoniłam do rodziców i odebrali mnie z tamtąd bo miałam dośc ciągłych tłumaczeń że nie będę pila i tanczyła mój tż oczywiście pijany że jak mi się coś niepodoba to moge iśc do domu więc zakonczyłam wiecór u rodziców płacząc z nerwów z tego wszystkiego a moja super teściowa zadzwonila do mnie i stwierdziła że jestem niepoważna i jak mogłam wyjśc a teraz rodzice odwieźli mnie do domu i zamęczam sie myślami... mojego tż dalej nie ma w domu Zastanawiam się czemu ja zostałam skarana taką "rodziną"... Moj teść emerytowany policjant obecnie instruktor nauki jazdy teściowa menadzer bardzo eleganckiej restauracji a Ci ludzi to za przeproszeniem jakaś "patologia"...

O matko, kopara mi opadła, jak to czytałam... Co za ludzie..?!? Zachowanie teściowej i tż mocno naganne - trzymam kciuki za udaną poważną rozmowę, która zapewne już się odbyła, bo wrócił..? Daj znać.

Napisane przez Sorceresss

Staram się nie czytać o chorobach, problemach, powikłaniach... mało o tym wiem - ale to co wiem i tak przekłada się na to, że się denerwuję - czasami mi się śni... Może jestem niepoważna, ale dla mnie niewiedza jest zbawieniem...

Mi zaczęły się śnić złe rzeczy, niestety... To siedzi w podświadomości...

Napisane przez pani22ka

hehe moj ulubiony rodzaj szarad (od kiedy nie ma jolki w duzym formacie). jest to wydawane, ale strasznie trudno dostac (mam punkty w ktorych wiem, ze bywaja, ale chlop wie oczywiscie lepiej). http://www.wydawnictwologi.pl/

Napisane przez Dragusia88

co do krzyzówek logicznych to ja sie miłuje w sudoku

Uwielbiam - i tamte logiczne, i sudoku, polecam też http://www.giercownia.pl/gra/18003/picma/ i http://www.gry.netbus.pl/picma-2.html

Napisane przez Sorceresss

Ja wolałam dłuższe czasy po to, żeby skończyć partię Taaaaa... wydrukowana lista słówek- mimo, że miałam w koszulce to i tak taka podniszczona, z dopiskami bo dość często się zmieniała...
Jak grywałam najwięcej (a było to ... O MATKO z 7-8 lat temu) oszustów było mało Najbardziej lubiłam z moją koleżanką z akademika - obok siebie siedziałyśmy, monitory odwrócone i naparzałyśmy w Literaki albo w Tysiąca

Literaki i tysiąc na kurniku - ach, ile ja czasu spędziłam grając w te dwie gry!

Dobra, lecę oglądać MasterChef, ciekawa jestem, co tam dziś będą pichcić

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

co do krzyzówek logicznych to ja sie miłuje w sudoku

ja jestem za gUpia, nie kumam

Napisane przez Sorceresss

obok siebie siedziałyśmy, monitory odwrócone i naparzałyśmy w Literaki albo w Tysiąca

jak ja z chlopem kiedys musimy sie spotkac w realu

Napisane przez ObserwujeCie

a gry uwielbiam no i karciochy i kości eh.. a najlepiej z drineczkiem

my mamy karciane towarzycho. gramy namietnie...

ale i tak moi rodzice sa nalepsi - specjalne sukno zielone, dobre zarcie, zimna wodka, dobre wino i brydz.

[Dragusia88]

o matko oglądałam te happy mum tragedia cenowa jak dla mnie. na wyprzedaży mozna cos normalnie kupic ale tak to szok cenowy.