Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XII

[Dojotka1987]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Kochana napewno o tym nie zapomnę Oj Dorotka zboczuchu Ty jeden

Ja też mam taką gigantyczną zgagę, a najgorsza jest w nocy

to ja Ci dobra rade sluze a Ty mnie zboczuchami obrzucasz;p łobuziara z Ciebie)

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez AnnaEf

A ja jakoś nie potrafię jeszcze myśleć o świetach. tyle co sie lato skonczylo a poza tym jak widze znicze w biedronce to mam tylko wizję wszystkich świętych, a potem porodu i wolę o tym nie myśleć pomiędzy 1.11 a 24.12 jest w mojej głowie taka czarna dziura boję się porodu jak cholera

Ja staram sie o tym nie myśleć, naprawdę, co ma być to będzie, ważne żeby zdrowe dziecie bylo. Nastawiam się tylko na cholerny ból!!!!

Napisane przez judkama

Madzia a co tesciowie wymyslili
mozemy pomoc w mordzie jakby co, no nie laseczki

Tak jest!!!!!!

[MiciaKicia]

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Dojotka1987

to ja Ci dobra rade sluze a Ty mnie zboczuchami obrzucasz;p łobuziara z Ciebie)

No masz.... ale wiesz żeby opluc murzynka to trzeba mieć murzynka... no chyba że sobie upiekę

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

Super!!!!!!

[halwaya]

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

dobry news

[czarnamadonna1982]

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

brawa


dekajka no wlasnie tez mam takie spanie jak w pierwszym trymestrze..ciagle bym leżala lub spala jak taki spiący niedźwiedz..

anna ef ja tez sie boje porodu no ale urodzic jakos musze, nie ja pierwsza nie ostatnia a juz jestem zmeczona troche

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

a weroniczka dziś wychodzi??
a co z madzius wiecie może

[MiciaKicia]

a ja sie nie boje jeszcze porodu. póki co mam parcie na poród, że chcę już i nie mogę się doczekać straszliwie:brzy dal:

[Mystiquee]

Dziewczyny gratuluje rozpoczętych tygodni
U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Zmykam gotować obiad i zająć się czymś pożytecznym

[czarnamadonna1982]

nie kurde musze ruszyc du..pe i wyjsc z wizazu..bo siedze tu od dwoch godzin

idę

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny gratuluje rozpoczętych tygodni
U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Zmykam gotować obiad i zająć się czymś pożytecznym

za 8 miesiąc

[judkama]

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

super

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny gratuluje rozpoczętych tygodni
U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Zmykam gotować obiad i zająć się czymś pożytecznym

za 8 miesiąc

Wiesz co

[halwaya]

Napisane przez MiciaKicia

a ja sie nie boje jeszcze porodu. póki co mam parcie na poród, że chcę już i nie mogę się doczekać straszliwie:brzy dal:

A ja nie wiedzieć czemu nie chcę urodzić wcześniej niż wyznaczona data.. chcę, by mała była skorpion i to najchętniej listopadowy

Moja mama mi mówiła, że z moim bratem miała termin na Halloween właśnie - brat urodził się dopiero 17 listopada (dzień przed urodzinami taty).

Co do strachu to ja boję się o tyle, że nie wiem kiedy i jak to będzie.. bólu chyba się nie boję.. probowałam robić masaż krocza, ale średnio dosięgam

[musso4]

Napisane przez kamilkak90

Hej

Muszę się Wam pochwalić że mały nie leży już w inkubatorze tylko w taki łóżeczku ogrzewanym zaczoł sam się załatwiać, bo tak cały czas miał wlewki dojelitowe żeby smółke zrobił. Boże jaki on jest cudowny i malutki i taki dzielny. Nadia się ogromna zrobiła przy nim.

super wieści oby szybko mógł wyjść do domu

[MiciaKicia]

Mi tam znak zodiaku obojętny bo nie zwracam na to jakoś uwagi

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez halwaya

A ja nie wiedzieć czemu nie chcę urodzić wcześniej niż wyznaczona data.. chcę, by mała była skorpion i to najchętniej listopadowy

Moja mama mi mówiła, że z moim bratem miała termin na Halloween właśnie - brat urodził się dopiero 17 listopada (dzień przed urodzinami taty).

Co do strachu to ja boję się o tyle, że nie wiem kiedy i jak to będzie.. bólu chyba się nie boję.. probowałam robić masaż krocza, ale średnio dosięgam

niech tż Ci robi

[judkama]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny gratuluje rozpoczętych tygodni
U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Zmykam gotować obiad i zająć się czymś pożytecznym

Napisane przez czarnamadonna1982

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

a weroniczka dziś wychodzi??
a co z madzius wiecie może

chyba obie mialy dzis wyjsc ale chyba nikomu nic nie pisaly

Napisane przez MiciaKicia

a ja sie nie boje jeszcze porodu. póki co mam parcie na poród, że chcę już i nie mogę się doczekać straszliwie:brzy dal:

czasami tez juz bym chciala byc po
ale musze jeszcze na lumpki polazic
bo potem bedzie z tym cienko, wozkiem do moich ulubionych nie wjade

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez MiciaKicia

Mi tam znak zodiaku obojętny bo nie zwracam na to jakoś uwagi

Mi też, ale chciałabym ze 2 tyg wcześniej żeby na swieta w szpitalu nie siedziec.

[perelka_np]

Hej.

Przepraszam ale nie dam rady nadrobić, u mnie przeziębienia ciąg dalszy i nie mam na nic siły
Jedyne co mnie pociesza to to, że mały szaleje w brzuszku. Nie wiem jak dam rade iść dzisiaj z Tżem do miasta po garnitur bo nie pisałam Wam o tym ale jego brat bierze ślub w ta sobotę a my dwa tygodnie po nim i Tż jest świadkiem. Mam tylko nadzieję, ze do soboty będę już zdrowa nie uśmiecha mi się siedzieć na imprezie w takim stanie jak dzisiaj

Widziałam ,że pisałyście o świętach. Ja mam termin na początek grudnia ale czuje że mały wykluje się na koniec listopada i nie mam zamiaru ciągac go na ewentulanym mrozie po to, żeby kazdy mi go obcałowywał i mietolił bo do rodziców po kolacji schodzi się cała rodzina. Bedziemy siedziec w domu i jak ktoś będzie chciał to może przyjsc a jak nie to dla mnie lepiej bo nie chce latac i obsługiwac gosci.

Uciekam bo padam na twarz. Miłego dnia Wam życzę

[magdaef]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Madzia mam Cię włąsnie przed oczami w tych różowych kaloszach i koszuli w kratę mmmmmmmmmmm sexi flexi

A co takiego odwalili???????

Koszuli nie miałam, ale kask, kamizelkę odblaskową, wielki brzuchol i różowe kalosze w kwiatki i owszem A co najlepsze, kierownictwo tam jest tak jakby na piętrze zbudowanym z rusztowań...więc musiałam się tam wdrapać

Napisane przez halwaya

za robotę, by dalej się podobała hehehe

A co do rodziny to współczuję.. o co ta awantura była?

Awantura zaczęła się niepozornie, bo teściowa wymyśliła, że skoro młodszy brat TŻta poszedł do liceum i z pierwszej kartkówki z niemieckiego przyniósł dwóję i tróję, to znak, że sobie nie radzi i trzeba go wysłać do psychologa TŻ zaczął tłumaczyć, że przecież w gimnazjach jest różny poziom, że trochę czasu grupka potrzebuje, żeby się ujednolicić, więc to nic dziwnego...poza tym, ma tam bardzo wysoki poziom języka, w liceum na pewno nie będzie miał samych piątek, a wysyłając go do psychologa tylko mu zaszkodzi. Na co teściowa w ryk (to mnie wku@#@%ia najbardziej, bo to jest wszystko na zawałanie, żebyś jeszcze nic nie zdążył powiedzieć, a już masz mieć wyrzuty sumienia, że matkę do łez doprowadziłeś), zaczęła jechać po nas, że najpierw swoje życie mamy uporządkować, że szkoda, że uważamy, że nie mamy własnych problemów i że cała rodzina uważa, że TŻ się na gorsze zmienił...oczywiście nie dodała, że od ślubu, ale to oczywiste A jak padło pytanie, kto tak uważa i dlaczego, bo raczej nie mają podstaw, to cisza. Mnie szlag trafił od razu, powiedziałam co miałam do powiedzenia i wyszłam, TŻ jeszcze coś dodał od siebie i jak wyszedł, to pierwszy raz go widziałam w takim stanie... Już mam ich tak serdecznie dość, że to niemożliwe.

Ach, no i zapomniałam dodać, że to wszystko w urodziny męża. Wysłaliśmy wszystkim smsy, że w tym roku nic nie organizujemy z tej okazji i liczymy na zrozumienie, bo to ostatni weekend przed studiami i chcemy zrobić pokoik. Teściowa dzwowniła i mówi tak: "ale mamy, to chyba taki brzydki sms nie dotyczy?" Mąż na to, że dotyczy wszystkich, bo w piątek chcemy jechać po farby, wynieśliśmy już meble i nie mamy jak ugościć kogokolwiek. W te urodziny stoimy przy kasie z jakimiś wałkami do malowania a tu telefon: "No gdzie jesteście? Bo my stoimy pod drzwiami"

Ech, wygadałam się - przepraszam, że taki esej, ale to nawet nie połowa tego, co się tam działo.

[Ma_majka]

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

klask i:

[T'ai]

Napisane przez anett234

A my wczoraj zaczęliśmy 32 tydzień!

Napisane przez kamilkak90

Hej

Muszę się Wam pochwalić że mały nie leży już w inkubatorze tylko w taki łóżeczku ogrzewanym zaczoł sam się załatwiać, bo tak cały czas miał wlewki dojelitowe żeby smółke zrobił. Boże jaki on jest cudowny i malutki i taki dzielny. Nadia się ogromna zrobiła przy nim.

Napisane przez AnnaEf

POMÓŻCIE mi moje mądre czaimy się z mężem na ten wózek: http://allegro.pl/tako-acoustic-woze...634927684.html jesteśmy między innymi z Częstochowy i bezpośrednio od producenta ceny są przyjemniejsze w każdym razie chodzi nam dokładnie o ten wózek w tym zestawie, w szarej wersji kolorystycznej. Co o tym myślicie? Dobry wybór?

wiesz co akurat szary najmniej mi się podoba, ale to kwestia gustu

Napisane przez Mystiquee

U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

cześć
muszę ograniczyć wizaż bo jakoś dużo czasu mi zabiera
ja dziś nieprzytomna, wstałam o 11
zabieram się za obiad

[Ma_majka]

Napisane przez Mystiquee

U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Gratuluję

[Dojotka1987]

Napisane przez Pani_Jasiowa

No masz.... ale wiesz żeby opluc murzynka to trzeba mieć murzynka... no chyba że sobie upiekę

sapoko z okazji rocznicy dostaniesz od nas murzynka ;]

[Ma_majka]

Napisane przez judkama

Jeny krzyczalam przy porodzie czym to grozilo??
( a wlasciwie to darlam sie na caly oddzial, bo mam mocny donosny glos hihih)

Wg tego artykułu to oznacza że Twój mąż nie jest ojcem dziecka

[perelka_np]

Napisane przez MiciaKicia

a ja sie nie boje jeszcze porodu. póki co mam parcie na poród, że chcę już i nie mogę się doczekać straszliwie:brzy dal:

Ja w pierwszej ciąży też chciałam rodzic wręcz nie mogłam się doczekac bo nie wiedziałam jak to jest i to było z czystej ciekawości teraz jak sobie pomysle co mnie czeka to momentami aż pot mnie oblewa ale pocieszam się myślą, żę Tżet będzie przy mnie.

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez magdaef

Koszuli nie miałam, ale kask, kamizelkę odblaskową, wielki brzuchol i różowe kalosze w kwiatki i owszem A co najlepsze, kierownictwo tam jest tak jakby na piętrze zbudowanym z rusztowań...więc musiałam się tam wdrapać



Awantura zaczęła się niepozornie, bo teściowa wymyśliła, że skoro młodszy brat TŻta poszedł do liceum i z pierwszej kartkówki z niemieckiego przyniósł dwóję i tróję, to znak, że sobie nie radzi i trzeba go wysłać do psychologa TŻ zaczął tłumaczyć, że przecież w gimnazjach jest różny poziom, że trochę czasu grupka potrzebuje, żeby się ujednolicić, więc to nic dziwnego...poza tym, ma tam bardzo wysoki poziom języka, w liceum na pewno nie będzie miał samych piątek, a wysyłając go do psychologa tylko mu zaszkodzi. Na co teściowa w ryk (to mnie wku@#@%ia najbardziej, bo to jest wszystko na zawałanie, żebyś jeszcze nic nie zdążył powiedzieć, a już masz mieć wyrzuty sumienia, że matkę do łez doprowadziłeś), zaczęła jechać po nas, że najpierw swoje życie mamy uporządkować, że szkoda, że uważamy, że nie mamy własnych problemów i że cała rodzina uważa, że TŻ się na gorsze zmienił...oczywiście nie dodała, że od ślubu, ale to oczywiste A jak padło pytanie, kto tak uważa i dlaczego, bo raczej nie mają podstaw, to cisza. Mnie szlag trafił od razu, powiedziałam co miałam do powiedzenia i wyszłam, TŻ jeszcze coś dodał od siebie i jak wyszedł, to pierwszy raz go widziałam w takim stanie... Już mam ich tak serdecznie dość, że to niemożliwe.

Ach, no i zapomniałam dodać, że to wszystko w urodziny męża. Wysłaliśmy wszystkim smsy, że w tym roku nic nie organizujemy z tej okazji i liczymy na zrozumienie, bo to ostatni weekend przed studiami i chcemy zrobić pokoik. Teściowa dzwowniła i mówi tak: "ale mamy, to chyba taki brzydki sms nie dotyczy?" Mąż na to, że dotyczy wszystkich, bo w piątek chcemy jechać po farby, wynieśliśmy już meble i nie mamy jak ugościć kogokolwiek. W te urodziny stoimy przy kasie z jakimiś wałkami do malowania a tu telefon: "No gdzie jesteście? Bo my stoimy pod drzwiami"

Ech, wygadałam się - przepraszam, że taki esej, ale to nawet nie połowa tego, co się tam działo.

no nie mogę!!!!!!!!! a to codkreslone to było juz bezczelne!!!!!!!!! brak słów!!! Współczuję kochana naprawdę!

[anett234]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny gratuluje rozpoczętych tygodni
U mnie także dziś zaczął się 32 tydzień

Zmykam gotować obiad i zająć się czymś pożytecznym

Ja włąsnie dzwoniłam do mojego lekarza i mu opowiedziałam o tym swedzeniu i wogóle.
Mówię też ,że w piątek się będziemy widzieć bo mamy wizytę.
A on mówi "ojjjjj to niedobrze.proszę jutro z rana zrobić badania i w środę przyjeżdża pani do mnie ze wszystkimi badaniami bo do piątku to za długo czekać"

Myślicie, że mnie położy do szpitala? Ja nie chcę

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Dojotka1987

sapoko z okazji rocznicy dostaniesz od nas murzynka ;]

[halwaya]

Napisane przez magdaef

Awantura zaczęła się niepozornie, bo teściowa wymyśliła, że skoro młodszy brat TŻta poszedł do liceum i z pierwszej kartkówki z niemieckiego przyniósł dwóję i tróję, to znak, że sobie nie radzi i trzeba go wysłać do psychologa TŻ zaczął tłumaczyć, że przecież w gimnazjach jest różny poziom, że trochę czasu grupka potrzebuje, żeby się ujednolicić, więc to nic dziwnego...poza tym, ma tam bardzo wysoki poziom języka, w liceum na pewno nie będzie miał samych piątek, a wysyłając go do psychologa tylko mu zaszkodzi. Na co teściowa w ryk (to mnie wku@#@%ia najbardziej, bo to jest wszystko na zawałanie, żebyś jeszcze nic nie zdążył powiedzieć, a już masz mieć wyrzuty sumienia, że matkę do łez doprowadziłeś), zaczęła jechać po nas, że najpierw swoje życie mamy uporządkować, że szkoda, że uważamy, że nie mamy własnych problemów i że cała rodzina uważa, że TŻ się na gorsze zmienił...oczywiście nie dodała, że od ślubu, ale to oczywiste A jak padło pytanie, kto tak uważa i dlaczego, bo raczej nie mają podstaw, to cisza. Mnie szlag trafił od razu, powiedziałam co miałam do powiedzenia i wyszłam, TŻ jeszcze coś dodał od siebie i jak wyszedł, to pierwszy raz go widziałam w takim stanie... Już mam ich tak serdecznie dość, że to niemożliwe.

Ach, no i zapomniałam dodać, że to wszystko w urodziny męża. Wysłaliśmy wszystkim smsy, że w tym roku nic nie organizujemy z tej okazji i liczymy na zrozumienie, bo to ostatni weekend przed studiami i chcemy zrobić pokoik. Teściowa dzwowniła i mówi tak: "ale mamy, to chyba taki brzydki sms nie dotyczy?" Mąż na to, że dotyczy wszystkich, bo w piątek chcemy jechać po farby, wynieśliśmy już meble i nie mamy jak ugościć kogokolwiek. W te urodziny stoimy przy kasie z jakimiś wałkami do malowania a tu telefon: "No gdzie jesteście? Bo my stoimy pod drzwiami"

Ech, wygadałam się - przepraszam, że taki esej, ale to nawet nie połowa tego, co się tam działo.

faktycznie - z takiego czegoś robić awanturę.. co do psychologa to ja bym się wstrzymała.. początki zawsze są najtrudniejsze no i nie wiadomo jaki jest nowy nauczyciel.. więc rozumiem Twoją stronę - jej płaczu już nie.. no i tego, że wy macie niby swoje problemy? dobrze wiedzieć, co? eh.. biedna.. :tuli:

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez anett234

Ja włąsnie dzwoniłam do mojego lekarza i mu opowiedziałam o tym swedzeniu i wogóle.
Mówię też ,że w piątek się będziemy widzieć bo mamy wizytę.
A on mówi "ojjjjj to niedobrze.proszę jutro z rana zrobić badania i w środę przyjeżdża pani do mnie ze wszystkimi badaniami bo do piątku to za długo czekać"

Myślicie, że mnie położy do szpitala? Ja nie chcę

Myślę ze jak wyniki beda dobre to nie, ale jeśli bedzie cos nie tak, to pewnie bedzie kazał ci sie na troche połoxyc!