Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XII

[Gabi2]

Napisane przez agasobo

nasza kochana madzius90 i Bartuś dzisiaj wychodzą ze szpitala ( w dwupaku rzecz jasna )!!!!!
kciuki zadziałały, Madzia później się zamelduje na wątku :

Napisane przez anett234

A w czym będziecie "wynosić" dzieci ze szpitala? w takich własnie fotelikach? czy w czym innym? Bo nieraz w wózkach jest takie cos ale nie wiem jak to się nazywa

Zamierzam w foteliku

Napisane przez nielegalnaa

Rewelacyjna wiadomość!!!
--------------------------------------------------------
Kochane mamusie, właśnie robię listę zakupową do szpitala. Powiedzcie mi ile powinnam zamówić podkładów poporodowych? Jeśli w paczce jest 10 sztuk to 3-4 opakowania wystarczą? Bo czytałam, że potem i tak kobiety przerzucają się na duże podpaski.

Kupiłam jedna paczkę, jak coś to są apteki. I tak jak piszesz np duże podpaski.

[Sola1]

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

.....................

Cieszę sie, że Dziewczyny wychodzą ze spzitala !
Brawa za kolejne tygodnie

Cieszę się, że małą wszystko w porządku. Z tą pępowiną to jest jeszcze szansa, że się odwinie?

[MiciaKicia]

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

oj bidulka.... oby obyło się bez komplikacji przy porodzie!!!
a to już do konca tak owinięta bedzie? nie rozplącze sie?

[emylka86]

Kamilka gratuluję wizyty!


a co się stało, że Weronika wylądowała w szpitalu?!

[magdaef]

Napisane przez agasobo

nasza kochana madzius90 i Bartuś dzisiaj wychodzą ze szpitala ( w dwupaku rzecz jasna )!!!!!
kciuki zadziałały, Madzia później się zamelduje na wątku


mąż mnie wczoraj wyciągnął na imprezę o 1 w nocy

Całe szczęście, że ich wypuszczają! Nie wiem, czy to tylko ja tak mam, że szpitalne łóżko jeszcze bardziej osłabia...

A Ciebie podziwiam, że Ci się chciało...ja bym już najchętniej nie wychodziła z łóżka, cały czas mogę spać.

Napisane przez MoOoNiA

magdaf wspołczuję teściowej. Z mojego doświadczenia mogę Ci tylko doradzić w miarę się od niej odciąć, bo jak się maleństwo urodzi to dopiero będzie wymyslanie Ja u mojej mieszkałam 3 miesiące i wyprowadziłam się ze śpiącym dzieckiem na rękach o 23

No nie wiem, jak to dalej będzie wyglądało, ale na chwilę obecną TŻ nie zakłada ich obecności na chrzcinach. Oczywiście i tak moja teściowa obleci całą rodzinę z tekstem, że to ja go tak napuściłam przeciwko rodzicom, że nawet ich nie zaprosił, ale szczerze, to mam już to gdzieś...Jakąkolwiek decyzję on w tej kwestii podejmie, taką zaakceptuję i będę go w tym wspierać, w końcu to chodzi o jego relacje z rodzicami, nie mam prawa w nie ingerować.

Napisane przez MoOoNiA

Nie pisałam Wam, ale musze prosic o kciuki. Ostatnio miałam hemoglobinę 9,4. Lekarz chciał mnie już położyć na dożylne żelazo, ale go uprosiłam. miałam po 2ch tyg sprawdzić czy nie spada, ale się głupia boję iść na badania. Biorę żelazo jakieś silniejsze zmieniłam dietę i mam nadzieję, że mi wzrośnie. Jutro idę zrobić bdania trzymajcie kciuki, bo jak spadnie to mnie polożą, a mi to w ogole teraz nie potrzebne
Jaki poziom Wy macie i coś mówili Wam o szpitalu? Bo ja nie wiedziałam w ogóle, że się podaje dożylnie (przecieżmogli by mnie ściagać np 3 razy na zastrzyk a nie kłaść nie)

Wiesz, że Ci się lańsko należy, za to, że dopiero teraz idziesz na badanie? Mam nadzieję, że jednak wyniki będą ok!

Napisane przez marti86

Hej kobitki ja tylko weszlam teraz na chwilke przekazac wiesci od Weroniki ze dzis wychodza ale dopiero jutro sie pojawi bo chce sie nacieszyc corciaja zajrze wieczorkiem bo obiad robie i gosci mam.buziaki

Świetnie!

Napisane przez niteczka83

I pochwalę się jakiż już mam piękny przedpokój Mąż właśnie skończył malować jak śnieżno biało nareszcie Jeszcze tylko sypialnia w najbliższy weekend i po remoncie.

Dobra mykamy na obiad do teściowej trzymajcie kciuki żeby to była przyjemna wizyta bo jak usłyszę po raz 50 coś o tv w pokoju albo o meblach, albo po co wydajemy na coś pieniądze skoro tamto jeszcze się całkiem nie rozwaliło to nie wiem - ale ostatnio agresywna się robię i pierwszy raz powiem co myślę

dla męża! A teściowej się nie daj


A mój dzisiejszy gulasz wygląda jak kupa, bo jest z zielonej papryki...

[kaaamila1]

Zdjecie Małej w moim albumie

Co do tej pępowiny to mała ma jeszcze z 2 tygodnie na zmianę pozycji..no, ale lekarz twierdzi, ze skoro jest już ułożona główkowo to wątpi w to, że się zmieni..tak więc raczej odplątac jej się nie uda.. Mam nadzieję, że gorzej się nie zaplącze..

[MoOoNiA]

Napisane przez kamilkak90

Nie pisałam Wam, ale musze prosic o kciuki. Ostatnio miałam hemoglobinę 9,4. Lekarz chciał mnie już położyć na dożylne żelazo, ale go uprosiłam. miałam po 2ch tyg sprawdzić czy nie spada, ale się głupia boję iść na badania. Biorę żelazo jakieś silniejsze zmieniłam dietę i mam nadzieję, że mi wzrośnie. Jutro idę zrobić bdania trzymajcie kciuki, bo jak spadnie to mnie polożą, a mi to w ogole teraz nie potrzebne
Jaki poziom Wy macie i coś mówili Wam o szpitalu? Bo ja nie wiedziałam w ogóle, że się podaje dożylnie (przecieżmogli by mnie ściagać np 3 razy na zastrzyk a nie kłaść nie)

Koniecznie przed porodem zadbaj o to żeby ci wzrosło. Ja w chwili przyjścia do szpitala miałam 12,3 a po cesarce 9,6. nie mogłam wstać długo, źle się czułam. teraz biore żelazo i mam nadzieje że się poprawi, ale naprawde po porodzie przez tą hemoglobine dużo gorzej mi było niż innym dziewczyną po cc[/QUOTE]
No własnie pamiętam, że po pierwszym porodzie też mi nieźle poleciała, ale w ciąży była ok. Teraz mam wytlumaczenie czemu ja taka do d..y jestem

Napisane przez marti86

Hej kobitki ja tylko weszlam teraz na chwilke przekazac wiesci od Weroniki ze dzis wychodza ale dopiero jutro sie pojawi bo chce sie nacieszyc corciaja zajrze wieczorkiem bo obiad robie i gosci mam.buziaki

Same dobre wieści dziś. Pewnie nie wypuści Gabi z rąk

Napisane przez anett234

Nie wolno sie dołować.Dzieciaczki to wszystko czują.III trymestr jest straszny,wiem o tym.Ale każda z nas tak ma.To wszystko minie po porodzie.Ale teraz najlepiej aby bobaski jak najdłużej siedziały w naszych brzuszkach żeby później nie było z nimi problemu i były jak najzdrowsze.
Mnie też wkur...za ,że wszystko mnie boli.Kręgosłup,brzuch,cyc ki.Nie moge siedzieć bo od początku ciązy mnie pod prawym żebrem napiernicza.Nie mam się w co ubrać,mąż na mnie patrzy dziwnie (może podziwia i nie wierzy,że kobieta moze być taka gruba ) co mnie dołuje bo zaraz myślę,że mu się nie podobam,że się mnie brzydzi i znajdzie sobie inną.Ale to wszystko niedługo się skończy.A zdrowie naszych maluszków jest najważniejsze.I skoro juz tyle wytrwałyśmy to myslę,że damy radę już do tego końca bez załamywania się.Będziemy grzecznie i cierpliwie czekać a napewno zostanie nam to wynagrodzone

Oj spadam tymczasem bo już po 14.Miłego popołudnia kochane mamuśki

podziwiam Ciebie My tu narzekamy, a przecież ty masz podwójny "ciężar" I tak wydaje mi się, że dobrze się trzymasz jak na bliźniaki. Wśród znajomych 2 dziewczyny lezały od połowy ciąży i się nie ruszały praktycznie

Napisane przez niteczka83

Witam się popołudniowo
Nie nadrobię Was - nie mam szans.
Widziałam tylko tak kątem oka że Madzius wychodzi ze szpitala i Weronika
Gratuluję nowych tygodni

Ja miałam zawsze baaardzo niski poziom hemoglobiny; więc w ciąży wcale nie jest lepiej tylko gorzej pomimo iż biorę żelazo. Troszeczkę mi się poprawiło ale cały czas mam poniżej normy. Lekarz na razie nic nie mówi.

Coś rano czytałam o papierze toaletowym do szpitala - wczoraj rozmawiałam ze znajomą położną ze szpitala w którym zamierzam rodzić i... też wspomniała o papierze toaletowym (żebym wzięła jak najdelikatniejszy i mięciutki) i o ręcznikach jednorazowych (ale to juz na sr też mówili). Ale tym papierem mnie zagięła....

I pochwalę się jakiż już mam piękny przedpokój Mąż właśnie skończył malować jak śnieżno biało nareszcie Jeszcze tylko sypialnia w najbliższy weekend i po remoncie.

Dobra mykamy na obiad do teściowej trzymajcie kciuki żeby to była przyjemna wizyta bo jak usłyszę po raz 50 coś o tv w pokoju albo o meblach, albo po co wydajemy na coś pieniądze skoro tamto jeszcze się całkiem nie rozwaliło to nie wiem - ale ostatnio agresywna się robię i pierwszy raz powiem co myślę

A powiedz mi kochana jaki jest Twoj poziom hemoglobiny??
Ja zawsze mówiłam teściowej co myślę i efekt tego taki, że już prawie półtoraroku z nia nie rozmawiałam, a widziałam przelotem na pogrzebie (dla mnie komfortowa sytuacja, spokój mam).

Napisane przez nielegalnaa

W takim razie trzymam kciuki!!! Tabletki i dieta na pewno coś pomogły
Ja hemoglobinę mam 11,8 - ginka przepisała mi Tardyferon-Fol. Powiedziała, że nie jest źle, ale nie jest też rewelacyjnie. Dodała, że w czasie porodu dobrze jest mieć dobry poziom hemoglobiny. Mi powoli zaczyna spadać, ale nie przejmuję się tym tak bardzo, bo to jednak bardzo częste w ciąży. A o dożylnym żelazie słyszałam, ale to już chyba musi być przy naprawdę niepokojących przypadkach.


Gratulacje 28 tygodnia i jednocześnie rozpoczęcie 7 miesiąca


Gratki nabijaczko


Też już coraz bardziej chcę być rozpakowana, ale trochę jeszcze trzeba się przemęczyć. Nawet nie chcę myśleć jak będę się czuć na kilka tygodni przed porodem. Poród chyba faktycznie będzie dla mnie ulgą. Ale musimy to przetrwać, głowa do góry

No właśnie ten tardyferon też dostałam, bo prędzej to miałam jakies bez recepty.
Ja teraz tez wole nie mysleć jak to będzie z samopoczuciem np miesiac przed. A z Martą to pamiętam, że dzień przed porodem pisałam egzamin (uczelnie mam 60km od domu) i biegłam (!!) na pociąg żeby zdążyć. Rodziłam w środę, a we wtorek już byłam na egzaminie (wrócilam z zastojem w cyckach, a niby nie było mnie 3 godziny).
Teraz juz raczej nie zrobię tak wsyztkiego na wariata.

[judkama]

Napisane przez Sola1

A to jest dobrze jak ta naturalna wydzielina ( nie katar) jest regularnie usuwana?
Pytam się, bo ja w ciąży mam wysuszoną śluzówkę nosa - nie wiem od czego, chyba hormony i nie jest to dla mnie zbyt komfortowe. Drażnią mnie wszystkie pyłki.

chodzi o to , ze sie glutki robia suche i maluch niekoniecznie to sam usunie kichajac, no i sol fizjologiczna dobrze nawilza
ja nie robilam tego od poczatku i myslalam ze maly chory jest bo tak mu to charczało w srodku, dopiero pediatra mi powiedziala ze to nic takiego, ale mozna ulzyc maluszkowi
to robilam dopoki przewaznie lezal nieruchomo, potem juz bylo oki

tez mam wysuszona sluzowke teraz i sobie woda morska psikam i baaardzo pomaga

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

.....................

Cieszę sie, że Dziewczyny wychodzą ze spzitala !
Brawa za kolejne tygodnie

oby ta pepowin asie jeszcze odwinela
ale duza malutka juz jest

[Gabi2]

Mooonia z zelazem niestety nie ma żartów dlatego Mi stopniowo zwiększal dawkę bo zamiast rosnąć tez spadało a do tego jeszcze nawet żadne ilości wołowiny mi nie pomagały...dopiero przy konskiej dawce tabletek ostatnia morfologia pokazała rekordowe 11,9 wow
I moja mama sie przyznała ze cała ciążę miała to samo i właśnie miała żelazo dozylnie, więc wiem komu dziękować za ten niski poziom (podobno to można dziedziczyc)

kaaamila super ze badanie ok, z ta pepowina kiepsko ale nie Ty pierwsza. Mojego brata córka moja chrzesnica miała tez owinięta i co gorsze oni nie wiedzieli o tym więc nie było tego monitoringu całego. Usta ma jak Angelina Śliczne fotki

[Sola1]

Napisane przez magdaef

No nie wiem, jak to dalej będzie wyglądało, ale na chwilę obecną TŻ nie zakłada ich obecności na chrzcinach. Oczywiście i tak moja teściowa obleci całą rodzinę z tekstem, że to ja go tak napuściłam przeciwko rodzicom, że nawet ich nie zaprosił, ale szczerze, to mam już to gdzieś...Jakąkolwiek decyzję on w tej kwestii podejmie, taką zaakceptuję i będę go w tym wspierać, w końcu to chodzi o jego relacje z rodzicami, nie mam prawa w nie ingerować.

Jesteś taką niedobrą synową

Napisane przez kaaamila1

Zdjecie Małej w moim albumie

Co do tej pępowiny to mała ma jeszcze z 2 tygodnie na zmianę pozycji..no, ale lekarz twierdzi, ze skoro jest już ułożona główkowo to wątpi w to, że się zmieni..tak więc raczej odplątac jej się nie uda.. Mam nadzieję, że gorzej się nie zaplącze..

Będzie wszystko dobrze

Napisane przez judkama

chodzi o to , ze sie glutki robia suche i maluch niekoniecznie to sam usunie kichajac, no i sol fizjologiczna dobrze nawilza
ja nie robilam tego od poczatku i myslalam ze maly chory jest bo tak mu to charczało w srodku, dopiero pediatra mi powiedziala ze to nic takiego, ale mozna ulzyc maluszkowi
to robilam dopoki przewaznie lezal nieruchomo, potem juz bylo oki

tez mam wysuszona sluzowke teraz i sobie woda morska psikam i baaardzo pomaga

Aha, to już rozumiem Dzięki

[aerien83]

super wieści widzę Weronika wychodzi
kaaamila1 gratki, maleństwo faktycznie spore śliczna jest, podejrzałam w albumie i nie martw się, trzymam kciuki, żeby jednak zdołała się "odwinąć" z tej pępowiny.

a ja uciekam już dzisiaj do jutra

[Pokrzywka19]

[Dojotka1987]

bardzo sie ciesze ze Madzia i Weronika wychodza dzis ze szpitala)

Kamila duza masz core a co do pepowiny to podobno polowa dzieci sie nią owija... wiec bez paniki) bedzie dobrze

a TSH to sa na co badania?? rozmawialam z moja mam przez tel. i mowila ze dusznosci w ciazy to normlana rzecz;p ze bedzie gorzej ale kilka dni przed porodem podobno przechodza i mozna oddychac normalnie (wiec po tym mozna poznac ze juz blisko);p

[musso4]

Napisane przez DeKajka

Kurcze jak ja zazdroszcze wrzesniowką .. chce byc juz rozpakowana .. zajmowac sie moim maluszkiem .. tulić go .. karmic .. chodzic na spacerki . A tak to siedzi tylko w tym brzuchu , kopie mnie po zebrach , ja sie zle czuje , spac nie moge , plecy bolą , do tego ta cholestaza czy co to jest . Ehh .. cos mnie dol lapie ..

jeszcze będziesz chiała, żeby chociaż na chwilę do brzucha wrócił

[Pokrzywka19]

Napisane przez Dojotka1987

bardzo sie ciesze ze Madzia i Weronika wychodza dzis ze szpitala)

Kamila duza masz core a co do pepowiny to podobno polowa dzieci sie nią owija... wiec bez paniki) bedzie dobrze

a TSH to sa na co badania?? rozmawialam z moja mam przez tel. i mowila ze dusznosci w ciazy to normlana rzecz;p ze bedzie gorzej ale kilka dni przed porodem podobno przechodza i mozna oddychac normalnie (wiec po tym mozna poznac ze juz blisko);p

Na tarczycę

[Dojotka1987]

apropo co trzeba do szpitala wziasc to ja mam pytanie, pampersy wiadomo ze trzeba... ale czy np sudokrem i inne rzeczy do przewijania trzeba wziasc ze soba? czy w kazdym szpitalu jest inaczej?

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez Pokrzywka19

Na tarczycę

no tak;/ ale jestem debil;/ zamiast pomyslec chociaz troche to ja sie pytam;/

[czarnamadonna1982]

kamila córcia śliczna, cc sie nie martw moja siostra tez siostrzenica była owinieta ( w mojej rodzinie wszystkei rodza sie owinięte), miala cc i ok, od razu ją odplatali ..moj brat tez hbyl owiniety, ja tez a naturalnie urodzona , brat tez , a to na usg widac takim zwyklym , że jest owiniete?


nazarłam się żeberek jestem padnieta..
judkama czyli roztworu wody morskiej nie musze narazie kupowac wystraczy sól tak??

[MoOoNiA]

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

.....................

Cieszę sie, że Dziewczyny wychodzą ze spzitala !
Brawa za kolejne tygodnie

Faktycznie duża dziewczyna z niej (moja biorąc pod uwagę granicę błedu miała tyle przy porodzie w terminie) O jej, może jakoś się odkręci. Wolisz sn czy cc?

Napisane przez magdaef

No nie wiem, jak to dalej będzie wyglądało, ale na chwilę obecną TŻ nie zakłada ich obecności na chrzcinach. Oczywiście i tak moja teściowa obleci całą rodzinę z tekstem, że to ja go tak napuściłam przeciwko rodzicom, że nawet ich nie zaprosił, ale szczerze, to mam już to gdzieś...Jakąkolwiek decyzję on w tej kwestii podejmie, taką zaakceptuję i będę go w tym wspierać, w końcu to chodzi o jego relacje z rodzicami, nie mam prawa w nie ingerować.

Mój TŻ wręcz nie dopuszcza takiej myśli by jego rodzice byli na chrzcinach. (ja nie wiedziałam jak to rozwiązać). Mówi, że teraz my jesteśmy jego rodziną, nie szuka kontaktu z rodzicami. Zresztą tu jest ewidentny błąd mojej teściowej, bo jej drugi syn od 5 lat z nią nie rozmawia. Ja z moją kontaktu nie chcę już mieć, nawet obiecałam jej że nie zobaczy Marty do 18 roku żcyia. (oczywiście zminiłabym, zdanie ze względu na dobro Marty, żeby miała kontakt z babcią, ale skoro teściowa sama prób kontaktu nie podejmuje..). U nas też oczywiście wsyztko spadło na mnie, chodziła po rodzicie i głupoty o mnie rozpowaidała, do czasu aż tż powiedział jaka była prawda (u nas doszło do rękoczynów, w sensie że teściowa wyżyła się na mnie).

Napisane przez Gabi2

Mooonia z zelazem niestety nie ma żartów dlatego Mi stopniowo zwiększal dawkę bo zamiast rosnąć tez spadało a do tego jeszcze nawet żadne ilości wołowiny mi nie pomagały...dopiero przy konskiej dawce tabletek ostatnia morfologia pokazała rekordowe 11,9 wow
I moja mama sie przyznała ze cała ciążę miała to samo i właśnie miała żelazo dozylnie, więc wiem komu dziękować za ten niski poziom (podobno to można dziedziczyc)

kaaamila super ze badanie ok, z ta pepowina kiepsko ale nie Ty pierwsza. Mojego brata córka moja chrzesnica miała tez owinięta i co gorsze oni nie wiedzieli o tym więc nie było tego monitoringu całego. Usta ma jak Angelina Śliczne fotki

Wiem, Wiem jutro zerknę co mi tam wyjdzie. Już nawet próbowałam sposobu Weroniki z burakiem

[Dojotka1987]

Napisane przez emylka86

Kamilka gratuluję wizyty!


a co się stało, że Weronika wylądowała w szpitalu?!

maly sie przekrecil i zbyt napieral na szyjke ktora sie skrocila, miala byc niby 3 dni w szpitalu na zastrzykach na plucka zeby wrazie porodu mogl oddychac normalnie do szpitala trafila chyba w piatek

[Mystiquee]

Dziewczyny kupowałyście może coś od tego allegrowicza? r_p77
Tu link do jego aukcji: http://allegro.pl/show_user.php?uid=4222926

[karolla12]

No ja już po obiadku.Dzisiaj była rybka z ziemniaczkami i surówką,a przed obiadkiem wsunęłam ciasto drożdżowe z kruszonką Ale jestem napchana!

Super,że Madzia I weronika będą już dzisiaj w domku

Kamilka za wizytę,a córeczka słodziutka.A jaka duża!

Ja ostatnio też miałam hemoglobinę 10,zażywałam tardyferon i teraz zrobiłam badania jutro odbiorę wyniki.

Przyszło mi dziś łóżeczko:jupi : Mąż powiedział,że złoży wieczorem

[MiciaKicia]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny kupowałyście może coś od tego allegrowicza? r_p77
Tu link do jego aukcji: http://allegro.pl/show_user.php?uid=4222926

nie

[natallkaa]

Napisane przez Pokrzywka19

Kochana co jest??

Napisane przez MoOoNiA

(u nas doszło do rękoczynów, w sensie że teściowa wyżyła się na mnie).

o kurdę


ale super, że Madzia i Weronika wyszły ze szpitala:jupi :

[kaaamila1]

Dziewczyny właśnie chce urodzic sn Bardzo mi na tym zależy.. no, ale wiadomo, że jej zdrowie jest dla mnie najważniejsze..

Co do wielkości to byłam w szoku, ale lekarz stwierdził, że wychodzi z wielkości na 6 dni starszą tak więc nie jest to jakaś spora różnica Zresztą wg. pierwszego usg termin wychodził mi na 14.11. a ja sama wiem, że miałam dużo szybciej owulkę.. Cieszę się, że nie miał zastrzeżeń co do wagi.. Mojej koleżanki mała w 33 t.c. ważyla 1833 i kazał jej robic badania na tarczycę, bo jest za mała..

No i dzięki za komplementy dla córci

[natallkaa]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny kupowałyście może coś od tego allegrowicza? r_p77
Tu link do jego aukcji: http://allegro.pl/show_user.php?uid=4222926

ja nie ale ktoś tu chyba kupował i polecał

[musso4]

ja też mam problem z hemoglobinąmiałam 11,3 dostałam żelazo a mam 10,8 a w pierszej ciąży miałam po żelazie 15

w sumie miałam iść dzisiaj do ginka, ale że tydzień temu byłam w szpitalu i mnie wymacali na wszystkie strony i nawet mój ginek robił mi pomiar szyjki to idę za tydzień, będzie już 32 tc to mi przy okazji usg zrobi chyba że nie będzie już robił, bo robili w szpitalu

[happy_eve]

Napisane przez magdaef

Ona ma chyba wieczną menopauzę, wściekliznę macicy jakąś. Przypuszczam nawet, że ona po prostu ma dwie macice - jedną zamiast mózgu i dlatego wydaje jej się, że jej dzieci są od niej zależne 24h/dobę...jak w życiu płodowym

Napisane przez agasobo

cześć dziewczynki

nasza kochana madzius90 i Bartuś dzisiaj wychodzą ze szpitala ( w dwupaku rzecz jasna )!!!!!
kciuki zadziałały, Madzia później się zamelduje na wątku

Super Czekamy na nią

Napisane przez MoOoNiA

Nie pisałam Wam, ale musze prosic o kciuki. Ostatnio miałam hemoglobinę 9,4. Lekarz chciał mnie już położyć na dożylne żelazo, ale go uprosiłam. miałam po 2ch tyg sprawdzić czy nie spada, ale się głupia boję iść na badania. Biorę żelazo jakieś silniejsze zmieniłam dietę i mam nadzieję, że mi wzrośnie. Jutro idę zrobić bdania trzymajcie kciuki, bo jak spadnie to mnie polożą, a mi to w ogole teraz nie potrzebne

Kciuki

Napisane przez marti86

Hej kobitki ja tylko weszlam teraz na chwilke przekazac wiesci od Weroniki ze dzis wychodza ale dopiero jutro sie pojawi bo chce sie nacieszyc corciaja zajrze wieczorkiem bo obiad robie i gosci mam.buziaki

Kolejna dobra wiadomość

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

Cieszę się, że jest ok Dobrze, że lekarz zauważył to owinięcie pępowiną, to będą mogli monitorować w trakcie porodu
Fotkę widziałam, piękna

[ausente]

coś chyba mało rozmowa dzis jestem i nie umiem wbic sie w tematy...
Za niedlugo lece bo bede malowac sobie drzewko na scianie i w pokoju od dzidzi hello kitty

[kaaamila1]

Idę jesc obiadek i idę na spacer z koleżanką i jej córeczką Będę później

[magdaef]

Właśnie się zważyłam...62,5kg! To przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. A gdzie tam koniec

Od początku ciąży +13 kg