Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7

[schatzsi]

Plakatówki (o ile to była plakatówka) też nie szkodzą bo u mnie w szpitalu takimi też dziecią stópki malują do odbitek.Więc jakby były szkodliwe raczej by nie paćkali dziecią nóżek

Napisane przez yaira

ale w rossmanie sa takie farbki do malowania dzieciom twarzy...wiec moze nie szkodza...i na stopke mozna maznac...bo takie plakatowe to nie wiem czy sa ok...

[Orzeszek.1]

Witajcie dziewczyny!!! Dawno mnie tu nie było... ale w sumie u nas nic się nie zmieniło...prawie...mała skończyła 2 miesiące, lubi jak nosi się ją w pionie i sama dźwiga główkę, choć zaraz jąkładziemy żeby się nazbyt nie zmęczyła...Teraz karmię już mlekiem modyfikowanym hypoalergicznym NAN AR dla dzieci którym się bardzo ulewa - a ulewało jej się bardzo, powiem nawet że chlustała mlekiem, teraz już jest ok, tylko raz dziennie dostaje moje mleko, mimo picia ziół mlekopędnych mam coraz mniej mleka, bo co to jest 70 ml z obu piersi podczas gdy mała wypija 120ml... Gabrysia jest bardzo grzeczna i coraz bardziej kontaktowa, aż miło popatrzeć jak mała próbuje nasladować moje miny )) Pozdrawiam Was wszystkie, buźka!

[kamilka23]

Yaira Twoja Mala ma swietna fryzurke!!
Kasiu Chyba nie mam nic gorszego niz uslyszec, ze Twoja corka jest podobna do tesciowej, ale nie martw sie mi moja mama powiedziala, ze Tosia do tesciowej podobna. A jesli Twoja Nina do tesciowej serio jest podobna do bardzo ladna masz tesciowa!!
Elu, Schatzsi do odbijania stopek i dloni sa tez fajne poduszki z tuszem do pieczatek, w szpitalu u mojej siostry tak robia, wiec chyba tusz nie szkodzi. Bardzo ladnie wychodzi i latwo sie odbija.

Ja Antonie tez dokarmian NAN'em HA (u nas nazywa sie to mleko BeBa). Najpierw dawalam zerowke (od urodzenia) a teraz daje juz 1. Zerowka mozna karmic jak piersia na zadanie, a 1 daje sie w rownych odstepach - jest tez bardziej sycaca. Butelke i smoczki mam Nuk, Tosi nawet odpowiadaja, ale ogolnie i tak robi cyrki przy butelce.

A ja sie dzisiaj nie wyspalam znow, bo Antonia od 3ciej w nocy jeczala, glowa mi juz peka od tych dziekow.

Ide zaraz na spacerek, to nam dobrze zrobi.

[sohf]

a u nas są cyrki z kupką. Kubek po całym wczorajszym dniu i całej nocy jęczenia, napinania się i popłakiwania wreszcie rano zrobił kupkę. Ale jak na taki długi okres, to wcale jej najwięcej nie było, więc pewnie za chwilę znów zacznie. Ja już nie wiem, ma ktoś jakąś sprawdzoną metodę na kupkę?? Bo i dzidzia mi się męczy i my już ledwo zyjemy...

[Rzabba]

Napisane przez malgogaj

a u mnie jakas laktacyjna zmian nastapila. Cycki jak flaki a jak przystawiam Mlodego to jakby sie wypelnialy mleczkim i twardnialy. Olaf chyba glodny nie jest bo by plakal. No i jakos szybciej sie najada teraz. Troche sie martwie czy to normane czy jakis problem sie szykuje....albo jakis kolejny kryzys kurcze

Ustabilizowała sie laktacja
Teraz piersi produkują bardziej na bierząco niz na zapas

Maszko cieszę się że Wikusia w domku

[malgogaj]

Rzabeczko Na Ciebie zawsze można liczyć.
To dobrze ze to "tylko" ustabilizowanie laktacji

[yaira]

Zuzia tez ladnie spala do 5...jak jej zmienilam pampersika to...godzinki jej sie pomylily i gadac jej sie zachcialo...to ja ja dolozeczka..a ona dobre 40 min tym swoim misiom opowadala bajki ale potem dopiero o 10 oko otworzyla teraz sie najadla i mykniemy dada

[yaira]

moja tesciowka mowi ze mala podobna do nich(geny rodzinne)...lepsze to niz podwarzanie ojcostwa TZ

[malgogaj]

Napisane przez sohf

a u nas są cyrki z kupką. Kubek po całym wczorajszym dniu i całej nocy jęczenia, napinania się i popłakiwania wreszcie rano zrobił kupkę. Ale jak na taki długi okres, to wcale jej najwięcej nie było, więc pewnie za chwilę znów zacznie. Ja już nie wiem, ma ktoś jakąś sprawdzoną metodę na kupkę?? Bo i dzidzia mi się męczy i my już ledwo zyjemy...

Soft, u na było podobnie. Olaf zaczynał robić kupke o 5 rano i konczył o 10! Pomógł Infacol. Niby kolek nie miał ale problemy z kupą właśnie. Od trzech dni stosujemy i dzisiaj o 6 jak wstał na jedzonko to zrobił kupke (wielgachna) i poszedł spac do 9h30. No chyba ze to zatwardzenie to Infacolu nie można.

[instruktorka]

Napisane przez sohf

a u nas są cyrki z kupką. Kubek po całym wczorajszym dniu i całej nocy jęczenia, napinania się i popłakiwania wreszcie rano zrobił kupkę. Ale jak na taki długi okres, to wcale jej najwięcej nie było, więc pewnie za chwilę znów zacznie. Ja już nie wiem, ma ktoś jakąś sprawdzoną metodę na kupkę?? Bo i dzidzia mi się męczy i my już ledwo zyjemy...

Ha ha, wiesz , co mi powiedziała teściowa,jak zaczęłam się żalić,że jestem zmęczona i niewyspana? " a czy ktos powiedział Ci, że wychowywanie dziecka to same przyjemności ?" i chyba miała rację, chociaż mnie to wkurzyło, bo przecież chciałam pocieszenia. Ale zeszłam na ziemię dzięki temu,może i lepiej. Bo tak jest rzeczywiście, ale to wszystko minie i w przyszłości będziesz się śmiała z tych "kupkowych " problemików. Trzeba się cieszyć, że są tylko takie.Moja koleżanka urodziła córcię,malutka miała problemy z jelitem grubym i miała zrobiona przetokę - odbyt umiejscowili lekarze z boku tułowia, tak było długo, potem operacja....to sa problemy "z kupkami" -pomyśl sobie. Mi aż jest wstyd czasem jak narzekam,kiedy sobie pomyslę,co ona przeżywała.
A u naszych dzieciaczków jelitka sie ureguluja i będzie wszystko ok.

[maszka66]

Anulka, nie łam się z imionami A co małej było/jest to nawet lekarze nie wiedzą. Obstawiają NEC, mimo że choroba ta występuje u wcześniaków. Mówiąc prościej mówią o martwiczym zapaleniu jelit, ale generalnie do dzisiaj nie postawili diagnozy.
Sohf, kiedy Wiktoria dostawała NAN H to kupki robiła 8-9 razy dziennie (dość rzadkie) więc do domu kazano nam kupić Nutramigen i teraz jest 1 na dobę i trochę twardy brzuszek, a że jej brzuszek to wielka pięta Achillesowa to trochę się martwię, tym bardziej że bezustannie go napina i stęka.
Kasia wielkie dzięki za wiosnę. Takie widoki poprawiają humor.
Marti, ja myślałam, że ty tylko na styczniówkach nie bywasz. Pokazuj się dziewczyno, bo faktycznie bardzo Ciebie brak.
Właśnie poszły prutki, to prawie święto , o którym każdorazowo informuję świat.

Z braku czasu bardzo rzadko zaglądałam na przewijalnie i jak obiecałam przeniosłam się na nią po powrocie Wikusi. Zgrało się to akurat z zamknięciem naszego poprzedniego wątku (trochę mi go żal). Nie jestem niestety w stanie nadrobić zaległości i na pewno będe powtarzała tematy, które już były. Z góry proszę abyście się nie denerwowały .

Poza tym Wiktoria poszła wczoraj spać ok. 22 i obudziła się dopiero po 5 na jedzenie, po 6 jeszcze raz i spała aż do 10!!!

[Anulka33]

daj odrobine czopku glicerynowego ,a za chwile będzie tej kupki aż za wiele .ten czopek działa rewelacyjnie [mojej Kseni bardzo pomógł ].Pozdrawiam w ten mrrrożną niedzielę .

Napisane przez sohf

a u nas są cyrki z kupką. Kubek po całym wczorajszym dniu i całej nocy jęczenia, napinania się i popłakiwania wreszcie rano zrobił kupkę. Ale jak na taki długi okres, to wcale jej najwięcej nie było, więc pewnie za chwilę znów zacznie. Ja już nie wiem, ma ktoś jakąś sprawdzoną metodę na kupkę?? Bo i dzidzia mi się męczy i my już ledwo zyjemy...

[Anulka33]

Maszko,strasznie mi przykro że twoje malenstwo cierpi na taka chorobę ,za jakie grzechy powiedzcie mi dziewczyny maleństwa muszą cierpiec ?pewnie za grzechy całego świata. eech ,jakie to niesprawiedliwe...:m ur:

Napisane przez maszka66

Anulka, nie łam się z imionami A co małej było/jest to nawet lekarze nie wiedzą. Obstawiają NEC, mimo że choroba ta występuje u wcześniaków. Mówiąc prościej mówią o martwiczym zapaleniu jelit, ale generalnie do dzisiaj nie postawili diagnozy.
Sohf, kiedy Wiktoria dostawała NAN H to kupki robiła 8-9 razy dziennie (dość rzadkie) więc do domu kazano nam kupić Nutramigen i teraz jest 1 na dobę i trochę twardy brzuszek, a że jej brzuszek to wielka pięta Achillesowa to trochę się martwię, tym bardziej że bezustannie go napina i stęka.
Kasia wielkie dzięki za wiosnę. Takie widoki poprawiają humor.
Marti, ja myślałam, że ty tylko na styczniówkach nie bywasz. Pokazuj się dziewczyno, bo faktycznie bardzo Ciebie brak.
Właśnie poszły prutki, to prawie święto , o którym każdorazowo informuję świat.

Z braku czasu bardzo rzadko zaglądałam na przewijalnie i jak obiecałam przeniosłam się na nią po powrocie Wikusi. Zgrało się to akurat z zamknięciem naszego poprzedniego wątku (trochę mi go żal). Nie jestem niestety w stanie nadrobić zaległości i na pewno będe powtarzała tematy, które już były. Z góry proszę abyście się nie denerwowały .

Poza tym Wiktoria poszła wczoraj spać ok. 22 i obudziła się dopiero po 5 na jedzenie, po 6 jeszcze raz i spała aż do 10!!!

[astrzyk]

Schatzsi dzięki za odpowiedź. U nas też jest ok 19 st. a jednak łapki ciągle ma zimne. Z tym spaniem to też się już uspokoiłam, dzięki.

[taika]

Cześć dziewczyny podziele się z wami co przeczytałam w mądrych artykułach ''przypominamy raz jeszcze,że prawidłowe jest również u niemowlaka karmionego piersią oddawanie stolca niecodziennie[nawet na 2-3 dni]ale o prawidłowej,papkowatej konsystencji i w dużej ilości. A tu o przyczynach kolki;poza pokarmami ciężkostrawnymi bóle brzucha mogą występować u naszego malca,gdy mama spożywa dużą ilość SŁODYCZY ,ale też jednorazowo duże ilości owoców,jak również gdy wypija w dużych ilościach nierozcieńczone soki owocowe. zostają suche bułki i woda moja Marysia jest uczulona na białko a więc mam diete eliminacyjną a do tego prawdopododnie nie trawi cukrów,a więc wszystkie słodycze wek i slodkie soczki ale mam nadzieje że tylko do 3 miesiąca,a dalej będzie już coraz lepiej.

[instruktorka]

Napisane przez Anulka33

daj odrobine czopku glicerynowego ,a za chwile będzie tej kupki aż za wiele .ten czopek działa rewelacyjnie [mojej Kseni bardzo pomógł ].Pozdrawiam w ten mrrrożną niedzielę .

Anulka33 ...sorki,aleznowu sie nie zgodzę,bo po 1 wcalenie musi poskutkować,a po 2 takie "zabiagi" rozleniwiają jelita.
Pomyslcie,że to jest normalna kolej rzeczy- jak z pokarmem-najpierw duzo kupek i rzadkie, potem mało i gęste. To nie jest nic nienormalnego,a dzieci prawdopodobnie meczą sie mniej niż nam sie wydaje.

[taika]

Maszko ciesze się bardzo że masz małą Wikunie w domku tak trzymać teraz już będzie coraz lepiej przesyłam Wikuni buziaczki ,a z czopkami glicerynowymi to trzeba uważać bo dziecko szybko się przyzwyczaja i nie chce puźniej samo kupki robić

[taika]

Instruktorka mnie uprzedziła ale popieram,ma racje [chodzi mi o te czopki]

[fibian]

Ja też słyszałam ,ze słodycze które je mama źle wpływają na trawienie dziecka- powodują kolki i zatwardzenia.

[taika]

a to moja mysia królewna

[yaira]

to troche wczesniejsze fotki bo Zunia juz troche wieksza jest

[fibian]

Taika Yaira - bardzo ładne te Wasze krolewny
Yaira - Twoja córeczka ma bardzo duże włosków

[yaira]

ja to chyba do konca zycia bede miala problem z rozmiarami :P
chcialam wyjsc na ten spacer...wymalowalam sie ubralam TZ przyszedl z uczelni i mowi ze jest jakies -7..wiec zostalysmy
staram sie nadrobic zaleglosci Zuzkowych zdjec

[yaira]

ok teraz obecne zdjecie tylko nie wiem jak wyjdzie z wielkoscia

[schatzsi]

Yaira fajniusią fryzurkę ma Zuzia
Coraz mniejsze te zdjęcia Ci wychodzą

[yaira]

bo ja to chyba faktycznie inna jestem dobrze ze nie wymyslilam ze informatykiem zostane bo by moja rodzina padla z glodu :P

[AnitaSuska]

Taika i Yaira piene dziewczynki macie

[maszka66]

Wiktoria może znów wylądować w szpitalu. W ciągu 2 dni jej brzuszek powiększył się o 5 cm i ma już obwód jak za najgorszych czasów .
Do tego, mimo że bardzo ostrożnie podaję jej leki to tak strasznie zachłysnęła się, że mało się nie udusiła. Po wszystkim ręce tak mi się zaczęły trzęść, że nie moglam jej utrzymać. Z tego wszystkiego jest mi aż niedobrze z nerwów.
Ja chyba nigdy nie przestanę wam tu narzekac. Tak boję się o mojego aniołeczka. Jest coraz śliczniejsza, ale chyba nie jest zdrowsza . Bardzo się boję bo wygląda na to, że wszystko wraca.

[garnuszki]

Witam Wszystkie Mamusie
Bardzo chciałam podziękować wszystkim za gratulacje i trzymanie kciuków. Nie wiem czy mogę tu pisać bo ja to lutoa mamusia jestem hehe. Wczoraj wróciliśmy do domciu i chciałam się Wam pochwalić naszym synusiem Olafkiem ur. 07 lutego o 19, 382owagi i 53cm dł.
rety ale jestem z niego dumna


pierwsza seria ze szpitala, a druga w dniu powrotu do domciu

[garnuszki]

rety ale fajnie jest być mamusią