Walka o zdrowe i piękne włosy część XIII

[Szaruch]

to zdjęcie jest sprzed pół roku i teraz włosy wyglądają lepiej, wiem że czasem trzeba ściąć ale chcę tego uniknąć... jutro postaram się wrzucić Wam aktualne zdjęcie, ocenicie czy jest lepiej czy rzeczywiście nożyczki się kłaniają...

chora jestem, siedzę w domu więc przewertuję Wasz wątek dziś

[kuleczkka]

Napisane przez Szaruch

dzień dobry, czy macie zebrane w jednym miejscu dobre rady na zdrowe włosy? czy muszę czytać całe milion wątków?
dołączam do Was i krótka historia moich włosów.
2006 (zdjęcie nr 1) - naturalny, brązowy kolor, włosów dwa razy więcej niż w tej chwili, nie wspominając o błyszczących, nawilżonych, gładkich kosmykach jak z reklamy.
2007 - 2012 - farbowanie, chemia, eksperymenty kolorystyczne, czerwienie, blondy, znowu brąz i znowu czerwienie, rudości, rozjaśnianie, nie obyło się bez ścięcia włosów do pasa aż do ramion (rok 2009 - to było straszne...) - ogółem MASAKRA
połowa 2012 (zdjęcie nr 2) - włosy odrosły do pierwotnej długości, pierwsze farbowanie henną (przy czym już zostaję) i ... suche do połowy - na szczęście nie mam problemu rozdwojonych końcówek.

podsumowując, moje cele:
-przede wszystkim przywrócić im poprzednią gęstość, niestety to mi zajmie kilka lat, jak będę miała fundusze to się poratuję sztucznymi sposobami
-przywrócić im blask
-nawilżyć

sposoby stosowane:
- chemia tylko na odrosty
- picie drożdży i pokrzywy
- nie suszę, nie stylizuję
- nie wycieram w ręcznik
- mokre rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, suche szczotką z naturalnego włosia, nie szarpię

to takie podstawowe, jutro zagłębię się w wątek i mam nadzieję że znajdę dużo dobrych sposobów.
mam zamiar też wprowadzić pielęgnację bez SLSów.

Napisane przez Szaruch

to zdjęcie jest sprzed pół roku i teraz włosy wyglądają lepiej, wiem że czasem trzeba ściąć ale chcę tego uniknąć... jutro postaram się wrzucić Wam aktualne zdjęcie, ocenicie czy jest lepiej czy rzeczywiście nożyczki się kłaniają...

chora jestem, siedzę w domu więc przewertuję Wasz wątek dziś

ze starego zdjęcia obciełabym do ok. zapięcia stanika

umyłam dziś włosy orzechami piorącymi

[versatille]

Napisane przez Szaruch

to takie podstawowe, jutro zagłębię się w wątek i mam nadzieję że znajdę dużo dobrych sposobów.
mam zamiar też wprowadzić pielęgnację bez SLSów.

a nie czasem silikonów?

Napisane przez ejzii

robiłam tak to woda wyszła , nie żel chyba trzeba mieć zdolności do tego.

Ja jutro się w glutka zabawię
Też mam zamiar to normalanie zalać wrzątkiem, a nie gotować 15 minut. Z moimi zdolnościami mogłoby to być niebezpieczne..
Zresztą zrobię po swojemu jak zawsze, może akurat wyjdzie

Napisane przez say-hello

zapomniałam już jakie to uczucie po wyjściu od 'fryzjera' ;D

Jakie?
U mnie to już za daleka przeszłość, żeby to sobie przypomnieć


Jadę do Lublińca dziś. Jak nie kupię nic włosowego to będzie święto

[isi rici]

Napisane przez versatille

Ja jutro się w glutka zabawię
Też mam zamiar to normalanie zalać wrzątkiem, a nie gotować 15 minut. Z moimi zdolnościami mogłoby to być niebezpieczne..
Zresztą zrobię po swojemu jak zawsze, może akurat wyjdzie

Ja polecam zagotować Glutka
Co jakiś czas mieszając aby ziarenka nie przykleiły się do dna
Gotuję 5-10 minut i kleik wychodzi

Przyjaciółka była dziś po za miastem i kupiła mi 3 Balsamy BDFM na zapas

[say-hello]

Napisane przez isi rici

Ja polecam zagotować Glutka
Co jakiś czas mieszając aby ziarenka nie przykleiły się do dna
Gotuję 5-10 minut i kleik wychodzi

ja też wolę gotować, nawet tylko te 5 min. jak zalewam, to nigdy nie wychodzi odpowiednia konsystencja

[isi rici]

Napisane przez say-hello

ja też wolę gotować, nawet tylko te 5 min. jak zalewam, to nigdy nie wychodzi odpowiednia konsystencja

O właśnie o to mi chodzi Poświęcę te 5 minut nad garnuszkiem ale jestem pewna konsystencji.

[ejzii]

Napisane przez kascysko

Dziwne bardzo. Skoro wyniki w normie (zrobione masz hormony? TSH, androgenowe, prolaktyna, przeciwciała tarczycowe?), to wychodzi, że to podrażnienie. Nie masz czerwonego, swędzącego skalpu, łupieżu, pojedynczych suchych skórek ? Jakiegokolwiek innego objawu oprócz wypadania?
I czym myjesz?

hormony,tsh,ft4 i magnez mialam zrobione. Nie, nic z tych rzeczy. Wcześniej okres mi się zatrzymał na miesiąc, powiedziałam to samo lekarzowi i zlecił mi te badania.Ciśnienie tez mialam OK.
Myłam cały czas BDFM, teraz przerzuciłam się na syoss/nivea long repair, ale nie sądze żeby to było od bdfm, bardziej od henny, bo to po niej zaczęły mi tak wyłazić zrobiłam dziś gluta, 1 łyżkę na szklankę i konsystencja od razu inna, lepsza. Nałożę dziś na około pół godziny, bo musze lecieć do apteki po ten vitapil.

[Darkoz]

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

[severus]

DArkoz ładnie się błyszczą
Czy mogę sama z odżywki ds mojej ulubionej (elisse) zrobić sobie psikacz do włosów bs? Chciałbym wlać do opakowania po mgiełce playboya wodę zwykłą z kranu, i odzywkę około łyżeczki...
Dobry pomysł?

[say-hello]

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

ale gęste !

[severus]

Już ponad 2 misiące jestem włosomaniaczka więc robię podsumowanie i wstawiam zdjęcia z pierwszego tyg i dzisiejsze. Włosy były ciachnięte 5 dni temu bo troch się porozdwajało.
2 zdjecie jest robione gorszym aparatem neistety.
chyba CG nie jestem
i jak?
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/f42976c8a817a.jpg.html
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/7b0a97145c611.jpg.html

[Szaruch]

Napisane przez versatille

a nie czasem silikonów?

a si, błąd się wkradł

ale jeśli nie chcemy oczyszczać włosów z silikonów to chyba lepiej nie używać też SLS? czy nie?

[versatille]

Napisane przez say-hello

ja też wolę gotować, nawet tylko te 5 min. jak zalewam, to nigdy nie wychodzi odpowiednia konsystencja

To następnym razem. Jutro będzie po mojemu

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

Śliczne, gęste i błyszczące ani mi się waż obcinać

Sok z cytryny no albo zimna woda.
A co jest złego w płukance octowej?

Napisane przez severus

i jak?
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/f42976c8a817a.jpg.html
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/7b0a97145c611.jpg.html

Nie otwiera mi się

Napisane przez Szaruch

ale jeśli nie chcemy oczyszczać włosów z silikonów to chyba lepiej nie używać też SLS? czy nie?

Nie wiem, nie wiem. Ale ja po myciu włosów szamponem bez slsów/slesów zawsze miałam wrażenie, że mam niedomyte włosy.
To są po prostu detegenty i one nie szkodzą ani nic. Dla mnie nie ma sensu na siłę ich unikać


Wróciłam z zakupów. Kusiło, kusiło, ale nic włosowego nie wzięłam

Usłyszałam dziś od mamuśki taki oto komplement: 'Weź otwórz se okno, bo ten smród z twojego pokoju się roznosi na całe mieszkanie!' Wydaje mi się, że to przez sezam

[Darkoz]

Napisane przez versatille

Sok z cytryny no albo zimna woda.
A co jest złego w płukance octowej?

Nic a nic, po prostu go nie mam w domu. Dzięki, wypróbuję sok z cytryny chyba.
Dziękuję za opinie o włosach, nigdy bym nie pomyślała, że mogą się wydawać gęste.

[CrimsonGhost]

Wróciłam z Natury. Upolowałam jedwab i kurację z olejkiem arganowym mariona i ampułki rzepowe z joanny. Są coś warte te ampułki? Bo była promocja to kupiłam

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez isi rici

Śliczne włoski

dzięki

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

bardzo ładne, gęste i błyszczące, wyglądają na zdrowe



Szaruch, włosy fajne, ale ja też polecałabym je trochę podciąć

[karmazynka99]

Napisane przez say-hello

napisz jak wrażenia

bardzo fajne polceam bardzo a jak pachnie!

Napisane przez alex1989

pierwsza noc więc nich mi się przysi coś dobrego

śliczne

i co ci się sniło ?

Napisane przez Szaruch

dzień dobry, czy macie zebrane w jednym miejscu dobre rady na zdrowe włosy? czy muszę czytać całe milion wątków?
dołączam do Was i krótka historia moich włosów.
2006 (zdjęcie nr 1) - naturalny, brązowy kolor, włosów dwa razy więcej niż w tej chwili, nie wspominając o błyszczących, nawilżonych, gładkich kosmykach jak z reklamy.
2007 - 2012 - farbowanie, chemia, eksperymenty kolorystyczne, czerwienie, blondy, znowu brąz i znowu czerwienie, rudości, rozjaśnianie, nie obyło się bez ścięcia włosów do pasa aż do ramion (rok 2009 - to było straszne...) - ogółem MASAKRA
połowa 2012 (zdjęcie nr 2) - włosy odrosły do pierwotnej długości, pierwsze farbowanie henną (przy czym już zostaję) i ... suche do połowy - na szczęście nie mam problemu rozdwojonych końcówek.

podsumowując, moje cele:
-przede wszystkim przywrócić im poprzednią gęstość, niestety to mi zajmie kilka lat, jak będę miała fundusze to się poratuję sztucznymi sposobami
-przywrócić im blask
-nawilżyć

sposoby stosowane:
- chemia tylko na odrosty
- picie drożdży i pokrzywy
- nie suszę, nie stylizuję
- nie wycieram w ręcznik
- mokre rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, suche szczotką z naturalnego włosia, nie szarpię

to takie podstawowe, jutro zagłębię się w wątek i mam nadzieję że znajdę dużo dobrych sposobów.
mam zamiar też wprowadzić pielęgnację bez SLSów.

bardzo piekne jak tylko podetniesz końcówki to będa idealne!

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

jakie gęste

[Kaveri]

A! Dostałam dziś komplementa włosowego od kolegi na przystanku
Więc chyba tylko ja widzę lewy skręt


Na noc pozwolę sobie chyba na oliwę z oliwek, bo mam konkretny susz, a poza tym teraz praktycznie codziennie suszę lekkim nawiewem i chyba zakoleguję się z jakimś silikonem na końcówki - ale to pomyślę, jak uderzę w piątek na Rossa

[karmazynka99]

Napisane przez Kaveri

A! Dostałam dziś komplementa włosowego od kolegi na przystanku
Więc chyba tylko ja widzę lewy skręt

super

[kael]

Napisane przez CrimsonGhost

Wróciłam z Natury. Upolowałam jedwab i kurację z olejkiem arganowym mariona i ampułki rzepowe z joanny. Są coś warte te ampułki? Bo była promocja to kupiłam

Dziś już miałam w rękach tego mariona, ale ostatecznie odłożyłam na półkę... Daj znać jak się sprawdzi

[aleeexandra]

Napisane przez kael

Dziś już miałam w rękach tego mariona, ale ostatecznie odłożyłam na półkę... Daj znać jak się sprawdzi

ja zabieram się za testy jedwabiu z Green Pharmacy

[weronka19]

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

Ładne

Dziś jechałam w autobusie z dziewczyną, która miała absolutnie przepiękne włosy, chociaż krótkie, ale tak błyszczące i nieziemsko pokręcone, że się zakochałam Więc: jeśli któraś włosomaniaczka z Lublina jechała ze mną mpk linią 57 około 16 to niech mi wybaczy natarczywe gapienie się, ale jej włosy są piękne

[ejzii]

nie no to już przesada żebym w myciu wyzbierała tyle włosów... kolejna garstka, i kolejne powyciągane włosy. Zawsze ale to zawsze musza jakies wisieć do wyciągnięcia...Nie czeszę już ich ok. 1,5 tygodnia bo boję sie. To jest straszne. Stracić tyle włosów i nawet nie wiadomo gdzie i jak szukać pomocy Codziennie płakać mi się chce, bo zawsze było tak, że chociaż nadrabiam włosami. Teraz nie mam już czym nadrabiać( Jakby wykryli u mnie jakąś chorobę, to bym była przynajmneij pewna co robić, a tak ? Nie używam już żadnych masek, nie olejuje, wcierek też nie używam, witaminy biorę (skończyłam trzecie opakowanie CP, zażywam też magnez), płukanek już nie stosuję.
A mama zawsze powiadała "nie eksperymentuj z włosami bo możesz być uczulona na jakis składnik i ci włosy wylecą" a ja zawsze mama, to są sprawdzone metody przecież.
Zaluję, strasznie żałuję..
Najgorzej jak są mokre i zwisają smutne liche strączki. Prostych już dawno nie widziałam - nie chcę nawet. Od razu zaplatam warkocza, w rozpuszczonych nie chodzę.
A najgorsze że nawet nie mam drugiej osoby, która mnie może wesprzeć (płci męskiej)

[world_by_lena]

Napisane przez ejzii

nie no to już przesada żebym w myciu wyzbierała tyle włosów... kolejna garstka, i kolejne powyciągane włosy. Zawsze ale to zawsze musza jakies wisieć do wyciągnięcia...Nie czeszę już ich ok. 1,5 tygodnia bo boję sie. To jest straszne. Stracić tyle włosów i nawet nie wiadomo gdzie i jak szukać pomocy Codziennie płakać mi się chce, bo zawsze było tak, że chociaż nadrabiam włosami. Teraz nie mam już czym nadrabiać( Jakby wykryli u mnie jakąś chorobę, to bym była przynajmneij pewna co robić, a tak ? Nie używam już żadnych masek, nie olejuje, wcierek też nie używam, witaminy biorę (skończyłam trzecie opakowanie CP, zażywam też magnez), płukanek już nie stosuję.
A mama zawsze powiadała "nie eksperymentuj z włosami bo możesz być uczulona na jakis składnik i ci włosy wylecą" a ja zawsze mama, to są sprawdzone metody przecież.
Zaluję, strasznie żałuję..
Najgorzej jak są mokre i zwisają smutne liche strączki. Prostych już dawno nie widziałam - nie chcę nawet. Od razu zaplatam warkocza, w rozpuszczonych nie chodzę.
A najgorsze że nawet nie mam drugiej osoby, która mnie może wesprzeć (płci męskiej)

Eh ja przez moje eksperymenty też opłakuję wypadające włosy. Odkąd wróciłam do szamponu i odżywki już jest troszkę lepiej. Niestety na moje włosy oleje i inne mikstury źle wpływają.

[pluskotka]

Napisane przez Szaruch

dzień dobry, czy macie zebrane w jednym miejscu dobre rady na zdrowe włosy? czy muszę czytać całe milion wątków?
dołączam do Was i krótka historia moich włosów.
2006 (zdjęcie nr 1) - naturalny, brązowy kolor, włosów dwa razy więcej niż w tej chwili, nie wspominając o błyszczących, nawilżonych, gładkich kosmykach jak z reklamy.
2007 - 2012 - farbowanie, chemia, eksperymenty kolorystyczne, czerwienie, blondy, znowu brąz i znowu czerwienie, rudości, rozjaśnianie, nie obyło się bez ścięcia włosów do pasa aż do ramion (rok 2009 - to było straszne...) - ogółem MASAKRA
połowa 2012 (zdjęcie nr 2) - włosy odrosły do pierwotnej długości, pierwsze farbowanie henną (przy czym już zostaję) i ... suche do połowy - na szczęście nie mam problemu rozdwojonych końcówek.

podsumowując, moje cele:
-przede wszystkim przywrócić im poprzednią gęstość, niestety to mi zajmie kilka lat, jak będę miała fundusze to się poratuję sztucznymi sposobami
-przywrócić im blask
-nawilżyć

sposoby stosowane:
- chemia tylko na odrosty
- picie drożdży i pokrzywy
- nie suszę, nie stylizuję
- nie wycieram w ręcznik
- mokre rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, suche szczotką z naturalnego włosia, nie szarpię

to takie podstawowe, jutro zagłębię się w wątek i mam nadzieję że znajdę dużo dobrych sposobów.
mam zamiar też wprowadzić pielęgnację bez SLSów.

Tak jak już dziewczyny wspominały- ciachnąć. Ja bym ciachnęła z 10 cm, bo końce są trochę zniszczone i przerzedzone. A w tak poza tym to śliczne włoski, kolor i błysk Pewnie niskoporowate.

Napisane przez kascysko

A czego używałaś do tej pory?
Włosy masz ładne, bardzo Ja bym tylko machnęła trochę końce

Jak długo można być przeziębionym?

A w ogóle wczoraj uczelnia mnie zniszczyła, do tego jednak moje plany związkowe nie wyjdą.

Forever alone

Kasieńko, no kurczę, teraz gorzej, ale będzie lepiej. Nigdy w to nie wierzyłam, ale jak się nad tak tak zastanowiłam, podsumowałam to rzeczywiście równowaga jest zachowana
To se popitoliłam jak filozofka...wybacz

Napisane przez alex1989

zapomniałam o czymś takim jak zmiana lokalizacji
oficjalnie oddaje mój lumeks w Twoje ręce

Chociaż tyle, normalnie jak nagroda pocieszenia w Idź na całość. Kot w worku
Dżołk Baw się tam dobrze, a ja podszkolę się w szperaniu w katowickim sh

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

Jak je zetniesz to sprzedaj na allegro Kobieto, blask jest, czego wszystkim Wam zazdroszczę i długość niezła

Napisane przez Kaveri

A! Dostałam dziś komplementa włosowego od kolegi na przystanku
Więc chyba tylko ja widzę lewy skręt

Jak facet takie coś powie to już muszą być naprawdę za☠☠☠iaszcze

Napisane przez aleeexandra

ja zabieram się za testy jedwabiu z Green Pharmacy

Daj koniecznie znać jak się sprawuje, bo czaję się na niego. O ile go znajdę tam gdzie przypuszczam

[kascysko]

Napisane przez ejzii

hormony,tsh,ft4 i magnez mialam zrobione. Nie, nic z tych rzeczy. Wcześniej okres mi się zatrzymał na miesiąc, powiedziałam to samo lekarzowi i zlecił mi te badania.Ciśnienie tez mialam OK.
Myłam cały czas BDFM, teraz przerzuciłam się na syoss/nivea long repair, ale nie sądze żeby to było od bdfm, bardziej od henny, bo to po niej zaczęły mi tak wyłazić zrobiłam dziś gluta, 1 łyżkę na szklankę i konsystencja od razu inna, lepsza. Nałożę dziś na około pół godziny, bo musze lecieć do apteki po ten vitapil.

Balsamem? Może tym z bakteriami?

Napisane przez Darkoz

W końcu postanowiłam pokazać Wam te głupie, niewdzięczne strąki. Zetnę je w końcu na łyso!
Znacie może jakąś alternatywę dla płukanki octowej, coś, co również dobrze domknie łuski włosa? Szykuję się do mycia włosów szamponem z sodą.

Z cytryną, kwaskiem cytrynowym Pikne som

Napisane przez Szaruch

a si, błąd się wkradł

ale jeśli nie chcemy oczyszczać włosów z silikonów to chyba lepiej nie używać też SLS? czy nie?

Wiesz, każdemu radzę spróbować czegoś słabszego, żeby mieć porównanie, co mu pasi

Wyniki mam tak ciekawe, że jak przeczytałam to tak wyglądałam

[world_by_lena]

Napisane przez Szaruch

dzień dobry, czy macie zebrane w jednym miejscu dobre rady na zdrowe włosy? czy muszę czytać całe milion wątków?
dołączam do Was i krótka historia moich włosów.
2006 (zdjęcie nr 1) - naturalny, brązowy kolor, włosów dwa razy więcej niż w tej chwili, nie wspominając o błyszczących, nawilżonych, gładkich kosmykach jak z reklamy.
2007 - 2012 - farbowanie, chemia, eksperymenty kolorystyczne, czerwienie, blondy, znowu brąz i znowu czerwienie, rudości, rozjaśnianie, nie obyło się bez ścięcia włosów do pasa aż do ramion (rok 2009 - to było straszne...) - ogółem MASAKRA
połowa 2012 (zdjęcie nr 2) - włosy odrosły do pierwotnej długości, pierwsze farbowanie henną (przy czym już zostaję) i ... suche do połowy - na szczęście nie mam problemu rozdwojonych końcówek.

podsumowując, moje cele:
-przede wszystkim przywrócić im poprzednią gęstość, niestety to mi zajmie kilka lat, jak będę miała fundusze to się poratuję sztucznymi sposobami
-przywrócić im blask
-nawilżyć

sposoby stosowane:
- chemia tylko na odrosty
- picie drożdży i pokrzywy
- nie suszę, nie stylizuję
- nie wycieram w ręcznik
- mokre rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, suche szczotką z naturalnego włosia, nie szarpię

to takie podstawowe, jutro zagłębię się w wątek i mam nadzieję że znajdę dużo dobrych sposobów.
mam zamiar też wprowadzić pielęgnację bez SLSów.

Myślę, że nie jedna dziewczyna by ci zazdrościła tak lśniących włosów. Jedynie co to można by podciąć troszkę końce, a tak są przepiękne.

[Darkoz]

Dziękuję dziewczyny. Moim zdaniem do perfekcji jeszcze sporo moim włosom brakuje, ale ustaliłam już plan tygodniowy, czego będę używać jako pierwsze O w OMO.
pon i śr - maska bananowa Scandic
wt i czw - olejowanie sezamem
pt- odżywka + miód
weekend - odpoczynek dla włosów + szampon z SLSem i ew coś, na co będę miała ochotę.

Napisane przez ejzii

nie no to już przesada żebym w myciu wyzbierała tyle włosów... kolejna garstka, i kolejne powyciągane włosy. Zawsze ale to zawsze musza jakies wisieć do wyciągnięcia...Nie czeszę już ich ok. 1,5 tygodnia bo boję sie. To jest straszne. Stracić tyle włosów i nawet nie wiadomo gdzie i jak szukać pomocy Codziennie płakać mi się chce, bo zawsze było tak, że chociaż nadrabiam włosami. Teraz nie mam już czym nadrabiać( Jakby wykryli u mnie jakąś chorobę, to bym była przynajmneij pewna co robić, a tak ? Nie używam już żadnych masek, nie olejuje, wcierek też nie używam, witaminy biorę (skończyłam trzecie opakowanie CP, zażywam też magnez), płukanek już nie stosuję.
A mama zawsze powiadała "nie eksperymentuj z włosami bo możesz być uczulona na jakis składnik i ci włosy wylecą" a ja zawsze mama, to są sprawdzone metody przecież.
Zaluję, strasznie żałuję..
Najgorzej jak są mokre i zwisają smutne liche strączki. Prostych już dawno nie widziałam - nie chcę nawet. Od razu zaplatam warkocza, w rozpuszczonych nie chodzę.
A najgorsze że nawet nie mam drugiej osoby, która mnie może wesprzeć (płci męskiej)

A Jantary i inne takie wypróbowywałaś? Może coś nie tak z dietą? Długo już wypadają? Nie stresujesz się niczym ostatnio? Jest też opcja, że wypadają, żeby zrobić miejsce nowym, więc się nie martw, tylko hoduj nowe, zdrowe, mocniejsze włoski.
Ja też nie. Ale przyjaciele też są ważni i też mogą dawać oparcie!

[severus]

pozwolę sobie jeszcze raz spróbować. Link nie chce działać więc mam prośbę. wstawcie tam na poczatku po http:/☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ i będzie działac. bd wdzięczna http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/dfe92cfee3719.jpg.html

"Już ponad 2 misiące jestem włosomaniaczka więc robię podsumowanie i wstawiam zdjęcia z pierwszego tyg i dzisiejsze. Włosy były ciachnięte 5 dni temu bo troch się porozdwajało.
2 zdjecie jest robione gorszym aparatem neistety.
chyba CG nie jestem
i jak? "

[ejzii]

Napisane przez kascysko

Balsamem? Może tym z bakteriami?

tak ale ja go kupiłam gdzieś juz w maju...

Napisane przez Darkoz

A Jantary i inne takie wypróbowywałaś? Może coś nie tak z dietą? Długo już wypadają? Nie stresujesz się niczym ostatnio? Jest też opcja, że wypadają, żeby zrobić miejsce nowym, więc się nie martw, tylko hoduj nowe, zdrowe, mocniejsze włoski.
Ja też nie. Ale przyjaciele też są ważni i też mogą dawać oparcie!

wypadają od 23. VIII wiem bo wtedy byłam u fryzjera, i to wtedy zaczęlam wyciągać te wlosy a później pare dni później dobiłam je jeszcze henną Fajnie jakby to była ta opcja, ale żeby aż tyle? No teraz właśnie zaczęłam się stresować że może jestem chora (ale jednak nie), że czemu wypadają i że niedługo wypadną wszystkie( Jem tak jak zawsze jadłam, żadnych zmian. próbowałam jantara, w tym okresie uzywałam z 2 tygodnie a później zmieniłam na eliksir do wypadających z GP no i wkońcu wszystko odstawiłam i zaczęlam z jogurtem naturalnym i glutem lnianym.

severus - wpędzasz mnie w kompleksy