Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Scio]

Głowa mnie boli od rana. Masakra jakby mie kto kijem walił.

Mężul gotuje obiad.

Dzięki za odpowiedzi nt ubrania, czyli właściwie tak jak u nas (ja ubieram Agate tak jak siebie, a ja mam dresy + k/r bluzka).

Mówie do Agaty "Mama idzie siku, baw się spokojnie". A ta leci do pokoju i przynosi mi nocnik A teraz wrzuciłaludzika z duplo i mówi psi psi.

[eveewe]

Napisane przez Stronczek27

Moja panna z dzisiejszego porannego spaceru

o wow moja ulubienica.
Stronczus pytanie ile kosztuje 3 pack pajacy z primarka? szacuje powoli ile mi kasy sie przyda na wyjazd.

My zjadłyśmy rosołek, banana, jabłuszko, zaliczyłyśmy drzemkę Marysia 2,5 h a mama 1 h. Zjadłyśmy drugie i bawimy się

Co do ubioru w domu - body z długim, spodnie, skarpety i trepki

[AgaGuernsey]

Stronczek fajna jesienna panienka

Napisane przez DDewik

Ja tez w lutym Aga, wt ym samym wieku jestesmy, a ktorego sie urodziłas?

2-go, a Ty?

Napisane przez Stronczek27

Dewik dzis przed południem zimno było. Z 9 stopni tylko. Myśle ze Wiki za gorąco nie było.
Teraz tez pogoda nie lepsza.

Położylam paniusie na drzemke. Ide na obiad

U nas nie cieplej, tylko 11, ale w zasadzie nie wiem jak ja sie odczuwa, bo leje caly dzien, wiec siedzimy w domu.

Napisane przez Scio

Mówie do Agaty "Mama idzie siku, baw się spokojnie". A ta leci do pokoju i przynosi mi nocnik A teraz wrzuciłaludzika z duplo i mówi psi psi.

Nie nadaje sie na matke...

[blondynkapoznan]

dziewczyny używa króraś huggisy?
na allegro są w fajnej cenie

http://allegro.pl/2x-huggies-super-d...687694751.html

[iustyna1]

AgaG dołek?
Kto jak nie Ty?

[Stronczek27]

Eveewe Musze sprawdzic. Moze zaraz sie przejde i zobaczę. I tak laze bez celu.

AgaG co tam ?

Edit:
Eve więc tak te pajace paczka po 3 szt. Kosztuja 6Ł. Jest tez fajny komplet pizama na długi rękaw dwuvzesciowa plus szlafrok po 8 Ł i są pajace takie polarowe, cieplutkie po 5 Ł sztuka. Jutro sie po niego wybiore chyba. Wiki sie wiecznie odkrywa a w tym polarkowym nie zmarznie

[patik87]

Napisane przez Marina1

scio mój ma bodziaka z długim ( w krótkim moim zdaniem za zimno, ja sama w długim, czasem mam nawet bluzę na to ) jakie dresy i skarpety i na to takie bambosze po domu żeby sie nie ślizgał po płytkach. Czasem mu nawet na tego bodziaka ubiorę bluzę leciutką (po domu ) bo jet normalnie zimno.

u mnie podobnie.

Napisane przez Stronczek27

Hello

Biedna Agatka

Marina gratuluje S

My w domku ubieramy sie w Body na krótki na to bluzeczka z długim rekawkiem, rajtki, skarpetki i paputki. Czasem zakładam jeszcze jej na wierzch bluzę polarkowa bo czasami zimno jest. Dzis rano było nie całe 18 stopni w pokoju. Szybko mi sie chałupa wyziebia.
Moja mama zrobiła dla Wiki na drutach welniane skarpety, długie az do kolan i welniany serdaczek. Czekam na przesyłkę.

Znalazłam tez dzis w szafie zimowy kombinezon ktory Wiki dostala zeszlej zimy. Rozmiar idealny. Wydatek mniej.

Moja panna z dzisiejszego porannego spaceru

Sara miała taką samą czapę w tamtym roku na zimę, to z h&m, tak?
ładna kurrteczka

Napisane przez brumek

Lili, ja sie wtrącę, bo tez je mamy To te: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90163257/
Kupiliśmy jeszcze przed urodzeniem Tymka U nas są przyczepione zipami do łóżeczka i na początku były w nich różne rzeczy do pielęgnacji, a teraz są zabawki. I jak się dzieć rano budzi, to sobie wyciąga te zabawki i przez godzinę potrafi się sam nimi zajmować

o dzięki Brumku, nie muszę szukać.
Fajne zastosowanie masz tego chyba zgapię.
Zaraz napiszę adres


Aga G co tam ?

I mnie głowa boli cały dzień.
Do tego od wczoraj jest mi niedobrze że szok, muli mnie non stop.
Nie wiem od czego.

[Stronczek27]

Paticzku tak to z H&M jeszcze z zeszłego roku. Wtedy była Troche przy duża ( spadala na oczy) a na teraz w sam raz. Jeszcze Musze JAKIS szalik jej dokupić.
Kurtka to prezent tez z zeszłego roku. Leżała i czekała na swoją kolej. Jest fajna bo pikowana i na polarze.

[anka_1984]

Napisane przez patik87

I mnie głowa boli cały dzień.
Do tego od wczoraj jest mi niedobrze że szok, muli mnie non stop.
Nie wiem od czego.

Może to bóle migrenowe?
Ja od wczoraj czuję się nienajlepiej, Ibuprom stale się moim przyjacielem

Co do ubrań to mały też ubray jak ja, czasem lżej - ja się tyle co on nie ruszam - niestety dla mojej wagi (koszula bez rękawków/bodziak na krótki rękaw + bluzka na dł. + spodnie + skarpetki + buciki).

AgaG- Ty nie pisz takich rzeczy - jak dla mnie jesteś wzorem matki!!!

Stornczek- świetnie wygląda Twoja mała!

eve- Rafciu, też nie chce sluchać jak czytam bajki, chce tylko przekładać kartki.

zapałeczka - to to masz małego głodomora!!! A lekarza to chyba urwał się z choinki, nie wszystkich stać na nianię. Twój mały jeszcze troch i się uodporni i wszysko będzie dobrze!

scio - jak teraz Agatka?

DDewik - dobrze, że mąż już w domu.A na spacerach przynajmniej nie przejdzie niezauważony!

Brumek- Ty to jesteś chyba anioł - zawsze pogodna, nigdy nie narzekasz i chętna do pomocy - podziwiam!!!

Marina - S powróciło - to rozumiem, że Ty też bedziesz się częściej teraz wypowiadać!

Ja mam urlop i jestem u rodziców z małym. Dziadkowie się nim zajmują, a ja mam się intensywnie uczyć - ale na razie to nabieram sił i was podczytuje! Mam nadzięję, że jutro przyśpieszę bo czasu mam niedużo a materiału mnóstw0 - jak zawsze

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Telik - marzena ma rację, nie będę mogła się w przyszly weekend spotkać

[CrazyMachine]

Napisane przez Scio

A i pytanie: W co są ubrane Wasze dzieci w domu. Agata ma bodziaka z krótkim rękawkiem i legginsy no i skarpeto-buty.

U nas bodziak z długim lub na krótki koszula z długim. Reszta tak samo. Jak Ida miała wysoką gorączkę blisko 40 to ubierałam ją w krótki rękaw, czasem bez spodni, żeby ułatwić chłodzenie.

[Stronczek27]

Juz Zglupialam. Moja mama mi zawsze mówi ze przy goraczce trzeba cieplej ubrać bo dziecku jest zimno. A Wy piszecie odwrotnie. Ja ubieralam jak goraczkowala. Wiem po sobie ze czasem zimnem trzęsie

[Scio]

Napisane przez Stronczek27

Juz Zglupialam. Moja mama mi zawsze mówi ze przy goraczce trzeba cieplej ubrać bo dziecku jest zimno. A Wy piszecie odwrotnie. Ja ubieralam jak goraczkowala. Wiem po sobie ze czasem zimnem trzęsie

Moja tesciowa te tak mówi, a wyczytałam wczoraj w dziecku, ze właśnie powinno się rozbierać (to nawet na logike, ciepłe ubranie podbije temperature)

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Anka Agata gorączkuje cały czas i jest mega marud.

[anka_1984]

Napisane przez Scio

Moja tesciowa te tak mówi, a wyczytałam wczoraj w dziecku, ze właśnie powinno się rozbierać (to nawet na logike, ciepłe ubranie podbije temperature)


Anka Agata gorączkuje cały czas i jest mega marud.

Tulę Agatkę. Dorośli jak chorzy to marudni, a co dopiero taki maluszek, który nie rozumie, dlaczego chory itp... Aż serce się kraje jak myśle o chorych dzieciach...

Ja pewnie też bym ubierała cieplej..., bo wiem, że jak mam wysoką temp to też leże pod grubym kocem i jeszcze mi zimno, ale może u dzieci odwrotnie

[agni82]

Napisane przez isiaok

Agni82 Może rzeczywiscie lepsza byłaby niania na kilka godzin? Jakies nowe formy rozrywki?Nie wiedziałam,ze żlobki takie drogie...

Nie wykluczam opcji niani i pani do sprzataniaChcę żeby Emil się przekonał jak jest w żlobku, a nóż mu się spodoba
Ceny złobków sa tragiczne niestety

Napisane przez brumek

Aha, Agni, ja robię z tego przepisu od kilku lat:
http://www.wielkiezarcie.com/recipe290.html

dziękuję bardzo na pewno wypróbuję

Napisane przez Stronczek27

Moja panna z dzisiejszego porannego spaceru

ślicznie . a u was tak zimno było?
u nas było chłodno, ale Emil był w bodziaku bez rekawów (taki jak podkoszulek na ramiączkach) + bluzeczka z długim rekawem i sweterek.wcześniej miał polarek cieniutki, ale zaczął się burzyć że za gorąco to mu zdjęłam.

co do temperatury - to ja stram się by ona nie była wyższa niż 18 stopni

Napisane przez Scio

A i pytanie: W co są ubrane Wasze dzieci w domu. Agata ma bodziaka z krótkim rękawkiem i legginsy no i skarpeto-buty. I teściówka co rusz się pyta i stwierdza, ze jej zimno, a mi się wydaje, ze nie ze jest przeciez ciągle w ruchu, kark ma ciepły, poza tymprzy goraczce dziecko pwinno byc lzej ubrane. Mam racje? czy nie?

róznie, ale przeważnie długi rękawek.minimum. czasem biega bez spodni, czasem bez skarpet, ale to wtedy kiedy okna sa zamknięte.

Napisane przez Stronczek27

Juz Zglupialam. Moja mama mi zawsze mówi ze przy goraczce trzeba cieplej ubrać bo dziecku jest zimno. A Wy piszecie odwrotnie. Ja ubieralam jak goraczkowala. Wiem po sobie ze czasem zimnem trzęsie

no własnie chyba nie. drgawki są i jest zimno ale trzeba organizm schłodzić, wiec to chyba naturalna reakcja obronna organizmu. ja jak mam gorączkę (od wielkiego dzwona) albo Emil (zdarzyło mu sie chyba z 3 razy) to rozkrywam i rozbieram, robię okłady, a w ostateczności zbijam lekiem

Napisane przez Scio

Mówie do Agaty "Mama idzie siku, baw się spokojnie". A ta leci do pokoju i przynosi mi nocnik A teraz wrzuciłaludzika z duplo i mówi psi psi.

[telik]

Napisane przez DDewik

Ale sie ciesze, ze TZ juz w domku, co prawda z zawiniętym noskiem(ma gips), ale nie musi byc w szpitalu.Meczy sie troche chlopina, bo ciezko oddychac i wbudza ogromne zainteresowanie na spacerach
Wczoraj jak bylismy na grzybkach(kolo mojego osiedla jest lasek i czesto chodzimy tam na spacerki), to za nim doszlismy moj maz byl przez kazdego" zmierzony", nawet w samochodach ludzie odwracali glowy.We wtorek moze juz mu sciagna gips.

i były jakieś grzybki?

Napisane przez Scio

A i pytanie: W co są ubrane Wasze dzieci w domu. Agata ma bodziaka z krótkim rękawkiem i legginsy no i skarpeto-buty. I teściówka co rusz się pyta i stwierdza, ze jej zimno, a mi się wydaje, ze nie ze jest przeciez ciągle w ruchu, kark ma ciepły, poza tymprzy goraczce dziecko pwinno byc lzej ubrane. Mam racje? czy nie?

Widzę ze u nas najlzejsze ubranka
Ale mamy bardzo cieplutko w mieszkaniu
Więc bodziak( z krótkim albo długim rekawkiem) i rajtuzki albo same sarpetki
A często na bosaka
A my z mężem zawsze na bosaka śmigamy

Biedny Agatonek

[piwnooka77]

Hej, a ja znowu z doskoku... aż mi głupio i w ogóle ciężko się jest tak "wstrzeliwać". Ale chcę jak najwięcej czasu spędzać z Heleną szczególnie od kiedy wróciłam na dyżury (ten ostatni wtorkowy był koszmarny) i na wizaż już mało zostaje. Do tego wszystkiego z moim chłopem coś się ostatnio nam ciężko dogadać. A do tego wszystkiego klawisz "enter" coś przestał mi działać i nie mogę zaczynać nowych wypowiedzi od nowego akapitu W środę byliśmy z Helenką na szczepieniu i muszę pochwalić moją kruszynkę, że bardzo dzielnie to zniosła A tak sobie przypomniałam, Brumek jak Twoje bóle głowy ?

[AgaGuernsey]

Co do temperatury i ubierania dziecka: ja tez mam odruch, zebycieplej ubrac, czy przykryc (bo sama tak lubie jak mam goraczke), ale wlasnie wiem, ze trzeba na odwrot - odkrywac i lekko ubierac, zeby jeszcze nie podbijac temp.

Patik a moze od lekow, bo chyba bierzesz teraz cos, no nie?

Piwnooka wpadaj nawet z doskoku, wazne, zebys nie zapomniala o nas.


A co do mnie... no coz nie radze sobie, gdybyscie mnie widzialy jak sie dre, im starsze dziecko, tym mniej we mnie cierpliwosci, Antek juz sie boi moich krzykow, choc na niego nie krzycze (chociaz jak jestem w amoku, to ciezko mi sie pohamowac), dzis glownie chodzilo o Zuzke i jej jedzenie (a wlasciwie niejedzenie), nie umiem odpuscic, a najgorsze jest to, ze dlugo to pamietam, a tak nie powinno byc. Jestem mega zla na siebie

[Gomra]

Napisane przez brumek

Co zrobił?
edit: już doczytałam. Nieładnie się zachowuje, oj nieładnie Od dawna takie hece Ci odstawia?

No dzisiaj sie okazało że moj kochany tatusiek go wyciagnąl, wogóle denerwuje mnie to że stawia mu piwo, ja rozumiem ze razem pracują, mają wspólny warsztat, ale bez przesady.

Byliśmy w konie, o dziwo na bajce "zółwik sammy 2", bo chciałam Bartka troche wycianąć zeby się nie nudził. On lubi kino, po Madagaskarze 3 do tej pory przezywa a byl 2 msc temu. Dla dzieci bajka super, dla dorosłych same wiecie, jak to bajka. chociaz zawsze jakaś odskocznia od codziennosci.

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny używa króraś huggisy?
na allegro są w fajnej cenie

http://allegro.pl/2x-huggies-super-d...687694751.html

ja Karolowi kupiłam raz. I na razie nie kupie, są sztywne, nie wygodne z pewnoscią, i do tego dziwnie wchłaniają. kiedyś mieli lepsze wyroby.

Napisane przez telik

i były jakieś grzybki?

My byliśmy po poludniu uwielbiam chodzić po lesie, typowa grzybiara ze mnie. Znależliśmy chyba z 30 borowików, i sporo małych podgrzybków, takich do sloiczka. Borowiki suszą się w suszarce.

I tu muszę się pochwalic, mam już 7 litrowych słoików grzybów mieszanych suszonych, i 3 sloiki borowików też suszonych.

[brumek]

Dobry wieczór po nieco marudnym dniu. A może nawet mocno marudnym
Znajomi byli z dwulatką i Tymek parę razy oberwał od niej po uszach To mu coś zabrała, to pchnęła, to przywaliła. Ech, życie...

Napisane przez marzena_S

Brumku,coś specjalnie dla Ciebie http://www.example.pl/swinkowy-hub-15985.htm .

Piękne

Napisane przez DDewik

U nas ta funkcje spelnia taki przybornik z materialu(wczesniej mialam tam rzeczy do pielegnacji Borysa), wkladam tam zabawki a on sobie wyjmuje po spaniu i tez sie dlugo potrafi bawic

A mamusie mają godzinkę więcej snu

Napisane przez Stronczek27

Moja panna z dzisiejszego porannego spaceru

Jaka zamyślona

Napisane przez AgaGuernsey

U nas pilki to prawdziwy hit, szczegolnie na spacerach. Jak idzie na nozkach to zadnej pilce nie przepusci, najbardziej lubi te takie dorosle pilkarskie. I kopac tez umie

takiej prawdziwej, to chyba jeszcze na oczy nie widział Ale muszę mu wyciagnąć kilka innych, poza tym oballem. Może się wciągnie U nas na spacerach hitem są ... gołębie

Napisane przez Lili 83

Fajne!
Jak będziemy Radzikowi pokoik urządzać to TO na pewno się w nim znajdzie
Dzięki.

Napisane przez Stronczek27

Dewik dzis przed południem zimno było. Z 9 stopni tylko. Myśle ze Wiki za gorąco nie było.
Teraz tez pogoda nie lepsza.

U nas podobnie 10 st. było. w dzień. Wytrzymałam z Tymkeim na spacerze pół godziny i wywiało nas do domu. Tym bardziej, że ja z gołymi nogami i w krótkiej sukience, a on w cieniutkiej kurteczce, bo nie ma jeszcze jesiennej

Napisane przez Scio

Głowa mnie boli od rana. Masakra jakby mie kto kijem walił.


Mówie do Agaty "Mama idzie siku, baw się spokojnie". A ta leci do pokoju i przynosi mi nocnik A teraz wrzuciłaludzika z duplo i mówi psi psi.

- Współczuję
-

Napisane przez AgaGuernsey

Nie nadaje sie na matke...

Aga, co Ty Jak Ty się nie nadajesz, to kto?

Napisane przez patik87

I mnie głowa boli cały dzień.
Do tego od wczoraj jest mi niedobrze że szok, muli mnie non stop.
Nie wiem od czego.

Mnie też boli

Napisane przez anka_1984

Brumek- Ty to jesteś chyba anioł - zawsze pogodna, nigdy nie narzekasz i chętna do pomocy - podziwiam!!!

Ja mam urlop i jestem u rodziców z małym. Dziadkowie się nim zajmują, a ja mam się intensywnie uczyć - ale na razie to nabieram sił i was podczytuje! Mam nadzięję, że jutro przyśpieszę bo czasu mam niedużo a materiału mnóstw0 - jak zawsze

- No coś Ty! Ale dziękuję pięknie za miłe słowa
- I słusznie - najpierw trzeba się w dobry nastrój wprawić, to wiedza będzie lepiej do głowy wchodzić

Napisane przez telik

Widzę ze u nas najlzejsze ubranka
Ale mamy bardzo cieplutko w mieszkaniu
Więc bodziak( z krótkim albo długim rekawkiem) i rajtuzki albo same sarpetki
A często na bosaka
A my z mężem zawsze na bosaka śmigamy

U nas by się nie dało aż tak. teraz mamy 20 st w mieszkaniu, czasem 21. A u Tymka w sypialni 18-19. Bo tam całe dnie okno otwarte.

Napisane przez piwnooka77

Hej, a ja znowu z doskoku... aż mi głupio i w ogóle ciężko się jest tak "wstrzeliwać". Ale chcę jak najwięcej czasu spędzać z Heleną szczególnie od kiedy wróciłam na dyżury (ten ostatni wtorkowy był koszmarny) i na wizaż już mało zostaje. Do tego wszystkiego z moim chłopem coś się ostatnio nam ciężko dogadać. A do tego wszystkiego klawisz "enter" coś przestał mi działać i nie mogę zaczynać nowych wypowiedzi od nowego akapitu W środę byliśmy z Helenką na szczepieniu i muszę pochwalić moją kruszynkę, że bardzo dzielnie to zniosła A tak sobie przypomniałam, Brumek jak Twoje bóle głowy ?

Same nieszczęście Takich dyżurów sobie nawet nie wyobrażam... Powiedz, bardzo stresująca jest to praca? Często masz takie sytuacje, że Ci serce mocniej wali, czy raczej spokojne, rutynowe przypadki?
Chłopu się w nos należy On też lekarz?
Dla Hani brawa

A moja głowa ostatnio trochę rzadziej bolała. Były takie tygodnie że wcale. Ale od kilku znowu częściej. Np. dziś...

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

U nas by się nie dało aż tak. teraz mamy 20 st w mieszkaniu, czasem 21. A u Tymka w sypialni 18-19. Bo tam całe dnie okno otwarte.

U nas ta sama temp. i u Sarki w pokoju jak u Tymka.

i pytanie do brumka -rozchwytywana jakoś jesteś :P pisałaś kiedyś o opiece dla T. jakby Wam się coś stało, żeby to jakoś prawnie przypisać. Co z tego wyszło?

[Kajool]

witam wieczorowa pora. Moje dziecko dalo mi w nocy popalic, chyba mu sie kolejny zab przebija.
Co do goraczki, to wszystko tez zalezy jaka goraczka:

• docieplanie przez przykrycie w stanach podgorączkowych poniżej 38 stopni C:
  ma to na celu „pielęgnowanie” stanu podgorączkowego, w którym wzrasta siła układu odpornościowego dziecka
• odkrywanie przy wysokiej gorączce:
  przykrywamy dziecko cienkim nakryciem, np. prześcieradłem. Stosujemy mimo odczuwania zimna. Jeśli dziecko ma zimne stopy, docieplamy je butelką z ciepłą wodą.

http://dziecisawazne.pl/jak-radzic-s...zka-u-dziecka/

[CarmelaSoprano]

Kupiliśmy w I. tablice do malowania, narazie kreda poszła w ruch.
Sarenka pięknie sobie radzi i maluje cudnie Sama sobie szmatka zmazuje jak miejsce się kończy
Przynosi nam krede, żeby jej kwiatki malowac i je później wącha
Sara kredy nie je (jeszcze), za to psy jedzą

[iustyna1]

AgaG mogę sobie w takim wypadku z Tobą ręce podać... Ja ostatnio też na skraju wyczerpania. Oboje z Tż mamy anginę, ledwo żyjemy a maluchy całe dnie się biją, kłócą o zabawki, nudzą i nie wiadomo co jeszcze. Aż mi głupio, że z przemęczenia i złego samopoczucia na nich nakrzyczeliśmy . U Ciebie też dzieciaki ostatnio chorowały, wiec jesteś przemęczona. Przypominam - masz ich 3!

Ps. mój Kuba też niejadek A jak jest dokładnie z niejedzeniem Zuzi?

Kuba ma gorączkę, Zuz kaszel. Jutro rano lekarz. Zajefajnie! teraz pewnie wszyscy będziemy mieli anginę

[Stronczek27]

Agni my to zmarzlaki. Dzis przed południem na spacerze chłodno mi było mimo ze miałam ocieplany polar na sobie, ktory w zimę noszę. W domu staram Sie mieć tak 19-20 stopni. Dla mnie Moze byc mniej ale Wiki zaraz ma zimne dłonie i stopy. Wiem juz ze u niej ten objaw oznacza ze jej za chłodno.

Dzis przeżyłam chwile grozy. Wiki posmakowala sobie pulmex baby. Chyba ja palilo pozniej w buzi bo sie strasznie krzywila. Bałam sie ze cos jej sie w gardle stanie od tej maści. Na Szczescie nic nie było.

[DDewik]

Napisane przez telik

i były jakieś grzybki?

Oj bylo bylo!Duzo podgrzybków(takich malych, slicznych), troche maslakow, 2 kozaki, 4 prawdziwki i 6 duzych kani(zbieralam tylko ja , maz sie Boryskiem zajmował). Garnek mi sie uzbieral, ugotowałam i byly dzisiaj w tostach(część), a kanie usmazył moj TZ(w jajku i buleczce)-pycha!Ja Wam sie nie chwaliłam ale moj maz swietnie gotuje (robi to co prawda w wekendy, ale i tak sie ciesze), jest specjalista w pysznych kanapkach( ktore maja wiele skaldników-az glodna sie zrobiłam) i suhi.

[anka_1984]

Napisane przez Stronczek27

1. Agni my to zmarzlaki. Dzis przed południem na spacerze chłodno mi było mimo ze miałam ocieplany polar na sobie, ktory w zimę noszę. W domu staram Sie mieć tak 19-20 stopni. Dla mnie Moze byc mniej ale Wiki zaraz ma zimne dłonie i stopy. Wiem juz ze u niej ten objaw oznacza ze jej za chłodno.

2. Dzis przeżyłam chwile grozy. Wiki posmakowala sobie pulmex baby. Chyba ja palilo pozniej w buzi bo sie strasznie krzywila. Bałam sie ze cos jej sie w gardle stanie od tej maści. Na Szczescie nic nie było.

pnkt 1 - ja też zmarzlak Jak w domu temp. jest ponizej 19 stopni, to mrznę, ale w zimie (szczególnie przy bardzo niskich temp) taka tem to standard u nas w domu, a rano to nawet ok 17-18 stopni.

pnkt 2 - Oj, nie dziewię się, coraz więcej takich przypadków będzie, bo dzieci są już w pelni mobilne!!!

Ja/ dziadkowie nie możemy spuścić małego z oczu, bo upodobał sobie schody u moich rodziców. I namiętnie chce po nich chodzić, z wejściem nie ma problemu - wchodzi na czworaka, natomiast schodzić chce na dwóch nóżkach trzymając się poręczy. Nie bierze tylko pod uwage faktu, że jest jeszcze za mały i nie potrafi zejść nóżką (noga za krótka) i się "zawiesza".

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez CarmelaSoprano

Kupiliśmy w I. tablice do malowania, narazie kreda poszła w ruch.
Sarenka pięknie sobie radzi i maluje cudnie Sama sobie szmatka zmazuje jak miejsce się kończy
Przynosi nam krede, żeby jej kwiatki malowac i je później wącha
Sara kredy nie je (jeszcze), za to psy jedzą

Ja nie znoszę kredy, chyba nigdy małemu nie kupię tablicy.
W szkole aż ciarki mnie przechodziły, jak ktoś pisząc po tblicy przejechał paznokciem

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez DDewik

Oj bylo bylo!Duzo podgrzybków(takich malych, slicznych), troche maslakow, 2 kozaki, 4 prawdziwki i 6 duzych kani(zbieralam tylko ja , maz sie Boryskiem zajmował). Garnek mi sie uzbieral, ugotowałam i byly dzisiaj w tostach(część), a kanie usmazył moj TZ(w jajku i buleczce)-pycha!Ja Wam sie nie chwaliłam ale moj maz swietnie gotuje (robi to co prawda w wekendy, ale i tak sie ciesze), jest specjalista w pysznych kanapkach( ktore maja wiele skaldników-az glodna sie zrobiłam) i suhi.

Zazdroszczę tych grzybobrań. Też chętnie bym poszła ale jak an razie czasu brak. A z malym to sobie nie wyobrażam zbierania, pewnie caly czas pilnując malego nic bym nie znalazła.

[Kajool]

Napisane przez iustyna1

AgaG mogę sobie w takim wypadku z Tobą ręce podać... Ja ostatnio też na skraju wyczerpania. Oboje z Tż mamy anginę, ledwo żyjemy a maluchy całe dnie się biją, kłócą o zabawki, nudzą i nie wiadomo co jeszcze. Aż mi głupio, że z przemęczenia i złego samopoczucia na nich nakrzyczeliśmy . U Ciebie też dzieciaki ostatnio chorowały, wiec jesteś przemęczona. Przypominam - masz ich 3!

Ps. mój Kuba też niejadek A jak jest dokładnie z niejedzeniem Zuzi?

Kuba ma gorączkę, Zuz kaszel. Jutro rano lekarz. Zajefajnie! teraz pewnie wszyscy będziemy mieli anginę

iusta zdrowka dla was.

Napisane przez Stronczek27

Agni my to zmarzlaki. Dzis przed południem na spacerze chłodno mi było mimo ze miałam ocieplany polar na sobie, ktory w zimę noszę. W domu staram Sie mieć tak 19-20 stopni. Dla mnie Moze byc mniej ale Wiki zaraz ma zimne dłonie i stopy. Wiem juz ze u niej ten objaw oznacza ze jej za chłodno.

Dzis przeżyłam chwile grozy. Wiki posmakowala sobie pulmex baby. Chyba ja palilo pozniej w buzi bo sie strasznie krzywila. Bałam sie ze cos jej sie w gardle stanie od tej maści. Na Szczescie nic nie było.

ee szymon uwielbia wcinac krem, co znajdzie jakas tubke od razu bach otwiera i do buzi. Jak nie moze palcami, to zebami otwiera, spryciula. Ostatnio tez sie kremowal, po brzuchu w ubraniu.


Carmela, Szymon tez juz od dawna smaruje dlugopisem po papierze, o tablicy nie pomyslalam Chcialam mu kupic kredke-kulke specjalna dla malych dzieci, ale nie mogla znalezc. Byly na allegro, tylko nie doczekalabym ich juz. Ale chyba w znikopis zainwestuje, bo sie ostatnio zainteresoal

[piwnooka77]

Napisane przez AgaGuernsey

Piwnooka wpadaj nawet z doskoku, wazne, zebys nie zapomniala o nas.

zapomnieć o Was - to niemożliwe

Napisane przez brumek

Same nieszczęście Takich dyżurów sobie nawet nie wyobrażam... Powiedz, bardzo stresująca jest to praca? Często masz takie sytuacje, że Ci serce mocniej wali, czy raczej spokojne, rutynowe przypadki?
Chłopu się w nos należy On też lekarz?
Dla Hani brawa

A moja głowa ostatnio trochę rzadziej bolała. Były takie tygodnie że wcale. Ale od kilku znowu częściej. Np. dziś...

Mąż nie lekarz, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. I należy się mu A dyżury są różne i przed każdym mam stres (a im jestem starsza to chyba większy). Natomiast tak w codziennej (tej dziennej nie dyżurowej) pracy to raczej spokojnie jest chociaż bywają sytuacje nerwowe. Rutynowych przypadków to nie ma - a przynajmniej do każdego trzeba podchodzić indywidualnie - przez rutynę to tylko błędy można popełnić.(tak się wymądrzę )

Napisane przez Stronczek27

Dzis przeżyłam chwile grozy. Wiki posmakowala sobie pulmex baby. Chyba ja palilo pozniej w buzi bo sie strasznie krzywila. Bałam sie ze cos jej sie w gardle stanie od tej maści. Na Szczescie nic nie było.

Oj domyslam sie - Helena kiedyś sie do sudocremu dobrała...
Denerwuje mnie ten brak "enteru"

[Scio]

świetna alternatywą dla tablicy jest mata wodna. I nie da się pomazać ścian/dywanu i nie kurzy się

[brumek]

Napisane przez AgaGuernsey

A co do mnie... no coz nie radze sobie, gdybyscie mnie widzialy jak sie dre, im starsze dziecko, tym mniej we mnie cierpliwosci, Antek juz sie boi moich krzykow, choc na niego nie krzycze (chociaz jak jestem w amoku, to ciezko mi sie pohamowac), dzis glownie chodzilo o Zuzke i jej jedzenie (a wlasciwie niejedzenie), nie umiem odpuscic, a najgorsze jest to, ze dlugo to pamietam, a tak nie powinno byc. Jestem mega zla na siebie

Aga, ale to wręcz niemożliwe, żeby czasem nie dać się ponieść emocjom przy takim zmęczeniu i byciu ciągle na 1000% masz trójkę dzieci, z czego dwoje choruje, dwoje niejadków, wracasz niedługo do pracy - stres na 10 osób, a nie na jedną drobną dziewczynę!

Napisane przez CarmelaSoprano

i pytanie do brumka -rozchwytywana jakoś jesteś :P pisałaś kiedyś o opiece dla T. jakby Wam się coś stało, żeby to jakoś prawnie przypisać. Co z tego wyszło?

Nic Dowiedział się tylko, że nie da się tego zrobić tak jak miałam nadzieję. Nasze prawo, czegoś takiego nie przewiduje...

Napisane przez Kajool

witam wieczorowa pora. Moje dziecko dalo mi w nocy popalic, chyba mu sie kolejny zab przebija.
Co do goraczki, to wszystko tez zalezy jaka goraczka:

• docieplanie przez przykrycie w stanach podgorączkowych poniżej 38 stopni C:
  ma to na celu „pielęgnowanie” stanu podgorączkowego, w którym wzrasta siła układu odpornościowego dziecka
• odkrywanie przy wysokiej gorączce:
  przykrywamy dziecko cienkim nakryciem, np. prześcieradłem. Stosujemy mimo odczuwania zimna. Jeśli dziecko ma zimne stopy, docieplamy je butelką z ciepłą wodą.

http://dziecisawazne.pl/jak-radzic-s...zka-u-dziecka/

Kajoolku, dzięki Ci za tego linka To bardzo ciekawe i mało jednak znane, bo nasz kraj chyba słynie z przegrzewania, a już w czasie choroby to szczególnie.

Napisane przez CarmelaSoprano

Kupiliśmy w I. tablice do malowania, narazie kreda poszła w ruch.
Sarenka pięknie sobie radzi i maluje cudnie Sama sobie szmatka zmazuje jak miejsce się kończy
Przynosi nam krede, żeby jej kwiatki malowac i je później wącha
Sara kredy nie je (jeszcze), za to psy jedzą

Fiiiilm!!!

Napisane przez Stronczek27

Dzis przeżyłam chwile grozy. Wiki posmakowala sobie pulmex baby. Chyba ja palilo pozniej w buzi bo sie strasznie krzywila. Bałam sie ze cos jej sie w gardle stanie od tej maści. Na Szczescie nic nie było.

Stronczek, ja mam metodę na takie sytuacje - zjadam to samo Tzn. jak Tymek łyknął linomagu, to ja też, jak on żelu pod prysznic, to ja też. Sprawdzam, jak to działa na organizm i czy jest bardzo wstrętne

Napisane przez DDewik

Oj bylo bylo!Duzo podgrzybków(takich malych, slicznych), troche maslakow, 2 kozaki, 4 prawdziwki i 6 duzych kani(zbieralam tylko ja , maz sie Boryskiem zajmował). Garnek mi sie uzbieral, ugotowałam i byly dzisiaj w tostach(część), a kanie usmazył moj TZ(w jajku i buleczce)-pycha!Ja Wam sie nie chwaliłam ale moj maz swietnie gotuje (robi to co prawda w wekendy, ale i tak sie ciesze), jest specjalista w pysznych kanapkach( ktore maja wiele skaldników-az glodna sie zrobiłam) i suhi.

Podeślij go na parę dni, jak już wydobrzeje

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez piwnooka77

Mąż nie lekarz, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. I należy się mu A dyżury są różne i przed każdym mam stres (a im jestem starsza to chyba większy). Natomiast tak w codziennej (tej dziennej nie dyżurowej) pracy to raczej spokojnie jest chociaż bywają sytuacje nerwowe. Rutynowych przypadków to nie ma - a przynajmniej do każdego trzeba podchodzić indywidualnie - przez rutynę to tylko błędy można popełnić.(tak się wymądrzę )

Odwrotnie? Znaczy hipochondryk?
Nerwowo czy nie, masz niesamowicie ciężką pracę!