Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz 8

[makaron91]

Napisane przez Margot85

makaron szacunek za A6Wa czujesz mięśnie na brzuszku???

Te na górze tak

[Margot85]

Witam Wczoraj zaszalałam (jak na stateczna staruszkę abstynentkę) ale w tym momencie skłaniam się ku teorii zooski o szybkim przelatywaniu alkoholowych kcal przez organizm
Ale w ogólnym rozrachunku 6 dni grzecznych i 1 grzeszny czyli wzorcowo, żeby nie zwariować

makaron mówisz

Liczę dziś na dobry dzień ale to wieczorem się wyspowiadam
Miłego dnia życzę

[Ladywithweapon]

Wszyscy chyba wypoczywają :P

Ja wstałam i już się uczę :P Kończę już notatki z geo, zrobię ang i potem siedze z matmą. Pomiędzy muszę zrobić obiad :P Chyba w parowarze zrobię pierś z kurczaka w szpinaku i to poleje jogurtem naturalnym I może do tego kilka kromek bagietki namoczone oliwka ;p

Ogólnie czuję się dobrze, bo widzę, że chudne :P Teraz tak mi 66 wychodzi Czyli widac spadek :P Nie jest szybki, ale dobry- zmieniam nawyki i nastawienie :P Dziś wieczorem trochę ruchu Chyba 60kg w sylwestra jest realne Już dawno nie widziałam takiej wagi u siebie Narazie chce dojść do dobrego 65, a potem już coraz lzej mi będzie Czyli wrócę do tego jak zazwyczaj wyglądałam tak plus-minus

I uznałam, że w środy będę chodzić na basen, bo przy okazji poczekam na zajęcia z angielskiego Liczę, że mi się uda :P

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Ś: średnia bagietka z salami+5pomidorkow truskawkoych
II: wsunęłam nektarynkę, bo chce mi się słodkiego, a jestem pełna po śniadaniu
O: szpinak z kurczakiem
P: chyba ogrzeje wczorajszą zupę buraczkową- próbowałam i jest pyszna! mama zrobiła ją ze świezych buraków, więc myślę, że nic mi nie zaszkodzi
K: łosoś

[Cocktailraspberry]

Hej

Mi sie udało ten tydzień ćwiczeniowy zaliczyć miało być 3 x w tyg. Także poniedziałek i środa turbo spalanie a przed chwilą skalpel. Zważe sie dopiero 20 jak bede w domu Przynajmniej nie świruje codziennie że przytyłam 30 dag :P Mam tylko nadzieje że chociaż jakiś spadek zanotuje bo inaczej to sie wkurze. Jutro sie zmierze i bede obserwowac czy cm spadają.

Na obiad dzisiaj mam znowu papirusa, bo wczoraj tż rodzice wyciągneli nas na obiado-kolajcje to jego porcja niezjedzona. Także jego wczorajszy obiad bedzie dzisiaj Dokupi tylko piers dla mnie i gra. A ja wczoraj jadłam pyszną szarlotke na cieplo z lodami do tego latte macchiato z syropem pomarańczowym w ramach kolacji :P

[zooska]

Hej! Wstałam dopiero...:/ Maaaasaaaakraaaa...
Zjadłam jogurt owocowy, mam ochotę na jakieś czipsy czy coś.

[Ladywithweapon]

Ja już po obiedzie Był pyszny! Czosnek z działki jest pycha- zakochałam się w nim- posypałam nim szpinak i kanapki :P ah pyszności

[zooska]

Meeeega

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Ladywithweapon

Ja już po obiedzie Był pyszny! Czosnek z działki jest pycha- zakochałam się w nim- posypałam nim szpinak i kanapki :P ah pyszności

mniam mniam

[Ladywithweapon]

Zjadłam barszcz (choć ciezko to nazwac jedzeniem, bo samą wodę zebrałam, bo ziemniaków nie chcialam, a fasolki nie lubię, a nie dało się nabrac buraków nie biorąc tego ;p) i już skonczylam z jedzeniem na dziś.

Ś: średnia bagietka ziarnista z salami+5małych pomidorków
II: nektarynka
O:kurczak ze szpinakiem+kromeczki z pomidorem
P:kawałek włoskiego ciasta (podobno mają mało kalorii- suche z mamoladą to może prawda)
K:zupa buraczkowa

Chyba dobrze wychodzi Za jakiś czas wskocze na rowerek. Z nauki nici, bo goscie byli i dopiero pojechali- ciocia za tydzien wyjezdza to siedzialam z nimi.

Jestem taka zła na mojego ojca... Ciągle ma z czymś problem- tego mi nie kupi, tego nie dostanę, nie pojedzie, nie zawiezie mnie- wiecznie coś. Z moimi bracmi nie ma takiego problemu- niech mają. Wręcz się cieszy- czuję sie jak gorsza od nich.

[Ladywithweapon]

Ale tutaj cisza :P

Zapomniałam dodać o swoim dzisiejszym grzeszku... trochę czekolady z orzechami... tak mi się słodkiego chciało, że jak robilam obiad to zjadlam :P Ale wypociłam 235kcal spalilam wedlug mojego kalkulatorka ;p

Na jutro do szkoły zrobiłam sobie sałatkę :P Z sałaty lodowej, pomidora,rzodkiewki,ogórk a i do tego kawałki kurczaka w przyprawie do kebaba i podpieczone kawałki bułki na oliwie- to wszystko polałam tez oliwą w pojemniku. Aż nie mogę się doczekać :P Liczę, że nie zapomnę zabrać jabłka lub chociaż nektarynki ze sobą

Jutro
Ś: miseczka musli
II:sałatka warzywna z kurczakiem i bułką+owoc
O: chce coś szybkiego, więc wciąz myśle- chyba pierś z kurczaka uduszona lub ugotowana na parze z warzywami (papryka,pomidor,ogórek,b rokuły)
K: łosoś

Chyba coraz lepiej mi idzie z jedzeniem To prawda, że to co je wpływa na to jak się czujesz- a ja mam taką warstwę siebie z problemami i zmartwieniami, a nad tym wszystkim unosi się zadowlony i uśmiechnięty duch :P Tak się czuje ) Moja mama zaczęła mnie wspierać- ja jej ciągle wypominam, że ciągle je Zamiast zjeść obiad to dokoła niego podjada masę rzeczy i potem nie jest głodna- przez to nie widzi ile je łącznie.

Idę się kąpać- dobrej nocki ) Kolejny tydzień dietowania za nami- oby i w następnym nie grzeszyć :P

[Margot85]

Dzisiejszy dzień to jednak porażka była Cóż jedzenie ma dla mnie funkcje uspakajającą i mimo, że to wiem to zdarzają mi się takie dni jak ten. Nie będę pisać ile zjadłam bo lista dluuga ale aż sama się dziwie, że aż tyle Brzuch boli, sumienie gryzie a problem nie zniknął(w sensie ten dziś zajadany). Obiecuje się jutro poprawić Mam nadzieje, że u Was lepiej Zaraz prysznic wezmę, jakiś miły balsam wmasuje i spróbuje zapomnieć o dzisiejszym dniu. Zaparzyłam herbatkę z kopru włoskiego, żeby ulżyć sobie trochę w cierpieniu. Znacie może jeszcze jakieś sposoby (oprócz mięty) ?

[Cindy90]

Cześć dziewczynki
Mnie jak zwykle na weekend wywiało
Wiecie, że chodziłam po sklepach wczoraj i kompletnie nie pamiętałam po co przyjechałam... po dres do biegania... Znów zawaliłam i go nie mam ale chyba będę w jakiś innych biegać, bo już na prawdę bardzo bym chciała! Tęsknię za tym!
Co do jedzenia to pt i sob nie bardzo. Nie obżerałam się, ale piwko tu, piwko tam grunt, że weekend był bardzo udany
Kupiłam sobie super książkę i tak mnie wciągnęła, że pół dnia dziś czytałam!
Co do Irlandczyka to stwierdził, że teraz nie jest najlepszy okres dla niego na randkowanie... no cóż nie to nie!
Ja wreszcie zaczynam być sobą! Na reszcie zaczynam kurs tylko 3 szkoły w Dublinie mają ten kurs no i wybrałam jedną. Poza tym uczę się, czytam książkę! Na reszcie czuję się sobą. Już miałam dość tej nudy. Jeszcze jak zacznę biegać to w ogóle będzie cudnie!
A co do wagi to nie mogę jej rozszyfrować. Ta waga tutaj nie waży.... znaczy źle warzy. Jak patrzę tak w lustro to raz mi się wydaje, że ładnie chudnę, a raz że ładnie tyję nie wiem, nie wiem. Myślicie, że podczas tygodnia można schudnąć 1 kg a w ciągu 1 dnia go przybrać? I to tylko przez piwa? Bo ja mam takie wrażenie

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez LosingMyWay

Hej

Margot praktyka czyni mistrza tak w ogóle to fajny masz styl pisania, bardzo humorystyczny Fajnie sie Ciebie czyta

Framme To czekam na fotkę ile masz lat ? Bo jak pisalas to nie doczytalam

Cindy a c0 trenowałaś ?

Makaron Podziwiam sapozaparcie i systematyczność

No wlasnie gdzie jest Dżaga ? I gdzie moja Hiszpaneczka

Piłkę ręczną przez 3 lata, koszykówkę przez 3, i siatkówkę przez rok... a potem nic od jakiegoś czasu biegałam, ale jak wyjechałam to znów przestałam

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

O to my w tym samym wieku

Ja właśnie ogarnęłam mieszkanie czyli ćwiczenia zaliczone Do tego troche sie nadreptam codziennie
Teraz można sie relaksować przy kawce i telewizji

Ja też mam 22

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez Framme

Ja bym się chętnie wypowiedziała, ale nie mam pojęcia jak się dostać do albumu

jaka Ty jesteś ładna

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez czbasia

No i tak trzymac. To co przezyjesz Twoje. Korzystaj z życia!! NA starosc bedzie co wspominac Ja teraz nawet z najwiekszej "glupoty"z mlodosci boki zrywam Co nie znaczy ze powiedzialam juz ost slowo i nie zaszaleje jeszcze w tym jakze dojrzalym, wieku

heheh

[Cindy90]

Napisane przez Margot85

Dzisiejszy dzień to jednak porażka była Cóż jedzenie ma dla mnie funkcje uspakajającą i mimo, że to wiem to zdarzają mi się takie dni jak ten. Nie będę pisać ile zjadłam bo lista dluuga ale aż sama się dziwie, że aż tyle Brzuch boli, sumienie gryzie a problem nie zniknął(w sensie ten dziś zajadany). Obiecuje się jutro poprawić Mam nadzieje, że u Was lepiej Zaraz prysznic wezmę, jakiś miły balsam wmasuje i spróbuje zapomnieć o dzisiejszym dniu. Zaparzyłam herbatkę z kopru włoskiego, żeby ulżyć sobie trochę w cierpieniu. Znacie może jeszcze jakieś sposoby (oprócz mięty) ?

Melisa

Ja to muszę sobie wyznaczyć jakiś jeden dzień w którym mogę jeść coś dobrego i napić się alkoholu, bo jak nie to i w pt jest masakra i w sob. No nie jem już tak dużo jak kiedyś, ale mimo wszystko. Najgorzej ten alkohol bo tak min 3 piwka żeby coś poczuć. A maksymalnie to chyba 6-7 ile to dziadostwo ma kalorii no ale najtańsze.

Myślę co by tu jutro zjeść, bo chcę zejść na dobrą drogę. o tym tuńczyku pisałyście i tak mi się zachciało to by było dobre jutro na kolacje- kromka chleba z tuńczykiem i serkiem philadelphia (taki jakby serek biały). Czy lepiej na kolacje jajka na twardo z kromką chleba? Albo jajecznicę? ja jakoś nie ogarniam tego tematu. Chciałabym przestać wcinać chleb, tak w ogóle, ale w moim przypadku się chyba nie da strasznie lubię. Chciałabym zjeść sałatkę owocową i warzywną tylko też nie wiem kiedy... rano to mi się nigdy nie chce takich rzeczy.... wiem, że na obiad sobie zrobię warzywa na patelni z kurczakiem na patelni... tyle wiem... proszę o pomoc. A może lepiej żebym rano zjadła płatki muesli? Jesiu jesiu, powinny być owoce, warzywa, zborza, białko... kiedy to wszystko zjeść i zmieścić się w 1000kcal

W ogóle to teraz wpadłam na pomysł... widziałam w pralni rowerek stacjonarny. Chętnie bym pojeździła jak nikogo nie będzie... ale w pralni mam jeździć, czy przenosić go? Chyba lepiej zostawić na miejscu nie?

[Ladywithweapon]

Napisane przez Cindy90

Melisa

Ja to muszę sobie wyznaczyć jakiś jeden dzień w którym mogę jeść coś dobrego i napić się alkoholu, bo jak nie to i w pt jest masakra i w sob. No nie jem już tak dużo jak kiedyś, ale mimo wszystko. Najgorzej ten alkohol bo tak min 3 piwka żeby coś poczuć. A maksymalnie to chyba 6-7 ile to dziadostwo ma kalorii no ale najtańsze.

Myślę co by tu jutro zjeść, bo chcę zejść na dobrą drogę. o tym tuńczyku pisałyście i tak mi się zachciało to by było dobre jutro na kolacje- kromka chleba z tuńczykiem i serkiem philadelphia (taki jakby serek biały). Czy lepiej na kolacje jajka na twardo z kromką chleba? Albo jajecznicę? ja jakoś nie ogarniam tego tematu. Chciałabym przestać wcinać chleb, tak w ogóle, ale w moim przypadku się chyba nie da strasznie lubię. Chciałabym zjeść sałatkę owocową i warzywną tylko też nie wiem kiedy... rano to mi się nigdy nie chce takich rzeczy.... wiem, że na obiad sobie zrobię warzywa na patelni z kurczakiem na patelni... tyle wiem... proszę o pomoc. A może lepiej żebym rano zjadła płatki muesli? Jesiu jesiu, powinny być owoce, warzywa, zborza, białko... kiedy to wszystko zjeść i zmieścić się w 1000kcal

Tuńczyka możesz sobie zrobić równiez z sałatką, ale ja jakoś nie szaleje za nim :P Robiłam raz na obiad i to przyznam, że było pyszne i bardzo proste- posmazylam tunczyka na patelni z sosem pomidorowym (takim jakim lubisz- możesz też dodac kawałki pomidora) i do tego miałam makaron, ale wiadomo, że makaron tuczy, więc można pomysleć o ryzu lub o czymś innym Ogólnie bardzo dobry obiad
Ja ten serek biały bardzo lubię- jest w odmianie light Miałam i cały zjadłam Bardzo smaczny, więc jak lubisz tuńczyka to może być na kolacje Tylko może pieczywo już o tej godzinie zamień na wefle z wasa- mają 20kcal, a są dobre na wieczor- i do serka idealnie pasują, bo ja właśnie tak jadałam.

Jajko jak najbardziej. Jajecznica chyba nie za bardzo- smażona i dodatkowo robi się ją na jakimś tłuszczu. Gotowane jak najbardziej- tak mi się wydaje Polecam tez na wieczor zwykły biały ser do kanapek- z pomidorem, cebulką Bez smietany itp..

Może wypiekaj dla siebie chleb- podobno mniej tuczący, a dodatkowo możesz dorzucić sobie rózne ziarna ja myślę, że zrobię chleb z dynia, bo pysznie wyglądał, a przy okazji coś zrobie z samej dyni

Do każdego posiłku jedz warzywa- nawet jeśli przekroczysz bilans to i tak wyjdzie na plus- nie objadanie się, ale jedzenie w odpowiednich ilościach. Warzywa się powinno jest zawsze. Owoce to już co innego- sałatkę owocowa możesz zjesc na drugie śniadanie. Albo zrobić na śniadanie z serkiem na słodko I do tego plati. Pychota :P Na blogu Tuskowej kiedyś Zosia robiła taki przepis na śniadanie. Sałatkę warzywną zawsze możesz na wieczor. I do tego kawałki kurczaka. I z oliwą :P

Rano musli jak najbadziej. Nie wymaga czasu, więc ja je jadam jak mam mało czasu- muszę dokupić owoce, żeby właśnie z musli je jadać.

Co do mieszczenia się w 1000kcal to ja nie popieram całego sposobu- 1000kcal to bardzo mało i ja srednio przy tym fukncjonuje. Słuchaj bardziej co twoj organizm potrzebuje, a nie trzymaj się wszystkiego wedlug tabelek Poza tym dużo spalasz w ciągu dnia, więc potem bilans wychodzi na minusie. Pamiętaj, że jak nie będziesz dostarczać organizmowi potrzebych składników to się na tobie odbije- cera, włosy itd. Nie mówiąc o zdrowiu.

To takie moje filozofie Jak się tego trzymam i jem dobre posiłki to nie podjadam, lepiej się czuje i wszystko leci w dół Diete trzeba do siebie dopasowac- nic na siłe I te 1000kcal to bardzo mało- pamiętaj

[Cindy90]

Ja chcę tak wyglądać!

Dobra, łapie, żadnego tłuszczu ani węgli na noc. Jajka, sery białe, ryby itd. Chciałabym się ograniczyć w zjadaniu chleba :/ Spróbuję od jutra. Ja przeważnie nie jadam 2 śniadań, bo wstaje o 10 i o 10.30 jem pierwsze, potem 13-14 jem obiad, 16 podwieczorek, 18 kolacja
Wymyśliłam:
śn- albo muesli z mlekiem i owoce albo kanapka z tuńczykiem i serkiem
obiad- kurczak i warzywa
podwieczorek- jogurt albo batonik muesli
kolacja- 2 jajka na miękko albo kanapka z tuńczykiem i serkiem

[Framme]

Ja dziewczyny nie wiem jak się za tą dietę zabrać tak, żeby to miało ręce i nogi. Jak Was czytam to takie macie fajne, zróżnicowane dania i tyle pomysłów. Ja jestem chyba niejadkiem, bo ciągle jem to samo... I ciągle jestem głodna. I jak tylko pomyślę, że jestem na diecie to mam ochotę na tysiąc różnych rzeczy. Rozumiem, że inspiracji co do posiłków poszukać mogę na internecie, ale co zrobić z motywacją... Kopniaka dajcie! Wyglądam fatalnie, czuję się fatalnie, ciągle słyszę, że przytyłam (jakbym nie zauważyła) i nie mam siły, żeby cokolwiek z tym zrobić. W lato straciłam mieszkanie i nie mogę nic znaleźć co mnie dobija, miesiąc temu zostałam bezrobotna i to również dobija, próbowałam dostać się do szkoły i nie dało rady co dobiło mnie jeszcze bardziej. Chciałabym spacerować i spalać kalorie codziennie, to zawsze byłoby coś, ale nie mam z kim, a sama ze sobą nie lubię za długo przebywać. Yh, przepraszam za jęki. Jutro spróbuję na nowo... I obiecuję wstawić wreszcie to zdjęcie.
Strasznie zazdroszczę Wam motywacji, optymizmu i samozaparcia. I ogólnie wszystkiego
Ruszam na poszukiwanie przepisów. A Wy wszystkie jesteście świetne babki

[zooska]

Framme Nie przejmuj się tym! Musisz się zaprzeć i osiągniesz szybciutko cel! Jak to Ci pomoże to usiądź sobie dzień wcześniej i rozplanuj posiłki na 2 dni czy 3. Wtedy będziesz wiedziała co zjeść i w jakich ilościach i od razu będzie prościej. Nie będziesz musiała na poczekaniu wymyślać potraw i unikniesz wsadzenia do garnka byle czego
Ja jestem mega łakomczuchem, z dziewczyn to chyba ja sobie pozwalam na najwięcej słodkiego i alkoholowego czy węgle na noc itd. Chudnę dużo wolniej niż reszta, ale się nie męczę w ogóle, a ja kocham zakazane na dietce rzeczy, jem je ale też i ćwiczę, nawet jak nie mam ochoty i działa

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Śń: 200g wieśniaka z 3 rzodkiewkami, kromka chleba razowego z pasztetem pomidorowym

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Framme Kilka pomysłów Szybkie
Omlet na ostro
Składniki: 4 jajka, 2 plastry szynki, 2 plastry żółtego sera, pół łyżeczki mielonej papryki (może być ostra), 2 łyżki mleka, nieduży pomidor, łyżka posiekanego koperku, suszona bazylia, oregano, 2 łyżki oleju, keczup, sól, pieprz
Wykonanie: jajka rozkłócić widelcem, dodać przyprawy i mleko. Na patelni rozgrzać olej i wlać jajka. Smażyć na małym ogniu aż omlet zrobi się złoty. Pomidora smażyć, obrać skórkę i pokroić w plasterki. Na połowie omletu rozłożyć ser, szynkę i pomidora. Przykryć drugą połową i smażyć pod przykryciem przez około dwie minuty. Podawać z dodatkiem keczupu.

Krem z groszku
Składniki: opakowanie mrożonego groszku, litr bulionu drobiowego (może być z kostki), 2 łyżeczki masła, spora cebula, ząbek czosnku, gałka muszkatołowa, sól, pieprz
Wykonanie: cebulę i czosnek obrać oraz posiekać. Zeszklić w rondlu na rozgrzanym maśle. Wsypać groszek, zalać bulionem i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu przez około 10 minut. Doprawić solą, pieprzem, gałką. Nieco wystudzić i zmiksować lub zblenderować. Podawać z grzankami lub groszkiem ptysiowym.

Kalafior ze szpinakiem
Składniki: cały kalafior, 20 dag szpinaku, pół szklanki jogurtu naturalnego lub śmietany 12 proc., pół pęczka szczypiorku, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki soku z cytryny, cukier, sól, pieprz
Wykonanie: kalafiora oczyścić, opłukać i ugotować na półmiękko (najlepiej na parze). Jeśli w wodzie, to lekko osolonej i ocukrzonej. Osączyć, ostudzić, podzielić na różyczki. Przygotować sos – szczypiorek umyć i posiekać. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę. Szpinak przebrać, opłukać, sparzyć, odcedzić, osączyć i zmiksować razem z czosnkiem. Połączyć z jogurtem lub śmietaną i szczypiorkiem. Doprawić sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem. Kalafiora polać sosem.

Składniki

100g płatków owsianych
20g żurawiny
2 białka jaj
odrobina mleka
30g odżywki waniliowej Isolate 100
cynamon, imbir
jogurt naturalny
2 średnie jabłka

Przygotowanie

Płatki owsiane (najlepiej zmielone) mieszamy w misce z żurawiną, białkami jaj i odrobiną mleka. Dodajemy starte jabłko i przyprawy oraz porcję odżywki waniliowej Isolate 100. Tak przygotowaną masę odstawiamy na kilka minut przygotowując w tym czasie sos z jogurtu, kolejnego startego jabłka, cynamonu i imbiru. Omlet smażymy tak każdy inny na patelni do naleśników z rozgrzanym tłuszczem kokosowym (ewentualnie na odrobinie oliwy z oliwek). Po usmażeniu smarujemy omlet sosem, układamy kilka kawałków jabłka i obsypujemy cynamonem.

Składniki

3 jajka
szczypiorek
pieprz i sól

Przygotowanie

Co tu dużo pisać, jajka roztrzepujemy w miseczce z drobno posiekanym szczypiorkiem. Dodajemy przyprawy i wylewamy wszystko na gorącą patelnię do naleśników i omletów. Smażymy 1-2 minuty pod przykryciem. Wyłączamy ogień i nie zdejmując przykrywki czekamy 2 minuty aby omlet ściął się jeszcze trochę z góry. Teraz łatwo będzie go przewrócić na drugą stronę (dla tych którzy muszą mieć omlet usmażony z obu stron – jak na zdjęciu) albo można już podawać na talerz, posypując dodatkowym szczypiorkiem.

Składniki 3-5 sztuk

3 jaja (~200g)
120g tuńczyka w sosie własnym, kawałki (1 puszka)
60g otrębów owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 ząbki czosnku
łyżeczka musztardy
szczypiorek
pieprz, sól
oliwa z oliwek

Przygotowanie

Przygotowanie tych placków jest banalnie proste. Jajka roztrzepujemy w misce, dodajemy odsączone kawałki tuńczyka, wyciśnięte ząbki czosnku, posiekany szczypiorek i wszystkie pozostałe składniki oprócz oliwy. Oliwę rozgrzewamy na gorącej patelni i smażymy na niej z obu stron, małe (5 sztk.) lub większe (3 sztk.) placki.

[makaron91]

Ahahah, dopiero po ostatnim poście zrozumiałam, że wieśniak to serek wiejski Zawsze się zastanawiałam co to jest, co Wy jecie

Weszłam dziś na wagę, waga pokazała kilogram więcej... Ale też dzisiaj mam pierwszy dzień okresu, więc mam nadzieję, że to przez to, bo się chyba załamię hehe
Dzisiaj A6W na pewno nie dam rady zrobić, chyba, że cudownie wieczorem ból minie

Plan na dziś, mam nadzieję, że mimo to wytrwam :

buns & legs dzień 25
arms dzień 19
hula-hop 30 min, dzień 15
poniedziałkowa Tiffany
A6W dzień 34 przy dużej dawce szczęścia

I powiem Wam, że widzę jak mi się talia poprawia już nie mam tam żadnych fałd, chyba kręcenie hh działa ale cały efekt psują jeszcze boczki, ale już nie na długo!

[mielnus]

Witam...

Dawno mnie nie było ale wracam potulnie z nadrobionymi kg;/ Ostatni czas jak mnie tu nie było to dałam sobie czadu z imprezami, co zreszta widać na wadze. Dzisiaj rano pokazała 62,5kg, ja już nie wiem co zrobić żeby schudnąć. Na pewno musze ograniczyć słodycze. U mnie w domu punkt 18 siadamy razem do kawki i zawsze jest coś typu ciasteczka, czekolada, musze z tego zrezygnować.

Moj plan na dziś:

I. Mussli Tescowe 60g + 200 ml mleka 0,5% + kawa 330kcal
II. jogurt naturalny 0% + łyżeczka dżemu 150kcal
III. warzywa na patelnie po grecku 250kcal
IV. pomidor+mozarella (kulka) 200kcal
To będzie pod 1000 kcal
DO tego dzisiaj Skaplel zrobie Może być? Wiem że ta mozarella na kolacje to nie jest jakieś super danie, ale nie mam serka wiejskiego, musze dopiero kupić. MOzarella po za tym długo mi zalega w lodówce.

11.11 ide na srebne wesele i bardzo bym chciała do tego czasu schudnąć 3 kg. Jest to możliwe? Pewnie w moim tempie to nawet za rok się nie stanie...

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

poleccie mi jakies treningi na spalanie? robie Ewke ale juz mi sie troche znudziło

[Framme]

Napisane przez zooska

Framme Nie przejmuj się tym! Musisz się zaprzeć i osiągniesz szybciutko cel! Jak to Ci pomoże to usiądź sobie dzień wcześniej i rozplanuj posiłki na 2 dni czy 3. Wtedy będziesz wiedziała co zjeść i w jakich ilościach i od razu będzie prościej. Nie będziesz musiała na poczekaniu wymyślać potraw i unikniesz wsadzenia do garnka byle czego
Ja jestem mega łakomczuchem, z dziewczyn to chyba ja sobie pozwalam na najwięcej słodkiego i alkoholowego czy węgle na noc itd. Chudnę dużo wolniej niż reszta, ale się nie męczę w ogóle, a ja kocham zakazane na dietce rzeczy, jem je ale też i ćwiczę, nawet jak nie mam ochoty i działa

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Śń: 200g wieśniaka z 3 rzodkiewkami, kromka chleba razowego z pasztetem pomidorowym

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Framme Kilka pomysłów Szybkie
Omlet na ostro
Składniki: 4 jajka, 2 plastry szynki, 2 plastry żółtego sera, pół łyżeczki mielonej papryki (może być ostra), 2 łyżki mleka, nieduży pomidor, łyżka posiekanego koperku, suszona bazylia, oregano, 2 łyżki oleju, keczup, sól, pieprz
Wykonanie: jajka rozkłócić widelcem, dodać przyprawy i mleko. Na patelni rozgrzać olej i wlać jajka. Smażyć na małym ogniu aż omlet zrobi się złoty. Pomidora smażyć, obrać skórkę i pokroić w plasterki. Na połowie omletu rozłożyć ser, szynkę i pomidora. Przykryć drugą połową i smażyć pod przykryciem przez około dwie minuty. Podawać z dodatkiem keczupu.

Krem z groszku
Składniki: opakowanie mrożonego groszku, litr bulionu drobiowego (może być z kostki), 2 łyżeczki masła, spora cebula, ząbek czosnku, gałka muszkatołowa, sól, pieprz
Wykonanie: cebulę i czosnek obrać oraz posiekać. Zeszklić w rondlu na rozgrzanym maśle. Wsypać groszek, zalać bulionem i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu przez około 10 minut. Doprawić solą, pieprzem, gałką. Nieco wystudzić i zmiksować lub zblenderować. Podawać z grzankami lub groszkiem ptysiowym.

Kalafior ze szpinakiem
Składniki: cały kalafior, 20 dag szpinaku, pół szklanki jogurtu naturalnego lub śmietany 12 proc., pół pęczka szczypiorku, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki soku z cytryny, cukier, sól, pieprz
Wykonanie: kalafiora oczyścić, opłukać i ugotować na półmiękko (najlepiej na parze). Jeśli w wodzie, to lekko osolonej i ocukrzonej. Osączyć, ostudzić, podzielić na różyczki. Przygotować sos – szczypiorek umyć i posiekać. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę. Szpinak przebrać, opłukać, sparzyć, odcedzić, osączyć i zmiksować razem z czosnkiem. Połączyć z jogurtem lub śmietaną i szczypiorkiem. Doprawić sokiem z cytryny, cukrem, solą i pieprzem. Kalafiora polać sosem.

Składniki

100g płatków owsianych
20g żurawiny
2 białka jaj
odrobina mleka
30g odżywki waniliowej Isolate 100
cynamon, imbir
jogurt naturalny
2 średnie jabłka

Przygotowanie

Płatki owsiane (najlepiej zmielone) mieszamy w misce z żurawiną, białkami jaj i odrobiną mleka. Dodajemy starte jabłko i przyprawy oraz porcję odżywki waniliowej Isolate 100. Tak przygotowaną masę odstawiamy na kilka minut przygotowując w tym czasie sos z jogurtu, kolejnego startego jabłka, cynamonu i imbiru. Omlet smażymy tak każdy inny na patelni do naleśników z rozgrzanym tłuszczem kokosowym (ewentualnie na odrobinie oliwy z oliwek). Po usmażeniu smarujemy omlet sosem, układamy kilka kawałków jabłka i obsypujemy cynamonem.

Składniki

3 jajka
szczypiorek
pieprz i sól

Przygotowanie

Co tu dużo pisać, jajka roztrzepujemy w miseczce z drobno posiekanym szczypiorkiem. Dodajemy przyprawy i wylewamy wszystko na gorącą patelnię do naleśników i omletów. Smażymy 1-2 minuty pod przykryciem. Wyłączamy ogień i nie zdejmując przykrywki czekamy 2 minuty aby omlet ściął się jeszcze trochę z góry. Teraz łatwo będzie go przewrócić na drugą stronę (dla tych którzy muszą mieć omlet usmażony z obu stron – jak na zdjęciu) albo można już podawać na talerz, posypując dodatkowym szczypiorkiem.

Składniki 3-5 sztuk

3 jaja (~200g)
120g tuńczyka w sosie własnym, kawałki (1 puszka)
60g otrębów owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 ząbki czosnku
łyżeczka musztardy
szczypiorek
pieprz, sól
oliwa z oliwek

Przygotowanie

Przygotowanie tych placków jest banalnie proste. Jajka roztrzepujemy w misce, dodajemy odsączone kawałki tuńczyka, wyciśnięte ząbki czosnku, posiekany szczypiorek i wszystkie pozostałe składniki oprócz oliwy. Oliwę rozgrzewamy na gorącej patelni i smażymy na niej z obu stron, małe (5 sztk.) lub większe (3 sztk.) placki.

Dziękuję za pomysły! Ten omlet z jabłkami... Wczoraj właśnie nazrywałam u rodziców jabłek i zrobiłam kompot, ale jest w nim ok.25-30 dkg cukru, więc chyba muszę sobie go odpuścić. Dzień zacznę od jogurtu waniliowego, szklanka chyba nie będzie miała dużo kalorii? Potem jadę na zakupy to może kupię jakieś owoce i mięso. Dziś słoneczny dzień to może się zmuszę do spaceru zooska dzięki Ach no i wstawię później to zdjęcie

[Cocktailraspberry]

U mnie dzisiaj na śniadanie turbo spalanie.

[zelka9o]

Witam
ale tu ostatnio coś cisza nie ma Heroine to nie ma kto spamować

Moniaa odezwij się bo brakuje mi Cie !!

[zooska]

Napisane przez makaron91

I powiem Wam, że widzę jak mi się talia poprawia już nie mam tam żadnych fałd, chyba kręcenie hh działa ale cały efekt psują jeszcze boczki, ale już nie na długo!

Hoho, a ile już hh kręcisz?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Framme Sam jogurt na śniadanie odpada Za małO! Dorzuć muesli, otręby, płatki cokolwiek!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez zelka9o

Witam
ale tu ostatnio coś cisza nie ma Heroine to nie ma kto spamować

Moniaa odezwij się bo brakuje mi Cie !!

Ja sie staram smapować ale wpadłam w wir impressss:brzyda l: I mi nie wychodzi

Heroin teraz na wyjeździe to ma fajnie... a Monia ech...pochłonięta mężem i synkami pewnie

[Cocktailraspberry]

Kiedyś to nie wyrabiałam z nadrabianiem a teraz to tu takie cisze ;p Piszcie cos bo nudy i nie ma z kim pogadac

[Framme]

Napisane przez zooska

Hoho, a ile już hh kręcisz?

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Framme Sam jogurt na śniadanie odpada Za małO! Dorzuć muesli, otręby, płatki cokolwiek!

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------



Ja sie staram smapować ale wpadłam w wir impressss:brzyda l: I mi nie wychodzi

Heroin teraz na wyjeździe to ma fajnie... a Monia ech...pochłonięta mężem i synkami pewnie

Wystarczyło mi, ale właśnie poprawiam kanapką z serem i polędwicą. Tera znowu za dużo Na obiad zrobię sałatkę owocową, a na kolację zjem jajeczka na miękko, na podwieczorek jeszcze nie mam pomysłu, ale coś wymyślę. Na jutro kupiłam jakieś chudziutkie mięsko wieprzowe i różne marynaty to wybiorę jedną i jutro upiekę to z papryką, czosnkiem i jakimiś przyprawami, nie mam pojęcia co z tego wyjdzie

[monika01011986]

Napisane przez zelka9o

Moniaa odezwij się bo brakuje mi Cie !!

jestem kochana mi też Was brakuje ale mam tyle roboty że masakra!
Obiecuję się częściej odzywać już

No a tak w ogóle to hellooo
Nie odzywałam się bo nie miałam kiedy kurs, dzieci, mąż, remont w mieszkaniu ciągle coś sie dzieje! cały weekend remontowaliśmy mieszkanko, zrobiliśmy przedpokój prawie cały ( tylko podłogę trzeba położyć nową) no i dzieciom pokój ale nie cały. Musimy dzisiaj jeszcze położyć 2 paski tapety bo nam zabrakło no i pomalować jeszcze raz ściany bo jedna warstwa farby nie ciekawie wygląda.
Nie dawno wróciłam z kursu i leżę w wyrze przed 14stą muszę po dzieci pojechać do przedszkola. Co do mojego niemieckiego to są coraz większe postępy na prawdę sporo już rozumiem i strasznie się cieszę z tego. Najgorsze jest gadanie bo troche mnie stres zżera jak mam z kimś pogadać :/ no ale spoko - wszystko w swoim czasie! Przecież ja tutaj dopiero 3 miesiące jestem
Oskar w sobote skończył 6 lat kupiliśmy torta i synuś dmuchał świeczki Sam sobie prezent w sklepie wybrał i jest zadowolony
U mnie z utrzymaniem diety kiepsko :/ zaczęłam przesadzać z jedzeniem. Czuję że przytyłam w udach :/ muszę się ogarnąć bo zaczynam się źle czuć... a było już tak pięknie
Coś mnie gardło boli od 3 dni :/ i to dosyć mocno :/ oby to tylko angina się nie zaczynała

[zooska]

Napisane przez Cocktailraspberry

Kiedyś to nie wyrabiałam z nadrabianiem a teraz to tu takie cisze ;p Piszcie cos bo nudy i nie ma z kim pogadac

Ty robisz to turbo spalanie przed śniadaniem?

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Framme Szczerze powiem...nie podoba mi się Twój jadlospis w ogole
śn ok, kanapka i jogurt spoko.
na IIśń co...? nic nie widzę. na IIśń taka salatka owocowa byłaby idealna
obiad... no sałatki owocowej tutaj nie będę komentować. Zrób może surówkę z warzyw i ryż.
podwieczorek... zawsze mam z tym prbl, ale np. ugotuj 2 jajka, pokrój pomidora, wymieszaj to z łyżką jogurtu naturalnego i posyp ziolami

a kolacja to jajecznica jak najbardziej, jak nie na tłuszczu albo bardzo mało tłuszczu

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Monia No to super, już widzę progress z niemieckim i to duży ! Tak dalej trzymaj, a niedługo stres związany z pogadaniem z kims sam przejdzie
Mhm...ja sończycie remont to wkleisz fotki,...prawda?

[monika01011986]

Napisane przez zooska

Heroin teraz na wyjeździe to ma fajnie... a Monia ech...pochłonięta mężem i synkami pewnie

A ja myślałam że Heroine już wróciła a to ona jeszcze w tej Francji?? kiedy wraca?

Nooo mąż i dwoje dzieci to czasochłonne istoty ale spoko od dzisiaj będę codziennie zaglądać zawsze jak wróce z kursu to mam 1,5 godzinki wolnego czasu

A co Zosiu u Ciebie? Jak się żyje bez TŻ? no i jak z wagą? u mnie lipa :/ czuję że przytyłam :/

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez zooska

Monia No to super, już widzę progress z niemieckim i to duży ! Tak dalej trzymaj, a niedługo stres związany z pogadaniem z kims sam przejdzie
Mhm...ja sończycie remont to wkleisz fotki,...prawda?

No szybko się uczę zresztą przebywając w towarzystwie niemców na co dzień samo do głowy wszystko wchodzi. Stres pewnie kiedyś przejdzie ale póki co jest i mnie to wkurza :/

No jeśli chcesz to oczywiście że wkleje foteczki ale to jeszcze troche bo dopiero w połowie wszystko jest zrobione, jeszcze sporo roboty nas czeka :/ Oczywiście zrobilibyśmy już dawno wszystko ale mamy ograniczenie finansowe bo kase na remont jedynie z wypłaty bierzemy dlatego co miesiąc po wypłacie robimy tylko troszkę remontu i czekamy na kolejną wypłate i dlatego tak się to ciągnie wszystko :/

[zooska]

Monia No tak...przebywając w samym towarzystwie innego języka to chcąc nie chcąc się go łapie

Hm...życie w samotności mi nie sprzyja, przez pierwszych kilka dni leżałam w łóżku i nigdzie nie wychodziłam, nie sprzątałam, nie myłam się, olewałam wszystkie obowiązki. Potem znajomy do mnie wpadł i wrzucił do wanny, naszykował mi ciuchy i wyszłam na imprezę. To teraz wychodzę codziennie wszędzie. Jeszcze nie mam na tyle mobilizacji, żeby posprzątać...bo dla kogo, ani ugotować czegokolwiek. więc jem półprodukty, albo nie jem wgl, bo mi się po prostu nie chce Czasem wmuszam cokolwiek w siebie, ale potem mi niedobrze strasznie... Nie wiem ile ważę bo się nie ważyłam, ale myślę że mniej niż 60kg to na pewno nie.

Hm...to może zacznij na nowo owijanie folią? To ładnie pomagało, szybkie efekty i heja
A jak z gotowaniem? Wspólne tluste obiadki, czy co? Czy rozsmakowałaś się w ich słodyczach?
Co do Heroin to nie wiem czy wrócila, ale tak podejrzewam że nie, bo chyba by się do nas odezwała...

[Framme]

Napisane przez zooska

Ty robisz to turbo spalanie przed śniadaniem?

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Framme Szczerze powiem...nie podoba mi się Twój jadlospis w ogole
śn ok, kanapka i jogurt spoko.
na IIśń co...? nic nie widzę. na IIśń taka salatka owocowa byłaby idealna
obiad... no sałatki owocowej tutaj nie będę komentować. Zrób może surówkę z warzyw i ryż.
podwieczorek... zawsze mam z tym prbl, ale np. ugotuj 2 jajka, pokrój pomidora, wymieszaj to z łyżką jogurtu naturalnego i posyp ziolami

a kolacja to jajecznica jak najbardziej, jak nie na tłuszczu albo bardzo mało tłuszczu

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Monia No to super, już widzę progress z niemieckim i to duży ! Tak dalej trzymaj, a niedługo stres związany z pogadaniem z kims sam przejdzie
Mhm...ja sończycie remont to wkleisz fotki,...prawda?

Bardzo dobrze, że szczerze komentujesz, tego mi potrzeba
Na drugie śniadanie miałam właśnie tą kanapkę, na śniadanie wypiłam wielką szklanę jogurtu waniliowego. Spróbuję coś innego na obiad wymyśleć w takim razie. Nie lubię surowych warzyw, więc surówka odpada, ale może mogłabym je podsmażyć na minimalnej ilości tłuszczu i i zalać pomidorami, podgotować i zjeść właśnie z ryżem... I wtedy na podwieczorek sałatkę i na kolacje jajka na miękko ugotowane? Brzmi to trochę lepiej?