Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 ;)) cz.V

[sarah67]

Napisane przez ewulkaaa

Hej dziewczyny no ja niestety wylądowałam w szpitalu,od 8 do 12 miałam skurcze co 20min :O narazie miałam tylko usg i badanie gin,które nic nie wykazały :/nast badania dopiero jutro,chciałabym być w weekend w domu

Ps.dzięki Bogu istnieją smartfony i wi-fi,bi bym sue tu zanudzila na śmierć :P a panie z sali niezbyt chętne do rozmowy :/

Kochana na weekend na pewno nie wyjdziesz, przynajmniej 3 dni musisz byc pod obserwacją, tym bardziej, ze skurcze miałaś, ale bedzie ok zobaczysz, głowa do góry, ja wyłam jak mnie zostawiali w szpitalu ale teraz nie zaluje, i Ty też nie zamartwiaj się tam przynajmniej będziecie bezpieczne, no i wszystko będzie ok, pisz co u Ciebie

Napisane przez pstryczek84

Ja z mężem poznalam sie przez jego daaalsza kuzynke a moją wtedy dobra kolezanke jeszcze z czasów liceum, niestety kontakt sie urwal, szkoda...
tak czy siak samo poznanie sie bylo bez szalu, tak zwyczajnie no ale zareczyny to bylo coś
pojechaliśmy w majowkę nad morze no i jeden dzien to byl wypad do gdanska i sopotu. chlopaczyna jakis taki zestresowany byl tego dnia no ale nic... chodzilismy po gdansku, zwiedzalismy i ciagle sie pytal czy nie jeste glodna, moze bysmy gdzies usiedli itd. ja twardo ze nie, no bo poprostu nie bylam glodna...
pojechalismy do sopotu, chodzimy po tej glownej ulicy no i w koncu zgłodnialam. znalezlismy jakąs restauracje, weszlismy, a przyszly narzeczony mowi żebym wybrala jakies jedzonko bo on musi do toalety!!!! ok, se mysle , chlopaka przypiliło, niech idzie... ale cos go za długo nie ma, zdecydowanie za długo jak na toalete, ale nic - czekam...
za chwile wpada zzjajany,
w garniaku!!!!,
z kwiatami ,
czerwonym pudełeczkiem
i bach na kolana!
Sylwuniu, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją zoną?
A ja od razu ryk, jak to ja ale oczywiscie sie zgodzilam
ale co mnie zaszkoczyl to szok, jak spacerowalismy jeszcze w gdansku to juz upatrywal sobie knajpke na ewentualna akcje ale ja mu pokrzyzowalalm plany bo nie bylam glodna wiec padlo na sopot
tam jak spacerowalismy to biedak musial zapamietac najkrotsza trase powrotna do samochodu co by mógł się szybko przebrac w garniaka, w miedzy czasie znaleźć kwiaciarnie i zapamietac w ktorej restauracji ja czekam, normalnie dał wtedy czadu jak nic
a ja z wrażenia co zamówiłam? rosół

Jeny jaki On romantyczny, normalnie dla Niego.

[eff8]

Napisane przez djerba

Aaa dziewczyny, dzisiaj miałam tą lekcję gry na skrzypcach..aaaleee fajnie było ;]
bardzo mi się podobało i chciałabym kontynuować, ale jak długo to pociągnę to nie wiem, bo jak już się Nailah urodzi to w ogóle nie będzie czasu
wrzucam jak coś obiecaną kiedyś fotkę do klubu, na której wyszłam oooooooooooookropnie, po prostu bleaah..jak wielka foka nie śmiać się

ee tam foka, przeciez slicznie wygladasz

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

ewulkaa tez trzymam kciuki za Ciebie

[nafiyqa]

Black, oczywiscie wielkie gratulacje, super sie zlozylo!!

[bokeh]

Djerba co Ty opowiadasz super sexi babka ! kształty no no godne pozazdroszczenia if u now what i mean


Jeeeeny ale jestem wkurzona

[eff8]

Napisane przez bokeh

Djerba co Ty opowiadasz super sexi babka ! kształty no no godne pozazdroszczenia if u now what i mean


Jeeeeny ale jestem wkurzona

czemu? co sie stalo?

[ewulkaaa]

Piszę dopiero teraz,bo miałam kroplówkę,a bie umiem lewą ręką obsługiwać tel w sumie lekarze nic nie powiedzieli, 4h leżała pod kroplówka z magnezem,dostalam no spe i w sumie tyle.z moich obserwacji chyba myślą coś o nerkach,bo jutro mam 2 badania moczu i usg dróg moczowych,a wczoraj miałam u mojego gina usg nerki (lewej,bo tam mnie bolało).

Co do mojego poznania się z Tżem to poznaliśmy się na sympatii on pisał do mnie i pisał,ją konto miałam bardziej dla zabicia czasu i własnej próżności więc nie grałam tego na serio,aż w końcu mi się go żal zrobiło,bo mi napisał,że nie ma z kim iść na wesele. A że lubię wesela,to z nim poszłam on 2 dni po tym weselu wyjeżdżał za granicę a za dwa tyg do niego dołączyłam

[LadyWhisper]

Djerba, wariatko, wygladasz pieknie, co Ty chcesz

Pstryczku zareczyny piekne

Bokeh MAZ nie wrocil jeszcze? Ale on serio pracuje, czy 'pracuje'

[nafiyqa]

Dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukow

Uff, juz po polowkowym
Ciut zawiedziona jestem, bo krotko trwalo. TZ tez mowil, ze niewiele widzial.
Ale najwazniejsze, ze WSZYSTKO GRA
Chlopczyk jest nadal chlopczykiem, wazy 471g, z narzadami wewnetrznymi i wszelkimi pomiarami wszystko jest w najlepszym porzadku! Nawet maluch pomachal nam przez chwile
Kamien z serca
I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

[elllmi]

Napisane przez djerba

Aaa dziewczyny, dzisiaj miałam tą lekcję gry na skrzypcach..aaaleee fajnie było ;]
bardzo mi się podobało i chciałabym kontynuować, ale jak długo to pociągnę to nie wiem, bo jak już się Nailah urodzi to w ogóle nie będzie czasu
wrzucam jak coś obiecaną kiedyś fotkę do klubu, na której wyszłam oooooooooooookropnie, po prostu bleaah..jak wielka foka nie śmiać się

a jak mąż zareagował na twój odkryty talent?

na zdjęciu pełen profesjonalizm

[eff8]

Napisane przez nafiyqa

Dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukow

Uff, juz po polowkowym
Ciut zawiedziona jestem, bo krotko trwalo. TZ tez mowil, ze niewiele widzial.
Ale najwazniejsze, ze WSZYSTKO GRA
Chlopczyk jest nadal chlopczykiem, wazy 471g, z narzadami wewnetrznymi i wszelkimi pomiarami wszystko jest w najlepszym porzadku! Nawet maluch pomachal nam przez chwile
Kamien z serca
I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

no to super ze wszystko ok

a na obrocenie jeszcze ma troche czasu takze spokojnie

[elllmi]

Napisane przez bokeh

Jeeeeny ale jestem wkurzona

nie ma go

[eff8]

Napisane przez elllmi

a jak mąż zareagował na twój odkryty talent?

na zdjęciu pełen profesjonalizm

moze wolalby zeby na flecie grala
sorki za glupi zart

no dokladnie

[elllmi]

Napisane przez nafiyqa

I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

będziesz miała klona małego a co ułożenia, to własnie rano czytałąm w dzieciowej gazecie, że zazwyczaj w 32 tygodniu dziecko się ustawia tak jak ma być, chociaż zdarza się, że się jeszcze poobraca, no ale zazwyczaj

[djerba]

Napisane przez bokeh

Djerba co Ty opowiadasz super sexi babka ! kształty no no godne pozazdroszczenia if u now what i mean


Jeeeeny ale jestem wkurzona

taaaaak piękne kształty skrzypiec... hehehe

co się stało??

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Djerba, wariatko, wygladasz pieknie, co Ty chcesz

Pstryczku zareczyny piekne

Bokeh MAZ nie wrocil jeszcze? Ale on serio pracuje, czy 'pracuje'

mhm.. taka opuchnięta jestem ble
i co z tym skypem?

[bokeh]

Napisane przez LadyWhisper

Djerba, wariatko, wygladasz pieknie, co Ty chcesz

Pstryczku zareczyny piekne

Bokeh MAZ nie wrocil jeszcze? Ale on serio pracuje, czy 'pracuje'

ehhh no z nim to jest tak że on ma swój w sumie własny biznes, nie jest to jako tako jego ale jest jakby włąścicielem opłaca swoich pracowników oraz ile czego sprzeda tyle jego prowizji itp, więc on dodatkowo pracoholik, jest tam bardzo często, niby to rozumiem bo musi pilnowac ludzie tez inaczej pracuja jak jest szef itp.... Ale no dajmy na przykład sytuację z dziś. Wczoraj wieczorem do mnie dzwoni że dziś mimo że jest w grafiku ma wolne, po czym koło 12 zaczął się ogarniać on jedzie do pracy na chwilke, to mówie że jak on bedzie to ja pojade do tesco i wrócimy razem, na co on że jemu sie nie chce czekać aż ja sie zbiore mam mu zrobić liste i on kupi.
Godzina 16 dzwonie do niego że no miało być dwie godziny na co on że tak tak wie ale coś tam i musi kończyć bo klient, potem koło 17 dowiedziałam się że o 19 mam iśc odebrać klucze, miał iśc ze mna... jak wychodziłam z domu powiedział że on nie zdarzy ale za 5 minut wychodzi z pracy potem do tesco i sie spotkamy po drodze.... OK, wracam z kluczami godzina 19 40 dzownie do niego a on ze on dopiero IDZIE do tesco..... godzina 20 40 dzwonie i co słysze??? że on musiał się wrócić do pracy bo zapomniał portfela i coś tam jeszcze....... więc sądząc po godzinie która jest stwierdzam że został do końca i dopiero idzie do domu.
po tym długim wywodzie stwierdzam krótko iż jestem wku*wiona.....

[djerba]

Napisane przez elllmi

a jak mąż zareagował na twój odkryty talent?

na zdjęciu pełen profesjonalizm

siedział zamknięty w sypialni i tylko co chwilę lukał i mnie rozpraszał...
powiedział, że będę kołysanki grać córkom hehe

trzymanie skrzypiec to nie aż taka trudna sprawa...gorzej ze smyczkiem, ciągle mi mały palec się wyginał a powinien być zaokrąglony..tak samo kciuk..
można niezłych zakwasów się nabawić przy dłuższym trzymaniu

[Lubcia]

Napisane przez nafiyqa

Dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukow

Uff, juz po polowkowym
Ciut zawiedziona jestem, bo krotko trwalo. TZ tez mowil, ze niewiele widzial.
Ale najwazniejsze, ze WSZYSTKO GRA
Chlopczyk jest nadal chlopczykiem, wazy 471g, z narzadami wewnetrznymi i wszelkimi pomiarami wszystko jest w najlepszym porzadku! Nawet maluch pomachal nam przez chwile
Kamien z serca
I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

Gratuluje że synuś dalej jest synusiem i wszystko jest ok jeśli chodzi o ułożenie n apewno się jeszcze obróci możesz być spokojna

Napisane przez ewulkaaa

Piszę dopiero teraz,bo miałam kroplówkę,a bie umiem lewą ręką obsługiwać tel w sumie lekarze nic nie powiedzieli, 4h leżała pod kroplówka z magnezem,dostalam no spe i w sumie tyle.z moich obserwacji chyba myślą coś o nerkach,bo jutro mam 2 badania moczu i usg dróg moczowych,a wczoraj miałam u mojego gina usg nerki (lewej,bo tam mnie bolało).

Co do mojego poznania się z Tżem to poznaliśmy się na sympatii on pisał do mnie i pisał,ją konto miałam bardziej dla zabicia czasu i własnej próżności więc nie grałam tego na serio,aż w końcu mi się go żal zrobiło,bo mi napisał,że nie ma z kim iść na wesele. A że lubię wesela,to z nim poszłam on 2 dni po tym weselu wyjeżdżał za granicę a za dwa tyg do niego dołączyłam

Dobrze że z dzidzią jest ok. Jesteś pod dobrą opieką więc mam nadzieję, że lekarze po wszystkich badaniach dojdą do sensownego rozwiązania i nie będą cię długo trzymać w tym szpitalu.

[elllmi]

Napisane przez djerba

siedział zamknięty w sypialni i tylko co chwilę lukał i mnie rozpraszał...
powiedział, że będę kołysanki grać córkom hehe

trzymanie skrzypiec to nie aż taka trudna sprawa...gorzej ze smyczkiem, ciągle mi mały palec się wyginał a powinien być zaokrąglony..tak samo kciuk..
można niezłych zakwasów się nabawić przy dłuższym trzymaniu

ja w takiej sytuacji musiałabym mojego z domu wywalić, bo spokojnie by nie usiedział
kurde, mogłaś nagrać i nam linka wrzucić

[djerba]

Napisane przez bokeh

ehhh no z nim to jest tak że on ma swój w sumie własny biznes, nie jest to jako tako jego ale jest jakby włąścicielem opłaca swoich pracowników oraz ile czego sprzeda tyle jego prowizji itp, więc on dodatkowo pracoholik, jest tam bardzo często, niby to rozumiem bo musi pilnowac ludzie tez inaczej pracuja jak jest szef itp.... Ale no dajmy na przykład sytuację z dziś. Wczoraj wieczorem do mnie dzwoni że dziś mimo że jest w grafiku ma wolne, po czym koło 12 zaczął się ogarniać on jedzie do pracy na chwilke, to mówie że jak on bedzie to ja pojade do tesco i wrócimy razem, na co on że jemu sie nie chce czekać aż ja sie zbiore mam mu zrobić liste i on kupi.
Godzina 16 dzwonie do niego że no miało być dwie godziny na co on że tak tak wie ale coś tam i musi kończyć bo klient, potem koło 17 dowiedziałam się że o 19 mam iśc odebrać klucze, miał iśc ze mna... jak wychodziłam z domu powiedział że on nie zdarzy ale za 5 minut wychodzi z pracy potem do tesco i sie spotkamy po drodze.... OK, wracam z kluczami godzina 19 40 dzownie do niego a on ze on dopiero IDZIE do tesco..... godzina 20 40 dzwonie i co słysze??? że on musiał się wrócić do pracy bo zapomniał portfela i coś tam jeszcze....... więc sądząc po godzinie która jest stwierdzam że został do końca i dopiero idzie do domu.
po tym długim wywodzie stwierdzam krótko iż jestem wku*wiona.....

ojjjjjj jak ja niesłownych ludzi nie trawię.... też bym była wku*wiona... grrrr

[Lubcia]

Napisane przez bokeh

ehhh no z nim to jest tak że on ma swój w sumie własny biznes, nie jest to jako tako jego ale jest jakby włąścicielem opłaca swoich pracowników oraz ile czego sprzeda tyle jego prowizji itp, więc on dodatkowo pracoholik, jest tam bardzo często, niby to rozumiem bo musi pilnowac ludzie tez inaczej pracuja jak jest szef itp.... Ale no dajmy na przykład sytuację z dziś. Wczoraj wieczorem do mnie dzwoni że dziś mimo że jest w grafiku ma wolne, po czym koło 12 zaczął się ogarniać on jedzie do pracy na chwilke, to mówie że jak on bedzie to ja pojade do tesco i wrócimy razem, na co on że jemu sie nie chce czekać aż ja sie zbiore mam mu zrobić liste i on kupi.
Godzina 16 dzwonie do niego że no miało być dwie godziny na co on że tak tak wie ale coś tam i musi kończyć bo klient, potem koło 17 dowiedziałam się że o 19 mam iśc odebrać klucze, miał iśc ze mna... jak wychodziłam z domu powiedział że on nie zdarzy ale za 5 minut wychodzi z pracy potem do tesco i sie spotkamy po drodze.... OK, wracam z kluczami godzina 19 40 dzownie do niego a on ze on dopiero IDZIE do tesco..... godzina 20 40 dzwonie i co słysze??? że on musiał się wrócić do pracy bo zapomniał portfela i coś tam jeszcze....... więc sądząc po godzinie która jest stwierdzam że został do końca i dopiero idzie do domu.
po tym długim wywodzie stwierdzam krótko iż jestem wku*wiona.....

Oj nie słowny ten twój Tż na twoim miejscu też bym się wkurzyła.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawijka, koło 30 tygodnia dziecię powinno w dół łebkiem się odwrócić, więc spokojnie Ja teraz rozkminkę mam, czy jednak cc nie będzie niezależnie ode mnie, skoro poprzednio cc była a teraz jeszcze cukrzyca doszła :/ A ostatnio mimo wszystko nad sn się zastanawiałam

[insolito]

Napisane przez Aga8484

Co do poznania Tżta, to znaliśmy się kilka lat przez wspólnych znajomych. I jak byłam sama, to on zaczął do mnie podbijać, przez rok czasu !! a ja nie chciałam, nawet na piwo nie chciałam z nim iść. Aż w końcu byłam na delegacji w jego mieście i spałam w hotelu jakieś 400 metrów od jego domku i wtedy się zgodziłam. I tak się zaczęło Do tej pory mi wypomina że nie chciałam z nim wcześniej na piwo się umówić

O to prawie tak jak u nas, tez poznaliśmy się przez znajomych. najpierw u koleżanki poznałam jego kuzyna i on stwierdził, że koniecznie musi nas poznać ze sobą, jak już się poznaliśmy to on w ogóle mnie nie zainteresował, pisał do mnie smsy przez jakieś 3 lata a ja twardo nie chciała się nawet z nim spotkać, no ale w końcu się spotkaliśmy i jakoś poszło

Napisane przez Lenova

Aha i jeszcze kwestia fotelika -jeśli nie posiadamy samochodu to opłaca nam się kupować nowy fotelik czy tez lepiej uzywke, czy fotelik musi byc koniecznie nowy? Jak to jest?

Nie wiem czy opłaca Wam się w ogóle kupować fotelik, ale ja używanego, od nieznajomych bym nie kupiła. nigdy nie wiadomo czy nie jest po wypadku, nawet jak nie widać gołym okiem to może już sie nie nadawać do użytku, chyba, ze mamy sprawdzone źródło typu siostra czy koleżanka. Ja np będę miała od siostry

Napisane przez pstryczek84

Bylam wczoraj u ginki z ta moja awidnościa no i na szczescie wszystko jest ok, toxo stara sprawa, dawno przechorowana
potem pojechalismy po rzeczy remontowe do pokoju, w tym po fabre tatus juz zabral sie za malowanie, ciekawe jak to wyjdzie

super, że wyniki są dobre

Napisane przez ewulkaaa

Hej dziewczyny no ja niestety wylądowałam w szpitalu,od 8 do 12 miałam skurcze co 20min :O narazie miałam tylko usg i badanie gin,które nic nie wykazały :/nast badania dopiero jutro,chciałabym być w weekend w domu

Ps.dzięki Bogu istnieją smartfony i wi-fi,bi bym sue tu zanudzila na śmierć :P a panie z sali niezbyt chętne do rozmowy :/

Trzymaj się kochana, dobrze, że jesteś pod opieką

Napisane przez elllmi

marsi piszesz, że cię boli kość łonowa - co ci gin powiedział na to? bo mnie też cholernie boli i coś mi wspomniała, że będziemy się temu przyglądać w kierunku rozejściu spojenia łonowego jak do następnej wizyty nie przejdzie

hmm mnie boli nie tyle co koś łonowa co kroczę ( super wyraz) Normalne to?

Napisane przez pstryczek84

Ja z mężem poznalam sie przez jego daaalsza kuzynke a moją wtedy dobra kolezanke jeszcze z czasów liceum, niestety kontakt sie urwal, szkoda...
tak czy siak samo poznanie sie bylo bez szalu, tak zwyczajnie no ale zareczyny to bylo coś
pojechaliśmy w majowkę nad morze no i jeden dzien to byl wypad do gdanska i sopotu. chlopaczyna jakis taki zestresowany byl tego dnia no ale nic... chodzilismy po gdansku, zwiedzalismy i ciagle sie pytal czy nie jeste glodna, moze bysmy gdzies usiedli itd. ja twardo ze nie, no bo poprostu nie bylam glodna...
pojechalismy do sopotu, chodzimy po tej glownej ulicy no i w koncu zgłodnialam. znalezlismy jakąs restauracje, weszlismy, a przyszly narzeczony mowi żebym wybrala jakies jedzonko bo on musi do toalety!!!! ok, se mysle , chlopaka przypiliło, niech idzie... ale cos go za długo nie ma, zdecydowanie za długo jak na toalete, ale nic - czekam...
za chwile wpada zzjajany,
w garniaku!!!!,
z kwiatami ,
czerwonym pudełeczkiem
i bach na kolana!
Sylwuniu, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją zoną?
A ja od razu ryk, jak to ja ale oczywiscie sie zgodzilam
ale co mnie zaszkoczyl to szok, jak spacerowalismy jeszcze w gdansku to juz upatrywal sobie knajpke na ewentualna akcje ale ja mu pokrzyzowalalm plany bo nie bylam glodna wiec padlo na sopot
tam jak spacerowalismy to biedak musial zapamietac najkrotsza trase powrotna do samochodu co by mógł się szybko przebrac w garniaka, w miedzy czasie znaleźć kwiaciarnie i zapamietac w ktorej restauracji ja czekam, normalnie dał wtedy czadu jak nic
a ja z wrażenia co zamówiłam? rosół

To się chłop postarał

Napisane przez ewulkaaa

Piszę dopiero teraz,bo miałam kroplówkę,a bie umiem lewą ręką obsługiwać tel w sumie lekarze nic nie powiedzieli, 4h leżała pod kroplówka z magnezem,dostalam no spe i w sumie tyle.z moich obserwacji chyba myślą coś o nerkach,bo jutro mam 2 badania moczu i usg dróg moczowych,a wczoraj miałam u mojego gina usg nerki (lewej,bo tam mnie bolało).

Co do mojego poznania się z Tżem to poznaliśmy się na sympatii on pisał do mnie i pisał,ją konto miałam bardziej dla zabicia czasu i własnej próżności więc nie grałam tego na serio,aż w końcu mi się go żal zrobiło,bo mi napisał,że nie ma z kim iść na wesele. A że lubię wesela,to z nim poszłam on 2 dni po tym weselu wyjeżdżał za granicę a za dwa tyg do niego dołączyłam

Napisane przez nafiyqa

Dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukow

Uff, juz po polowkowym
Ciut zawiedziona jestem, bo krotko trwalo. TZ tez mowil, ze niewiele widzial.
Ale najwazniejsze, ze WSZYSTKO GRA
Chlopczyk jest nadal chlopczykiem, wazy 471g, z narzadami wewnetrznymi i wszelkimi pomiarami wszystko jest w najlepszym porzadku! Nawet maluch pomachal nam przez chwile
Kamien z serca
I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

Super, że Maluch zdrowy
Mojej znajomej dziecko przewróciło się w 9 miesiącu, tylko, że w nie tą stronę co powinien ale skorą w ta stronę mógł to w drugą na pewno też

[djerba]

Napisane przez elllmi

ja w takiej sytuacji musiałabym mojego z domu wywalić, bo spokojnie by nie usiedział
kurde, mogłaś nagrać i nam linka wrzucić

obiecuję - następnym razem nagram jak "gram" hehehehhe
na pustych strunach chyba

[BlackSanctum]

Napisane przez nafiyqa

Dziekuje Wam wszystkim za trzymanie kciukow

Uff, juz po polowkowym
Ciut zawiedziona jestem, bo krotko trwalo. TZ tez mowil, ze niewiele widzial.
Ale najwazniejsze, ze WSZYSTKO GRA
Chlopczyk jest nadal chlopczykiem, wazy 471g, z narzadami wewnetrznymi i wszelkimi pomiarami wszystko jest w najlepszym porzadku! Nawet maluch pomachal nam przez chwile
Kamien z serca
I nie wiem, czy to mozliwe, ale na 3d mial identyczna minkę jak TZ, gdy spi!!

Poki co jest ulozony miednicowo. Sa jakies szanse, ze sie obroci czy jestem skazana na cc?

No i widzisz, nie masz co się martwić, a oczywistym faktem jest, że maluch będzie podobny do swojego tatusia, więc bardzo możliwe, że ma taką samą minę.
Co do ułożenia, to jeszcze jest dużo czasu na to, by się przekręcił.

[LadyWhisper]

Napisane przez djerba

taaaaak piękne kształty skrzypiec... hehehe

co się stało??

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------



mhm.. taka opuchnięta jestem ble
i co z tym skypem?

Mycha, malzonek mi zalegl w domu, do wtorku ma L-4 i zajal laptopa, a na tablecie skype jeszcze nie znalazlam wiec wiesz, umierajacy jest

Napisane przez bokeh

ehhh no z nim to jest tak że on ma swój w sumie własny biznes, nie jest to jako tako jego ale jest jakby włąścicielem opłaca swoich pracowników oraz ile czego sprzeda tyle jego prowizji itp, więc on dodatkowo pracoholik, jest tam bardzo często, niby to rozumiem bo musi pilnowac ludzie tez inaczej pracuja jak jest szef itp.... Ale no dajmy na przykład sytuację z dziś. Wczoraj wieczorem do mnie dzwoni że dziś mimo że jest w grafiku ma wolne, po czym koło 12 zaczął się ogarniać on jedzie do pracy na chwilke, to mówie że jak on bedzie to ja pojade do tesco i wrócimy razem, na co on że jemu sie nie chce czekać aż ja sie zbiore mam mu zrobić liste i on kupi.
Godzina 16 dzwonie do niego że no miało być dwie godziny na co on że tak tak wie ale coś tam i musi kończyć bo klient, potem koło 17 dowiedziałam się że o 19 mam iśc odebrać klucze, miał iśc ze mna... jak wychodziłam z domu powiedział że on nie zdarzy ale za 5 minut wychodzi z pracy potem do tesco i sie spotkamy po drodze.... OK, wracam z kluczami godzina 19 40 dzownie do niego a on ze on dopiero IDZIE do tesco..... godzina 20 40 dzwonie i co słysze??? że on musiał się wrócić do pracy bo zapomniał portfela i coś tam jeszcze....... więc sądząc po godzinie która jest stwierdzam że został do końca i dopiero idzie do domu.
po tym długim wywodzie stwierdzam krótko iż jestem wku*wiona.....

No niestety tak jest z 'wlasnym' interesem mam nadzieje, ze jak Mala sie urodzi to bedzie bardziej slowny

Nafiyqa to dobrze, ze wszystko ok

[bokeh]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37029214]Nawijka, koło 30 tygodnia dziecię powinno w dół łebkiem się odwrócić, więc spokojnie Ja teraz rozkminkę mam, czy jednak cc nie będzie niezależnie ode mnie, skoro poprzednio cc była a teraz jeszcze cukrzyca doszła :/ A ostatnio mimo wszystko nad sn się zastanawiałam [/QUOTE]

wydaje mi się.... że teraz już chyba nie możesz rodzić naturalnie po cc?


moja jest ułozona posladkowo....i jak na razie chyba jej tak dobrze ...

[hope01]

ja melduję, że w weekend może mnie nie być - jutro pierwszy zjazd mnie czeka tak mi się nie chce jechać

bokeh

djerba pięknaś

[djerba]

Napisane przez LadyWhisper

Mycha, malzonek mi zalegl w domu, do wtorku ma L-4 i zajal laptopa, a na tablecie skype jeszcze nie znalazlam wiec wiesz, umierajacy jest


No niestety tak jest z 'wlasnym' interesem mam nadzieje, ze jak Mala sie urodzi to bedzie bardziej slowny

Nafiyqa to dobrze, ze wszystko ok

dobra to jak mąż już wydobrzeje i odda lapa to daj mi znać

[bokeh]

No i właśnie sie obraził że nie chciałam mu dac modemu z netem i wyszedł z domu
Wszystko super ekstra, gdyby nie fakt że cały brzuch mnie boli z nerwów

[djerba]

Napisane przez bokeh

No i właśnie sie obraził że nie chciałam mu dac modemu z netem i wyszedł z domu
Wszystko super ekstra, gdyby nie fakt że cały brzuch mnie boli z nerwów

ooo nieee...to ja widzę, że on rozwiązuje problemy ucieczką z domu???
mój mąż niestety też należy do typów "pan obrażalski".......