Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[colds]

Napisane przez gda

Colds - powiedziała, że walka z kolkami, to czysta hydraulika. I faktycznie karmiłam w nocy na półsiedząco i jak widzę, że go męczy, też go tak sadzam skulonego i od razu wszystko wylatuje bez płaczu.

I dziecko spało w nocy ciągiem 4,5 h pierwszy raz! Karmienie o 21, 2 i 6

Pozycja przy karmieniu, czy to butlą czy też cycem, jest ważna . Z tego, co pamiętam to chyba dziecko powinno mieć główkę na 45stopni?

sandra23s - Pola ma dużego tego naczyniaka? Płaskiego? Czy tego jamistego?

[Asiuulka89]

Napisane przez gda

Byliśmy u pediatry, ordynator z czd.

No i niestety mały ma kolki...

Mam go karmić w pozycji półpionowej, on ma tak jakby siedzieć mi na kolanach. Poza tym często sadzać na kolankach, dużo bujać i ogólnie utrzymywać pozycję embrionalną. Masować brzuszek. Sadzać w foteliku jak jesteśmy w domu.

A ja mam nie jeść niczego z konserwantami, surowizny. Mleko ew. kozie, sama muszę sobie upiec schabik do kanapek i odstawić masło. Jeśli owoce, to tylko przetworzone, najlepiej te słoiczki dla dzieci. Warzywa z mrożonek np.

Pytałam o kropelki, ale powiedziała że to nic nie daje...

Za to podobno 125 ml czerwonego, DOBREGO, wytrwanego wina do kolacji jest wskazane.

Dopytałam też o szczepienia i z tych dodatkowych, odradziła nam rotawirusy (bo dziecko i tak potem choruje na choroby jelitowe, bo duża część jest wywoływana przez inne wirusy) i meningokoki. Na pneumokoki mamy zaszczepić.

Fajnie było spotkać się z kimś komu można zaufać, bo to jeden z najlepszych pediatrów w Polsce.

Fajnie że macie takiego pediatrę. Ja mam neurologa właśnie z czd i p[olecam go z całego serca najeździliśmy sie do warszawy no ale wyciągnął nam Zuzię. no mój też odradza rotawirusy. Ja na pneumo muszę zaszczepić.

Napisane przez gda

Colds - powiedziała, że walka z kolkami, to czysta hydraulika. I faktycznie karmiłam w nocy na półsiedząco i jak widzę, że go męczy, też go tak sadzam skulonego i od razu wszystko wylatuje bez płaczu.

I dziecko spało w nocy ciągiem 4,5 h pierwszy raz! Karmienie o 21, 2 i 6

A dziewczyny, które piją herbatke koperkową Hippa - ile łyżeczek dajecie??

a mój dzisiaj w nocy PIERWSZY raz spał od 20 do 4 jak się obudził na jedzenie to parę razy zerkałam na zegarek czy aby mi się to nie śni

Napisane przez sandra23s

hej mamusie.nie bylo mnie tu pare dni i nie dam rady nadrobic.

w srode bylam z mala na bilansie.zrobili jej usg biioderek i niestety prawdopodobnie bedzie musiala nosic takie spodenki ortopedyczne
przed wyjsciem ze szpitala tez miala to usg robione i niby dobrze bylo.nie kazali szeroko pieluchowac ani nic.
dzis na 12:30 jedziemy do ortopedy.
pytalam jeszcze o plamke,ktora ma na plecach i jest to to samo co u Melci Colds-naczyniak.

a tak pozatym wszystko w porzadku.kolek naszczescie nie ma.w nocy ladnie spi.w dzien jest juz bardziej aktywna i gaworzy sobie juz

dobrze że idziesz do drugiego specjalisty i oby nie musiała tego nosić.

Napisane przez mala mysz

hej z rana!
czy wasze dzieci tez nie chca zasypiac w dzien w wozku ani lozku tylko na rekach?
przeciez ja oszaleje. nawet jak mała jest bardzo spiaca to po odlozeniu na plasko - budzi sie i placze.
przejdzie jej to? jak Wy miałyscie?
lece na spacerek i kupic ten aspirator do noska skoro mowicie ze skuteczny.

niee mój od razu kładziony do wózka, łóżeczka zasypia nie ma zasypiania na rękach.

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny

meldujemy się razem z Leną.
ze szpitala wyszłyśmy we wtorek ale dopiero dziś znalazłam chwilę, by włączyć komputer.

u mnie tak sobie... czuję się fatalnie, zarówno psychicznie jak i fizycznie. na dodatek mała wcale mi nie pomaga bo urwis z niej jakich mało
tylko cyc albo płacz była najgłośniejsza na całym oddziale...

opis porodu Wam daruję, bo to była prawdziwa rzeźnia, nikomu nie życzę...

spróbuję trochę Was nadrobić, póki mała śpi

witaj już ostatnio o was myślałam. Fajnie że w domku współczuję porodu

Gda loo matko super, a cena jeszcze lepsza gdyby nie to że wczoraj mąż mi zwróćił uwagę ze ostatnio za dużo wydaje to może bym się skusiła bo w niedzielę bede w zarze.. tylko też mi szkoda bo ja to bym założyła tylko na teraz bo niby mam duzo zrzucic wiec potem to bedzie worek dla mnie

z brzucha kreska Ci znknie napewno. a Henio ma slicznie zadarty nosek

wogóle dzisiaj byłam u babci zaprosic na chrzciny no i ona miała wycinaną macicę i kazała mi pokazać bliznę i od razu [poleciała po jakaś maść na goje nie się ran i pokazała swoją (tym tylko smarowała) i wiecie co musiałąm się bardzo przyjrzeć zeby zobaczyc gdzie ona jest i niestety to jest masc robiona w aptece i ona nie wie jak sie nazywa dostalam ja i bede smarowac oby efekt byl taki jak u babci to wtedy wogole jej widac by nie bylo

[Bafi@Home]

Sandra, a może wystarczy żebyś szeroko pieluchowała, zwykle zalecali by do 3 miesiąca szeroko pieluchować może naturalnie się poprawi.

No i teraz zagwozdka tu ci powiedzą w szpitalu, że wszystko w porządku a za chwile masz problem. Mam nadzieję, że drugi specjalista powie coś innego. Trzymam kciuki

[gda]

Asiulka - no cena niezła, dlatego Henio mamusi z becikowego sprezentował


Kurczę, też chcę tę maść!!! Nie ma recepty do niej??

[Bafi@Home]

Napisane przez Asiuulka89

wogóle dzisiaj byłam u babci zaprosic na chrzciny no i ona miała wycinaną macicę i kazała mi pokazać bliznę i od razu [poleciała po jakaś maść na goje nie się ran i pokazała swoją (tym tylko smarowała) i wiecie co musiałąm się bardzo przyjrzeć zeby zobaczyc gdzie ona jest i niestety to jest masc robiona w aptece i ona nie wie jak sie nazywa dostalam ja i bede smarowac oby efekt byl taki jak u babci to wtedy wogole jej widac by nie bylo

O proszę, to ja właśnie miałam podobny przypadek dotyczący odparzeń pupy, moja przyszywana kuzynka pracuje w szpitalu i tam mają specjalną robioną maść na odleżyny i odparzenia. Pamiętam, że Klaudia miała mocno odparzoną pupę ta maść wyleczyła ją w jeden dzień. Moim skromnym zdaniem, nawiązując do Twojej babci to taka maść powinna być przepisywana kobietom po cesarce od razu przy wyjściu ze szpitala.

[Asiuulka89]

Napisane przez gda

Asiulka - no cena niezła, dlatego Henio mamusi z becikowego sprezentował


Kurczę, też chcę tę maść!!! Nie ma recepty do niej??

no właśnie próbowałam się wywiedzieć to nie chciała zdradzić i powiedziała że jak mi się skończy to załatwi mi kolejną a po z atym cena śmieszna aż 8 zł

ależ masz wspaniałego syna ja tylko czekam aż zacznę zarabiać to sobiue nie będę odawiać a z pensji M. będę wydawać na dzieciaki i będzie sprawiedliwie :P:

Napisane przez Bafi@Home

O proszę, to ja właśnie miałam podobny przypadek dotyczący odparzeń pupy, moja przyszywana kuzynka pracuje w szpitalu i tam mają specjalną robioną maść na odleżyny i odparzenia. Pamiętam, że Klaudia miała mocno odparzoną pupę ta maść wyleczyła ją w jeden dzień. Moim skromnym zdaniem, nawiązując do Twojej babci to taka maść powinna być przepisywana kobietom po cesarce od razu przy wyjściu ze szpitala.

Też mi mówiła że ta maść na wszelkie obtarcia odparzenia, ma znajomą z dzieckiem to w chwila moment i pupa była jak nowa.. zobaczymy u mnie jak to będzie...

[Bafi@Home]

Napisane przez colds;37036368[B

]Pozycja przy karmieniu, czy to butlą czy też cycem, jest ważna . Z tego, co pamiętam to chyba dziecko powinno mieć główkę na 45stopni?[/B]

sandra23s - Pola ma dużego tego naczyniaka? Płaskiego? Czy tego jamistego?

Colds czyli trzeba w nocy jednak usiąść i dzieciaczka tak karmić, żeby ładnie jelitka pracowały?

Kurczaki a Sonia nie chce mi ssać lewego cyca bo tam jest go mniej i słabiej leci, więc musi więcej się napracować. Od początku moja prawa pierś produkowała więcej pokarmu, bo to było widać po spaniu małej, jak ja karmiłam z lewej to krócej spała jak z prawej to dłużej.

Zastanawiam się co robić czy pobudzić laktacje w tej lewej odciągając laktatorem i pić herbatki na laktacje czy sprawę zostawić. Ale je nie chce byc potem madonną z wielkim prawym cycem buu.



Boshe gościu robi ten sufit, ponad godzinę zeszło mu zbicie tej uszkodzonej płyty, do tego śmierdzi niemożliwie. Jak pójdzie to wietrzenie maksymalne zrobię.

Pewnie słyszałyście, że nasz premiero pragnie przedłużyć urlop macierzyński do jednego roku, hmm pytanie co z jego planów wyjdzie

[lilka00]

Hej, ja się tylko melduję, że wszystko u mnie w porządku, nie mam weny, żeby za dużo pisać, bo Wy już w większości macie dzieciaczki przy sobie i bardziej o tym się teraz toczą rozmowy na wątku . Ja jestem już w 40 tc i nic się nie dzieje, dzisiaj miałam KTG, to największy skurcz to 15, za to mała się wkurzała i próbowała zepchnąć tą czujkę z brzucha.
W poniedziałek mam wizytę i liczę, że chociaż szyjka się skróciła, czy cokolwiek... W szpitalu już mnie uprzedzili, że 8 dni po terminie wywołujemy poród, jaka miła perspektywa...

[Asiuulka89]

Maggie dojrzałam na FB Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dużo radości i pociechy z Zuzanki. No pijemy

[Iwoncia81]

Hejka
Podczytuje ale jakoś mi sie nie chciało nic pisać bo zmęczenie wzięło góre.
Teraz zamiast korzystać i spac jak mały śpi to siedze na kompie
W sumie zaraz sie pewnie obudzi bo już niebawem bedzie trzecia godzina jego snu.
Obiad trza zrobić zaraz co mi sie bardzo chce...

Oglądałam Wasze dzidzie i naprawde wszystkie cudaczne

Czytałam że coniektórym pomaga w uciszeniu lub uśpieniu włączony okap normalnie musze to obczaić czy u nas zadziała.
Zainwestowaliśmy w bujaczek i kurde średnio sie to spisuje jakoś.
Właściwie mój dzidź to nieśpioch i na pewno go to na długo nie uśpi bo tylko na jakieś 15 minut max

Poza tym na 21 października mamy chrzciny już zaklepane a co najgorsze że u nas w domu cała impreza.
Jakoś tego kuźwa nie widze...
Chciałabym, żeby już był czerwiec i blisko do otwarcia basenów
Nienawidze zimy bo wszyscy chorują itp i pewnie mojego dzidka to nie ominie, chociaż pokichuje już od urodzenia właściwie.
A mój chłop jeszcze 4 dni temu szedł na rano do pracy i bez kurtki i też kicha

ooooo, no to se posiedziałam już, Alan sie budzi więc teraz kolejne 4-5 godzin trza bedzie z nim pobuszować po domu

[colds]

Napisane przez Bafi@Home

Colds czyli trzeba w nocy jednak usiąść i dzieciaczka tak karmić, żeby ładnie jelitka pracowały?

Pewna nie jestem. W każdym razie chodzi o to żeby dzieciaczek za dużo powietrza nie łapał.

[axxxa]

hej dziewczyny.

czy wasze maluchy tez tak sie krztusza mlekiem?

dzisiaj w nocy mialam chwile grozy mala tak mi sie zakrztusila a ja nie moglam nic zrobic! jak dorosly czlowiek, oczy otworzyla i zaczela sie krztusic i powietrze ciezko lapala. jak jej przeszlo to sie poplakalam ze nie moglam jej w zaden sposob pomoc. masakra jakas !! oby nigdy wiecej.

ja sie smieje ze mam baby banana. non stop mam dobry humor i ogolnie duzo energii. oby tak zostalo.

[gda]

Ojeeeju ja też dziś mam koszmarek

Nie wiem czy Henio się nie zorientował, że jak go trzymam tak "na siedząco", to mniej boli brzuszek i teraz już leżeć nie chce! Zasypia na rękach skulony, tylko go odłożę i znów stęka i się pręży...

A tak w ogóle, to pediatra wspomniała coś o nietolerancji laktozy i się tak zastanawiam ile miesięcy będę się tak męczyć

[Asiuulka89]

Napisane przez gda

Ojeeeju ja też dziś mam koszmarek

Nie wiem czy Henio się nie zorientował, że jak go trzymam tak "na siedząco", to mniej boli brzuszek i teraz już leżeć nie chce! Zasypia na rękach skulony, tylko go odłożę i znów stęka i się pręży...

A tak w ogóle, to pediatra wspomniała coś o nietolerancji laktozy i się tak zastanawiam ile miesięcy będę się tak męczyć

Spokojnie, większość dzieci wyrasta z tego. Wiadomo póki karmisz to musisz odstawić nabiał, ale potem się zacznie wprowadzanie stałych pokarmów to będzie inaczej. Głowa do góry ten czas szybko minie

[gda]

Napisane przez Bafi@Home

Colds czyli trzeba w nocy jednak usiąść i dzieciaczka tak karmić, żeby ładnie jelitka pracowały?

Kurczaki a Sonia nie chce mi ssać lewego cyca bo tam jest go mniej i słabiej leci, więc musi więcej się napracować. Od początku moja prawa pierś produkowała więcej pokarmu, bo to było widać po spaniu małej, jak ja karmiłam z lewej to krócej spała jak z prawej to dłużej.

Zastanawiam się co robić czy pobudzić laktacje w tej lewej odciągając laktatorem i pić herbatki na laktacje czy sprawę zostawić. Ale je nie chce byc potem madonną z wielkim prawym cycem buu.



Boshe gościu robi ten sufit, ponad godzinę zeszło mu zbicie tej uszkodzonej płyty, do tego śmierdzi niemożliwie. Jak pójdzie to wietrzenie maksymalne zrobię.

Pewnie słyszałyście, że nasz premiero pragnie przedłużyć urlop macierzyński do jednego roku, hmm pytanie co z jego planów wyjdzie

Mi pediatra kazała tak karmić na siedząco nawet w nocy (zdjęcie na mailu).

A co do cyca - poodciągaj laktatorem, albo oszukaj małą i przystaw ją z pod pachy Mój dał się tak oszukać w szpitalu.
Bo potem możesz mieć np. asymetryczne sutki, jeśli jedną piersią częściej będziesz karmić...

[Agnus21]

Wiam Jestem zadowolona. Byłyśmy przed chwilą na badaniu bioderek. Wszystko jest dobrze! Troche się tym stresowałam. Niunia była bardzo grzeczna.

Napisane przez mala mysz

hej z rana!
czy wasze dzieci tez nie chca zasypiac w dzien w wozku ani lozku tylko na rekach?
przeciez ja oszaleje. nawet jak mała jest bardzo spiaca to po odlozeniu na plasko - budzi sie i placze.
przejdzie jej to? jak Wy miałyscie?
lece na spacerek i kupic ten aspirator do noska skoro mowicie ze skuteczny.

No ululać to muszę na rękach, a najczęśćiej na poduszce do karmienia przy cycu. Musi na prawdę mocno zasnąć, żeby dało się ją położyć do łóżeczka.

Ja używam zwykłej gruszki i jest spoko. Ma specjalnie szeroki ten otworek, żeby za głeboko nie włożyć go do noska.

[Bafi@Home]

Napisane przez axxxa

hej dziewczyny.

czy wasze maluchy tez tak sie krztusza mlekiem?

dzisiaj w nocy mialam chwile grozy mala tak mi sie zakrztusila a ja nie moglam nic zrobic! jak dorosly czlowiek, oczy otworzyla i zaczela sie krztusic i powietrze ciezko lapala. jak jej przeszlo to sie poplakalam ze nie moglam jej w zaden sposob pomoc. masakra jakas !! oby nigdy wiecej.

ja sie smieje ze mam baby banana. non stop mam dobry humor i ogolnie duzo energii. oby tak zostalo.

Axxa krztuszą się, moja też tak ma. Dokładnie półtorej tygodnia temu taką akcję, że mi kolana zmiękły, ubieram małą żeby pójść do przedszkola po córkę i założyłam jej czapkę, zapinam kombinezon a mała nagle zakrztusiła się śliną albo czymś podobnym i nie mogła powietrza złapać, momentalnie zrobiła mi się sztywna oczy w górę wywalone jejku musiałam szybko ten kombinezonik ściągać tą czapkę, małą odwróciłam twarzą w dół, głowa lekko łącznie z tułowiem w dół klepie po pleckach jejku jak złapała oddech to byłam już na skraju granicy wytrzymałości. Jak szłam do przedszkola, to łzy mi same ciekły po policzkach z tego zdenerwowania.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Nic lece ogarniać chociaż trochę po tej robocie salon, żeby jako tako w nim egzystować. Już mnie wpienia ten pył a miałam tak ślicznie czyściutko

[Agnus21]

Napisane przez muminek88

dzwonilam do pobliskiego szpitala z rozwinieta neurologią ale odprawili nas z kwitkiem bo nie mamy prywatnego ubezpieczenia (przez popkrecone przepisy w ubezpieczalni) a jak na zwykle to powiedzieli ze ona i tak ma rehabilitacje w szpitalu a pozatym oni mogą zrobic jej wizyte jak juz wyjdzie z szpitala a to juz bedzie za poźno

płyn wzrasta...spadalo jak przeciekalo bokiem a teraz znow rosnie,najpierw sciagali ok 3 ml a teraz juz 8....dzis dodtslidmy wiadomosc ze lekarze czekaja az wartosc bialka spadnie do 50 i będa wstawiac zastawke bo płyny narastaja czesciej i wiecej wiec za bardzo nie liczą na udroznienie...szacują ze za tydzien,1,5 będzie juz odpowiedni poziom do operacji


pozatym to mała dzis wciazgnela 25 ml mojego mleka i 45 z butli!!!!!! normalnie szok,jutro znow wazenie i chyba kąpanie...malej sie podoba tak samo jak rehabilitacja,traktuje to jak masaz i zabawe

Eh co za masakra. Tak bym chciała wiedzieć gdzie ktoś by Wam pomógł...
Dobrze, że malutka tak ładnie je.
Trzymajcie się dziewczyny!

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez Bafi@Home

Axxa krztuszą się, moja też tak ma. Dokładnie półtorej tygodnia temu taką akcję, że mi kolana zmiękły, ubieram małą żeby pójść do przedszkola po córkę i założyłam jej czapkę, zapinam kombinezon a mała nagle zakrztusiła się śliną albo czymś podobnym i nie mogła powietrza złapać, momentalnie zrobiła mi się sztywna oczy w górę wywalone jejku musiałam szybko ten kombinezonik ściągać tą czapkę, małą odwróciłam twarzą w dół, głowa lekko łącznie z tułowiem w dół klepie po pleckach jejku jak złapała oddech to byłam już na skraju granicy wytrzymałości. Jak szłam do przedszkola, to łzy mi same ciekły po policzkach z tego zdenerwowania.

Co za koszmar... koszmarr...

[ula2689]

To muwicie że nie szczepić na rotawirus?A moja gadała że jak najbardziej,to już sama nie wiem...
My po usg brzuszka Huberta.Lekarka nic tam nie widziała, nic nie powiększone, w miedniczkach nie ma żadnego płynu.Mówiła że być może w szpitalu robili usg na pelnym pęcherzu i dlatego było widać płyn.No to teraz dopiero w pt okulista,już się boję...

[Dearlie]

Właśnie zorientowałam się, że dzisiaj piątek, więc razem z kraven i I_K zaczynamy dzisiaj 39 tydzień!

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny

meldujemy się razem z Leną.
ze szpitala wyszłyśmy we wtorek ale dopiero dziś znalazłam chwilę, by włączyć komputer.

u mnie tak sobie... czuję się fatalnie, zarówno psychicznie jak i fizycznie. na dodatek mała wcale mi nie pomaga bo urwis z niej jakich mało
tylko cyc albo płacz była najgłośniejsza na całym oddziale...

opis porodu Wam daruję, bo to była prawdziwa rzeźnia, nikomu nie życzę...

spróbuję trochę Was nadrobić, póki mała śpi

Witajcie dziewczyny! Aga_ton z całego serca współczuję takich paskudnych przeżyć. Trzymam kciuki, aby hormony szybciutko wróciły do normy, przestały szaleć, abyś odzyskała formę zarówną tą fizyczną, jak i psychiczną. Mam nadzieję, że pochwalisz nam się Lenka.

Napisane przez tamlin111

Witaj spowrotem

Napisane przez Lewek

Witajcie Dziewczyny
Dearlie, ja też odczuwam mniej ruchów (39 tydzień), czasem się łapię na tym że przełażę cały ranek a w południe zastanawiam się czy go czułam dziś w ogóle czy nie, i wtedy panika i popychanie małego żeby dał znak życia.

Ja wczoraj byłam na usg, młody już ma główkę nisko, rozwarcie 1,5 do 2 cm. Mam nadzieję, że wytrwam do poniedziałku, choć w nocy miałam już schizy że się zaczyna, a i śniło mi się też coś w tym stylu. Nie chcę jechać na sygnale 160km

Ja jeszcze kilka dni temu czułam jak macha rączkami, rozpycha się łokciami. A od 2 dni to jedynie gdzieś tam nóżką kopnie, albo wypchnie dupkę. Troszkę mnie to martwi, ale próbuję sobie powtarzać, że w tak wysokiej ciąży, to jest to już normalne. Chociaż przyznaję się bez bicia, że wczoraj wieczorem wpadłam w histerię, gdy Mały się nie ruszał przez jakiś czas. Gdyby nie TŻ i jego spokój i wsparcie, to chyba odeszłabym od zmysłów.

Ale Ci zazdroszczę tego rozwarcia!

Napisane przez lilka00

Hej, ja się tylko melduję, że wszystko u mnie w porządku, nie mam weny, żeby za dużo pisać, bo Wy już w większości macie dzieciaczki przy sobie i bardziej o tym się teraz toczą rozmowy na wątku . Ja jestem już w 40 tc i nic się nie dzieje, dzisiaj miałam KTG, to największy skurcz to 15, za to mała się wkurzała i próbowała zepchnąć tą czujkę z brzucha.
W poniedziałek mam wizytę i liczę, że chociaż szyjka się skróciła, czy cokolwiek... W szpitalu już mnie uprzedzili, że 8 dni po terminie wywołujemy poród, jaka miła perspektywa...

Lilka w takim razie trzymam mocno kciuki, aby w końcu coś się ruszyło! Widzę, że nie tylko mój Antek nie lubi ktg. To razem sobie poodliczamy czas do poniedziałku, bo ja również mam tego dnia wizytę.

Napisane przez Asiuulka89

Maggie dojrzałam na FB Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dużo radości i pociechy z Zuzanki. No pijemy

Maggie wszystkiego najlepszego! Samych cudownych chwil z Zuzią Ci życzę!

Napisane przez Agnus21

Wiam Jestem zadowolona. Byłyśmy przed chwilą na badaniu bioderek. Wszystko jest dobrze! Troche się tym stresowałam. Niunia była bardzo grzeczna.

Super! Brawa za dobre wieści.

[Iwoncia81]

Napisane przez axxxa

hej dziewczyny.

czy wasze maluchy tez tak sie krztusza mlekiem?

dzisiaj w nocy mialam chwile grozy mala tak mi sie zakrztusila a ja nie moglam nic zrobic! jak dorosly czlowiek, oczy otworzyla i zaczela sie krztusic i powietrze ciezko lapala. jak jej przeszlo to sie poplakalam ze nie moglam jej w zaden sposob pomoc. masakra jakas !! oby nigdy wiecej.

ja sie smieje ze mam baby banana. non stop mam dobry humor i ogolnie duzo energii. oby tak zostalo.

Mlekiem nie ale herbatką tak.
Za każdym razem jak pije to mu wleci nie tam gdzie ma.
Za to raz sie zdarzyło jak tż go nosił do odbeknięcia to mu sie mleko do gardła wróciło i troche zwymiotował i wtedy sie ostro krztusił co doprowadziło mnie prawie do zawału.
Malutek oczka miał czerwone i wilgotne a ja mało sie nie poryczałam.

W ciąży stres, jak sie urodzi też stres

[Nisia4]

Napisane przez gda

Aaaa tak, nasza psinka, która całymi dniami mnie molestuje o spacerki teraz i łazi krok w krok za mną

A linia, to nawet pół roku może chyba siedzieć na brzuszku...

Wrzucam na maila pozycję do karmienia Proszę nie zwracać uwagi na bałagan w łóżeczku Henia, jest jeszcze nieużywane

Dzięki wielkie, może się wcześniej czy później taka wiedza przydać.

My dzisiaj byłyśmy u pediatry na pierwszej wizycie. Zapisałam Maję do tej samej pani doktor do której chodziłam ja, mój brat i siostra, a siostra moja ma w tej chwili 38 lat Ona w dalszym ciągu nas wszystkich pamięta doskonale. Bardzo jej się Maja podobała, tzn. powiedziała, że ma ładną, symetryczną główkę, różową skórę, biodra w normie, ale dała skierowanie na usg (ja do roku czasu przeżyłam horror z biodrami i ona na pewno to pamięta) oraz zważyła Maję i wyszło na to, że przez ponad dwa tygodnie przybrała na wadze 600 gram, czyli waży 4 kg To zgrubienie pod piersią powiedziała, że to normalne, że to wpływ moich hormonów, ale dobrze zrobiłyśmy, że ten okład z sody oczyszczonej był, oczywiście to moja mama wpadła na to. To zgrubienie jest już znacznie mniejsze, powiedziała, że jeszcze ze dwa razy zrobię okład i będzie okej. Jeśli chodzi o tę wysypkę na czole to powiedziała, że to wychodzi jeszcze po porodzie, ale nie jest to żadne uczulenie, ani potówki ani nic z tych rzeczy. No i stwierdziła, że Maja jest bardzo silna bo po złapaniu ją za rączki ta podniosła główkę dość wysoko.
Teraz we wtorek mamy powtórkę badania słuchu, gdyż na początku ciąży miałam opryszczkę więc lepiej powtórzyć to badanie, a na początku grudnia zrobić usg bioder, no i około 10 listopada na szczepienia. Na chwilę obecną postanowiłam szczepić normalnie, jeśli będzie bardzo źle przejdziemy na skojarzone.
Ja czuję się już lepiej, nawet byłam dzisiaj na spacerze, ale na wszelki wypadek ubrałam się znacznie cieplej, założyłam cienką czapkę i nawet piersi owinęłam dodatkowo chustą.
Tę ciemną kreskę na brzuchu też mam jeszcze. A śniło mi się dzisiaj, że takie wielkie rozstępy mi zostały po ciąży, tymczasem mój brzuch momentami wydaje mi się ładniejszy niż przed ciążą :P

[kraven]

Cześć.

Ja dzisiaj poszłam do pracy w odwiedziny i dopiero wróciłam.
Po tej wczorajszej kolacji u teściowej chorowaliśmy z TŻ prawie całą noc. Myślałam, że rodze tak mnie brzuch bolał, ale okazało się że czymś struliśmy się

Dearline dzisiaj troche mi sie brzuch spina, ale myśle, że to wynik tych nocnych rewolucji żołądkowych.

Byłam w końcu pobrać wymaz na GBS i na badaniu moczu. Wymaz wynik we wtorek, mocz ok

Gda Henio śliczny. A powiedz On w nocy też śpi w leżaczku czy z Wami w łóżku?

Aga_ton witaj Kochana. Najwazniejsze, że już jesteście w domu i że wszystko jest ok

[mala mysz]

Napisane przez Iwoncia81

Hejka
Podczytuje ale jakoś mi sie nie chciało nic pisać bo zmęczenie wzięło góre.
Teraz zamiast korzystać i spac jak mały śpi to siedze na kompie
W sumie zaraz sie pewnie obudzi bo już niebawem bedzie trzecia godzina jego snu.
Obiad trza zrobić zaraz co mi sie bardzo chce...

Oglądałam Wasze dzidzie i naprawde wszystkie cudaczne

Czytałam że coniektórym pomaga w uciszeniu lub uśpieniu włączony okap normalnie musze to obczaić czy u nas zadziała.
Zainwestowaliśmy w bujaczek i kurde średnio sie to spisuje jakoś.
Właściwie mój dzidź to nieśpioch i na pewno go to na długo nie uśpi bo tylko na jakieś 15 minut max

Poza tym na 21 października mamy chrzciny już zaklepane a co najgorsze że u nas w domu cała impreza.
Jakoś tego kuźwa nie widze...
Chciałabym, żeby już był czerwiec i blisko do otwarcia basenów
Nienawidze zimy bo wszyscy chorują itp i pewnie mojego dzidka to nie ominie, chociaż pokichuje już od urodzenia właściwie.
A mój chłop jeszcze 4 dni temu szedł na rano do pracy i bez kurtki i też kicha

ooooo, no to se posiedziałam już, Alan sie budzi więc teraz kolejne 4-5 godzin trza bedzie z nim pobuszować po domu

Sprawdziłam patent z okapem i szczoteczką elektryczn ą- oba działają

Chrzciny w domu -łoo matko, moj kochany tez miał taki pomysł ale jak mu powiedziałam ze sam bedzie ziemniaki obierał i mięso tłukł na 17 osób to dał spokój.
nie wspomne o tym ze musiałabym chyba talerze pozyczac.

Napisane przez axxxa

hej dziewczyny.

czy wasze maluchy tez tak sie krztusza mlekiem?

dzisiaj w nocy mialam chwile grozy mala tak mi sie zakrztusila a ja nie moglam nic zrobic! jak dorosly czlowiek, oczy otworzyla i zaczela sie krztusic i powietrze ciezko lapala. jak jej przeszlo to sie poplakalam ze nie moglam jej w zaden sposob pomoc. masakra jakas !! oby nigdy wiecej.

ja sie smieje ze mam baby banana. non stop mam dobry humor i ogolnie duzo energii. oby tak zostalo.

no to zazdroszcze ja za to wiecznie zmeczona.
dziewczyny ja nie mam teraz hasła do maila, kiedys mialam ale oczywiscie zapomniałam wiec nie wiem nadal jak wygląda ta pozycja karmienia, mozecie podrzucic haslo do maila albo bardziej opisac pozycje?

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez Agnus21

Wiam Jestem zadowolona. Byłyśmy przed chwilą na badaniu bioderek. Wszystko jest dobrze! Troche się tym stresowałam. Niunia była bardzo grzeczna.



No ululać to muszę na rękach, a najczęśćiej na poduszce do karmienia przy cycu. Musi na prawdę mocno zasnąć, żeby dało się ją położyć do łóżeczka.

Ja używam zwykłej gruszki i jest spoko. Ma specjalnie szeroki ten otworek, żeby za głeboko nie włożyć go do noska.

no to widze ze nie tylko ja mam problem z tym zasypianiem, od razu mi razniej
kupilam aspirator. fride. nie potrafie sie tym poslugiwac. albo moje pluca sa jakies za małe. gruszka do łask wróciła.

[lidka0308]

Witam!

Napisane przez Katee27

Dzięki za porady,choć nadal nie wiem,bo do fridy potrzebne są filtry a jak często trzeba je wymieniać?

Kubuś ma bilirubine 10,5 czyli wzrosła od wyjścia ze szpitala(w ub.czw.9,8)Mam odciągać mleko i je pasteryzować,potem Małego karmić przez strzykawkę z palcem,tylko nie wiem,czy uda mi się odciągnąć mleko na czas i je przygotować.Moge też podać MM,ale boje się...
Trzymajcie kciuki niech ta żółtaczka idzie precz!!!

Dearlie witaj

Tak mnie spanie bierze,ale poczekam chwilke,by odciągnąć mleczko,tylko najpierw musi się trochę naprodukować,bo Kuba wyssał...

Asiulka mi chodzi o inne krostkii to niestety jest jakaś alergia

Kochana kciuki zaciśnięte za przegonienie tej żółtaczki paskudnej!!!
No i szczerze powiem, że ja na bank z tym odciąganiem bym nie dała rady i raczej przeszłabym na mm, więc podziwiam twoje samozaparcie- ze mnie słabeusz pod tym względem, bo ja za miesiąc muszę do pracy wrócić i nie miałabym czasu na takie kombinowanie, jesteś wspaniałą mamą, że się podejmujesz takiego wyzwania, brawo!!!

Napisane przez gda

Colds - powiedziała, że walka z kolkami, to czysta hydraulika. I faktycznie karmiłam w nocy na półsiedząco i jak widzę, że go męczy, też go tak sadzam skulonego i od razu wszystko wylatuje bez płaczu.

I dziecko spało w nocy ciągiem 4,5 h pierwszy raz! Karmienie o 21, 2 i 6

A dziewczyny, które piją herbatke koperkową Hippa - ile łyżeczek dajecie??

ja w sumie od początku tak karmię w tej pozycji, że dupka niżej, bo małej mi się nie chciało pionizować do odbicia, bo się wybudzała, a tak prawie wcale jej sie nie ulewa - oczywiście prawie,bo czasem jednak uleje

Napisane przez Bafi@Home

hej hej dziewczyny, nie było mnie ponad tydzień.

Po ostatniej burzy która przeszła przez Śląsk oczywiście szlag trafił mi internet a że to radiówka to dość wrażliwe ustrojstwo. Pioruny waliły ostro i ja nawet wiem w którym momencie to się stało. W każdym razie pan specjalista od 7 boleści oddał urządzenie do naprawy bo karta sieciowa spalona ale, żebym miała więcej atrakcji to mi chodząc po moim nieużytkowym poddaszu wpadł do salonu, gdyż ratował swój laptop i mam pół metrową dziurę w suficie nad samym kominkiem, (uwaga: sufit jest z karton-gipsu, nad którym rozłożona jest folia i 25cm warstwa izolacyjna) dzisiaj drugi specjalista ma przyjść to robić - notabene miał być o 9 . Nie powiem jaka byłam zła mieszkanie świeżo po remoncie i znów bałagan. Chłop musi wyciąć tę uszkodzoną płytę i w jej miejsce wstawić nową.

Gratuluję kolejnym mamusiom

Ja też odstawiłam mleko, wszelkie jego półprodukty oraz czekoladę i kakao. Niestety mała mi po tym wysypuje i wtedy ma napady kolek, teraz widzę poprawę. I oczywiście dieta bardziej jałowa czyli gotowany mięso drobiowe trochę warzywek również gotowanych ewentualnie zielenina. Chleb pełnoziarnisty ale pszenny też. Z owoców jem jabłka na razie z własnego sadu Zobaczymy jak to się w dłuższym czasie rozłoży za 2-3 tyg spróbuję znów ostrożnie wprowadzić tzw alergeny do jadłospisu. ale co tam, do skończenia 3 miesiąca to bliżej jak dalej

Wysypana najbardziej była na główce, uszach na których zrobiły się takie łuszczące płatki i strupki przez to, że młoda jak się wkurza przy robieniu kupki to dziwnym trafem jej rączki łapią za ucho i rozdrapała te krostki. Kąpię ją w tej chwili w emoliencie i to spowodowało , że skóra na małżowinkach się ładnie poprawiła.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Sandra a czym to się objawia? Jeśli chodzi o problem z bioderkami, pytam bo nas też czeka, a też nie dostałam zalecenia szerokiego pieluchowania gdyż wyniki były prawidłowe.

Bafi a ja dziś właśnie chciałam o ciebie pytać, gdzie nam zniknęłaś? ale już wszystko jasnedobrze, że net już jest i współczuję bałaganu

Napisane przez gda

Jak będzie ktoś w domu, to zrobię i wrzucę.

Wrzuciłam na maila nasz sposób na kąpiel mamusi - Henio ze swym przyjacielem konikiem zasypia przy dźwiękach prysznica i melodyjce.

I mój brzuch... Lewa strona zmasakrowana rozstępami, linia nadal jest i nie chce się wchłonąć...

przepraszam, ale się pocieszyłam widząc, że też masz jeszcze brzuszek - ja mam oczywiście większy, bo dopiero niecałe dwa tyg po cc, ale do wagi sprzed ciąży już tylko 6 kilo zostało

Napisane przez aga_ton

cześć dziewczyny

meldujemy się razem z Leną.
ze szpitala wyszłyśmy we wtorek ale dopiero dziś znalazłam chwilę, by włączyć komputer.

u mnie tak sobie... czuję się fatalnie, zarówno psychicznie jak i fizycznie. na dodatek mała wcale mi nie pomaga bo urwis z niej jakich mało
tylko cyc albo płacz była najgłośniejsza na całym oddziale...

opis porodu Wam daruję, bo to była prawdziwa rzeźnia, nikomu nie życzę...

spróbuję trochę Was nadrobić, póki mała śpi

Kochana witamy was gorąco!
Normalnie poryczałam się, jak Elena nam pisała o twoich przejściach, strasznie tu przeżywałyśmy twój poród


Tamlin na laktację polecam Karmi - Elena też wczoraj popijała-chociaż wiem, że ty nie lubisz takiego "piwa"
Wczoraj miałam wrażenie, że mała mi wydoiła cycki do cna - 10 łyków karmi i w nocy już było mleka że hoho

[kraven]

A pijecie zwykłe karmi czy można być takie kawowe?

[lilka00]

Napisane przez Dearlie

Lilka w takim razie trzymam mocno kciuki, aby w końcu coś się ruszyło! Widzę, że nie tylko mój Antek nie lubi ktg. To razem sobie poodliczamy czas do poniedziałku, bo ja również mam tego dnia wizytę.

No to odliczamy . Z tego co już się na wątku naczytałam, to wywoływane porody są gorsze więc liczę na to, że jednak dziecko samo zechce opuścić moją macicę . Ty chociaż masz jakieś skurcze konkretne, a ja tydzień później jestem i cisza . O tym, że dzieci nie lubią KTG to już kiedyś czytałam gdzieś, nie wiem co im nie pasuje, bo jak co innego dotyka brzucha to mi się dziecko nie buntuje, a na to od razu.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez kraven

Cześć.

Ja dzisiaj poszłam do pracy w odwiedziny i dopiero wróciłam.
Po tej wczorajszej kolacji u teściowej chorowaliśmy z TŻ prawie całą noc. Myślałam, że rodze tak mnie brzuch bolał, ale okazało się że czymś struliśmy się

No to ładnie Was teściowie ugościli .

[gda]

Napisane przez kraven

Gda Henio śliczny. A powiedz On w nocy też śpi w leżaczku czy z Wami w łóżku?

Oczywiście, że z nami... A tak się zapierałam, że w życiu z dzieckiem nie będę spała!

Mi jest na razie wygodniej - nawet ze względu na to, że jak raz miał spać w łóżeczku, to ja głowę cały czas miałam uniesioną, żeby go widzieć, czy się nie dławi/dusi/czy oddycha itp.
A tak to śpi w moich objęciach, uwielbiam to!
Ale tatuś dał nam jeszcze tydzień spania razem, a potem do łóżeczka i koniec.

Napisane przez lidka0308

ja w sumie od początku tak karmię w tej pozycji, że dupka niżej, bo małej mi się nie chciało pionizować do odbicia, bo się wybudzała, a tak prawie wcale jej sie nie ulewa - oczywiście prawie,bo czasem jednak uleje


przepraszam, ale się pocieszyłam widząc, że też masz jeszcze brzuszek - ja mam oczywiście większy, bo dopiero niecałe dwa tyg po cc, ale do wagi sprzed ciąży już tylko 6 kilo zostało

Tamlin na laktację polecam Karmi - Elena też wczoraj popijała-chociaż wiem, że ty nie lubisz takiego "piwa"
Wczoraj miałam wrażenie, że mała mi wydoiła cycki do cna - 10 łyków karmi i w nocy już było mleka że hoho

Właśnie ja karmiłam w nocy na leżąco - wywalałam cyca i dalej spać. No a teraz trzeba usiąść i nie zasnąć, żeby nie wypadł z rąk...


Ja 3 tygodnie po cesarce... Powolutku znika, ale do mojego idealnie płaskiego brzucha jeszcze daleeeka droga! I mi nadal stoi na tych 63 kg, czyli 8 kg do starej wagi. Tzn. gdyby nie brzuch, to reszta może taka zostać, bo mam fajną pupę teraz


Karmi faktycznie niesamowite! Słyszałam gdzieś, że to bzdura że wspomaga laktację, ale napiłam się raz i w nocy lało się strumieniami, więc to na pewno nie przypadek

[lilka00]

A tak w ogóle w końcu sobie posprawdzałam moje terminy porodu ostatecznie i jeszcze przeliczyłam dokładnie dla pewności wszystko i wychodzi 18-19 październik. 19 to jest termin z OM, 18 z USG prenatalnego i wg. dnia zapłodnienia.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez lidka0308

Tamlin na laktację polecam Karmi - Elena też wczoraj popijała-chociaż wiem, że ty nie lubisz takiego "piwa"
Wczoraj miałam wrażenie, że mała mi wydoiła cycki do cna - 10 łyków karmi i w nocy już było mleka że hoho

Muszę zapamiętać w razie co .

[lukrecja_25]

dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieci tez oprócz tego ze czasem spia to ryczą albo wręcz się drą albo wisza na cycku??? Bo ja nie wiem no czuje sie sama z tym wszystkim bo moje dziecko ciagle wisi na cycku u mnie ze czasem juz sie wscieka bo juz nic z zadnej piersi nie leci a on jesc chce, czasem se spi w dzien a jak nie wisi na cycku i nie spi to sie drze i ani przytulanie ani cycek nic nie skutkuje nic go nie boli a sie drze no... czasem tylko bardzo rzadko powiedziała bym se lezy i mysli o czyms albo jak do niego gadam to sie patrzy i dziwi o czym to ja mówie powiedzcie ze wy macie to samo z dziecmi no....

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

mi brzuch maleje powoli a prawie 3 tygodnie po cc jestem ... no juz zapinam sie w płaszcz co sie nie zapinałam jeszcze 3 dni temu do wagi z przed ciązy jeszcze mni 3 kg zostało teraz spada mi tak około o,5 kg dziennie czasem 0,5 na dwa dni... no ale spada a bałam sie ze zostanie mi to wszystko a juz w sumie 19 kg spadło mi
ale jeszcze mnie czeka odchudzanie aby spadło do 60 kg