Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 21 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-12, 10:35   #601
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Tygrysku - ano trochę zaszalałam ale to tylko dlatego, że mega spodobał mi się ten pomysł! Co do szminki - każdy może znaleźć swoją idealną czerwień, niestety nie każdy wie, że klasyczna czerwień pasuje zimom i na tym finito. Z Twojego opisu wnioskuję, że chyba jesteś jakimś latem... zgadłam? Duuuużo słyszałam o tych Lip Butterach, muszę chyba spróbować w końcu gdzie można te cudowności dostać?
Serenko, no ja jestem takim zimo-latem, roboczo określam się jako zgaszone lato, ale jestem w trakcie opracowywania osobnego typu, bo w 2 istotnych kwestiach do soft summer nie pasuję - spotkałam już jedną osobę z takim samym "problemem" jak ja i pilnie przestudiowałam przykłady dwóch aktorek i nawet zaczęłam pisać o tym na bloga, ale w połowie odkryłam, że moja koncepcja była błędna i utknęłam. Nie mam kiedy tego teraz ruszyć
Lip Butter kupiłam w Hebe, ale w Rossmanie też chyba są., cena ok 40zł. Pierwszy odcień (Smoothie Berry) kupiłam pod wpływem tego filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=UWxdQomPJeo
Zdecydowanie wolę Revlona nawet od Maca - wszystkie inne szminki strasznie mnie wysuszały, po Carmexie zawsze dostawałam opryszczki (i nie tylko ja), a ta ma cudowne kolory (przynajmniej te moje dwa) i działa super nawilżająco - na wieczór może być za mało trwała i kryjąca, ale na dzień to dla mnie ideał

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Boję się, że:
- zważy się lub "odłoży" w kącikach ust/na linii między zewnętrzną częścią dolnej wargi, a wewnętrzną
- zjem ją częściowo, a częściowo nie i będzie widać różnicę kolorów na ustach
- będę miała suche usta i szminka uwypukli suche skórki - nierówno się rozłoży

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



Właśnie powtarzanie sobie dobrych tekstów jak afirmacji (w samochodzie, w łazience, do lustra) może być oszukiwaniem siebie - mechaniczne zastosowanie tej rady jest bez sensu!
Ale wypróbowanie jej z pewną refleksją i możliwym zastrzeżeniem, może coś pokazać - mi dało psychiczne "przytulenie", ale nie miałam wrażenia, że siebie oszukuję, czy bezzasadnie uspokajam.

Poza tym wszystko rozbija się o kwestię zaufania do siebie.
Bo może wcale nie będzie katastrofy, jeśli obdarzysz się dobrą myślą!

i moja pierwsza myśl to było: a co jeśli sama siebie oszukam, przekonam, że jestem taka super, wezmę się za coś co jest za wysokim progiem na moje małe tygrysie łapki i rozbiję się jak mucha na szkle, hm?

-
może jesteś na poziomie nieświadomym mądrzejsza, niż Ci się wydaje - i bez tej wzmożonej kontroli wcale nie weźmiesz się za coś co jest za wysokim progiem - tylko ocenisz trafnie?

To moje ostatnie odkrycie: myślenie, że tylko ścisła kontrola, przewidywanie, świetne przygotowanie i zoptymalizowanie działań - uchroni mnie przed złymi decyzjami i problemami - NIE MUSI BYĆ PRAWDZIWE
a właśnie ono powoduje, że ciągle jestem napięta i zestresowana.

Próbuję eksperymentować, z większym zaufaniem sobie.
To myślę, że ten Revlon by Ci się spodobał, bo mi nie robi takich niespodzianek, a co do pogrubionego to jestem gotowa zjeść własny nos, że tego Ci nie zrobi A teraz już kończę o Revlonie, bo mnie jeszcze o jakąś kryptoreklamę posądzą

Podoba mi się koncepcja "psychicznego "przytulenia"" - muszę wypróbować tą metodę i spróbować sobie zaufać zgodnie z Twoimi radami To chyba będzie dobry temat poboczny na następne spotkanie.

Powodzenia w dzisiejszym dopinaniu projektu
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 10:53   #602
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Zabrzmię jak MacGyver - wykorzystałam tylko dwa pomidory i szafa z ubraniami wysprzątana!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 11:04   #603
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Emilko, jak chcesz cos fajnego z dynia to polecam http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...ancza-i-dynia/ (ja dodalam jej wiecej, to mam wyrazniejszy smak ) bylo swietne! zrobilam w srode jako obiad na dzien dobry
A jako ze dyni zostalo wiecej niz planowalam, to dzis robie dip dyniowy na jutrzejsze poranne grznaki https://polki.pl/kuchnia_kuchnia_weg...l,6954964.html

Mieszkamy nadal z germanskimi oprawcami, ale juz 1szego listopada bedziemy sami

Ogolnie chcialam sie z wami podizelic rewelacja, ktora chyba kazda z nas juz odkryla, ale ciezko nam sie do tego zaadaptowac,gdy prokrastynacja chwyta nas pelna sila...im wiecej mamy do zrobienia, tym bardziej efektywne jestesmy. (ja przynajmniej). Dlatego czuje sie teraz dobrze, majac sporo pracy, ale cuzje sie jeszcze lepiej na mysl o tematycznych tygodniach! Dlatego, ze bede miala jeszcze wieksza motywacje do tego, by cos ciekawego ze soba zrobic

To co mi przyszlo do glowy, to zrobilabym:
tydzien ksiazki - dlatego, ze ciezko mi znalezc czas na czytanie, oraz polskie ksiazki (jest gdzies ksiegarnia z centrum...), wiec bede miec tydzien na czytanie,
tydzien bycia omnibusem - czytanie raz dziennie jakies informacji o swiecie, o zyciu, o takich tematach ciekawych (nie wiem jeszcze gdzie tego szukac)
tydzien slownika wyrazow obcych - czasem chcialabym znac jakies madre slowo, ale nigdy nie chce mi sie ich poszukac. dlatego chcialabym skomplikowane opisy czasem zastapic slowem np agorafobia, kiper, czy maceracja.
tydzien kulinarny - poznawac tajniki kuchni, nazwy egzotycznych potraw, albo po prostu skad sa najlepsze arbuzy, czy ktore pomidory sa slodkie, a ktore goryczkowate.
tydzien naturalnych maseczek
- moze nie codziennie, ale chociaz pare razy (2,3) zrobic maseczke na buzie lub wlosy z naturalnych skladnikow - ukrecic jajko z olejkiem, czy ugotowane platki owziane, ALBO rewelacyjny peeling kawowy (ktory robie juz rutynowo w kazda niedziele)
tydzien pisania maili - znalezc sobie taki, kiedy bede pisac raz dziennie do innej osoby maila z pytaniem co sie zmienilo, jak sobie radzi, chce utrzymac kontakt z wieloma osobami, ale czesto nie mam na to czasu
tydzien nie jedzenia nabialu - bardziej zdrowotnie, kiedys chce sie zebrac w sobie i sprawdzic, czy faktycznie poczuje sie lepiej...

I jeszcze pewnie cos powymyslam, ale poki co musi styknac, bo nie wystarczy tygodni do konca roku by wszystkie zastosowac!
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 11:13   #604
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Kurcze, u mnie w pracy pierwsze czarne chmury .
Szef wraca w poniedzialek z urlopu i zdaje mi sie, ze bede poslancem, ktory przyniesie mu zle nowiny - tez bym takiego poslanca skrocila o glowe!
Okazuje sie, ze nie jest mozliwe wypelnienie przeze mnie pewnych zadan tak, jak to sobie zaplanowalismy. Nie z mojej winy. Po prostu z przyczyn technicznych nie da sie pewnych spraw przeskoczyc.
Napisze o szczegolach w klubie, nie chce za wiele prywaty na watku.
W kazdym razie - czuje dyskomfort.
Nie znam mojego szefa jeszcze az tak dobrze, ale wydaje mi sie, ze nalezy on do ludzi, ktorzy nie lubia slyszec slowa "problem".
Ale to nie zmienia faktu, ze problem jest, i to byczy!
I jak tu z nim gadac?
Matko, znowu czuje sie winna za cudze grzechy . Poczucie to wzmaga jeszcze jedna wspolpracownica - ogolnie swietna osoba, ale komunikuje mi (chyba bezwiednie), ze wprawdzie rozumie moje rzeczowe argumenty, ale mimo to powinnam siegnac po szklana kule i tam poszukac rozwiazania... Bo zadne racjonalne rozwiazanie nie jest w tej sytuacji niestety mozliwe, ale oczekuje sie ode mnie jakiegos rozwiazania.

Czuje, ze musze sie dobrze przygotowac do tej rozmowy. Ale czuje tez, ze w firmie panuje chaos i ze nie oczekuje sie ode mnie prawdy, a jedynie slow pokrzepienia, ze jakos to bedzie. Rozumiecie - to taka sytuacja, jak ktos z ogromna nadwaga wciska sie w o dwa rozmiary za male ubranie i pyta was: "I jak wygladam"? Ja tendencyjnie wole mowic prawde, ale tez zaproponowac alternatywe, cos w stylu: "Wiesz, w tym czarnym podobasz mi sie lepiej". Gorzej, jak ta osoba uparla sie, ze chce uslyszec komplement i jest obrazona, jak go nie dostanie. I taka osoba jest (chyba) niestety moj szanowny szef...
__________________


Be the change you want to see in the world!

Edytowane przez Konwalia11
Czas edycji: 2012-10-12 o 11:15
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 12:45   #605
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
tydzień malowania ust

Halimka, post jak zawsze bardzo rzeczowy... ale jednocześnie niepokojący... widzę jakieś zapadanie się w sobie i okropnie ciężką walkę z codziennością?
Wydaje mi się, że trochę pomoże rozkręcenie się i przyzwyczajenie do nowego trybu dnia, ja widzę to po sobie, że już mi lepiej, a byłam zmasakrowana, nieustannie zmęczona i śpiąca...
Nie ma mnie w weekend w Wwie, bo bym się chętnie spotkała.
Może jakoś w przyszłym tygodniu? Po Twoich zajęciach któregoś dnia?

Zaczęłam czytać "Stanowczo, łagodnie, bez lęku... czyli trzynaście wykładów o asertywności" - i stwierdzam, że w większości sfer życia nie mam problemu z informowaniem o swoich decyzjach i wyborach i nie mam też ochoty przepraszać za nie, czy je uzasadniać z nadzieją, na przyzwolenie...
Ale za to mocniej skupiłam się na kwestii monologu wewnętrznego i doszłam do wniosku, że w ogóle za dużo do siebie nadaję (pomijając belfersko-filozoficzny ton), albo w wyrazie buntu - ucinam wszystkie teksty. Poćwiczyłam trochę przeformułowanie niektórych tekstów i to daje mi duży komfort psychiczny, więc to chyba właściwy kierunek...
Tydzień malowania ust.
Wróciłam wczoraj 21:30 bo czekałam na jednego doktora w sprawie podpisu, w końcu go nie zastałam (z własnej winy ) i musiałam pójść do niego dziś rano, a potem do dziekanatu. Kolejka ogromna, chłopak chciał się bezczelnie wepchać- dałam mu popalić.
"Stanowczo, łagodnie, bez lęku... czyli trzynaście wykładów o asertywności" zapoznam się z tą książką.
Na spotkanie jestem bardzo chętna. Środa lub czwartek wchodzą u mnie w grę.

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Halimko, a dajesz sobie czas na relaks? Może proporcje obowiązków i odpoczynku są już zbyt zaburzone i ciało się buntuje. Nie czekaj na zmianę czasu, to tylko godzina, na pewno nie zadziała jak natychmiastowe zbawienie. Próbujesz sobie jakoś umilić czas, choćby to miało być coś malutkiego? Ze swojej strony polecam nażarcie się bananów i orzechów i kupienie sobie frezji i regularne wwąchiwanie się weń I saunę na rozgrzanie i spotkanie się z kimś (na tejże saunie na przykład).

Przeczytałam 1 rzdz dopiero - o tym, że nie trzeba mówić sobie np "jestem do kitu" tylko "wiele rzeczy mi się już udało, więc kolejne też się udadzą" - i moja pierwsza myśl to było: a co jeśli sama siebie oszukam, przekonam, że jestem taka super, wezmę się za coś co jest za wysokim progiem na moje małe tygrysie łapki i rozbiję się jak mucha na szkle, hm? Ten negatywny wewnętrzny dialog pełni u mnie chyba jakąś funkcję ochronną. Odkryłam, że po prostu boję się o sobie myśleć dobrze, żeby się nie rozczarować...

Lip Butter kupiłam w Hebe, ale w Rossmanie też chyba są., cena ok 40zł. Pierwszy odcień (Smoothie Berry)
Pogrubione- ja nie myślę, ja tak robię.

Obejrzałam w tym tygodniu How I met your mother i dwa odcinki Two and a half men. W środę mogłam iść na balet, ale nie miałam już siły. Chyba odżyłam na chwilkę wczoraj, gdy dowiedziałam się że chyba uda mi się pozytywnie załatwić ważną sprawę na uczelni. Co do kupowania sobie samej kwiatów mam objekcje. Jak mam możliwość, śpię rano do oporu.Oostatnio w sobotę wstałam po 9, rozmawiałam przez telefon i fb z Fairy, a potem znów usnęłam, do 15. I nawet sobota, wizja że mogę dziś robić co chcę, nie sprawiła że miałam ochotę wstać.
Mam nadzieję, że będę mogła się wypisać z jednego przedmiotu. Co ja myślałam, jak układałam sobie ten plan?

Zainteresowałaś mnie tymi pomadkami. Na co dzień używam takiej różowej z Nivea na zmianę z Bebe. Powyżej 20zł kupiłam tylko czerwoną Lipfinity z Max Factora, ale to na scenę. Jaki odcień byłby dla mnie dobry? Na stronie bardzo słabo widać kolory. Chciałabym jak najbardzoej naturalny efekt, coś między arbuzem a maliną. Biorąc pod uwagę że jestem straaasznie blada- mógłby być?
Ostatnio zainteresowały mnie też Colour Elixir z tej firmy, wydawały się fajne.

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Ogolnie chcialam sie z wami podizelic rewelacja, ktora chyba kazda z nas juz odkryla, ale ciezko nam sie do tego zaadaptowac,gdy prokrastynacja chwyta nas pelna sila...im wiecej mamy do zrobienia, tym bardziej efektywne jestesmy. (ja przynajmniej). Dlatego czuje sie teraz dobrze, majac sporo pracy, ale cuzje sie jeszcze lepiej na mysl o tematycznych tygodniach! Dlatego, ze bede miala jeszcze wieksza motywacje do tego, by cos ciekawego ze soba zrobic
Oj różnie to bywa, jak jest za dużo presji to czasem paraliżuje.
Ja coś czuję, że obecność TŻ ma tu swoją zasługę dla Twojego entuzjazmu. Nie wymawiaj się tu takimi rewelacjami.
Ja też mam ostatnio wypełniony czas, ale jakoś nie czuję przypływu energii.

Siedzę tu bo wykładowca jest chory i odwołał zajęcia, już ustalił że odrobimy je zostając 3 razy godzinę dłużej -w czasie moich innych zajęć, obecność na wszystkich obowiązkowa. Mój mail w tej sprawie pozostaje bez odpowiedzi.

PS. Przeczytałam mój post, jest suchy... Chyba oddaje wewnętrzną jałowość..

Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2012-10-12 o 12:48
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 13:15   #606
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Ej Halimko :P Ja właśnie widzę po ilości postu i emotikonkach, że odżyłaś, dużo w nim zawarłaś informacji i emocji, więc nie był suchy
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 13:23   #607
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulko Serena fajne tygodnie ....przesadziłyscie ....teraz nie wiem co wybracczy podejmowanie decyzji musi byc takie ...hmmm trudne?teraz pomieszałąbym te tygodnie i codziennie robiła cos innego albo wszystko na raz i pewne
i znów nie zrobiłabym nic....
więc nie mam pojecia od czego zaczac Ratunku!!!
tymczasem proszę o opinie na temat butów....najpier wkleje pierwsze które zamierzam kupic ....pozniej drugie ktore tez chce miec ale nie moge kupic 2 par
to trzeba byc roztrzepancem...wysłąłam posta bez zdjęcia ....nie ogarniam
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2695060487_2.jpg (17,2 KB, 18 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2012-10-12 o 13:26
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 13:31   #608
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wspiminałam w niedzielę o cyklu Kinoterapia w kinie Praha. W czwartki o 19.30.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...cjal.html?as=3
Komentarz pod artykułem.

Obejrzyjcie trailer- Kumare, guru dla każdego. http://www.youtube.com/watch?feature...&v=EkCXUt4xrOM Będzie 25.10. Śmieszny, daje też do myślenia.

Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2012-10-12 o 13:33
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 14:02   #609
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość

To myślę, że ten Revlon by Ci się spodobał, bo mi nie robi takich niespodzianek, a co do pogrubionego to jestem gotowa zjeść własny nos, że tego Ci nie zrobi A teraz już kończę o Revlonie, bo mnie jeszcze o jakąś kryptoreklamę posądzą

Podoba mi się koncepcja "psychicznego "przytulenia"" - muszę wypróbować tą metodę i spróbować sobie zaufać zgodnie z Twoimi radami To chyba będzie dobry temat poboczny na następne spotkanie.

Powodzenia w dzisiejszym dopinaniu projektu
Dzięki za rady pomadkowe
Trzymam kciuki za wdrażanie koncepcji - jestem na TAK w kwestii tematu pobocznego na spotkanie!

Dzięki - skończyłam jakąś akceptowalną normę, wystawiłam rachunek. Chciałam zrobić 6 elementów, zrobiłam 4. Gdybym mogła dosłać papiery ok. 16, to pewnie bym się wyrobiła, a tak papierologia zabrała trochę czasu, pójście na pocztę... i teraz nie wiem, czy jeszcze do tego dziś usiądę... bo postanowiłam zrobić urodzino-imieninowy tort na spotkanie z rodzicami (mieliśmy 3 okazje od ostatniego spotkania...)...

W każdym razie muszę się zastanowić nad organizacją tych działań, bo mogę nie wyrobić się z całością do ostatecznego terminu...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Zabrzmię jak MacGyver - wykorzystałam tylko dwa pomidory i szafa z ubraniami wysprzątana!
Bomba!

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Emilko, jak chcesz cos fajnego z dynia to polecam http://www.kwestiasmaku.com/blog-kul...ancza-i-dynia/ (ja dodalam jej wiecej, to mam wyrazniejszy smak ) bylo swietne! zrobilam w srode jako obiad na dzien dobry
A jako ze dyni zostalo wiecej niz planowalam, to dzis robie dip dyniowy na jutrzejsze poranne grznaki https://polki.pl/kuchnia_kuchnia_weg...l,6954964.html

Mieszkamy nadal z germanskimi oprawcami, ale juz 1szego listopada bedziemy sami
Nebulko, miło Cię czytać, pozytywna bestio
Dzięki za inspirację, dyniowy makaron był dziś na obiad
Mam jeszcze sporo pieczonej dyni i chyba zrobię też ten dip

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Kurcze, u mnie w pracy pierwsze czarne chmury .

Czuje, ze musze sie dobrze przygotowac do tej rozmowy. Ale czuje tez, ze w firmie panuje chaos i ze nie oczekuje sie ode mnie prawdy, a jedynie slow pokrzepienia, ze jakos to bedzie. Rozumiecie - to taka sytuacja, jak ktos z ogromna nadwaga wciska sie w o dwa rozmiary za male ubranie i pyta was: "I jak wygladam"? Ja tendencyjnie wole mowic prawde, ale tez zaproponowac alternatywe, cos w stylu: "Wiesz, w tym czarnym podobasz mi sie lepiej". Gorzej, jak ta osoba uparla sie, ze chce uslyszec komplement i jest obrazona, jak go nie dostanie. I taka osoba jest (chyba) niestety moj szanowny szef...
Zobacz, ile perspektyw uwzględniłaś w swoim poście - "przejrzałaś" szefa, ludzi, z którymi pracujesz, siebie, określiłaś, co byś chciała, a co może być ryzykowne... - super analiza!!! Co z tym zrobić? Chyba właśnie sprawdziłoby się w stosunku do Ciebie samej podejście "asertywne" - powiedzieć, co trzeba, bo masz do tego prawo - i może tak trochę wyciszyć emocje?

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Tydzień malowania ust.
Wróciłam wczoraj 21:30 bo czekałam na jednego doktora w sprawie podpisu, w końcu go nie zastałam (z własnej winy ) i musiałam pójść do niego dziś rano, a potem do dziekanatu. Kolejka ogromna, chłopak chciał się bezczelnie wepchać- dałam mu popalić.
"Stanowczo, łagodnie, bez lęku... czyli trzynaście wykładów o asertywności" zapoznam się z tą książką.
Na spotkanie jestem bardzo chętna. Środa lub czwartek wchodzą u mnie w grę.


Pogrubione- ja nie myślę, ja tak robię.

Obejrzałam w tym tygodniu How I met your mother i dwa odcinki Two and a half men. W środę mogłam iść na balet, ale nie miałam już siły. Chyba odżyłam na chwilkę wczoraj, gdy dowiedziałam się że chyba uda mi się pozytywnie załatwić ważną sprawę na uczelni. Co do kupowania sobie samej kwiatów mam objekcje. Jak mam możliwość, śpię rano do oporu.Oostatnio w sobotę wstałam po 9, rozmawiałam przez telefon i fb z Fairy, a potem znów usnęłam, do 15. I nawet sobota, wizja że mogę dziś robić co chcę, nie sprawiła że miałam ochotę wstać.
Mam nadzieję, że będę mogła się wypisać z jednego przedmiotu. Co ja myślałam, jak układałam sobie ten plan?
No to prawie nocujesz na uczelni...
Co do pytania, co sobie myślałaś, układając plan - stawiam, że to była taka hiperoptymalizacja, ja to u siebie nazywam zachłannością. Jak to się nie da - da się.
Potem okazuje się, że się nie da... ale trzeba x razy się na tym przejechać, żeby zmądrzeć.
Kciuki za odkręcenie!

Doumówimy się w przyszłym tygodniu.

Co do pogrubionego - moim zdaniem to jest bardziej złożone, więc wcale nie takie jednoznaczne ale nie mogę teraz tego wyłuszczyć, jak będę miała czas, to napiszę więcej o mojej nowej teorii

Wizja soboty i robienia, co chcesz, może nie być atrakcyjna, jeśli podskórnie czujesz, co powinnaś chcieć robić (sprzątać, pielęgnować, ukulturalniać się, rozwijać etc.)..... i znów rozwiązanie jest zaufanie do siebie, że ten dzień będzie fajny, dobry...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 14:12   #610
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość

Jutro:
podłogi na mokro
kocie miski
regał do końca
peeling
maska na włosy
telefon o pracę
zajęcia na uczelni
Realizacja:

podłogi na mokro
kocie miski
regał do końca
peeling
maska na włosy
- przy wieczornej kąpieli
telefon o pracę
zajęcia na uczelni
- na 16


Dodatkowo:

ogarnąć
zebrać pranie
zmywarka
pozmywać
odkurzyć


Melduję, że plan wykonany
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 14:42   #611
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

wrzucam wam drugie zdjecie ...jak uwazacie ktore beda fajniejsze?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2695057162.jpg (16,9 KB, 18 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 14:45   #612
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dilayla bardziej podobają mi się pierwsze - wydają się smuklejsze, bardziej kobiece i uniwersalne
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 14:47   #613
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Z tych dwóch modeli wolę sznurowane. Ale ogólnie jestem wielką fanką sztybletów. Proste, schludne, szybko się je zakłada.Tobie jako koniomaniaczce bardzo by pasowały. Teraz jest dużo modeli i w sklepie jeżdzieckim można czasem znaleźć tańsze i porządniejsze niż w zwykłym.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 15:29   #614
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Z tych dwóch modeli wolę sznurowane. Ale ogólnie jestem wielką fanką sztybletów. Proste, schludne, szybko się je zakłada.Tobie jako koniomaniaczce bardzo by pasowały. Teraz jest dużo modeli i w sklepie jeżdzieckim można czasem znaleźć tańsze i porządniejsze niż w zwykłym.
he he dokładnie moja droga te sa ze sklepu jeździeckiego...ze teraz nie jezdze zbyt czesto stwierdziłam,że kupię sobie i bede chodzic normalnie...mam takie wiazane w stajni ale po kilku latach bardzo intensywnego użytkowania codziennego + starty w zawodach rozwaliły sie doszczętnie i muszę kupic drugie....oki czyli klikam i zamawiam sznurowane...

tz bedzie wczesniej z pracy jedziemy razem do złobka ominie mnie wycieczka autobusem
pozneij chce zrobic szarlotkę i posprzatac w koncu w szafce kuchennej.....(gdzie jest emotikonka ŻABY? )
więc na wieczor przydałoby sie cos fajnego obejrzec.... albo zrobic SPA
juz nie moge doczekac sie 16 listopada i kolejnej części zmierzchu
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 15:48   #615
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
he he dokładnie moja droga te sa ze sklepu jeździeckiego...ze teraz nie jezdze zbyt czesto stwierdziłam,że kupię sobie i bede chodzic normalnie...mam takie wiazane w stajni ale po kilku latach bardzo intensywnego użytkowania codziennego + starty w zawodach rozwaliły sie doszczętnie i muszę kupic drugie....oki czyli klikam i zamawiam sznurowane...

tz bedzie wczesniej z pracy jedziemy razem do złobka ominie mnie wycieczka autobusem
pozneij chce zrobic szarlotkę i posprzatac w koncu w szafce kuchennej.....(gdzie jest emotikonka ŻABY? )
więc na wieczor przydałoby sie cos fajnego obejrzec.... albo zrobic SPA
juz nie moge doczekac sie 16 listopada i kolejnej części zmierzchu
Też bardziej podobają mi się sznurowane!

Ja zrobiłam biszkopt według przepisu Aper - nie opadł
Przekładam porzeczkami w alkoholu, kremem śmietankowo-mascarponowym,a na wierzchu będzie krem, wiórki czekoladowe i ta róża w cukrze

Widzę Di, że dobry masz nastrój - super!
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-12, 16:23   #616
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła robić wreszcie listy, nadrabiać zajęcia i uczyć się na bieżąco, wreszcie będę miała na to trochę czasu. A dziś - totalny relaks i prokrastynacja Jak TŻ będzie na zajęciach w weekend to będę nadrabiać zaległości na studiach. A teraz czas na sen. Dzięki za wsparcie i kciuki
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 17:44   #617
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła robić wreszcie listy, nadrabiać zajęcia i uczyć się na bieżąco, wreszcie będę miała na to trochę czasu. A dziś - totalny relaks i prokrastynacja Jak TŻ będzie na zajęciach w weekend to będę nadrabiać zaległości na studiach. A teraz czas na sen. Dzięki za wsparcie i kciuki
Brawo!!! nie miałam wątpliwości, że się uda, super wynik!
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 18:15   #618
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Pomysł super! Tylko u mnie nie do zrealizowania... Już to widzę. Przyczepiam sobie karteczki na ścianę, do pokoju wchodzi tata - gapi się na karteczki, czyta, wybucha śmiechem...Kocurka zdejmuje karteczki zażenowana .
No z tym mam trochę lepiej, bo mieszkam z koleżankami, ale też się bałam zażenowania, dlatego co wrażliwsze rzeczy zapisuję skrótami, które tylko ja umiem odczytać

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje
Gratulacje!:r oza:

Dziewczyny, ten pomysł z różnymi tygodniami świetny. Ja proponuję Tydzień Bez Prokrastynacji (o, ironio), Tydzień bez Słodyczy, Tydzień bez Kawy, Tydzień bez Fast-foodów, Tydzień Bez Plotkowania... Chyba się rozpędziłam Któraś z Was (przepraszam, nie pamiętam, która!) wspominała o tygodniu bez wyręczenia się innymi (czy coś w ten deseń) - a ja myślę o czymś zupełnie przeciwnym, bo ja zawsze wszystko wolę sama zrobić, bo zrobię ''lepiej". Pora dać też innym szansę Miłego weekendu
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 19:30   #619
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła robić wreszcie listy, nadrabiać zajęcia i uczyć się na bieżąco, wreszcie będę miała na to trochę czasu. A dziś - totalny relaks i prokrastynacja Jak TŻ będzie na zajęciach w weekend to będę nadrabiać zaległości na studiach. A teraz czas na sen. Dzięki za wsparcie i kciuki
Gratulacje!!!k laski: relax Ci sie z pewnoscia nalezy, wiec udanego wypoczynku nalezy Ci sie nagroda!
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 20:58   #620
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Żywiec-gratulacje


Jestem w czarnej dupie.
Na uczelni tak mi się pokomplikowało, że jutro jadę na inną uczelnię i będę musiała podjąć męską decyzję.


Boże...dlaczego moje życie ZAWSZE musi być tak skomplikowane?
W pracy ryję dalej-pewne rzeczy ogarnęłam, ale o pewnych zapominam nadal..
Za 6 dni kończę 25 lat, o mój słodki boże, ale ze mnie starsza pani


Lecę dziewczyny do przygotowania na konwersacje.
Buziaki
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 20:58   #621
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła robić wreszcie listy, nadrabiać zajęcia i uczyć się na bieżąco, wreszcie będę miała na to trochę czasu. A dziś - totalny relaks i prokrastynacja Jak TŻ będzie na zajęciach w weekend to będę nadrabiać zaległości na studiach. A teraz czas na sen. Dzięki za wsparcie i kciuki
GRATULACJE !!!
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 22:01   #622
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Żywiec gratuluję relaxxx obowiazkowy najlepiej w miłym towarzystwie
dzis robiłam pierwsza w życiu szarlotkę,prosta niby itd z blogu Tusk Kasi wstwiłam do pieca i poszłąm usypiac!!prosiłam tz zeby ja wyłaczył o danej godzinie...no i co?????d.u.p.a!!!!! ciężko było mu sie zwlec z fotela,telemol jeden....i szarlotka jest jak z kamienia jestem wściekła...
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 22:09   #623
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Żywiec

Di- szkoda ciasta, ale "telemol" mnie rozbawił.

Znalazłam piosenkę, w której znajduje się nasze słowo-klucz. Dokładnie w 1:15
http://www.youtube.com/watch?v=1cdYq...eature=related

Trzecia część wątku, najwyższy czas to powiedzieć: A little less conversation, a little more action
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 22:53   #624
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Kontrola drogowa- jak tam lista i samopoczucie?
Wczoraj padłam jak mucha i nawet nie byłam w stanie nic napisać Ale mam w głowie dwa punkty na czerwono - CV i lista potencjalnych miejsc do złożenia go

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Zabrzmię jak MacGyver - wykorzystałam tylko dwa pomidory i szafa z ubraniami wysprzątana!
Super! Na moją to by chyba nie starczyło i trylion pomidorów

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje

Niezmiernie się cieszę, że będę mogła robić wreszcie listy, nadrabiać zajęcia i uczyć się na bieżąco, wreszcie będę miała na to trochę czasu. A dziś - totalny relaks i prokrastynacja Jak TŻ będzie na zajęciach w weekend to będę nadrabiać zaległości na studiach. A teraz czas na sen. Dzięki za wsparcie i kciuki
Braaaawooo! Odpoczynek w pełni zasłużony

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Żywiec-gratulacje


Jestem w czarnej dupie.
Na uczelni tak mi się pokomplikowało, że jutro jadę na inną uczelnię i będę musiała podjąć męską decyzję.


Boże...dlaczego moje życie ZAWSZE musi być tak skomplikowane?
W pracy ryję dalej-pewne rzeczy ogarnęłam, ale o pewnych zapominam nadal..
Za 6 dni kończę 25 lat, o mój słodki boże, ale ze mnie starsza pani


Lecę dziewczyny do przygotowania na konwersacje.
Buziaki
Oj Lasub...ja to ciągle mam wrażenie, że za dużo na siebie bierzesz Ale mam nadzieję, że sprawy się jakoś rozsupłają

Dzisiaj miałam superowy wykład na uczelni - wreszcie coś praktycznego
Była mowa chociażby o tym na co zwracają najbardziej uwagę pracodawcy w CV kandydata, jak przedstawić to tak, żeby było jak najlepiej i było też nieco o motywacji i samoorganizowaniu się...normalnie tematy jak znalazł

To najpierw Wam napiszę o CV.
3 najistotniejsze części:

1. Zainteresowania - najlepiej, żeby były potwierdzone. Czyli...jeśli czyimś hobby jest pieczenie ciast, to można podać, że prowadzi się blog kulinarny Powinno się do tej części bardzo przyłożyć, bo to jest to co najbardziej odróżnia świeżo upieczonych studentów od siebie nawzajem!
2. Języki - nie podawać, ze podstawowy czy zaawansowany czy, nie daj Boże, w trakcie nauki...tylko konkretnie: certyfikaty jeśli są, jak nie to A1, B1 itd.
3. Dodatkowe szkolenia, warsztaty, kursy, organizacja imprez (bardzo mile widziane to ostatnie!)

Poza tym była mowa o takim jakby wejrzeniu w siebie...kilka pytań do siebie i kilka złotych rad
Popatrzeć jakie ma się talenty, które się zaniedbało.
Co się lubi robić?
Co się robi dobrze a co źle?
Czy nie tracę czasu na poprawę tego co robię źle zamiast rozwijac umiejętności, które już mam?
Czy odwlekam wykonanie trudnych zadań (było o prokrastynacji )?
i...reszty nie pamiętam, ale dostanę wykład, to wtedy mogę podać

A z rad najbardziej spodobały mi się te:

--> Zadania trzeba kończyć, a nie ciągle udoskonalać! - czyli robimy tak jak umiemy, jeśli okaże się, że to jest nie tak jak trzeba albo czegoś brakuje, to wyciągamy wnioski i na następny raz staram się lepiej

--> Podejmuj decyzje na podstawie dostępnych aktualnie danych - nie ma sensu roztkliwiać się nad tym co by było gdybym więcej wiedział albo dostał jakieś tam dodatkowe materiały...wtedy były takie dane jakie były i zostało zrobione jak trzeba

--> Najgorsze zadania rób zawsze na początku dnia! (to już na pewno było przez nas wdrażane )
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 22:59   #625
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Super rady! Kocurko jesteś normalnie nie do poznania Świetnie się wstrzeliły te wykłady.

Punkty, które napisałaś o CV, potwierdzam. Bardzo opłaca się mieć bloga o swoich zainteresowaniach.
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 23:09   #626
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Tak sobie myślałam, że jak dziś wrócę z zajęć- o 18: upiekę ciasto, posprzątam w mieszkaniu a potem zrobię zabiegi pielęgnacyjne z klubu- oprócz włosów. Nawet mam już składniki i odstawione fusy z kawy.

Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-13, 03:58   #627
martusia15cc
Raczkowanie
 
Avatar martusia15cc
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 267
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Gratulacje!!! Super, że udało się
martusia15cc jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-13, 12:36   #628
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Dzisiaj miałam superowy wykład na uczelni - wreszcie coś praktycznego
Była mowa chociażby o tym na co zwracają najbardziej uwagę pracodawcy w CV kandydata, jak przedstawić to tak, żeby było jak najlepiej i było też nieco o motywacji i samoorganizowaniu się...normalnie tematy jak znalazł

To najpierw Wam napiszę o CV.
3 najistotniejsze części:

1. Zainteresowania - najlepiej, żeby były potwierdzone. Czyli...jeśli czyimś hobby jest pieczenie ciast, to można podać, że prowadzi się blog kulinarny Powinno się do tej części bardzo przyłożyć, bo to jest to co najbardziej odróżnia świeżo upieczonych studentów od siebie nawzajem!
2. Języki - nie podawać, ze podstawowy czy zaawansowany czy, nie daj Boże, w trakcie nauki...tylko konkretnie: certyfikaty jeśli są, jak nie to A1, B1 itd.
3. Dodatkowe szkolenia, warsztaty, kursy, organizacja imprez (bardzo mile widziane to ostatnie!)

Poza tym była mowa o takim jakby wejrzeniu w siebie...kilka pytań do siebie i kilka złotych rad
Popatrzeć jakie ma się talenty, które się zaniedbało.
Co się lubi robić?
Co się robi dobrze a co źle?
Czy nie tracę czasu na poprawę tego co robię źle zamiast rozwijac umiejętności, które już mam?
Czy odwlekam wykonanie trudnych zadań (było o prokrastynacji )?
i...reszty nie pamiętam, ale dostanę wykład, to wtedy mogę podać

A z rad najbardziej spodobały mi się te:

--> Zadania trzeba kończyć, a nie ciągle udoskonalać! - czyli robimy tak jak umiemy, jeśli okaże się, że to jest nie tak jak trzeba albo czegoś brakuje, to wyciągamy wnioski i na następny raz staram się lepiej

--> Podejmuj decyzje na podstawie dostępnych aktualnie danych - nie ma sensu roztkliwiać się nad tym co by było gdybym więcej wiedział albo dostał jakieś tam dodatkowe materiały...wtedy były takie dane jakie były i zostało zrobione jak trzeba

--> Najgorsze zadania rób zawsze na początku dnia! (to już na pewno było przez nas wdrażane )
Świetne rady, wielkie dzięki!

Lasub, trzymaj się

Ja wracam do łóżka na krótką drzemkę, bo od 7 jestem na nogach. Byłam już na kawie z koleżanką i zrobiłam zakupy na cały tydzień oraz ogarnęłam pokój i sprawdziłam mejle i inne takie. Teraz trochę naładuję akumulatory i biorę się za robienie notatek z zarządzania, a potem chemia. Pozdrawiam
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-13, 14:22   #629
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Ja zrobiłam biszkopt według przepisu Aper - nie opadł
Przekładam porzeczkami w alkoholu, kremem śmietankowo-mascarponowym,a na wierzchu będzie krem, wiórki czekoladowe i ta róża w cukrze


---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziewczyny zdałam!!!! I to na 4+!!! Opłacało się poświęcić tydzień zajęć i zarwać ostatnią noc. Sesja zakończona z 10 egzaminami i 9 zaliczeniami bez warunku. Ciągła nauka od czerwca do października. No i 400 zł w kieszeni Teraz tylko 2 licencjaty i wakacje
gratulacje Zywieczdroj.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dzisiaj miałam superowy wykład na uczelni - wreszcie coś praktycznego
Była mowa chociażby o tym na co zwracają najbardziej uwagę pracodawcy w CV kandydata, jak przedstawić to tak, żeby było jak najlepiej i było też nieco o motywacji i samoorganizowaniu się...normalnie tematy jak znalazł

To najpierw Wam napiszę o CV.
3 najistotniejsze części:

1. Zainteresowania - najlepiej, żeby były potwierdzone. Czyli...jeśli czyimś hobby jest pieczenie ciast, to można podać, że prowadzi się blog kulinarny Powinno się do tej części bardzo przyłożyć, bo to jest to co najbardziej odróżnia świeżo upieczonych studentów od siebie nawzajem!
2. Języki - nie podawać, ze podstawowy czy zaawansowany czy, nie daj Boże, w trakcie nauki...tylko konkretnie: certyfikaty jeśli są, jak nie to A1, B1 itd.
3. Dodatkowe szkolenia, warsztaty, kursy, organizacja imprez (bardzo mile widziane to ostatnie!)

Poza tym była mowa o takim jakby wejrzeniu w siebie...kilka pytań do siebie i kilka złotych rad
Popatrzeć jakie ma się talenty, które się zaniedbało.
Co się lubi robić?
Co się robi dobrze a co źle?
Czy nie tracę czasu na poprawę tego co robię źle zamiast rozwijac umiejętności, które już mam?
Czy odwlekam wykonanie trudnych zadań (było o prokrastynacji )?
i...reszty nie pamiętam, ale dostanę wykład, to wtedy mogę podać

A z rad najbardziej spodobały mi się te:

--> Zadania trzeba kończyć, a nie ciągle udoskonalać! - czyli robimy tak jak umiemy, jeśli okaże się, że to jest nie tak jak trzeba albo czegoś brakuje, to wyciągamy wnioski i na następny raz staram się lepiej

--> Podejmuj decyzje na podstawie dostępnych aktualnie danych - nie ma sensu roztkliwiać się nad tym co by było gdybym więcej wiedział albo dostał jakieś tam dodatkowe materiały...wtedy były takie dane jakie były i zostało zrobione jak trzeba

--> Najgorsze zadania rób zawsze na początku dnia! (to już na pewno było przez nas wdrażane )
Bardzo fajne rady.
Chcemy więcej!
Chcemy, nie?

Nadaje się do pierwszego posta.
(Zdaje się, że powinnam go nieco przeredagować).
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-13, 22:28   #630
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczęta zwracam się do Was z prośbą...
albo mnie kopnijcie w tyłek albo zmotywujcie do walki o swoje bo naprawdę zaczynam nieco szaleć...

problem:studia
dokładny opis problemu:
W zeszłym tygodniu miałam pierwszy zjazd na studiach.Podczas owego zjazdu nie miałam 4 zajęć.Dwóch z powodów organizacyjnych(bo prowadzący byli zaangażowani w organizację inauguracji roku akademickiego), pozostałe dwa-do dzisiaj nie wiem.Dzisiaj przepadły nam kolejne ćwiczenia(bo prowadzącemu rozchorowało się dziecko).Jutro natomiast nie mamy wykładu i ćwiczeń.Ogólnie są 2 przedmioty z których nie było ani razu zajęć(chociaż powinny być dwa razy..)Oczywiście usłyszeliśmy w dziekanacie, że odrobimy, ale to nierealne bo nie ma kiedy po prostu...Kolejnym problemem jest lektorat z hiszpańskiego.Wcześniej miałam zajęcia w około 10 osobowej grupie.Teraz ''dowalili'' nam ludzi z innych kierunów(turystyka, sto.międzynarodowe) i nagle okazało się, że grupa liczy około 30 osób przy czym osoby, które doszły do nas teraz miały 1 semestr hiszpańskiego(i musimy się cofnąć, żeby przerobić raz jeszcze dla nich materiał).Kolejną rzeczą jest 70% grupy dla których najważniejszy jest papierek, a każde odwołane zajęcia to święto...Dodatkowo wykładowcy mają zakaz kserowania nam na uczelni materiałów co skutkuje tym, że przepuszczamy kasę płacąc po 20 groszy za stronę w ksero na uczelni...

Dodam, że za studia płacę 4300zł rocznie...
Czy mogę pretensje są słuszne czy wyolbrzymiam?
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.