Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz,II

[bmma]

Napisane przez Dragusia88

a która ma jutro wizyte? przyznać się ;p
wiecie że już mamy 19 chłopców :P kiedy dołączy 20?
monis001 i BMMA pewnie pisałyście ale kiedy macie wizyty?

hm doczytałam i BMMA miałaś mieć w czwartek wizyte i co?

noi doczytałam że monis001 od 21 września się nie odezwała. a 28 wrzesnia miala miec wizyte. eh

Dobrze czytasz, ale w czwartek była zwykła u gina... wszystko OK.
Jutro o 16:00 USG. Chcę potwierdzenia Kingi. Dość siusiaków.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez Ptaszysko16

ja mam jutro usg genetyczne także bardzo proszę trzymać kciuki

usg dopiero o 18 a potem jedziemy do rodziców jednych i drugich bo mamy naszą 1 rocznice ślubu i chcą nas zobaczyć także szybko pewnie nie będę ale mam nadzieję że z samymi dobrymi wiadomościami

Trzymam kciuki
Poproszę i za mnie mam na 16:00
Oczywiście wszystkiego naj, naj na jutrzejszą okazję

[Ptaszysko16]

Napisane przez bmma

Dobrze czytasz, ale w czwartek była zwykła u gina... wszystko OK.
Jutro o 16:00 USG. Chcę potwierdzenia Kingi. Dość siusiaków.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------



Trzymam kciuki
Poproszę i za mnie mam na 16:00
Oczywiście wszystkiego naj, naj na jutrzejszą okazję

kciuki na 16 zamówione

[Dragusia88]

Napisane przez Ptaszysko16

ja mam jutro usg genetyczne także bardzo proszę trzymać kciuki

usg dopiero o 18 a potem jedziemy do rodziców jednych i drugich bo mamy naszą 1 rocznice ślubu i chcą nas zobaczyć także szybko pewnie nie będę ale mam nadzieję że z samymi dobrymi wiadomościami

no to trzymamy kciuki i gratulacje z okazji rocznicy

Napisane przez bmma

Dobrze czytasz, ale w czwartek była zwykła u gina... wszystko OK.
Jutro o 16:00 USG. Chcę potwierdzenia Kingi. Dość siusiaków.

no ok wybaczam to jutro trzymam kciuki, potwierdzenia Kingi? hm...to jedno już było?

a ja sie pochwale mój synuś dzisiaj się ładnie w brzuszku przewracał
znowu go czułam

[Sorceresss]

To ja też prosze o kciuki tak od 17
W nocy miałam szalone sny związane z wizytą... w tym o płci dzidziusia. Najpierw byłw idoczny siusiak, a potem pani doktor telefonicznie określała płeć dziecka i wyszła dziewoja
Ciekawe czy dzisiaj coś nam nasza gwiazdka pokaże

[booziaczek]

no to trzymam kciuki od 16 do18 z min ja mam wizyte w piatek ale bez usg bo ta przyjemnosc 50 zł a tak dostane skierowanie na na nfz mi zrobia tylko musze sie zapisac pewnie ok 20 tyg bede miaławłasnie sobie uswiadomiłam ze do czwartku musze wybrac się na badania znowu wykują mnie za wsze czasy teraz.. ale nic to

dziewczyny w ta niedzile dostalismy zaproszenie na chrzciny myslicie ze ksiązka z basniami bezie dobrym prezentem ??

[czarny flamaster]

Witajcie dziewczynki!

Dziś idę na USG i mam nadzieję, że w końcu poznam płeć maluszka, a przede wszystkim dowiem się, że wszystko z nim w porządku. Ostatni tydzień przyprawił mnie o niezłego schiza więc będę szczęśliwa jak zobaczę jak się rusza. W związku z tym muszę jeszcze kupić coś słodkiego by go zachęcić

Kupiłam wczoraj fajny magazyn- Dobra Mama. Akurat były w prezencie 3 numery za 4,90 i naprawdę mi się spodobał. Wiele potrzebnych informacji- od przebiegu porodu do krwi pępowinowej oraz obaw ojca będącego przy porodzie. Myślę, że będzie to fajna lektura

[monicca1989]

Witajcie, wczoraj myślałam, że już będzie coraz lepiej nawet po południu wyszłam na pół godz z domu poszliśmy do lasu z TZ. A dzisiaj gardło w jeszcze gorszym stanie, węzły powiększone,no masakra

A teraz w Tvn pokazywali pogodę u mnie ma być 20st i jeszcze takie przysłowie powiedzieli;
Jaki październik taki marzec wie o tym nie jeden starzec

Napisane przez kasia86bgo

i wlasnie skonczylam jes truskawki !!!! yhm takie smaczne i soczyste byly, eh mam ochote na jeszcze jedno pol kilo ale tak wygodnie mi sie lezy, ze wstawac do lodowki mi sie nie chce

Ale mi smaka narobiłaś, aż poszłam do zamrażalki i wyjęłam woreczek truskawek

Napisane przez Ptaszysko16

ja mam jutro usg genetyczne także bardzo proszę trzymać kciuki

usg dopiero o 18 a potem jedziemy do rodziców jednych i drugich bo mamy naszą 1 rocznice ślubu i chcą nas zobaczyć także szybko pewnie nie będę ale mam nadzieję że z samymi dobrymi wiadomościami

za dzisiejszą wizytę
i Wszystkiego Najlepszego z okazji pierwszej rocznicy

Napisane przez bmma

Dobrze czytasz, ale w czwartek była zwykła u gina... wszystko OK.
Jutro o 16:00 USG. Chcę potwierdzenia Kingi. Dość siusiaków.

za wizytę

[pani22ka]

Napisane przez megi-megi

mówi, że syrop z cebuli, inhalacje i grzane wino! bo w ciąży wino można... ręce mi opadły do ziemi i jeszcze niżej.

hehe a ile lat ma lekarz?
ja jestem koniakowym dzieckiem. moja matka cala ciaze lezala w szpitalu i z zalecenia i na polecenie ordynatora pila codziennie kieliszek koniaku... - rozrzedza krew i podnosi cisnienie.
dla mnie szok ale przynajmniej wiem dlaczego jestem alkoholiczka...

Napisane przez maria28

Grzane wino w ciąży??? Nieźle. Uwielbiam, ale choćby mi lekarz pozwolił, tobym nie piła.

ja tez bym nie tknela...

Napisane przez czarny flamaster

Kupiłam wczoraj fajny magazyn- Dobra Mama.

tez mnie pakiet za dobra cene skusil i jestem zadowolona.

Dziewczynki trzymam kciuki za wizyty! Ptaszysko wszystkiego pieknego z okazji rocznicy!

[megi-megi]

Napisane przez pani22ka

hehe a ile lat ma lekarz?
ja jestem koniakowym dzieckiem. moja matka cala ciaze lezala w szpitalu i z zalecenia i na polecenie ordynatora pila codziennie kieliszek koniaku... - rozrzedza krew i podnosi cisnienie.
dla mnie szok ale przynajmniej wiem dlaczego jestem alkoholiczka...

ja tez bym nie tknela...



tez mnie pakiet za dobra cene skusil i jestem zadowolona.

Dziewczynki trzymam kciuki za wizyty! Ptaszysko wszystkiego pieknego z okazji rocznicy!

A gdzieś z 50tkę miała lekarka.
Głupia baba.

[ObserwujeCie]

za udane wizyty

ja kolejny dzień z samopoczuciem do , jedyna moja nadzieja, że skoro tak łatwo przyszło, to musi równie łatwo sobie pójść i lada minutkę wszystko mi minie

Napisane przez pani22ka

hehe a ile lat ma lekarz?
ja jestem koniakowym dzieckiem. moja matka cala ciaze lezala w szpitalu i z zalecenia i na polecenie ordynatora pila codziennie kieliszek koniaku... - rozrzedza krew i podnosi cisnienie.
dla mnie szok ale przynajmniej wiem dlaczego jestem alkoholiczka...

nooo pięknie ! ale wtedy takie były czasy, wiele kobiet i piło i paliło w ciąży. Ja ostatnio byłam na pracowej kolacji i jeden z właścicieli firm u którego byliśmy ostro wciskał mi odrobinę winka ) pan grubo po 60.

[czarny flamaster]

No i d... z mojego usg Mój lekarz jest na urlopie... Ech...czyli 1,5 tyg znów czekać. Smutno mi, bo boje się o małego. Chyba zapytam męża czy spróbujemy dziś prywatnie pójść

[megi-megi]

Ja ostatnio wypiłam z 5 łyczków piwa - boskie było...
Ale za rok, może 2 znów będę mogła i pewnie już nie będę chciała...

[pani22ka]

Napisane przez ObserwujeCie

nooo pięknie ! ale wtedy takie były czasy, wiele kobiet i piło i paliło w ciąży.

ale ona nie chciala. takie miala dyspozycje i juz. lekarz prowadzacy pilnowal by pila... ale to bylo bardzoooo dawno temu...
i do dzis za kazdym razem matka mu stawia swieczke na grobie i dziekuje ze mnie ma
w ogole jak mi czytala wypis ze szpitala, to obie w szoku bylysmy, bo jednym z lekow byl taki na bazie wyciagu z maku.

[megi-megi]

Napisane przez czarny flamaster

No i d... z mojego usg Mój lekarz jest na urlopie... Ech...czyli 1,5 tyg znów czekać. Smutno mi, bo boje się o małego. Chyba zapytam męża czy spróbujemy dziś prywatnie pójść

Też myślę, że jak masz się stresować, to lepiej iść i zapłacić i mieć spokój.

[pani22ka]

Napisane przez czarny flamaster

No i d... z mojego usg Mój lekarz jest na urlopie...

jak cos cie nie pokoi to nawet sie nie zastanawiaj

[Malpka]

hej gaduły jestem na 97 stronie ale naskorbałyście prze weekend
Dragusia super fotki

Napisane przez klementyna1

Jestem i ja po wizycie. I chyba wiem juz płec, przez chwile nam tylko mignęło i widziałam i ja i lekarka,a potem sie wypięło i guzik chciało pokazac....Ale przez chwile obie widziałyśmy Zatem tak jak tradycja forumowa nakazuje, najprawdopodobniej....uwa ga, uwaga chwila napięcia......tak, jest to chłopaczek Potwierdzenie za miesiąc. Ale dziś widziałyśmy siusiaka. Zdziwiła mnie tylko lekarka, bo powiedziała, że dzidziol nie mieści sie już w USg wiec nie mierzymy już go tylko będziemy tylko wazyć. Myslałam, ze mierzy sie do końca ciąży. ALe dzidziol wazy 251 gram Po raz pierwszy miałam mierzone: obwody głowki, brzucha, dlugosci nóg itp. Wszystko w ranicach normy głowa tylko ciut wieksza, ale lekarka mowila, ze troche zle sie jej zmierzyła, bo sie poruszył. Ogólnie to mimo,ze zjadłam 2 cukierki, mało ruchawe dzieciątko było. Pytałam o połowkowe to powiedziała, ze będe miała za 4 tyg czyli po 22 tyg, bo wtedy najlepiej widac, zrobi mi ona, a potem wyśle mniee jszcze do kolegi( p. Błazukiewicz, podobno specjalista w USG). Pytała mnie jeszce czy czuje ruchy, to mowiłam, że mam bąbelki Poza tym na wydruku z USG mam że wedłu Om termin 13.03 a wedłu USG 8 marzec 13- imieniny mojej mamy, 8-dzien kobiet No i nadal mam nadżerkę i jakas infekcje i dostałam globulki bETADINA, ale na opakowaniu jest napisane, ze nie zaleca sie w ciązy ze względu na jod...;/ I sama nie wiem, chociaz na forach pisza, ze ulotki sa nieaktualne. Poza tym waże 62kg czyli już 4kg na plusie ;o I to tyle z relacji z wizyty, nastepna dopiero 10.XI. Dziekuję za kciuki

za wizyte i kolejnego chłopaka

Napisane przez Sorceresss

z 15 marca jesteś? mój mąż z 15.03 a ja z 12.03... teściu z 11.03 hihih

a ja z 9.03 a mój maluszek ma termin na 7.03. wiec bede miec prezent na urodziny

[megi-megi]

Moja matka paliła całą ciążę i wcale nie mniej - twierdzi, że żaden lekarz jej nie odradzał palenia w ciąży. To były czasy... może buja, kto ją wie.

A kiedyś widziałam książeczkę zdrowia dziecka z końca lat 70tych, gdzie te podstawowe info jest o wadze urodzeniowej, wymiarach etc. i zalecenia, jak dalej pielęgnować dziecko i jest zalecenie, żeby po 2 tygodniach życia zacząć wprowadzać soki cytrusowe. Teraz zaleca się po roku najwcześniej.

[pani22ka]

Napisane przez megi-megi

i jest zalecenie, żeby po 2 tygodniach życia zacząć wprowadzać soki cytrusowe. Teraz zaleca się po roku najwcześniej.

hehe zalecali bo nie bylo jak sie zaczeli rozgladac za sokami dla dziecka to akurat po roku rzucili

Inne czasy, inne zalecenia.
Widac to tez dobrze na przykladzie karmienia piersia. Akurat moja matka karmila, ale duzo kobiet z zalozenia odstawialo.

[ObserwujeCie]

Napisane przez pani22ka

w ogole jak mi czytala wypis ze szpitala, to obie w szoku bylysmy, bo jednym z lekow byl taki na bazie wyciagu z maku.

coraz lepiej

Napisane przez megi-megi

Moja matka paliła całą ciążę i wcale nie mniej - twierdzi, że żaden lekarz jej nie odradzał palenia w ciąży. To były czasy... może buja, kto ją wie.

Moja też ! Kiedyś ją pyta.. jak zniosła odstawienie palenia w ciąży... a ona na mnie patrzy jak na kosmitę... niczego nie odstawiała, bo nikt jej nie kazał

[czarny flamaster]

Mieliśmy w planach, że dziś pójdę normalnie na USG na nfz, a jesli nie uda nam się poznać płci maleństwa, to wybierzemy się prywatnie na 3D. No, ale dziś jak już z nim rozmawiałam, to stwierdził, że się nie wyrobi czasowo by ze mną zajechać. Czyli muszę czekać... Dobija mnie to.
Nie krwawię, nie mam żadnych dolegliwości, które powinny mnie niepokoić. No, ale.... W zeszłym tygodniu przez 4 dni miałam naprawdę napięty brzuch, który bardzo mnie bolał. Teraz już to minęło, ale trochę się obawiam o co tak naprawdę chodzi.
Popłakałam się... Glupia jakaś jestem. Będę teraz siedzieć cały dzień i kombinować ://

[oliwka__]

Dzień dobry

Ja od rana w pracy weekend u rodziców z dala od komputera nie dość że źle to mdłości wróciły coraz częściej się zastanawiam czy nie iść na zwolnienie lekarskie

Idę was poczytać buziaki

miłego dzionka kochane

[Malpka]

kolejna strona tylko nie piszcie za dużo zanim nie nadrobie

Napisane przez nestelle

no u nas też słonecznie.....
byliśmy na spacerku ,mam wrażenie ,że pół lasu przeszliśmy .... no ale ninka już czuje się leiej więc musiała się wybiegać........
mój tż zabrał aparat i jak tylko zaczął pstrykać to aparat "papał",że baterie słabe...... zaczęłam się śmiać bo ostatnio to normalka ...no ale dał radę pstryknąć nam nawet dosyć sporo zdięć ,nawet dzieci nam zrobiły.......... w drodze powrotnej chcąc zobaczyć fotki wyszły .... okazało się ,że to "pipanie " to nie brak baterii tylko brak karty pamięci ..... tż zapomniał włożyć po wczorajszym przeglądaniu na kompie.... i takie mamy fotki ........ ale się z niego śmiałam i z tego naszego "pozowania"....

Napisane przez megi-megi

Tak. Ale są jednostki, które uważają, że w ten sposób hartują charakter dziecka, no i uczą, żeby nie płakało cały czas - BZDURY!!!!!!! bo po co być na usługach małego..... Kolega w pracy mi opowiadał, że ma takiego super zaradnego kolegę, który mając 25 lat już się dorobił itd., bo rodzice nie rozpieszczali go od małego i teraz ten kolega ma dziecko i ono leży i płacze w łóżeczku i oni nie chodzą do niego, żeby też był taki twardy w przyszłości... straszna krzywda - może i będzie twardy, ale czy szczęśliwy?

masakra ja bym nie mogła zostawic takie maluszka na wyplakanie co innego moja 3.5 latka jak zostawiam ją na wypłakanie w sytuacji gdy coś zbroi albo płacze nie wiadomo po co to i tak jak skończy to sie wyprzytulamy. Bo jak płacze ze cos ją boli czy sie przewroci to choć taka duża to tez ją wytule zawsze. A takie malutkie bezbronne i płaczące eh serce by pękło

Napisane przez Chanel_Coco

Ja dziś też byłam z tż'tem i teściową w lesie na grzybach, nawet kilka udało mi się znaleźć
I niech żyje moja zgrabność!!! Zaliczyłam taką glebe, że aż się sama wystraszyłam jak można tak niezdarnie upaść.
Biegnę do psa, on biegnie do mnie, i nagle jakiś korzeń mi wyrasta pod nogami, potknęłam się i porządnie wyłożyłam, aż twarz miałam w ziemi i liściach musiało to prze zabawnie wyglądać. Ale poza śmieszną stroną całej tej sytuacji, trochę się wystraszyłam co na tan upadek didol, mam nadzieję że nic mu się nie stało. Niezdara ze mnie okropna

dobrze ze nic ci sie nie stalo, ja pamiętam z Julką w ciąży byliśmy na łyżwach w 6 czy 7 miesiącu jak byłam () i pod koniec tez wyrżnełam na lód, niby nie mocno i nic sie nie stało ale poleciałam na usg jeszcze w tym samym tygodniu zeby sprawdzic czy nic sie nie stało

[oliwka__]

Napisane przez czarny flamaster

Mieliśmy w planach, że dziś pójdę normalnie na USG na nfz, a jesli nie uda nam się poznać płci maleństwa, to wybierzemy się prywatnie na 3D. No, ale dziś jak już z nim rozmawiałam, to stwierdził, że się nie wyrobi czasowo by ze mną zajechać. Czyli muszę czekać... Dobija mnie to.
Nie krwawię, nie mam żadnych dolegliwości, które powinny mnie niepokoić. No, ale.... W zeszłym tygodniu przez 4 dni miałam naprawdę napięty brzuch, który bardzo mnie bolał. Teraz już to minęło, ale trochę się obawiam o co tak naprawdę chodzi.
Popłakałam się... Glupia jakaś jestem. Będę teraz siedzieć cały dzień i kombinować ://

Kochana główka do góry na pewno jest dobrze a z tż tak bywa że nie zawsze mogą zależy od specyfiki pracy

Mnie cały czas boli brzuch ale żadnych plamień nie mam więc tłumaczę sobie że wszystko się rozpycha i miejsce się robi dla dzidziusia i że to dobry znak, bo jak dzidziuś rośnie

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Dziewczyny tak piszecie o tych wizytach i cenach a mój ginekolog powiedział, że za każdą wizytę bierze 150 zł czyli normalnie tak jak wcześniej do niego chodziłam przed ciążą. Choć na wizycie potwierdzającej ciążę wziął tylko 100 zł. Ostatnio miałam prenatalne, genetyczne i dzwonię do niego ile ta przyjemność kosztuje a on mi na to, że każda wizyta w ciąży 150 zł nie ważne czy genetyczne, czy 3d czy filmik nagrywa wszystko jest w tej kwocie i nigdy więcej nie zawała chyba że ogólnie będą podwyżki Miło mnie zaskoczył.

[jolanT]

Hej dziewczyny!
Jak tam po weekendzie?
Mnie mąż zabrał do lasu na grzyby i chodziliśmy 3 godziny! Nogi mnie bolały, plecy mnie bolały ale warto było

Dziś zaczynamy 14tc!
Z tej oto okazji muszę dziś jechać do sklepu kupic nowe spodnie bo w żadne sie juz nie mieszcze.. najgorsze ze nie wchodze nawet w dresowe ktore kupilam moze 3 tygodnie temu i wtedy były takie fajne luzne
Przy okazji chce sie wybrac do Ikei poogladac co tam maja ciekawego dla dzieciaczkow
Mamy w planach przeprowadzke za niedlugo wiec mozna sie powoli rozejrzeć za mebelkami, łóżeczkiem, dekoracją, itp
Póki nie znamy płci jedziemy nacieszyć oko

czarny flamaster ja byłam na wizycie we wrześniu a muszę czekać prawie do listopada.. tez sie martwie czy wszystko ok ale trzeba wierzyć, że tam w środku jest wszystko dobrze!

[Malpka]

Napisane przez strippi

ehhh Julia znowu chora, gorączka 38,5 i wymiotowała ( już wczoraj nie była w przedszkolu bo kaszlała, dziś gorzej.

oj bidulkazdrowiejcie szybko

Napisane przez anna maria 79

witam na sam koniec dnia...do dupy...mąż czyta książkę Miśkowi na dobranoc, który ma anginę i gorączkuje...i tak się zastanawiam co zrobię jak mnie zarazi...i jeszcze mi ciasto jogurtowe z galaretką nie wyszło...przepraszam że nie odpisuję idę spać mam dość
dobrej nocy

dla was tez zdrówka zycze a na ciasto zapraszam do mnie w takim razie

[ObserwujeCie]

Napisane przez czarny flamaster

Mieliśmy w planach, że dziś pójdę normalnie na USG na nfz, a jesli nie uda nam się poznać płci maleństwa, to wybierzemy się prywatnie na 3D. No, ale dziś jak już z nim rozmawiałam, to stwierdził, że się nie wyrobi czasowo by ze mną zajechać. Czyli muszę czekać... Dobija mnie to.
Nie krwawię, nie mam żadnych dolegliwości, które powinny mnie niepokoić. No, ale.... W zeszłym tygodniu przez 4 dni miałam naprawdę napięty brzuch, który bardzo mnie bolał. Teraz już to minęło, ale trochę się obawiam o co tak naprawdę chodzi.
Popłakałam się... Glupia jakaś jestem. Będę teraz siedzieć cały dzień i kombinować ://

Głowa do góry, nie ma co kombinować, trzeba się umówić na wizytę prywatnie, jak masz się dręczyć i po sprawie. A brzuch tak już ma że jak się go przemęcza to twardnieje skubany.

Zadzwoniłam do mojego gina z tymi mdłościami, wymiotami i bólami głowy - mam zrobić TSH i się na wszelki wypadek u niego pokazać... ehh a było tak pięknie i nic mnie nie bolało, jak widać nie zna się dnia ani godziny Jak tak dalej pójdzie od jutra biorę l4.

[joanna200]

Napisane przez ObserwujeCie

Ja tymczasem wymiotuję od rana już 3 raz.... zastanawiam się czy czymś się strułam wczoraj, czy to jakiś dziwny lot... no ale wymioty w 16 tygodniu...hmm to dopiero, miał ktoś tak ? wysłałam męża po imbir i zobaczymy jak się sprawa rozwinie.

ja do tej pory mam czasem mdłości i inne 'przyjemności' a kończę 19tc..

Napisane przez strippi

oglądacie skok???

oglądałam..
taki miałam stres jakbym to ja miała skakać..

Napisane przez megi-megi

Dzień dobry
Muszę Wam coś opowiedzieć: byłam z moim przeziębieniem u lekarza. Babka pyta, który tydzień etc. i mówi, że syrop z cebuli, inhalacje i grzane wino! bo w ciąży wino można... ręce mi opadły do ziemi i jeszcze niżej.

o matko..
moja teściowa też 50 i mówi że piła wino w ciąży i że można i mi wciska..
może te roczniki tak mają..

Napisane przez Ptaszysko16

ja mam jutro usg genetyczne także bardzo proszę trzymać kciuki

usg dopiero o 18 a potem jedziemy do rodziców jednych i drugich bo mamy naszą 1 rocznice ślubu i chcą nas zobaczyć także szybko pewnie nie będę ale mam nadzieję że z samymi dobrymi wiadomościami

i wszystkiego naj naj..

Napisane przez bmma

Dobrze czytasz, ale w czwartek była zwykła u gina... wszystko OK.
Jutro o 16:00 USG. Chcę potwierdzenia Kingi. Dość siusiaków.

ja ledwo patrzę na oczy, jestem tak bardzo zmęczona.. niewyspana..
jeszcze wieje na podwórku tak strasznie..

ale dziś wizyta! 14.40.. więc trzymajcie kciuki, potwierdzamy siusiaka.. zobaczymy co to będzie..

[ObserwujeCie]

Napisane przez joanna200

ja do tej pory mam czasem mdłości i inne 'przyjemności' a kończę 19tc..

ale dziś wizyta! 14.40.. więc trzymajcie kciuki, potwierdzamy siusiaka.. zobaczymy co to będzie..

pocieszyłaś mnie, chociaż dziwi mnie tylko to, że w I trym miałam tylko minimalne mdłości, a tu takie atrakcje nagle ... ale przeczytałam objawy wszystkich chorób ciążowych i żadna mi nie pasuje

za wizytę

[klementyna1]

Dziewczyny mi tez twardnieje brzuch i lekarka kazała brac no -spe 3x1 żeby sie macica nie obnizała i zeby była miękka. Takie chyba urody ciązy, ze a to cos boli a to szczyka.Szefowa, która jest w 4 ciązy mówiła, ze jak brzuch twardnieje, to jej położna kazała lezeć na pieska- tzn. kleknąć, podeprzec sie rekami i pupa do góry;p ok 10 min. dziennie, to wtedy szyjka odpoczywa a dzidziol idzie do góy trochę Nie wiem czy to prawda, ale chyba nie zaszkodzi 3mam kciuki za wizyty i życze udanego słonecznego dnia

[Sorceresss]

Napisane przez joanna200

ale dziś wizyta! 14.40.. więc trzymajcie kciuki, potwierdzamy siusiaka.. zobaczymy co to będzie..

TRZYMAM! podwójnie... każdy siusiak zwiększa szansę na sikorkę u mnie Tzn ja swoją mam... potwierdzoną w 100%
Tak sobie jeszcze myślę, że sikorka to też ptaszek hihihi


Moja mama paliła od liceum, pali nadal ale w ciąży podobno ją odrzuciło. Bardzo przeszkadzał jej dym... była w ogóle wrażliwa na zapachy... tato wszystkie wody kolońskie wyrzucał

Ale wczoraj miałam akcję - dostałam takiego ataku płaczu, aż się zanosiłam... nawet w tym ataku zadzwoniłam do mamusi... tak mi źle było. Tym bardziej, że TŻ na mnie nakrzyczał, że ryczę a nic mi się nie stało... a stało się dużo! Zgubiłam gdzieś mojego kotka wyhaftowanego krzyżykami, który był już na finiszu... Przegrzebałam całe mieszkanie i nie znalazłam, a za to zobaczyłam gdzie mamy tony kurzu i przeraził mnie ten bałagan...
Ostatecznie zguba się znalazła - gdzieś na szafie moja reklamóweczka z nićmi i kotem się znalazła... oczywiście jak się znalazła dalej szlochałam, a łzy jak grochy mi leciały...
Nigdy w życiu tak nie miałam... takiego ataku płaczu o nic