Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz,II

[Malpka]

Napisane przez Villga

Ja dziś schizuję, brzuch mnie tak dziwnie pobolewa dołem i taki ciężki jakby jest. Chodzę jakbym była w 9 mies. No i jeszcze chyba mi się odnowił hemoroid, którego miedyś miałam Pięknie się zapowiada
Wizytę mam w czwartek wieczorem. Zobaczymy co mi gin. powie. Już miesiąc dzidzi nie widziałam, ruchów nie czuję i już chcę wiedzieć, że wszystko dobrze....

ja jak za duzo chodze to mnie brzuch boli
musi byc dobrze a mój len tez mnie ciągle stresuje bo to juz 20 tydzien leci i tez sie nie chce ruszac i choc miałam usg w tamtym tyg to i tak sie stresuje

[anna maria 79]

Vilga tak to jest zachcianki, kochanego masz męża. My dziś siedzimy w poczekalni u mojego gina...i mówię do męża że zjadłabym takiego świńskiego hamburgera jak za studenckich czasów ociekającego żółtym sosem z cebulką i pojechaliśmy na śniadanie do mr hamburgera, syn był zadowolony z drugiego śniadania
Pani mój synek też na treningach biega w barwach Mesiego)) a potem trudno go zobaczyć na boisku co druga głowa blond i w tym samym stroju
coś mi mało po rosołku...chyba zrobię pieczone jabłka ale mnie nosi na cynamon...

[Villga]

Napisane przez pani22ka

o rajuuuu tez bym zjadla. chlop sie ucieszy, ze mieso mi przemyci
dzieks za podpowiedz

Mój też, minimum raz na 2 dni musi spytać czy ja mięso w ogóle jem...

[alliw]

Witajcie po weekendzie

Tak się cieszyłam, że dobrze się czuję, a tu masz w sobotę mnie dopadło przeziębienie na szczęście bez gorączki, ale z katarem i bólem gardła, ... Kuruję się domowymi sposobami i Prenalenem i leżę plackiem, zobaczymy czy poskutkuje. Martwię się o dzidzię, ale mam nadzieję, że taka infekcja nie zaszkodzi... Usg za tydzień, chyba wytrzymam

A taka fajna pogoda jest, w końcu zrobiło się trochę cieplej, ech...

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

[Mokka_83]

Napisane przez anna maria 79

Ewka a ty myślisz że czemu mój chce jeżeli będzie syn miał na imię Leon...leo messi

hmmm... no to szkoda, ze mój nie jest fanem piłki nożnej Bo ja akurat Leonka bym chciała

Napisane przez Villga

Ja wczoraj mówię do męża, że bym galaretkę zjadła. Na co on, że przecież są różne smaki w szufladzie. Na to ja, że taką jak na weselu, galaretkę z mięsem i groszkiem. Żebyście widziały jego minę heheh. Ale dostałam swoją galaretkę- pycha była

Ja dziś schizuję, brzuch mnie tak dziwnie pobolewa dołem i taki ciężki jakby jest. Chodzę jakbym była w 9 mies. No i jeszcze chyba mi się odnowił hemoroid, którego miedyś miałam Pięknie się zapowiada
Wizytę mam w czwartek wieczorem. Zobaczymy co mi gin. powie. Już miesiąc dzidzi nie widziałam, ruchów nie czuję i już chcę wiedzieć, że wszystko dobrze....

ojjj... ale mi smaka na zimne nóżki narobiłaś Ostatni raz u nas były gdy byłam akurat na początku ciąży... Jedliśmy ze 3 dni, bo Tż tyle narobił a 4 dnia nagle tak mnie odrzuciło, że szok Ale teraz już czuję, że mogłabym znowu się nawcinać

[Dragusia88]

Napisane przez Malpka

no własnie nie każde kiedyś mi koleżanka zwróciła uwagę aby sprawdzać w opisie czy jest to zaznaczone bo można się nadziać że fotke wstawiają z drzwiczkami a ich potem nie ma

ok będę zwracać uwagę

Napisane przez pani22ka

hehe moj brat jest za Realem. wiec caly czas teksty o wujku Jose Mourinho , wujku Ozilku itp. wszak on juz teraz jest Torres, wiec tatus ma plany szalenie ambitne poza tym pod oknem mamy stadion, wiec jest kmina od ilu lat mozna zapisywac dzieci (a takie smyki biegaja, ze nie uwierzylybyscie... i w druzynie jest na 12 osob 9ciu w koszulce Messiego )

Mesut Ozil jeden z moich ulubieńców

Napisane przez alliw

Witajcie po weekendzie

Tak się cieszyłam, że dobrze się czuję, a tu masz w sobotę mnie dopadło przeziębienie na szczęście bez gorączki, ale z katarem i bólem gardła, ... Kuruję się domowymi sposobami i Prenalenem i leżę plackiem, zobaczymy czy poskutkuje. Martwię się o dzidzię, ale mam nadzieję, że taka infekcja nie zaszkodzi... Usg za tydzień, chyba wytrzymam

biedna
ale coś czytałam że koło 20tyg mamy słabsza odporność dlatego wszystko łapiemy

[moni_ka.g]

zaopatrzyłam się dziś w spodnie ciążowe. jeszcze tylko kurtka i będę miała w czym chodzić.

[pani22ka]

Napisane przez anna maria 79

Pani mój synek też na treningach biega w barwach Mesiego)) a potem trudno go zobaczyć na boisku co druga głowa blond i w tym samym stroju

hehe dokladnie. trudno odroznic. zawsze mnie to szalenie bawi

Napisane przez Villga

Mój też, minimum raz na 2 dni musi spytać czy ja mięso w ogóle jem...

a jak mowie ze nie mam ochoty to podjazdy ciazowe robi tjjjaaa...

Napisane przez alliw

Martwię się o dzidzię, ale mam nadzieję, że taka infekcja nie zaszkodzi...

na pewno nie. kuruj sie kochana

zrobilam pomidorowke i w ogole nie przypomina smakiem "mojej" pomidorowej... ani ostra, ani kwasna. ale dobra

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez Dragusia88

Mesut Ozil jeden z moich ulubieńców

moj zdecydowanie tez

Napisane przez moni_ka.g

zaopatrzyłam się dziś w spodnie ciążowe. jeszcze tylko kurtka i będę miała w czym chodzić.

nie bylo? a spodnie - dziny?

[Malpka]

Napisane przez Dragusia88

ok będę zwracać uwagę

tylko żeby nie było ze ci każe kupowac takie z drzwiczkami
chociaż polecam bo sama wypróbowałam

Napisane przez moni_ka.g

zaopatrzyłam się dziś w spodnie ciążowe. jeszcze tylko kurtka i będę miała w czym chodzić.

za zakupy

[alliw]

Napisane przez anna maria 79

coś mi mało po rosołku...chyba zrobię pieczone jabłka ale mnie nosi na cynamon...

pieczone jabłka

Napisane przez Dragusia88

biedna
ale coś czytałam że koło 20tyg mamy słabsza odporność dlatego wszystko łapiemy

Napisane przez pani22ka

na pewno nie. kuruj sie kochana

Dzięki

[ObserwujeCie]

Napisane przez moni_ka.g

zaopatrzyłam się dziś w spodnie ciążowe. jeszcze tylko kurtka i będę miała w czym chodzić.

Jakie ? A jakie plany co do kurtki... ja właśnie nie mam koncepcji...

Napisane przez Dragusia88

ale coś czytałam że koło 20tyg mamy słabsza odporność dlatego wszystko łapiemy

Ale tylko koło 20 czy od 20 w górę ?

strippi wszystko ok ??

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

nie bylo? a spodnie - dziny?

dżinsy. póki co wystarczy, jedne spodnie, jakieś getry i może dam radę. chyba, że znalazłabym coś tańszego, bo drugich takich nie kupię. a kurtek fajnych nie było, a jak już brałam jakiś większy rozmiar do przymierzenia, taki, żeby zmieścił mi się brzuch to wyglądałam jak w zdecydowanie za dużej kurtce i nie wyglądało to dobrze. jeszcze od biedy mam w czym chodzić, polar pod płaszczyk i trochę pochodzę, a jak mnie sytuacja przypili to coś kupię, albo jak brzuch urośnie to będzie łatwiej kupić, nie wiem.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

Jakie ? A jakie plany co do kurtki... ja właśnie nie mam koncepcji...

zwykłe dżinsy, ale typowe ciążowe. co do kurtki nie mam koncepcji, w za dużych wyglądam jak bałwan, w mniejsze brzuch mi nie wejdzie za jakiś czas.

[Malpka]

widziałyscie to
http://www.kurierlubelski.pl/artykul...ieci,id,t.html

nóz sie w kieszeni otwiera

[Dragusia88]

Napisane przez Malpka

tylko żeby nie było ze ci każe kupowac takie z drzwiczkami
chociaż polecam bo sama wypróbowałam

nie każesz sama chce

Napisane przez ObserwujeCie

Ale tylko koło 20 czy od 20 w górę ?

hm.... nie wiem


dobra ogarnęłam dolną cześć chaty górnej mi się nie chce

[Malpka]

Napisane przez Dragusia88

dobra ogarnęłam dolną cześć chaty górnej mi się nie chce

masz 2 poziomowe czy dzielisz na podłoga i reszta

[booziaczek]

Napisane przez Malpka

widziałyscie to
http://www.kurierlubelski.pl/artykul...ieci,id,t.html

nóz sie w kieszeni otwiera

swiat staje się coraz bardziej absurdalnymam nadziej ze dostaną najwyższe wyroki

[Malpka]

Napisane przez booziaczek

swiat staje się coraz bardziej absurdalnymam nadziej ze dostaną najwyższe wyroki

ale jakim to trzeba być człowiekiem ja jak nakrzycze na Julke chociaż mam racje to mi sie robi glupio, przykro, smutno a związac dziecko czy zakneblować i patrzec jak sie szamocze eh az mi łzy do oczu naplywają

[Ewkaaa8891]

Napisane przez moni_ka.g

dżinsy. póki co wystarczy, jedne spodnie, jakieś getry i może dam radę. chyba, że znalazłabym coś tańszego, bo drugich takich nie kupię. a kurtek fajnych nie było, a jak już brałam jakiś większy rozmiar do przymierzenia, taki, żeby zmieścił mi się brzuch to wyglądałam jak w zdecydowanie za dużej kurtce i nie wyglądało to dobrze. jeszcze od biedy mam w czym chodzić, polar pod płaszczyk i trochę pochodzę, a jak mnie sytuacja przypili to coś kupię, albo jak brzuch urośnie to będzie łatwiej kupić, nie wiem.


zwykłe dżinsy, ale typowe ciążowe. co do kurtki nie mam koncepcji, w za dużych wyglądam jak bałwan, w mniejsze brzuch mi nie wejdzie za jakiś czas.

Ja nakupiłam sobie kilka leginsów zwykłych bo bardzo są wygodne nawet przy duzym brzuszku, są też na zime ocieplane dla mnie po domu czy na wyjście idealne. No i jedne ciążowe leginsy z wysokim stanem ale to na duży brzuszek. Teraz szukam jeansów ciażowych rurek.
A co do kurtki to jestem tak samo w strasznej kropce.

[ObserwujeCie]

Napisane przez moni_ka.g

dżinsy. póki co wystarczy, jedne spodnie, jakieś getry i może dam radę. chyba, że znalazłabym coś tańszego, bo drugich takich nie kupię. a kurtek fajnych nie było, a jak już brałam jakiś większy rozmiar do przymierzenia, taki, żeby zmieścił mi się brzuch to wyglądałam jak w zdecydowanie za dużej kurtce i nie wyglądało to dobrze. jeszcze od biedy mam w czym chodzić, polar pod płaszczyk i trochę pochodzę, a jak mnie sytuacja przypili to coś kupię, albo jak brzuch urośnie to będzie łatwiej kupić, nie wiem.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



zwykłe dżinsy, ale typowe ciążowe. co do kurtki nie mam koncepcji, w za dużych wyglądam jak bałwan, w mniejsze brzuch mi nie wejdzie za jakiś czas.

No właśnie, z kurtką to będę miała dylemat, na teraz luz, ale na później mam same dopasowane rzeczy w które już teraz w biuście się nie mieszczę a za kilka msc...

hmm... a z innych wieści wszystko mi przeszło jak ręką odjął, jednak jutro rano biegnę na morfologię i tsh a jak będę miała wyniki do ginka, strzeżonego pan Bóg itp

[moni_ka.g]

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja nakupiłam sobie kilka leginsów zwykłych bo bardzo są wygodne nawet przy duzym brzuszku, są też na zime ocieplane dla mnie po domu czy na wyjście idealne. No i jedne ciążowe leginsy z wysokim stanem ale to na duży brzuszek. Teraz szukam jeansów ciażowych rurek.
A co do kurtki to jestem tak samo w strasznej kropce.

leginsy też mam, właśnie zwykłe, ostatnio kupiłam 2 pary ocieplanych, ale zimą bym w nich zamarzła bo wcale nie są jakoś bardzo ocieplane, ten polarek w nich jest jednak cieniutki, także spodnie z jedne muszę mieć. ale w leginsach mi najwygodniej jednak.

[joanna200]

Napisane przez megi-megi

Kiedyś komuś za to przywalę i niech się dzieje co chce. Albo w drugą stronę: pijesz kawę, jak możesz? nie wolno ci! a alkohol może też pijesz? A jak pytam, co złego w kawie to cisza...

strasznie to wkurzające..
przywal przywal.. za siebie i za mnie..

Napisane przez Sorceresss

śmiej się, śmiej... z cudzego nieszczęscia

hihi..
humor mi od razu poprawiłaś..
ale to w końcu nie było nieszczęście bo kotek się znalazł..

Napisane przez Malpka

widziałyscie to
http://www.kurierlubelski.pl/artykul...ieci,id,t.html

nóz sie w kieszeni otwiera

o matko..
co za wstrętne babska!
udusiłabym gołymi rękami jakbym się dowiedziała, że tak ktoś potraktował moje dziecko..
i oddaj tu dziecko do żłobka..

Napisane przez ObserwujeCie

No właśnie, z kurtką to będę miała dylemat, na teraz luz, ale na później mam same dopasowane rzeczy w które już teraz w biuście się nie mieszczę a za kilka msc...

hmm... a z innych wieści wszystko mi przeszło jak ręką odjął, jednak jutro rano biegnę na morfologię i tsh a jak będę miała wyniki do ginka, strzeżonego pan Bóg itp

dobrze, że przeszło..
a badania pewno że zawsze lepiej zrobić i mieć pewność że jest ok..


no i po wizycie..
synek dalej jest synkiem.. na 10000% siusiaczka znów widziałam, ma zdjęcie ale rozmazane strasznie bo się ruszał jak szalony..
najważniejsze, że zdrowy i pięknie rośnie a moje wyniki świetne..
więc następna wizyta 12 listopada..
a w 22 tc mam zamiar się zapisać na połówkowe..

trzymam kciuki za resztę dziewczyn na wizytach

[strippi]

Hej laseczki
u mnie zaraz będzie padać pochmurno i ciemno się zrobiło
mąż zaraz do pracy, a ja zostaję z Julą.
Czujemy się średnio, Julka znowu wymiotowała w nocy ;/ ehh także pół nocy nieprzespanej.
Gardło mnie boli i ogólnie nie mam siły na nic.

Za to przeszły mi dzisiaj ciuszki dla Michałka
i obrazki do pokoiku te ze zwierzakami

[booziaczek]

Napisane przez joanna200

strasznie to wkurzające..
przywal przywal.. za siebie i za mnie..



hihi..
humor mi od razu poprawiłaś..
ale to w końcu nie było nieszczęście bo kotek się znalazł..



o matko..
co za wstrętne babska!
udusiłabym gołymi rękami jakbym się dowiedziała, że tak ktoś potraktował moje dziecko..
i oddaj tu dziecko do żłobka..



dobrze, że przeszło..
a badania pewno że zawsze lepiej zrobić i mieć pewność że jest ok..


no i po wizycie..
synek dalej jest synkiem.. na 10000% siusiaczka znów widziałam, ma zdjęcie ale rozmazane strasznie bo się ruszał jak szalony..
najważniejsze, że zdrowy i pięknie rośnie a moje wyniki świetne..
więc następna wizyta 12 listopada..
a w 22 tc mam zamiar się zapisać na połówkowe..

trzymam kciuki za resztę dziewczyn na wizytach

brawa za wizyte i za zdrowego rozrabiake

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez strippi

Hej laseczki
u mnie zaraz będzie padać pochmurno i ciemno się zrobiło
mąż zaraz do pracy, a ja zostaję z Julą.
Czujemy się średnio, Julka znowu wymiotowała w nocy ;/ ehh także pół nocy nieprzespanej.
Gardło mnie boli i ogólnie nie mam siły na nic.

Za to przeszły mi dzisiaj ciuszki dla Michałka
i obrazki do pokoiku te ze zwierzakami

u mnie pogoda sie popsuła

zdrówka dla ciebie i julci

[joanna200]

Napisane przez strippi

Hej laseczki
u mnie zaraz będzie padać pochmurno i ciemno się zrobiło
mąż zaraz do pracy, a ja zostaję z Julą.
Czujemy się średnio, Julka znowu wymiotowała w nocy ;/ ehh także pół nocy nieprzespanej.
Gardło mnie boli i ogólnie nie mam siły na nic.

Za to przeszły mi dzisiaj ciuszki dla Michałka
i obrazki do pokoiku te ze zwierzakami

współczuję..
oby szybko przeszło..

Napisane przez booziaczek

brawa za wizyte i za zdrowego rozrabiake

dzięki..

[kwiatuszekkk21]

Cześć Dziewczyny podczytuje Was ale nie mam kiedy odpisywać, bo muszę dokończyć przepisywać notatki ze studiów.

Gratuluję wizyt i trzymam kciuki za następne

Pisałyście o rybkach. czemu nie można jeść tuńczyka? nigdy o tym nie słyszałam.
A wiecie może coś na temat orzechów włoskich? bo w internecie każdy pisze co innego... Ciocia TŻ dała nam cały wór i w piątek w pracy zaczęłam sobie podjadać, potem przeczytałam, że one mają jakąś tam pleśń i to może zaszkodzić i wiecie co? Dopiero sobie uświadomiłam, że one miały taki delikatny meszek między łupinką a skórką, zdjęłam skórkę i zjadłam nawet nie pomyślałam, że to pleśń myślałam, że świeże niewysuszone jeszcze orzechy tak mają ze 4 wielkie takie zjadłam. Następnego dnia pokazałam je mamie i potwierdziła, że to pleśń mam nadzieje, że nie zaszkodziłam maluchowi

Co do afery ze żłobkiem to brak słów przecież tacy ludzie w ogóle nie powinni być dopuszczani do dzieci...
a pamiętacie aferę z pielęgniarkami, które wkładały sobie do kieszeni od fartucha malusieńkie wcześniaki i robiły zdjęcia?

[pani22ka]

Napisane przez joanna200

najważniejsze, że zdrowy i pięknie rośnie a moje wyniki świetne..

Napisane przez kwiatuszekkk21

czemu nie można jeść tuńczyka? nigdy o tym nie słyszałam.

kumuluje rtec... tez mi lekarz powiedzial. uwielbiam tunczyka z makaronem

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez pani22ka

kumuluje rtec... tez mi lekarz powiedzial. uwielbiam tunczyka z makaronem

buu.. szkoda uwielbiamy z mężem sałatkę z tuńczykiem

[Ewkaaa8891]

Napisane przez kwiatuszekkk21

A wiecie może coś na temat orzechów włoskich? bo w internecie każdy pisze co innego... Ciocia TŻ dała nam cały wór i w piątek w pracy zaczęłam sobie podjadać, potem przeczytałam, że one mają jakąś tam pleśń i to może zaszkodzić i wiecie co? Dopiero sobie uświadomiłam, że one miały taki delikatny meszek między łupinką a skórką, zdjęłam skórkę i zjadłam nawet nie pomyślałam, że to pleśń myślałam, że świeże niewysuszone jeszcze orzechy tak mają ze 4 wielkie takie zjadłam. Następnego dnia pokazałam je mamie i potwierdziła, że to pleśń mam nadzieje, że nie zaszkodziłam maluchowi

Tak. To pleśń. Ja mam swojego orzecha włoskiego i mamy wysyp orzechów chyba z tira moznaby było załadować i wszystkim rozdajemy bo nie ma co z tym zrobić, ja np. nie moge jeść orzechów mam na nie uczulenie, w tamtym roku po kilku zjedzonych, 4 razy dziennie biegałam wymiotować ale zawsze je suszymy, nie prosto z drzewa.
ale czy one szkodzą małemu? nie mam pojęcia.

[Agnjeska]

Napisane przez megi-megi

Moja matka paliła całą ciążę i wcale nie mniej - twierdzi, że żaden lekarz jej nie odradzał palenia w ciąży. To były czasy... może buja, kto ją wie.

A kiedyś widziałam książeczkę zdrowia dziecka z końca lat 70tych, gdzie te podstawowe info jest o wadze urodzeniowej, wymiarach etc. i zalecenia, jak dalej pielęgnować dziecko i jest zalecenie, żeby po 2 tygodniach życia zacząć wprowadzać soki cytrusowe. Teraz zaleca się po roku najwcześniej.

Wątpie żeby bujała... moja też paliła bo też nikt jej nie mówił że nie wolno...
Za to teraz jak jestem w ciąży to wychodzi sobie zapalić do innego pomieszczenia.

Napisane przez Sorceresss

TRZYMAM! podwójnie... każdy siusiak zwiększa szansę na sikorkę u mnie Tzn ja swoją mam... potwierdzoną w 100%
Tak sobie jeszcze myślę, że sikorka to też ptaszek hihihi


Moja mama paliła od liceum, pali nadal ale w ciąży podobno ją odrzuciło. Bardzo przeszkadzał jej dym... była w ogóle wrażliwa na zapachy... tato wszystkie wody kolońskie wyrzucał

Ale wczoraj miałam akcję - dostałam takiego ataku płaczu, aż się zanosiłam... nawet w tym ataku zadzwoniłam do mamusi... tak mi źle było. Tym bardziej, że TŻ na mnie nakrzyczał, że ryczę a nic mi się nie stało... a stało się dużo! Zgubiłam gdzieś mojego kotka wyhaftowanego krzyżykami, który był już na finiszu... Przegrzebałam całe mieszkanie i nie znalazłam, a za to zobaczyłam gdzie mamy tony kurzu i przeraził mnie ten bałagan...
Ostatecznie zguba się znalazła - gdzieś na szafie moja reklamóweczka z nićmi i kotem się znalazła... oczywiście jak się znalazła dalej szlochałam, a łzy jak grochy mi leciały...
Nigdy w życiu tak nie miałam... takiego ataku płaczu o nic

Co te hormony nie robią z człowiekiem

Napisane przez Luna0

dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

czytam was ale nie pisze bo jakos nie potrafie sie cieszyc itd. a narzekac nie bede.. jak za tydz w pon wszystko bedzie dobrze to zrobie wam zdjecia kompleciku jaki nam tesciowa z niemiec przyslala

Na pewno będzie dobrze

Napisane przez Sorceresss

hihi! mnie zawsze irytowały nasz kłótnie przed ciążą Ja od razu z buzią rozdziabioną, dźgałam go zaczepnie, prowokowałam (jakoś tak samo z siebie to wychodziło) a on nic... oaza spokoju. To był dopiero dramat! Człowiek chce się pokłócić, chce żeby była jakaś wymiana zdań, ciosów, a on nic... wszystko przyjmował ze spokojem na klatę! A mnie oczywiście to jeszcze bardziej drażniło i emocje szybowały w górę!
Eh... urocze....

Skąd ja znam ten typ...
Mój dokładnie to samo i tak samo mnie to irytuje (;

Napisane przez megi-megi

Kiedyś komuś za to przywalę i niech się dzieje co chce. Albo w drugą stronę: pijesz kawę, jak możesz? nie wolno ci! a alkohol może też pijesz? A jak pytam, co złego w kawie to cisza...

Taaak każdy wie wszystko najlepiej... Też mam tego dość...

Napisane przez Malpka

widziałyscie to
http://www.kurierlubelski.pl/artykul...ieci,id,t.html

nóz sie w kieszeni otwiera

Nosz własnoręcznie bym zabiła
A ja będę musiała Małą oddać do żłobka... ale sobie go najpierw solidnie sprawdzę, chociaż szczerze powiem u nas nie słyszałam nigdy o czymś takim...

Napisane przez joanna200

no i po wizycie..
synek dalej jest synkiem.. na 10000% siusiaczka znów widziałam, ma zdjęcie ale rozmazane strasznie bo się ruszał jak szalony..
najważniejsze, że zdrowy i pięknie rośnie a moje wyniki świetne..
więc następna wizyta 12 listopada..
a w 22 tc mam zamiar się zapisać na połówkowe..

trzymam kciuki za resztę dziewczyn na wizytach

Gratuluję wizyty i potwierdzenia (;

Strippi zdrówka dla Was i jak się lepiej poczujesz pochwal się ciuszkami (;

A mój tż wymyślił imię dla naszej Małej... i uparł się na nie jak osioł a on na mało co się upiera więc pewnie tym razem to ja będę musiała ustąpić...
A tak bardzo chciałam Laurę ale tżtowi podoba się Jasmin.
Stwierdził że Jasmin Laura może być...
No więc roboczo mamy Jaśkę... i tak pewnie zostanie.

[booziaczek]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Cześć Dziewczyny podczytuje Was ale nie mam kiedy odpisywać, bo muszę dokończyć przepisywać notatki ze studiów.

Gratuluję wizyt i trzymam kciuki za następne

Pisałyście o rybkach. czemu nie można jeść tuńczyka? nigdy o tym nie słyszałam.
A wiecie może coś na temat orzechów włoskich? bo w internecie każdy pisze co innego... Ciocia TŻ dała nam cały wór i w piątek w pracy zaczęłam sobie podjadać, potem przeczytałam, że one mają jakąś tam pleśń i to może zaszkodzić i wiecie co? Dopiero sobie uświadomiłam, że one miały taki delikatny meszek między łupinką a skórką, zdjęłam skórkę i zjadłam nawet nie pomyślałam, że to pleśń myślałam, że świeże niewysuszone jeszcze orzechy tak mają ze 4 wielkie takie zjadłam. Następnego dnia pokazałam je mamie i potwierdziła, że to pleśń mam nadzieje, że nie zaszkodziłam maluchowi

Co do afery ze żłobkiem to brak słów przecież tacy ludzie w ogóle nie powinni być dopuszczani do dzieci...
a pamiętacie aferę z pielęgniarkami, które wkładały sobie do kieszeni od fartucha malusieńkie wcześniaki i robiły zdjęcia?

Napisane przez pani22ka

kumuluje rtec... tez mi lekarz powiedzial. uwielbiam tunczyka z makaronem

no niestety tak wszystko przez to ze tak długo zyje i wielki rośnie