|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#661 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() lista godzinowa jest o tyle fantastyczna ,że faktycznie pokazuje gdzie jest nasz czas i czy go nie zmarnowalismy tak mi się zdaje ...i chyba tez spróbuje wrócic do tej formy...co do kotów ja miaąłm swoja ukochana kocice 7 lat...narazie czekam na jakis wyjatkowy okaz,marzy mi is etakie srebrne cudo jak w reklamie whiskas
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
|
#662 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
A propos trudności ze wstaniem (też je miałam), to chciałam napisać wcześniej, że to pewnie nie ciśnienie, a poniedziałek.
ale padł mi telefon...Udało mi się wypisać z 1 zajęć, mój plan jest w miarę normalny. Muszę sobie wyznaczyć stały czas w tygodniu na zajmowanie się pracą licencjacką- nie ma zmiłuj! Znalazłam internetowy kurs pisania prac naukowych na Stanfordzie, może się poprzyglądam, żeby oswoić się z pisaniem. https://www.coursera.org/course/sciwriteAper, jeśli chodzi o podchmielonych absztyfikantów to kwestia czy to ktoś obcy, po kim w ogóle nie wiadomo czego się spodziewać, czy znajomy, albo co gorsza partner
|
|
|
|
#663 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Słabo mi dziś poszło, zaplanowałam więcej
Do zrobienia STUDIA: Angielski: zrobić strony - 10-15 ( Idę jeszcze pranie zrobię i chyba pójdę spać, bo od jutra czas się pokazać na zajęciach. |
|
|
|
#664 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzięki za odp w sprawie nachalności i asertywności - odpiszę hurtowo:
- tż - całkiem poza tematem, nigdy z takim czymś się nie zetknęłam; (w ogóle takiej opcji nie brałam pod uwagę gdy pisałam o sytuacji). Po obcych to jakoś wiadomo, że można się spodziewać wszystkiego, trzeba zachować ostrożność i asertywność; nawet ta "agresywna" włączy się sama i jest ok). Najgorzej z tymi znajomymi. Z facetami, których zna się z pracy - i są tam ułożeni, pomocni, nie przeklinaja, pełna kultura, a na imprezie - siądziesz obok pana Zbysia licząc na miłą rozmowę, a zastajesz obleśnego satyra. Albo na weselach - panowie z dalekiej rodziny (nie mojej, tylko męża) czy znajomi rodziny . Tu już w ogóle obrzydzenie rośnie bo tak czy inaczej rodzina.
|
|
|
|
#665 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
u mnie leje,siedze w szlafroku nic mi si enie chce
więc na pobudke
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#666 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Pewnie dlatego, że w szlafroku!
Miłego dnia dziewczyny!
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#667 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Jesień sprawia, że mi też ciężko wstać rano... Marzę wtedy o dniu, który mogłabym spędzić w łóżku (nigdy mi się to poza chorobą nie zdarzyło...), ale w końcu dobija się do mnie rzeczywistość nachalnie i wstaję. Wczoraj miałam wieczorem bardzo produktywny czas, a wracam w poniedziałki do domu dopiero o 20.20... Zrobiłam zupę dyniowo-pomidorową, kluski lane z serkiem bałkańskim, umyłam, wysuszyłam i ułożyłam włosy, zrobiłam kompletny pedicure, pogadałam z TŻtem, obejrzałam serial... Jeszcze tydzień temu byłam w stanie zrobić tylko jedną z tych rzeczy, a dwa tygodnie temu nie byłam w stanie zrobić nic - tylko leżeć... Jest postęp ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Fuj! Trzeba walczyć o dystans |
||||
|
|
|
#668 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Dzięki Halimko Wpisuje ten kurs jako moją cotygodniową porcję nauki angielskiego.
|
|
|
|
|
#669 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Obudziłam się o 8, wykonałam kilka telefonów, poczytałam coś i poszłam daje spać. :/
Dziewczyny, te kursy są super! Poza tym, jak się zapisze i ukończy, można dostać dyplom kursu prestiżowej uczelni. Wpisać sobie w CV. Zobaczyć w jaki sposób tam uczą- nie ma wkuwania. Ja mam nadzieję wiosną, jak ruszy kurs, wreszcie nauczyć się grać na gitarze. Już się zapisałam i dostanę przypomnienie. ![]() Wpiszę w odp. wątku wszystkie linki do takich stron jakie mam- żeby łatwiej było znaleźć. Jest też sporo kursów na youtube, bez zapisów. Miałam jeszcze taką myśl, żebyśmy gdzieś wpisywały, jakie strony odwiedzamy, od rozrywkowych po poważne, jakie blogi. Dla wzajemnej inspiracji. Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-10-16 o 12:00 |
|
|
|
#670 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Co za k........ dzien!!!
aaaaaaa boliii mnie głowa i jestem tak rozdrazniona ze denerwuje mnie wszystko....rzeczy mnie denerwuja najbardziej....mam wrazenie,że gdybym miała pusty pokoj bez niczego to tez by mi cos nie pasowało!!walnięta jestem...na parapecie stoją 2 latarenki,świeczka ,kwiatek i ramka ze zdjeciem............wchod zę do pokoju,patrze i pierwsza myśl....co za burdel....chaos...i sie nakręcam...nie wiem co ze mna jest nie tak jedyne co dzis zrobiłam,to właczyłam pralkę i załadowałam zmywarke....nienawidze takich dni...tej niemocy brak sił witalnych nawet na zrobienie czegokolwiek....i to rozdrazneinie ...jakby mi zyły rozrywało ze złości....i te skoki nastroju ...buuu
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#671 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej, potrzebuję rozwinęcia znaczenia przysłowia: you can lead a horse to water but you can't make it drink.
Wiem co ono znaczy, ale chodzi o projekt eksperymentu, który pokazywał czy rzeczywiście tak jest. Potrzebuję inspiracji. Może znacie jakieś internetowe źródła, jakiś odpowiednik Kopalińskiego.... |
|
|
|
#672 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
super pomysł
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#673 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Szał opanowany....wyżyłam sie odkurzaczem...zaraz musze wychdzic po młodego....jak policzyłam to w sumie po odliczeniu dojazdu do i z powrotem ze żłobka i po i z powrotem do domu mam jakies 5 godzin czasu ...niby duzo a jednak mało....i nigdy nie wiadomo za co sie wziąć najpierw
:rolley es: patri spodobał mi sie twoj wpis na blogu rozsypane zdania i tak spojrzałam na licznik....juz mineło 20 tygodni moze mi ktos powiedziec kiedy sie to stało bo jakos nie zauwazyłam i w sumie nic konstruktywnego nie wyniosłam....jakbym brodziła po wodzie i do nikąd nie mogła dojsc...jedna wielka szamotanina z życiem
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#674 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Po rozmowie z szefem.
Wazne w ponizszej opowiesci jest to, ze rozmowa odbywala sie przez telefon - co jest podwojnie trudne, bo nie widzisz twarzy, nie widzisz reakcji na swoje slowa, a to duzo! Postanowilam nagrac ta rozmowe. A to dlatego, ze chce uzyskac obiektywny obraz sytuacji, chce wiedziec czy to, co chce wyrazic dociera do odbiorcy i czy moj sposob mowienia sygnalizuje jakies sprzeczne komunikaty, ktorych sobie nie uswiadamiam. [Pomyslicie, ze zwariowalam - kto to widzial nagrywac rozmowe telefoniczna , ale chodzilo mi o to, ze juz od dawna mysle o jakims kursie negocjacji, tylko cos czuje, ze to jeszcze potrwa miesiacami... (Brak czasu i pieniedzy). Na takich kursach nagrywa sie pewne sytuacje i potem odtwarza, zeby ocenic swoje mocne i slabe strony. Zanim to bedzie mozliwe nie chce stac w miejscu i juz TERAZ cos zrobic, cokolwiek.]Wnioski po odsluchaniu nagrania: To tyle, jesli chodzi o analize ze strony technicznej. A od strony rozwiazania samgeo problemu? No coz, po raz kolejny okazuje sie, ze z ludzmi trzeba rozmawiac. Ja mam ciezkiego szefa, bo jest to osoba, ktora bardzo nie lubi slyszec slowa "problem". Wiecie, ten typ, ktory widzi rzeczywistosc przez rozowe okulary i podprogowo sie gniewa, ze mu uswiadamiacie proze zycia . Wiec musze sie z nim obchodzic jak z przyslowiowym jajcem, bo ja z kolei mam zasade, ze wole brutalna prawde, ale prawde. Na razie mysle, ze problem zaglaskalismy, a nie rozwiazalismy, ale zniknal mi przynajmniej balast psychiczny w postaci niemoznosci powiedzenia o czyms, co koniecznie chcialoby sie powiedziec. Na tym miejscu szczegolnie dziekuje Emilce Aper - jesli chodzi o Twoje pytanie odnosnie facetow. To wedlug mnie bardzo zlozony problem i chyba nie da sie rozpisac jakiegos uniwersalnego schematu. Ja w pracy z nikim sie za bardzo nie spoufalam - jestem mila, ale zachowuje ogromny dystans. Nauczylo mnie tego doswiadczenie. Taki dystans na poczatku nie jest mile widziany, ale po czasie budzi szacunek. Nie jestem "everybodys darling" to fakt, ale mam tez swiety spokoj. Wole byc szanowana niz lubiana, choc oczywiscie wolalabym oba warianty na raz .Wiesz, to sie przydaje na dluzsza mete. Po prostu zaden pan Zbysiu nie ma odwagi do mnie podejsc, bo nigdy nie otworzylam sie przed nim na tyle, zeby wiedzial, z kim ma do czynienia. Jestem mila, ale stanowcza i sadze, ze tacy faceci sie mnie troche...boja .Co do alkoholu to u mnie akurat jest prosta zasada - nie chodze na zadne tego typu imprezy. Ale zdaje sobie sprawe, ze kazda firma ma tam jakies swoje tradycje, wiec jesli juz musisz tam przebywac, a panom Zbysiom puszczaja hamulce to chyba trzeba to rozwiazac stanowczo, ale jednoczesnie pokojowo. Ostrzegam Cie, ze jak postawisz sprawe na ostrzu noza, to urazony "adorator" moze narobic Ci smrodu. Ja tam wybieram opcje opuszczania szanownego grona w momencie, kiedy robi sie niesmacznie...
__________________
Be the change you want to see in the world! Edytowane przez Konwalia11 Czas edycji: 2012-10-16 o 17:09 |
|
|
|
#675 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
I jestem bardzo chętna na taki wątek
|
|
|
|
|
#676 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Halimka, zapomniałam się Ciebie zapytać dlaczego masz obiekcje przeciw kupowaniu sobie samej kwiatów?
Dzięki temu masz dokładnie takie jakie chcesz i całą masę przyjemności, żeby sobie na nie patrzeć i wąchać![]() ---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ---------- Cytat:
Dlaczego?---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- Serenka, jak Kiciuś ?
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
|
#677 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Konwalio, wcale nie myślę, że nagrywanie rozmowy to coś dziwnego.
To całkiem pożyteczne do autoanalizy. ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- Cytat:
Tylko dlatego ![]() Cytat:
![]() Ja mam tę radość, gdy mi kiełkują jakieś roślinki, pędy, nasionka
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
|
|
|
#678 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
? Niestety moja mimoza padła Ale za to bardzo dobrze rośnie papaja, której nasionka przeleżały w ziemi ze dwa miesiące. I jeszcze jakiś pióropusz mi rośnie, a zupełnie nie pamiętam co ja tam takiego wsadzałam![]() ![]() Aha, Patri, codziennie zaglądam po kilka razy na bloga w poszukiwaniu Eurek - kiedy się doczekam ?
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-10-16 o 21:23 |
|
|
|
|
#679 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Choji, widzę że znalazłaś.
Z wielkim entuzjazmem zarejestrowałam się na stronie, którą podałaś, ale tam jakieś śmieszna ilość treści module kursu, np. 3 slajdy. Albo coś źle kilkam. :/Swoje myślenie o kwiatkach zawęziłam do ciętych, bukietów. Doniczkowych nie mam na razie w mieszkaniu, szkoda mi by było męczyć roślinek.Konwalio- super pomysł i metoda. ![]() Przemokłam dziś do suchej nitki... moja kurtka wchłania deszcz jak gąbka.
Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-10-16 o 21:49 |
|
|
|
#680 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Co za podła pogoda dziś... jest okropnie.
Cytat:
Czy to tylko taki temat zastępczy, szukanie w sprzątaniu namacalnych dowodów sprawczości? Często piszesz o sprzątaniu, porządkowaniu i zaczęło mi się wydawać, że jest w tym coś ponad wypełnianie codziennych obowiązków... Cytat:
Takie nagrywanie jest bardzo pomocne do analiz, ja się bardzo boję usłyszenia interakcji swojej z kimś... nagrywałam siebie samą, ale rozmowy nie... więc podziwiam za odwagę i fajnie, że już masz pewne wnioski z analizy. Dzięki za miłe słowa --------------------------------------- Byłam dziś u fryzjera. Poza tym miałam dziś chwilę zwątpienia - zapętlenia emocji i niedobrych myśli... ciężko, ale jakoś się z tego wyprowadziłam. Cudze głaski mi też trochę pomogły... Dostałam pewną propozycję w pracy. Nie wiem, co z nią zrobić. Analizuję ją pod kątem korzyści wielorakich... to dodatkowe obciążenie czasowe, nie wiem, czy podołam, z drugiej strony w pewnym sensie "prestiżowe" (dla mnie) doświadczenie. |
||
|
|
|
#681 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Konwalio - dobrze, że porozmawiałaś z szefem...tylko w końcu nie wiem czy coś się wyjaśniło i wyprostowało?
![]() Chyba tak, bo raczej jesteś zadowolona Cytat:
Ale u mnie w domu oczywiście saaaame stare kaktusy...i jedna jedyna róża, której nie pozwalam nigdzie zabrać z mojego pokoju, dalej niż na balkon Zero miejsca na inne rośliny...marzy mi się własny domek, w którym postawię sobie na parapecie takie roślinki jakie mi się będą żywnie podobać ![]() Cytat:
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2012-10-16 o 21:42 |
||
|
|
|
#682 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Czasem aż moje głupota mnie przygniata...
Nie wiem czemu uzbdurałam sobie, że pewne rzeczy spi.dolę w tej pracy. I jak myślę tak robię... Od paru dni użeram się z kopertami(co wydrukować, na odpowiednim papierze z odpowiednią czcionką itp itd) i non stop jakieś błędy popełniam...:-/ Z pewnymi rzeczami radzę sobie naturalnie-kontakt z drugim człowiekiem mam codzienny i bardzo intensywny(co kiedyśbyło dla mnie mega problemem). Dziewczyny...podjęłam decyzję o przeniesieniu się. Teraz tylko trochę akrobatyki organizacyjnej czyli jak nie biorąc wolnego(po 3 tygodniach w pracy-żaaaal) zakończyć sprawy na jednej uczelni i myknąć na drugą...Muszę nadrobić rzeczy z pierwszych dwóch zjazdów, więc szykuje się pracowity tydzień...Ale jutro byczę się...idę tylko do pracy numer jeden, a potem wybieram się na kolację z Tż w ramach świętowania mojego ćwierćwiecza... Spadam do łóżka bo jutro o 5:30 pobudka... A pogoda-chodząca porażka, ale NN jest dla mnie skutecznym mobilizatorem by wyściubić nos z nory .Dobranoc
|
|
|
|
#683 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
W którym temacie są te strony nie mogę znaleźć.
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
|
#684 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
ktoś to musiał polecić mi skoro sobie zapisałam linka ![]() ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ---------- a teraz własnie znalazłam świetną stronę- wyszukuje strony o tematyce podobnej do wrzuconego linku przykład : http://www.similarsitesearch.com/alt...-to/alison.com |
|
|
|
|
#685 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Odpisałam Ci przy tematycznych tygodniach
__________________
|
|
|
|
#686 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Akurat zdążyłam przed największym deszczem wrócić do domu.
Dziś udało mi się: doładować konto Play zadzwonić do Pani od francuskiego i umówić się na lekcje (wysłałam sms, bo już było późno) zadzwonić do dziadka (żaba) Pisanie - przetłumaczyć tekst Zaraz lecę zmywać naczynia i może obejrzę jakiś film z TŻ. |
|
|
|
#687 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
wiec naturalnym wydaje mi sie ,ze w domu ma byc posprzątane i poprane,pozmywane i ugotowane ...gdy intensywnie pracowałam nie miałam czasu na zajmowanie sie ''tak przyziemnymi rzeczami''![]() Aduś wczoraj dostał goraczki ![]() dzis mam miec jazdy o 12 do 14 ciekawe z kim go zostawie... jakby wiedział ,ze dzis jest cos mega waznego...narazie jest oki ale nie wyslę go dzis do żlobka...chyba tz bedzie musiał z pracy podjechac i z nim posiedziec...więc na nogach jestem od 5:30 ale przez te egipskie ciemnosci mam wrazenie ze nadal jest noc
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#688 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 926
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć Dziewczęta
![]() Czytam i obserwuje. U mnie prokrastynacja pełną gębą, w poniedziałek jak wróciłam do domu niemal natychmiast poszłam spać, wczoraj przesiedziałam przed kompem i oglądałam seriale ;( poooooorażka Może dzisiaj po szkole uda mi się zmobilizować. Miłej środy
|
|
|
|
#689 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
hgdgdshfdsf
Edytowane przez Aper Czas edycji: 2012-10-17 o 08:32 |
|
|
|
#690 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ja przed snem pokłóciłam się z TŻ, nie spałam do 5, a od 7 złapała mnie biegunka, zbiera mi się na wymioty i boli mnie brzuch bo będę miała okres. Jak wszystko się wali to na raz. Znowu nie pójdę na zajęcia
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.




Spisanie wszystkiego na kartce wyklucza taką opcję


bo tak czy inaczej rodzina.







moze mi ktos powiedziec kiedy sie to stało
bo jakos nie zauwazyłam i w sumie nic konstruktywnego nie wyniosłam....jakbym brodziła po wodzie i do nikąd nie mogła dojsc...jedna wielka szamotanina z życiem
Dlaczego?![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Ale za to bardzo dobrze rośnie papaja, której nasionka przeleżały w ziemi ze dwa miesiące. I jeszcze jakiś pióropusz mi rośnie, a zupełnie nie pamiętam co ja tam takiego wsadzałam


