Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-17, 09:06   #691
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
hgdgdshfdsf
widzę tu udział małych rączek
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 10:44   #692
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!
W słonecznym dniu jakoś lepiej mi się funkcjonuje... mimo, że jest zimno...

- zrobić dwa elementy z projektu
- znaleźć materiały, które zaginęły w czeluściach moich szaf
- przygotować materiały do wydruku
- zjeść obiad w porze obiadu a nie kolacji
- ogarnąć szufladę w biurku


Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
nie miałam tak zawsze,gdy przeprowadziłam sie do mieszkania ''po rodzicach ''i zaczełam wywalac przeszło 40 lat czyjegos zycia...to tak mi ju zostało,pozatym taka mała obsesja ze przy dziecku nie moze byc bałaganu,jeszcze z zawodu również mam takie zboczenie...aaa i to sa naj2azniejsze i główne obowiazki na chwile obecną bo ja nie pracuje jak narazie wiec naturalnym wydaje mi sie ,ze w domu ma byc posprzątane i poprane,pozmywane i ugotowane ...gdy intensywnie pracowałam nie miałam czasu na zajmowanie sie ''tak przyziemnymi rzeczami''i wielu rezczy nie dostrzegałam.(oraz nie gotowałam)a no i bardzo lubię blogi wnetrzarskie i hmmm nie widziałam tam bałaganu

Aduś wczoraj dostał goraczki zasnełąm z nim zamiast spedzic miły wieczor z tz tak jak sobie zaplanowalismy...
dzis mam miec jazdy o 12 do 14 ciekawe z kim go zostawie...jakby wiedział ,ze dzis jest cos mega waznego...narazie jest oki ale nie wyslę go dzis do żlobka...chyba tz bedzie musiał z pracy podjechac i z nim posiedziec...
więc na nogach jestem od 5:30 ale przez te egipskie ciemnosci mam wrazenie ze nadal jest noc
Rozumiem

Ja mam problem tego typu, że lubię porządek i czuję się winna z powodu bałaganu, który wprowadzam i chaosu panującego w moich rzeczach, a mimo to nie jestem w stanie na dłużej wprowadzić konsekwentnych działań zapobiegających....

Aper, zaintrygowałaś mnie swoim wpisem
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 12:23   #693
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dzien dobry wszystkim,

melduje sie - zaspalam na wyklad (mialam tylko godzine dzisiaj wiec ok), niestety teraz musze sie zmobilizowac do roboty - matma czeka... Nie wiem, czemu, ale jestem okropnie zmeczona, dzisiaj sie wyspalam wreszcie, ale najchetniej wrocilabym do lozka... A jak wieczorem sie klade spac, to nie moge zasnac, mimo ze jestem padnieta i caly dzien marze o tym momencie
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 12:52   #694
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Prawda, że to superowe? Niestety moja mimoza padła Ale za to bardzo dobrze rośnie papaja, której nasionka przeleżały w ziemi ze dwa miesiące. I jeszcze jakiś pióropusz mi rośnie, a zupełnie nie pamiętam co ja tam takiego wsadzałam

Aha, Patri, codziennie zaglądam po kilka razy na bloga w poszukiwaniu Eurek - kiedy się doczekam?
Dobra jesteś!
Kiedyś też coś mi wyrosło i zaczęło się płożyć i rosnąć, rosnąć, rosnąć, kurka potwór jakiś.
A później wypuściło mały żółty kwiatuszek, następnie z nieznanych przyczyn padło.
Okazało się, że był to pęd arbuza, się wykluł z pesteczki.

Ja wczoraj wsadziłam mimozę, tylko nie do ziemi, ale takiej żelowej "gleby".
Widzę, że nasionka spuchły od wody, zobaczymy czy coś z tego będzie.
Fajnie wygląda wizualnie ta gleba.
(To na zdjęciu to sosna zwyczajna ! wyrosła z nasionka wydłubanego z szyszki , mam 10 żyjących sztuk, chcesz jedną? )

A Eureki? Wierz lub nie, uleciały. Może wrócą jak wreszcie siądę do pisania w tym blogu. Chciałam wreszcie napisać słowo do tygodnia planowania swojego czasu, bo z tym było marnie. Są postępy, ale jeszcze nie odnotowane.

Idę farbować się na blond blond. Pa
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg aaaaa.jpg (32,2 KB, 31 załadowań)

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2012-10-17 o 12:58
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 13:08   #695
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość

Miałam jeszcze taką myśl, żebyśmy gdzieś wpisywały, jakie strony odwiedzamy, od rozrywkowych po poważne, jakie blogi. Dla wzajemnej inspiracji.
Halimo - super pomysl! Jejku, ja mialam takie fajne stronki, ale starego laptopa szlag trafil i bede musiala poszperac, zeby odnalezc stare zakladki. Jesli mi sie to uda to cos wrzuce...

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Konwalio - dobrze, że porozmawiałaś z szefem...tylko w końcu nie wiem czy coś się wyjaśniło i wyprostowało?
Chyba tak, bo raczej jesteś zadowolona
Hehe, dobre pytanie - czy sie wyjasnilo? Czesciowo.
O tyle jestem zadowolona, ze powiedzialam, co nie gra i upewnilam sie, ze on rozumie, jakie sa konsekwencje wybranej przez niego drogi. (W ten sposob niejako uwolnilam sie od odpowiedzialnosci za nie moj glupi pomysl). Wczesniej pracowalam sama, a teraz zazadalam cotygodniowych rozmow z nim, w celu ustalenia priorytetow na dany tydzien. Po to, zeby on (i inni) nie mysleli, ze jak widocznych efektow nie ma, to ze w tle nic sie nie dzieje.
Niezadowolona jestem, bo gosc upiera sie jednak przy swoim planie, czyli: jedziemy z Polski do Czech przez... Japonie . W praktyce oznacza to przeniesienie calej ksiegowosci do innego systemu, co jest pomyslem arcyprzeudanym , zwazywszy, ze koniec roku sie zbliza i blianse trza sporzadzac, a nie nowe projekty robic... A wiec czeka mnie sporo roboty...
Ale dobre jest to, ze gdyby ktos sie czepial moge powiedziec - ja tylko wykonuje polecenia pana X., prosze jego pytac o szczegoly, ja tu tylko sprzatam .
Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Czasem aż moje głupota mnie przygniata...
Nie wiem czemu uzbdurałam sobie, że pewne rzeczy spi.dolę w tej pracy.
I jak myślę tak robię...
Od paru dni użeram się z kopertami(co wydrukować, na odpowiednim papierze z odpowiednią czcionką itp itd) i non stop jakieś błędy popełniam...:-/
Z pewnymi rzeczami radzę sobie naturalnie-kontakt z drugim człowiekiem mam codzienny i bardzo intensywny(co kiedyśbyło dla mnie mega problemem).
Lasub, moge Cie pocieszyc, ze swietnie sobie dajesz rade, bo mnie by predko odwiezli na sygnale, przy Twoich obowiazkach . Wydaje mi sie, ze Twoja doba ma 72 godziny, nie wiem, jak to ogarniasz - podziwiam!

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
hgdgdshfdsf

Aper, zaraz odpale moja tajna maszyne szyfrowa, aby odcyfrowac zakodowana tu wiadomosc... Poprawialas mi humor .

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dzien dobry wszystkim,

melduje sie - zaspalam na wyklad (mialam tylko godzine dzisiaj wiec ok), niestety teraz musze sie zmobilizowac do roboty - matma czeka... Nie wiem, czemu, ale jestem okropnie zmeczona, dzisiaj sie wyspalam wreszcie, ale najchetniej wrocilabym do lozka... A jak wieczorem sie klade spac, to nie moge zasnac, mimo ze jestem padnieta i caly dzien marze o tym momencie
Tez tak miewam - zbyt zmeczona, zeby zasnac. Pomagaja: spacery, sport, kapiel oraz... winko na dobranoc
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 13:22   #696
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
marzy mi się własny domek, w którym postawię sobie na parapecie takie roślinki jakie mi się będą żywnie podobać
i ja o tym marzę

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Za to na dzisiaj zrobiłam sobie listę zadań..co prawda nie wykonałam jeszcze wszystkiego (i raczej nie wykonam), ale to i tak jest postęp w porównaniu z: "nie będę robić list, bo i tak nic nie zrobię, więc będę sobie leżeć cały dzień i rozmyślać jaka to jestem beznadziejna"
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 13:30   #697
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Czasem aż moje głupota mnie przygniata...
Nie wiem czemu uzbdurałam sobie, że pewne rzeczy spi.dolę w tej pracy.
I jak myślę tak robię...
Od paru dni użeram się z kopertami(co wydrukować, na odpowiednim papierze z odpowiednią czcionką itp itd) i non stop jakieś błędy popełniam...:-/
Z pewnymi rzeczami radzę sobie naturalnie-kontakt z drugim człowiekiem mam codzienny i bardzo intensywny(co kiedyśbyło dla mnie mega problemem).
jestem nadal w hiszpanii. Jest ok, ale odpisze pozniej. na teraz tylko jedna mysl odnosnie pogrubionego dla kazdej, moze skorzystacie w pracy.

Moj promotoro zapytal sie mnie raz czy mam problemy z dokladnoscia - czy chce wykonywac wszystko dokladnie i precyzyjnie. Odpowiedzialam, ze tak, ze lubie dobrze wykonana prace. zreszta nie lubie niuansow, ktore czlowieka draznia. Na co on mi odpowiedzial, ze to nie jest dobre, bo poprawiajac sie ciagle, nigdy nie skonczymy tego co tak naprawde powinno zostac zrobione.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-17, 13:31   #698
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Wczesniej pracowalam sama, a teraz zazadalam cotygodniowych rozmow z nim, w celu ustalenia priorytetow na dany tydzien. Po to, zeby on (i inni) nie mysleli, ze jak widocznych efektow nie ma, to ze w tle nic sie nie dzieje.
Pozwolisz, że się wtrącę

Jak byłam na praktykach w naprawdę dużej i międzynarodowej firmie, to pan kierownik mojej przełożonej stwierdził, że one nic nie robią (są w tym oddziale 2 osoby) i jedną trzeba zwolnić. to moja przełożona wszystkie "operacje" wysyłała przez jego maila. Po tygodniu, gdy mu niemalże skrzynkę zapchała tym nicnierobieniem już nie mówił, że trzeba zwolnić kogoś to,że czegoś nie widać od razu nie znaczy się nie dzieje.
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 14:39   #699
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Idę farbować się na blond blond.
aaaaaaaa pokaz się koniecznie jak juz skonczysz z rudych na blond nie powinno byc cięzko...mnie ostatnio tez po głowie takie myśli chodziły...bo z tymi rudymi jest ciężo utrzymac kolor



jestem własnie po 2 h jazd ...głowa od myślenia mnie rozbolała,ale było naprawde oki i nie jestem jakas ostatnią niezdarą...po 1,5 roku nie jezdzenia z instruktorem ,ledwie moze 2- 3 razy jechałam po wiejskiej drodze to nie jest źle
mam ogarniac teorie i zdawac przed grudniem....umówiłam sie juz na 3 następne jazdy a w weekend trzeba trenowac ,trenowac ciekawe czy sie uda,pewnie bo mam tez hubertusa w stajni

aaa i co najwazniejsze udało mi sie zapisac na seminarium...
http://www.wup.lodz.pl/index.php/akt...rma-seminarium
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 14:49   #700
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

ufffffffffffff. po konferencji.
Wnioski? Mnostwo bardzo dobrych i troche gorszych tez. Gorsze sa takie, ze moja koncentracja jest bardzo kiepska. Dobre sa takie, ze moj promotor tez czul sie troche zagubiony w temacie i w sumie dopiero teraz zaczynamy miec bardziej klarowny widok co i jak powinnismy robic. Moze za pare miesiecy bedzie pierwsza publikacja

za tym czytalam co tutaj pisalyscie...

Gratuluje Konwalii za rozmowe z szefem i dobra analize. chyba duzo sie nauczylas na przyszlosc, prawda? To bardzo owocne doswiadczenie.

Emilko, zastanowilas sie juz odnosnie pracy ? gdzies tam przeczytalam, ze masz propozycje.

Przepraszam, ze tak niewwiele pisze...ale jestem bardzo zmeczona. zaraz chyba pojde spac :/
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 15:23   #701
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebula - odpocznij Masz tam choć troszkę czasu na oglądnięcie Hiszpanii?

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Idę farbować się na blond blond. Pa
Jaki blond?! Chcę zobaczyć efekty!

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Hehe, dobre pytanie - czy sie wyjasnilo? Czesciowo.
O tyle jestem zadowolona, ze powiedzialam, co nie gra i upewnilam sie, ze on rozumie, jakie sa konsekwencje wybranej przez niego drogi. (W ten sposob niejako uwolnilam sie od odpowiedzialnosci za nie moj glupi pomysl). Wczesniej pracowalam sama, a teraz zazadalam cotygodniowych rozmow z nim, w celu ustalenia priorytetow na dany tydzien. Po to, zeby on (i inni) nie mysleli, ze jak widocznych efektow nie ma, to ze w tle nic sie nie dzieje.
Niezadowolona jestem, bo gosc upiera sie jednak przy swoim planie, czyli: jedziemy z Polski do Czech przez... Japonie . W praktyce oznacza to przeniesienie calej ksiegowosci do innego systemu, co jest pomyslem arcyprzeudanym , zwazywszy, ze koniec roku sie zbliza i blianse trza sporzadzac, a nie nowe projekty robic... A wiec czeka mnie sporo roboty...
Ale dobre jest to, ze gdyby ktos sie czepial moge powiedziec - ja tylko wykonuje polecenia pana X., prosze jego pytac o szczegoly, ja tu tylko sprzatam .
Szefowie to ogólnie potrafią mieć pomysły z kosmosu...wszyscy mi to mówią Mam wrażenie, że im ktoś jest na wyższym stanowisku, tym bardziej się staje odrealniony od tego co się w ogóle dzieje w danym miejscu, więc zaczyna mieć dziwne pomysły, które nijak sie mają do rzeczywistości

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Moj promotoro zapytal sie mnie raz czy mam problemy z dokladnoscia - czy chce wykonywac wszystko dokladnie i precyzyjnie. Odpowiedzialam, ze tak, ze lubie dobrze wykonana prace. zreszta nie lubie niuansow, ktore czlowieka draznia. Na co on mi odpowiedzial, ze to nie jest dobre, bo poprawiajac sie ciagle, nigdy nie skonczymy tego co tak naprawde powinno zostac zrobione.
To to co pisałam z tego wykładu, który mi się podobał:
Pracę trzeba kończyć, a nie ciągle udoskonalać
To jest bardzo dobra rzecz - godna zapamiętania Chociaż zasadniczo...wiedziałam o tym, ale wiadomo jak jest - chce się być ideałem


U mnie zjazd (pomimo pięknej pogody)...znowu wróciły mi myśli jaka to ja jestem tępa i beznadziejna Po prostu analizuję ciągle każdą jedną sytuację, z której nie byłam zadowolona i wyrzucam sobie, że brakuje mi inteligencji, że każdy radzi sobie lepiej niż ja, wszystko robi sprawniej i lepiej....usiąść i wyć Stworzyłam sobie w głowie jakąś wyidealizowaną postać, którą chciałabym być (przy czym ta postać zmienia się co i rusz na inną...równie wyidealizowaną), a nie mogę być taka jak sobie wymyśliłam, bo mam kompletnie inne cechy, które w tym przeszkadzają...i to mnie męczy
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 15:59   #702
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
ufffffffffffff. po konferencji.
Wnioski? Mnostwo bardzo dobrych i troche gorszych tez. Gorsze sa takie, ze moja koncentracja jest bardzo kiepska. Dobre sa takie, ze moj promotor tez czul sie troche zagubiony w temacie i w sumie dopiero teraz zaczynamy miec bardziej klarowny widok co i jak powinnismy robic. Moze za pare miesiecy bedzie pierwsza publikacja

za tym czytalam co tutaj pisalyscie...

Emilko, zastanowilas sie juz odnosnie pracy ? gdzies tam przeczytalam, ze masz propozycje.

Przepraszam, ze tak niewwiele pisze...ale jestem bardzo zmeczona. zaraz chyba pojde spac :/
Odpoczywaj

We wtorek jestem umówiona na rozmowę o konkretach: dokładnych obowiązkach, finansowej gratyfikacji. Wtedy podejmę decyzję...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 16:08   #703
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Tez tak miewam - zbyt zmeczona, zeby zasnac. Pomagaja: spacery, sport, kapiel oraz... winko na dobranoc
A u mnie sport wieczorny działa odwrotnie - nie mogę później spać.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość


U mnie zjazd (pomimo pięknej pogody)...znowu wróciły mi myśli jaka to ja jestem tępa i beznadziejna Po prostu analizuję ciągle każdą jedną sytuację, z której nie byłam zadowolona i wyrzucam sobie, że brakuje mi inteligencji, że każdy radzi sobie lepiej niż ja, wszystko robi sprawniej i lepiej....usiąść i wyć Stworzyłam sobie w głowie jakąś wyidealizowaną postać, którą chciałabym być (przy czym ta postać zmienia się co i rusz na inną...równie wyidealizowaną), a nie mogę być taka jak sobie wymyśliłam, bo mam kompletnie inne cechy, które w tym przeszkadzają...i to mnie męczy
Miewam często podobny stan...
Jestem zupełnie kimś innym niż bym chciała być.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 17:10   #704
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulka, gdzie dokładnie w Hiszpanii jesteś?

Patri, poszłam dziś na inspekcję moich papai i pióropusza a tam - kiełek od pestki awokado No, tego przynajmniej nie da się z niczym pomylić Tyle że wszystko wrzucałam jak leci do jednej skrzynki, i jeśli wszystko mi urośnie to ją chyba rozsadzi Boję się, że korzonki tak się tam razem posplatają, że potem ich nie rozdzielę. Jak myślisz, czy póki ten kiełek jest mały i blady to mogę tą pestkę wyjąć i przesadzić do innej doniczki? Nawiasem mówiąc, to awokado leżało w ziemi prawie całe lato i już nawet go nie sprawdzałam. Niniejszym jestem bliska spełnienia jednego z pod-podpunktów z mojej listy sto

Jak wyszedł blond blond?

Dziewczyny - Inga zwłaszcza - byłam dziś na terapii i rozmawiałam o jednym problemie, a terapeutka nagle kazała mi zamknąć oczy i powiedzieć gdzie w ciele "czuję" ten problem. A potem czy coś się z nim dzieje, czy zaczynam odczuwać go w innych jeszcze miejscach. Dziwne to było. Przypomniało mi naszą niedawną rozmowę o "sygnałach z ciała". Na razie ustaliłyśmy, że w ciele czuję tylko ekstremalne negatywne doznania - poważny stres lub strach - a na resztę jestem "głucha". Fajnie się będzie temu poprzyglądać...

Aha, jeszcze się koniecznie muszę pochwalić moim najnowszym nabytkiem. Niestety zrobienie dobrego zdjęcia swoim własnym stopom i to w tak niewygodnej pozycji mnie przerosło Ale za to nauczyłam się kucać stojąc na pointach Chciałam żeby były jakieś różowe czy kremowe, ale tylko czarne dobrze leżały... od dziś mówcie mi per Czarny Łabędziu:brzydal :
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 17102012260.jpg (109,7 KB, 24 załadowań)
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 18:34   #705
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

gratuluje! Jak Ci sie tanczy w pointach?
wychodze wlasnie na kolacje. nie wiem po co, nie jestem glodna, ale promotor chce gdzies isc... najwyzej salate zjem i wypije dobre lokalne wino. A lokalne czyli Rioja lub Navarra http://en.wikipedia.org/wiki/San_Sebasti%C3%A1n
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 18:50   #706
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Jak myślisz, czy póki ten kiełek jest mały i blady to mogę tą pestkę wyjąć i przesadzić do innej doniczki? Nawiasem mówiąc, to awokado leżało w ziemi prawie całe lato i już nawet go nie sprawdzałam. Niniejszym jestem bliska spełnienia jednego z pod-podpunktów z mojej listy sto
I dlatego właśnie to ryzykowne.
Tę sosnę, którą tam widać na zdjęciu, wydłubałam z doniczki spośród 10 innych. Niby robiłam to ostrożnie, ale jakieś mikrokorzonki musiały się pourywać, bo roślinka padła zwiędnięta (ciekawe jakie rozłożyste to korzonki mają)
Jedyne wyjście jakie widzę, to wyjąć tę pestkę z solidnym kawałkiem ziemi i to przesadzić. Albo kolejne pestki wsadzać w oddzielne doniczki
Zastanawiam się nad moimi sosnami, 10 w jednej skrzynce i już zaczynają się pokrywać prawdziwym - dorosłym - igliwiem
Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Jak wyszedł blond blond?
Daleko mu do odcienia na pudełku, no jestem sobie blond, nieco koniakowy odcień widzę. Podoba mi się w sumie.
Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Dziewczyny - Inga zwłaszcza - byłam dziś na terapii i rozmawiałam o jednym problemie, a terapeutka nagle kazała mi zamknąć oczy i powiedzieć gdzie w ciele "czuję" ten problem. A potem czy coś się z nim dzieje, czy zaczynam odczuwać go w innych jeszcze miejscach. Dziwne to było. Przypomniało mi naszą niedawną rozmowę o "sygnałach z ciała". Na razie ustaliłyśmy, że w ciele czuję tylko ekstremalne negatywne doznania - poważny stres lub strach - a na resztę jestem "głucha". Fajnie się będzie temu poprzyglądać...
Wow, super!
Dzięki, z o tym napisałaś.
Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
ale tylko czarne dobrze leżały... od dziś mówcie mi per Czarny Łabędziu:brzydal :
Czarny Tygrysie
Wygląda fachowo ten baletek/ta baletka.
Zdjęcie też!
Jej, Ty na poważnie z tym baletem!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 19:09   #707
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

ja mam jedynie drzewka szczęścia i rzeżuchę hoduję notorycznie
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 19:22   #708
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Jaki blond?! Chcę zobaczyć efekty!
Zaraz wkleję jakąś pffoto
Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
U mnie zjazd (pomimo pięknej pogody)...znowu wróciły mi myśli jaka to ja jestem tępa i beznadziejna Po prostu analizuję ciągle każdą jedną sytuację, z której nie byłam zadowolona i wyrzucam sobie, że brakuje mi inteligencji, że każdy radzi sobie lepiej niż ja, wszystko robi sprawniej i lepiej....usiąść i wyć Stworzyłam sobie w głowie jakąś wyidealizowaną postać, którą chciałabym być (przy czym ta postać zmienia się co i rusz na inną...równie wyidealizowaną), a nie mogę być taka jak sobie wymyśliłam, bo mam kompletnie inne cechy, które w tym przeszkadzają...i to mnie męczy
Bura... jak pociągniesz to myślenie, to zafundujesz sobie doła. Albo coś jeszcze poważniejszego...
Na razie może to być jakieś przyglądanie się samej sobie, ale jesteś straszliwie krytyczna wobec siebie!
Wiem, że czasem nie ma się z czego cieszyć i wszystkie komplementy brzmią kłamliwie, szczególnie gdy z naszego punktu widzenia nie ma nic do komplementowania.... ale uważaj z tym byciem własnym krytykiem...

Kurcze, jakoś trudno mi dobierać odpowiednie słowa. Nieraz się czułam tak jak o tym piszesz. Zjazd z równi pochyłej, u mnie równał się powrotowi do depresji, a w końcu do takiego pogorszenia stanu, ze bez leków kaplica... W sumie jak popatrzę sama z pozycji krytyka na siebie, to suchej nitki na sobie mogę nie zostawić. Daruję sobie...

Pff, obczaj to Kocurko:
TŻ niesie dwa chińczyki na wynos, spotyka moją ciocię, która widząc obiad na wynos pyta:
- A co, Patrycja chora?
- Nieee, zdrowa.
- A upiekła szarlotkę z jabłek co jej dałam?
- Nie, nie upiekła.
- A, to zapracowana bardzo i czasu nie ma?
- Nieee, ma czas.


Bossssko. Nie pracuje, nie zarabia, nie gotuje, nie sprząta, ba! Nie pachnie nawet!!!

Chcę więc polecić Ci znalezienie sobie jakiejś równowagi, co być nie sturlała się z równi pochyłej. OK, są lepsi, są gorsi. Nie jesteś kimś innym, jesteś sobą. Innego wyjścia nie masz jak tylko to zaakceptować. (O każdej z Was, które zdążyłam poznać, myślę jak o naprawdę wyjątkowych osobach. Ciężko mi na sercu jak czytam wypowiedzi tych wewnętrznych cwaniackich krytyków! )
W jakiejś książce czytałam:
Jak każdy - masz wady i masz zalety.
Nie trać czasu i energii na zasypywanie swoich wad, zużyj je raczej na jeszcze większe rozwijanie swoich zalet!! ...czy jakoś tak...

Inny problem to taki - że wady wypiszesz na kartce ciurkiem... umiesz tak wypisać swoje zalety? Ja się przyznaję bez bicia, że nie umiem. Jakoś krytykiem jest się łatwiej, nie? Może to nie jest głupie zarządzić ćwiczenie ze spisywaniem swoich zalet, mocnych stron, atutów, jak zwał tak zwał..., hm?
Jesień to wyżerka dla depresji, trzeba umieć jej uciec.

Ja przeszłam na dietę - przestałam jeść jak mądry człowiek, zaczęłam wrzucać w siebie słodycze. Efekt? Przytyłam! Bossssssko!
Od dziś przechodzę na mądre odżywianie i Was za świadków biorę, bo się kurka zdenerwowałam ździebko na siebie.

Znacie ten kawał:
Kiedy wiadomo, że trzeba przejść na dietę? Kiedy ktoś ci mówi "wciągnij brzuch", kiedy ty już masz wciągnięty. ...czy jakoś tak...

Totalnie trudno mi dobierać słowa ostatnio.
Wiem! Cukier szkodzi na mózg!

Kocurko! Trzymaj się i się nie puszczaj!

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
ja mam jedynie drzewka szczęścia i rzeżuchę hoduję notorycznie
Uwielbiam drzewka szczęścia

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2012-10-18 o 08:02
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 19:46   #709
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

fajny kolorek inny nie jakis sztuczny blondzik przepalony,mnie sie bardzo podoba
normalnie myślałam,ze to rózne zdjęcia z róznych twoich okresów życia a to tylko światło mnie zmyliłochyba:con fused:

jutro 18 c a mój młody chory i z gorączką znaczy sie nie wiem co mu jest tak naprawde bo w sumie od wczorja ma jakies napady goraczki...
serena co polecasz dla tak małych dzieci na zbicie temperatury?kupiłam nurofen forte ale koszt 20 zł za 50 ml to jakis zarcik
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-17, 20:11   #710
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
fajny kolorek inny nie jakis sztuczny blondzik przepalony,mnie sie bardzo podoba
normalnie myślałam,ze to rózne zdjęcia z róznych twoich okresów życia a to tylko światło mnie zmyliłochyba:con fused:
No właśnie. Na pierwszym słonko grzeje, na drugim już nie. Kolor jasny, ale nie taki właśnie sztuczny. Może być.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 20:50   #711
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny!

Założyłam bloga - strasznie się cieszę! Będę teraz mogła opisywać zwiedzanie, urodę i inne takie - wreszcie jakaś motywacja.

Oprócz tego - łóżko, cupcakes i Seks w Wielkim Mieście. Hm...
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 23:07   #712
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Znacie ten kawał:
Kiedy wiadomo, że trzeba przejść na dietę? Kiedy ktoś ci mówi "wciągnij brzuch", kiedy ty już masz wciągnięty. ...czy jakoś tak...

A oto mła:
Ślicznaś!
Super kawał

Zrobiłam pracę domową na angielski i wydrukowałam materiały dodatkowe z innej książki i porobiłam parę ćwiczeń, żeby poćwiczyć relative clause, ale nadal chyba do końca nie wiem o co chodzi
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 07:15   #713
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Lasub spoźnione zyczenia urodzinowe ,wczoraj wieczorem odleciałąm z młodym i nie zdazyłam....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-18, 08:04   #714
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Tygrys bryka pointy w baletkach szacun totalny
Patri - sądziłam (po zdjęciach) że rudości są dla Ciebie super i ekstra, ale teraz uważam, że ten miodowy/koniakowy blond je przebił! Bardzo Ci pasują, taka "lasencja" się zrobiłaś (blondy mają to "coś" jesli są dobrane do typu urody).
Ciotka - de best... sądzę, że to typ, który zadawałby podobne pytania gdybyś robiła na dwóch etatach i przy trójce dzieci. Przychodzi mi do głowy małe pytanie - facet pracuje w domu, prawda? Ile godzin efektywnie spędza pracując - jesteś w stanie określić? Pytam, bo z tego co piszesz to TY masz załatwiać wszelkie sprzątanie i dbanie o dom (ok, korki to nie etat) +zajmowanie się dzieckiem i obiady. Może odniosłam mylne wrażenie, ale ten wór z napisem "obowiążkiPatrycjiktórapr zecieżnie pracuje" chyba jest za duży?
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 09:02   #715
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!
Dziś, sposobem Patri, mam zamiar sprawdzić, ile uda mi się zrobić w 2 godz. przy maksymalnej koncentracji... znowu jestem spóźniona względem swoich planów zadaniowych, a czas pomyka...

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość

jestem własnie po 2 h jazd ...głowa od myślenia mnie rozbolała,ale było naprawde oki i nie jestem jakas ostatnią niezdarą...po 1,5 roku nie jezdzenia z instruktorem ,ledwie moze 2- 3 razy jechałam po wiejskiej drodze to nie jest źle
mam ogarniac teorie i zdawac przed grudniem....umówiłam sie juz na 3 następne jazdy a w weekend trzeba trenowac ,trenowac ciekawe czy sie uda,pewnie bo mam tez hubertusa w stajni
Super, że się zmobilizowałaś... u mnie to wciąż w sferze zamiaru... zaczęłam odświeżać teorię, ale nie kontynuuję... Jazdy więc też na razie w zawieszeniu. Tyle, że ja nie jeździłam 10 lat... trochę się więc tego boję.

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość



Aha, jeszcze się koniecznie muszę pochwalić moim najnowszym nabytkiem. Niestety zrobienie dobrego zdjęcia swoim własnym stopom i to w tak niewygodnej pozycji mnie przerosło Ale za to nauczyłam się kucać stojąc na pointach Chciałam żeby były jakieś różowe czy kremowe, ale tylko czarne dobrze leżały... od dziś mówcie mi per Czarny Łabędziu:brzydal :
Wow, wow, wow!!!!!
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 09:54   #716
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
gratuluje! Jak Ci sie tanczy w pointach?
Dziękuję Ale na razie mogę Ci powiedzieć jedynie jak się na nich stoi Koszmarnie

Winko się udało?


---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

Daleko mu do odcienia na pudełku, no jestem sobie blond, nieco koniakowy odcień widzę. Podoba mi się w sumie.


Czarny Tygrysie
Wygląda fachowo ten baletek/ta baletka.
Zdjęcie też!
Jej, Ty na poważnie z tym baletem!
Bardzo ładnie Ci w tym kolorku

Poważnie to w sumie za dużo powiedziane, biorąc pod uwagę jak ja się na tym ustrojstwie chwieję

Co do ciotki - hm, grunt, żebyś Ty sama wiedziała ile chcesz i powinnaś robić - ostatnio cały dom na błysk wysprzątałaś "na ten" przykład, czy ktoś o tym ciotce wspomniał?

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Tygrys bryka pointy w baletkach szacun totalny
Dzięki, ale patrz wyżej Jak samopoczucie?

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny!

Założyłam bloga - strasznie się cieszę! Będę teraz mogła opisywać zwiedzanie, urodę i inne takie - wreszcie jakaś motywacja.

Oprócz tego - łóżko, cupcakes i Seks w Wielkim Mieście. Hm...
Super! Podasz adres?

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość

Super, że się zmobilizowałaś... u mnie to wciąż w sferze zamiaru... zaczęłam odświeżać teorię, ale nie kontynuuję... Jazdy więc też na razie w zawieszeniu. Tyle, że ja nie jeździłam 10 lat... trochę się więc tego boję.

Wow, wow, wow!!!!!
Dzięki

Też miałam długą przerwę w jeździe. Zaczęłam robić prawko jak miałam 17 lat (to był taki czas kiedy niczego się nie bałam, eh:-( ....), ale oblałam 2 razy (za drugim ewidentnie z winy egzaminatora - już strasznie długo jeździliśmy, myślałam że już mam prawko w kieszeni, a on nagle - "Pani tu zjedzie w prawo" - zjechałam, a on na to, że dlaczego zjeżdżam, skoro tu nie można). Potem nie miałam już kasy na jazdy i egzaminy i wróciłam do tematu jak miałam 25 lat dopiero - za drugim razem zdałam. Tylko co z tego jak i tak boję się jeździć.... W każdym razie da się, nawet jak jest się takim mega prokrastynatorem jak ja.

Mam dziś chyba zły dzień. Jestem zestresowana i chce mi się płakać. Nie wyrabiam się, nie wiem w co ręce włożyć Co ciekawe, wczoraj na terapii odkryłam, że jeśli mam szukać umiejscowienia moich negatywnych uczuć w ciele, to te nieprzyjemne odczuwam w rękach właśnie Coś jakby połączenie energii, która nie ma jak się wydostać z niemocą. Niewygodne.
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 11:32   #717
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Koncentrację miałam na 90%, ale to i tak bardzo dobrze!
Zrobiłam dużo

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość


Dzięki

Też miałam długą przerwę w jeździe. Zaczęłam robić prawko jak miałam 17 lat (to był taki czas kiedy niczego się nie bałam, eh:-( ....), ale oblałam 2 razy (za drugim ewidentnie z winy egzaminatora - już strasznie długo jeździliśmy, myślałam że już mam prawko w kieszeni, a on nagle - "Pani tu zjedzie w prawo" - zjechałam, a on na to, że dlaczego zjeżdżam, skoro tu nie można). Potem nie miałam już kasy na jazdy i egzaminy i wróciłam do tematu jak miałam 25 lat dopiero - za drugim razem zdałam. Tylko co z tego jak i tak boję się jeździć.... W każdym razie da się, nawet jak jest się takim mega prokrastynatorem jak ja.


Ja właśnie zaczęłam robić prawo jazdy na fali owczego pędu w wieku 17 lat, bez przemyślenia zupełnie, no i skończyło się na 1 niezdanym egzaminie i dużym stresie przed kolejnym, z którego zrezygnowałam w końcu.
Ja się boję jeździć też, nawet jako pasażer. Ale z drugiej strony chcę jeździć, potrzebuję samochodu... Więc chyba to najlepszy czas. Zresztą uznałam, że po kilku próbnych jazdach ocenię, czy się stresuję jazdą, czy nie i czy warto kontynuować...

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Mam dziś chyba zły dzień. Jestem zestresowana i chce mi się płakać. Nie wyrabiam się, nie wiem w co ręce włożyć Co ciekawe, wczoraj na terapii odkryłam, że jeśli mam szukać umiejscowienia moich negatywnych uczuć w ciele, to te nieprzyjemne odczuwam w rękach właśnie Coś jakby połączenie energii, która nie ma jak się wydostać z niemocą. Niewygodne.
Przytulam
Znam ten stan, niestety nie da się inaczej za wszystko zabrać, niż "kawałek po kawałku", liniowo... myśląc o późniejszym relaksie.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 12:10   #718
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Czy tylko ja nie zdazylam zobaczyc Patri w blondzie?
Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Moj promotoro zapytal sie mnie raz czy mam problemy z dokladnoscia - czy chce wykonywac wszystko dokladnie i precyzyjnie. Odpowiedzialam, ze tak, ze lubie dobrze wykonana prace. zreszta nie lubie niuansow, ktore czlowieka draznia. Na co on mi odpowiedzial, ze to nie jest dobre, bo poprawiajac sie ciagle, nigdy nie skonczymy tego co tak naprawde powinno zostac zrobione.
Madry czlowiek...
Ja jestem w trakcie gruntownego sprzatania pokoju goscinnego i balkonu. Ciagle jeszcze !(Zobacz stopka). Mam poczucie, ze dopiero wtedy, kiedy zobacze tam 100% - bede usatysfakcjonowana. I nie chodzi o to, ze mam w domu jakis chlew, bo sprzatam i sprzatam - po prostu sprzatam doslownie kazdy zakamarek: polki z ksiazkami, sortuje reczniki wg. kolorow, porzadkuje polki z posciela itp.
Nie wiem, czy dobrze robie, wmowilam sobie, ze potrzebuje perfekcyjnego startu, zeby porzadek utrzymac na stale. Ale czy to sie sprawdzi? Zobaczymy...

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
Pozwolisz, że się wtrącę

Jak byłam na praktykach w naprawdę dużej i międzynarodowej firmie, to pan kierownik mojej przełożonej stwierdził, że one nic nie robią (są w tym oddziale 2 osoby) i jedną trzeba zwolnić. to moja przełożona wszystkie "operacje" wysyłała przez jego maila. Po tygodniu, gdy mu niemalże skrzynkę zapchała tym nicnierobieniem już nie mówił, że trzeba zwolnić kogoś to,że czegoś nie widać od razu nie znaczy się nie dzieje.
Sluszna obserwacja . U mnie jest jeszcze tak, ze jestem nowa w firmie i dlatego chce sie upewnic, ze reszta zespolu ma swiadomosc, ze ja tu nie siedze i nie piluje sobie paznokci tylko kurcze tyram!

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Szefowie to ogólnie potrafią mieć pomysły z kosmosu...wszyscy mi to mówią Mam wrażenie, że im ktoś jest na wyższym stanowisku, tym bardziej się staje odrealniony od tego co się w ogóle dzieje w danym miejscu, więc zaczyna mieć dziwne pomysły, które nijak sie mają do rzeczywistości
Tak, a ten moj to jeszcze z zawodu jest... synem. To znaczy odziedziczyl firme i po prostu nie ma o materii pojecia...
Trzymaj sie Kocurko - gdzie sie podziala ostatnia motywacja ("stac mnie na wiecej")???
Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dziewczyny!

Założyłam bloga - strasznie się cieszę! Będę teraz mogła opisywać zwiedzanie, urodę i inne takie - wreszcie jakaś motywacja.

Oprócz tego - łóżko, cupcakes i Seks w Wielkim Mieście. Hm...
Gratuluje! Jesli masz ochote - wyslij linka!

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Przychodzi mi do głowy małe pytanie - facet pracuje w domu, prawda? Ile godzin efektywnie spędza pracując - jesteś w stanie określić? Pytam, bo z tego co piszesz to TY masz załatwiać wszelkie sprzątanie i dbanie o dom (ok, korki to nie etat) +zajmowanie się dzieckiem i obiady. Może odniosłam mylne wrażenie, ale ten wór z napisem "obowiążkiPatrycjiktórapr zecieżnie pracuje" chyba jest za duży?
Aper dobrze prawi .
Ja tez czegos nie rozumiem, dlaczego sie nie licza uslugi Patri jako:
- kucharka
- piekarz/cukiernik
- wychowawca dziecka
- dekorator wnetrz
- manager i organizator
- sprzataczka
- inne
Kazda z tych czynnosci daje przynajmniej srednia krajowa na miesiac - i to jest niby NIC??????

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć!
Super, że się zmobilizowałaś... u mnie to wciąż w sferze zamiaru... zaczęłam odświeżać teorię, ale nie kontynuuję... Jazdy więc też na razie w zawieszeniu. Tyle, że ja nie jeździłam 10 lat... trochę się więc tego boję.
Nie boj zaby, tez mialam jakies 10 lat przerwy ale dalam rady.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Mam dziś chyba zły dzień. Jestem zestresowana i chce mi się płakać. Nie wyrabiam się, nie wiem w co ręce włożyć Co ciekawe, wczoraj na terapii odkryłam, że jeśli mam szukać umiejscowienia moich negatywnych uczuć w ciele, to te nieprzyjemne odczuwam w rękach właśnie Coś jakby połączenie energii, która nie ma jak się wydostać z niemocą. Niewygodne.
Spokojnie, ja mialam wczoraj taki dzie, dzis mi przeszlo!
Moje negatywne uczucia siedza w brzuchu, karku i w gornej czesci plecow, no i jeszcze w okolicach zuchwy.
To ciekawe co piszesz o rekach. Wydawalo mi sie do tej pory, ze konczyny sa "wolne od emocji". Interesuje sie troche przeplywem energii w ciele, mialam krotki epizod z joga kundalini a tam uwzglednianych jest - zdaje sie 7 siedlisk roznorakiej energii.
Co jest w tych rekach - sa ciezkie, napiete? Co czujesz?

No i jeszcze - spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe dla Lasub!
__________________


Be the change you want to see in the world!

Edytowane przez Konwalia11
Czas edycji: 2012-10-18 o 12:12
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 12:24   #719
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wiele osob uwaza ze jak sie nie pracuje i nie zapieprza z jezorem wywalonym od rana do wieczora i nie przynosi kasy to sie nie liczy żadna inna praca....a juz tym bardziej praca w domu...bo przeciez to wszystko robi sie samo,łóżka sciela sie same,sniadanie robi sie samo,młody sam sie zawozi do złobka,sam równiez z niego wraca podłogi same sie odkurzaja i myją...pranie samo hop do pralki i samo sie rozwiesza,sam obiad sie gotuje,kibel sam sie myje...zmywarka sie sama ładuje i rozładowuje ubrania same sie prasują.
Adrian tez sam sie kąpie ,ubiera i obsługuje
pies tez sam sie wyprowadza ....zakupy same właża mi do domu oknami dosłownie
porządki świateczne ,same sie robią nawet nie wiem kiedy... okna same się myją...lodówka równiez sama doprowadza sie do porządku....
ciasto samo mi z cukierni przychodzi po schodach ma 4 pietro wytrwałe jest
to wszystko tak samo sie robi a ja??????ja se leże jak twierdzi moja teściowa i nic nie robię..z dupą se tak siedze całymi dniami i sie opitalam...nic nie robię..na tapczanie siedzi leń nic nie robi cały dzien....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-18, 13:20   #720
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Wiele osob uwaza ze jak sie nie pracuje i nie zapieprza z jezorem wywalonym od rana do wieczora i nie przynosi kasy to sie nie liczy żadna inna praca....a juz tym bardziej praca w domu...bo przeciez to wszystko robi sie samo,łóżka sciela sie same,sniadanie robi sie samo,młody sam sie zawozi do złobka,sam równiez z niego wraca podłogi same sie odkurzaja i myją...pranie samo hop do pralki i samo sie rozwiesza,sam obiad sie gotuje,kibel sam sie myje...zmywarka sie sama ładuje i rozładowuje ubrania same sie prasują.
Adrian tez sam sie kąpie ,ubiera i obsługuje
pies tez sam sie wyprowadza ....zakupy same właża mi do domu oknami dosłownie
porządki świateczne ,same sie robią nawet nie wiem kiedy... okna same się myją...lodówka równiez sama doprowadza sie do porządku....
ciasto samo mi z cukierni przychodzi po schodach ma 4 pietro wytrwałe jest
to wszystko tak samo sie robi a ja??????ja se leże jak twierdzi moja teściowa i nic nie robię..z dupą se tak siedze całymi dniami i sie opitalam...nic nie robię..na tapczanie siedzi leń nic nie robi cały dzien....
Super ujete!
Tak. To jedna z niedzwiedzich przyslug, wyswiadczonych nam przez feminizm. Nie, zebym uwazala rownouprawnienie za cos zlego, zaznaczam od razu. Ale feminizm mial sluzyc kobiecie, a teraz sprzysiagl sie przeciwko niej. Wszystkie kobiece zajecia zaczely byc postrzegane jako nic nie warte.
Ja mysle, ze to my, kobiety, same musimy wzmacniac swoje poczucie wlasnej wartosci w tym temacie. Ja jestem za wprowadzeniem normalnej pensji dla gospodyn domowych, a co .
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.