Kosmetyki Catrice - cz. II

[czuprynka]

No i ja też doczekałam się limitki w mojej mieścinie. Zeswatchowałam na szybkiego reda i ciemniejszy róż i z wyliczanki wyszło mi, że powinnam wziąć reda- tak też się stało (o czym donosiłam już na essencowym). Wielkie testy jutro- zobaczymy czy zgra się z moją konturówka z inglota

[Truflowa Babeczka]

Napisane przez lele

i jak po pierwszej aplikacji?

Jeszcze nie próbowałam, bo miałam dzisiaj na ustach co innego, na razie się na nią gapię
Ale jak limitka była to macałam testerek naręcznie i wiem że szmineczka jest miękka i nie powinnam mieć z nią problemów, zwłaszcza że zawsze używam balsamów, coby mi się usta nie przesuszyły

[neath]

Napisane przez lele

Niestety, tej z Revoltaire nie mam. :/ Ale porównałam do essencowych tworów i do matowego błyszczyka Basic. Może masz coś z tego i moje porównanie będzie Ci pomocne?

Ech, stało się - mam Reda . Wydaje mi się, że kolor jest bardziej zgaszony niż bloody red z Revoltaire. Piękny po prostu . Kurczę, gdyby nie zachwyty na forum, to nawet bym nie testowała.

A przez dzolls już drugi raz prawie niosłam do kasy najjaśniejszy lakier. Co robić?

[lele]

Napisane przez czuprynka

No i ja też doczekałam się limitki w mojej mieścinie. Zeswatchowałam na szybkiego reda i ciemniejszy róż i z wyliczanki wyszło mi, że powinnam wziąć reda- tak też się stało (o czym donosiłam już na essencowym). Wielkie testy jutro- zobaczymy czy zgra się z moją konturówka z inglota

Daj znać czy się zgrają

Napisane przez Truflowa Babeczka

Jeszcze nie próbowałam, bo miałam dzisiaj na ustach co innego, na razie się na nią gapię
Ale jak limitka była to macałam testerek naręcznie i wiem że szmineczka jest miękka i nie powinnam mieć z nią problemów, zwłaszcza że zawsze używam balsamów, coby mi się usta nie przesuszyły

Niech się dobrze nosi!

Napisane przez neath

Ech, stało się - mam Reda . Wydaje mi się, że kolor jest bardziej zgaszony niż bloody red z Revoltaire. Piękny po prostu . Kurczę, gdyby nie zachwyty na forum, to nawet bym nie testowała.

A przez dzolls już drugi raz prawie niosłam do kasy najjaśniejszy lakier. Co robić?

Jak to co robi? Brać! Nosił wilk razy kilka, dopóki nie kupił!- Nie znasz tej starej prawdy? Czasem jest pesymistyczna wersja- Nosił wilk razy kilka, aż mu ponieśli. I wtedy są poszukiwania po allegro i wizażu i żal w sercu
Mam nadzieję, że Red będzie Ci umilał dni

[dzolls]

Napisane przez neath

ech, stało się - mam reda . Wydaje mi się, że kolor jest bardziej zgaszony niż bloody red z revoltaire. Piękny po prostu . Kurczę, gdyby nie zachwyty na forum, to nawet bym nie testowała.

A przez dzolls już drugi raz prawie niosłam do kasy najjaśniejszy lakier. Co robić?

a ja na to bieeeerrrrrrrrrrrrrr

[neath]

Napisane przez lele

Daj znać czy się zgrają

Niech się dobrze nosi!

Jak to co robi? Brać! Nosił wilk razy kilka, dopóki nie kupił!- Nie znasz tej starej prawdy? Czasem jest pesymistyczna wersja- Nosił wilk razy kilka, aż mu ponieśli. I wtedy są poszukiwania po allegro i wizażu i żal w sercu
Mam nadzieję, że Red będzie Ci umilał dni

Napisane przez dzolls

a ja na to bieeeerrrrrrrrrrrrrr

O nie, teraz to już muszę . Chyba, że... poczekam (taa akurat... ) na promocję albo coś.

[czuprynka]

Napisane przez lele

Daj znać czy się zgrają

Jak to co robi? Brać! Nosił wilk razy kilka, dopóki nie kupił!- Nie znasz tej starej prawdy? Czasem jest pesymistyczna wersja- Nosił wilk razy kilka, aż mu ponieśli. I wtedy są poszukiwania po allegro i wizażu i żal w sercu
Mam nadzieję, że Red będzie Ci umilał dni

Pewnie, że dam znać


Co do pogrubionego: sikam, dajcie pampersa

[Aalicia24]

Napisane przez czuprynka

No i ja też doczekałam się limitki w mojej mieścinie. Zeswatchowałam na szybkiego reda i ciemniejszy róż i z wyliczanki wyszło mi, że powinnam wziąć reda- tak też się stało (o czym donosiłam już na essencowym). Wielkie testy jutro- zobaczymy czy zgra się z moją konturówka z inglota

a ja wzięłam marlenkę, róż i ostatni podnośnik - powiem, że róż mnie na swatchach w necie nie zachwycił, a jak przetestował na ręce to już tak. Paletki mnie nie powaliły, w czerwieniach z odcieniem różu źle wyglądam to reda odpuściłam zastanawiałam się nad hollyrosewood za to, ale jakaś tak ciepła za bardzo trochę. Czymś pachną te szminki co kojarzę, a nie mogę zidentyfikować, zastanawiam się czy nie wrócić po nudziaka, ale pewnie już nie będzie

[dzolls]

Napisane przez neath

O nie, teraz to już muszę . Chyba, że... poczekam (taa akurat... ) na promocję albo coś.

:P
wiesz, jak on się super trzyma? ;]

[zoila]

Napisane przez lele

Daj znać czy się zgrają

Niech się dobrze nosi!

Jak to co robi? Brać! Nosił wilk razy kilka, dopóki nie kupił!- Nie znasz tej starej prawdy? Czasem jest pesymistyczna wersja- Nosił wilk razy kilka, aż mu ponieśli. I wtedy są poszukiwania po allegro i wizażu i żal w sercu
Mam nadzieję, że Red będzie Ci umilał dni

Aż mu podnieśli. Cenę. Na Allegro

[201607111050]

U mnie dziś pełna limitka, pomacałam, poogladałam i nic nie kupiłam Nawet kredka do brwi mnie nie skusiła o dziwo. Jakaś marna ta limitka... Z Cucuby się obkupiłam a tu nic...

[czuprynka]

Napisane przez Aalicia24

a ja wzięłam marlenkę, róż i ostatni podnośnik - powiem, że róż mnie na swatchach w necie nie zachwycił, a jak przetestował na ręce to już tak. Paletki mnie nie powaliły, w czerwieniach z odcieniem różu źle wyglądam to reda odpuściłam zastanawiałam się nad hollyrosewood za to, ale jakaś tak ciepła za bardzo trochę. Czymś pachną te szminki co kojarzę, a nie mogę zidentyfikować, zastanawiam się czy nie wrócić po nudziaka, ale pewnie już nie będzie

Ja zmacałam tylko holly i reda plus róż- ten ostatni nawet fajny, ale nie na tyle żeby go wziąć. Poza tym róży mam od groma i trochę (tak jak rozświetlaczy), a ten nie chwycił mnie aż tak za... oczy

Reszty nawet nie tknęłam, bo nie chciałam, żeby mnie coś przypadkowo skusiło. Zgarnęłam, co miałam i szybko uciekłam do kasy

Napisane przez zoila

Aż mu podnieśli. Cenę. Na Allegro

Następna, Ciocia Cięta Riposta:h ahaha:

[lele]

Napisane przez neath

O nie, teraz to już muszę . Chyba, że... poczekam (taa akurat... ) na promocję albo coś.

Promocja? Że chcesz zapłacić więcej?

Napisane przez Aalicia24

Czymś pachną te szminki co kojarzę, a nie mogę zidentyfikować, zastanawiam się czy nie wrócić po nudziaka, ale pewnie już nie będzie

Plasteliną!

Napisane przez zoila

Aż mu podnieśli. Cenę. Na Allegro

Dzięki! Zawsze miałam problem z wierszykami :P

[Aalicia24]

Napisane przez czuprynka

Ja zmacałam tylko holly i reda plus róż- ten ostatni nawet fajny, ale nie na tyle żeby go wziąć. Poza tym róży mam od groma i trochę (tak jak rozświetlaczy), a ten nie chwycił mnie aż tak za... oczy

Reszty nawet nie tknęłam, bo nie chciałam, żeby mnie coś przypadkowo skusiło. Zgarnęłam, co miałam i szybko uciekłam do kasy




Następna, Ciocia Cięta Riposta:h ahaha:

ja ostatnio mam różomanię - co prawda liczba dwucyfrowa już też

Napisane przez lele

Promocja? Że chcesz zapłacić więcej?
Plasteliną!

Dzięki! Zawsze miałam problem z wierszykami :P

nie plasteliną, ale nie wiem czy nie kolorowymi pachnącymi długopisami

[neath]

Napisane przez dzolls

:P
wiesz, jak on się super trzyma? ;]

A długo schnie? Essie gtg mi zgęstniał w połowie buteleczki i bąbluje, teraz nie mam żadnego dobrego topa-wysuszacza . Nie wiem czy kupić top sealer z esenca, czy raczej zainwestować w insta dry

Napisane przez lele

Promocja? Że chcesz zapłacić więcej?

Łudzę się, że na hollywood będzie promocja jak na cucubę (wiem, wiem... pomarzyć zawsze można).

[dzolls]

Napisane przez neath

A długo schnie? Essie gtg mi zgęstniał w połowie buteleczki i bąbluje, teraz nie mam żadnego dobrego topa-wysuszacza . Nie wiem czy kupić top sealer z esenca, czy raczej zainwestować w insta dry

Łudzę się, że na hollywood będzie promocja jak na cucubę (wiem, wiem... pomarzyć zawsze można).

Wprawdzie dwa ostatnie razy użyłam z sv, ale za pierwszym w ogóle razem bez sv jedna warstwa średnia bardzo szybko mi wyschła, drugiej nie nakładałam bo ta jedna mnie urządziła a pojedyncza warstwa, jak nakładam dwie z sv też bardzo szybko schną ;] on póki co nie ma dla mnie wad, no nie ma. Chciałabym, bo to nie mój kolor (maluję kolorami, nie nudziakami ), ale no nie ma. ;]

[Emilia 25]

CHCIAŁAM TYLKO NAPISAĆ, ŻE DZOLLS JEST NAJUKOCHAŃSZA NA ŚWIECIE. DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ.

[neath]

Napisane przez dzolls

Wprawdzie dwa ostatnie razy użyłam z sv, ale za pierwszym w ogóle razem bez sv jedna warstwa średnia bardzo szybko mi wyschła, drugiej nie nakładałam bo ta jedna mnie urządziła a pojedyncza warstwa, jak nakładam dwie z sv też bardzo szybko schną ;] on póki co nie ma dla mnie wad, no nie ma. Chciałabym, bo to nie mój kolor (maluję kolorami, nie nudziakami ), ale no nie ma. ;]

Jednowarstwowy nudziak? O, to muszę mieć takiego na bardziej leniwe dni. SV nie lubię, obkurczało mi lakier i zaschło na kamień w połowie .

[lele]

Napisane przez neath

Łudzę się, że na hollywood będzie promocja jak na cucubę (wiem, wiem... pomarzyć zawsze można).

Hmm, lepiej dla mojego konta, aby nie było. Bo nic już nie potrzebuję, ale niższe ceny mogłyby wywołać chęć np. na lakiery (które teraz staram się ignorować)

Napisane przez Emilia 25

CHCIAŁAM TYLKO NAPISAĆ, ŻE DZOLLS JEST NAJUKOCHAŃSZA NA ŚWIECIE. DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ.

WIemy

[Inkarnatka]

Napisane przez lele

Co z nią nie tak?

Przeraźliwie się wałkuje! Źle mi się ją nakłada, bo robi prześwity tzn. gdy chcę pogłębić kolor nakładając drugą warstwę to pierwsza się ściera Jednym słowem - nakłada się nierównomiernie, a do tego nie trzyma się w ogóle warg Np. kiedy po umalowaniu ust złączę wargi (tak jak przy pocieraniu wargi o wargę, ale bez pocierania... Wiem, że to brzmi dość dziwnie, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć - szminkomaniaczki wiedzą, o co chodzi ) to warstwa pomadki potrafi się miejscowo "odkleić" z wargi i przejść na drugą, zostawiając łaty i prześwity... :/ Poza tym okropnie zbiera się w załamaniach, praktycznie kilka chwil po nałożeniu... Nie tworzy jednolitej warstwy tylko się skawala... Jestem załamana jej jakością....
I poprawki nic tu nie dają, bo nałożenie kolejnej warstwy nasila problem, trzeba wszystko ścierać i kłaść od nowa, ale po chwili znów to samo...
O dziwo, z Redem nie ma takiego problemu, zupełnie inna jakość Mogłam zamiast Marleny wziąć Holly Rosewood... Przy dzisiejszym testowaniu przy szafie (bo kupiłam kolejna szminkę Catrice, na którą od dawna polowałam - Simply Rosewood ), tester Marleny wykazał właściwości świadczące o problemach z aplikacją i "ześlizgiwanie się" pomadki (dlaczego ja nie zwróciłam na to uwagi wcześniej?!! ), tymczasem Red i Holly nie...

Lele, czy Ty masz Marlenę? Coś mi się zdaje, że chyba wspominałaś, ze tak - u Ciebie też się tak zachowuje? Też są problemy z noszeniem?

Napisane przez Truflowa Babeczka

Byłam dzisiaj w DN pod Pocztą Główną i po raz kolejny dogrzebałam się do niezmacanej szminki Colour Bomb...stwierdziłam że to jakiś znak i muszę ją kupić...nie powiem, że nie mają w tym udziału pewne kusicielki

Ja dziś wygrzebałam pomadki z Revoltaire i kilka z wycofywanych, w tym takie bez skuwek Na moją uwagę, dlaczego pomadki są bez skuwek Naturzanka odrzekła, że to testery... W słoiku "wyprzedażowym", który był napchany różnymi kosmetykami na full "testery"... Chyba tylko po to, by ktoś szukając/wygrzebując coś stamtąd wsadził palec w szminkę i na amen ją rozkwasił czyniąc niezdatną do czegokolwiek, a najpewniej do sprzedaży... Tak jak uczyniłam to niechcący ja, kiedy chciałam wyciągnąć z dna pomadkę, natrafiłam palcem w otwartą szminkę Oczywiście te szminki bez skuwek nie miały naklejki "tester" i w cale bym się nie zdziwiła, gdyby zostały opchnięte przez personel N za cenę normalną...

Napisane przez neath

Łudzę się, że na hollywood będzie promocja jak na cucubę (wiem, wiem... pomarzyć zawsze można).

A ile w promocji kosztowały pomadki z Cucuby? Coś kojarzę, ze 8,99... Pytam, bo w drugiej już N widziałam cucubowe szminki zesłane do słoików za "okazyjną" cenę 16,99 Czy one naprawdę kosztowały 16,99 czy to kolejny przykład słynnych naturowych "promocji"? Że w promocji jest drożej niż kosztowały normalnie, kiedy były na standzie

[Sasabina]

Napisane przez Inkarnatka

Przeraźliwie się wałkuje! Źle mi się ją nakłada, bo robi prześwity tzn. gdy chcę pogłębić kolor nakładając drugą warstwę to pierwsza się ściera Jednym słowem - nakłada się nierównomiernie, a do tego nie trzyma się w ogóle warg Np. kiedy po umalowaniu ust złączę wargi (tak jak przy pocieraniu wargi o wargę, ale bez pocierania... Wiem, że to brzmi dość dziwnie, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć - szminkomaniaczki wiedzą, o co chodzi ) to warstwa pomadki potrafi się miejscowo "odkleić" z wargi i przejść na drugą, zostawiając łaty i prześwity... :/ Poza tym okropnie zbiera się w załamaniach, praktycznie kilka chwil po nałożeniu... Nie tworzy jednolitej warstwy tylko się skawala... Jestem załamana jej jakością....
I poprawki nic tu nie dają, bo nałożenie kolejnej warstwy nasila problem, trzeba wszystko ścierać i kłaść od nowa, ale po chwili znów to samo...
O dziwo, z Redem nie ma takiego problemu, zupełnie inna jakość Mogłam zamiast Marleny wziąć Holly Rosewood... Przy dzisiejszym testowaniu przy szafie (bo kupiłam kolejna szminkę Catrice, na którą od dawna polowałam - Simply Rosewood ), tester Marleny wykazał właściwości świadczące o problemach z aplikacją i "ześlizgiwanie się" pomadki (dlaczego ja nie zwróciłam na to uwagi wcześniej?!! ), tymczasem Red i Holly nie...

Lele, czy Ty masz Marlenę? Coś mi się zdaje, że chyba wspominałaś, ze tak - u Ciebie też się tak zachowuje? Też są problemy z noszeniem?



Ja dziś wygrzebałam pomadki z Revoltaire i kilka z wycofywanych, w tym takie bez skuwek Na moją uwagę, dlaczego pomadki są bez skuwek Naturzanka odrzekła, że to testery... W słoiku "wyprzedażowym", który był napchany różnymi kosmetykami na full "testery"... Chyba tylko po to, by ktoś szukając/wygrzebując coś stamtąd wsadził palec w szminkę i na amen ją rozkwasił czyniąc niezdatną do czegokolwiek, a najpewniej do sprzedaży... Tak jak uczyniłam to niechcący ja, kiedy chciałam wyciągnąć z dna pomadkę, natrafiłam palcem w otwartą szminkę Oczywiście te szminki bez skuwek nie miały naklejki "tester" i w cale bym się nie zdziwiła, gdyby zostały opchnięte przez personel N za cenę normalną...



A ile w promocji kosztowały pomadki z Cucuby? Coś kojarzę, ze 8,99... Pytam, bo w drugiej już N widziałam cucubowe szminki zesłane do słoików za "okazyjną" cenę 16,99 Czy one naprawdę kosztowały 16,99 czy to kolejny przykład słynnych naturowych "promocji"? Że w promocji jest drożej niż kosztowały normalnie, kiedy były na standzie

Niezły referat opis marleny mi strasznie przypomina jak u mnie sprawuje się colour bomb, chyba już nie będę na marlenę czyhać. drugiego takiego bubla nie chcę (tak, czuję że jestem wyjątkiem, reszta ubóstwia CB)

tak - 8,99. też ostatnio widziałam tę okazyjną cenę (czyżby i u Ciebie chodziło o Stokłosy?) z informacją że wcześniej niby po 18,99 była... natura chyba wraca do swych praktyk cenowych ...

[KujawiankA]

Napisane przez lele

Jak to co robi? Brać! Nosił wilk razy kilka, dopóki nie kupił!- Nie znasz tej starej prawdy? Czasem jest pesymistyczna wersja- Nosił wilk razy kilka, aż mu ponieśli. I wtedy są poszukiwania po allegro i wizażu i żal w sercu

padłam

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Napisane przez neath

Nie wiem czy kupić top sealer z esenca, czy raczej zainwestować w insta dry

Mam oba. U mnie essence wygrywa. Wydaje mi sie, że ten z essence jest bardziej gęsty, ale zdecydowanie tańszy

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez Emilia 25

CHCIAŁAM TYLKO NAPISAĆ, ŻE DZOLLS JEST NAJUKOCHAŃSZA NA ŚWIECIE. DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ.

Tak, tak. Co niektórzy zauważyli, że to bardzo sympatyczna dziewoja

[vea7]

Napisane przez Inkarnatka

Przeraźliwie się wałkuje! Źle mi się ją nakłada, bo robi prześwity tzn. gdy chcę pogłębić kolor nakładając drugą warstwę to pierwsza się ściera Jednym słowem - nakłada się nierównomiernie, a do tego nie trzyma się w ogóle warg Np. kiedy po umalowaniu ust złączę wargi (tak jak przy pocieraniu wargi o wargę, ale bez pocierania... Wiem, że to brzmi dość dziwnie, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć - szminkomaniaczki wiedzą, o co chodzi ) to warstwa pomadki potrafi się miejscowo "odkleić" z wargi i przejść na drugą, zostawiając łaty i prześwity... :/ Poza tym okropnie zbiera się w załamaniach, praktycznie kilka chwil po nałożeniu... Nie tworzy jednolitej warstwy tylko się skawala... Jestem załamana jej jakością....
I poprawki nic tu nie dają, bo nałożenie kolejnej warstwy nasila problem, trzeba wszystko ścierać i kłaść od nowa, ale po chwili znów to samo...
O dziwo, z Redem nie ma takiego problemu, zupełnie inna jakość Mogłam zamiast Marleny wziąć Holly Rosewood... Przy dzisiejszym testowaniu przy szafie (bo kupiłam kolejna szminkę Catrice, na którą od dawna polowałam - Simply Rosewood ), tester Marleny wykazał właściwości świadczące o problemach z aplikacją i "ześlizgiwanie się" pomadki (dlaczego ja nie zwróciłam na to uwagi wcześniej?!! ), tymczasem Red i Holly nie...

Lele, czy Ty masz Marlenę? Coś mi się zdaje, że chyba wspominałaś, ze tak - u Ciebie też się tak zachowuje? Też są problemy z noszeniem?

Ja nie Lele... oj, daleko mi jeszcze do niej, daleko...
Ale mam też Marlenę i absolutnie nie mam z nią problemów - żadnych! Nakłada się ładnie, równo, nie ześlizguje Żadnego zbierania się w załamaniach ani odklejania.
Trzyma się na ustach trochę krócej niż Red, ale wg mnie łatwiej ją równo nałożyć - to może wynikać z koloru, Red nawet przy najmniejszym "wyjechaniu" za linię ust jest natychmiast widoczny, Marlena wybacza brak szminkowej wprawy

[lele]

Napisane przez Inkarnatka

Przeraźliwie się wałkuje! Źle mi się ją nakłada, bo robi prześwity tzn. gdy chcę pogłębić kolor nakładając drugą warstwę to pierwsza się ściera Jednym słowem - nakłada się nierównomiernie, a do tego nie trzyma się w ogóle warg Np. kiedy po umalowaniu ust złączę wargi (tak jak przy pocieraniu wargi o wargę, ale bez pocierania... Wiem, że to brzmi dość dziwnie, ale nie umiem inaczej wytłumaczyć - szminkomaniaczki wiedzą, o co chodzi ) to warstwa pomadki potrafi się miejscowo "odkleić" z wargi i przejść na drugą, zostawiając łaty i prześwity... :/ Poza tym okropnie zbiera się w załamaniach, praktycznie kilka chwil po nałożeniu... Nie tworzy jednolitej warstwy tylko się skawala... Jestem załamana jej jakością....
I poprawki nic tu nie dają, bo nałożenie kolejnej warstwy nasila problem, trzeba wszystko ścierać i kłaść od nowa, ale po chwili znów to samo...
O dziwo, z Redem nie ma takiego problemu, zupełnie inna jakość Mogłam zamiast Marleny wziąć Holly Rosewood... Przy dzisiejszym testowaniu przy szafie (bo kupiłam kolejna szminkę Catrice, na którą od dawna polowałam - Simply Rosewood ), tester Marleny wykazał właściwości świadczące o problemach z aplikacją i "ześlizgiwanie się" pomadki (dlaczego ja nie zwróciłam na to uwagi wcześniej?!! ), tymczasem Red i Holly nie...

Lele, czy Ty masz Marlenę? Coś mi się zdaje, że chyba wspominałaś, ze tak - u Ciebie też się tak zachowuje? Też są problemy z noszeniem?

A co do marlenki to kurczę, ale ja nie mam takiego problemu. A może kładziesz coś wcześniej na usta co się gryzie? Wczoraj biegałam z Marleną cały dzień, przyjrzę się jej jeszcze i dzisiaj.

Co do pomadek bez czapeczek, no to jasne że chcą je w ten sposób sprzedać... Tylko hmm, jak im się stan będzie zgadzał? Ano pokryją sobie tym ukradzione produkty, tak myślę.

Napisane przez vea7

Ja nie Lele... oj, daleko mi jeszcze do niej, daleko...
Ale mam też Marlenę i absolutnie nie mam z nią problemów - żadnych! Nakłada się ładnie, równo, nie ześlizguje Żadnego zbierania się w załamaniach ani odklejania.
Trzyma się na ustach trochę krócej niż Red, ale wg mnie łatwiej ją równo nałożyć - to może wynikać z koloru, Red nawet przy najmniejszym "wyjechaniu" za linię ust jest natychmiast widoczny, Marlena wybacza brak szminkowej wprawy

A niby czemu i w czym Ci daleko? A co do Reda- to prawda, jest mściwy i każdy błąd jeszcze uwydatnia. No ale to tak jak piszesz, że to kwestia koloru.

[anibiaa]

A ja tak sobie patrzę i jednak podnośnik wszystko spoko, ale nie na linię wodną, za blaaady świeci z daleka...przynajmniej u mnie.
Pod brwi spoko, w kąciki spoko, na dolną powiekę lekko pacnięty po nieprzespanej nocy nawet dobrze wygląda, ale na wodnej .

[SexiChic]

Wysłałam dzisiaj szwagierkę po kredkę podbrwiową i niestety nie było
Może kiedyś dadzą dokładkę to kupię...

[lenlea]

Napisane przez Młoda86

Mam wreszcie swój "podnośnik", ależ się cieszę
Dziękuję lenlea

Do usług Polecam się na przyszłość

[neath]

Napisane przez KujawiankA

Mam oba. U mnie essence wygrywa. Wydaje mi sie, że ten z essence jest bardziej gęsty, ale zdecydowanie tańszy

Dziękuję . Spróbuję esenca .

[vea7]

Napisane przez lele

A niby czemu i w czym Ci daleko? A co do Reda- to prawda, jest mściwy i każdy błąd jeszcze uwydatnia. No ale to tak jak piszesz, że to kwestia koloru.

Nie ten staż, nie ta wiedza, nie ta ilość pomadek i kosmetyków wszelakich
Prawda jest taka, że kosmetyki, a już szczególnie kolorowe dopiero od niedawna zainteresowały mnie bardziej, niż wymagała tego higiena i ogólne "wyglądanie". Uczę się, czytam, podglądam i wreszcie w wieku 28 lat zaczynam wyglądać jak kobieta
Więc do Ciebie mi jeszcze daleko - i ładnie proszę traktować to jak komplement, bo w pełni zasłużony

I żeby offtopu nie było, w pogoni za idealną czerwoną szminką kupiłam sobie dzisiaj Bloody Red

[Inkarnatka]

Napisane przez lele

A co do marlenki to kurczę, ale ja nie mam takiego problemu. A może kładziesz coś wcześniej na usta co się gryzie? Wczoraj biegałam z Marleną cały dzień, przyjrzę się jej jeszcze i dzisiaj.

Co do pomadek bez czapeczek, no to jasne że chcą je w ten sposób sprzedać... Tylko hmm, jak im się stan będzie zgadzał? Ano pokryją sobie tym ukradzione produkty, tak myślę.

No właśnie próbowałam na różne sposoby ja nosić, z pomadką ochronną pod spód i bez, ale tak samo się zachowuje... Na początku pomyslałam, ze to właśnie wina pomadki ochronnej na której się skawaliła, ale zmiana ochraniacza nie pomogła, jak nic nie nałożę na usta tylko daję Marlenę na gołe - taki sam efekt

Napisane przez vea7

Ja nie Lele... oj, daleko mi jeszcze do niej, daleko...
Ale mam też Marlenę i absolutnie nie mam z nią problemów - żadnych! Nakłada się ładnie, równo, nie ześlizguje Żadnego zbierania się w załamaniach ani odklejania.
Trzyma się na ustach trochę krócej niż Red, ale wg mnie łatwiej ją równo nałożyć - to może wynikać z koloru, Red nawet przy najmniejszym "wyjechaniu" za linię ust jest natychmiast widoczny, Marlena wybacza brak szminkowej wprawy

No cóż... Widać, co usta to inne wrażenia. Szkoda, ze u mnie się tak brzydko zachowuje
Bardzo podoba mi się to, że Marlena jest matowa, co w połączeniu z jej kolorem daje wyrazisty efekt, a zarazem nie nachalny tylko dość stonowany wg mnie Jednak z powodu problemów z jej noszeniem, zaczęłam ją "podrasowywać" essencową All About Cupcake, co trochę łagodzi zbieranie się i "zjeżdżanie" Marleny, ale za to zabiera cały jej mat... A więc i moim zdaniem urok :/

Napisane przez Sasabina

Niezły referat opis marleny mi strasznie przypomina jak u mnie sprawuje się colour bomb, chyba już nie będę na marlenę czyhać. drugiego takiego bubla nie chcę (tak, czuję że jestem wyjątkiem, reszta ubóstwia CB)

tak - 8,99. też ostatnio widziałam tę okazyjną cenę (czyżby i u Ciebie chodziło o Stokłosy?) z informacją że wcześniej niby po 18,99 była... natura chyba wraca do swych praktyk cenowych ...

Kolorowa bomba mnie nigdy nie kusiła

Nie Stokłosy, ale blisko - Kabaty
Nie wraca, ona nigdy ich nie zaprzestała... :/