Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[Mokka_83]

Napisane przez Szejda

Ja na weekend robie takie ciacho http://www.mojewypieki.com/przepis/p...ewska-pychotka

Polecam tę stronę, przepisy są niezawodne i bardzo pyszne Polecam przepisy na biszkopty rzucane, zawsze wychodzą
Na weekend przyjeżdzają moi rodzice i jutro robimy grilla, trzeba skorzystać z tak pięknej pogody.

noo... wygląda bardzo pysznie i ekskluzywnie A po przeczytaniu przepisu mile zaskoczenie - bo wygląda na to że nie jest zbyt drogie

[MarudexuS]

Napisane przez iza243

Ale normalny gin moze w gabinecie prowadzić stymulacje clo?Nie musi to być klinika tak jak on gada?

No Izuś, przecież pisałam nie raz, że chodzę na NFZ, do zwykłych ginów. I ten pierwszy zaczął sam o monitoringu i Clo, tyle, że dał mi za dużą dawkę a potem olał jak potrzebny był monitoring (spieszył się i nie mógł mnie przyjąć), to się na niego "obraziłam" i znalazłam innego. I ten drugi też mi monitoring robi (fakt, że taki ubogi dość no ale robi), tylko Clo nie zapisywał jeszcze, bo miałam na 2 cykle.
Fakt, powiedział mi,że on dużo nie zrobi, bo jak będą większe problemy trza do kliniki, ale że coś zrobi, ile może. Póki te baby mnie tam zapisują bez problemu to gra i buczy, jak zaczną kwiczeć, że są limity przyjęć (podobno są, ze max raz na 2 tygodnie mogą przyjąć pacjentkę, zeby była refundacja, nie orientowałam się jeszzce czy to prawda) to będę się martwić. Albo znajdę kolejną przychodnię (nikt mi nie zabroni chodzić do 3 na raz).

[anoxee]

Napisane przez Mokka_83

hmmm.... jakieś ciekawe relacje macie w rodzinie

Ładnie się tak naśmiewać z koleżanki?

[nuna2]

ja uwielbiam piec:P to mogę robić na co macie ochote.
anooxxe myślisz, że cie zwolnią??

[Linka1984]

cholera nie chcialam liczyc dni w tym cyklu i olać wszystko to własnie zaczał mnie kłuć jajnior no i już wiem ze za jakieś 3-5 dni bedzie owulacja pffffffff

Napisane przez nuna2

ja uwielbiam piec:P to mogę robić na co macie ochote.
anooxxe myślisz, że cie zwolnią??

mozesz mnie nauczyć piec mega pyszną szarlotkę czy jak to sie zwie z musem jabłkowym ?? :P mus zrobilam w zeszłym tyg

[Szejda]

Dzisiaj zaczynam weekend o 14 Muszę zrobić jeszcze zakupy i przygotować się na rodzinny obiadek na jutro.
Magbes jak Ty się czujesz? Mam nadzieje, że trochę lepiej.

[monini2507]

Napisane przez nuna2

wiecie co?? chyba się biorę za szarlotke

Poproszę kawałek takiej ciepłej

Napisane przez kwitka13

U mnie w sumie 16 bezowocnych cs, przed # udało się w 9cs a teraz leci już 8... Oby tym razem "9" też okazała się szczęśliwa

Kwitka ja też mocno w to wierze że ten 9 cykl będzie owocny

Napisane przez anoxee

Kurka, ale Wam zazdroszczę siedzenia w domku. Już nie mogę się doczekać wtorku, kiedy powiem przełożonym. Zdaje się, że nie będę wtedy już potrzebna

Jak nie będziesz potrzebna nie rozumiem

Napisane przez Szejda

Ja na weekend robie takie ciacho http://www.mojewypieki.com/przepis/p...ewska-pychotka

Polecam tę stronę, przepisy są niezawodne i bardzo pyszne Polecam przepisy na biszkopty rzucane, zawsze wychodzą
Na weekend przyjeżdzają moi rodzice i jutro robimy grilla, trzeba skorzystać z tak pięknej pogody.

A znam to ciacho jest prze pycha polecam wszytskiem

Napisane przez Szejda

Dzisiaj zaczynam weekend o 14 Muszę zrobić jeszcze zakupy i przygotować się na rodzinny obiadek na jutro.
Magbes jak Ty się czujesz? Mam nadzieje, że trochę lepiej.

No to już calkiem nie długo bo za pół godzinki
I co zjadło mi część postow i du.pa nie pamietam już komu co mialam pisac
Z wazniejszych to tyle że kto chętny za jakąś godzinkę zapraszam na kapustkę z grochem a oprócz tego salatka z pieczarek i sledzie w sosie musztardowym
A ja poproszę te ciasta co to się nimi tak chwalicie ok bo wiecie nie popuszczę
Kwitka pytasz kiedy testuję jak do soboty nie zawita to może w niedzielę rano lub poniedziałek.
Póki co to małpa nie przyszła jeszcze bolał brzuch troszki z rana jak pisałam ale aktualnie cisza

[anoxee]

Napisane przez nuna2

ja uwielbiam piec:P to mogę robić na co macie ochote.
anooxxe myślisz, że cie zwolnią??

Nie, nie można zwolnić ciężarnej. Mamy system pracy po 9,5 h w większość dni, a ciężarna nie może pracować dłużej niż 8 h. Dlatego muszą zatrudnić osobę, która będzie ze mną pracować. A wtedy po co mam chodzić, pracodawcy to wszystko jedno w takiej sytuacji.

[nuna2]

Napisane przez anoxee

Nie, nie można zwolnić ciężarnej. Mamy system pracy po 9,5 h w większość dni, a ciężarna nie może pracować dłużej niż 8 h. Dlatego muszą zatrudnić osobę, która będzie ze mną pracować. A wtedy po co mam chodzić, pracodawcy to wszystko jedno w takiej sytuacji.

aa no to lajtowo:P:P

kurde ja dziś idę do znajomych. już dostałam wiadomść,,co pijemy" ... napisałam , że nie pije to od razu czemu...:P pwiem, że biore samoch.ód( 5 minut drogi ode mnie na nogach)

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

chciałam powiedzieć, że szarlotki nie będzie...
zawsze robiłam na piecu kuchennym takim kaflowym a dziś na gazie wyszłam i spaliłam garnek na dodatek rozcięłam palca i ogółem to nic mi nie idzie...

[monini2507]

Napisane przez anoxee

Nie, nie można zwolnić ciężarnej. Mamy system pracy po 9,5 h w większość dni, a ciężarna nie może pracować dłużej niż 8 h. Dlatego muszą zatrudnić osobę, która będzie ze mną pracować. A wtedy po co mam chodzić, pracodawcy to wszystko jedno w takiej sytuacji.

A no to teraz to już wszytsko jasne

Napisane przez nuna2

aa no to lajtowo:P:P

kurde ja dziś idę do znajomych. już dostałam wiadomść,,co pijemy" ... napisałam , że nie pije to od razu czemu...:P pwiem, że biore samoch.ód( 5 minut drogi ode mnie na nogach)

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

chciałam powiedzieć, że szarlotki nie będzie...
zawsze robiłam na piecu kuchennym takim kaflowym a dziś na gazie wyszłam i spaliłam garnek na dodatek rozcięłam palca i ogółem to nic mi nie idzie...

No to kawał drogi masz
A jak zarlotka na piecu kaflowym i to jeszcze w garczku nie rozumiem

[nuna2]

Napisane przez monini2507

A no to teraz to już wszytsko jasne



No to kawał drogi masz
A jak zarlotka na piecu kaflowym i to jeszcze w garczku nie rozumiem

już tłumacze:
mam piec obłożony kafelkami w kuchni a na piecu ogołem położone sa blachy takie jak babcie kiedyś miały kuchnie. I zawsze robiłam własnie na tym piecu w kuchni, ale dziś mi sie nie chciało podpalać, więc połozyłam garnek na gazie i sie przypaliło, bo miałam za mocny gaz.

No a co do drogi do koleżanki to poprostu miganie, bo nie chce pić, a nie chce podawac powodu

[colorblue]

Kocurku podjedź no do płota ( do KLUBU)

[Anulka_p]

Napisane przez nuna2

No a co do drogi do koleżanki to poprostu miganie, bo nie chce pić, a nie chce podawac powodu

Powiedz, że się pochorowałaś. Zabierz ze sobą paczkę chusteczek higienicznych. Nie rozstawaj się z nimi i może przejdzie

Dla mnie głupim jest, że trzeba się tłumaczyć dlaczego się nie pije, ale w gronie moich znajomych to by nie przeszło. Zaczęłyby się pytania. Nie mogłabym powiedzieć po prostu, że nie mam dziś ochoty. To znaczy mogłabym i wszyscy by to zrozumieli, ale między nimi pewnie byłyby dyskusje, że coś musi być na rzeczy. Jesteśmy młodym małżeństwem, więc z jednej strony się nie dziwię. Kiedy moja koleżanka na urodzinach drugiej odmówiła, kiedy polewano wódkę, to jedna z pierwszych się uśmiechnęłam i zapytałam czy aby nie mamy dzieci i czy będę ciocią. Taka już nasza natura Jak nam się uda, to chyba będę wszystkich unikać Chciałabym powiedzieć, że się udało już po pewnym czasie.

[nuna2]

Napisane przez Anulka_p

Powiedz, że się pochorowałaś. Zabierz ze sobą paczkę chusteczek higienicznych. Nie rozstawaj się z nimi i może przejdzie

Dla mnie głupim jest, że trzeba się tłumaczyć dlaczego się nie pije, ale w gronie moich znajomych to by nie przeszło. Zaczęłyby się pytania. Nie mogłabym powiedzieć po prostu, że nie mam dziś ochoty. To znaczy mogłabym i wszyscy by to zrozumieli, ale między nimi pewnie byłyby dyskusje, że coś musi być na rzeczy. Jesteśmy młodym małżeństwem, więc z jednej strony się nie dziwię. Kiedy moja koleżanka na urodzinach drugiej odmówiła, kiedy polewano wódkę, to jedna z pierwszych się uśmiechnęłam i zapytałam czy aby nie mamy dzieci i czy będę ciocią. Taka już nasza natura Jak nam się uda, to chyba będę wszystkich unikać Chciałabym powiedzieć, że się udało już po pewnym czasie.

no dokładnie, ja zawsze z nimi napiłam się chociażby drinka a tu baffff... chociaż jak się z kimś spotyka tydzień w tydzień a mam takich przyjaciół to oni wiedza, bo przecież im nie będe mówić wiecznie, że katar:P

[Anulka_p]

Napisane przez nuna2

no dokładnie, ja zawsze z nimi napiłam się chociażby drinka a tu baffff... chociaż jak się z kimś spotyka tydzień w tydzień a mam takich przyjaciół to oni wiedza, bo przecież im nie będe mówić wiecznie, że katar:P

No tak, ale to chyba w takim razie są jacyś bardzo bliscy znajomi? Przyjaciele? Często się widzicie, to pewnie bardzo lubicie Nie chcecie im mówić wcześniej?

[nuna2]

Napisane przez Anulka_p

No tak, ale to chyba w takim razie są jacyś bardzo bliscy znajomi? Przyjaciele? Często się widzicie, to pewnie bardzo lubicie Nie chcecie im mówić wcześniej?

to znaczy najbliższym przyjaciołom powiedzieliśmy, z tymi z którymi jesteśmy bardzo zżyci., bo stwierdziliśmy, że na to zasługująwiem, że gdyby nie daj Bóg coś było nie tak, to byliby dla mnie ogromnym wsparciem.

Dziś idziemy do zwykłych znajomych więc na nich kiedyś przyjdzie pora

[kooocur]

Napisane przez colorblue

Kocurku podjedź no do płota ( do KLUBU)

Podeszłam a Ty kobieto luuuz bo melisy nie mam

[colorblue]

Napisane przez kooocur

Podeszłam a Ty kobieto luuuz bo melisy nie mam

Ehhh pomedytuje i będzie luzzzzzzz zabieram moje potwory gdzieś na spacer

[nuna2]

colorblue myślisz , że teraz będzie dziewczynka??

[pszczoua]

Napisane przez Szejda

Witam piątkwo
Do mnie wczoraj zawitała @, myślałam, że będę miała doła ale nie, chyba podświadomie przeczuwałam, że nic z tego nie będzie.
Tylko chciałabym tak poczuć, że w tej ciąży będę

Mam nadzieję, że w kolejnym cyklu się uda

Napisane przez MarudexuS

Dzien dobry!
Wczoraj się nachlałam herbatki z miodem, cytryną i sokiem malinowym i dziś już mi dobrze gardło nie boli. Więc może odgoniłam choróbsko
Dziś 16 dc i idę do gina. Ciekawe czy ten też mnie zleje, czy zrobi to usg ...
Trzymajcie kciuki!
Myślę, że jeśli owu w tym cyklu jest przewidziana to już chyba była, ale nigdy nie mów nigdy ... a może będzie widać chociaż ciałko żółte albo płyn w zatoce ..
No i zobaczę jakie mam endometrium bez Clo


Hehe ale jajca, porównuję sobie wykresy z tego i poprzedniego cyklu i 4 ostatnie dni są identyczne fakt, że ja mam termometr z 1 miejscem po przecinku, więc może tam są różnice, ale tak czy siak jest to ciekawe
Więc możliwe, że ten cykl też będzie 30 dniowy (wtedy zdążę przed delegacją jakby co ) i możliwe, że jeszcze coś na usg zobaczę

Daj znać jak po wizycie Kurcze, mi nigdy endometrium nie sprawdzali, a też clo brałam...

Napisane przez monini2507

Czemu samopoczucie kiepskie co nie łam się kochana pozytywy są i to mnóstwo kochaany mąż , praca piękna pogoda za oknem można by wymieniać i wymieniać



Wiesz u mnie też są jeszcze 2 pokoje poza tym i druga łazienka i korytarz i kuchnia ale ja jestem nie dobra synowa i nie sprzatam teściowi nic a nic nawet okna sobie sam myje

Ja już skończyłam sprzątać a teraz pora na śniadanko i do sklepu trzeba iść. Dziś u mnie kapusta z grochem mamy ochotę z Tż na nią już od dawna

Ja też teściowi bym nie sprzątnęła. Jakoś za nim nie przepadam. Ma prawie 60tke a zachowuje się jakby miał z 80 lat. Ciągle narzeka co to go nie boli i siedzi całymi dniami przy tv oglądając ambitne programy typu "Świat wg Kiepskich", "Goło i wesoło", "Trudne sprawy"... Oczywiście wszystkie powtórki też ogląda (te które lecą następnego dnia rano)

Napisane przez monini2507

No to już calkiem nie długo bo za pół godzinki
I co zjadło mi część postow i du.pa nie pamietam już komu co mialam pisac
Z wazniejszych to tyle że kto chętny za jakąś godzinkę zapraszam na kapustkę z grochem a oprócz tego salatka z pieczarek i sledzie w sosie musztardowym
A ja poproszę te ciasta co to się nimi tak chwalicie ok bo wiecie nie popuszczę
Kwitka pytasz kiedy testuję jak do soboty nie zawita to może w niedzielę rano lub poniedziałek.
Póki co to małpa nie przyszła jeszcze bolał brzuch troszki z rana jak pisałam ale aktualnie cisza

Hmm... Sałatka z pieczarek? Co to? Brzmi pysznie Dasz przepis do klubu?


A ja zadecydowałam, że o ile wytrzymam to zatestuję ponownie w niedzielę. Ale u mnie bóle brzucha ustały tylko piersi bolą (ale zawsze przed @ bolą, więc to nie objaw fasolki) więc raczej nic z tego

[iza243]

Napisane przez MarudexuS

No Izuś, przecież pisałam nie raz, że chodzę na NFZ, do zwykłych ginów. I ten pierwszy zaczął sam o monitoringu i Clo, tyle, że dał mi za dużą dawkę a potem olał jak potrzebny był monitoring (spieszył się i nie mógł mnie przyjąć), to się na niego "obraziłam" i znalazłam innego. I ten drugi też mi monitoring robi (fakt, że taki ubogi dość no ale robi), tylko Clo nie zapisywał jeszcze, bo miałam na 2 cykle.
Fakt, powiedział mi,że on dużo nie zrobi, bo jak będą większe problemy trza do kliniki, ale że coś zrobi, ile może. Póki te baby mnie tam zapisują bez problemu to gra i buczy, jak zaczną kwiczeć, że są limity przyjęć (podobno są, ze max raz na 2 tygodnie mogą przyjąć pacjentkę, zeby była refundacja, nie orientowałam się jeszzce czy to prawda) to będę się martwić. Albo znajdę kolejną przychodnię (nikt mi nie zabroni chodzić do 3 na raz).

Napisane przez Linka1984

cholera nie chcialam liczyc dni w tym cyklu i olać wszystko to własnie zaczał mnie kłuć jajnior no i już wiem ze za jakieś 3-5 dni bedzie owulacja pffffffff






mozesz mnie nauczyć piec mega pyszną szarlotkę czy jak to sie zwie z musem jabłkowym ?? :P mus zrobilam w zeszłym tyg

Działajcie jak jest owulka

Napisane przez Anulka_p

Powiedz, że się pochorowałaś. Zabierz ze sobą paczkę chusteczek higienicznych. Nie rozstawaj się z nimi i może przejdzie

Dla mnie głupim jest, że trzeba się tłumaczyć dlaczego się nie pije, ale w gronie moich znajomych to by nie przeszło. Zaczęłyby się pytania. Nie mogłabym powiedzieć po prostu, że nie mam dziś ochoty. To znaczy mogłabym i wszyscy by to zrozumieli, ale między nimi pewnie byłyby dyskusje, że coś musi być na rzeczy. Jesteśmy młodym małżeństwem, więc z jednej strony się nie dziwię. Kiedy moja koleżanka na urodzinach drugiej odmówiła, kiedy polewano wódkę, to jedna z pierwszych się uśmiechnęłam i zapytałam czy aby nie mamy dzieci i czy będę ciocią. Taka już nasza natura Jak nam się uda, to chyba będę wszystkich unikać Chciałabym powiedzieć, że się udało już po pewnym czasie.

U mnie też by nie przeszło z nie piciem

Napisane przez pszczoua

Mam nadzieję, że w kolejnym cyklu się uda

Daj znać jak po wizycie Kurcze, mi nigdy endometrium nie sprawdzali, a też clo brałam...

Ja też teściowi bym nie sprzątnęła. Jakoś za nim nie przepadam. Ma prawie 60tke a zachowuje się jakby miał z 80 lat. Ciągle narzeka co to go nie boli i siedzi całymi dniami przy tv oglądając ambitne programy typu "Świat wg Kiepskich", "Goło i wesoło", "Trudne sprawy"... Oczywiście wszystkie powtórki też ogląda (te które lecą następnego dnia rano)


Hmm... Sałatka z pieczarek? Co to? Brzmi pysznie Dasz przepis do klubu?


A ja zadecydowałam, że o ile wytrzymam to zatestuję ponownie w niedzielę. Ale u mnie bóle brzucha ustały tylko piersi bolą (ale zawsze przed @ bolą, więc to nie objaw fasolki) więc raczej nic z tego

Kochana wiesz jak mówi stare przysłowie"Póki nie ma @ jest nadzieja".

My bylismy z tż na spacerku.Teraz on spi,zaczeło mu znieczulenie schodzić i gorzej sie czuł.A ja mam chwile relaksu na wizażu

[IsiaG]

Napisane przez Anulka_p

Mam brutalny dowód na to, że to moje niewyspanie, to nie tylko moje subiektywne odczucie. Otóż: Zrobiłam sobie na śniadanie parówki (trzeci dzień z rzędu). Zaczynam jeść i coś jest nie tak. Jakoś dziwnie się nabija, dziwnie jakoś kroi...Przyglądam się swoim dłoniom i nic...No o co chodzi? Straciłam czucie? Próbuję jeszcze raz. Nabijam, kroję, ale wszystko to jakieś dziwne, coś dalej nie gra. No nic- kolejne obserwacje. Patrzę i patrzę i patrzę i nie widzę nic szczególnego. Myślę sobie - Może z bliska?!. Podnoszę ręce, zbliżam ku twarzy i co...? I mam noże w obu rękach.

Dotarło to do mnie dopiero po gruntownej analizie i obserwacji z kilku pozycji...Katastrofa

Ale jesteś zakręcona pozytywnie.

Mój laptop się popsuł. Nie mogłam wczoraj Wam nic napisać. Dziś przyjechał mój małż, więc korzystam z jego. Zrobił mi niespodziankę i wrócił dzień wcześniej.

A mi wczoraj pyknął 20 tydzień, także oficjalnie, półmetek mam za sobą.

[colorblue]

Napisane przez nuna2

colorblue myślisz , że teraz będzie dziewczynka??

A tego to nie wiem, ale oby zdrowe było. Nie ukrywam,że bardzo bym tego chciała.








Wróciłam z tego spaceru. Chłopaki się wyszaleli ile wlazło Zaliczyli 2 place zabaw i park.
Ja też się nawdychałam świerzego powietrza, ale niedobrze mi już teraz konkretnie. Kurcze zauważyłam,że mdłości nasilają się u mnie po południu a wieczorem są najgorsze.
Ehh kto to nazwał je "porannymi"???

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez IsiaG

Ale jesteś zakręcona pozytywnie.

Mój laptop się popsuł. Nie mogłam wczoraj Wam nic napisać. Dziś przyjechał mój małż, więc korzystam z jego. Zrobił mi niespodziankę i wrócił dzień wcześniej.

A mi wczoraj pyknął 20 tydzień, także oficjalnie, półmetek mam za sobą.

Już 20sty? Ale Isia gnasz do przodu Jeszcze chwila i Twojego malucha tu będziemy witać

[monini2507]

Napisane przez pszczoua

Mam nadzieję, że w kolejnym cyklu się uda

Daj znać jak po wizycie Kurcze, mi nigdy endometrium nie sprawdzali, a też clo brałam...

Ja też teściowi bym nie sprzątnęła. Jakoś za nim nie przepadam. Ma prawie 60tke a zachowuje się jakby miał z 80 lat. Ciągle narzeka co to go nie boli i siedzi całymi dniami przy tv oglądając ambitne programy typu "Świat wg Kiepskich", "Goło i wesoło", "Trudne sprawy"... Oczywiście wszystkie powtórki też ogląda (te które lecą następnego dnia rano)


Hmm... Sałatka z pieczarek? Co to? Brzmi pysznie Dasz przepis do klubu?


A ja zadecydowałam, że o ile wytrzymam to zatestuję ponownie w niedzielę. Ale u mnie bóle brzucha ustały tylko piersi bolą (ale zawsze przed @ bolą, więc to nie objaw fasolki) więc raczej nic z tego

Eh no to witaj w klubie kochana rozumiemy się bez słów widać
I zaraz wstawię przepis bardzo prosty

Kochana póki @ nie ma jest nadzieja także nie kracz

Napisane przez IsiaG

Ale jesteś zakręcona pozytywnie.

Mój laptop się popsuł. Nie mogłam wczoraj Wam nic napisać. Dziś przyjechał mój małż, więc korzystam z jego. Zrobił mi niespodziankę i wrócił dzień wcześniej.

A mi wczoraj pyknął 20 tydzień, także oficjalnie, półmetek mam za sobą.

Kochany meżu takie prezenty zonie robi
Już 20 tydzień gratulacje Isia ten jednak na prawdę zapitala

[iza243]

Napisane przez IsiaG

Ale jesteś zakręcona pozytywnie.

Mój laptop się popsuł. Nie mogłam wczoraj Wam nic napisać. Dziś przyjechał mój małż, więc korzystam z jego. Zrobił mi niespodziankę i wrócił dzień wcześniej.

A mi wczoraj pyknął 20 tydzień, także oficjalnie, półmetek mam za sobą.

Gratuluje połówki

[Anulka_p]

Napisane przez IsiaG

A mi wczoraj pyknął 20 tydzień, także oficjalnie, półmetek mam za sobą.

Półmetek Gratulacje

[Sophia_1]

Napisane przez MarudexuS

Dzien dobry!
Wczoraj się nachlałam herbatki z miodem, cytryną i sokiem malinowym i dziś już mi dobrze gardło nie boli. Więc może odgoniłam choróbsko
Dziś 16 dc i idę do gina. Ciekawe czy ten też mnie zleje, czy zrobi to usg ...
Trzymajcie kciuki!
Myślę, że jeśli owu w tym cyklu jest przewidziana to już chyba była, ale nigdy nie mów nigdy ... a może będzie widać chociaż ciałko żółte albo płyn w zatoce ..
No i zobaczę jakie mam endometrium bez Clo


Hehe ale jajca, porównuję sobie wykresy z tego i poprzedniego cyklu i 4 ostatnie dni są identyczne fakt, że ja mam termometr z 1 miejscem po przecinku, więc może tam są różnice, ale tak czy siak jest to ciekawe
Więc możliwe, że ten cykl też będzie 30 dniowy (wtedy zdążę przed delegacją jakby co ) i możliwe, że jeszcze coś na usg zobaczę

Trzymam kciuki

Napisane przez monini2507

Wiesz u mnie też są jeszcze 2 pokoje poza tym i druga łazienka i korytarz i kuchnia ale ja jestem nie dobra synowa i nie sprzatam teściowi nic a nic nawet okna sobie sam myje

jak nie zasłużył to nie sprzątaj

Ja mam fajnych teściów,więc im pomagam. Jutro na ten przykład,są imieniny teścia i jak co roku z tej okazji jest feta. I już po 12 lecimy jej pomóc z tż. Bo teść po 70 już i nie za bardzo chce (moja teściowa) go ganiać do pomocy, bo on później się źle czuje....

Napisane przez kooocur

Dziewczyny mąż dostał skierowanie na IP wiec pojedziemy tam dziś lub w niedziele. Ja dla odmiany mam spuchniete oko...jęczmień mi wylazł....

To dobrze, że wreszcie dostaliście to skierowanie. A jeżeli chodzi o jęczmień to obrączką go potrzyj. Złoto ponoć pomaga (już ktoś o tym pisał).
A i ponoć pomaga jak Ci ktoś napluje w oko () ale raczej bym tego nie próbowała

Napisane przez kooocur

Dziekuje za przepis, proszę się częstować:

Poproszę, tylko spory kawałek

Napisane przez nuna2

j
anooxxe myślisz, że cie zwolnią??

Miałam pisać, że kobiety w ciąży nie można zwolnić, ale ktoś mnie uprzedził.

Napisane przez nuna2

już tłumacze:
mam piec obłożony kafelkami w kuchni a na piecu ogołem położone sa blachy takie jak babcie kiedyś miały kuchnie. I zawsze robiłam własnie na tym piecu w kuchni, ale dziś mi sie nie chciało podpalać, więc połozyłam garnek na gazie i sie przypaliło, bo miałam za mocny gaz.

ja dalej nie rozumiem jak Ty tą szarlotkę piekłaś.... chyba,że jabłuszka na nią przypaliłaś w garnku....

A co do picia i nie picia u znajomych,to jeżeli nie są to bliskie osoby (tylko tacy zwykli znajomi) to ja uważam, że wcale się nie trzeba tłumaczyć.Nie chcę i już.

A ja ugotowałam kalafiorową. Tż się kręci (ciągle wchodzi i wychodzi z mieszkania) ale przynajmniej winko kupił,więc jak już posprzątam to będę miała idealnie do wieczorku przy książce
Piszecie tyle o wypiekach, że zachciało mi się takiego domowego ciasta. Ja nie piekę prawie wcale, bo moja teściowa picze bardzo dużo i nas obdarowuje tymi wypiekami, więc jakbym jeszcze ja zzaczęła to zrobiłyby się z nas niezłe pączki (a i tak już nam niczego nie brakuje).
Dziś będe Was podczytywała na telef bo tż okupuje kompa wieczorem, już mi to zapowiedział... te gry online...

Czytałam też że jakieś @ się pojawiły.Dziewczyny

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Isia gratuluję półmetka

[Mokka_83]

Napisane przez anoxee

Ładnie się tak naśmiewać z koleżanki?

Napisane przez iza243

My bylismy z tż na spacerku.Teraz on spi,zaczeło mu znieczulenie schodzić i gorzej sie czuł.A ja mam chwile relaksu na wizażu

Napisane przez colorblue

Wróciłam z tego spaceru. Chłopaki się wyszaleli ile wlazło Zaliczyli 2 place zabaw i park.
Ja też się nawdychałam świerzego powietrza, ale niedobrze mi już teraz konkretnie. Kurcze zauważyłam,że mdłości nasilają się u mnie po południu a wieczorem są najgorsze.
Ehh kto to nazwał je "porannymi"???

my też na spacerku byliśmy... Taka piękna pogoda, że szkoda by było nie skorzystać Ale Tż mnie tak wymęczyl, że hoho... półtorej godziny łaziliśmy, aż mnie plecy na wysokości kości ogonowej rozbolały. Jak do domu weszliśmy to tylko wciągneliśmy zimne nóżki (o których marzyłam od połowy spaceru) i normalnie padłam... Prawie 2 h spałam i obudziłam sie akurat na Julię

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Isia, gratuluję półmetka

[MarudexuS]

Dziewczynki ja po wizycie, na szybko napiszę co i jak zanim sama zapomnę a potem Was nadrobię

No więc co idę do innego gina tym bardziej zakręcona jestem.
Ten gin był spoko, miły, kontaktowy itp, ale to, co najważniejsze musiałam od niego wyciągać.
No ale USG mi zrobił, więc jest git.
No i kurczę, na tym USG zamiast mi pokazać jajniki i powiedzieć co tam się dzieje to ten mi chyba ze 3 razy pokazywał pęcherz co najechał na niego to na głos "a to pęcherz" "i znów pęcherz" hehe.
No ale ok, pokazał jajniki. I mówi coś o zatoce Douglasa i płynie, ja zrozumiałam,że coś już się zadziało. No ale jedziemy dale, pęcherz po raz kolejny potem macicę pokazał, no i ja jak zwykle "a co z endometrium", aaa, no endometrium cieniutkie, niejednorodne, coś tam jeszcze, ma pani słabą 1fazę. No super, ie mógł tak od razu?
Ale ok, jedziemy dalej. Nawijał o jajnikach, że sklejone z pęcherzem (no to mnie zaniepokoiło, czyżby endo wróciło?" no ale nie wydawał się tym zdumiony.
No ok, USG zrobione, ja się ubieram, pan gin mi mówi, że trzeba TŻ zbadać (no wieeem, wieeem) i że nie ma sensu mnie szpikować lekami itp, skoro nie wiadomo co u niego a u mnie "nie jest źle".
Nosz kuśwa. Co do TŻ zgadzam się, ale albo mam problem z 1 fazą albo "nie jest źle" - zgłupiałam.
Ale najlepsze na koniec, ja już prawie wychodzę, coś tam coś tam, a on do mnie, że TŻta zbadać, najlepiej to do kliniki iść (aha) ale działać, bo owulacja będzie JUŻ ZARAZ a może nawet TERAZ. No halo kurka? jaka owulacja jak on mi o płynie coś i że się coś podziało? A tu na do widzenia, jakby orzypadkiem, mówi,że jajko jest i ma ok 30 mm (nie mierzył nic na USG więc chyba ma miarkę w oczach) a endo 9mm.
Nosz kurna no!
Ale ok. Jajko jest. Endo słabe, ale nie tragiczne. Tylko to jajko, jeśli ma 30mm to trochę duże kurka no.
Ale ok. Co potrzebowałam - wyciągnęłam.
W sumie dało mi to jeszcze ważną info - u mnie owu występuje po dołku temp, dzień a nawet dwa, a często czytam ,że często dzień dołka to właśnie dzień owu. To by się zgadząło z tym, że po dołku tempka rośnie dopiero na 2-3 dzień do wyższych tempek. Tzn wygląda to tak - niskie tempki, potem dołek, potem znów te niskie, dzień, dwa, trzy, a potem wysokie.
No dobra, rozpisałam się, idę Was czytać

[monini2507]

MarudeuS ale strasznie rizlazł ten lekarz zero konkretu mnie tez tacy bardzo denerwuję ja lubię mieć wszystko czarno na białym a nie pęcherz jajnik pęcherz i w sumie nie wiadomo o co chodzi nie dziwię się że zmieniasz lekarza