Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II

[Szeptkrwawegoserca]

Napisane przez tapetka22

jest

1.do sniadania bylo mleko czy na sucho?
mam nadzieje ze dalas jakis nabial/...
na kromke wrzuc jeszcze do warzyw jakis plaster szynki/sera/jajo itp

2.bardzo fajnie

3.ile kaszy?

4.fajnie

5.

wszystko jak wyzej ale ogolnie duziaaaaaaaaaaaaa poprawa

ps.mam nadzieje ze nie jestes juz po kolacji...?

płatki były z mlekiem, kaszy dosyć dużo nie jestem w stanie określić

kolację zjadłam o 19.30, chodzę spać o 24.00

[tapetka22]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

płatki były z mlekiem, kaszy dosyć dużo nie jestem w stanie określić

kolację zjadłam o 19.30, chodzę spać o 24.00

spokojnie mozesz jesc ok 21
taka dluga przerwa przed spaniem tez nie jest dobra..

[marma53]

moje nie wiem co to jest, jem jak mam ochotę, a wcale głodu nie czuję, tylko ciągle mnie mdli (fizycznie)

Ś: 450 g kefiru

IIŚ: serek wiejski, 3 małe kromki chleba pełnoziarnistego, kawa z mlekiem

IIIŚ: jabłko

O: 4 placki otrębowe ze szpinakiem
szklanka mleka 1,5%

K: czekolada pitna (szklanka mleka 1,5%, 3 łyżeczki siemienia lnianego, otręby pszenne, otręby owsiane, 4 łyżeczki kakao)

[garden_d]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

a dzisiejsze U?
jest postęp?

Śniadanie: 1 miska płatków owianych i museli+ pestki dyni
1 kromka chleba razowego z sałatą i pomidorem

II Śniadanie
jabłko
4 łyżki muesli crunchy
koktajl z kiwi ( kefir, kiwi, 1 łyżeczka cukru')


Obiad:
i spory kawałek piersi gotowanej na parze + warzywa ( marchew, brokuła, fasolka zielona), kasza gryczana+ grzyby

Podwieczorek:
jogurt naturalny z otrębami
koktajl z mango( mango+ kefir)
pestki słonecznika


Kolacja: serek wiejski ze szczypiorkiem
2 kromki chleba razowego z pastą rybną i pomidorem

O, świetnie to wygląda. Mam pytanie tylko do otrąb- dajesz je z przyzwyczajenia jakiegoś, czy dlaczego? Masz problemy z zaparciami? Chodzi o to, że kiedy dodałaś grubą kaszę, chleb razowy w większej ilości to nie ma powodu, dla którego ich dodawanie miałoby większy sens. Wszystko jest ładnie, ale należy pamiętać, że zbyt duża podaż błonnika ogranicza wchłanianie niektórych minerałów i witamin. Jeśli używasz pełnoziarnistych produktów to nie potrzeba dorzucać jeszcze otrąb, w Twojej diecie jest ich wystarczająca ilość (otręby pochodzą właśnie z pełnego ziarna- w razowcu oraz kaszy - a do tego znaczna ilość błonnika w owocach i warzywach. wiadomo). Pamiętaj, że spokojnie możesz pozwolić sobie także na dodatek pieczywa pszennego, niekoniecznie razowego. Ważne jest urozmaicenie i bazowanie na pełnoziarnistych produktach, jednak nie znaczy to ograniczenia się tylko do nich. Pozdrawiam!

[Szeptkrwawegoserca]

Napisane przez garden_d

O, świetnie to wygląda. Mam pytanie tylko do otrąb- dajesz je z przyzwyczajenia jakiegoś, czy dlaczego? Masz problemy z zaparciami? Chodzi o to, że kiedy dodałaś grubą kaszę, chleb razowy w większej ilości to nie ma powodu, dla którego ich dodawanie miałoby większy sens. Wszystko jest ładnie, ale należy pamiętać, że zbyt duża podaż błonnika ogranicza wchłanianie niektórych minerałów i witamin. Jeśli używasz pełnoziarnistych produktów to nie potrzeba dorzucać jeszcze otrąb, w Twojej diecie jest ich wystarczająca ilość (otręby pochodzą właśnie z pełnego ziarna- w razowcu oraz kaszy - a do tego znaczna ilość błonnika w owocach i warzywach. wiadomo). Pamiętaj, że spokojnie możesz pozwolić sobie także na dodatek pieczywa pszennego, niekoniecznie razowego. Ważne jest urozmaicenie i bazowanie na pełnoziarnistych produktach, jednak nie znaczy to ograniczenia się tylko do nich. Pozdrawiam!

Dałam je po prostu z przyzwyczajenia, aby zwiększyć kcal..
Nie mam żadnych problemów z zaparciami Zauważyłam białe plamki na paznokciach i bardzo wypadają mi włosy, jest to zapewne spowodowane zbyt dużymi ilościami błonnika, jak napisałaś. Muszę go stanowczo ograniczyć. Dziękuję Ci Tym bardziej, że bardzo zależy mi na utrzymaniu wagi.. bo teraz czuję się świetnie z takimi proporcjami. Jedynie chciałabym jeszcze trochę ujędrnić ciało, może macie jakieś instrukcję do ćwiczeń?

[garden_d]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

Dałam je po prostu z przyzwyczajenia, aby zwiększyć kcal..
Nie mam żadnych problemów z zaparciami Zauważyłam białe plamki na paznokciach i bardzo wypadają mi włosy, jest to zapewne spowodowane zbyt dużymi ilościami błonnika, jak napisałaś. Muszę go stanowczo ograniczyć. Dziękuję Ci Tym bardziej, że bardzo zależy mi na utrzymaniu wagi.. bo teraz czuję się świetnie z takimi proporcjami. Jedynie chciałabym jeszcze trochę ujędrnić ciało, może macie jakieś instrukcję do ćwiczeń?

Nie ograniczaj stanowczo, ale trochę, po prostu wyklucz otręby, czasami zjedz sobie normalne pieczywo jak masz ochotę. Pamiętaj, że otręby pszenne nie mają wiele kcal, także stosowanie ich przez Ciebie w tym celu tym bardziej nie ma sensu.
Na ujędrnienie ćwiczenia siłowe, ale i pilates się sprawdzi. Poczytaj na fitnessie.

[martabeata]

Siema dziewczyny, daaaaaaaaaawno mnie nie było. Przerwa od wizażu - tak to jest to co każda chociaż raz na jakiś czas powinna zrobić.

Wstawie mój wczorajszy ok? Ma być P, ale to raczej średnio jak na P chyba. Nie potrafie obiektywnie stwierdzić czy jem za mało czy za dużo (odczłowieczyłam się na maxa )

Śn: Spora grahamka. Pół z wędliną z kurczaka, papryka, pomidor, ogórek konserwowy chili , ogórek zeilony, pół z białym serem półtłustym: prawie pół kostki (jakoś z 80g) + ketchup i kawa z mlekiem 1.5%

2Sń: Bułka grahamka z szynką i warzywami, jabłko

3Śn: Jogurt naturalny 180g z 4 łyżkami musli orkiszowym (tam jest sezam, płatki słonecznika, dyni, suszone maliny i rodzynki)

Obiad: Pomidorówka zabielana śmietaną, na mięsie z indyka z makaronem (yyy nie wiem ile. Ze 3/4 szklanki jak był na sucho)

Kol: trzy cienkie kromki żytniego: 1 z szynką i warzywami, dwie z serkiem kanapkowym z ziołami.

Wszystkie kanapki zawsze są z masłem.

[Dziunia0710]

martabeata to jeszcze nie dobiłaś do wagi w normie?

jadłospisy miałaś od dietetyka więc pewnie kalorycznie jest ok ale bardzo dużo pieczywa jesz a nie myślałaś może żeby zacząć sobie jakieś sałatki do tego szykować dla urozmaicenia np z ryżu czy tam makaronu? w internecie pełno przepisów. Bo jak tak non stop te grahamki to niedługo Cię mdlić zacznie na sam widok;P I czemu na kolację tak mało? taka pełna się czujesz po 3 śniadaniach że nie dasz rady więcej wcisnąć?

[martabeata]

Napisane przez Dziunia0710

martabeata to jeszcze nie dobiłaś do wagi w normie?

jadłospisy miałaś od dietetyka więc pewnie kalorycznie jest ok ale bardzo dużo pieczywa jesz a nie myślałaś może żeby zacząć sobie jakieś sałatki do tego szykować dla urozmaicenia np z ryżu czy tam makaronu? w internecie pełno przepisów. Bo jak tak non stop te grahamki to niedługo Cię mdlić zacznie na sam widok;P I czemu na kolację tak mało? taka pełna się czujesz po 3 śniadaniach że nie dasz rady więcej wcisnąć?

No jeszcze nie... Wiem, tragedia. Raz mi się udało nabrać 4kg, a później znów spadło o 2. Bujam się z tym tyciem już z 5 miesięcy i masakra.

Pieczywo bardzo lubię... Nie powinnam go tyle jeść? To chyba takie normalne że na śniadanie i na kolacje są kanapki no i kanapka do szkoły obowiązkowo
Kolacja skromna bo to właśnie kolacja. Choć i tak jem ją wcześnie, bo o 18 to i tak gdzieś tam w głowie siedzi, że im bliżej do wieczora tym mniej trzeba jeść
Do dietetyka już nie chodzę. Wpadłam w taki trans że zawsze jem to co ta babka mi mówiła i zaczęłam właśnie wychodzić z tego. Gotuje z tatą, co mi bardzo ułatwia, bo nie siedze przy wadze i nie odmierzam 150g kurczaka, 50gram kaszy i 100g warzyw.... Jem to co jest w lodówce, a nie to co ja CHCE. No ale np ze spontanicznością wciąż klapa.

[Dziunia0710]

Napisane przez martabeata

No jeszcze nie... Wiem, tragedia. Raz mi się udało nabrać 4kg, a później znów spadło o 2. Bujam się z tym tyciem już z 5 miesięcy i masakra.

Pieczywo bardzo lubię... Nie powinnam go tyle jeść? To chyba takie normalne że na śniadanie i na kolacje są kanapki no i kanapka do szkoły obowiązkowo
Kolacja skromna bo to właśnie kolacja. Choć i tak jem ją wcześnie, bo o 18 to i tak gdzieś tam w głowie siedzi, że im bliżej do wieczora tym mniej trzeba jeść
Do dietetyka już nie chodzę. Wpadłam w taki trans że zawsze jem to co ta babka mi mówiła i zaczęłam właśnie wychodzić z tego. Gotuje z tatą, co mi bardzo ułatwia, bo nie siedze przy wadze i nie odmierzam 150g kurczaka, 50gram kaszy i 100g warzyw.... Jem to co jest w lodówce, a nie to co ja CHCE. No ale np ze spontanicznością wciąż klapa.

nie no skoro lubisz to nie sądzę żeby były jakieś przeciwwskazania tylko może jednak dodawałabyś coś jeszcze do tych kanapek jakąś jajecznicę sałatkę czy tam rybkę z puszki? (dziewczyny na dietetyce robią pyszne muffiny;D). Ale ogólnie myślę że jadłospis w porządku no tylko jak wiadomo nie o to tu chodzi. A próbowałaś się ZMUSIĆ do powiedzmy np. zjedzenia czegoś dodatkowo wieczorem po kolacji?(bez wizyty w kibelku!). U mnie to pomogło. Najpierw były powiedzmy kanapeczki z chrupkiego pieczywa albo ryba godzinę po kolacji skutkujące wyrzutami sumienia a teraz leżę o 21 przed tv i wcinam paczkę biszkoptów posmarowanych nutellą

[martabeata]

Napisane przez Dziunia0710

nie no skoro lubisz to nie sądzę żeby były jakieś przeciwwskazania tylko może jednak dodawałabyś coś jeszcze do tych kanapek jakąś jajecznicę sałatkę czy tam rybkę z puszki? (dziewczyny na dietetyce robią pyszne muffiny;D). Ale ogólnie myślę że jadłospis w porządku no tylko jak wiadomo nie o to tu chodzi. A próbowałaś się ZMUSIĆ do powiedzmy np. zjedzenia czegoś dodatkowo wieczorem po kolacji?(bez wizyty w kibelku!). U mnie to pomogło. Najpierw były powiedzmy kanapeczki z chrupkiego pieczywa albo ryba godzinę po kolacji skutkujące wyrzutami sumienia a teraz leżę o 21 przed tv i wcinam paczkę biszkoptów posmarowanych nutellą

Zazdroszczę... Nie próbowałam robić tak jak piszesz. Dla mnie triumfem było na wieczór wypić cole LGHT albo herbate BEZ CUKRU. Nie lubię sałatek, bez kitu - dla mnie to po prostu nie jedzenie. Skoro mam już coś zjeść to coś porządnego czyli kanapki, a nie sałate z pomidorem Ale zacznę chociażby od soku pomidorowego, czy wielowarzywnego - tak sobie dziś postanowiłam :P Ale faktem jest to że musze się przełamać bo po prostu czuję że wieczorem nie mam siły, a wręcz jestem osłabiona. A wizyt w kibelku nie ma już hoho dłuuuuuuuuuugi czas

[Dziunia0710]

Napisane przez martabeata

Zazdroszczę... Nie próbowałam robić tak jak piszesz. Dla mnie triumfem było na wieczór wypić cole LGHT albo herbate BEZ CUKRU. Nie lubię sałatek, bez kitu - dla mnie to po prostu nie jedzenie. Skoro mam już coś zjeść to coś porządnego czyli kanapki, a nie sałate z pomidorem Ale zacznę chociażby od soku pomidorowego, czy wielowarzywnego - tak sobie dziś postanowiłam :P Ale faktem jest to że musze się przełamać bo po prostu czuję że wieczorem nie mam siły, a wręcz jestem osłabiona. A wizyt w kibelku nie ma już hoho dłuuuuuuuuuugi czas

a najlepsze jest to że wieczorem wciskam w siebie mnóstwo jakiegoś badziewia (czasami się zastanawiam czy nie mam tasiemca który na noc się budzi) a rano i tak mam płaski brzuch co nie oznacza że wszystko jest u mnie w porządku bo nadal mam jakieś swoje głupie fanaberie. Noo więc dzisiaj po kolacji bierzesz soczek i wypijasz najlepiej niedługo przed snem wtedy nie będziesz mieć wiele czasu żeby nad nim ubolewać;P A może serek wiejski np ze słonecznikiem miodem czy co tam lubisz? Dzisiaj soczek jutro serek lub jogurcik co Ty na to? i zobaczysz jak szybko Twój organizm się rozkręci przez takie podjadanie bo pewnie w głowie nadal masz myśli że przytyjesz zaraz od tego nie wiadomo ile

[garden_d]

Polecam przełamywanie się. To chyba daje najlepsze rezultaty związane z luzem w jedzeniu. Ja pamiętam, że zamierzchłych czasów przełamywałam się od jabłka na noc. Jabłko było pierwsze i było to mega przełamaniem. Im częściej się człowiek tak zmusi i widzi, że nic się złego nie dzieje, tym łatwiej mu przychodzi luźne podejście do tematu.

[justbelieve]

Napisane przez garden_d

Polecam przełamywanie się. To chyba daje najlepsze rezultaty związane z luzem w jedzeniu. Ja pamiętam, że zamierzchłych czasów przełamywałam się od jabłka na noc. Jabłko było pierwsze i było to mega przełamaniem. Im częściej się człowiek tak zmusi i widzi, że nic się złego nie dzieje, tym łatwiej mu przychodzi luźne podejście do tematu.

DOKLADNIE


A teraz moje gorzkie żale, czyli jak ciezko przechodzic z P na U ktore musi byc bardziej P niz U... masakra.
Udalo mi sie nabrac troszenke po utracie wagi ( niechcacy) i niestety znow jestem miedzy niedowaga a waga ok.
Przeszlam kolejne zatrucie pokarmowe, moj uklad trawienny sie buntuje po latach niszczenia...

no to lecim, wczoraj:

1.1 średni pomidor, z bazylią świeżą, jajkami dwoma zapieczony
2 kromki pieczywa chrupkiego z maslem i papryką zieloną
1/2 bułki ziarnistej z serkiem topionym, szynką, papryką zieloną
kawa z mlekiem

2. jogurt grecki z pomidorem i ogórkiem zielonym
3. 200 ml zupy śródziemnomorskiej ( ryba, mule,krewetki, pomidory,papryka,fasolka czerwona,oliwki)
1 plasterek bagietki do tego
1/2 kotelta z wołowiny, łyżka (duża!) ryżu w sosie pomidorowym z kaparami
lampka wina czerwonego

4. jogurt owocowy jogobella nie-lajt
5. 4 wasy z serkiem lajt, bazylią, pomidorem, serek wiejski (1/2)


to jest P ?

mam metlik w glowce...

[kiciakasia]

Napisane przez justbelieve

DOKLADNIE


A teraz moje gorzkie żale, czyli jak ciezko przechodzic z P na U ktore musi byc bardziej P niz U... masakra.
Udalo mi sie nabrac troszenke po utracie wagi ( niechcacy) i niestety znow jestem miedzy niedowaga a waga ok.
Przeszlam kolejne zatrucie pokarmowe, moj uklad trawienny sie buntuje po latach niszczenia...

no to lecim, wczoraj:

1.1 średni pomidor, z bazylią świeżą, jajkami dwoma zapieczony
2 kromki pieczywa chrupkiego z maslem i papryką zieloną
1/2 bułki ziarnistej z serkiem topionym, szynką, papryką zieloną
kawa z mlekiem

2. jogurt grecki z pomidorem i ogórkiem zielonym
3. 200 ml zupy śródziemnomorskiej ( ryba, mule,krewetki, pomidory,papryka,fasolka czerwona,oliwki)
1 plasterek bagietki do tego
1/2 kotelta z wołowiny, łyżka (duża!) ryżu w sosie pomidorowym z kaparami
lampka wina czerwonego

4. jogurt owocowy jogobella nie-lajt
5. 4 wasy z serkiem lajt, bazylią, pomidorem, serek wiejski (1/2)


to jest P ?

mam metlik w glowce...

nie

[Natexxa]

Mindfuck totalny, nie wiem czy mam zjeść ten cholerny jogurt z biszkoptami na wieczór, czy nie.

8.00: dwie kromki ciemnego chleba z masłem orzechowym i bananem, chai tea latte
11.30: rosół z ziemniakami(nie cała miseczka), ziemniaki, gotowane golonko z indyka, buraczki
16.00: napój mango ze starbucksa
18.20: dwie kromki słonecznikowego chleba, jedna z plasterkiem drobiowej szynki i ogórkiem, druga z plasterkiem sera topionego Linessa light z ogórkiem
19.40: jogurt jogobella light pieczone jabłko+dwa biszkopty(załóżmy, że zjem...)

jak jest??

[Bibiannaa]

Jak przytylyscie po anoreksji to bylo wam cieplej?czy wiecznie taka pozgawa? I co z meszkiem?

[Natexxa]

Napisane przez Bibiannaa

Jak przytylyscie po anoreksji to bylo wam cieplej?czy wiecznie taka pozgawa? I co z meszkiem?

Mnie jest cieplej...
A meszek chyba zostaje.

[Bibiannaa]

Blagam powiedz,ze zartujesz! Ja rycze ciagle przez to,to est okropne,i chude rece mnie wnerwiaja.

[tapetka22]

Napisane przez Natexxa

Mnie jest cieplej...
A meszek chyba zostaje.

znika..
to mechanizm obronny

[suzana1618]

Napisane przez tapetka22

znika..
to mechanizm obronny

To chyba zależy od organizmu, przytyłam 25kg-nie zniknął.

[justbelieve]

swietnie, kolejny dzien zatrucia. Wymiotuje nawet herbata... zaraz musze isc do pracy... mam dosc.

[olik187]

mi zniknął

[Ervisha]

Napisane przez tapetka22

znika..
to mechanizm obronny

Znam dziewczyny którym zniknął a którym nie. Inne go sobie ogoliły...

[Naka_Mika]

a ja nigdy nie miałam meszku, chyba, że na plecach i go nie widziałam..znam wiele osób, które nigdy go nie miały

[justbelieve]

Napisane przez Naka_Mika

a ja nigdy nie miałam meszku, chyba, że na plecach i go nie widziałam..znam wiele osób, które nigdy go nie miały

czyli jednak kwestia indywidualna... ja tak jak mialam tak mam ciagle chociaz z nadzieja licze, ze sie go pozbede...

dzisiejsze P/U ( swoja droga, dzieki temu scierwu jakim jest ED jestem za☠☠☠ista kucharka... bezkrytycznie ) na szczescie dzis juz nie wymiotuje wszystkim. smecta i gastrolit dzialaja cuda!
1. wlasnej roboty bulka z oliwkami i czarnuszka z maselkiem, serkiem caprese ( z lidla, z pieprzem, zaczepisty!), salata i pomidorem i druga polowka z maslem, szynka domowa ( piers ze szpinakiem papryka i feta) i pomidorem
kawa z mlekiem

2. jogurt owocowy
3.zupa krem dyniowa ( mleczko kokosowe, dynia, wywar drobiowy itp)
tortilla ( taka duza jak w lidlu) z kurczakiem, pomidorem w zalewie, oliwkami, szpinakiem.

dojdzie:
4. sałatka grecka ( porcja restauracyjna czyli pewnie z buleczka lub bagietka)

5. 3 wasy z serkiem lajt i serek wiejski z pomidorem
+ sok pomidorowy lub z marchewki

jak mi ktos powie, ze to nie jest P to znaczy, ze moje leczenie jest do niczego :P

[Naka_Mika]

Napisane przez justbelieve

czyli jednak kwestia indywidualna... ja tak jak mialam tak mam ciagle chociaz z nadzieja licze, ze sie go pozbede...

dzisiejsze P/U ( swoja droga, dzieki temu scierwu jakim jest ED jestem za☠☠☠ista kucharka... bezkrytycznie ) na szczescie dzis juz nie wymiotuje wszystkim. smecta i gastrolit dzialaja cuda!
1. wlasnej roboty bulka z oliwkami i czarnuszka z maselkiem, serkiem caprese ( z lidla, z pieprzem, zaczepisty!), salata i pomidorem i druga polowka z maslem, szynka domowa ( piers ze szpinakiem papryka i feta) i pomidorem
kawa z mlekiem

2. jogurt owocowy
3.zupa krem dyniowa ( mleczko kokosowe, dynia, wywar drobiowy itp)
tortilla ( taka duza jak w lidlu) z kurczakiem, pomidorem w zalewie, oliwkami, szpinakiem.

dojdzie:
4. sałatka grecka ( porcja restauracyjna czyli pewnie z buleczka lub bagietka)

5. 3 wasy z serkiem lajt i serek wiejski z pomidorem
+ sok pomidorowy lub z marchewki

jak mi ktos powie, ze to nie jest P to znaczy, ze moje leczenie jest do niczego :P

dokładnie, ja nie mam meszku, ale ubolewam nad swoją "twarzą wiewiórki" :<

a jadło jak dla mnie skromniutkie jeśli ma być P(za to jakże wykwintne i kolorowe ;p), szczególnie kolacja, jeśli na P to powinno być normalne pieczywo, a nie wasowe tektury, no ale ja się nie znam..

[Bibiannaa]

Ja w sumie do 55 chcialam utyc,le narazie jest 49,wiec jeszzce troche. Jem jakies 40 orzechow na dzien jak nie wiecej i du...

[Naka_Mika]

Napisane przez Bibiannaa

Ja w sumie do 55 chcialam utyc,le narazie jest 49,wiec jeszzce troche. Jem jakies 40 orzechow na dzien jak nie wiecej i du...

bardzo chcesz mieć bana??

[Ervisha]

Napisane przez Naka_Mika

a ja nigdy nie miałam meszku, chyba, że na plecach i go nie widziałam..znam wiele osób, które nigdy go nie miały

Ja też go nie miałam

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez justbelieve

czyli jednak kwestia indywidualna... ja tak jak mialam tak mam ciagle chociaz z nadzieja licze, ze sie go pozbede...

dzisiejsze P/U ( swoja droga, dzieki temu scierwu jakim jest ED jestem za☠☠☠ista kucharka... bezkrytycznie ) na szczescie dzis juz nie wymiotuje wszystkim. smecta i gastrolit dzialaja cuda!
1. wlasnej roboty bulka z oliwkami i czarnuszka z maselkiem, serkiem caprese ( z lidla, z pieprzem, zaczepisty!), salata i pomidorem i druga polowka z maslem, szynka domowa ( piers ze szpinakiem papryka i feta) i pomidorem
kawa z mlekiem

2. jogurt owocowy
3.zupa krem dyniowa ( mleczko kokosowe, dynia, wywar drobiowy itp)
tortilla ( taka duza jak w lidlu) z kurczakiem, pomidorem w zalewie, oliwkami, szpinakiem.

dojdzie:
4. sałatka grecka ( porcja restauracyjna czyli pewnie z buleczka lub bagietka)

5. 3 wasy z serkiem lajt i serek wiejski z pomidorem
+ sok pomidorowy lub z marchewki

jak mi ktos powie, ze to nie jest P to znaczy, ze moje leczenie jest do niczego :P

Ten serek to z mascaropne?? U mnie dzisiaj w Lidlu przecenili na 2,49zł bo data wazności kończy sie za tydzień. Miałam tylko pieniądze na dwa opakowania i wzięłam naturlany i ten z pieprzem (z pomidorami nie chciałam) i masz rację przepyszny... O wiele lepszy od tych zwykłych typu Delicate z Biedronki....

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez Bibiannaa

Ja w sumie do 55 chcialam utyc,le narazie jest 49,wiec jeszzce troche. Jem jakies 40 orzechow na dzien jak nie wiecej i du...

Pd samych orzechów nie odzyskasz wagi