Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[nuna2]

Napisane przez MoTyleKsw

Nuna Ty dla Niego też byłaś pierwsza?
Ja bym się bała niedopasowania, ale o tym to już Ci pewnie trąbili na pmkach

Tak byłam dla niego pierwsza On Tym bardziej jest wierzacy niż ja...

Napisane przez dedra

Nuna, ja nie sugerowałam, że jesteście za młodzi tylko zastanawiałam się czy nie woleliście się nacieszyć sobą zanim pojawi się dziecko, szczególnie, że zaczęliście współżycie dopiero po ślubie. Ja Ciebie nie potępiam, po prostu się zastanawiałam jak takie pary jak wy postrzegają ten temat. Podziwiam Was, że tak zdecydowaliście. Widzę, że oboje jesteście bardzo wierzący.

Powiem C, że miałam 2 chłopaków przed nim z czego z jednym po roku o mało co do tego nie doszło... I szczerze?? Wstydzę sie tego jak nie wiem... i gdybym mogła cofnąć czas...
Co do wiary w Boga... Chciałabym mocniej wierzyć, bo aniołem to ja nie jestem...;/ Trudno przestrzegać tych wszystkich zasad kościelnych... Jednak w każdej ważnej chwili proszę mocno Boga, żeby spełnił moje prośby... I się spełnia... Mam nadzieje, że tak będzie do końca. Za was tez się modlę, aby każda kobieta czekająca na ciąze doswiadczyła szybko macierzyństwa.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

a propo nie dopasowania... to kurde ja w to nie wierzę... No nie wiem... ale może byc coś takiego?? Bo jeśli kocham mojego faceta, dogaduje sie z nim, pociągał mnie wygladowo i czujesie przy nim w 100% kobieca, to wdg mnie nie ma czegoś takiego jak nie pasować seksualnie. Ale to tylko moja opinia. wiele osób mówi, że się nie dopasowali i może ich. Każdy ma inne odczucie życia

[iza243]

Napisane przez kwitka13

co do ślubów cywilnych...
moja siostra załatwiła to tak:
zadzwoniła do mnie w czw ok 13.00 z pytaniem "zostaniesz jutro świadkiem na moim ślubie" Ja je "heeeeee?" ona " no, jutro na 12.00 w USC, aaaa i kup mi jakiś badyl, bo ja zapomniałam" Dobrze, że mój szef zgodził się na 4h urlopu - przynajmniej zdążyłam z tymi kwiotkami
Byłi młodzi, ja jako świadek siostry, przyjaciel młodego jako jego świadek i jeszcze 3 ich wspólnych znajomych (nie zapraszanych ale dowiedzieli się przez "głuchy telefon".
Po ślubie wszyscy wsiedli do swoich samochodów i odjechali każdy w swoją stronę łącznie z młodymi (szwagier prosto ze ślubu jechał wyjaśniać jakiś mandat a siostra do domu). Ślub stulecia .

Dobra jest

[MoTyleKsw]

Napisane przez Anulka_p

Jest sporo. Znam kilka takich par osobiście. Zdziwiło mnie w związku z tym zdziwienie koleżanki po tym jak dowiedziała się, że mój mąż był moim pierwszym i jedynym mężczyzną. Powiedziała, że jestem jedyną kobietą, która miała jednego partnera seksualnego jaką zna.

Mi chodziło o to, że takich par jak iza jest więcej, że współżyją ze sobą przed ślubem, ale są dla siebie pierwsi niż takich jak nuna,.
Sama znam sporo par, nie małżeństw gdzie są dla siebie pierwsi, ale nie znam żadnego małżeństwa, które czekałoby do slubu z tym.
Zresztą nie ważne, każdy układa sobie sam życie i żyje jak chce i nic nam do tego

A co do niedopasowania, to hmmm byłam z moim ex 7 lat. Narzeczeństwo, plany co do ślubu. Seks był ok, byliśmy sobie pierwsi, poznawaliśmy się nawzajem. Ale jak zaczynało między Nami nie grać to i seks padł. Więc tu raczej leżała Nasza wina, niż wina seksu. Kolejny związek, hmmm kochany facet. Z sercem na dłoni. Zawsze mnie rozbawił, czułam się bezpiecznie. Bardzo dobry człowiek.
Bardzo dobrze wyposażony przez naturę, po naszym wspólnym pierwszym razie, po jakimś czasie dowiedziałam się, że byłam pierwsza. Byliśmy jeszcze później 3 msc, ale w tej sferze nie potrafiliśmy nic zrobić. Oboje czuliśmy sfrustrowanie. Bo hmm miał tak dużego, że krew nie dopływała do całego członka i tak na wpół miękkim ciężko coś zrobić. Jak nie układało się w łóżku to i później były spięcia z mojej strony i zakończyłam to, choć teraz jest mi bardzo bliski i mój TŻ go lubi Z obecnym TŻ dogadujemy się w każdej sferze życia. Mój ideał.

[nuna2]

Napisane przez MoTyleKsw

Mi chodziło o to, że takich par jak iza jest więcej, że współżyją ze sobą przed ślubem, ale są dla siebie pierwsi niż takich jak nuna,.
Sama znam sporo par, nie małżeństw gdzie są dla siebie pierwsi, ale nie znam żadnego małżeństwa, które czekałoby do slubu z tym.
Zresztą nie ważne, każdy układa sobie sam życie i żyje jak chce i nic nam do tego

a ja takich par nie potępiam Ważne są dwie osoby w związku, a jesli się obie świadomie zgadzają na taki układ to ok Każdy ma swoją wolę, mózgownice itd

[Anulka_p]

Napisane przez kwitka13

izuś ja miałam ale w sumie to nie wiedziałam dokładnie czy po dupku czy z pms...
co do ślubów cywilnych...
moja siostra załatwiła to tak:
zadzwoniła do mnie w czw ok 13.00 z pytaniem "zostaniesz jutro świadkiem na moim ślubie" Ja je "heeeeee?" ona " no, jutro na 12.00 w USC, aaaa i kup mi jakiś badyl, bo ja zapomniałam" Dobrze, że mój szef zgodził się na 4h urlopu - przynajmniej zdążyłam z tymi kwiotkami
Byłi młodzi, ja jako świadek siostry, przyjaciel młodego jako jego świadek i jeszcze 3 ich wspólnych znajomych (nie zapraszanych ale dowiedzieli się przez "głuchy telefon".
Po ślubie wszyscy wsiedli do swoich samochodów i odjechali każdy w swoją stronę łącznie z młodymi (szwagier prosto ze ślubu jechał wyjaśniać jakiś mandat a siostra do domu). Ślub stulecia .

No nieźle.

Napisane przez MoTyleKsw

Mi chodziło o to, że takich par jak iza jest więcej, że współżyją ze sobą przed ślubem, ale są dla siebie pierwsi niż takich jak nuna,.
Sama znam sporo par, nie małżeństw gdzie są dla siebie pierwsi, ale nie znam żadnego małżeństwa, które czekałoby do slubu z tym.
Zresztą nie ważne, każdy układa sobie sam życie i żyje jak chce i nic nam do tego

Już rozumiem Zakręcona jakaś jestem dzisiaj. Przepraszam, że tak kręcę

[MoTyleKsw]

Napisane przez nuna2

a ja takich par nie potępiam Ważne są dwie osoby w związku, a jesli się obie świadomie zgadzają na taki układ to ok Każdy ma swoją wolę, mózgownice itd

Oj ja też nie potępiam. Podziwiam silną wolę

Napisane przez Anulka_p

No nieźle.




Już rozumiem Zakręcona jakaś jestem dzisiaj. Przepraszam, że tak kręcę

Wiesz nie chce nic mówić, ale ciąża zabiera mózg tzn inteligencję, więc kto wie, może to rzeczywiście była implantacja

[Anulka_p]

Napisane przez MoTyleKsw

Wiesz nie chce nic mówić, ale ciąża zabiera mózg tzn inteligencję, więc kto wie, może to rzeczywiście była implantacja

Pierwszy raz słyszę o tak niezwykłym objawie

[nuna2]

to byłam w ciązy pół zycia??

[Linka1984]

Napisane przez kooocur

Hymm...jeśli powaznie o tym myslisz to moge sie zapytać znajomego ile bierze...koega robił tam wesele na 30 osob i płacił ok 3 tys

Wodke swoja miał przyniesc itp.



Ja miałam w Nordzie

Oooo kolejna Szczecinianka a ja tego nie wiedzialam

Napisane przez nuna2

WWróciłam
tak więc ciąża potwierdzona ginekologicznie, w macicy, jest już zarodek i pieknie bije mu serducho
ma 4 mm
i wdg ostatniej miesiaczki jest to 5 tydz i 6 zien ciąży a wdg dzidzi 6 tydz i 1 dzień ciązy

termin wdg UG 19 czerwiec
wdg OM 21 czerwiec

Hmm..czy to znaczy ze nie bedziesz nas i siebie już zamęczać z nieprawidołowo rozwijającym sie płodem ? ( zarcik)

Napisane przez MarudexuS

Ale cywilny to jak najbardziej prawdziwy ślub ...
Sorki, denerwuje mnie takie gadanie.
Tak, jakby osoby, które nie są związane z kościołem i biorą cywilny miały jakiś nieprawdziwy ślub ...

Ja troszke rozumiem co mają na myśli te osoby co tak gadają .. Jestem w takiej sytuacji ,że idealnie widzę różnice pomiedzy jednym z drugim
Za mąż pierwszy raz wychodzilam kilka lat temu,mialam ślub cywilny i obiad. Stresu nie czulam aż do momentu wypowiadania tych kilku słów w urzędzie. Nie stroilam się , nie malowałam jakoś specjalnie, jasną garsoneczkę mialam na sobie. Właściwie wszystko trwało 10 min, formalność zwykła jakgdyby pojść do urzędu i w odpiwiednią rubrykę wpisac swoje nowe nazwisko..a na koniec lampka szampana,tam nas poganiali bo na każdą pare jest 30 min ( 10 ślub i 20 toast) i wypad bo kolejni czekają z goścmi.. Bardzo długo nie dochodziło do mnie ,że jestem mężatką. Nie było to podniosłą chwilą dla mnie..dla męza..a nawet dla gosci Co prawda rozstaliśmy się po krótkim czasie ( niedopasowanie) ale nadal uważam ze ten ślub był "nieprawdziwy,bezstresowy "
Drugi raz za mąz wychodze za dokladnie 2 miesiące i 3 dni..będzie ślub kościelny. Jestem osobą niewierzącą wiec dlaczego ślub w kosciele każdy zapyta..a zastanówcie się dlaczego ubieramy choinkę??po to samo..dla stworzenia atmosfery , dla powagi sytuacji , dla tradycji chce ślub koscielny bo uważam ze to jest coś bardziej zobowiązującego niż 10 min w urzędzie . Wiecie co jest najlepsze?? Ze wtedy nie denerwowałam się w dzień slubu jak teraz 2 miesiące przed.. Myslę ze wiele osob myśli , czuje podobnie więc nie miejscię pretensji ze ktoś gada " ze cywilny to nie prawdziwy" , chodzi o atmosferę. Ja w to religii nie wplątuje bo to jest temat rzeka w ogóle i nigdy nie skoncze mojego wywodu
Podsumowując z doświadczenia gdybym miała porównąc ślub cywilny vs. ślub kościelny jeśli chodzi o podejście,stres to oceniam na :
cywilny 1 - kościelny 100% Kazdy ma inne proporcje ale jednak tendencja jest niestety taka jak opisałam. Moja babcia za ich czasów brała ślub cywilny a miesiąc potem kościelny ( nie było konkordatów) i zapytana kiedy obchodzą rocznice mowi ze oczywiście liczy od ślubu koscielnego - on miał zupełnie inną wartośc , mimo ze prawnie zawarli małżeństwo w lipcu a nie w sierpniu. To chyba tradycja?

Napisane przez nuna2

a propo nie dopasowania... to kurde ja w to nie wierzę... No nie wiem... ale może byc coś takiego?? Bo jeśli kocham mojego faceta, dogaduje sie z nim, pociągał mnie wygladowo i czujesie przy nim w 100% kobieca, to wdg mnie nie ma czegoś takiego jak nie pasować seksualnie. Ale to tylko moja opinia. wiele osób mówi, że się nie dopasowali i może ich. Każdy ma inne odczucie życia

Oj można sie nie dopadować..można. Wziełam rozwód rok po ślubie z tego powodu z pierwszym mężem



Dziewuszki a teraz z innej beczki , pytanie do tych co miewają bezowulacyjne cykle . Jak wygląda śluz w cykle bezowu ??? Jest krócej glut? dłużej?? pojawia się 2 razy ????

[MoTyleKsw]

Napisane przez Anulka_p

Pierwszy raz słyszę o tak niezwykłym objawie

Ej no kurcze i tu dziewczyny pisały.
Nuna i na majowo - czerwcowych też

Chyba, że ja tak wybiórczo sobie czytam.
Ale w ciąży padło mi na mózg. Mam opóźnione kojarzenie faktów. Rozumienie i skupianie się na tym co się do mnie mówi, a do tego jak nigdy w życiu piszę z błędami ort co mi się nigdy nie zdarzało, a na to akurat zwróciła mi uwagę mama, z którą dużo piszę

Może to mit, ale na mnie działa...

[Anulka_p]

Napisane przez MoTyleKsw

Ale w ciąży padło mi na mózg. Mam opóźnione kojarzenie faktów. Rozumienie i skupianie się na tym co się do mnie mówi, a do tego jak nigdy w życiu piszę z błędami ort co mi się nigdy nie zdarzało, a na to akurat zwróciła mi uwagę mama, z którą dużo piszę

Może to mit, ale na mnie działa...

Gdyby lenistwo było objawem, to nie musiałabym już nawet robić testu Nie umiem się dziś zmobilizować i zabrać do roboty. Najchętniej powalczyłabym w kuchni. Upiekła jakieś ciasto, zrobiła spaghetti, bo mam ochotę....a tu praca...
Dobra znikam. Popracuję, ugotuję i powrócę po obiadku

[nuna2]

Linka i będziesz przysięgała formuła powiedzianą przez księdza??
Jeśli tak, to teraz Ty się nie obraź, ale dla mnie to dziwne.... Jesli ktoś jest nie wierzacy idzie i bierze ślub cywilny, nikt mu nie broni ubierac białej sukni slubnej, miec mega hucznego przyjęcia, bo znam takie osoby. Ale nie rozumiem osób, które nie wierzą w Boga( jeszcze inne znaczenie .
takie co wierzą, ale kościół zraził)
NIe wiem, ale dla mnie to jest sztuczne i udawane tylko dla pokazu. Bo ktoś przysięge przed Bogiem traktuje jako sakrament, coś świętego, nie rozewalnego...
Nauki przedślubne, komunia, spowiedź?? Po co??? Dla picu?? Dla stresu??
Nie obraź się, ale ja na to tez mam swoją opinię....
I wolę jak ktoś jest szczery mowi, że nie wierzy w Boga i bierze cywilny, niż bierze kościelny dla pokazu.

[karolina2705]

Colorblue nie wiem czemu ale w moim ostatnim wpisie zabrakło słowa DZIEWCZYNKĘ Także poprawiam się i trzymam kciuki

Znajoma była, ale zwaliła mi się moja mama na chate i po naszych plotkach

A co do waszej dyskusji ta my z TŻ też jesteśmy dla siebie pierwszymi i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej A po ślubie pykło nam w lipcu 5 lat
Idę piec kurczaczka

[Linka1984]

Napisane przez nuna2

Linka i będziesz przysięgała formuła powiedzianą przez księdza??
Jeśli tak, to teraz Ty się nie obraź, ale dla mnie to dziwne.... Jesli ktoś jest nie wierzacy idzie i bierze ślub cywilny, nikt mu nie broni ubierac białej sukni slubnej, miec mega hucznego przyjęcia, bo znam takie osoby. Ale nie rozumiem osób, które nie wierzą w Boga( jeszcze inne znaczenie .
takie co wierzą, ale kościół zraził)
NIe wiem, ale dla mnie to jest sztuczne i udawane tylko dla pokazu. Bo ktoś przysięge przed Bogiem traktuje jako sakrament, coś świętego, nie rozewalnego...
Nauki przedślubne, komunia, spowiedź?? Po co??? Dla picu?? Dla stresu??
Nie obraź się, ale ja na to tez mam swoją opinię....
I wolę jak ktoś jest szczery mowi, że nie wierzy w Boga i bierze cywilny, niż bierze kościelny dla pokazu.

Pamietaj ze nie JA biore ślub a MY bierzemy. Napisałam JA nie jestem wierząca Mój Rafał jest wierzący to jeden z powodów dla którego chce ślub kościelny. I nie bede przysięge składała jak to napisałaś dla/z księdzem tylko bede ją składała uroczyście mojemu mężowi. Nie jest to na pokaz ani udawane. Nie robie tego aby inni widzieli , to dla nas jest. My chcemy taką atmosferę podniosłą.Gdybyśmy robili to dla innych byśmy sie zadłużyli i zrobili mega wielki ślub z weselem Spowiedzi ja nie bede miała , ksiądz wie ze ja niewierząca , uznał to i nie krytykował. Nauki przedmałżeńskie były owszem , ale nie prowadził ich ksiądz :P Tam ze tak powiem słowa o religii nie było. Były rozmowy,wyklady z psychologami , z małżeństwami i powiem szczerze ze wiele sie nauczylam apropo problemów,rodziny,planowa nia itd

Z fałszywych rzeczy zrezygnowaliśmy po dłuższej rozmowie..np. z mojej spowiedzi , ze spowiedzi świadków i z błogosławieństwa..

[Mokka_83]

Napisane przez magbes

a wczorj kupilimy auuutko

ooo... fajnie Gratulacje i niech długo jeździ

Napisane przez kwitka13

co do ślubów cywilnych...
moja siostra załatwiła to tak:
zadzwoniła do mnie w czw ok 13.00 z pytaniem "zostaniesz jutro świadkiem na moim ślubie" Ja je "heeeeee?" ona " no, jutro na 12.00 w USC, aaaa i kup mi jakiś badyl, bo ja zapomniałam" Dobrze, że mój szef zgodził się na 4h urlopu - przynajmniej zdążyłam z tymi kwiotkami
Byłi młodzi, ja jako świadek siostry, przyjaciel młodego jako jego świadek i jeszcze 3 ich wspólnych znajomych (nie zapraszanych ale dowiedzieli się przez "głuchy telefon".
Po ślubie wszyscy wsiedli do swoich samochodów i odjechali każdy w swoją stronę łącznie z młodymi (szwagier prosto ze ślubu jechał wyjaśniać jakiś mandat a siostra do domu). Ślub stulecia .

wow... aż tak zwyczajnie to bym nie chciała

Napisane przez Anulka_p

Pierwszy raz słyszę o tak niezwykłym objawie

ale to prawda Iloraz inteligancji się w ciąży obniża Ale w wysokiej ciąży niby już wraca do normy

Napisane przez Linka1984

Ja troszke rozumiem co mają na myśli te osoby co tak gadają .. Jestem w takiej sytuacji ,że idealnie widzę różnice pomiedzy jednym z drugim
Za mąż pierwszy raz wychodzilam kilka lat temu,mialam ślub cywilny i obiad. Stresu nie czulam aż do momentu wypowiadania tych kilku słów w urzędzie. Nie stroilam się , nie malowałam jakoś specjalnie, jasną garsoneczkę mialam na sobie. Właściwie wszystko trwało 10 min, formalność zwykła jakgdyby pojść do urzędu i w odpiwiednią rubrykę wpisac swoje nowe nazwisko..a na koniec lampka szampana,tam nas poganiali bo na każdą pare jest 30 min ( 10 ślub i 20 toast) i wypad bo kolejni czekają z goścmi.. Bardzo długo nie dochodziło do mnie ,że jestem mężatką. Nie było to podniosłą chwilą dla mnie..dla męza..a nawet dla gosci Co prawda rozstaliśmy się po krótkim czasie ( niedopasowanie) ale nadal uważam ze ten ślub był "nieprawdziwy,bezstresowy "
Drugi raz za mąz wychodze za dokladnie 2 miesiące i 3 dni..będzie ślub kościelny. Jestem osobą niewierzącą wiec dlaczego ślub w kosciele każdy zapyta..a zastanówcie się dlaczego ubieramy choinkę??po to samo..dla stworzenia atmosfery , dla powagi sytuacji , dla tradycji chce ślub koscielny bo uważam ze to jest coś bardziej zobowiązującego niż 10 min w urzędzie . Wiecie co jest najlepsze?? Ze wtedy nie denerwowałam się w dzień slubu jak teraz 2 miesiące przed.. Myslę ze wiele osob myśli , czuje podobnie więc nie miejscię pretensji ze ktoś gada " ze cywilny to nie prawdziwy" , chodzi o atmosferę. Ja w to religii nie wplątuje bo to jest temat rzeka w ogóle i nigdy nie skoncze mojego wywodu
Podsumowując z doświadczenia gdybym miała porównąc ślub cywilny vs. ślub kościelny jeśli chodzi o podejście,stres to oceniam na :
cywilny 1 - kościelny 100% Kazdy ma inne proporcje ale jednak tendencja jest niestety taka jak opisałam. Moja babcia za ich czasów brała ślub cywilny a miesiąc potem kościelny ( nie było konkordatów) i zapytana kiedy obchodzą rocznice mowi ze oczywiście liczy od ślubu koscielnego - on miał zupełnie inną wartośc , mimo ze prawnie zawarli małżeństwo w lipcu a nie w sierpniu. To chyba tradycja?

Linka, a czy przypadkiem nie jest tak, że temu ślubowi cywilnemu który miałaś nie towarzyszyła żadna impreza czy przyjęcie, a teraz przy slubie kościelnym planujecie zaprosić trochę gości?
Bo moim zdaniem sters przedślubny nie wynika z tego jaki rodzaj ślubu się bierze... tylko z tego jak planujemy ten dzień uczcić po złozeniu przycięgi - tj. obiad, przyjęcie weselne czy może rozejście się do domu zaraz po ceremonii...
Ja miałam tylko ślub cywilny ale poza tym że ceremonia odbyła się w usc a nie w kościele - wszystko było jak na ślub przystało - biała wielka suknia, fryzjer, fotograf, dekorowanie sali, zamawianie torta, przyjęcie w restauracji (wprawdzie niewielkie), ale do godzin nocnych, no i ja wzniośle zapamiętałam ten dzień
A wydaje mi się, że ten sam slub cywilny - ale bez przygotowań, bez sukni (w garsonce), bez przyjęcia zapamiętałabym tak jak piszesz - czyli nijak...
Tak więc moim skromnym zdaniem... rodzaj ceremonii nie ma az takiego znaczenia jak to co będzie potem w tym dniu
Wydaje mi się, że gdybyś w ten sam sposób co wzięłas ślub cywilny brała ślub kościelny (w garsonce, bez przyjęcia), to też byś go szczególnie nie zapamiętała

[Linka1984]

Napisane przez Mokka_83

ooo... fajnie Gratulacje i niech długo jeździ

wow... aż tak zwyczajnie to bym nie chciała

ale to prawda Iloraz inteligancji się w ciąży obniża Ale w wysokiej ciąży niby już wraca do normy

Linka, a czy przypadkiem nie jest tak, że temu ślubowi cywilnemu który miałaś nie towarzyszyła żadna impreza czy przyjęcie, a teraz przy slubie kościelnym planujecie zaprosić trochę gości?
Bo moim zdaniem sters przedślubny nie wynika z tego jaki rodzaj ślubu się bierze... tylko z tego jak planujemy ten dzień uczcić po złozeniu przycięgi - tj. obiad, przyjęcie weselne czy może rozejście się do domu zaraz po ceremonii...
Ja miałam tylko ślub cywilny ale poza tym że ceremonia odbyła się w usc a nie w kościele - wszystko było jak na ślub przystało - biała wielka suknia, fryzjer, fotograf, dekorowanie sali, zamawianie torta, przyjęcie w restauracji (wprawdzie niewielkie), ale do godzin nocnych, no i ja wzniośle zapamiętałam ten dzień
A wydaje mi się, że ten sam slub cywilny - ale bez przygotowań, bez sukni (w garsonce), bez przyjęcia zapamiętałabym tak jak piszesz - czyli nijak...
Tak więc moim skromnym zdaniem... rodzaj ceremonii nie ma az takiego znaczenia jak to co będzie potem w tym dniu
Wydaje mi się, że gdybyś w ten sam sposób co wzięłas ślub cywilny brała ślub kościelny (w garsonce, bez przyjęcia), to też byś go szczególnie nie zapamiętała

Hmm może troszke racji w tym jest. Wtedy był obiad..a teraz będzie kolacja raczej wiec tu akurat jakieś wielkiej różnicy nie ma. Tam zero tańców i tu zero tańców. Może gdyby było typowe wesele to już bym siedziała na wc spanikowana tak na prawde różnica jest tylko w miejscu ślubu..wtedy usc na zamku a teraz kościoł..i fryzura i makijaż..wtedy sie sama 'obrabialam' z braku kasy

[nuna2]

Napisane przez Linka1984

Pamietaj ze nie JA biore ślub a MY bierzemy. Napisałam JA nie jestem wierząca Mój Rafał jest wierzący to jeden z powodów dla którego chce ślub kościelny. I nie bede przysięge składała jak to napisałaś dla/z księdzem tylko bede ją składała uroczyście mojemu mężowi. Nie jest to na pokaz ani udawane. Nie robie tego aby inni widzieli , to dla nas jest. My chcemy taką atmosferę podniosłą.Gdybyśmy robili to dla innych byśmy sie zadłużyli i zrobili mega wielki ślub z weselem Spowiedzi ja nie bede miała , ksiądz wie ze ja niewierząca , uznał to i nie krytykował. Nauki przedmałżeńskie były owszem , ale nie prowadził ich ksiądz :P Tam ze tak powiem słowa o religii nie było. Były rozmowy,wyklady z psychologami , z małżeństwami i powiem szczerze ze wiele sie nauczylam apropo problemów,rodziny,planowa nia itd

Z fałszywych rzeczy zrezygnowaliśmy po dłuższej rozmowie..np. z mojej spowiedzi , ze spowiedzi świadków i z błogosławieństwa..

to w takim razie to szanuje Bo myślałam że oboje nie wierzycie. tak to ok

poczytam jak zrobie obiad;*

[Anulka_p]

Cholera dziewczyny męczyło mnie to i męczyło, więc powtórzyłam przed chwilą test i chyba widzę cień cienia. Próbowałam zrobić zdjęcie, a że posiadam tylko aparat w telefonie to nic a nic nie widać. Teraz to nawet nie wiem czy aby sobie tego nie wmawiam. Tylko tak patrzę i porównuję np z tym wczorajszym negatywnym no i coś tam jest. Na razie się nie cieszę i nie nakręcam. W niedzielę jak planowałam powtórzę test, a w poniedziałek wybieram się na betę.
Błagam was o kciuki Błaga, błagam

[kooocur]

Napisane przez Anulka_p

Mam bardzo czułe testy: 10mlU/ml

Napisane przez Anulka_p

Cholera dziewczyny męczyło mnie to i męczyło, więc powtórzyłam przed chwilą test i chyba widzę cień cienia. Próbowałam zrobić zdjęcie, a że posiadam tylko aparat w telefonie to nic a nic nie widać. Teraz to nawet nie wiem czy aby sobie tego nie wmawiam. Tylko tak patrzę i porównuję np z tym wczorajszym negatywnym no i coś tam jest. Na razie się nie cieszę i nie nakręcam. W niedzielę jak planowałam powtórzę test, a w poniedziałek wybieram się na betę.
Błagam was o kciuki Błaga, błagam

Wiec to jednka implantacja byla

Kochanie powtórz test jutro z pierwszego moczu




Ja właśnie zapisałam sie pewien projekt. Prosze o kcukasy żeby sie udało!

[MoTyleKsw]

Napisane przez Anulka_p

Cholera dziewczyny męczyło mnie to i męczyło, więc powtórzyłam przed chwilą test i chyba widzę cień cienia. Próbowałam zrobić zdjęcie, a że posiadam tylko aparat w telefonie to nic a nic nie widać. Teraz to nawet nie wiem czy aby sobie tego nie wmawiam. Tylko tak patrzę i porównuję np z tym wczorajszym negatywnym no i coś tam jest. Na razie się nie cieszę i nie nakręcam. W niedzielę jak planowałam powtórzę test, a w poniedziałek wybieram się na betę.
Błagam was o kciuki Błaga, błagam

Przyznaj się, że po tym jak utraciłaś inteligencję postanowiłaś zrobić test
Trzymam kciuki mocno najmocniej

[Anulka_p]

Napisane przez MoTyleKsw

Przyznaj się, że po tym jak utraciłaś inteligencję postanowiłaś zrobić test
Trzymam kciuki mocno najmocniej

Uznanie tego za objaw było dodatkowym motorem

Mam nadzieję, że to nie zwidy i rzeczywiście ta druga kreska tam jest.
Najbardziej martwi mnie to, że ciągle boli mnie podbrzusze, momentami nawet mocniej i mam wrażenie, że zaraz przyjdzie @

[iza243]

Napisane przez Linka1984

Dziewuszki a teraz z innej beczki , pytanie do tych co miewają bezowulacyjne cykle . Jak wygląda śluz w cykle bezowu ??? Jest krócej glut? dłużej?? pojawia się 2 razy ????

Ja przy bez owulacyjnych nie mam wogóle śluzu płodnego

Napisane przez karolina2705

A co do waszej dyskusji ta my z TŻ też jesteśmy dla siebie pierwszymi i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej A po ślubie pykło nam w lipcu 5 lat
Idę piec kurczaczka

GratulujeMy jutro mamy 5 lat po ślubie

Napisane przez Linka1984

Pamietaj ze nie JA biore ślub a MY bierzemy. Napisałam JA nie jestem wierząca Mój Rafał jest wierzący to jeden z powodów dla którego chce ślub kościelny. I nie bede przysięge składała jak to napisałaś dla/z księdzem tylko bede ją składała uroczyście mojemu mężowi. Nie jest to na pokaz ani udawane. Nie robie tego aby inni widzieli , to dla nas jest. My chcemy taką atmosferę podniosłą.Gdybyśmy robili to dla innych byśmy sie zadłużyli i zrobili mega wielki ślub z weselem Spowiedzi ja nie bede miała , ksiądz wie ze ja niewierząca , uznał to i nie krytykował. Nauki przedmałżeńskie były owszem , ale nie prowadził ich ksiądz :P Tam ze tak powiem słowa o religii nie było. Były rozmowy,wyklady z psychologami , z małżeństwami i powiem szczerze ze wiele sie nauczylam apropo problemów,rodziny,planowa nia itd

Z fałszywych rzeczy zrezygnowaliśmy po dłuższej rozmowie..np. z mojej spowiedzi , ze spowiedzi świadków i z błogosławieństwa..

A ślub jedno stronny braliscie pod uwage?

Napisane przez Anulka_p

Cholera dziewczyny męczyło mnie to i męczyło, więc powtórzyłam przed chwilą test i chyba widzę cień cienia. Próbowałam zrobić zdjęcie, a że posiadam tylko aparat w telefonie to nic a nic nie widać. Teraz to nawet nie wiem czy aby sobie tego nie wmawiam. Tylko tak patrzę i porównuję np z tym wczorajszym negatywnym no i coś tam jest. Na razie się nie cieszę i nie nakręcam. W niedzielę jak planowałam powtórzę test, a w poniedziałek wybieram się na betę.
Błagam was o kciuki Błaga, błagam

Jejku jest fasolkaTo musiała być implantacjaAle super


Byłam na miescie chciałam kupić termometr owulacyjny i nigdzie nie ma

[MarudexuS]

Napisane przez kwitka13

oj jak ja Cię rozumiem....

Wiesz .. już wali mnie kto co robi ze sobą w niedzielę i jaki ma stosunek do wiary i kościoła, bo to każdego sprawa. Ale jak potem ktoś ocenia mnie wg tego, czy chodzę czy nie, mając do tego o sobie super zdanie (bo chodzi, kij z tym, że nic nie wie i generalnie g. go to obchodzi).
A najbardziej mnie drażni podejście "moje dziecko ma komunię, chrzest, mimo,że mnie to wali, ale żeby nie miało problemów w życiu"
Kurna, większe problemy będzie miało ze zrytą psychą, jak się wyrasta w hipokryzji to potem nie dziwota, że nie wiadomo co dobre a co złe ...

Napisane przez kwitka13

moja siostra załatwiła to tak:

O i na coś takiego mam ochotę tzn jeśli w ogóle

[Anulka_p]

Napisane przez iza243

Byłam na miescie chciałam kupić termometr owulacyjny i nigdzie nie ma

Też nie mogłam zdobyć takiego w aptece. Zamówiłam na allegro. Przyszedł szybko i kosztował grosze.

[iza243]

Napisane przez Anulka_p

Też nie mogłam zdobyć takiego w aptece. Zamówiłam na allegro. Przyszedł szybko i kosztował grosze.

Tak,pozostaje mi allegro

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

..a zastanówcie się dlaczego ubieramy choinkę??po to samo..dla stworzenia atmosfery , dla powagi sytuacji , dla tradycji

No właśnie, dla tradycji a religia tradycją nie jest.
A akurat ubieranie choinki to pogański zwyczaj, tak jak i większość innych świątecznych najfajniejszych tradycji i to katolików się powinno za to ganić, że to robią

Napisane przez Linka1984

Dziewuszki a teraz z innej beczki , pytanie do tych co miewają bezowulacyjne cykle . Jak wygląda śluz w cykle bezowu ??? Jest krócej glut? dłużej?? pojawia się 2 razy ????

Zależy z jakiego powodu jest bezowu. Jeśli nie ma w ogóle jajeczka to nie będzie śluzu wcale, jeśli pęcherzyk jest, ale nie pęka, to śluzu może być dość sporo i długo, może być też na raty. Ja miewam i tak i tak.
Za produkcję śluzu odpowiadają estrogeny, które wytwarza pęcherzyk właśnie. I jjeśli on z jakiegoś powodu nie pęka, organizm może podjąć kilka prób i cały ten czas estrogeny z jajka powodują wytwarzanie śluzu.

Napisane przez Linka1984

Pamietaj ze nie JA biore ślub a MY bierzemy. Napisałam JA nie jestem wierząca Mój Rafał jest wierzący to jeden z powodów dla którego chce ślub kościelny.

Jeśli bierzesz ślub jednostronny to jak dla mnie wszystko ok.
Mnie exa rodzina chciała zmusić do takiego w 100% katolickiego, chcieli, żebym się zadeklarowała katoliczką itp. Moje tłumaczenia, że nie zrobię czegoś wbrew sobie puszczali mimo uszu. Między innymi dlatego jest już exem.

Napisane przez Anulka_p

Cholera dziewczyny męczyło mnie to i męczyło, więc powtórzyłam przed chwilą test i chyba widzę cień cienia.

chyba możemy już gratulować !

[Anulka_p]

Moja szefowa ma jakiś dar. Tylko jak sprawdziłam w jakich godzinkach można w poniedziałek u mnie w laboratorium wykonać badania, to ona zadzwoniła i zarządziła ważne zebranie na poniedziałek, a że badania wykonywane są tylko przez dwie godzinki w ciągu dnia, to na bete muszę wybrać się we wtorek. Wytrzymam

[karolina2121]

Nuna a można wiedzieć ile byliście razem przed ślubem ? Tzn ile musieliście się wstrzymywać

Napisane przez dedra

Karolina a mąż nie chciał zmienić na Twoje? Bo rozumiem, że Ty jego przyjąć nie chciałaś?

Ja nie uznaję tej tradycji, że po ślubie muszę zmieniać swoje nazwisko na męża. Mam ładne nazwisko, mam do niego sentyment i jest ono nieodłączną częścią mnie, więc nie widziałam powodu do zmiany, tym bardziej, że mąż nie lubi swojego nazwiska, ani rodziny ze strony ojca, po którym ma nazwisko Dlatego też dzieci będą miały moje nazwisko

Mąż rozważał zmianę na moje nazwisko, ale stwierdził, że klienci znają go jako Pawła Xxx, więc nie chciał wprowadzać zamieszania i tłumaczenia dodatkowego.

[iza243]

Napisane przez Anulka_p

Moja szefowa ma jakiś dar. Tylko jak sprawdziłam w jakich godzinkach można w poniedziałek u mnie w laboratorium wykonać badania, to ona zadzwoniła i zarządziła ważne zebranie na poniedziałek, a że badania wykonywane są tylko przez dwie godzinki w ciągu dnia, to na bete muszę wybrać się we wtorek. Wytrzymam

Trzymam kciuki


Dziewczyny mi sie to plamienie nasiliło po tych lekachAle może tak ma być.

[nuna2]

Anulka kurde ale fjanie to musi byc ciąża!!!
a co do bóli pytałam wczoraj gina i mówi, że to normalne, że jakby bardziej bolało to wziąć nospę. Jszcze będzie cie tak bolało jakiś czas. I większość tak ma. Będzie dzidzia będzie dzidzia