Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[gosia261282]

Napisane przez gkatarzynka

Hehe.... Gosia, u nas podobnie... ale to chyba dlatego, że "b" jest bardziej wybuchowe niż "m" i wymawianie jest przyjemniejsze... u nas jest teraz faza na "ebubu" i czasem z rana jak ma dobry humor to bawiąc się smoczkiem mówi "ta-to". Jak Jej mówię mama to się zachodzi ze śmiechu bo to przecież takie śmieszne słowo
Ja jeszcze jak Hania pójdzie spać to poczytam o tych głoskach... bo sama jestem ciekawa jak to dokładnie jest... no chyba, że mamy jakąś logopedkę na forum to chętnie posłucham

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

http://www.przedszkole9.gniezno.pl/i...peda&Itemid=10

A mam jeszcze taką mądrą książkę logopedyczną w domu więc poczytam dokładnie...

A w tym linku co dalas,jest napisane,ze dziecko gaworzy czyli powtarza.To czemu te uparciuchy nie powtarzaja mama?
Ale wydaje mi sie,ze jak przez placz wola mama,to chyba o mnie chodzi...a przynajmniej milo jest tak myslec

Napisane przez MoniaHan

Gosia i Natka Wy lecicie na swieta do kraju a do nas chyba przyleci moj Tato jak sie rozchulal??w wawie mnie przez 5 lat nie odwiedzil nawet a teraz 2 tys km przemierza z wielka checia..to z milosci do wnuczki pewnie bo innego wyjasnienia nie widze

rano poszlam do lazienki - Tz obrocony do nas tylem owiniety swoja koldra, Hania zostala na naszej polowie lozka, przychodze a oni przytuleni leza sobie, Tz mowi ze Hanka sie doczolgala do niego i zaczela mowic ''ta ta''

To super,ze bedziesz miala tate na swieta!Chyba pisalas ,ze macie dobre stosunki,prawda?
Slodko,to pewnie tz szczesliwy.A mama zdarzylo sie juz Hani powiedziec?

[gkatarzynka]

Gosia, może właśnie dlatego, że to takie uparciuchy Ja tam wolę dzieciaki z charakterem niż takie mamałygi Choć czasem mi ta moja charakterna Hania bokiem wychodzi...
Ja to sobie tak myślę, że moje dziecko wie, że tak strasznie mi zależy i dlatego robi coś innego - taka przekora mała Moja mama mówi, że ja taka byłam około roku...

[karolca]

Brak gaworzenia nasuwa podejrzenie, że dziecko nie słyszy.

Moja dopiero teraz zaczęła wydobywać z siebie różne dźwięki a wiem, że słuch ma dobry, bo reagowała nie tylko na głośne dźwięki, na szept też.

[gkatarzynka]

Karolca, moja dźwięki z siebie wydaje i to baaardzo głośne nieraz... ale żeby to było coś na kształt sylab, to się dopiero teraz za to zabiera powoli...aczkolwiek nie martwię się, że nie słyszy, bo wiem, że doskonale słyszy... nasze dzieciaczki po prostu mają swoje tempo rozwoju...

A tak swoją drogą, to Hania ma drugą drzemkę.... pierwsza trwała 2 godziny (jedną godzinkę przespałam razem z Nią) a ta trwa już ponad godzinę... coś czuję, że o 4 w nocy stwierdzi, że jest dzień i pora zabawy

[MoniaHan]

Napisane przez gosia261282

A w tym linku co dalas,jest napisane,ze dziecko gaworzy czyli powtarza.To czemu te uparciuchy nie powtarzaja mama?
Ale wydaje mi sie,ze jak przez placz wola mama,to chyba o mnie chodzi...a przynajmniej milo jest tak myslec





To super,ze bedziesz miala tate na swieta!Chyba pisalas ,ze macie dobre stosunki,prawda?
Slodko,to pewnie tz szczesliwy.A mama zdarzylo sie juz Hani powiedziec?

no wlasnie nie mowi mama jak ja prosze to mowi i tak ''ta ta'' , mowi jeszcze ''dzie'' i ''looooo'' - jak cos jej sie spodoba no i inne jakies mniej zrozumiale dzwieki kiedys bylo jeszcze a gi a gu, nie, ale juz dlugo tego nie slyszalam

[karolca]

Mam w domu same dzieci Wymiękam. Teraz wszystkie dzieci śpią i mam chwilę na zrobienie czegoś.
O Ewelince i Misi wiecie, teraz mąż mi zdziecinniał. Przewiało mu mięśnie przy karku i barku, i taaaaak cierpi. Rozumiem, że boli, ale teoretycznie może się ruszać. Zmieniam mu tylko okłady, leży w łózku jakby był ciężko chory. Wydałam dziś z 200 zł w aptece na leki (w tym witaminy dla mnie i dla Eweliny). A ile się nasłuchałam, że źle jeżdżę bo za szybko ruszam, bo jak chcę powoli ruszyć to też źle, bo buja samochodem i mam jechać wolno... Nakrzyczałam na TŻ i powiedziałam tylko, że jak ma być niemiły to niech robi tak dalej, ja nie muszę jeździć z nim po lekarzach.
I jestem padnięta. Nic nie mogę zrobić, bo Ewelinka zaraz za mną idzie i jęczy żeby się z nią bawić. Wstaje przy wszystkim, nawet przy ścianie, drzwiach, poduszkach, więc muszę być w zasięgu ręki, w razie upadku, nie chcę aby zbiła sobie główkę przerwacając się z nóżek. Bo tak, jak TŻ się nią zajął, to ja mogłam coś porobić a teraz młoda płacze bo chce jeść, TŻ jęczy, bo opatrunek trzeba już zmienić i tak pół dnia.
Ale skoro Ewelinka śpi, to ja tez idę zamknąć oko, chociaż 10 minut

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gkatarzynka

Karolca, moja dźwięki z siebie wydaje i to baaardzo głośne nieraz... ale żeby to było coś na kształt sylab, to się dopiero teraz za to zabiera powoli...aczkolwiek nie martwię się, że nie słyszy, bo wiem, że doskonale słyszy... nasze dzieciaczki po prostu mają swoje tempo rozwoju...

A tak swoją drogą, to Hania ma drugą drzemkę.... pierwsza trwała 2 godziny (jedną godzinkę przespałam razem z Nią) a ta trwa już ponad godzinę... coś czuję, że o 4 w nocy stwierdzi, że jest dzień i pora zabawy

my tak mielismy ponad miesiac temu ze mlody sie budzil na dobra godzine i gadal do mnie masakra po czym zasypial

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Wiktor wlasnie wspinajac sie na swojego tate stanal na nogi wczesniej kleczal :d i dzis ma manie wychodzenia do przedpokoju

[natkulec]

Napisane przez Roksape

Aaa to chyba, że tak Basia je: śniadanko to kaszka, na obiad je zupkę , później je deserek i jest to albo starte jabłko, albo gotuje jej jabłka i na gładko miksuje do tego biszkopt, albo jogurt i na kolacje też jest kaszka ( ale np, manna)
A Madzia jak je?
W między czasie jest cyc, ale zauważyłam, że mniej w dzień tego cyca jak w nocy. Basia je nie duże porcje, dlatego daje cyca. Nawet jak zrobię jej więcej to je tyle co zwykle. Woli mniej a częściej

Madzia średnio zje 200-250ml zupki lub owsianki a po południu pure z ziemniaczka z brokułem, kalafiorem lub same, bardzo jej smakują te ziemniaczki, chyba najbardziej

[mama d]

Kochane, wczoraj byli u nas w odwiedzinach moi rodzice było super - wyściskali Zosie i odciążyli mnie przy kąpieli, bo tż cały dzień nie było.
Muszę pochwalić Zofię, że dzisiaj znowu zrobiła kupkę do nocnika - nie na prędce a posadzona na spokojnie i dopiero po chwili się skupiła i poszło


Byliśmy dzisiaj w centrum handlowym - ola boga! nie jestem fanem tego typu miejsc, do tego deszcz - czyli stada ludzi z wózkami, małymi dziećmi itp, nie wiem co ludzie widzą dobrego w łażeniu godzinami po całej masie sklepów, kiedy nie zamierzają nic kupić przy tym marnując swój czas.
Za każdym razem po wizycie w takim przybytku jestem zła, że tam pojechałam - straciłam 3h na niczym, tylko się zdenerwowałam ogromną kolejką do kasy tym, że ktoś na mnie wpadł, że szuka się miejsca parkingowego 20min a jak się je znajdzie to państwo informują cię,że owszem wyjeżdżają ale nim się zapakują to potrwa 15 min
może dziś nie jest mój dzień ale wysadziłabym w powietrze wszystkie centra handlowe a weekend ogłosiłabym dniem rodziny a nie spacerów po sklepach.

[natkulec]

Napisane przez mama d

Kochane, wczoraj byli u nas w odwiedzinach moi rodzice było super - wyściskali Zosie i odciążyli mnie przy kąpieli, bo tż cały dzień nie było.
Muszę pochwalić Zofię, że dzisiaj znowu zrobiła kupkę do nocnika - nie na prędce a posadzona na spokojnie i dopiero po chwili się skupiła i poszło


Byliśmy dzisiaj w centrum handlowym - ola boga! nie jestem fanem tego typu miejsc, do tego deszcz - czyli stada ludzi z wózkami, małymi dziećmi itp, nie wiem co ludzie widzą dobrego w łażeniu godzinami po całej masie sklepów, kiedy nie zamierzają nic kupić przy tym marnując swój czas.
Za każdym razem po wizycie w takim przybytku jestem zła, że tam pojechałam - straciłam 3h na niczym, tylko się zdenerwowałam ogromną kolejką do kasy tym, że ktoś na mnie wpadł, że szuka się miejsca parkingowego 20min a jak się je znajdzie to państwo informują cię,że owszem wyjeżdżają ale nim się zapakują to potrwa 15 min
może dziś nie jest mój dzień ale wysadziłabym w powietrze wszystkie centra handlowe a weekend ogłosiłabym dniem rodziny a nie spacerów po sklepach.

Brawo dla Zosi
mam dokładnie takie samo zdanie na temat wszystkich galerii. Dziś też musiałam podjechać w drodze powrotnej to jednej (mama d gdzie byłaś, ja w Bonarce) nie dość że na 2 poziomach nie było miejsca do zaparkowania to jeszcze najwyższy na dachu co zawsze jest pusty był 3/4 załadowany. No i oczywiście najwięcej ludzi było przy tych fast foodowych stoiskach (byłam po 15) i wszyscy wybrali sie na "rodzinny" obiad, ja tego nie rozumiem Musiałam pojechać po płatki owsiane do owsianki dla Madzi no i stwierdziłam że muszę jej cos kupić bo mnie tak długo nie było kupiłam jej 2 pary śmiesznych skarpetek i bluzeczkę z długim rękawem, ale z ta bluzka to nie wypał bo nie dośc że okazało sie na paragonie że była droższa niż na półce to jeszcze nie zauważyłam że pisze na niej "little baby boy" ale jest czerwona i z fajnego materiału więc będzie zakładana pod ogrodniczki

[Nikii89]

Emigra super że nocka udana

Karolca fakt co szpital to inne reguły. U Nas w szpitalu pediatra przyjmuje od 17 i przyjmuje każdego dnia. Więc jak Oskar miał problemy brzuszkowe i zaczęły się rano myśleliśmy że przejdzie po 2-3 godz ale kiedy trwały do 16 to pojechaliśmy i normalnie Nas przyjęli potem dostaliśmy skierowanie na Ligotę na izbę przyjęć dla dzieci.
U Nas masaże , okłady , kładzenie na brzuszku nie pomagało. Pomógł Sab Simplex (dostaliśmy go od znajomych bo mieli 2 i jeden im został) i pomogły Windi.
No ale każde dziecko jest inne i Emilia musisz próbować wszystkiego. A najlepiej iść do lekarza.

Sweet gratuluję ząbków i dla Filipka za umiejętność siedzenia
Z czasem na pewno ustalisz sobie rytm dnia

Gosia nie wiem czemu ale dużo znajomych itp. Mówiło mi że dzieci pierwsze nie mówią „ma-ma” tylko właśnie”ba-ba” tylko nie wiem dlaczego. Może tu by się wypowiedziały doświadczone mamusie jak to u nich było

MoniaHan to fajnie że w końcu nocka lepsza i się wyspałaś
A jak przeczytałam o tym doczołganiu się do TŻ z hasłem „tato” i spaniu przytuleni to aż mi się ciepło na sercu zrobiło
No ja nie jestem za mieszkaniem naprzeciwko ale jednak TŻ się na tym zastanawia bo mówi że się opłaca bo jest działka 2000m2 i ciotka chce za to tylko 70tys jest tam domek oni tam mieszkają jak na wakacje przyjeżdżają ale jest już to dom stary i TŻ by chciał zburzyć i postawic coś innego. Plusem jest też to że w działce jest już woda, prąd i kanalizacja i nie trzeba tego ciągnąć. A działki jakie do tej pory oglądaliśmy to np. 600 m2 za 70tys ;/ i media trzeba sobie pociągnąć.

Karolca współczuje sytuacji domowej z „dziećmi” a dla TŻ :baty: za to że nie miły był.


Byliśmy u ciotki i pogadaliśmy. Tzn. bardziej TŻ bo ja na NIE trochę jestem.
Sytuacja wygląda tak że kiedyś wspominał o tej działce brat TŻ i teściowa że chce dla niego ją kupic. Więc ciotka ma przyjechać i postawić sprawę jasno „czy to biorą czy nie” jak biorą to my szukamy działki a jak nie biorą to TŻ powiedział że on to kupuje ;/ Trochę mi smutno że nie bierze mojego zdania pod uwagę

Oskar był nawet tam grzeczny chociaż musiałam go uspać a to było trudne bo nowe miejsce i 40min się męczyłam ale dało radę i 30min tam pospał.
Do domu wróciliśmy ok. 19.15 więc kąpanie , mleko i do łóżeczka. Leżał 10min spokojnie i płacz taki że nie dało się w łóżeczku uspokoić więc wzięłam do Nas na łóżko i chciałam aby się do mnie przytulił a on się wypiął na matkę tzn.odwrócił plecami sięgnął po moją piżamę i się do niej przytulił. Zobaczyłam że oczka mu się zamykają więc do łóżeczka przełożyłam. Tam oczka otwarte ale nie marudzi kręcił się i tulił do piżamy, potem podmieniłam mu na tetrową i wyszłam a on tak leżał , kręcił się i mogę napisać że pierwszy raz zasnął SAM bez tulenia trzymania za rączkę czy głaskania

[gosia261282]

Napisane przez natkulec

kupiłam jej 2 pary śmiesznych skarpetek i bluzeczkę z długim rękawem, ale z ta bluzka to nie wypał bo nie dośc że okazało sie na paragonie że była droższa niż na półce to jeszcze nie zauważyłam że pisze na niej "little baby boy" ale jest czerwona i z fajnego materiału więc będzie zakładana pod ogrodniczki

Nie martw sie,moze nastepne bedzie baby boy

Napisane przez Nikii89

Gosia nie wiem czemu ale dużo znajomych itp. Mówiło mi że dzieci pierwsze nie mówią „ma-ma” tylko właśnie”ba-ba” tylko nie wiem dlaczego. Może tu by się wypowiedziały doświadczone mamusie jak to u nich było

Wiki pierwsze mama mowila.No a u Eryka to baba raczej nie jest swiadome.Mowi tez czasem cos co brzmi jak ni ma,daj i dzie,ale nie wiem czy ma to cos oznaczac czy ja doszukuje sie sensu,bo przeciez moje dziecko jest mega zdolne.No ba,wiadomo

[Cytrynka_Wawa]

sobota wieczor i nic nie ma w tv

[Nikii89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

sobota wieczor i nic nie ma w tv

Ja patrzę na Mam talent a potem na Step Up 3

TŻ w pracy to nie będzie mi marudził

[natkulec]

Napisane przez gosia261282

Nie martw sie,moze nastepne bedzie baby boy

może nie wiem co bym chciała mieć z jednej strony dziewczynkę bo fajnie mieć 2 dziewczynki, wyprawki nie trzeba by było kupować ale chłopca też fajnie mieć, zawsze mi sie imię Mateusz podobało wiem na pewno że przed 1 ciążą chciałam mieć chociaż jedną dziewczynkę, mam, więc teraz to tak czy tak będę szczęśliwa, a staranka zaczniemy najwcześniej za rok

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

sobota wieczor i nic nie ma w tv

ja oglądam bitwę na głosy, jestem za 2 zespołami, Sosnowiec bo to moje rodzinne miasto, Kielce bo tam większą część życia spędziłam a i Farnę i Piasecznego lubię

[gkatarzynka]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

sobota wieczor i nic nie ma w tv

Hehe... ja obejrzałam uciekającą pannę młodąUwielbiam Jeszcze z czasów liceum została mi miłość do tego filmu i do pretty women...

Hania padła o 20, zrobiłam pranie, zjadłam zaległy obiad, obejrzałam film.... i chyba sie niedługo położę, bo domyślam się, że na moją córkę nie podziała przestawienie czasu i teraz będziemy mieć pobudki o 6 a nie o 7.... No i już drugi raz chciałam, żeby mi zasnęła przy piersi, to zostałaby u mnie w łóżku i nie spałabym sama (bo Męża nie ma cały weekend), a Ona się zbuntowała i zasnęła sama w łóżeczku...
Czarno widzę jutrzejsze wyjście do kościoła jak będzie taka pogoda (deszcz albo snieg z deszczem i jeden stopień na plusie) bo Hanka nie znosi folii na wózku a ja nie zmotoryzowana jestem...

Karolca, współczuję chorego dużego dziecka

[Zia_]

Napisane przez gosia261282

Zabukowalam bilety do Pl na 17 grudnia,bo trafila sie promocja
Lecimy na ponad trzy tygodnie!!!! Ale sie ciesze

Super ze jednak sie Wam udalo

Napisane przez natkulec

Jak to przerwy? Przecież dziecko mu jeść codziennie. Sorki ale nie rozumiem Twojego pytania. Jak można nie dać obiadku???

Hihi ja to bym bez obiadku padla Anka na szczescie ma swoje mleko, a obiadek/deserek je na II sniadanie.

Napisane przez Mravka

moze uda mi sie napisać choc te dwa zdania.
Musze się pochwalic Robciowi wylazła prawa dolna jedynka(tzn nie cała,ale już "kłuje" pod palcem
Normalnie sie wzruszylam, pierwszy ząbek Człowieka Demolki

Brawo za Robsonkowy zabek! Prawdziwy czlowiek demolka potrzebuje choc pare zebow zeby skuteczniej siac zniszczenie

Napisane przez Emilia211

Witajcie
Ze względu na to iż jesteście na pewno lepiej doświadczone niż ja chciałabym się dowiedzieć czy któraś mamusia karmiąca piersią miała taki sam problem jak ja.

Moja Lenka urodziła się 10 lipca czyli już ma 3 miesiące i dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach zaczęły się problemy z brzuszkiem, które trwają do dziś... po kąpieli wieczornej jest ok -dam cycka-ale ostatnio tylko na leżąco-bo tak na siedząco chwile je a za chwilę się wygina . Zasypia wieczorkiem przy cycku. Problem zaczyna się tak o 3.00 nad ranem i trwa do samego wieczora do kąpieli- Lenka nie płacze ale cały dzień się pręży i ma bardzo twardy brzuszek. Mam krople BOBOTIC ale nie wiele pomagają.Lekarz zapisał debridat-po tym jakby gorzej. Tydzień nie jem nabiału i nie widzę poprawy. Kupkę robi czasami raz dziennie-czasami w ogóle.Czy to są kolki ?Czy to minie.
Nie mam siły patrzeć na jej ból

Emilia, ja bym byla podejrzliwa co do karmienia na lezaco, bo rozumiem ze potem jak zasnie Lenka zasnie to juz jej nie odbijasz? Ja zawsze odbijam mala do skutku, jak byla malusia i jadla w nocy to tez. Teraz to moja zawsze odbija, to znaczy ze to powietrze sie jej zawsze przy jedzeniu gromadzi w zoladku, no i jak nie odbijesz to przechodzi do jelit i problemy murowane.

Napisane przez mama d

Byliśmy dzisiaj w centrum handlowym - ola boga! nie jestem fanem tego typu miejsc, do tego deszcz - czyli stada ludzi z wózkami, małymi dziećmi itp, nie wiem co ludzie widzą dobrego w łażeniu godzinami po całej masie sklepów, kiedy nie zamierzają nic kupić przy tym marnując swój czas.
Za każdym razem po wizycie w takim przybytku jestem zła, że tam pojechałam - straciłam 3h na niczym, tylko się zdenerwowałam ogromną kolejką do kasy tym, że ktoś na mnie wpadł, że szuka się miejsca parkingowego 20min a jak się je znajdzie to państwo informują cię,że owszem wyjeżdżają ale nim się zapakują to potrwa 15 min
może dziś nie jest mój dzień ale wysadziłabym w powietrze wszystkie centra handlowe a weekend ogłosiłabym dniem rodziny a nie spacerów po sklepach.

Hehe ja mam takie same 'umilowanie' do zakupow - tlyko za nastolatki lubilam sie wloczyc po sklepach, teraz ide jak musze, byle szybko, wsio co sie da kupuje przez internet. Poza tym nie ma sie co oszukiwac, a dzieckiem zakupy to juz nie to samo, trzeba planowac o ktorej, na ile, co zabrac, czy bobo sie w wozku nie niecierpliwi itp

Nikki, fajnie ci Oskar zasnal

Cytrynka, superowego ma Wiktorek tego pajaca w potwory I fajnie sie juz podpiera o lawe!

[karo_z]

Dobry!

Dziecko śpi od pół godziny...położyłam go trochę później i mam nadzieję że wstanie trochę później
Dziś pogoda była nieciekawa i siedzieliśmy w domku cały dzień

Napisane przez mama d

Kochane, wczoraj byli u nas w odwiedzinach moi rodzice było super - wyściskali Zosie i odciążyli mnie przy kąpieli, bo tż cały dzień nie było.
Muszę pochwalić Zofię, że dzisiaj znowu zrobiła kupkę do nocnika - nie na prędce a posadzona na spokojnie i dopiero po chwili się skupiła i poszło


Byliśmy dzisiaj w centrum handlowym - ola boga! nie jestem fanem tego typu miejsc, do tego deszcz - czyli stada ludzi z wózkami, małymi dziećmi itp, nie wiem co ludzie widzą dobrego w łażeniu godzinami po całej masie sklepów, kiedy nie zamierzają nic kupić przy tym marnując swój czas.
Za każdym razem po wizycie w takim przybytku jestem zła, że tam pojechałam - straciłam 3h na niczym, tylko się zdenerwowałam ogromną kolejką do kasy tym, że ktoś na mnie wpadł, że szuka się miejsca parkingowego 20min a jak się je znajdzie to państwo informują cię,że owszem wyjeżdżają ale nim się zapakują to potrwa 15 min
może dziś nie jest mój dzień ale wysadziłabym w powietrze wszystkie centra handlowe a weekend ogłosiłabym dniem rodziny a nie spacerów po sklepach.

mam to samo co Ty jeśli chodzi o sklepy typu galerie handlowe :/

Napisane przez natkulec

Brawo dla Zosi
mam dokładnie takie samo zdanie na temat wszystkich galerii. Dziś też musiałam podjechać w drodze powrotnej to jednej (mama d gdzie byłaś, ja w Bonarce) nie dość że na 2 poziomach nie było miejsca do zaparkowania to jeszcze najwyższy na dachu co zawsze jest pusty był 3/4 załadowany. No i oczywiście najwięcej ludzi było przy tych fast foodowych stoiskach (byłam po 15) i wszyscy wybrali sie na "rodzinny" obiad, ja tego nie rozumiem Musiałam pojechać po płatki owsiane do owsianki dla Madzi no i stwierdziłam że muszę jej cos kupić bo mnie tak długo nie było kupiłam jej 2 pary śmiesznych skarpetek i bluzeczkę z długim rękawem, ale z ta bluzka to nie wypał bo nie dośc że okazało sie na paragonie że była droższa niż na półce to jeszcze nie zauważyłam że pisze na niej "little baby boy" ale jest czerwona i z fajnego materiału więc będzie zakładana pod ogrodniczki

hihi fajnie z tą bluzeczką tzn chodzi mi o napis bo co do ceny to takie zagrywki w sklepach się nie powinny zdarzyć...

[karolca]

Ewelinka pospała 1,5 godziny, przeciągnęłam ją maksymalnie wieczorem.
Nauczyła się "pluć" i gryzła dziś szczyt łóżeczka.
Jestem umęczona dzisiejszym dniem, nie ma co. Zaraz jeszcze coś przekąszę i idę lulać.

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki..

O rany normalnie jestem zaszokowana tym śniegiem..było dziś tak nieprzyjemnie zimno i mokro , że nie wyściubiliśmy nosa z domu...

Nikki rzeczywiście cena tej działki od ciotki okazyjna...ja bym brała mimo ze blisko to jednak oddzielnie od teściów...

Mraveczka gratuluję zębolca Roba
Mój szczerbolek niedługo sam zostanie na placu boju

Karolca współczuje chorego chłopa w domu...u mnie jest inaczej - Tż nawet mega chory gra bohatera, ale minus taki że mi tez nie pozwala się nad sobą poużalać jak chora jestem..

Gosia tak pisałyście o tym mówieniu mama, baba i chcałam napisac że mój nic nie mówi/nie powtarza, ale dziś wieczorem zacząl właśnie tak jakby wciągać powietrze i przy wypuszczaniu mówi coś na kształt baba, a coś podobnego do mama mówi tak jaku Ciebie jak płacze...

Co do kolek ja nie pomogę bo mój nie miał problmu z brzuszkiem....teraz za to nadrabia i po kilka dni nie robi koopki a jak już robi to mega stwardniałe...

Al zaczął bardzo ulewać...wydaje mi się że to dlatego, że zaczęłam go karmić na leżąco...

[gkatarzynka]

Dzień dobry
Hania od dwóch godzin przewalała mi się po łóżku a ja próbowałam choć troszkę dospać....teraz buszuje po macie a matka patrzy za okno i się zastanawia jak wyjść z domu w taką pogodę - sypie niemiłosiernie i sporo śniegu już leży - a ja jeszcze butów zimowych nie wyjęłam z pudła... najgorsze, że nie wiem gdzie to pudło
Nocka u nas spokojna - Hania na nowy czas obudziła się po 3 - czyli standard, no i potem to już od 5 próbowałam Ją przetrzymać, ale ciężko było - co nie zmienia faktu, że chyba jednak trochę wyspana jestem

[Nikii89]

Witamy się

U Nas biało tyle śniegu napadało że można na sanki iść
No i tak jak podejrzewałam Oskar się obudził normalnie wg starego czasu 7.30 no ale wg nowego to dopiero 6.30.;/

A jak tam zmiana czasu u Was??

No i pobudki w nocy o 23.30, 2 na smoka, 3.15, 4 musiałam zabrać do Nas, 5 i 30min nie spania potem 20 bujania i spanie do 6.30.
Wyglądam jak zombie.

Flower z jednej strony też tak myślę że cena OK , fakt blisko ale jednak na swoim. Brat TŻ z żoną mieszka na tym samym placu tylko nad garażem mają mieszkanko i tam ich nikt nie odwiedza bez zaproszenia to może do Nas też nie będą co chwile łazić
ja też czasami karmię na leżąco bo Oskar ma fazy że tylko tak wypije mleczko , ale nie ulewa na szczęście.


aaaa.... zapomniałam Wam wczoraj napisać że mój syn dostał od ciotki Kinder czekoladę leży w szafie i pewnie matka z ojcem zje bo jakoś nie zamierzam tak wcześnie czekolady mu dawać.

Zaczyna się marudzenie;/

[emigra]

Karolca dzieki za odp w imieniu Emilki nie mialam wczoraj czasu zeby nadrobic ....

Emilko, w takim razie trzymam kciuki zeby w koncu dolegliwosci przeszly !


Nasza nocka masakra, bo jakze - po co spac w nocy no ale maz o 4 przejal ster nad mloda a ja pospalam. W ogole wysmial mnie rano bo mu opowiadam ze dokladnie o 2.17 mloda przysnela i ja tez i mialam sen, wydawal mi sie taaaaaki dlugi jakby mi sie caluska nocke snil a nagle mloda mnie obudzila i byla dopiero 2.20 - nie ogarnelam ze czas sie zmienil a my mamy zegary co z setelity sie ustawiaja automatycznie Mezowi udalo sie Jule uspic po 6 i pospala dwie h - dobrze ze chociaz ona odespala to ma lepszy humorek wlasnie wydziwia na macie

[Zia_]

Dzien dobry bardzo
Moja spiaca ostatnimi czasy 10h Ania pospala dzis 12h! Chyba doszla do wniosku ze nie bedzie matki dobijac pobudka o 6 czyli nowej 5 rano No a moze to dzieki temu ze ubralam jej dwa pajace, bawelniany i welurowy i jeszcze na to spiworek W nocy miala pobudke na smoka ale wytypowalam TZ do wstania

Napisane przez Nikii89

Flower z jednej strony też tak myślę że cena OK , fakt blisko ale jednak na swoim. Brat TŻ z żoną mieszka na tym samym placu tylko nad garażem mają mieszkanko i tam ich nikt nie odwiedza bez zaproszenia to może do Nas też nie będą co chwile łazić
ja też czasami karmię na leżąco bo Oskar ma fazy że tylko tak wypije mleczko , ale nie ulewa na szczęście.

No wiesz Nikki dziecku Kinderczekolade wyjadac
No i tak sobie rozmyslam o tej waszej dzialce. Moja rodzina wlasnie tak mieszka, dziadkowie bardzo blisko ale osobno zupelnie. I powiem Ci ze to suuuuper rozwiazanie jesli chodzi o dzieci, bo maja super bliski kontakt z dziadkami, zawsze moga u dziadkow zostac jak rodzice wychodza, po szkole, na obiad itp. Wiesz, w swoim domu to ty bedziesz 'gospodynia' i jak ustalisz od poczatku ze nie ma wchodzenia bez pytania/zapowiedzi itp tzn po prostu nie dasz wejsc sobie na glowe to mysle ze takie rozwiazanie moze miec wiecej zalet niz wad

[MoniaHan]

Ja nie wiem czy w ogole spalam,tak Hanka wisiala na cycu cala noc.teraz tz na dole z Hanka a ja sobie odpoczywam w sypialni.Hanka obudzila sie o tej samej godzinie tzn o 6:40 ale na nowy czas. Mamy zaproszenie dzis na Hallowen party,ale jest o 17 wiec to czas Hanki marudzenia,ale z checia bym nas przebrala..no ale chyba jednak za rok.

[ankaya]

To niestety co jak co ale moje obawy sie sprawdziły, Kubuś ma swój pierwszy kaszelek, dwa dni tak delikatnie, jeszcze myślałam ze ślinka przy ząbkach może być powodem, ale dzisiaj zaczyna mu się zrywać więc to już na bank kaszel i oby jak najszybciej minął.... a co do sylab to dziarsko powtarza jak mu się chce tata, baba, dada - mama to jak płacze głównie, chociaż kilka dni temu jak weszłam do pokoju a on leżał w łóżeczku to było takie słodkie MAMA na mój widok

[gosia261282]

Hej!
U nas nocka znow z dzikim lokatorem,czyli Eryczkiem.Nie wyspalam sie

Napisane przez Flowerbombka

Gosia tak pisałyście o tym mówieniu mama, baba i chcałam napisac że mój nic nie mówi/nie powtarza, ale dziś wieczorem zacząl właśnie tak jakby wciągać powietrze i przy wypuszczaniu mówi coś na kształt baba, a coś podobnego do mama mówi tak jaku Ciebie jak płacze...

Eryk czasem otwiera dziubek i chce cos powiedziec a mu nie wychodzi i tylko rusza bezglosnie ustami No ale on to gadanie zaczal przedwczoraj i rozkreca sie,bo inne gloski slysze jak da,wa cos w tym stylu.

Napisane przez ankaya

To niestety co jak co ale moje obawy sie sprawdziły, Kubuś ma swój pierwszy kaszelek, dwa dni tak delikatnie, jeszcze myślałam ze ślinka przy ząbkach może być powodem, ale dzisiaj zaczyna mu się zrywać więc to już na bank kaszel i oby jak najszybciej minął.... a co do sylab to dziarsko powtarza jak mu się chce tata, baba, dada - mama to jak płacze głównie, chociaż kilka dni temu jak weszłam do pokoju a on leżał w łóżeczku to było takie słodkie MAMA na mój widok

Zdrowka zycze Kubusiowi
Super takie swiadome mama

[Cytrynka_Wawa]

Zia tez mi sie ten pajac podoba jest z cienkiego polarku i do wycierania podlogi idealny :d bo nic sie nie sciaga typu bluzka czy skarpetki

[joanaros]

Witam śniegowo Śniegu w październiku to sobie nie przypominam. Nie chcę zimy

Viki śpi już 2,5 godz. Szok. Zrobić i tak nic nie idzie bo się budzi byle głośniej się ruszyć.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

Hej!
U nas nocka znow z dzikim lokatorem,czyli Eryczkiem.Nie wyspalam sie

my dzis na szczescie bez dzikich lokatorow w lozku
Wiktor dzis zaczal mowic "tata" maz wniebowzięty