Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[agulaaabar]

Napisane przez Scio

A i jeszcze sie pochwale. Wczoraj jak co wieczór leżymy z Agatką na łóżku, skonczyłam czytać bajeczke i tak turlamy sie jeszcze i pytam się Agaty czy lubi mamę trochę, a ona dała mi całuska i przytuliła. Pierwszy raz z własnej woli nie namawiana

Napisane przez mamad1

Spróbuję wstawić mojego łobuza jeszcze w scenerii jesiennej

Sliczności


To i ja się pochwale
Dziś rano tż wstał do pracy i przy okazji obudził Lilkę, ja jeszcze drzemałam a moja mała córcia przyszła do mnie, wdrapała się na łóżko i pocałowała mnie w czoło!

[Natka_]

Dzień dobry

Domek jeszcze śpi, a ja nie bo mam trochę papierkowej pracy do zrobienia...
Na 11 jedziemy do koleżanki, ma dwóch synów,2,5 letniego i 7 miesięcznego. Dominik będzie miał się z kim bawić.

Napisane przez agni82

znowu wstał o 4. wykończy mnie ten mały terrorysta.
T. jeszcze go zmusza do pospania, ale z marnym skutkiem bo go słysze od czasu do czasu. ja wymiękłam. ja się z nim bawiłam od 4-5, teraz T. kolej. wczoraj wstał o 3:40 i bawił sie do 6:45, potem położyliśy go spac i obudziłam go o 7:45 żeby poszedł do złobka. w żłobku nie spał, a w domu półtorej godziny po południu. skąd on tą energię czerpie?. kładziemy go teraz o 19 codziennie. ponoć na całkowite przestawienie sie dziecko potrzebuje nawet miesiac. zamierzam teraz rygorystycznie kłąść go o 19 albo ciut później, ale nie wcześniej

Oooo matko 4 godzina
Współczuję tego wstawania

Napisane przez ela_86

ja mam 174, a TŻ jakieś 180
wow, dzielny chłopak nie wyobrażam sobie, żeby mój tak dobrowolnie siedział z takim ustrojstwem na twarzy ale wszystko przed nami

O to tak jak ja i mój mąż
No może ja 1cm wyższa

Napisane przez jacieeeee

Dominik wstal o 5.40. Przy Emilu Agni to i tak pikus, ale u mnie spowodowalo to poranny bol glowy i ogolne rozdraznienie Chyba musze lyknac druga tabletke, bo do pracy nie dojade

Napisane przez ela_86

uff to nie tylko mój taki mój TŻ twierdzi, że stopę ma po mamusi... nieopatrznie opowiedziałam mu kiedyś historię, że jak się urodziłam to największe miałam... stopy a wcale takiej dużej nie mam... kiedyś co prawda kupowałam rozmiar 40, ale jakoś ostatnio nie... może mi zmalała?



a ja cały dzień z rozwieraniem szyjki jakoś dawałam radę (cały czas na piłce siedziałam ) a parte...... jakaś jedna wielka masakra... aż słów na to znaleźć nie mogę

- Moje stopy teżchyba zmalały,bo kiedyś kupowałam rozmiar 40, a od dwóch lat 38-39 Chyba, że rozmiarówka się zmieniła
-A pogrubione...aż trudno mi w to uwierzyć

Napisane przez Scio

C

Poród, byłam na szykowana na długi poród i potem decyzje o cc (bo jednak przy wywoływanych przed terminem zazwyczaj tak jest), a tu poszło szybciej, ale mega boleśnie - bóle z krzyża - chciałam zzo, ale jak się upomniałam to położna twierdziła, ze za późno bo juz 8 cm było Parte przy rozwierających to pikuś

A i jeszcze sie pochwale. Wczoraj jak co wieczór leżymy z Agatką na łóżku, skonczyłam czytać bajeczke i tak turlamy sie jeszcze i pytam się Agaty czy lubi mamę trochę, a ona dała mi całuska i przytuliła. Pierwszy raz z własnej woli nie namawiana

-O to to!
-

Napisane przez mamad1

Spróbuję wstawić mojego łobuza jeszcze w scenerii jesiennej

Jaki słodki blond przystojniak
Mamad, zdecydowanie za rzadko nam go pokazujesz! Teraz kiedy już wiesz jak, musisz to robić częściej.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez agulaaabar

To i ja się pochwale
Dziś rano tż wstał do pracy i przy okazji obudził Lilkę, ja jeszcze drzemałam a moja mała córcia przyszła do mnie, wdrapała się na łóżko i pocałowała mnie w czoło!

[mamad1]

Lili, Brumek dzięki za instrukcję dotyczącą zdjęć

Ja też miałam bóle porodowe z krzyża. Na szczęście szyjka mi się szybko otwierała, więc długo się nie męczyłam. Skupiałam się tylko na tym, że jak już przychodzi skurcz, to zaraz przejdzie i będzie chwila odpoczynku.

Wczoraj złożyłam wniosek o zasiłek rodzinny i wychowawczy. Stos dokumentów, a jeszcze muszę im coś dosłać, ale na rok spokój.

[Kolina]

cześć
ja dziś wcześniej niż zwykle na nogach, coś źle się czuję od wczoraj, ból głowy i dziś rano wymioty jelitowo też jakoś inaczej
mam nadzieję że po prostu coś mi wczoraj z jedzenia zaszkodziło i że nie jest to wirus

Napisane przez brumek

Siedzę, siedzę i nie mogę się zdecydować
Pokłóciłam się nawet z mężem, bo on to by w sklepie kupił i wścieka się na mnie, że chcę trochę taniej

Te mi się podobają:
http://eurobuty.com.pl/pl/p/Primigi-...26-5983277/937
http://eurobuty.com.pl/pl/p/Primigi-...26-5983477/558
http://eurobuty.com.pl/pl/p/Primigi-...26-7637177/929
http://eurobuty.com.pl/pl/p/Primigi-.../551?galeria=0

ja wzięłabym takie które do ubranek pasują
te stalowe nr 1 sa ok i kolejne z niebieskimi dodatkami też

Napisane przez agni82

znowu wstał o 4. wykończy mnie ten mały terrorysta.
T. jeszcze go zmusza do pospania, ale z marnym skutkiem bo go słysze od czasu do czasu. ja wymiękłam. ja się z nim bawiłam od 4-5, teraz T. kolej. wczoraj wstał o 3:40 i bawił sie do 6:45, potem położyliśy go spac i obudziłam go o 7:45 żeby poszedł do złobka. w żłobku nie spał, a w domu półtorej godziny po południu. skąd on tą energię czerpie?. kładziemy go teraz o 19 codziennie. ponoć na całkowite przestawienie sie dziecko potrzebuje nawet miesiac. zamierzam teraz rygorystycznie kłąść go o 19 albo ciut później, ale nie wcześniej

o rany jak wczesnie
a ciut póxniej gdybyś go kładła? my chodzimy spać ok 20:30-21:00 tyle trwa usypianie, zwykle śpi do rana
oprócz tych dwoch wcześniejszych nocy, ale dzisiaj przespał jak aniołek całą noc

Napisane przez ela_86

uff to nie tylko mój taki mój TŻ twierdzi, że stopę ma po mamusi... nieopatrznie opowiedziałam mu kiedyś historię, że jak się urodziłam to największe miałam... stopy a wcale takiej dużej nie mam... kiedyś co prawda kupowałam rozmiar 40, ale jakoś ostatnio nie... może mi zmalała?

oj duża stopo ale jak ktoś jest wysoki to musi mieć większą podstawę

Napisane przez Scio

Czesc
My od godziny nie śpimy. Agata się nie przestawiła jeszcze
...
A i jeszcze sie pochwale. Wczoraj jak co wieczór leżymy z Agatką na łóżku, skonczyłam czytać bajeczke i tak turlamy sie jeszcze i pytam się Agaty czy lubi mamę trochę, a ona dała mi całuska i przytuliła. Pierwszy raz z własnej woli nie namawiana

rozkoszna

Napisane przez mamad1

My też się przestawiamy powoli na czas zimowy. Na razie chodzę spać o 21, żeby rano jakoś wstać. Niestety sen to jedna z rzeczy, z których nie umiem zrezygnować

Spróbuję wstawić mojego łobuza jeszcze w scenerii jesiennej

ja chodzę tak jak wcześniej, wg nowego czasu oczywiście, i wstajemy wg nowego, jakoś łatwo to poszło
śliczny łobuz

Napisane przez agulaaabar

To i ja się pochwale
Dziś rano tż wstał do pracy i przy okazji obudził Lilkę, ja jeszcze drzemałam a moja mała córcia przyszła do mnie, wdrapała się na łóżko i pocałowała mnie w czoło!

o jakie to slodkie

ja jeszcze muszę poczekać na takie czułości

[myha82]

Ale naskrobałyście. Podczytuje z ukrycia i nie wiem co komu miaąłm odpisac.
ADRIJ sliczny Jasiu taki blond-Aniołek. No i prawdziwa z niego "mamka"
BRUMKU u nas waga nawet troche niższa. Wzrost? nie mierzyłyśmy sie juz dawno.

My wczoraj kupilismy Martynie butki na zime w Bacie za 55 zł. Ocieplane, skórzane. fajnie sie prezentuja.
Poród? ja nie miałąm ZZO. Póbowąłam urodzic SN ale Martyna nie chciała wyjsc i skończyło sie na CC. Miałam własnie te bóle krzyżowe-prawie wymiotowąłam z bólu. Jakby mi ktos imadło w kręgosłup wsadził.
drugi oporód chyba tez bedzie przez CC.

[pieleszka]

Napisane przez Scio

Adrij jak chcesz to Ci mogę mejlem powysyłać to sobie zobaczysz co Ci pasuje.

scio a ja moge prosić???
bo już się Hani pomalutku znudziły nasze płyty i szukam czegoś nowego...

[Kolina]

cześć patik
widzę cię na dole
jeszcze tydzień...

[zanetaa88]

A wiecie, że Ja nie wiem jakie miałam bóle.
Wiem jedno bolało masakrycznie.
Generalnie Armagedon.

Ide robić sałatkę.
POtem ogarniam ciuchy damy,
potem musze ogarnąć sajgon domowy.
I może zrobię chleb od wodaqua.
No i pojadę do koleżanki która ma półrocznego smyka
Emilie uwielbia takie małe dzieci,
w żłobie ma malego Miłosza którego wiecznie pilnuje,
głaska daje mu zabawki itd.Normalnie idealna siostrą będzie

[ellika]

hejo

myha moje gratulacje trzymam kciuki za nudną i ksiązkową ciążę a nie doczytałam - byłaś u gina? który to tydzień?

wspominacie porody...
ja też zapomniałam o ZZO ale pewnie i tak byłoby za póżno, bo pierunem u mnie wszystko szło. ale te bóle krzyżowe parte były dwa razy gorsze niż te rozwierające szyjkę, serio, myslalam że mi krzyże rozsadzi.
I ta ulga jak już się K. urodziła bossssko

[Sloneczko555xxx]

Agawoo i jak ...jesteś już po naszej stronie Wisły? jak podróż i reakcja Amelci?

co do chłopców bawiących się wózkami to mój też należy do nich ...aż mi czasem wstyd bo dzieciom wyrywa na placu zabaw wózki z lalkami, a u teściów są 2 wózki po starszej kuzynce i to jest hicior wśród zabawek ... mam nadzieje że nie odbije się mu to kiedyś na psychice

[myha82]

ELIKA wychodzi, ze poczatek 8. byłam u gina. Widziałam serduszko. maluch ma 1,08 cm

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

SŁONECZKO ja mysle, ze to nic zdrożnego z tym wózkeim. Ja z kolei nie lubiałam bawic sie lalkami i innymi"dziewczyńskimi" gadżetami" Wolałam samochody, pistolety i chodzenie po drzewach. Wyrosłam na 100 % kobiete. Jedynie nie lubie chodzic w sukienkach i spódnicach...

[ellika]

Napisane przez myha82

ELIKA wychodzi, ze poczatek 8. byłam u gina. Widziałam serduszko. maluch ma 1,08 cm

czyli tak jak przypuszczałaś ale fajnie

[JustPi]

Witajcie
jakoś nie moge się dzisiaj dobudzić.....

Napisane przez Oliweczka1985

Mówiłam Ci już kiedyś, że Cię kocham?

jeszcze nie

Natka niesamowicie, że Domek tak cierpliwie siedzi

Napisane przez adrji

Jasiek też uwielbia wózeczki chcecie zobaczyć?? na szczęscie może wozi w nich pilki albo siebie o to i dowody

Jasiek aleee blondasek

Napisane przez brumek

Hej
Buty oddane. Nowe nie kupione, kupię zaraz przez internet, bo już mam upatrzone. Za to pomierzyliśmy kilka par i Ecco, i Promigi i cóż... chyba jednak stanie na Primigi. Carmela nie kłamała mówiąc, że to najlżejsze i najbardziej giętkie kozaczki na świecie I w tych, i w tych umiał od razu ładnie chodzić (nie jak w butach narciarskich ), ale w primigi wyglądał tak, jakby ich w ogóle na nogach nie miał
MMR Pro
Strasznie się wkurzyłam, już w domu. Bo wcześniej specjalnie się dowiadywałam, jakimi szczepią. powiedzieli mi że przychodnia sprawdza TYLKO Priorixa. Więc dziś mi juz do głowy nie przyszło patrzeć pielęgniarce na ręce. A w domu czytam w książeczce, a tam MMR Pro. No ale trudno, pozamiatane, jak to mówią

A co do bólu i znieczulenia, to nie iwem, jak Was, ale mnie parte - w porównaniu do tych przy rozwieraniu szyki - prawie nie bolały.

1.kusicie tymi Primigami, chyba z ciekawości się przejadę Hani przymierzyć. Byłyśmy wczoraj przymierzyć te w ccc, niby fajne, dobrze się wkładają i wyglądają na dobrze zrobione, ale coś jest z nimi nie tak..... Hania dziwnie nóżkę stawiała, tak bardzo od pięty, więc rozterek butkowych u mnie ciąg dalszy....
2. też bym się wkurzyła Miejmy nadzieję, że Tymek dobrze zareaguje

AgaGuernsey biedny Antoś, oby to nie wirusisko

Napisane przez Stronczek27

Justyna ja nie miałam wcale bóli (nie licząc tych na poczatku, ale podejrzewam ze to pikus w porównaniu do tego co potem)
CrazyMachine dziwne ze czulas JAKIS ból a znieczulenie tylko zlagodzilo a nie usmierzylo całkiem. Mnie po znieczuleniu juz nic nie bolało. Lezalam jak na plazy. z tym ze miałam założony cos na kształt wenflonu na plecach i jak czułam ze cos pobolewa to sama dozowalam dawkę znieczulenia

tak dobrze to w polskich szpitalach nie jest anestezjolog dozuje. Z tego co wiem epidural to nie jest to samo c ZZO.
Ja miałam ZZO przy pierwszym porodzie i były to dwie godziny ulgi, ale organizm zareagował zanikaniem skurczy więc skończyło się na oxy i faza partych (ponad 2h) bez znieczulenia, więc niby rodziłam z zzo ale jednak bez Przy drugim porodzie poszło tak szybko, że o znieczuleniu nie było mowy i choć dużo bardziej mnie bolało, darłam się przy tym, że hej to udało się bez nacięcia i później szybko odzyskałam siły - tak mogę i trzecie rodzić

Napisane przez Scio

A i jeszcze sie pochwale. Wczoraj jak co wieczór leżymy z Agatką na łóżku, skonczyłam czytać bajeczke i tak turlamy sie jeszcze i pytam się Agaty czy lubi mamę trochę, a ona dała mi całuska i przytuliła. Pierwszy raz z własnej woli nie namawiana

Napisane przez mamad1

Spróbuję wstawić mojego łobuza jeszcze w scenerii jesiennej

gdzie on łobuz?

Napisane przez agulaaabar

To i ja się pochwale
Dziś rano tż wstał do pracy i przy okazji obudził Lilkę, ja jeszcze drzemałam a moja mała córcia przyszła do mnie, wdrapała się na łóżko i pocałowała mnie w czoło!

to jest tak niesamowicie rozczulające

agawoo jak lot i powrót? i oczywiście jak Amelka?

[pieleszka]

Brumku to widzę, że u Was podobnie ze szczepieniem wyszło jak u mnie... wcześniej zapewniali mnie, że szczepią Priorixem, a jak już było po szczepoeniu to w książeczce wpisane MMR... i okazało się, że akurat Priorixu n ie mieli... hmmmm.... no, ale jakoś poszło. bezobjawowo na szczęście życzę żeby i u Was tez tak było!

co do porodów to mój był dłuuugiii...głównie to pamiętam, że tyle to trwało... w tym czasie zdążyły urodzić już 4 inne dziewczyny (słyszałam jak krzyczały i nawet mówiłam do męża " o już krzyczy! zaraz dzidzia zapłacze"), a ja dalej nic... te rozwarcie co to nie chciało rosnąć... dawali mi tylko ta oksytocynę ,a tu du.pa... poszło w końcu po masażu szyjki (to dopiero ból!!!). parte to już był pikuś. nie pamiętam żeby bolały. pamiętam jedynie, że łapała mnie senność między jednym a drugim. parłam prawie 2 godziny... a łożyska już nie miałam jak urodzić, bo już nie miałam skurczów... oksytocyna wysiadła. a ja naturalnych, swoich skurczy nie miałam. wszystkie były oksytocyną wywoływane... masakra... ale za to 2 godz po porodzie to ja jakiegoś kopa (chyba z hormonów) dostałam i tak jak Justynka wcinałam kanapki siedząc na łóżku i już chciałam iść na noworodki Hanusię zobaczyć, bo ją wzięli pod lampy na ogrzanie po porodzie

u nas dzisiaj na szczęście słoneczko bo wczoraj maksa miałam. siedziałam sama z Hanią całe popołudnie w domu bo lało. i już nie wiedziałam jak ją zabawiać, żeby energia z niej uszła dzisiaj w ramach rekmpensaty pójdziemy na długi spacer

a wczoraj jeszcze robiłam coś w kuchni, nagle się zorientowałam, że coś cicho jest..no to szukam Hanki...a ta w sypialni, sobie z szafy wysunęła półkę z moja bielizną i coś mamrocze do siebie... ja podchodzę, a ta mój stanik ogląda i gada "ooo dydy, dydy"

alibany cieszę się, że doszły pieniążki. dziękujemy jeszcze raz za czapę

w ogóle to dzień dobry

[bella7]

Hej

Napisane przez myha82

ELIKA wychodzi, ze poczatek 8. byłam u gina. Widziałam serduszko. maluch ma 1,08 cm

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

SŁONECZKO ja mysle, ze to nic zdrożnego z tym wózkeim. Ja z kolei nie lubiałam bawic sie lalkami i innymi"dziewczyńskimi" gadżetami" Wolałam samochody, pistolety i chodzenie po drzewach. Wyrosłam na 100 % kobiete. Jedynie nie lubie chodzic w sukienkach i spódnicach...

Moje mają samochody i je lubią, bratanek tz zawsze z ciągnikiem przyjeżdza i mu go zabiaerają

[myha82]

PIELSZKO u mnie tez jak za długo jest cisza tzn, ze cos kombunuje...
Dydy? :hahaha:

Pamietam jak czytaąłam Wasze opisy porodów z krzaków...ile to razy sie uryczałam..

[agni82]

Napisane przez jacieeeee

Dominik wstal o 5.40. Przy Emilu Agni to i tak pikus, ale u mnie spowodowalo to poranny bol glowy i ogolne rozdraznienie Chyba musze lyknac druga tabletke, bo do pracy nie dojade

no dzięki za zrozumienie

Napisane przez zanetaa88

No i pojadę do koleżanki która ma półrocznego smyka
Emilie uwielbia takie małe dzieci,
w żłobie ma malego Miłosza którego wiecznie pilnuje,
głaska daje mu zabawki itd.Normalnie idealna siostrą będzie

no i na co tu czekac?do piątku dwa dni- mąż w dom, seksu po szyję. .czekamy na info o Damie numer 2

Napisane przez Kolina

o rany jak wczesnie
a ciut póxniej gdybyś go kładła? my chodzimy spać ok 20:30-21:00 tyle trwa usypianie, zwykle śpi do rana
oprócz tych dwoch wcześniejszych nocy, ale dzisiaj przespał jak aniołek całą noc

nie wiem czy dosiedze, on zresztą też już o 18:30 ciągnie mnie za rękę że chce spać. może się wkrótce przestawi.no nic dopiero zaczęłam go kłąśc o tej 19:00. poczekamy zobaczymy.dam sobie jeszcze 2 -3 tygodnie jak nie pomoże to będę sztana tarmosic i trzymać obudzonego do 20:00

Patik:

Witajcie.
Marina dobrze że najgorsze wykluczone i to co wiedziałaś potwierdzone. Czyli te leki musisz brać? i chyb jakaś dietka?
I nie widze zdjęć, denerwuje mnie to, pierwsze co jak mnie odblokują to się cofnę żeby pooglądać.
I Koliny płaszczyka nie widzę
Agni ale daje Emil czadu z wstawaniem. Środek nocy. Sara po przestawieniu wstaje o 6 i ojjj ciężko mi to przełknąć. RZeczywiście o 20 to już człowiek pada po takiej pobudce. ( P.S. Ja i tak padam niezależnie od godziny o której wstanę)


Sara w elephantenach chodzi jak podolski złodziej. Ale na 20 min dziennie nie będę zmieniać, i tak uważam że 140 zł za te buty to dużo. Sobie kupiłam za 50, na jeden sezon będą.

Kiedyś miałam skórzane buty, i owszem jak ze stali. Ale ja krzywię stopy do środka, i buty wyglądały tragicznie po 2 sezonach.



Mój poród hehe ja nie wiem czy miałam z krzyża czy z brzucha, chyba z brzucha le darłam się żeby mi plecy masowali. A mozna mieć i z brzucha i z krzyża? To był armagedon, taki ból..
A parte to juz plaża była, jak brumek już gadałam z gin i położną, tylko nieodparta chęć zrobienia grubszej spawy była hihi. Wiedziałam że za chwilę będzie koniec.


Sprawę wygraliśmy, tż zostł uniewinniony. Czekamy 7 dni na uprawomocnienie się wyroku i składamy pozew o zwrot kosztów czy jak to sie nazywa.


Sprzedałam na all 3 pajace. Baba nie zadowolona, że za małe i myślała że są w lepszym stanie. Za 6 zł to sie spodziewa stanu jak nowe. Tak, do mnie pretensja że za małe. Jakby poprosiła o podanie wymiarów to nie byłoby problemu.



Lili dobra jesteś z tym ciastem.
Dzisiaj robię sobie wolne od gotowania. A co!
Wyszło że napisałam całego posta o sobie. Wybaczcie

[Marina1]

cześć dziewczyny.
Na razie się przywitam bez czytania.

Noc znośna ( tfu tfu ) od baaaaaaaaaardzo długiego czasu.

A! śniło mi się, że Oliweczka urodzi 14 listopada po południu

[myha82]

PATIK a co to za sprawa z TŻ? pewnie w klubie było

No baba z allegro powinna sie spodziewac, ze cena 6 zł mówi sama za siebie. Zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie marudził...

[Lili 83]

Patik skoro wspomniałaś mnie w swoim poście to Ci wybaczam, że głównie o sobie napisałaś

Super, że sprawę wygraliście. Teraz zwrot kosztów sądowych i odszkodowanie za Wasz stres i pomówienie


Ja sprzątam póki panicz pozwala. Mucha w mucholocie go zajmuje

[myha82]

Napisane przez Marina1

cześć dziewczyny.
Na razie się przywitam bez czytania.

Noc znośna ( tfu tfu ) od baaaaaaaaaardzo długiego czasu.

A! śniło mi się, że Oliweczka urodzi 14 listopada po południu

No to Oliwka juz wiesz na jaki dizeń masz sie szykowac

Dla Igiego

[jacieeeee]

Patik super, że ten koszmar już prawie za Wami. Cieszę się, że wygraliście
Lili Dominik też lubi muchę w mucholocie. Ale u Nas hitem jest
http://www.youtube.com/watch?v=E4tI_GwuGts
To dopiero gejowskie Ale co zrobić, jak tylko słyszy to zaczyna "nanana" i koniec.

Kurcze my nie mamy jeszcze butów dla Dominika, ani kombinezonu. W tym tygodniu z nim jeszcze nie wychodzę, tym bardziej, że wieczorem katar mu się zbiera (oby na zęby).
Nie wspomnę o tym, że ja dalej w adidasach po śniegu pomykam. Ale podobno w weekend będzie ocieplenie.

[myha82]

JACIEEE, LILI musze wypróbowac filmiki na moim dzieciu Póki co nic nie jest w stanie przebic Kaczuch i o statnio Boogie Woogie

My mamy kombinezon tylko, ze na 86. Szukam jeszcze na 80. Włansie licytuje na allegro z C&A takze prosze o kciuki
Wczoraj pochodziliśmy za dwuczesciowymi ubrankami zimowymi i ceny sa chorendalne. Spodnie npo 139 zł i do tego kurtka 139
Mój Tż uparł sie, zeby kupic Martynie taki dwuczesciowy, ale ja chyba jednak postawie na jednoczesciowy kombinezon.

[Marina1]

No, już w miarę Was przeleciałam
Ale nie cytowałam i tak nie wiem co dalej.

Patik no dietka, raczej lekkostrawna. Baj pizza, fryty, tłuste fast foody... ;/. A tak - tabletka rano na czczo godzinę przed śniadaniem.

dzięki dziewczątka za miłe słowa odnośnie nas ( ). Całuję!

Agawoo i jak i jak w domu? Fajnie pewnie, co?

Ale dupna pogoda.

Pożalę się Wam- mama dzwoniła, i ten mój ojciec już chyba z miesiąc %. Kurde, chciałam jutro jechać do domu, na cmentarz, ale chyba sobie oszczędzę nerwów. Tak kiedyś myślałam, że ja nie mam domu rodzinnego. Nie mam gdzie wracać. Sierota taka. Smutno mi, ale dziękuję losowi, że dał mi samodzielność i twardy tyłek.

[brumek]

Hejeczka

Dzisiaj widzę, że mamy jakiś zbiorowy dzień całuśnych dzieci, bo sporo z Was o tym pisze

Napisane przez ela_86

ja też bez znieczulenia, a wiecie dlaczego? bo zapomniałam się upomnieć wiem jak to brzmi...

Wcale się nie dziwię. W takim momencie człowiek nie jest hmmm... wydajny intelektualnie na 100%

Napisane przez jacieeeee

Dominik wstal o 5.40. Przy Emilu Agni to i tak pikus, ale u mnie spowodowalo to poranny bol glowy i ogolne rozdraznienie Chyba musze lyknac druga tabletke, bo do pracy nie dojade

Jacieńku

Napisane przez mamad1

Spróbuję wstawić mojego łobuza jeszcze w scenerii jesiennej

Śliczne zdjęcie, ślicznie wyszedł
Tymek nigdy takiego wózka nie widział. Musze mu pokazać Za to wczoraj w sklepie dorwał się do hulajnogi i tak ją prowadzał z namaszczeniem

Napisane przez mamad1

Wczoraj złożyłam wniosek o zasiłek rodzinny i wychowawczy. Stos dokumentów, a jeszcze muszę im coś dosłać, ale na rok spokój.

To trzymam kciuki, żeby pozytywnie rozpatrzyli

Napisane przez JustPi

też bym się wkurzyła Miejmy nadzieję, że Tymek dobrze zareaguje

Przy drugim porodzie poszło tak szybko, że o znieczuleniu nie było mowy i choć dużo bardziej mnie bolało, darłam się przy tym, że hej to udało się bez nacięcia i później szybko odzyskałam siły - tak mogę i trzecie rodzić

A wiesz, ze już któryś raz słyszę, że duży poród jest dużo szybszy, ale bardziej bolesny. Ale w sumie to logiczne, tak mi teraz przyszło do głowy, bo im szybsze rozwieranie, tym większy ból. U mnie z 1 cm do 10 cm poszło w 1,5 godziny, więc wiem co mówię

Napisane przez pieleszka

1. Brumku to widzę, że u Was podobnie ze szczepieniem wyszło jak u mnie... wcześniej zapewniali mnie, że szczepią Priorixem, a jak już było po szczepoeniu to w książeczce wpisane MMR... i okazało się, że akurat Priorixu n ie mieli... hmmmm.... no, ale jakoś poszło. bezobjawowo na szczęście życzę żeby i u Was tez tak było!

2. co do porodów to mój był dłuuugiii...głównie to pamiętam, że tyle to trwało... w tym czasie zdążyły urodzić już 4 inne dziewczyny (słyszałam jak krzyczały i nawet mówiłam do męża " o już krzyczy! zaraz dzidzia zapłacze"), a ja dalej nic... te rozwarcie co to nie chciało rosnąć... dawali mi tylko ta oksytocynę ,a tu du.pa... poszło w końcu po masażu szyjki (to dopiero ból!!!). parte to już był pikuś. nie pamiętam żeby bolały. pamiętam jedynie, że łapała mnie senność między jednym a drugim. parłam prawie 2 godziny... a łożyska już nie miałam jak urodzić, bo już nie miałam skurczów... oksytocyna wysiadła. a ja naturalnych, swoich skurczy nie miałam. wszystkie były oksytocyną wywoływane... masakra... ale za to 2 godz po porodzie to ja jakiegoś kopa (chyba z hormonów) dostałam i tak jak Justynka wcinałam kanapki siedząc na łóżku i już chciałam iść na noworodki Hanusię zobaczyć, bo ją wzięli pod lampy na ogrzanie po porodzie

3. a wczoraj jeszcze robiłam coś w kuchni, nagle się zorientowałam, że coś cicho jest..no to szukam Hanki...a ta w sypialni, sobie z szafy wysunęła półkę z moja bielizną i coś mamrocze do siebie... ja podchodzę, a ta mój stanik ogląda i gada "ooo dydy, dydy"

1.
2. Jak czytam o Twoim porodzie to aż mam ciarki Ja swój jednak cudownie wspominam, mimo bólu. I strasznie się cieszę, że tak mi to szybko i na luzie poszło. Bo to wielkie szczęście jednak.
3.
Ja wczoraj wieczorem na środku salonu natknęłam się na ... swoje brudne majtki Tymuś sobie musiał wyjąć z kosza na bieliznę i przynieść Bo mąż się wyparł, że to nie on

Napisane przez Marina1

Pożalę się Wam- mama dzwoniła, i ten mój ojciec już chyba z miesiąc %. Kurde, chciałam jutro jechać do domu, na cmentarz, ale chyba sobie oszczędzę nerwów. Tak kiedyś myślałam, że ja nie mam domu rodzinnego. Nie mam gdzie wracać. Sierota taka. Smutno mi, ale dziękuję losowi, że dał mi samodzielność i twardy tyłek.

Marina, tak bardzo Ci współczuję. Ten człowiek spaprał Ci całe życie. A mama zamiast pomóc... nie pomogła

[Sloneczko555xxx]

Marinko na pocieszenie jutro od południa ma lać deszcz do wieczora ... my chyba tylko tyłki przewieziemy do teściowej a na cmentarze małego nie biorę sama pójdę

Pieleszko masaż szyjki to mój najcięższy moment porodu ... czułam się jakbym była gwałcona .... co odbiło się na mojej psychice dość długo i oprócz mnie nikt nie miał prawa zbliżyć ręki do mojego krocza ... a co do porodu to skończył się cc ( cesarskie cięcie to pikuś w porównaniu do skurczy krzyżowych )

[CarmelaSoprano]

Happy Halloween

[Scio]

Napisane przez Sloneczko555xxx

Agawoo i jak ...jesteś już po naszej stronie Wisły? jak podróż i reakcja Amelci?

co do chłopców bawiących się wózkami to mój też należy do nich ...aż mi czasem wstyd bo dzieciom wyrywa na placu zabaw wózki z lalkami, a u teściów są 2 wózki po starszej kuzynce i to jest hicior wśród zabawek ... mam nadzieje że nie odbije się mu to kiedyś na psychice

normalne, normalne. Nawet widziałam gdzieś w superniani odcinek o chłopcu, który nie dawał rady z zazdrością o młodsze rodzeństwo i dostał właśnie m.in. lale z wózkiem, butlą itd. i fajnie się bawił. Czasy sie pozmieniały. Nasze chłopy tez zmieniają pieluchy, spacerują itd. i nie jest to nie męskie

Piosenki poprzesyłam jak AGata pojdzie spać. Może wrzuce na chomika,dam Wam hasło i login i sobie pociągacie za free

Co do porodu. Pamietam jak przyszłam na porodówke (ja na luzie bez zadnych bóli, dopiero pod oct mieli podłączać) i rodziła obok dziewczyna. I pomyślałam sobie "ale się drze wariatka" darłam się ze 3 razy bardziej. Ale u mnie tez szlo szybko, poszłam na porodówke z 2cm rozwarciem o 9.30 zaczęły się bóle po oct i o 11 było 10 cm.

[jacieeeee]

Napisane przez Sloneczko555xxx

Pieleszko masaż szyjki to mój najcięższy moment porodu ... czułam się jakbym była gwałcona .... co odbiło się na mojej psychice dość długo i oprócz mnie nikt nie miał prawa zbliżyć ręki do mojego krocza ... a co do porodu to skończył się cc ( cesarskie cięcie to pikuś w porównaniu do skurczy krzyżowych )

No to faktycznie musiało to być dla Ciebie traumatyczne przeżycie

Napisane przez CarmelaSoprano

Happy Halloween

[myha82]

Napisane przez CarmelaSoprano

Happy Halloween