Ogłaszamy koniec obijania-przed nami czas pieluszek przewijania - Mamusie XI-XII 2012

[T'ai]

Napisane przez jagnna

Halo dziewczyny! Przyjmiecie świeżynkę (czyli mnie) do rozmowy?
Jestem w 33 tyg. i dziś rozpoczęłam przygodę na forum. Czekamy z Panem Małżonkiem na córeczkę. Bardzo żywotną i energiczną córeczkę, sądząc po ilości i jakości kopniaków jakimi mnie obdarza

hej

Napisane przez Kamalika

Zagladam do Was noca. Moja cudna kruszynka spi obok. Uczymy sie zasysania piersi bo nie umie sobie biedactwo z tym poradzic.
Jest przecudowna i najbardziej rozczula mnie to ze przy mnie sie natychmiast uspokaja.

Generalnie cc to bardzo dziwne przezycie - tak jakby czesc ciala nie nalezala do nas po znieczuleniu.

Opieka w szpitalu jak do tej pory rewelacyjna - do rana zostaje na sali pooperacyjnej gdzie lezy jeszcze jedna mamusia po cc i mamy do dyspozycji tylko dla nas polozna. Polozne pomagaja przystawiac do piersi, przewijaja, kapia, pokazuja tatusiom jak pielegnowac malucha.

Jestem bardzo dumna z mojego meza, bo pierwszy przewijal malutka, pierwszy bral na raczki, pomagal w kapieli i totalnie oszalal na punkcie swojej corci.

Na koniec napisze tym wszystkim nierozpakowanym ze cudowne chwile przed Wami , moze i jest bol i zmeczenie ale ta krucha, bezbronna istotka wynagradza wszystko.

Zycze Wam powodzenia

Napisane przez Neipys

Witam się z Wami w 33tc!

Napisane przez landi0909

hej kochane

ja niestety dziś nie dałam rady wstać z łóżka o własnych siłach. Nie dość że po nocnych skurczach łydek stanąć na lewą nogę nie dam rady, do tego brzuch mnie boli to jeszcze załapałam anginę... idę dziś do lekarza i zapewne dostanę antybiotyk... bo sama tego na 100% nie zwalczę

mój tata nie chodzi, jest z godziny na godzinę coraz gorzej, ketonal w zastrzykach nie pomaga kolano to jedna wielka buła spuchnięta i bordowa, a najlepsze że żadnego urazu nie miał... Przez 2 tygodnie połknął ponad 40 tabletek ibupromu max już nie wiemy co mamy robić bo wszystko się sypie... jestem w totalnym dołku psychicznym...

no i gratuluję oczywiście dzieciaczków zazdroszczę, chciałabym już Kubę przytulić i zapomnieć o wszystkich problemach... Dosłownie tęsknię za nim

Napisane przez martaj9

Dzień dobry!

Witam się w 37 tygodniu!

Napisane przez aniamotylek

Hej

Ja szybciutko opisze co u mnie, wczoraj spotkanie z polozna, bialko w moczu, wyslala nas do szpitala aby to sprawdzili. Podlaczyli ktg wszystko z malutka ok, pobrali krew i mocz jeszcze raz do analizy. Krew ok, mocz nie az 113 jednostek na 20 max, Podejrzenie zatrucia ciazowego. Jednak puscila mnie do domu, codziennie ma byc u mnie polozna i kontrolowac cisnienie, ja suie czuje super nie wiem skad to bialko, cisnienie tez w normie. Nadal pracuje jeszcze tydzien, tylko musze kontrolowac cisnienie, no i jezeli bedzie sie cos dzialo mam do szpitala dzwonic. Wczoraj jak czekalismy na wyniki w tym szpitalu, to sobie myslalam ze ja tam nie moge zostac torba nie spakowana!!! W sumie mam jeszcze do porodu 4 tygodnie, plus to ze zazwyczaj pierwsze sie rodzi 2 tygodnie pozniej to 6 tyg , gdzie tu sie spieszyc??? Ale nic bardziej mylnego, z tego wszystkiego dzisiaj z ranca przed praca spakowalam torbe dla malej, moje rzeczy wrzucilam do pralki i sie piora ( w niedziele kupowalam pizamke i reczniki), musze jak najszybciej spakowac sie bo nie wiadomo kiedy znowu bede musiala tam jechac. Juz sie boje bo wydawalo mi sie to wszystko tak odlegle, a tu moze sie okazac ze zaraz juz mala bedzie z nami. Chociaz my bysmy chcieli aby w brzuszku posiedziala, u nas remont na calego, i potrzeba nam wlasnie tych 4 tyg aby skonczyc. No ale po mamusi uparta i zrobi tak jak jej pasuje a nie jak nam.

Gratuluje wszystkim mamusiom dzieciaczkow, pozniej sprobuje nadrobic wczorajszy dzien.

niech jeszcze posiedzi

Napisane przez halwaya

Witam.. dzis oficjalnie koncze 40 tydzien i powinnam rodzic.

Napisane przez hania207

zaczynamy dzisiaj 33 tc

Napisane przez judkama

Tz odebral wynii moich badan i cmv igm ujemny
toxo igm ujemny
morfologia idealna a juz od 3 tygodni nie łykam zelaza zgodnie z zaleceniem gina, bo mowil ze w tych tygodniach juz wszytsko wraca do normy

tylko w osadzie moczu mam nieliczne bakterie ale wypije wiecej zurawiny i bedzie git

Napisane przez magdaef

Wpadłam tylko powiedzieć, że od 4:00 "coś" nam się sączy. I to coś jest wodnite, przeźroczyste, więc raczej nie wygląda na śluz. O 15:00 mam USG, jeśli to wody, to szpital i zobaczymy co dalej...
Na USG idę prywatnie do innego lekarza, niż zawsze, bo mój prowadzący już wyjechał na Wszystkich Świętych. Dzwoniłam do niego i mówi, że jeśli rzeczywiście to wygląda tak, jak podejrzewamy, to mogą przetrzymać poród jeszcze max. 2 tygodnie...oczywiście na obserwacji.

Proszę o kciuki

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

idę coś porobić bo normalnie tyle czasu straciłam na czytanie że szok

[anett234]

Napisane przez czarnamadonna1982

tez mnei sutki bla i nei wiem od czego bo od paru dni je hartuje, polozna mi kazala je naciągac i smarować maścia maltan zeby uelastycznic...no i dzis bola i pieka nie wiem, a wcale mocno nie naciagam bo nawet one za duze nie są..

Naciągać???
Matko co za hardkor...
Mnie tak bolą,że nawet dotknąć nie mogę nie mówiąc o naciąganiu
Poza tym w nocy masakrycznie z nich ciekło,jak nigdy.Od 4 mc leci z nich bardzo mocno ale to co dziś w nocy było to szok...

[judkama]

Napisane przez anett234

2 tygodnie po odejściu wód? (dobrze rozumiem?) on normalny jest?

jesli nie odejda wszytskie wody to tak moga trzymac i kontroluja crp czy nie robi sie infekcja, wody caly czas sie moga "produkowac", oczywiscie monitoruja wtedy codziennie stan wod
mnie tez mieli pamietam trzymac dopoki nie odejdzie wiekszosc wod
ale gin mnie tak zbadal na samolocie ze go reszta wod "oplułam"

[Dojotka1987]

Napisane przez czarnamadonna1982

ja tez chce rodzic, nawet dzis, już mi wisi neich bedzie urodzony 1ego....
no i nzowu biegunbki dostalam swietnie
a wogole schudlam pol kilo i sie martwie teraz , kurde ale podobno chudniecie w ostatniej fazie jest normalne tak?

podobno przed porodem mozna schudnac nawet 2 kg

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

[natallkaa]

Napisane przez czarnamadonna1982

hmm to moze se kupie te liście malin jak to ma pomóc zeby nie nacinacide dzis dokupic żelazo to zobacze

na pewno nie zaszkodzi Ci juz w tym tyg ciąży a a nuż pomoże
ja płaciłam jakies 3 zł

Napisane przez judkama

jesli nie odejda wszytskie wody to tak moga trzymac i kontroluja crp czy nie robi sie infekcja, wody caly czas sie moga "produkowac", oczywiscie monitoruja wtedy codziennie stan wod
mnie tez mieli pamietam trzymac dopoki nie odejdzie wiekszosc wod
ale gin mnie tak zbadal na samolocie ze go reszta wod "oplułam"

o kurczę niebezpieczna jesteś

[rosllinka]

kaaamila1 nie smuć się

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

dla Ciebie

A ja uciekam pooglądać zaległe seriale.. a później może jeszcze jakaś książka i czas mi szybciej zleci. Dziś się obijam

[agrafka85]

ja zmykam dziewczynki, pewnie wpadnę dopiero wieczorem

Tż już wraca z pracy, coś zjemy i pojedziemy odwiedzić dziś kilka grobów, żeby na jutro zostały tylko te najważniejsze, bo ja jednego dnia nie dałabym rady wszystkich obejść

buźki i do później

[czarnamadonna1982]

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

a to trzymam moooocno!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

[anett234]

Napisane przez judkama

jesli nie odejda wszytskie wody to tak moga trzymac i kontroluja crp czy nie robi sie infekcja, wody caly czas sie moga "produkowac", oczywiscie monitoruja wtedy codziennie stan wod
mnie tez mieli pamietam trzymac dopoki nie odejdzie wiekszosc wod
ale gin mnie tak zbadal na samolocie ze go reszta wod "oplułam"

O kurde
Mi położna mówiła,że najdłużej można czekać 12h dlatego się zdziwiłam.
Po dwóch tygodniach to już bym chyba zawału dostała z obawy o dzidzie ....

[czarnamadonna1982]

Napisane przez anett234

Naciągać???
Matko co za hardkor...
Mnie tak bolą,że nawet dotknąć nie mogę nie mówiąc o naciąganiu
Poza tym w nocy masakrycznie z nich ciekło,jak nigdy.Od 4 mc leci z nich bardzo mocno ale to co dziś w nocy było to szok...

no tez moje naciąganie to wcale naciaganie nei ejst bo ona chyba jest chora...


mi tez leci mocniej, koszula do prania co chwile jest

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez anett234

O kurde
Mi położna mówiła,że najdłużej można czekać 12h dlatego się zdziwiłam.
Po dwóch tygodniach to już bym chyba zawału dostała z obawy o dzidzie ....

ja tez.....
nie wiedzialam ze tak można

[agasobo]

Napisane przez magdaef

Wpadłam tylko powiedzieć, że od 4:00 "coś" nam się sączy. I to coś jest wodnite, przeźroczyste, więc raczej nie wygląda na śluz. O 15:00 mam USG, jeśli to wody, to szpital i zobaczymy co dalej...
Na USG idę prywatnie do innego lekarza, niż zawsze, bo mój prowadzący już wyjechał na Wszystkich Świętych. Dzwoniłam do niego i mówi, że jeśli rzeczywiście to wygląda tak, jak podejrzewamy, to mogą przetrzymać poród jeszcze max. 2 tygodnie...oczywiście na obserwacji.

Proszę o kciuki

Napisane przez kaaamila1

Hej Kochane

Dzisiaj mam mulasty dzień..mąż ma niby wolne, ale znowu pojechał coś załatwic w pracy..mam już dośc..jestem wiecznie sama..jakiś dołek mnie łapie z tego powodu..zawsze byłam silna i strałam sie to zrozumiec, ale teraz czuje się taka krucha i potrzebuje aby był częściej przy mnie..ehh.. z tego też powodu wczoraj wieczorkiem się pokłóciliśmy..pierwszy raz odkąd jestem w ciąży.. Małej się to nie podobało..strasznie się wierciła i napinała jak ja byłam w nerwach..

No nic.. dzisiaj już pogadaliśmy, ale mam wrażenie, że on i tak nic nie rozumie..zresztą powiedział, że nie jestem jedyną kobietą w ciąży na tym świecie.. hmm..tak więc może lepiej nie będę się nad sobą płaszyczyc..

no to mamy podobnie, mój też ma wolne, a od 11 jest na zebraniu, a wczoraj też mięliśmy kłótnię, chociaż on oczywiście uważa, że nic się nie stało i wielce zdziwiony, że jestem wkurzona

czasami mi się wydaje, że ja mówię jak do ściany, normalnie, po polsku, a tam nic nie dociera.

nam poszło o to, że mój tż wziął jakiś tydzień temu zaliczkę 50 pln, tego dnia kiedy ją wziął był na jakichś pokazach barmańskich, a ja go pytałam za co drinki kupował, bo w naszych "budżetowych" mi nic nie ubyło - na co on powiedział, że drinki były za free - ok, rozumiem
w tamtym tygodniu też kupował jakieś piwo, czasami coś słodkiego, ale myślałam, że ma kasę od kolegi ( czasami go zawozi do domu za jakieś drobniaki "na paliwo"),
wczoraj skończył nam się gaz w samochodzie, a ja mówię, że mam 3 dychy, to możemy za tyle wziąć, a on mi na to: ja mam jeszcze 20 pln z tej zaliczki, którą wziąłem
tu oczywiście moje zdziwienie, że z jakiej zaliczki, przecież ja nic nie wiem

no i poszło o to, że: ja się pytałam, to zamiast mi powiedzieć, że wziął zaliczkę i za nią sobie kupował drinki, to on mnie okłamał, że były za free i ja jestem zła o to, że mi nie powiedział i jeszcze mnie okłamał

a on uważa, że ja jestem zła, bo on chciał mieć swoje 50 pln na własne wydatki, żeby sobie wydać na swoje drobne przyjemności

i jak ja mu mówię, że mi jest obojętnie czy wziął 50, 100 czy 500 pln tej zaliczki, że mi chodzi o to, że mnie okłamał - to nie dociera


o jjeeeeeeezu ale się wyżaliłam, sorry

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

[DeKajka]

Napisane przez magdaef

Wpadłam tylko powiedzieć, że od 4:00 "coś" nam się sączy. I to coś jest wodnite, przeźroczyste, więc raczej nie wygląda na śluz. O 15:00 mam USG, jeśli to wody, to szpital i zobaczymy co dalej...
Na USG idę prywatnie do innego lekarza, niż zawsze, bo mój prowadzący już wyjechał na Wszystkich Świętych. Dzwoniłam do niego i mówi, że jeśli rzeczywiście to wygląda tak, jak podejrzewamy, to mogą przetrzymać poród jeszcze max. 2 tygodnie...oczywiście na obserwacji.

Proszę o kciuki

O kurcze .. to trzymam z calych sil

Napisane przez czarnamadonna1982

ja tez chce rodzic, nawet dzis, już mi wisi neich bedzie urodzony 1ego....
no i nzowu biegunbki dostalam swietnie
a wogole schudlam pol kilo i sie martwie teraz , kurde ale podobno chudniecie w ostatniej fazie jest normalne tak?

Tez schudlam pol kilo a jem caly czas . pod koniec to normalne

Napisane przez marti86

jak to nie pokazlo??jak byl skurcz o musi pokazac-moze maly Ci sie po prostu wypial??

Nie nie . to byl skurcz ale dosyc delikatny .. brzuch mi sie tylko lekki spial . polozna powiedziala ze takie moga nie wyjsc na KTG.. Zreszta mnie lapia najwieksze wieczorem .. a nie rano .

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

Prosze

[judkama]

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

Napisane przez natallkaa

na pewno nie zaszkodzi Ci juz w tym tyg ciąży a a nuż pomoże
ja płaciłam jakies 3 zł



o kurczę niebezpieczna jesteś

a co zasluzyl sobie, po co te łapska wsadzal

Napisane przez anett234

O kurde
Mi położna mówiła,że najdłużej można czekać 12h dlatego się zdziwiłam.
Po dwóch tygodniach to już bym chyba zawału dostała z obawy o dzidzie ....

to zalezy ile tych wod odejdzie bo jak tylko troche sie saczylo to tak moga trzymac, a jak wiecej to wiadomo rodzimy
no i antybiotykami faszeruja wtedy...

no tez bym sie bala ze bedzie jakies zakazenie

[DeKajka]

Kamilka - nie smuc sie kochana

[halwaya]

a czas leci..
chyba się dziś nie wyrobię z rodzeniem..
zrobiłam małą przebieżkę po mieście.. brzuch dalej lekko pobolewa -ale nic się nie dzieje, ani czopa, ani skurczy..

[anett234]

Napisane przez DeKajka

O kurcze .. to trzymam z calych sil



Tez schudlam pol kilo a jem caly czas . pod koniec to normalne



Nie nie . to byl skurcz ale dosyc delikatny .. brzuch mi sie tylko lekki spial . polozna powiedziala ze takie moga nie wyjsc na KTG.. Zreszta mnie lapia najwieksze wieczorem .. a nie rano .



Prosze

Też schudłam coś ponad kilo,dlatego teraz tyle jem - a co mi tam

[DeKajka]

Napisane przez halwaya

a czas leci..
chyba się dziś nie wyrobię z rodzeniem..
zrobiłam małą przebieżkę po mieście.. brzuch dalej lekko pobolewa -ale nic się nie dzieje, ani czopa, ani skurczy..

No dobrze ale jak nie urodzisz w terminie to masz dalej czekac czy zglosisc sie na oddzial ??? jak to jest ?

[halwaya]

Napisane przez DeKajka

No dobrze ale jak nie urodzisz w terminie to masz dalej czekac czy zglosisc sie na oddzial ??? jak to jest ?

w piatek mam wizytę u położnej.. więc zobaczymy co mi powie

[judkama]

kurcze uswiadomilam sobie, ze w tej ciazy ja w ogole nie mam siary
gdzie z
Tomkiem mialam jakos po 20 tc zaraz

za to jakos cycuchy mi przez tydzien znow urosly

[ausente]

zasnelam i teraz wstalam.
nic mi sie niechce a tyle roboty mam ;/;/ ale trzeba zaraz sie ogarnac wkoncu

[magdaef]

Napisane przez anett234

2 tygodnie po odejściu wód? (dobrze rozumiem?) on normalny jest?

Napisane przez judkama

to zalezy ile tych wod odejdzie bo jak tylko troche sie saczylo to tak moga trzymac, a jak wiecej to wiadomo rodzimy
no i antybiotykami faszeruja wtedy...

no tez bym sie bala ze bedzie jakies zakazenie

Mi właśnie nie odeszły wody jako tako, nic nie chlupnęło jak z wiadra, tylko tak cieknie...Kilka razy wyglądało to na wkładce tak, jakbym nie dotrzymała niedużej ilości moczu...ale to nie jest mocz a teraz mam ciągle uczucie wilgoci. Prowadzący podejrzewa, że pęcherz płodowy mógł zacząć pękać od góry i pewnie wyląduję w szpitalu, ale na odległość nie oceni. A jeśli to fałszywy alarm, to nie chciałabym przeleżeć Wszystkich Świętych w szpitalu, bo wiadomo, jak to w święta z opieką bywa - dlatego ustaliliśmy, że czekam do wizyty. Generalnie jeśli to wody odchodzą, to do wieczora mają czas, żeby coś z tym faktem zrobić - później zostaje tylko urodzić. Jeśli tylko się sączą od góry, to podobno mają możliwość jakoś to odsunąć w czasie...

[Ma_majka]

Napisane przez magdaef

Wpadłam tylko powiedzieć, że od 4:00 "coś" nam się sączy. I to coś jest wodnite, przeźroczyste, więc raczej nie wygląda na śluz. O 15:00 mam USG, jeśli to wody, to szpital i zobaczymy co dalej...
Na USG idę prywatnie do innego lekarza, niż zawsze, bo mój prowadzący już wyjechał na Wszystkich Świętych. Dzwoniłam do niego i mówi, że jeśli rzeczywiście to wygląda tak, jak podejrzewamy, to mogą przetrzymać poród jeszcze max. 2 tygodnie...oczywiście na obserwacji.

Proszę o kciuki

Ojoj Trzymam mocno Odezwij się po USG!!!

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez magdaef

Mi właśnie nie odeszły wody jako tako, nic nie chlupnęło jak z wiadra, tylko tak cieknie...Kilka razy wyglądało to na wkładce tak, jakbym nie dotrzymała niedużej ilości moczu...ale to nie jest mocz a teraz mam ciągle uczucie wilgoci. Prowadzący podejrzewa, że pęcherz płodowy mógł zacząć pękać od góry i pewnie wyląduję w szpitalu, ale na odległość nie oceni. A jeśli to fałszywy alarm, to nie chciałabym przeleżeć Wszystkich Świętych w szpitalu, bo wiadomo, jak to w święta z opieką bywa - dlatego ustaliliśmy, że czekam do wizyty. Generalnie jeśli to wody odchodzą, to do wieczora mają czas, żeby coś z tym faktem zrobić - później zostaje tylko urodzić. Jeśli tylko się sączą od góry, to podobno mają możliwość jakoś to odsunąć w czasie...

A powiedział Ci czemu tak się dzieje?

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez anett234

Ja mam wizytę o 17!!!!!!!!!!
Proszę o kciuki

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez hania207

zaczynamy dzisiaj 33 tc

[musso4]

która chce dzisiaj rodzić? oddam moje skurcze, aaaaaała w niedzielę biorę ostatni dzień fenoterol ciekawe czy mnie ruszy tak szybko jak poprzednio

[anett234]

Napisane przez ausente

zasnelam i teraz wstalam.
nic mi sie niechce a tyle roboty mam ;/;/ ale trzeba zaraz sie ogarnac wkoncu

No ja też muszę się ogarnąć,przede wszystkim przed wizytą wykąpać się żebym chociaz pachniała bo makijaż to mi dziś nie pomoże.cokolwiek bym nie zrobiła i tak gin pomyśli,ze jakaś świnka do niego przyszła - tak mi gęba spuchła.

Napisane przez magdaef

Mi właśnie nie odeszły wody jako tako, nic nie chlupnęło jak z wiadra, tylko tak cieknie...Kilka razy wyglądało to na wkładce tak, jakbym nie dotrzymała niedużej ilości moczu...ale to nie jest mocz a teraz mam ciągle uczucie wilgoci. Prowadzący podejrzewa, że pęcherz płodowy mógł zacząć pękać od góry i pewnie wyląduję w szpitalu, ale na odległość nie oceni. A jeśli to fałszywy alarm, to nie chciałabym przeleżeć Wszystkich Świętych w szpitalu, bo wiadomo, jak to w święta z opieką bywa - dlatego ustaliliśmy, że czekam do wizyty. Generalnie jeśli to wody odchodzą, to do wieczora mają czas, żeby coś z tym faktem zrobić - później zostaje tylko urodzić. Jeśli tylko się sączą od góry, to podobno mają możliwość jakoś to odsunąć w czasie...

Dziwne to wszystko
No ale lekarze znają się lepiej...

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez musso4

która chce dzisiaj rodzić? oddam moje skurcze, aaaaaała w niedzielę biorę ostatni dzień fenoterol ciekawe czy mnie ruszy tak szybko jak poprzednio

Ja dopiero od jutra mogę rodzić.
Dziś to nawet nie mam ochoty

a poza tym wolałabym rodzić w tygodniu a nie jakieś święta i weekendy - nie będzie pępkowego

[musso4]

ja mogę za tydzień, dlatego dzisiaj oddam skurcze w dobre ręce (macicę)

[czarnamadonna1982]

Napisane przez anett234

No ja też muszę się ogarnąć,przede wszystkim przed wizytą wykąpać się żebym chociaz pachniała bo makijaż to mi dziś nie pomoże.cokolwiek bym nie zrobiła i tak gin pomyśli,ze jakaś świnka do niego przyszła - tak mi gęba spuchła.




Dziwne to wszystko
No ale lekarze znają się lepiej...

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------



Ja dopiero od jutra mogę rodzić.
Dziś to nawet nie mam ochoty

a poza tym wolałabym rodzić w tygodniu a nie jakieś święta i weekendy - nie będzie pępkowego

hehehehheheheheheh
moj jest umowiony z wujem swoim na pepkowew domu babci tż


agasobo, tez bym się zdenerwowala

jezuuu jaka jestem dzis leniwa

[natallkaa]

Kamilka główka do góry
faceci to faceci. Ciekawe jak by się z nimi żyło jakby oni byli w ciąży....
a teraz jeszcze te nasze hormony i dużo rzeczy nas drażni, które normalnie pewnie byśmy olały.
Mi się wydaję, że Wy jestescie idealna parą a jak piszesz, że pierwsza kłotnia odkąd jestes w ciązy to to juz w ogóle szok

[ImmortalWoman]

Napisane przez magdaef

Wpadłam tylko powiedzieć, że od 4:00 "coś" nam się sączy. I to coś jest wodnite, przeźroczyste, więc raczej nie wygląda na śluz. O 15:00 mam USG, jeśli to wody, to szpital i zobaczymy co dalej...
Na USG idę prywatnie do innego lekarza, niż zawsze, bo mój prowadzący już wyjechał na Wszystkich Świętych. Dzwoniłam do niego i mówi, że jeśli rzeczywiście to wygląda tak, jak podejrzewamy, to mogą przetrzymać poród jeszcze max. 2 tygodnie...oczywiście na obserwacji.

Proszę o kciuki

Napisane przez judkama

kurcze uswiadomilam sobie, ze w tej ciazy ja w ogole nie mam siary
gdzie z
Tomkiem mialam jakos po 20 tc zaraz

za to jakos cycuchy mi przez tydzien znow urosly

ja też nie mam a przy oskarze miałam w 21 tc

annet za wizytę

[niteczka83]

Witam się dziewczyny
normalnie nie miałam czasu Was nadrobić...to tu wcale nie takie proste.
Dziwnie się czuję taka wyeksmitowana do rodziców. Tż właśnie pojechał do domku (niestety ma zlecenia i musi pracować) ale nocował ze mną u rodziców i był na ktg.
Jaka super atmosfera w tym szpitalu. Bałam się że będą jakieś problemy robić - bo niby zameldowana jestem teraz w Warszawie ale 0 problemu, wszyscy mili i przyjaźni.

A na ktg - śmiesznie - nigdy nie byłam więc nie wiedziałam że to tak wygląda. Mały się tylko oburzył bo kopał w ten sprzęt (to jojo). Przypadkiem dobrze się stało bo dostałam skurczy (jak dla mnie jednego) - pierwszy był taki naprawdę standardowy, średni, kilkanaście takich mam w ciagu dnia (myślałam że sprzęt zwariuje tak głośno i szybko buczał), a najciekawsze było to że trafiły się 3 takie co nic a nic ich nie poczułam (lekko stwardniał brzuszek tylko słyszałam że idą i mijają). Jakby mi tak zrobili wieczorem czy w nocy jak ich jest najwięcej albo jak się zwijam z bólu to chyba sprzęt by się zepsuł
Następne ktg w piątek.

Napisane przez DeKajka

Nie nie . to byl skurcz ale dosyc delikatny .. brzuch mi sie tylko lekki spial . polozna powiedziala ze takie moga nie wyjsc na KTG.. Zreszta mnie lapia najwieksze wieczorem .. a nie rano .

tak samo mam, wieczorem są największe - bo rano to nawet Mały jest leniuszek Coś tam sie zadziało na tym ktg ale taki poziom to nie poziom skurczy

Napisane przez halwaya

a czas leci..
chyba się dziś nie wyrobię z rodzeniem..
zrobiłam małą przebieżkę po mieście.. brzuch dalej lekko pobolewa -ale nic się nie dzieje, ani czopa, ani skurczy..

Halwaya - bo ja to myślę że ten mój Maciek to czeka na Twoją Evę. I dopiero jak ona zechce ruszyć to i on ruszy. Bo on jako dżentelmen chciałby aby to ona wyszła na ten świat przed nim - nie dość że jest kobietą (wiec ma pierwszeństwo) to jeszcze termin ma wcześniejszy.

Magdaef - trzymam mocno kciuki

[anett234]

Napisane przez czarnamadonna1982

hehehehheheheheheh
moj jest umowiony z wujem swoim na pepkowew domu babci tż


agasobo, tez bym się zdenerwowala

jezuuu jaka jestem dzis leniwa

Na moim też wszyscy wywierają presję pępkowego.Powiem szczerze coraz mniej to rozumiem.Może ja też chętnie bym się "nachlała" z tego powodu...? W końcu to ja nosiłam dzieci 9 mcy i ja męczyłam się na porodówce....

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez natallkaa

Kamilka główka do góry
faceci to faceci. Ciekawe jak by się z nimi żyło jakby oni byli w ciąży....
a teraz jeszcze te nasze hormony i dużo rzeczy nas drażni, które normalnie pewnie byśmy olały.
Mi się wydaję, że Wy jestescie idealna parą a jak piszesz, że pierwsza kłotnia odkąd jestes w ciązy to to juz w ogóle szok

Żaden chłop by ciąży nie przeżył - jestem tego pewna