Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[ela_86]

Napisane przez iustyna1

A proszę bardzo Koleżanki z FB znają zdjęcia

o kurcze, ależ ona prześliczna!

[Kolina]

Patik, gratuluję wygranej sprawy i reszta by się potoczyła pomyślnie

Napisane przez Marina1

Pożalę się Wam- mama dzwoniła, i ten mój ojciec już chyba z miesiąc %. Kurde, chciałam jutro jechać do domu, na cmentarz, ale chyba sobie oszczędzę nerwów. Tak kiedyś myślałam, że ja nie mam domu rodzinnego. Nie mam gdzie wracać. Sierota taka. Smutno mi, ale dziękuję losowi, że dał mi samodzielność i twardy tyłek.

strasznie to smutne
i różne złe myśli przychodza mi do głowy jak myślę o alkoholikach, ale to przemilczę...

Napisane przez CarmelaSoprano

Happy Halloween

ale dynieczka

Napisane przez 83monia

ja, w obu porodach

kinga ma crp 45 - norma 5... moczu jeszcze nie przebadano, a za chwile mam wizyte. beznadzieja ze jutro jest wolne, bo nie mam jak sie skonsultowac...

oby to nie było nic poważnego, kciuki są

Napisane przez dziubek79

jestem
mam mętlik w głowie małemu bół przeszedł, już po południu nie łapał się za szyjkę
byłam u 2 lekarzy i nic nie znaleźli
jedyna opcja to to,że mały jak spał naciągnął sobie jakiś mięsień w szyjce i stąd ból ale czy to możliwe

niestety katar ma swoje apogeum i dalej z nim walczymy
kolejne leki
wczoraj miał robiony wymaz z noska i czekamy co wyjdzie
znów przerwa w żłobku
i kolejne przed nami bo do s-ca musimy na rehabilitację 2 razy w tygodniu jeździć (koszty benzyny nas dobiją całkiem )

dziubku za zdrówko trzymam, nich wszystko wraca do porządku

Napisane przez AgaGuernsey

Oby to tylko jdnorazowy incydent.

dziękuję
no i przeszło, ale musiałam zażyć paracetamol
po nim dostałam jakiegoś speeda i posprzątałam cały parter
poddasze tylko odkurzyłam i kible wydomestosowałam
normalnie nie sprzątam jak Dawid nie śpi, bo wtedy łatwo o nieuwage i zawsze się w coś pakuje
ale dzisiaj współpracował oglądając baby.tv

Napisane przez adrji

Witam się z nad kubka kawy

tematy porodowe, a Kolina ja od razu w tym temacie mam do ciebie prywate ale od razu jakoś kojarzyłam ze Ty też Dawidka rodziłaś cc, powiedz bo jesteś teraz najbardziej na czasie co mówi twój lekarz na obecny poród, oglądał Cię jakoś specjalnie jeszcze przed tym jak zaszłaś w ciąze jakoś specjalnie blizne? sprawdza się to jakoś przy okazji kolejnych wizyt?

od początku gin mi mówił że po roku od urodzenia Dawida można się starać, u nas to będzie 19 miesięcy odstępu międzu jednym a drugim, powiedział że w zupełności wystarczy
przed zajściem w ciążę nie sprawdzali mi stanu szwu pod kątem kolejnej ciąży, a w ciązy - na tym etapie co jestem też go jeszcze nie sprawdzali (nie wiem czy to się robi w ogole )
co na pewno będę mieć sprawdzane, to tak jak w pierwszej ciązy stan szyjki (mam po zabiegu chirurgicznym)


siedzę jak na szpilkach, bo mają kończyć nagrobek taty, od kilku dni przesuwali termin, a że śniegi, a że litery nie doszły, dziś już trzy telefony z przesunięciem godziny przyjazdu, przed chwila ostatni, będą o 18 noż.... przecież już ciemno będzie, co oni tam zobaczą?
postanowiłam że mu nie dopłacę, jak go obejrzę w dzień i uznam że nie ma fuszery to dostanie resztę

[adrji]

Napisane przez iustyna1

A proszę bardzo Koleżanki z FB znają zdjęcia

to chyba musze dołączyć do koleżanek
i chcialabym zeby Jasiek miał taką samą fryzure jak Zuzia uwielbiam takich surferów


A jeszcze w temacie zimowych butów, tak wiem jestesmy za tym żeby kupować nowe, ale do czego zmierzam
mam takie po siostrzenicy buty jakbym to określiła na all w bardzo dobrym stanie i pomyślalam że nie kupuje się dwóch par zimowych butow a przecież może się zdarzyć ze własciwe przemokną a czasami trzeba wyjśc i w zime wychodzi się częsciej z dzieckiem na spacer tylko w wózku więc wtedy moga być takie bez problemu, do czego zmierzam gdyby ktoraś z mam córeczkowych chciala napiszcie do mnie i wysyłam macArthur mają napis ze tez są coś tam tex rozmiar 22, mierzylam z J i choć dużo nosimy i lubie uniseksy to jednak są za rózowe dorzucić moge (tym razem z metką) czape, zrobiłam zdjęcie wszystkiego mis służył za modela

[ela_86]

no i po spaniu, oglądam sobie "Prawo Agaty" nagle Johny wchodzi, ani be ani me, wziął zabawki i się bawi

[dziubek79]

Napisane przez ela_86

no i po spaniu, oglądam sobie "Prawo Agaty" nagle Johny wchodzi, ani be ani me, wziął zabawki i się bawi

bosko musiało to wyglądać !

[adrji]

Ela na tym pierwszym zdjęciu wygląda już na takiego dużego chłopca, a na tym drugim malutki śpiący szkrabik macie wyjęte szczebelki czy już 'dorosłe' łóżeczko że Johny sam przyszedł?

Kolina a jest opcja że będziesz mogła teraz rodzić sn czy po ok 2 latach to wskazują cc? a rodziłaś Dawida w warszawie czy górach?

[Kolina]

ela, ale się rozłożył na poduchach, a jak śpi to taki malutki aniołeczek

Napisane przez adrji

Kolina a jest opcja że będziesz mogła teraz rodzić sn czy po ok 2 latach to wskazują cc? a rodziłaś Dawida w warszawie czy górach?

pewnie i tym razem cc
ja od poczatku miałam wskazanie do cc ze względu na szwy na szyjce i prawdopodobieństwo, że sie nie otworzy do końca
rodziłam w górach
teraz będę rodzić w warszawie

[83monia]

nadrobilam

kinga drzemie znowu na kolanach

pokrotce: mocz w normie wiec nie tu tkwi probldm. mamy antybiotyk tylko nadal ine wiadomo co jest. za to przez to niejedzenie jest anemia i leukocytoza...

[iustyna1]

Adrji poszło zaproszenie na FB Justyna Z.

[ela_86]

Napisane przez dziubek79

bosko musiało to wyglądać !

no mi szczęka opadła siedziałam jak wryta, a on się bawił, za chwilę przyniósł mi książeczkę, chyba żeby mi się nie nudziło

a teraz zaprowadził mnie do huśtawki i musiałam ją uwiesić i się buja zdejmować będzie trzeba na siłę, przeżywa znów fascynację bujaniem się

Napisane przez adrji

Ela na tym pierwszym zdjęciu wygląda już na takiego dużego chłopca, a na tym drugim malutki śpiący szkrabik macie wyjęte szczebelki czy już 'dorosłe' łóżeczko że Johny sam przyszedł?

Kolina a jest opcja że będziesz mogła teraz rodzić sn czy po ok 2 latach to wskazują cc? a rodziłaś Dawida w warszawie czy górach?

wyjęte szczebelki, ale zastawione misiem, bo czasem tak wędruje na śpiocha po łóżku, że boję się że wypadnie w sumie daleko do podłogi nie ma, ale zawsze...

Napisane przez Kolina

ela, ale się rozłożył na poduchach, a jak śpi to taki malutki aniołeczek


pewnie i tym razem cc
ja od poczatku miałam wskazanie do cc ze względu na szwy na szyjce i prawdopodobieństwo, że sie nie otworzy do końca
rodziłam w górach
teraz będę rodzić w warszawie

właśnie, jak śpi....

Napisane przez 83monia

nadrobilam

kinga drzemie znowu na kolanach

pokrotce: mocz w normie wiec nie tu tkwi probldm. mamy antybiotyk tylko nadal ine wiadomo co jest. za to przez to niejedzenie jest anemia i leukocytoza...

o kurcze... :/ to kiepścizna, ale przynajmniej mocz w normie




kurde, taka ładna pogoda była... a my jeszcze kiblujemy w domu ale w piątek wychodzimy! nie ma innej opcji!
ostatnio tak marudzi, jakby mu piątki wychodziły, a przecież to niemożliwe jest chyba ma wnerw o te spacery... w sumie to teraz żałuję, że dziś nie wyszłam... ciepło chyba było, słoneczko, moglam chociaż na pół godziny wyskoczyć... no, ale z drugiej strony zakaz to zakaz... eh...

[eveewe]

Witam
nie nadrabiam nie mam sily i mam wkur....
Pojechalam dzis zlaatwiac badania kontrolne, musialam od ortopedy miec swistek ze juz zakonczylam leczenie 30 zl. Do medycyny pracy zrobic kontrolne badania z tym swistkiem i do kierowniczki zaniesc. Wjezdzam do domu a moj TZ mi oznajmia ze Maria kaszle dzwonie prywatnie po lekarzach - urlopy, wyjezdzaja na groby. Jeden przyjmuje od 18 prywatnie 10 km ode mnie. Mierze jej temp. 37,6 Wiec pakuje Mery do auta z tz i do rejonu - pani dr patrzyla jak na wariatow, ja mowie ze nie wyjde dopoki nas pani nei przyjmie i jej nie zbada dokladnie. No i co, osluchowo czysto, podawac mucosolvan i inhalowac --->nic nowego. A i obserwowac. Marysia padla w aucie o 13 i do teraz spi. A ja TZ do pracy zawiezc, na cmentarz jechac pomnik ogarnac, bo wreszcie laskawie zrobili nam plyte wczoraj. I co tylko ja moglam bo siorka nie moze i mama tez. Wiec dziecia zostawilam pod opieka babci TZ i na leb na szyje jade. I wlasnie niedawno wrocilam i pije kawe. Czekam az tZ wskoczy na godzinke przerwy i musze jechac po klucze do urzedu, bo w piatek ja otwieram.

Sorki ze o sobie, ale nie mam juz sily.

[ela_86]

Napisane przez eveewe

Witam
nie nadrabiam nie mam sily i mam wkur....
Pojechalam dzis zlaatwiac badania kontrolne, musialam od ortopedy miec swistek ze juz zakonczylam leczenie 30 zl. Do medycyny pracy zrobic kontrolne badania z tym swistkiem i do kierowniczki zaniesc. Wjezdzam do domu a moj TZ mi oznajmia ze Maria kaszle dzwonie prywatnie po lekarzach - urlopy, wyjezdzaja na groby. Jeden przyjmuje od 18 prywatnie 10 km ode mnie. Mierze jej temp. 37,6 Wiec pakuje Mery do auta z tz i do rejonu - pani dr patrzyla jak na wariatow, ja mowie ze nie wyjde dopoki nas pani nei przyjmie i jej nie zbada dokladnie. No i co, osluchowo czysto, podawac mucosolvan i inhalowac --->nic nowego. A i obserwowac. Marysia padla w aucie o 13 i do teraz spi. A ja TZ do pracy zawiezc, na cmentarz jechac pomnik ogarnac, bo wreszcie laskawie zrobili nam plyte wczoraj. I co tylko ja moglam bo siorka nie moze i mama tez. Wiec dziecia zostawilam pod opieka babci TZ i na leb na szyje jade. I wlasnie niedawno wrocilam i pije kawe. Czekam az tZ wskoczy na godzinke przerwy i musze jechac po klucze do urzedu, bo w piatek ja otwieram.

Sorki ze o sobie, ale nie mam juz sily.

oj najważniejsze, że osłuchowo czysto! w końcu musi jej przejść... eh... zdrówka duuuuuuuuuużo!

[Oliweczka1985]

Napisane przez AgaGuernsey

I jak w koncu rozwiazalas kwestie spania? Oboje w lozeczkach? Kupowalas nowe?

Tak-oboje w łóżeczkach. Mateusz w drewnianym u nas w sypialni(po Julce), a Julcia tak jak do tej pory w turystycznym u siebie w pokoju( kupiliśmy Jej jakoś w marcu).

Napisane przez iustyna1

Chyba mało jest szczęściar z bólami "z brzucha", nie "z krzyża" . Moje wszystkie bóle były z krzyża ( i przy rozwieraniu i przy partych).

Są tu takie - które miały bóle "z brzucha"?

Ja miałam zdecydowanie z brzucha

Napisane przez ela_86

a ja wczoraj pokłóciłam się z TŻ

czego?

Napisane przez pieleszka

Brumku to widzę, że u Was podobnie ze szczepieniem wyszło jak u mnie... wcześniej zapewniali mnie, że szczepią Priorixem, a jak już było po szczepoeniu to w książeczce wpisane MMR... i okazało się, że akurat Priorixu n ie mieli... hmmmm.... no, ale jakoś poszło. bezobjawowo na szczęście życzę żeby i u Was tez tak było!

a łożyska już nie miałam jak urodzić, bo już nie miałam skurczów... oksytocyna wysiadła. a ja naturalnych, swoich skurczy nie miałam. wszystkie były oksytocyną wywoływane... masakra... ale za to 2 godz po porodzie to ja jakiegoś kopa (chyba z hormonów) dostałam i tak jak Justynka wcinałam kanapki siedząc na łóżku i już chciałam iść na noworodki Hanusię zobaczyć, bo ją wzięli pod lampy na ogrzanie po porodzie

I co z tym łożyskiem? miałaś wyciągane recznie? Bo ja tak i nie mogłam się podnieść z łóżka przez dobre 20h

Napisane przez agni82

Patik:



Sprawę wygraliśmy, tż zostł uniewinniony. Czekamy 7 dni na uprawomocnienie się wyroku i składamy pozew o zwrot kosztów czy jak to sie nazywa.


Sprzedałam na all 3 pajace. Baba nie zadowolona, że za małe i myślała że są w lepszym stanie. Za 6 zł to sie spodziewa stanu jak nowe. Tak, do mnie pretensja że za małe. Jakby poprosiła o podanie wymiarów to nie byłoby problemu.

za sprawę
Babka z all jakaś nie halo...

Napisane przez Marina1

A! śniło mi się, że Oliweczka urodzi 14 listopada po południu

O matko- co Ty masz za sny
Z usg termin mam na 15ale lekarz nie bierze go jakoś pod uwagę.

Napisane przez myha82

No to Oliwka juz wiesz na jaki dizeń masz sie szykowac

Napisane przez Marina1

Pożalę się Wam- mama dzwoniła, i ten mój ojciec już chyba z miesiąc %. Kurde, chciałam jutro jechać do domu, na cmentarz, ale chyba sobie oszczędzę nerwów. Tak kiedyś myślałam, że ja nie mam domu rodzinnego. Nie mam gdzie wracać. Sierota taka. Smutno mi, ale dziękuję losowi, że dał mi samodzielność i twardy tyłek.

podziwiam Cię -masz silną osobowość i wielkie serce.

Napisane przez AgaGuernsey

Oliweczka szykuj sie zatem

Ciągle zwarta i gotowa

Napisane przez aania_20

AgaG, miałam pytać - masz jakieś wieści od tej koleżanki, o której pisałaś że dała dziwny opis dot. synka?

Też o to chciałam pytać

HEJ
Możecie mi powiedzieć dlaczego znowu wspominacie swoje porody? złośliwce nie no żartuję.
Tak szczerze mówiąc, to ja też nie pamiętam bólu-pamiętam że bolało, że chciałam gryźć materac, że nie krzyczałam, ale jęczałam jakby mnie kroili i posypywali solą i że nie mogłam z siebie wydobyc żadnego słowa- lekarka się mnie pyta jakie duże ma być dziecko, a ja nic...po jakimś czasie dopiero jej odpowiedziałam, ale bólu jako takiego nie pamiętam
Przypomniało mi się, że wogóle nie opisywałam swojego porodu

Byłam dzisiaj w pracy zawieźć zwolnienie i mi mówili, ze wcale nie mam jakiegos dużego brzucha
Widziałam się z rodzicami wpadli na chwilkę tylko, wieczorem mają przyjechać na dłużej.

Przyszedł mi w końcu materacyk-kupowałam używany pianka-gryka-kokos i ma mega plamy- czy mogę ten pokrowiec wrzucić do pralki? On ma w swoich wewnętrznych kieszeniach tą grykę...wyschnie to potem wszystko ładnie?

[ela_86]

Napisane przez Oliweczka1985

czego?



HEJ
Możecie mi powiedzieć dlaczego znowu wspominacie swoje porody? złośliwce nie no żartuję.
Tak szczerze mówiąc, to ja też nie pamiętam bólu-pamiętam że bolało, że chciałam gryźć materac, że nie krzyczałam, ale jęczałam jakby mnie kroili i posypywali solą i że nie mogłam z siebie wydobyc żadnego słowa- lekarka się mnie pyta jakie duże ma być dziecko, a ja nic...po jakimś czasie dopiero jej odpowiedziałam, ale bólu jako takiego nie pamiętam
Przypomniało mi się, że wogóle nie opisywałam swojego porodu

a pokłóciliśmy się o byle co, a potem się posypało już wszystko... ja przed @, więc w ogóle nerwy miałam... szkoda gadać... pojechał rano w delegację, ale dziś wraca... zobaczymy w jakim humorze... jutro mieliśmy jechać razem na groby, mam nadzieję, że mu się nie odwidzi...

a lawinę o porodach to chyba ja ruszyłam pytaniem o ZZO sorki nie pomyslałam o ciężarówkach ale Wy przecież nie pierworódki zaprawione w bojach!


o matko! 3 k.u.p.a ! ileż można?!

[Scio]

Napisane przez Marina1

Ja też nie wiem jakie miałam bóle. Skąd to wiecie, mówiły Wam pielęgniarki? mnie tak bolało, że sama nie wiem czy z brzucha czy pleców.

Mi się zaczeły jakoś 0 4 rano skurcze, o 8 jechałam do szpitala ( dało się wytrzymać ), a od 13 mega ból, i o 17.30 urodziłam.
Baby mówiły, że jak na pierworódkę to szybko. A Igor był największy na porodówce, bo miał 4300 i poonad 60 cm.

Ja wiem, bo to takie uczucie jakby kijem ktoś walił po dole pleców, albo w imadło wkłądał. Nawet pytałam się położnej, czemu mnie te plecy tak bolą jak dziecko przeciez w brzuchu siedzi no i ja na ktg nie miałam zadnego skurczu. maks. 40%

Umówiłam Agate do ortopedy, niech ją oglądnie

[dziubek79]

Napisane przez Scio

Ja wiem, bo to takie uczucie jakby kijem ktoś walił po dole pleców, albo w imadło wkłądał. Nawet pytałam się położnej, czemu mnie te plecy tak bolą jak dziecko przeciez w brzuchu siedzi no i ja na ktg nie miałam zadnego skurczu. maks. 40%

Umówiłam Agate do ortopedy, niech ją oglądnie

mam czuć się winna ... ?

[AgaGuernsey]

K.....! Mialam pozaznaczane cytaty, przyszedl szkodnik (czyt. Antek) i wylaczyl kompa.

Nie bede czytac jeszcze raz, wiec co sobie przypomne:

Justyna pamietam to zdjecie z klubu. Bidulka mala. Za to teraz Zuzia nic nie pamieta i stopki oki. (Wiki tez z takimi stopkami sie urodzila, ale u nas rehabilitacja wszystko zalatwila)

Ela Jas slodziak. Rozczulaja mnie spiace dzieci.

Kolina miedzy moimi dziewczynami tez 19 m-cy roznicy.
Co do blizny po cc - nikt mi jej nie sprawdzal. No ale u mnie wieksza jednak przerwa miedzy porodami.

Napisane przez 83monia

nadrobilam

kinga drzemie znowu na kolanach

pokrotce: mocz w normie wiec nie tu tkwi probldm. mamy antybiotyk tylko nadal ine wiadomo co jest. za to przez to niejedzenie jest anemia i leukocytoza...

Monia Ty na opiece?
Oby antybiotyk zadzialal.

Napisane przez eveewe

Witam
nie nadrabiam nie mam sily i mam wkur....
Pojechalam dzis zlaatwiac badania kontrolne, musialam od ortopedy miec swistek ze juz zakonczylam leczenie 30 zl. Do medycyny pracy zrobic kontrolne badania z tym swistkiem i do kierowniczki zaniesc. Wjezdzam do domu a moj TZ mi oznajmia ze Maria kaszle dzwonie prywatnie po lekarzach - urlopy, wyjezdzaja na groby. Jeden przyjmuje od 18 prywatnie 10 km ode mnie. Mierze jej temp. 37,6 Wiec pakuje Mery do auta z tz i do rejonu - pani dr patrzyla jak na wariatow, ja mowie ze nie wyjde dopoki nas pani nei przyjmie i jej nie zbada dokladnie. No i co, osluchowo czysto, podawac mucosolvan i inhalowac --->nic nowego. A i obserwowac. Marysia padla w aucie o 13 i do teraz spi. A ja TZ do pracy zawiezc, na cmentarz jechac pomnik ogarnac, bo wreszcie laskawie zrobili nam plyte wczoraj. I co tylko ja moglam bo siorka nie moze i mama tez. Wiec dziecia zostawilam pod opieka babci TZ i na leb na szyje jade. I wlasnie niedawno wrocilam i pije kawe. Czekam az tZ wskoczy na godzinke przerwy i musze jechac po klucze do urzedu, bo w piatek ja otwieram.

Sorki ze o sobie, ale nie mam juz sily.

Nie dziwie sie...
Zdrowia dla Marysi!

Napisane przez Oliweczka1985

Tak-oboje w łóżeczkach. Mateusz w drewnianym u nas w sypialni(po Julce), a Julcia tak jak do tej pory w turystycznym u siebie w pokoju( kupiliśmy Jej jakoś w marcu).


Też o to chciałam pytać


Przyszedł mi w końcu materacyk-kupowałam używany pianka-gryka-kokos i ma mega plamy- czy mogę ten pokrowiec wrzucić do pralki? On ma w swoich wewnętrznych kieszeniach tą grykę...wyschnie to potem wszystko ładnie?

Oliweczka, Ania wlasnie mialam pisac o tym, ale ciagle zapominam...
Otoz wszystko w porzadku z ta moja kolezanka! Jeszcze kilka razy do niej "zagadalam", az w koncu sie odezwala! To jednak data narodzin Po prostu praktycznie sama z dzieciakami (4 lata, 2 lata, 1 miesiac) i doba za krotka.


Fajnie, ze Julka ma swoj pokoik.
A co do materaca to nie pomoge, mamy taki sam, ale nie wydaje mi sie, zeby mozna go bylo prac, ja bym nie ryzykowala. Moze kup jakis ochraniacz i dopiero na to przescieradlo?

[Scio]

Napisane przez dziubek79

mam czuć się winna ... ?

e czemu zmobilizowałaś mnie, bo juz dawno chcialam skontrolować, na oko chodzi ok, ale niech ktoś ją obejrzy

[dziubek79]

Napisane przez Scio

e czemu zmobilizowałaś mnie, bo juz dawno chcialam skontrolować, na oko chodzi ok, ale niech ktoś ją obejrzy

ufff
ale masz rację , strzeżonego ...
ja wychodzę z założenia ,że lepiej zacząć działać wcześniej jak mały jest mały i pewnie łatwiej i szybciej będzie teraz w tym wieku wyprostować wszystkie nieprawidłowości

[Stronczek27]

Justyna Wlasnie to zdjecie pamiętalam. Ważne Ze teraz jest juz ok

Ela Janek

Adrji a te butki są ocieplane w środku? JAKIS kozuszek czy cos? Na zewnątrz materiał czy skóra? I ile byś za Nie chciała ???

Eveewe No co za chorobsko czepia sie znów Marysi. Miej rękę na pulsie by znów sie zapalenie płuc nie wdalo.

Telika nam wcielo

U mnie dzien pod znakiem melancholii. dzis mija rok od śmierci mojego kochanego dziadka. Cały dzien myśle dzis o nim

[ela_86]

Napisane przez Stronczek27

Justyna Wlasnie to zdjecie pamiętalam. Ważne Ze teraz jest juz ok

Ela Janek

Adrji a te butki są ocieplane w środku? JAKIS kozuszek czy cos? Na zewnątrz materiał czy skóra? I ile byś za Nie chciała ???

Eveewe No co za chorobsko czepia sie znów Marysi. Miej rękę na pulsie by znów sie zapalenie płuc nie wdalo.

Telika nam wcielo

U mnie dzien pod znakiem melancholii. dzis mija rok od śmierci mojego kochanego dziadka. Cały dzien myśle dzis o nim

u mnie jutro będzie taki dzień... w tym roku straciłam babcię i wujka... drugą babcie i dziadków straciłam wcześniej... także mam gdzie iść na groby niestety...

eh... taki to czas...






na fb pokazała się informacja o bardzo fajnej akcji
5 i 6 listopada mamy rodzące w Szpitalu Kieleckim im. św. Aleksandra w Kielcach, ul. Kościuszki 25 będą miały możliwość oddania krwi pępowinowej swojego dziecka na cele publiczne.

a może któraś z mam ma zachowaną krew pępowinową?

[Stronczek27]

Napisane przez ela_86

u mnie jutro będzie taki dzień... w tym roku straciłam babcię i wujka... drugą babcie i dziadków straciłam wcześniej... także mam gdzie iść na groby niestety...

eh... taki to czas...
?

Ja niestety nie bede mogła iść więc Chociaz myślami jestem z nim.
Przykro mi z powodu babci i wujka

[alibany]

Napisane przez Scio

Ja wiem, bo to takie uczucie jakby kijem ktoś walił po dole pleców, albo w imadło wkłądał. Nawet pytałam się położnej, czemu mnie te plecy tak bolą jak dziecko przeciez w brzuchu siedzi no i ja na ktg nie miałam zadnego skurczu. maks. 40%

Umówiłam Agate do ortopedy, niech ją oglądnie

Jakbym czytała o swoim porodzie
Ale Was wzięło na wspomnienia Ja często wspominam swój poród i za każdym razem łzy mi napływają do oczu ale nie z traumy tylko naprawdę wspominam to jak coś niesamowitego, wspaniałego itd. Ale poród sam w sobie nie byl lekki, bóle krzyżowe towarzyszyły mi od wieczora 4.07 do samego finishu czyl. godz. 18ta 05.07. Nasilały się z każdą godziną przez co byłam wycieńczona i wiekszości porodu nie pamiętam Nie czułam nic oprócz bólu krzyża, tak jak u Ścio ktg wykazywało skurcze rzędu 30-40%. Nie czułam jak mała wychodzi, nie wiem co to parte, ale za to ból pleców jakby ktoś mnie łomem po nich katował....

Kurcze tyle naskrobałyście a ja teraz jak jest tż nie mam jak nadrabiać i tym bardziej odpisywać.
Dzieciaki sliczne
Zuza bidulka taka mała i z tym gipsem, ale dobrze, że teraz nie ma po tym śladu i mała tego nie pamięta.

Pieleszko Ty chyba pisałas o Hani i "o dydy" śmiałam się w głos przez dłuższą chwilę po przeczytaniu tego

[83monia]

Napisane przez Oliweczka1985

Przyszedł mi w końcu materacyk-kupowałam używany pianka-gryka-kokos i ma mega plamy- czy mogę ten pokrowiec wrzucić do pralki? On ma w swoich wewnętrznych kieszeniach tą grykę...wyschnie to potem wszystko ładnie?

wyschnie. schnie dlugo ale wysycha. tylko pierz samego bo gryka troche na czarno barwi (przynajmiej u mnie barwiła) wiec snieznobiale to juz nie bedzie. prałam kilka razy materac artura/kingi bo przesikali/wymiotowali i nic mu nie bylo. ale na nastepne juz wymienie bo 3 dzieci juz go miala (uzywany) i zamek sie popsuł od pokrowca. obecnie kinga lezy na samej gabce i kokosie

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Monia Ty na opiece?
Oby antybiotyk zadzialal.

tak, na opiece juz drugi raz. w czwarte i piatek bylam, potem poniedzialek w pracy ( dobrze bo urwanie glowy), i od wtorku znowu wolne. niby do dzis ale skoro ma antybiotyk i kazala przyjsc w poniedzialek to pewnie i 2go da wolne

[Shira_83]

bry Kuniaste

Napisane przez aania_20

Shira, ja Ci dam wredne

no cio

[Stronczek27]

To zes sie Shira rozpisala dzis

[Scio]

Napisane przez dziubek79

ufff
ale masz rację , strzeżonego ...
ja wychodzę z założenia ,że lepiej zacząć działać wcześniej jak mały jest mały i pewnie łatwiej i szybciej będzie teraz w tym wieku wyprostować wszystkie nieprawidłowości

Mam takie samo zdanie

[zanetaa88]

Dziubek a musi Szymuś nosić buty ortopedyczne ?Mojej kuzynki córka ma tą samą wadę i właśnie musi nosić buty i na żadne rehabilitacje nie jeździ.A jest u Was coś takiego jak Poradnia Wad Postawy ?! Ja byłam właśnie z Emilie w takiej poradni.

Wodauqa zakalec mi wyszedł z tego przepisu na chleb dukanowy już sama nie wiem co źle robie, bo zakalce mi wychodzą i od Shiry z przepisu na chleb. Jaką ma miec ciasto konsystencje ?

[myha82]

EVE no rzesz znów coś Mery dolega? Kiedy to sie skończy?? Biedna...
KOLINA ty tez po CC. Mnie sie zapytała gina jak chce rodzic. powiedziałam jej, że chyba CC. Mój TŻ zabronil mi rodzic SN (biedaczek troche sie napatrzałjak sie meczyłam)
OLIWKO własnie miałam pytac jak rozwiazujesz sprawe spania dwójki. My myslimy o kupnie juz łóżka Martynie. W sumie bedzie miała juz prawie 2 latka. Nie ma sensu kupowac drugiego lózeczka.
IUSTYNA biedna Zuz. Dobrze, ze nózki wróciły do normy

Moje dziecie śpi juz od 19:20. Coraz wczesniej zaczyna chodzic spac. Ta zmiana czasu ja rozstroiła Miaal dzisiaj godzinny spacer i zachaczyłysmy tez o bawilandie. Dziecko sie wyszalało.

Wygrałam aukcje:http://allegro.pl/kombinezon-ca-i2750055821.html
Myśle, ze sie oplacało

[Oliweczka1985]

Napisane przez ela_86

sorki nie pomyslałam o ciężarówkach ale Wy przecież nie pierworódki zaprawione w bojach!

No tak-teraz to my juz wieloródki

Napisane przez AgaGuernsey

Oliweczka, Ania wlasnie mialam pisac o tym, ale ciagle zapominam...
Otoz wszystko w porzadku z ta moja kolezanka! Jeszcze kilka razy do niej "zagadalam", az w koncu sie odezwala! To jednak data narodzin Po prostu praktycznie sama z dzieciakami (4 lata, 2 lata, 1 miesiac) i doba za krotka.


Fajnie, ze Julka ma swoj pokoik.
A co do materaca to nie pomoge, mamy taki sam, ale nie wydaje mi sie, zeby mozna go bylo prac, ja bym nie ryzykowala. Moze kup jakis ochraniacz i dopiero na to przescieradlo?

To super, że wszystko ok z koleżanki synkiem
Kurczę kupiłam ten maaterac z tablicy i nie pamiętam żeby tam było napisane o plamach, a teraz tego ogłoszenia już nie ma na tablicy i d...

Napisane przez Stronczek27

U mnie dzien pod znakiem melancholii. dzis mija rok od śmierci mojego kochanego dziadka. Cały dzien myśle dzis o nim

Napisane przez 83monia

wyschnie. schnie dlugo ale wysycha. tylko pierz samego bo gryka troche na czarno barwi (przynajmiej u mnie barwiła) wiec snieznobiale to juz nie bedzie. prałam kilka razy materac artura/kingi bo przesikali/wymiotowali i nic mu nie bylo. ale na nastepne juz wymienie bo 3 dzieci juz go miala (uzywany) i zamek sie popsuł od pokrowca. obecnie kinga lezy na samej gabce i kokosie[COLOR="Silver"]

kurna wkurzyłam się na ten materac........

Napisane przez myha82

OLIWKO własnie miałam pytac jak rozwiazujesz sprawe spania dwójki. My myslimy o kupnie juz łóżka Martynie. W sumie bedzie miała juz prawie 2 latka. Nie ma sensu kupowac drugiego lózeczka.

My rozważaliśmy kupno łóżka piętrowego, żeby Julcia spała na dole, a Mateuszek dopiero za jakieś 2 latka poszedłby na dół, a Jula na górę, ale jednak stwierdziliśmy, że Julcia jest zbyt mała na łóżko piętrowe i niedoż że takie zmiany nastąpią w Jej życiu w postaci braciszka, to jeszcze Jej łóżeczko zabrać....narazie dwa łóżeczka muszą być
A u Was większa różnica wieku, to inna sprawa-zobaczysz bliżej końca jak się będzie Martynka rozwijać

Idziemy się kąpać, bo ktoś tu buczeć zaczyna