Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-01, 22:31   #1711
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Śpiąca królewna

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Gda ale tak mnie wystraszyłas ta krzywizna, ze poszlam podac mlodemu przez sen.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 00:49   #1712
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

My pierwszy raz na cycu dzisiajszej nocyzawsze Fabian wstawał o 24.30 a dzisiaj wstał o 1.30 a ja i tak siedze i usypiam
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 03:32   #1713
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość
Śpiąca królewna

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Gda ale tak mnie wystraszyłas ta krzywizna, ze poszlam podac mlodemu przez sen.
Ja jutro muszę kupić wit. D, bo mam tylko D+K.

A mój dzisiaj pobudka o 00.20 i 4.20. Ale biedny teraz płacze na przewijaku, bo ma gazy znowu...
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 06:07   #1714
Nisia4
Zadomowienie
 
Avatar Nisia4
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez mala mysz Pokaż wiadomość
Z jednej strony mysle sobie ze troche przekichane tak godzinami siedziec, ale z drugiej to chyba bym tezmtak wolala niz to ze agata je 10 czy 15 mint ale tak lapczywie ze zaraz problem z brzuszkiem jest i ulewa przez caly dzien, nie tylko bezposrednio po jedzeniu ale i dwie h po
Niestety to, że tyle czasu je nie sprawia, że jej się nie ulewa. Ulewa jej się w trakcie jedzenie, po i nawet między jedzeniami. Poza tym czuję, że kręci ją w brzuszku i zaczynam się zastanawiać czy nie ma refluksu.

Ja podaję witaminę K+D, mam ją dawać do 19 grudnia, a później tylko D.
__________________
Maja

Edytowane przez Nisia4
Czas edycji: 2012-11-02 o 06:10
Nisia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 06:27   #1715
lourose
Wtajemniczenie
 
Avatar lourose
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 494
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dzien dobry mamy dobra noc za soba! Zycie na cycu i kiedy mala sie budzi jest znacznie prostsze... A dzis corcia konczy 2 tygodnie
lourose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 06:58   #1716
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dzień dobry!!!!

Jesteśmy już w domku! Pierwsza noc za nami. Pozwolę sobie bez nadrabiania w skrócie napisać co u nas.

Po pierwsze, z emocji chyba źle napisałam, ale Antoś urodził się mając 55cm, a nie 50.

Ogólnie cały nasz pobyt w szpitalu to jedna wielka trauma. Wczoraj jak przekroczyłam próg domu, to ryczałam jak dziecko. Poza tym już w szpitalu siadały mi emocję, ale to raczej ze względu na to, co tam się co chwilę działo z nami.

Poród opiszę za jakiś czas, a teraz tak po łebkach. Pojechałam jednak wtedy w nocy na IP, bo miałam te skurcze co 5 min, gdy dojechaliśmy na porodówkę, były już co 3-4 minuty. Problem oczywiście nadal z rozwarciem... 1 cm. Skurcze z minuty na minutę były silniejsze... punktualnie o 3 w nocy ( tej po przesunięciu już czasu, czyli wcześniejsza 4), pękł mi pęcherz. Rozwarcie... 1 cm. Ok. 6 zrobiono nam USG... mały ma ułożenie potyliczne. Mimo tego, chcą próbować porodu naturalnego. O 7... 3 cm rozwarcia, podłączają mi oksytocynę. Umierałam z bólu. Skurcze tak silne i częste, że ich częstotliwość spadła poniżej minuty. O 9... nadal tylko 4 cm. TŻ nie wytrzymał patrząc na to moje cierpienie. Ja wyłam i wrzeszczałam o to, żeby ktoś mi pomógł. W końcu położna i TŻ przekonali lekarza do CC, ale ten nadal chciał sprawdzić czy jakby co, dam radę rodzić SN. Parłam na tych 4 cm... chyba nie muszę nic więcej mówić.

Przed 10 podjęto decyzję o CC, a chwilkę po 11 Antoś był już na świecie. W końcu poczułam to, o czym czytałam na wątku od 2 miesięcy. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, więc zobaczyłam go od razu po wyjęciu z brzuszka, ale najpiękniejszy moment mojego życia nastąpił, gdy byłam już na sali i mój TŻ przyjechał z nim do mnie. Szczęscie w oczach mojego TŻ i widok tej małej kruszynki to chwila, która chyba za każdym razem przywołana z pamięci będzie mnie wzruszać.

Następnego dnia zaczął się większy horror. Okazało się, że pod koniec moich prób na porodówce, Antoś był już w kanale rodnym i doszło do jakiegoś lekkiego niedotlenienia, w wyniku czego wystąpił u niego obrzęk dróg oddechowych. Mały, gdy oddychał paskudnie harczał i ciężko łapał oddech. Zapewniali mnie, że to nic groźnego. Z każdym dniem rzeczywiście obrzęk zanikał, ale co nerwów się najadłam, to sie najadłam. Na dodatek w 3 dobie okazało się, że Antoś stracił ponad 05,kg. Od porodu moje cyce były jak balony... miałam nawał pokarmu, wszyscy zachwyceni moimi piersiami. Antek przez pierwsze 2 dni był małym terrorystą... non stop histerie. Nikt nie wiedział dlaczego, nikt nie potrafił go uspokoić. Dopiero w tej 3 dobie doszli do tego, że on traci na wadze, bo najzwyczajniej w świecie nie ciągnie z cyca i się nie najada, a tym samym nie odciąga mi pokarmu. Tzn. sutek ciągnął, ale nie zassysał pokarmu i nie przełykał. Nikt wcześniej nawet nie spojrzał jak ja karmiłam, aby wcześniej zareagować. Efekt? U mnie totalny zastój i cała środa walki z nim. Nie pomogła oksytocyna podana do nosa, gorące prysznice, kapusta, a na koniec taki masaż piersi, że do dziś jeszcze mam siniaki. Liczyli na to, że jak udrożnią kanaliki to będę odciągała pokarm laktatorem i ewentualnie podawała mleko z butelki. Niestety nic z tego, żaden sposób nie pomógł. W dodatku zaczynało robić się zapalenie, więc zapadła decyzja, że przechodzimy na MM. Nie mogłam sobie pozwolić, aby doszło do sytuacji, że ja leżę z gorączką 40 stopni, a Mały dalej traci na wadze. Od nocy ze środy na czwartek przyjmuję leki na zatrzymanie laktacji. Mały jest na butelce i... mam malutkiego aniołka, a nie dziecko. Antoś w końcu najada się i pięknie przesypia okresy między karmieniami.

Kurcze wybaczcie, że tak się rozpisałam. Ale się cieszę, że mogę być tutaj z Wami i podzielić się tym wszystkim.

Czy pisałam już, że kocham tego malucha nad życie i jest najpiękniejszym dzieciem na świecie?
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 07:00   #1717
zielona1911
Zakorzenienie
 
Avatar zielona1911
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 3 300
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

wogole wazylam sie wczoraj i z jednej strony ciesze sie ze nie przybrałam a z drugiej jestem zla ze moja waga stoi w miejscu mimo ze karmie a tak mi wszyscy mowili karm jak najdluzej a bedziesz jak igła... co prawda waze 1kg mniej niz przed ciaza,ale odkad weszlam 2 dni po porodzie na wage to jest taka sama do dzis... Kurde,a przeciez juz nie jem 10 posiłkow... Chociaz i tak czuje sie ladniejsza bo bylam 3 razy na solarium i moja skora jakas ladniejsza i szczuplejsza sie zrobila..

Ja juz jestem prawie 2 miesiace po porodzie i tz ucieka od sexu,caly czas mowi ze jutro... i tak od czterech tygodni
zielona1911 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-02, 07:40   #1718
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dearlie witaj kochana z Antosiem w domu

Współczuję przeżyć i że lekarze tak pozno podjęli decyzję o cc.
Najważniejsze że jesteście już w domku,cieszcie się sobą


My zaraz idziemy do przychodni bo mała bardzo charczy i się martwię.
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 07:51   #1719
justyna12345
Raczkowanie
 
Avatar justyna12345
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pszów
Wiadomości: 220
GG do justyna12345
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

a mnie dziś rozłożyło...przeziębienie chyba mnie bierze :/ najpierw moja mama potem babcia a teraz ja...a w pon mamy szczepienie i chyba znowu będę zmuszona przełożyć..wolę nie ryzykować nie wiem czy Szymek nie złapie czegoś ode mnie - w sumie jak to jest z tym? i co można brać na przeziębienie przy karmieniu piersią? kurde bolą mnie mięśnie wszystkie i gardło pobolewa..o głowie już nie wspomnę i o braku apetytu ;(

hmm no to się wyżaliłam...

Dearlie witamy spowrotem
__________________
Szymonek

ur.16.09. CC
3400g 57cm miłości
justyna12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 07:57   #1720
mala mysz
Raczkowanie
 
Avatar mala mysz
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 352
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dzień dobry!!!!

Jesteśmy już w domku! Pierwsza noc za nami. Pozwolę sobie bez nadrabiania w skrócie napisać co u nas.

Po pierwsze, z emocji chyba źle napisałam, ale Antoś urodził się mając 55cm, a nie 50.

Ogólnie cały nasz pobyt w szpitalu to jedna wielka trauma. Wczoraj jak przekroczyłam próg domu, to ryczałam jak dziecko. Poza tym już w szpitalu siadały mi emocję, ale to raczej ze względu na to, co tam się co chwilę działo z nami.

Poród opiszę za jakiś czas, a teraz tak po łebkach. Pojechałam jednak wtedy w nocy na IP, bo miałam te skurcze co 5 min, gdy dojechaliśmy na porodówkę, były już co 3-4 minuty. Problem oczywiście nadal z rozwarciem... 1 cm. Skurcze z minuty na minutę były silniejsze... punktualnie o 3 w nocy ( tej po przesunięciu już czasu, czyli wcześniejsza 4), pękł mi pęcherz. Rozwarcie... 1 cm. Ok. 6 zrobiono nam USG... mały ma ułożenie potyliczne. Mimo tego, chcą próbować porodu naturalnego. O 7... 3 cm rozwarcia, podłączają mi oksytocynę. Umierałam z bólu. Skurcze tak silne i częste, że ich częstotliwość spadła poniżej minuty. O 9... nadal tylko 4 cm. TŻ nie wytrzymał patrząc na to moje cierpienie. Ja wyłam i wrzeszczałam o to, żeby ktoś mi pomógł. W końcu położna i TŻ przekonali lekarza do CC, ale ten nadal chciał sprawdzić czy jakby co, dam radę rodzić SN. Parłam na tych 4 cm... chyba nie muszę nic więcej mówić.

Przed 10 podjęto decyzję o CC, a chwilkę po 11 Antoś był już na świecie. W końcu poczułam to, o czym czytałam na wątku od 2 miesięcy. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, więc zobaczyłam go od razu po wyjęciu z brzuszka, ale najpiękniejszy moment mojego życia nastąpił, gdy byłam już na sali i mój TŻ przyjechał z nim do mnie. Szczęscie w oczach mojego TŻ i widok tej małej kruszynki to chwila, która chyba za każdym razem przywołana z pamięci będzie mnie wzruszać.

Następnego dnia zaczął się większy horror. Okazało się, że pod koniec moich prób na porodówce, Antoś był już w kanale rodnym i doszło do jakiegoś lekkiego niedotlenienia, w wyniku czego wystąpił u niego obrzęk dróg oddechowych. Mały, gdy oddychał paskudnie harczał i ciężko łapał oddech. Zapewniali mnie, że to nic groźnego. Z każdym dniem rzeczywiście obrzęk zanikał, ale co nerwów się najadłam, to sie najadłam. Na dodatek w 3 dobie okazało się, że Antoś stracił ponad 05,kg. Od porodu moje cyce były jak balony... miałam nawał pokarmu, wszyscy zachwyceni moimi piersiami. Antek przez pierwsze 2 dni był małym terrorystą... non stop histerie. Nikt nie wiedział dlaczego, nikt nie potrafił go uspokoić. Dopiero w tej 3 dobie doszli do tego, że on traci na wadze, bo najzwyczajniej w świecie nie ciągnie z cyca i się nie najada, a tym samym nie odciąga mi pokarmu. Tzn. sutek ciągnął, ale nie zassysał pokarmu i nie przełykał. Nikt wcześniej nawet nie spojrzał jak ja karmiłam, aby wcześniej zareagować. Efekt? U mnie totalny zastój i cała środa walki z nim. Nie pomogła oksytocyna podana do nosa, gorące prysznice, kapusta, a na koniec taki masaż piersi, że do dziś jeszcze mam siniaki. Liczyli na to, że jak udrożnią kanaliki to będę odciągała pokarm laktatorem i ewentualnie podawała mleko z butelki. Niestety nic z tego, żaden sposób nie pomógł. W dodatku zaczynało robić się zapalenie, więc zapadła decyzja, że przechodzimy na MM. Nie mogłam sobie pozwolić, aby doszło do sytuacji, że ja leżę z gorączką 40 stopni, a Mały dalej traci na wadze. Od nocy ze środy na czwartek przyjmuję leki na zatrzymanie laktacji. Mały jest na butelce i... mam malutkiego aniołka, a nie dziecko. Antoś w końcu najada się i pięknie przesypia okresy między karmieniami.

Kurcze wybaczcie, że tak się rozpisałam. Ale się cieszę, że mogę być tutaj z Wami i podzielić się tym wszystkim.

Czy pisałam już, że kocham tego malucha nad życie i jest najpiękniejszym dzieciem na świecie?
O kurcze, tego nie potrafie rozumiec w naszej 'sluzbie' zdrowia. Poczekamy- zobaczymy. Ciekawe czy jakby rodzila jego corka to tez by czekal

Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
wogole wazylam sie wczoraj i z jednej strony ciesze sie ze nie przybrałam a z drugiej jestem zla ze moja waga stoi w miejscu mimo ze karmie a tak mi wszyscy mowili karm jak najdluzej a bedziesz jak igła... co prawda waze 1kg mniej niz przed ciaza,ale odkad weszlam 2 dni po porodzie na wage to jest taka sama do dzis... Kurde,a przeciez juz nie jem 10 posiłkow... Chocia
z i tak czuje sie ladniejsza bo bylam 3 razy na solarium i moja skora
jakas ladniejsza i szczuplejsza sie zrobila..

Ja juz jestem prawie 2 miesiace po porodzie i tz ucieka od sexu,caly czas mowi ze jutro... i tak od czterech tygodni
Kochana 1 kg mniej niz przed ciaza- nie dobijaj mnie ja moge sobie pomarzyc...
mala mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 07:58   #1721
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Dearlie witaj w domu razem z Antosiem
Widze że Wy też przeżyliście swoje
Ehhh, jak potem ma sie chcieć być kolejny raz w ciąży po róznych traumach szpitalnych.


Widze że temat cwiczeń na tapecie.
Mnie mówiono że po cc nie powinno sie pół roku dźwigać więcej niż 5kg
Tylko jak dziecko ma wiecej niż 5 to co wtedy????

Boże, Alan nasrał wiec trza przebrac
Ciekawe jak pampers, czy przeciekł...
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-02, 08:03   #1722
justyna12345
Raczkowanie
 
Avatar justyna12345
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pszów
Wiadomości: 220
GG do justyna12345
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

co do ćwiczeń po CC to byłam we wtorek na kontroli (pojutrze mija 7 tydzień od porodu) , gin powiedziała że już wszystko zagojone i ładnie "naprawione" i na moje pytanie kiedy będę mogła zacząć ćwiczenia to odpowiedziała że już mogę :O no ale oczywiście powolutku i bez przesady jak na początek, bez zbyt dużych wysiłków
__________________
Szymonek

ur.16.09. CC
3400g 57cm miłości
justyna12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:15   #1723
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dearline witaj z powrotem. Najważniejsze, że jesteście cali i zdrowi i że już jesteście razem w domku. Teraz tylko delektować się macierzyństwem
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:15   #1724
mala mysz
Raczkowanie
 
Avatar mala mysz
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 352
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez justyna12345 Pokaż wiadomość
a mnie dziś rozłożyło...przeziębienie chyba mnie bierze :/ najpierw moja mama potem babcia a teraz ja...a w pon mamy szczepienie i chyba znowu będę zmuszona przełożyć..wolę nie ryzykować nie wiem czy Szymek nie złapie czegoś ode mnie - w sumie jak to jest z tym? i co można brać na przeziębienie przy karmieniu piersią? kurde bolą mnie mięśnie wszystkie i gardło pobolewa..o głowie już nie wspomnę i o braku apetytu ;(

hmm no to się wyżaliłam...


Dearlie witamy spowrotem
Paracetamol i apap mozesz brac. Ja na gardlo holsy jadlam
A jak karmisz piersia to maly ci sie nie zarazi bo masz przeciwciala w mleku.
mala mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:23   #1725
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dobry
my dzisiaj mieliśmy piękną noc
Fabianek wstał na cyca o 1.30 i 4.30 i teraz jeszcze śpi.
cudowny mój
Do tego pogoda ładna sie zapowiada,nie jest pochmurno i słonko próbuje wyjść za chmur,więc może będzie ciepło.

Dearlie witaj w domu kochana!!! Tak sie ciesze,że w końcu sie Antosia doczekałaś!Szkoda tylko,że jeszcze musieli Ci zaserwować takie przeżycia barany. Ale Antoś wszystko wynagrodzi.
Czekam na zdjęcie kawalera

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

aaa i dzisiaj skończyliśmy dwa tygodnie
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:28   #1726
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Co za baznadziejne pieluchy te dada2 przesrane - dosłownie
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:43   #1727
sandra23s
Zadomowienie
 
Avatar sandra23s
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: gdzies tam
Wiadomości: 1 396
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

witam

Pola dzis calutka noc przespala.jak zasnela o 22 tak wstala o 7:15,zjadla i pospala jeszcze do 8
ja w nocy co chwile sie budzilam i sprawdzalam czy oddycha




Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
wogole wazylam sie wczoraj i z jednej strony ciesze sie ze nie przybrałam a z drugiej jestem zla ze moja waga stoi w miejscu mimo ze karmie a tak mi wszyscy mowili karm jak najdluzej a bedziesz jak igła... co prawda waze 1kg mniej niz przed ciaza,ale odkad weszlam 2 dni po porodzie na wage to jest taka sama do dzis... Kurde,a przeciez juz nie jem 10 posiłkow... Chociaz i tak czuje sie ladniejsza bo bylam 3 razy na solarium i moja skora jakas ladniejsza i szczuplejsza sie zrobila..

Ja juz jestem prawie 2 miesiace po porodzie i tz ucieka od sexu,caly czas mowi ze jutro... i tak od czterech tygodni
u mnie to samo,powolutku wszystko idzie,zostalo mi jeszcze 6 kg.teraz waze 58kgtz mówi,ze dobrze wygladam,ale ja sie troche zle czuje


darlie witajcie

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
Co za baznadziejne pieluchy te dada2 przesrane - dosłownie
ja od poczatku uzywam pieluszek babydream z rossmana i sa ok
__________________
Cała sztuka polega na tym,żeby będąc sobą być kimś wyjątkowym !


Wiktor 1.09.2007,g.9:10,3600g 54cm

Pola 5.09.2012, g.0:03,4090g 53cm

Edytowane przez sandra23s
Czas edycji: 2012-11-02 o 08:41
sandra23s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:43   #1728
colds
Zakorzenienie
 
Avatar colds
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: WielkaPolska :)
Wiadomości: 6 710
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dearlie - witaj!
Szkoda, że tak Cię wymęczyli.. Ale najważniejsze, że Antoś już jest z Wami Czekamy na zdjęcie przystojniaczka
__________________
colds jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:46   #1729
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Cytat:
Napisane przez sandra23s Pokaż wiadomość
ja od poczatku uzywam pieluszek babydream z rossmana i sa ok
Musze wypróbować inne jakieś ale mam jeszcze jedną wielką pake tych dadowskich i musze zużyć.
A jaka cena tych babydream i ile w paczce ich jest??
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 08:57   #1730
sandra23s
Zadomowienie
 
Avatar sandra23s
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: gdzies tam
Wiadomości: 1 396
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
Musze wypróbować inne jakieś ale mam jeszcze jedną wielką pake tych dadowskich i musze zużyć.
A jaka cena tych babydream i ile w paczce ich jest??
nie wiem ile w pl kosztuja ale ja tu za 2paczki(92szt) w rozmiarze 3 zaplacilam 10,50euro
__________________
Cała sztuka polega na tym,żeby będąc sobą być kimś wyjątkowym !


Wiktor 1.09.2007,g.9:10,3600g 54cm

Pola 5.09.2012, g.0:03,4090g 53cm
sandra23s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:03   #1731
colds
Zakorzenienie
 
Avatar colds
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: WielkaPolska :)
Wiadomości: 6 710
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Właśnie, ja dzisiaj zamierzam kupić te dady2.
zobaczymy

Powiedzcie mi, w jakiej cenie są u Was pampersy pampers 2, 80szt.?
__________________
colds jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:10   #1732
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Cytat:
Napisane przez sandra23s Pokaż wiadomość
nie wiem ile w pl kosztuja ale ja tu za 2paczki(92szt) w rozmiarze 3 zaplacilam 10,50euro
Hmmmm, musze to obadać w najbliższym czasie





Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
Właśnie, ja dzisiaj zamierzam kupić te dady2.
zobaczymy

Powiedzcie mi, w jakiej cenie są u Was pampersy pampers 2, 80szt.?
Nawet nie wiem po ile pampersy są bo ja 2m-ce jechałam na dadach 1
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:22   #1733
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość

W ogóle to dziś jedno zdarzenie na cmentarzu mnie zasmuciło mocno...obok alejki,gdzie leży męża babcia,są groby małych dzieci.I był tam taki grobek(nigdy wcześniej go nie widziałam)dziecka nienarodzonego...i było napisane...MAMO DLACZEGO MNIE NIE CHCIAŁAŚ???Dziecko nienarodzone...Wielka rozpacz ścisnęła mi serce i gardło...i łzy stanęły w oczach....
dla mnie aborcja jest morderstwem.Przepraszam,ż e o tym napisałam,ale jakoś mężowi nie umiałam o tym powiedzieć a musiałam komuś...
matko az mi lzy stanęły w oczach

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dzień dobry!!!!

Jesteśmy już w domku! Pierwsza noc za nami. Pozwolę sobie bez nadrabiania w skrócie napisać co u nas.

Po pierwsze, z emocji chyba źle napisałam, ale Antoś urodził się mając 55cm, a nie 50.

Ogólnie cały nasz pobyt w szpitalu to jedna wielka trauma. Wczoraj jak przekroczyłam próg domu, to ryczałam jak dziecko. Poza tym już w szpitalu siadały mi emocję, ale to raczej ze względu na to, co tam się co chwilę działo z nami.

Poród opiszę za jakiś czas, a teraz tak po łebkach. Pojechałam jednak wtedy w nocy na IP, bo miałam te skurcze co 5 min, gdy dojechaliśmy na porodówkę, były już co 3-4 minuty. Problem oczywiście nadal z rozwarciem... 1 cm. Skurcze z minuty na minutę były silniejsze... punktualnie o 3 w nocy ( tej po przesunięciu już czasu, czyli wcześniejsza 4), pękł mi pęcherz. Rozwarcie... 1 cm. Ok. 6 zrobiono nam USG... mały ma ułożenie potyliczne. Mimo tego, chcą próbować porodu naturalnego. O 7... 3 cm rozwarcia, podłączają mi oksytocynę. Umierałam z bólu. Skurcze tak silne i częste, że ich częstotliwość spadła poniżej minuty. O 9... nadal tylko 4 cm. TŻ nie wytrzymał patrząc na to moje cierpienie. Ja wyłam i wrzeszczałam o to, żeby ktoś mi pomógł. W końcu położna i TŻ przekonali lekarza do CC, ale ten nadal chciał sprawdzić czy jakby co, dam radę rodzić SN. Parłam na tych 4 cm... chyba nie muszę nic więcej mówić.

Przed 10 podjęto decyzję o CC, a chwilkę po 11 Antoś był już na świecie. W końcu poczułam to, o czym czytałam na wątku od 2 miesięcy. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, więc zobaczyłam go od razu po wyjęciu z brzuszka, ale najpiękniejszy moment mojego życia nastąpił, gdy byłam już na sali i mój TŻ przyjechał z nim do mnie. Szczęscie w oczach mojego TŻ i widok tej małej kruszynki to chwila, która chyba za każdym razem przywołana z pamięci będzie mnie wzruszać.

Następnego dnia zaczął się większy horror. Okazało się, że pod koniec moich prób na porodówce, Antoś był już w kanale rodnym i doszło do jakiegoś lekkiego niedotlenienia, w wyniku czego wystąpił u niego obrzęk dróg oddechowych. Mały, gdy oddychał paskudnie harczał i ciężko łapał oddech. Zapewniali mnie, że to nic groźnego. Z każdym dniem rzeczywiście obrzęk zanikał, ale co nerwów się najadłam, to sie najadłam. Na dodatek w 3 dobie okazało się, że Antoś stracił ponad 05,kg. Od porodu moje cyce były jak balony... miałam nawał pokarmu, wszyscy zachwyceni moimi piersiami. Antek przez pierwsze 2 dni był małym terrorystą... non stop histerie. Nikt nie wiedział dlaczego, nikt nie potrafił go uspokoić. Dopiero w tej 3 dobie doszli do tego, że on traci na wadze, bo najzwyczajniej w świecie nie ciągnie z cyca i się nie najada, a tym samym nie odciąga mi pokarmu. Tzn. sutek ciągnął, ale nie zassysał pokarmu i nie przełykał. Nikt wcześniej nawet nie spojrzał jak ja karmiłam, aby wcześniej zareagować. Efekt? U mnie totalny zastój i cała środa walki z nim. Nie pomogła oksytocyna podana do nosa, gorące prysznice, kapusta, a na koniec taki masaż piersi, że do dziś jeszcze mam siniaki. Liczyli na to, że jak udrożnią kanaliki to będę odciągała pokarm laktatorem i ewentualnie podawała mleko z butelki. Niestety nic z tego, żaden sposób nie pomógł. W dodatku zaczynało robić się zapalenie, więc zapadła decyzja, że przechodzimy na MM. Nie mogłam sobie pozwolić, aby doszło do sytuacji, że ja leżę z gorączką 40 stopni, a Mały dalej traci na wadze. Od nocy ze środy na czwartek przyjmuję leki na zatrzymanie laktacji. Mały jest na butelce i... mam malutkiego aniołka, a nie dziecko. Antoś w końcu najada się i pięknie przesypia okresy między karmieniami.

Kurcze wybaczcie, że tak się rozpisałam. Ale się cieszę, że mogę być tutaj z Wami i podzielić się tym wszystkim.

Czy pisałam już, że kocham tego malucha nad życie i jest najpiękniejszym dzieciem na świecie?
kochana witamy z powrotem współczuje przezyc najważniejsze ze Antos juz przy Tobie
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:23   #1734
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

CZesc kochane

Iwoncia ja mam Dade i BAbydream i jestem zadowolona. Ale wiesz moze sie okazac ze zmiana pieluszek niewiele zmieni. Pawla przebieralam kilka razy dziennie a i tak nie trafilam na pieluszki z ktorych bylabym w 100% zadowlona. Tzn do pewnego czasu bo jak konsystencja sie unormuje to juz kazda pieluszka bedzie ok
U Kuby mam wrazenie ze cokolwiek mu zaloze bedzie ok

Dearlie nie zazdroszcze. Dobrze ze juz jestes w domku. Niech maluszek zdrowo rosnie.

Justyna jeszcze Euphorbium i Nasivin do nosa mozesz. A na gardlo ja psikalam Tantum Verde. I pewnie Tymianek i podbiał tez.

Ja dzisiaj znowu z dwojka bo Panie w zlobku powiedzialy ze od mojego dziecka zalezy czy przyjda do pracy czy nie Wiec stwierdzilam ze nie bede taka swinia Chociaz ja na chwile do pracy musze skoczyc.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:25   #1735
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dearlie witamy Was w komplecie!

Mi to się po prostu płakać chce, jak słyszę o tym, co się dzieje w tych szpitalach... Najpierw to zwlekanie z cesarką, a potem niedopilnowanie tego ssania synka i od razu przejście na mm. .. No ale najważniejsze, że jesteście już w domku, cali i zdrowi!

My jak zwykle rano musieliśmy pomóc synkowi termometrem... Biedaczek rano jest taki zagazowany i zatkany Ciekawe kiedy to przejdzie...

Za to zjadłam wczoraj kulkę sorbetu z mango Grycana i nic się w sumie innego niż zwykle, nie wydarzyło!

Muszę zacząć wprowadzać nowe produkty, bo moja uboga dieta i nie wyspanie, powodują spadek formy psychicznej. Jestem taka zniecierpliwiona i chodzę jakaś wściekła! Ktoś też tak ma...?
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:35   #1736
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Iwoncia z tego co pamietam kosztuja tyle co Dada.

Gda ja jestem wyjatkowo spokojna. codziennie pije melise - dlatego ze lubie. I pokrzywe i miete.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:36   #1737
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dzień dobry.
Matko Mateusz w nocy się co chwilę budził. Padam na twarz normalnie. W dodatki furczy mu w nosie, ale tylko w nocy i nie idzie tego odciągnąć bo głęboko siedzi. Muszę kupić maść majerankową. Czy lepiej do lekarza?
Wczoraj wieczorem dałam mu swoje mleko odciągnięte aby widzieć ile zjadł. No więc wciągnął 90ml i zasnął. Po 1,5 godziny był głodny i dałam mu 60ml mm, spał 3 godziny. Kurde może to moje mleko to jakaś lura jest No ale nie przybierałby gdyby było takie... No ale cały dzień i noc na cycu to nie ma możliwości nie przytyć. Kurde niewiem co myśleć.
Proszę wymyśleć szybko pomysł na prezent urodzinowy dla 8-latki
Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
ostatnio wpadam z Zośka do tżta do biura- prowadził akurat jednoosobowe szkolenie no i wyszedł do nas na chwilke. zaraz zanim wyszła z sali babka ze szkolenia i tak się zatrzymuje przy nas i do tżta "to Pana córeczka??" no to mówi że tak, a ta do niego "a to Pana żona??" no jeszcze nie żona, ale moja kobieta "taka młoda??!! nie wierze, to pewnie pana siostra"
no i wczoraj tż znów z tą samą babką zajęcia miał i zaczeła znowu że jak to możliwe że taka młoda dziewczyna itd i się pyta "ale co pan zrobi jak będzie pan miał 60lat?? przecież ona wtedy będzie dopiero po 40tce" a tż do niej "jak to co?? Pogonie staruche"


Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Czy Wy też jesteście takie umęczone płaczem swych dzieci? Ja już tracę momentami cierpliwość...
Ja też, szczególnie nad ranem.

Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Kurcze, 2 tygodnie od odstawienia cycka a dziś przyszła @...
A mleko jeszcze masz? Czy już laktacja zahamowana?

Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość
W ogóle to dziś jedno zdarzenie na cmentarzu mnie zasmuciło mocno...obok alejki,gdzie leży męża babcia,są groby małych dzieci.I był tam taki grobek(nigdy wcześniej go nie widziałam)dziecka nienarodzonego...i było napisane...MAMO DLACZEGO MNIE NIE CHCIAŁAŚ???Dziecko nienarodzone...Wielka rozpacz ścisnęła mi serce i gardło...i łzy stanęły w oczach....
dla mnie aborcja jest morderstwem.Przepraszam,ż e o tym napisałam,ale jakoś mężowi nie umiałam o tym powiedzieć a musiałam komuś...
Aż mi się łzy w oczach zakręciły...

Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
Tak spała do 21, potem kąpiel, flacha i śpi nadal. Cudeńko moje!


Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dzień dobry!!!!

Jesteśmy już w domku! Pierwsza noc za nami. Pozwolę sobie bez nadrabiania w skrócie napisać co u nas.

Po pierwsze, z emocji chyba źle napisałam, ale Antoś urodził się mając 55cm, a nie 50.

Ogólnie cały nasz pobyt w szpitalu to jedna wielka trauma. Wczoraj jak przekroczyłam próg domu, to ryczałam jak dziecko. Poza tym już w szpitalu siadały mi emocję, ale to raczej ze względu na to, co tam się co chwilę działo z nami.

Poród opiszę za jakiś czas, a teraz tak po łebkach. Pojechałam jednak wtedy w nocy na IP, bo miałam te skurcze co 5 min, gdy dojechaliśmy na porodówkę, były już co 3-4 minuty. Problem oczywiście nadal z rozwarciem... 1 cm. Skurcze z minuty na minutę były silniejsze... punktualnie o 3 w nocy ( tej po przesunięciu już czasu, czyli wcześniejsza 4), pękł mi pęcherz. Rozwarcie... 1 cm. Ok. 6 zrobiono nam USG... mały ma ułożenie potyliczne. Mimo tego, chcą próbować porodu naturalnego. O 7... 3 cm rozwarcia, podłączają mi oksytocynę. Umierałam z bólu. Skurcze tak silne i częste, że ich częstotliwość spadła poniżej minuty. O 9... nadal tylko 4 cm. TŻ nie wytrzymał patrząc na to moje cierpienie. Ja wyłam i wrzeszczałam o to, żeby ktoś mi pomógł. W końcu położna i TŻ przekonali lekarza do CC, ale ten nadal chciał sprawdzić czy jakby co, dam radę rodzić SN. Parłam na tych 4 cm... chyba nie muszę nic więcej mówić.

Przed 10 podjęto decyzję o CC, a chwilkę po 11 Antoś był już na świecie. W końcu poczułam to, o czym czytałam na wątku od 2 miesięcy. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, więc zobaczyłam go od razu po wyjęciu z brzuszka, ale najpiękniejszy moment mojego życia nastąpił, gdy byłam już na sali i mój TŻ przyjechał z nim do mnie. Szczęscie w oczach mojego TŻ i widok tej małej kruszynki to chwila, która chyba za każdym razem przywołana z pamięci będzie mnie wzruszać.

Następnego dnia zaczął się większy horror. Okazało się, że pod koniec moich prób na porodówce, Antoś był już w kanale rodnym i doszło do jakiegoś lekkiego niedotlenienia, w wyniku czego wystąpił u niego obrzęk dróg oddechowych. Mały, gdy oddychał paskudnie harczał i ciężko łapał oddech. Zapewniali mnie, że to nic groźnego. Z każdym dniem rzeczywiście obrzęk zanikał, ale co nerwów się najadłam, to sie najadłam. Na dodatek w 3 dobie okazało się, że Antoś stracił ponad 05,kg. Od porodu moje cyce były jak balony... miałam nawał pokarmu, wszyscy zachwyceni moimi piersiami. Antek przez pierwsze 2 dni był małym terrorystą... non stop histerie. Nikt nie wiedział dlaczego, nikt nie potrafił go uspokoić. Dopiero w tej 3 dobie doszli do tego, że on traci na wadze, bo najzwyczajniej w świecie nie ciągnie z cyca i się nie najada, a tym samym nie odciąga mi pokarmu. Tzn. sutek ciągnął, ale nie zassysał pokarmu i nie przełykał. Nikt wcześniej nawet nie spojrzał jak ja karmiłam, aby wcześniej zareagować. Efekt? U mnie totalny zastój i cała środa walki z nim. Nie pomogła oksytocyna podana do nosa, gorące prysznice, kapusta, a na koniec taki masaż piersi, że do dziś jeszcze mam siniaki. Liczyli na to, że jak udrożnią kanaliki to będę odciągała pokarm laktatorem i ewentualnie podawała mleko z butelki. Niestety nic z tego, żaden sposób nie pomógł. W dodatku zaczynało robić się zapalenie, więc zapadła decyzja, że przechodzimy na MM. Nie mogłam sobie pozwolić, aby doszło do sytuacji, że ja leżę z gorączką 40 stopni, a Mały dalej traci na wadze. Od nocy ze środy na czwartek przyjmuję leki na zatrzymanie laktacji. Mały jest na butelce i... mam malutkiego aniołka, a nie dziecko. Antoś w końcu najada się i pięknie przesypia okresy między karmieniami.

Kurcze wybaczcie, że tak się rozpisałam. Ale się cieszę, że mogę być tutaj z Wami i podzielić się tym wszystkim.

Czy pisałam już, że kocham tego malucha nad życie i jest najpiękniejszym dzieciem na świecie?
To niezłe przejścia Ci zafundowali. Ale na szczęście wszystko jest dobrze. A dlaczego postanowili aby karmić mm?

Cytat:
Napisane przez zielona1911 Pokaż wiadomość
Ja juz jestem prawie 2 miesiace po porodzie i tz ucieka od sexu,caly czas mowi ze jutro... i tak od czterech tygodni
Biedna U mnie na odwrót.

Cytat:
Napisane przez Anusia479 Pokaż wiadomość
aaa i dzisiaj skończyliśmy dwa tygodnie
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-02, 09:42   #1738
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Tamlin a czym sie interesuje?
Ja ostatnio bratanicy kupilam to:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/14277...ksiega-kokeshi
To jest forma "złotych myśli" naszych czasow plus pamietnik.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:45   #1739
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
Właśnie, ja dzisiaj zamierzam kupić te dady2.
zobaczymy

Powiedzcie mi, w jakiej cenie są u Was pampersy pampers 2, 80szt.?
Ostatnio w Naturze były po 37,99zł, a wcześniej po 34,99zł, a w Kauflandzie ale to chyba 72szt tych białych za 36,99zł.
A dady 2 mojemu się z tyłka zsuwają jak nasika. W pampersach tego nie było. Może dlatego że dada bardziej puchnie jak mokra i bardzo zwiększa swoją objętość.
Stwierdziłam że Pampersy będę kupowała, bo Dada 29zł a pampers 35-38zł w promocji, więc różnica nie duża, a jakość jednak inna.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość
Tamlin a czym sie interesuje?
Ja ostatnio bratanicy kupilam to:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/14277...ksiega-kokeshi
To jest forma "złotych myśli" naszych czasow plus pamietnik.
Szczerze mówiąc to niewiem Moja chrześnica a ja mam taką małą wiedzę o niej. Wstyd. No ale nie mieszka tutaj, a jej mama to ta moja kuzynka od niewiernego męża więc nawet nie chciałam jej tyłka zawracać aby podpytać.
Kurde ale ten czas leci. 8 lat temu pamiętam jak jechałam do Poznania bo Karolina zaczęła rodzić 3 tyg przed terminem. Pochwalę się że odbierałam poród mojej chrześnicy
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-02, 09:49   #1740
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

A dla 11-latka syna znajomych i kuzynek meza kupilam poduszke z imieniem.
DZiewczyna szyje na zamowienie, a Ty decydujesz jakie kolory itd.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Tamlin te poduszki wsrod dzieci robia furore. Ale dzwonilam do rodzicow i pytalam w jakich kolorach dzieci maja pokoje. A jeszcze na kiedy ten prezent?
http://allegro.pl/sklep/9157372_xoxo-by-olishka
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś

Edytowane przez katiem
Czas edycji: 2012-11-02 o 09:51
katiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.