Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[jacieeeee]

Dominik rano pije kaszkę z butli, wieczorem mleko i w ciągu dnia kompot, sok, czy wodę. Wcześniej jadł rano kaszkę łyżeczką, ale się zbuntował.
Mamy niekapka z TT, takiego jak Chelsea i umie z niego pić, ale niechętnie.
Stronczku pił nieraz Kubusia play, ale on to traktuje jako zabawę. Nabiera do buzi i wypluwa

[agulaaabar]

Lili pije z bidonu... ale nie wiem już czy tylko ja mam pecha z tymi kubkami, butlami itd....
Bidon z aventu zalal mi torebkę do tego ja naleje do niego wody czy soczku i przechyle to z niego kapie.....

[myha82]

U nas nadal picie mleka z butli niesamodzielne. Wkurza sie jak chce jej dac do raczek butelke. Z bidomu nie chce pis. Chyba nie moze załapac. Dałam jej ostatnio pare razy soczekz kartonika z rurka i mysląłm ze po paru próbach uda sie przejsc na bidon. niestety nie. Wkurza sie i rzuca nim...
Za to chce bardzo pis juz sama z kubka tylko, ze napój ldauje dosłownie wszedzie...

BRUMKU to nie tak dziewczyna o której ostatnio pisały portale internetowe?

[ela_86]

a my mamy zwykły bidon, kupiłam w smyku za chyba 15zł z Canpol Babies i nic się z niego nie wylewa

a mozna jakiegos linka do tego bloga?

[Stronczek27]

Wlasnie Brumku daj linka

Z bidonami u nas było tak ze Wiki nie wiedziała na poczatku do czego służy. Gryzla slomke. Ale w tym nuby co mamy ta slomka ma taki zaworek w środku i ja jej pociagnelam te picie i "stało" w tej slomce i zalapala ze to picie. W tym z aventu tak sie nie da (picie ucieka ze slomki) i z niego nie pije. Czeka na lepsze czasy, schowany w szafce.

Idziemy na spacer ...

[ela_86]

mój też na poczatku gryzł słomki, ale tak samo ja pociągnęłam i umoczyłam z wierzchu słomkę i jakos poszło

my też idziemy na spacer, bo łobuz nie chce spać a później to będzie już ciemno...

[agni82]

Napisane przez Scio

Wkurzyłam się na męża. Mieliśmy oglądać film i on w połowie usnął (zawsze tak robi, a mnie to tak wkurza )

u nas to ja zasypiam, T. zgania mnie do łózka i przełącza na PSP3

Napisane przez Brida

A jeszcze o butach...
Od kilku lat kupujemy buty przez internet z UK, ostatnio byliśmy na kilka dni więc zrobiliśmy zakupy stacjonarne, na przyklad takie dla Filutka:

http://pl.sportsdirect.com/karrimor-...lcode=02603203

W ogóle polecam ten sklep. Przesyłka do pl kosztuje 8funtów, ale najczęściej zamawiamy w kilka osób.

znam ten sklep i chyba wszyscy Polacy na Wyspach też. też go polecam

Napisane przez Marina1

cześć dziewczyny.
Ależ mną kołotają emocje.
Właśnie przeczytałam pamiętnik oryginalny z 1939 roku, aż do czasu wyjścia z obozu koncentracyjnego...

Pamiętnik napisała żydówka równo 1939 roku gdy wybuchła wojna w moich okolicach. Przechodzi przez piekło, jej narzeczonego, potem męża bestialsko zabijają niemcy.
Rodzi dziecko w stajni, chowana przez mieszkańca niebędącego żydem, które podrzuca ( dziecko z góry skazane na śmierć przez to, że jest Zydem ) mojej babce, wtedy 14 latce, która mieszkała z ojcem i nie byli zagrożeni wysiedleniem, bo są Francuzami. W styczniu kładzie dziecko przed okami ich chatki aż oni słyszą płacz i znajdują dziecko.
Kolejno Zydówka opisuje swoje losy.

Stanisław Rossenbelt ( ten mały żyd ) to mój wujek i przyjechał przedwczoraj do Pl. Przeżył, jest psychiatrą. Przywiózł pamiętnik. Matka wróciła po niego jak miał 4 lata.
Przeżyła. Ale przeżyła takie straszne rzeczy. Boże, dziewczyny. Jestem cała zwyta.

No i był z ekipą filmową, chciał sam na sam z babcią być ( 8 godzin ). Wyszedł spłakany. Nakręci dokument. Mieszkają we Francji aktualnie. On z żoną.

A ostatnie zdania tego pamiętnika tak brzmimam go przed sobą )..." w Szwecji jak się dowiedziałam, że moje dziecko, które się urodziła 5.1.1944 roku w stajni Kokoszki i podłożone pod oknem francuza zostało przy życiu...Czy ja je kiedyś zobaczę? czy ja dożyję tego szczęścia przytulić je do mego serca...?"

I tak się kończy 170 stron.

cudna historia. ja jestem pasjonatką czasów Holocaustu (jeśli tak to można nazwać) i dałaby wszystko by móc coś takiego przeczytać. Szczęściara z ciebie

PAtik:

Witajcie.
Marina ale historia 2 razy czytałam żeby zatrybić i nadal nie wiem czy dobrze rozumuję. Niesamowite. Jak moja babcia żyła to ciągle mi opowiadał historię jak poszła z sostrą na jagody i siostrę złapali niemcy i zabili, ona uciekła..
Agawoo ale fajnie że już w domku, i przywitanie Amelki love..cieszcie się sobą. Dzielna jesteś że tyle wytrzymałas. Teraz już cię szybko nie zeslą na delegację na tak długo?
AgaG znowu choroby..buu współczuję.
Agula macie kogoś w DE na cmentarzach? czy tak symbolicznie zapalałaś znicza?
Brumek pokaż zdjęcie co tam wytapetowaliście. My nie wyciągaliśmy jeszcze szczebelków. Obawiam się, że Sara jeszcze nie umiałaby bezpiecznie wyjść.
My wczoraj na raty odwiedzaliśmy cmentarze, bo Sara nie chciała współpracować wracaliśmy do domu żeby się wyspała ( ostatecznie nie usnęła). Wiało jak diabli, deszcz dopiero wieczorem padał.
I byliśmy w kinie . Tż sie ubzdurało, bo ostatnio jednak nie poszliśmy.
Teściowa mnie wkurza. Przemilcze.
Dzisiaj mam wizytę u gina i cytologię ( o ile się zarejestruje, bo jeszcze tego nie zrobiłam)

Myha daj tego pączka, zjadłabym oj tak..

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

http://chustka.blogspot.co.uk/ -to jest ten blog. chyba o ten Wam chodzi

[jacieeeee]

Napisane przez agni82

Dzisiaj mam wizytę u gina i cytologię ( o ile się zarejestruje, bo jeszcze tego nie zrobiłam)

Patik

[myha82]

hehe własnie Prezes mówi do mnie, ze "od paru dni jestem jakas taka blada. Czy nic mi nie jest?" Zwaliłam to na zły dobór kolorów w garderobie

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

PATIK

[agni82]

Napisane przez ellika

Aaa jeszcze tylko pytanko
JAk dużo pierdzą wasze dzieci - kilka razy dziennie to ok? czy to znak, ze jednak zjadło coś co nie powinno ?

nie dużo. on od razu z grubej rury wali wielka k..pę

weszłam na ten blog i serce się ściska, ale dzięki temu może jej synek bedzie mógł ją lepiej pamiętac, "poznać". mimo wszystko nie moge czytac takich rzeczy bo potem chodze przybita kilka dni. :-(

[brumek]

To ten blog:
http://chustka.blogspot.com/

Napisane przez agulaaabar

Lili pije z bidonu... ale nie wiem już czy tylko ja mam pecha z tymi kubkami, butlami itd....
Bidon z aventu zalal mi torebkę do tego ja naleje do niego wody czy soczku i przechyle to z niego kapie.....

To naprawdę masz pech. U mnie nie ma szans, żeby hcoć kropla się wylała. A często wrzucam go byle jak to torby. Tymek nim rzuca po całym mieszkaniu i tez nic nie przecieka. Może jakoś krzywo się dokręca

Napisane przez agni82

u nas to ja zasypiam, T. zgania mnie do Brumek pokaż zdjęcie co tam wytapetowaliście. My nie wyciągaliśmy jeszcze szczebelków. Obawiam się, że Sara jeszcze nie umiałaby bezpiecznie wyjść.


Dzisiaj mam wizytę u gina i cytologię ( o ile się zarejestruje, bo jeszcze tego nie zrobiłam)

za wizytę

Paticzku, tu nie ma co pokazywać. To dwa wąskie (50 CM) paski tapety, przy podłodze, poziomo, na dwóch ścianach. Bo nam w tych miejscach farba poodłaziła. Szykujemy się do remontu, ale na razie jeszcze nie możemy, a to paskudnie wyglądało i postanowiliśmy zasłonić jakoś.

[mamad1]

Marina ale historia!

Brumek my nie mamy wyciąganych szczebelków

Ela o bączkach to jeszcze nic. Szkoda, że się na rozmowy koopkowe nie załapałaś

Agawoo super, że już w domku jesteś!

My mamy taki bidon zielono-pomarańczowy i w sumie też się nam z niego nie wylewa http://www.e-krasnoludek.pl/wg-produ...ka-270-ml.html

[Madziulka_17]

Napisane przez brumek

Dziewczyny, jak u Was jest? Macie już w większości powyjmowane szczebelki?

My nie mamy

Napisane przez ellika

Aaa jeszcze tylko pytanko
JAk dużo pierdzą wasze dzieci - kilka razy dziennie to ok? czy to znak, ze jednak zjadło coś co nie powinno ?

Rzadko

Napisane przez jacieeeee

A propo. Czy Wasze smyki wszystkie już się przerzuciły na bidony, szklanki i niekapki? Bo Domek dalej z butelką łazi. Umie pić z niekapka, ale woli butlę, to mu nie zabieram

Z butelki Szymon pije tylko mleko. Wodę, soki itp. pije z bidonu

[agulaaabar]

Patik :kciuki: za wizyte!
Mamy tutaj kogoś, nie jest to może bliska rodzina a znajomi, długa historia. bardzo pomogli mojej rodzinie i wielu rodzinom w mojej wiosce. Moja siostra traktowala ich jak rodziców. Skomplikowane troche ale co Was bede zanudzac
I plus to pod głównym krzyżem zapaliliśmy 2 białe świeczki 1 za moją siostre (miała 3 dni), druga za braciszka tż (mial 19dni)...

Brumek no to najwyraźniej mam pecha i trafił mi się felerny

[ela_86]

Napisane przez myha82

hehe własnie Prezes mówi do mnie, ze "od paru dni jestem jakas taka blada. Czy nic mi nie jest?" Zwaliłam to na zły dobór kolorów w garderobie

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

PATIK

hehe czyli oznaki ciąży widoczne może będzie chłopak?

Napisane przez mamad1

Marina ale historia!

Brumek my nie mamy wyciąganych szczebelków

Ela o bączkach to jeszcze nic. Szkoda, że się na rozmowy koopkowe nie załapałaś

Agawoo super, że już w domku jesteś!

My mamy taki bidon zielono-pomarańczowy i w sumie też się nam z niego nie wylewa http://www.e-krasnoludek.pl/wg-produ...ka-270-ml.html

hehe no racja
my mamy identyczny bidon, jest super ale widzę,że przepłaciłam

Napisane przez agulaaabar

Patik :kciuki: za wizyte!
Mamy tutaj kogoś, nie jest to może bliska rodzina a znajomi, długa historia. bardzo pomogli mojej rodzinie i wielu rodzinom w mojej wiosce. Moja siostra traktowala ich jak rodziców. Skomplikowane troche ale co Was bede zanudzac
I plus to pod głównym krzyżem zapaliliśmy 2 białe świeczki 1 za moją siostre (miała 3 dni), druga za braciszka tż (mial 19dni)...

Brumek no to najwyraźniej mam pecha i trafił mi się felerny

ojej... 3dni.... 19dni.... serce pęka...





my wróciliśmy ze "spaceru", łobuz śpi...
najgorszy spacer ever...
najpierw po 5 minutach upadł w kałużę... nie ma kałuż generalnie, ale on oczywiście jedną malutką znalazł, tak, więć spodnie i rajstopy przemoczone, więc w tył zwrot do domu się przebrać... domyślacie się chyba jaka była jego rozpacz...
no dobra, jak go już zdołałam przebrać, bo się wierzgał, ryczał, histeryzował i uspokoiłam, żeby nie był upocony, lało mi się po d..upie za przeproszeniem, znów wyszliśmy, było fajnie przez 5-10 minut, zbieraliśmy liście i w ogóle, nagle liście były bee, do niego przyszło zmęczenie, no bo na nogach od 6:30, jeszcze ta histeria go wymęczyła, no to na rękach i pokazuje mi gdzie go zanieść, chwilę pochodziłam, ale już nie miałam siły go dźwigać, sam nie chciał chodzić, więc stwierdziłam, że do domu spać, i znowu histeria... wykończył mnie ten spacer...


a dzięki za linka do bloga... zajrzałam... nie wiem czy odważę się przeczytać

[Stronczek27]

My tez juz po spacerze. Zaraz Położe Wiki spać a ja do garów.

Agulaaabar współczuje straty rodzeństwa. Moja babcia straciła bliźnięta. Jedno żyło kilka godzin, drugie około miesiąca. Podobno błąd lekarzy. Zła krew podali i zmarło ( te starsze)

[Shira_83]

Bry Kuny

teraz wiem jak czuję się pies z rzepem na ogonie przyjechała ciocia nie mogę sama się wysikać może uda mi się choć troszkę nadrobić nic nie wiem co się dzieję

[bella7]

hej
Byłyśmy u lekarza, to chyba tylko od gardła...ale gorączka nadal jest. Noc należy chyba do najgorszych do tej pory... I jeszcze Lena zobaczyła w nocy,że mam Lilę na rekach i tez przywędrowała do mamusi- zazdrośnica. Ciślismy sie w 4 na łóżku, w końcu Lenę eksmitowałam do wózka. Wstałam połamana, rano naprędce jadłam śniadanie- obym tego wszystkiego nie odchorowała. Teraz obie spia.

Przepraszam,że tylko o nas.

[AgaGuernsey]

Marinko alez historia... jak z ksiazki, czy filmu...

Madzia super, ze dostalas te prace!

Marysia sliczna, faktycznie duza dziewczynka sie wydaje.

Agadus witaj coro marnotrawna!

Napisane przez brumek

Dziewczyny, jak u Was jest? Macie już w większości powyjmowane szczebelki?

My nie. I pewnie miec nie bedziemy. Antek w lozeczku jest krotko, bo od zasniecia, do okolo 1 w nocy. W dzien nie spi w lozeczku.

Napisane przez brumek

Witam się późną porą
Wiecie, ze my nie bylismy na cmentarzu Tak mi sie nie chciało, ze sobie odpuściliśmy. Moje groby wszystkie są w Warszawie, ale męża w Radomiu. I w tym roku wypadała kolej na odwiedziny jego rodziny. Bo co rok na zmianę jeździmy raz tu, raz tam, inaczej by się nie zdążyło. I nawet mu mówiłam, żeby sam jechał, ale nie chciał. A ja nie chciałam, bo jak sobie pomyślałam o jechaniu w korkach 2 godz., staniu w deszzu z Tymkiem na rękach, bo wózek między groby nie wjedzie, a potem od razu do domu kolejne 2 godz i jakieś karmienie na szybko w samochodzie, to mi się odechciewało... Więc cały dzień siedzieliśmy w domu (mąż pracował ), paląc sobie świeczki w dyniach i się przewalając po podłodze
A wieczorem, jak Tymek poszedł spać, my ... tapetowaliśmy duży pokój Tzn. dwa takie małe fragmenty, 3 godz. nam to zajęło. Po ciemku prawie i w ciszy, żeby go nie zbudzić

My tez nie. My w Krakowie w zasadzie nie mamy nikogo, tylko wujka, ale na drugim koncu miasta, wiec nawet nie bralam go pod uwage. Mielismy isc na najblizszy cmentarz z dziecmi, zeby zapalily swieczki pod krzyzem (pewnie beda o tym opowiadac w przedszkolu), ale pogoda sie skiepscila, widzialam tez, ze Zuzke juz rozklada i nie poszlismy.
Za to dzis rano poszlam tam z Wika i Antkiem na spacer.


Aaa jeszcze tylko pytanko
JAk dużo pierdzą wasze dzieci - kilka razy dziennie to ok? czy to znak, ze jednak zjadło coś co nie powinno ? [/QUOTE]

Moj baaardzo rzadko, faktycznie jak cos zje. Jak byl tylko na piersi to dawal czaduuuu.
Ale mysle, ze nie powinnas sie martwic.

Napisane przez Scio

Nikt więcej nie chce piosenek za free

Ja bym chciala? A co mam zrobic?

Napisane przez jacieeeee

A propo. Czy Wasze smyki wszystkie już się przerzuciły na bidony, szklanki i niekapki? Bo Domek dalej z butelką łazi. Umie pić z niekapka, ale woli butlę, to mu nie zabieram

U nas butelka w ruchu, ale tylko rano/wieczorem do mleka i przed spaniem w dzien pije z niej soczek/herbatke, przez dzien pije wode z bidonu Avent.


Patik ano znowu, co robic. Szczescie w nieszczesciu Zuza osluchowo czysta, wiec nie ma antybiotyku, ale to moze oznaczac, ze dalej bedziemy sie bujac z tym kaszlem...
A za Twoja wizyte trzymam kciuki!

[Kolina]

my nie mamy wyjętych szczebelek i nie będę ich wyjmować

Scio, ja też chcę, poprosze o instrukcję

[Lili 83]

Radzio rzadko puszczą bąki, ale już jak puści to ma straszną radochę

Szczebelki mamy wyjęte z łóżeczka, mały wchodzi i wychodzi kiedy chce. Drzemkę ma na naszym łóżku i w nocy też śpi z nami

Pije z bidonu bądź 360 stopni
Nigdy nie pił z butelki.

Agula niemożliwe żeby bidon z aventu Ci lał może źle dokręcasz? Chyba, że rzeczywiście trafiłaś na jakiś wadliwy.

[zanetaa88]

My też nie mamy szczebelek wyciągniętych i na razie tego robić nie będę.
Wiem, że dama by w nocy nie spała przez to,bo nie mam możliwości ich wsadzania i wykładania bo z łóżeczka były szczebelki wycięte

Dama ma swoją bazę w szafie i jak się chce bawić to w niej siedzi i cuduje.

[agulaaabar]

Lili no widzisz taka ze mnie szczesciara że leje! już się zastanawiałam czy kupic inny... Kurcze no na tyle to on skomplikowany nie jest, żeby źle poskładać (chyba) sama nie wiem....

[Shira_83]

Scio ja chcę

[ela_86]

Napisane przez Lili 83

Radzio rzadko puszczą bąki, ale już jak puści to ma straszną radochę

Szczebelki mamy wyjęte z łóżeczka, mały wchodzi i wychodzi kiedy chce. Drzemkę ma na naszym łóżku i w nocy też śpi z nami

Pije z bidonu bądź 360 stopni
Nigdy nie pił z butelki.

Agula niemożliwe żeby bidon z aventu Ci lał może źle dokręcasz? Chyba, że rzeczywiście trafiłaś na jakiś wadliwy.

jak nauczyłaś z 360? też mamy, ale już dawno kupiłam, nie wiedział w ogóle o co caman w sumie dawno nie próbowałam, może by mleko z takiego pił? muszę spróbować. A Twoje jak zaskoczyło?

Scio to może i ja poproszę jak już tak hurtem?

[zanetaa88]

Moja z butli pije tylko mleko. Od kilku dni uważa się za "dorosłą" i chce pić tylko z kubka i ze zwykłej butelki z gwinta reszta jest póki co nie fajna

[Stronczek27]

Lili to po co Radkowi łóżeczko???

[ellika]

czyli tylko moja tak furka jak traktor, się śmiałam , że po tatusiu ale może jednak coś jest na rzeczy...osiwieję

[zanetaa88]

Dziewczyny kiedyś pisałyście o portfelach,
miała któraś z Was portfel firmy WITTCHEN ?!

Zastanawiam się nad kupnem dla męża?
Czy ta cena jest warta jakośći ?!

[jacieeeee]

Napisane przez zanetaa88

Dziewczyny kiedyś pisałyście o portfelach,
miała któraś z Was portfel firmy WITTCHEN ?!

Zastanawiam się nad kupnem dla męża?
Czy ta cena jest warta jakośći ?!

Ja tam się nie znam, ale dziewczyny polecały