Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[OtTakaJa]

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

[ObserwujeCie]

Napisane przez OtTakaJa

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

A po co się tak stresować, nie lepiej jak już zaczynasz się strasznie źle czuć i bać, to jednak pojechać na izbę ? Przecież nawet jak nic się nie dzieje, to niezdrowo tak się stresować. Przecież my Ci na odległość nie pomożemy

[czarny flamaster]

Napisane przez kasia86bgo

wlasnie mi sie ono podoba, w sumie sisotra dla ''jajow'' tak powiedziala ze jest smiesznie bo przeciez w PL jest imie Emilian jako jedno i Emil i Jan jak dwa odzielne, a potem mloda zaczela ze nie ze to nie bedzie fajne. najpierw mialam wybrane Jan Eryk, to jej tez sie nie pdoobalo bo ona chce miec ERYKA a Leon a kurat mi sie podoba, ale starsza ma juz zarezerwowane od kilkunastu lat dla siebie
i tak wczoraj mlodej napisalam ze jak sie wukurcze to dam Baltazar i tez bedzie gites

Powinnas nazwać syna tak jak Wam się podoba, a nie jak otoczenie zaakceptuje. My z mężem jeszcze zanim byłam w ciąży wiedzieliśmy, że syn będzie nazywał się Sławek (Sławomir) i tak mówimy do brzucha chociaż nie znamy płci jeszcze Dziadkowie męża zawsze chcieli syna Huberta i gdy mówią na moje dziecko per Bercik, to dostaje furii. Nie wyobrażam sobie by ktoś z rodziny wybierał imię dla mojego dziecka.
Gorzej mamy z potencjalną dziewczynką. Ja bardzo chciałabym Marię (Marysię), bo mam taką ukochaną ciocię i byłaby to piękna pamiątka po tak wspaniałym człowieku. Mąż jednak się krzywi i rozważamy imię Antosia. Z żeńskimi u nas trudniej.... Mało co nam się podoba )

A co do imion rezerwowanych od lat... Moja koleżanka ma 4 siostry, każda chce mieć syna Igora. Nie wiem czemu, ale tak im to imię do gustu przypadło. Tylko na razie żadnej syn się nie trafił

[OtTakaJa]

Napisane przez ObserwujeCie

A po co się tak stresować, nie lepiej jak już zaczynasz się strasznie źle czuć i bać, to jednak pojechać na izbę ? Przecież nawet jak nic się nie dzieje, to niezdrowo tak się stresować. Przecież my Ci na odległość nie pomożemy

Wiem, że mi nie pomożecie, ale chciałam Was zapytać, bo może za bardzo panikuję. Zaczekam na TŻ i jak nie przejdzie to podjadę.

[maria28]

Hej mamusie!

Mój dzieciaczek leniwy. Kilka razy mu się zdarzyło zastukać, a teraz nic, tylko takie delikatne uwypuklenia czuję pod ręką i to rzadko.

Napisane przez OtTakaJa

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

Jeśli trwają długo i są bolesne, po nospie nie przestaje, to może lepiej jechać na izbę.

[ObserwujeCie]

Napisane przez OtTakaJa

Wiem, że mi nie pomożecie, ale chciałam Was zapytać, bo może za bardzo panikuję. Zaczekam na TŻ i jak nie przejdzie to podjadę.

No ale nikt tych bóli za Ciebie nie czuje, więc Ci nie powiemy czy są w normie czy nie, zresztą u każdego pewnie ta norma inaczej wygląda. Różne są niestety przypadki i nikt nie da gwarancji że jak u niego nic się nie działo, to u Ciebie będzie podobnie, więc po to są te izby że czasami lepiej pojechać i zamiast gdybać to wiedzieć. Trzymam kciuki żeby było dobrze.

[jolanT]

Napisane przez OtTakaJa

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

na mnie nospa nie działa w ogóle ;/ jak ostatnio też miałam takie bóle to wzięłam paracetamol.. leżałam 4 godziny i nie przechodziło a wręcz tak jak Ty, miałam wrażenie że się nasila.. pojechałam w końcu do szpitala bo po co się martwić.. zrobiłam badania i wiem co mi dolega a i maiałam pewność że z dzieciną wszystko ok a na tym mi zależało najbardziej

[kasia86bgo]

ale sie najadlam fiuu fiuuu, faktycznie jak tak dalej pojdzie maly bedzie mial max 4kg hahaha.
no nie wiem nie wiem, jak z tym imieniem bedzie musze sie przespac z tym wszytskim, na szczescie jeszcze kilka-nascie tygodni mam na zastanowienie sie

[strippi]

Napisane przez Leonikowa

Ojj bidulki kurujcie się

kurujemy, mąż w salonie w łóżku, ja w sypialni
Julka oddana dla moich rodziców

Napisane przez kasia86bgo

qrde tak w sumie sie teraz zastanawiam, na suwaczku pisze ze 19 tydz to 16cm i 200 gr
a u mnie Emil juz mial 15,5cm ale i 260gr
yhmmmmm, kulpecik z niego no ale jak kocha chessbugery to ja sie nie dziwie
no i wlasnie rozmawiam z mlodsza sisotra, co zaklepala sobie bycie chrzestna jak bd chlopak i mowi ze Emil jej sie nie podoba ze juz lepszy ERYK aaaaaaaaaaaaaaaaa tak naprawde to NIKOMU Z RODZIY SIE TEN EMIL JAN nie podoba buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu u

nie przejmuj się, imię ma się Tobie podobać a nie komuś

Napisane przez Ewkaaa8891

Jezzu dziewczyny ale mam zagadke, wykapałam się, Tż wysmarował mnie balsamem i potem jak wstałam to coś poczułam nie wiem jak mam to opisać. To nie były napewno kopniaki! , ale takie coś jakby bąbelki, tak delikatnie w środku, jakby tak dzidzia (lub cos innego) mnie leciutko dotknęło w brzuchu, to tak z boku na wysokości lini pępka zaraz pod skórą... tak kilka razy potem cisza, boże nie chce się jarać za bardzo ale czy ja dobrze myśle ??? Tak wcześnie ??? Czy któras tak miała ?? To nie były kopniaki mocne od razu wyjaśniam

na pewno dzidziol

Napisane przez monicca1989

Wszystkiego Najlepszego

dopisuję się
najlepszegooo

Napisane przez Sorceresss

HEJ!
Dziewczyny, ale miałam wczoraj przeżycie. Leżę sobie i oglądam film, taka wyciągnięta i nagle ŁUP! Poczułam uderzenie od środka. Żadne motylki czy bulgotania. Takie po prostu leciutkie uderzenie od środka. Zamarłam. Potem drugi raz. Aż mnie zimny pot oblał! Uczucie takie nieznane, dziwne, niespodziewane! Nie da się tego z niczym porównać... troszkę jakby coś (w tym przypadku ktoś) od środka pukał, a nawet uderzył w brzuch!
Potem leżałam i czekałam na rozwój wydarzeń ale z marnym skutkiem
W brzuchu cisza, z wyjątkiem małych ruchów jelitowych, które też mogły pochodzić od Fasolka

dla dzidziolka

Napisane przez ObserwujeCie

zdemaskowałyście mnie, Żyraf Zygfryd ma być

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Sorceresss

mmm... i jak ja mam chudnąc jak teraz będę co wieczór czekoladę wcinać i czekać!

ja tak robię

Napisane przez OtTakaJa

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

Jak nospa nie pomaga to jedź koniecznie na IP.
Ja w 22 tyg z Julią miałam lekki skurcze (byliśmy na poprawinach) powiedziałam tż, że źle się czuję i pojechaliśmy do domu. Ból dalej trwał i pojechaliśmy na IP, zostawili mnie na noc na obserwację i na następny dzień miałam porobione wszystkie badania. Na wypisie miałam napisane "skurcze porodowe zagrażające"!!!
Także nie lekceważ tego!

[Ewkaaa8891]

U mnie w rodzinie to były jaja z imionami, dwa przypadki były takie ze np. tak moja siostra cioteczna upatrzyła sobie imię Kacper. Była pewna że będzie synek i całą ciąże tylko Kacper i Kacper nic innego. No i przyszło co do czego jak urodziła to mówi żaden Kacper nie wchodzi w gre tylko Maciuś ! No i został Maciuś. i Teraz mówi do mnie jak sobie wymysliłaś Tomeczka to nastaw się na 100% na Tomka bo potem zgupiejesz.
A znowu ze mną bylo tak że miałam być Patrycja, no i dziadek w moje narodziny się upił a miał iść do urzędu zgłosić moje narodziny. No i jak poszedł to zapomniał jak ja się mam nazywać !!!!! I nie daj boze mogłam być jakaś Genowefa czy Kunegunda to wymyslił sobie Ewa. ot i tak zostało. A śmiechu teraz jak to opowaiadaja że masakra.

[Sunshine833]

Napisane przez OtTakaJa

Wzięłam nospę i leżę, ale nie przechodzi, czuję jakby się nawet nasilało. To takie jakby mini skurcze, boli...przestaje, a za moment to samo

Mój lekarz w soboty nie przyjmuje, a na izbę jechać nie chcę. Żadnych plamień nie mam. Ale boję się strasznie

Hej, mi ginka powiedziała, że zazwyczaj kobiety podświadomie czują czy boli bo coś się dzieje czy boli bo taki urok ciąży po prostu...więc jak cie to niepokoi to ja bym pojechała dla świętego spokoju..też tak miałam pojechałam i wszystko ok było to mój metabolizm krzyczał z którym walcze namiętnie w tej ciąży....dziś w nocy też się męczyłam bo od paru dni nie byłam w odwiedzinach w wc...no i nie wytrzymałam i zapodałam sobie czopka glicerynowego i na szczęście pomogło...ale już wpieprzam same delikatne rzeczy które niby wspomagają...a i tak awaria czasami jest...

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez kasia86bgo

ale sie najadlam fiuu fiuuu, faktycznie jak tak dalej pojdzie maly bedzie mial max 4kg hahaha.
no nie wiem nie wiem, jak z tym imieniem bedzie musze sie przespac z tym wszytskim, na szczescie jeszcze kilka-nascie tygodni mam na zastanowienie sie

tyle naszego co sobie pojemy mi marzy się aby mój nie przekroczył 4kg...ja miałam 4,900 jak się rodziłam....mój brat podobnie....matko boska biedna ta mama była hehe

[booziaczek]

Napisane przez Leonikowa

Kasiu my z Tż wybraliśmy imię dla naszego maluszka Leon i też nikomu się nie podoba ale mamy to gdzieś Ostatnio jak byłam w pracy to kumpela, która cały czas mówiła o nie tylko nie Leon stwierdziła wiesz pełno teraz koleżanek urodziło dzieci ale od żadnej nie pamiętam imienia ale waszego Leonka nie idzie zapomnieć Kochana jeśli Tobie się podoba to nie zmieniaj





Pomału maluszek się narazie rozkręca

u mnie tz ostatnio spodobało sie imię leon lub leonard mi nie dokońca mamy czas zeby myslec dobrze ze z dziewczynka ustalilismy w 5 min i po kłopocie

Napisane przez Ewkaaa8891

U mnie w rodzinie to były jaja z imionami, dwa przypadki były takie ze np. tak moja siostra cioteczna upatrzyła sobie imię Kacper. Była pewna że będzie synek i całą ciąże tylko Kacper i Kacper nic innego. No i przyszło co do czego jak urodziła to mówi żaden Kacper nie wchodzi w gre tylko Maciuś ! No i został Maciuś. i Teraz mówi do mnie jak sobie wymysliłaś Tomeczka to nastaw się na 100% na Tomka bo potem zgupiejesz.
A znowu ze mną bylo tak że miałam być Patrycja, no i dziadek w moje narodziny się upił a miał iść do urzędu zgłosić moje narodziny. No i jak poszedł to zapomniał jak ja się mam nazywać !!!!! I nie daj boze mogłam być jakaś Genowefa czy Kunegunda to wymyslił sobie Ewa. ot i tak zostało. A śmiechu teraz jak to opowaiadaja że masakra.

no by cie dziadek ładnie załatwił dzis mam gosci i musze sprzzatac ech ale mi sie nie chce tz z kolega wyrabiaja cement przed zimą i w mojej przyszłej kuchni baze pod wylewke robia a ja prócz ogarniecia domu mam przygotowac pizze dobrze ze juz ciasto upiekłam dzis padło na murzynka mmmm narazie stygnie u moih rodziców siostra ma mi go podrzucic...

[kwiatuszekkk21]

Cześć Dziewczyny! w sumie wpadłam na chwilkę, bo jakiś smętny humor mam i nie chce Was zarazić

gratuluję wszystkim pierwszych ruchów

Strasznie wymęczyły mnie te święta, jeszcze wczoraj miałam stłuczkę na cmentarzu wyobraźcie sobie, że jakieś babsko wyjeżdżało z parkingu, same nie wiedziało czy ma jechać w prawo czy w lewo i w końcu nagle zaczęło cofać a że ja wyjeżdżałam za nią to przywaliła prosto we mnie... nawet nie miałam gdzie uciec. ale to jeszcze nie koniec... ja wysiadam żeby zobaczyć jak samochód itp a ona co? odjeżdża sobie jak gdyby nigdy nic to ja szybko krzycze do mamy niech spisuje nr i taka zla jestem na siebie, bo nie byłam w stanie zapamiętać wszystkich cyfr i dyktuje mamie a mama mówi, że nie, to inczej było a babka już zaczęła skręcać i nie mogłam się dopatrzec. Zaczęłam ją gonić ale skręciła w taką uliczkę a ja pojechałam prosto i zanim zawróciłam to już jej nie było pojechałam na policję ale na szczęście coś mnie tknęło, żeby najpierw sprawdzić czy mam wszystkie papiery. okazało się, że oc skończyło się w maju więc po porozumieniu z tż stwierdziliśmy że trzeba darować sobie tą policję, bo jeszcze by mi mandat przywalili... ma szczęście ta baba że ją zgubiłam, bo ogólnie jestem tolerancyjna i spokojna ale tak mnie wkurzyło, że sobie po prostu odjechała, że jakbym ją dorwała to chyba bym otłukła. No jak można cofać i nie spojrzeć w lusterka ani się nie odwrócić...

ktoś chciał wzory świątecznych haftów na kartki... chyba Monika jeśli dobrze pamiętam. Co prawda wzorów nie mam ale starałam się tak zrobić zdjęcia żeby dokładnie było widać liczbę krzyżyków

ehhh... lecę sprzątać, dopiero wróciłam z pogrzebu i mieszkanie mam w takim stanie że aż sama przed sobą się wstydzę

[kasia86bgo]

Napisane przez Sunshine833

tyle naszego co sobie pojemy mi marzy się aby mój nie przekroczył 4kg...ja miałam 4,900 jak się rodziłam....mój brat podobnie....matko boska biedna ta mama była hehe

wow no to spora dziewczynka bylas, ja miala skromne 2900 hehe, no ale madle sie bym 100kg nie przekroczyla

ogolnie dzien leci LENIWO troche nawet pospalam a co sie bede zaczelo PADAC wiec wycieczka na gore nie wchodzi w rachube i tak sie wlasnie zastanawiam co dalej z dniem robic haha

[Dragusia88]

Napisane przez jolanT

Obiecałam zdjęcie mojej dzieciny, która pokazuje, że jest ok
Jak tak patrzę to nie wiem jak to dziecię jest ułożone

super

Napisane przez bmma

Witam
Zaczynam dzisiaj 23 tydzień

Napisane przez kasia86bgo

Jestem dzis chyba jeszcze bardziej szczeliwa niz sie da ...!!
Emilek zrobil mi niespodzianke na 19tydzien...!!!
Pracuje sobie pracuje i schylam sie po nowy kechup prostuje sie i CO - 2 Silne Kopniaki. Az mi dech zapralo lzy w oczach stanely. Kolega sie Pyta co jest..?? To ja mu ze wslanie dostalam kopniaka. To usmiechnol sie i powiedziala " to zaczy ze zyje" Kocham TakiE monenty

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
Ustalilismy dziś date ślubu cywilnego na 12.01.13

Napisane przez Luna0

a jak bedziesz podawać soczki, herbate, wode maluszkowi??
moim zdaniem niewykonalne, ale sama zobaczysz jak bedzie

przez pierwsze 6 miesiecy zycia dziecko nie potrzebuje nic innego jak mleko matki więc z cycka. a potem z kubka niekapka.
dzisiaj byliśmy po sklepach dziecięcych ale w sumie jeden był najlepszy. i też był spory wybór takich niekapków. i znowu wózki tako oglądalismy i chyba on zostanie wybrany tylko który model teraz. laret mi sie podoba chyba albo ten alive. najlżejszy niby jest ten heaven line czy jakos tak.

Napisane przez strippi

Ehh dziewczyny, a ja się pochorowałam mam jelitówkę
Julia rano też miała biegunkę i podwyższoną temperaturą na 37,7.
Ja też biegunka i wymioty i strasznie boli mnie brzuch, tak promieniuje, że czuję jakby mnie mega bolał kręgosłup ehh

biedna

Napisane przez kasia86bgo

qrde tak w sumie sie teraz zastanawiam, na suwaczku pisze ze 19 tydz to 16cm i 200 gr
a u mnie Emil juz mial 15,5cm ale i 260gr
yhmmmmm, kulpecik z niego no ale jak kocha chessbugery to ja sie nie dziwie
no i wlasnie rozmawiam z mlodsza sisotra, co zaklepala sobie bycie chrzestna jak bd chlopak i mowi ze Emil jej sie nie podoba ze juz lepszy ERYK aaaaaaaaaaaaaaaaa tak naprawde to NIKOMU Z RODZIY SIE TEN EMIL JAN nie podoba buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu u

suwaczkami i waga sie nie martw jak ja ogladalam kalendarze ciazy na roznych stronach to na kazdej bylo inaczej
a ta twoja siostra to co jej do tego

Napisane przez Ewkaaa8891

Jezzu dziewczyny ale mam zagadke, wykapałam się, Tż wysmarował mnie balsamem i potem jak wstałam to coś poczułam nie wiem jak mam to opisać. To nie były napewno kopniaki! , ale takie coś jakby bąbelki, tak delikatnie w środku, jakby tak dzidzia (lub cos innego) mnie leciutko dotknęło w brzuchu, to tak z boku na wysokości lini pępka zaraz pod skórą... tak kilka razy potem cisza, boże nie chce się jarać za bardzo ale czy ja dobrze myśle ??? Tak wcześnie ??? Czy któras tak miała ?? To nie były kopniaki mocne od razu wyjaśniam

ja cały czas czuje takie bable, bulgoty, przerwracanie, podskoki a wczoraj to chyba miał znowu czawkę
dobra lece dalej nadrabiać

[Agnjeska]

Podczytałam Was ale cytować siły nie mam...
To tak grupowo gratuluję kopniaków i urodzin.
Moi goście pojechali i nastała cisza... dostałam za to 4 kartony ciuszkówm które muszę posegregować bo rozmiary od najmniejszych do 92!
Ogólnie jestem padnięta, nic mi się nie chce a wypadało by tu trochę ogranąć.

Aa i kurczę męczy mnie śluz. Biały, gęsty... dużo go... szukałam sobie w necie czy to normalne ale jakoś nic znaleść nie umiem... (tak dzisiaj baardzo kontaktuję oO)

[monicca1989]

Napisane przez OtTakaJa

Wiem, że mi nie pomożecie, ale chciałam Was zapytać, bo może za bardzo panikuję. Zaczekam na TŻ i jak nie przejdzie to podjadę.

Jeżeli masz się stresować i dalej Cię boli to ja bym pojechała sprawdzić.

Napisane przez kwiatuszekkk21

Cześć Dziewczyny! w sumie wpadłam na chwilkę, bo jakiś smętny humor mam i nie chce Was zarazić

gratuluję wszystkim pierwszych ruchów

Strasznie wymęczyły mnie te święta, jeszcze wczoraj miałam stłuczkę na cmentarzu wyobraźcie sobie, że jakieś babsko wyjeżdżało z parkingu, same nie wiedziało czy ma jechać w prawo czy w lewo i w końcu nagle zaczęło cofać a że ja wyjeżdżałam za nią to przywaliła prosto we mnie... nawet nie miałam gdzie uciec. ale to jeszcze nie koniec... ja wysiadam żeby zobaczyć jak samochód itp a ona co? odjeżdża sobie jak gdyby nigdy nic to ja szybko krzycze do mamy niech spisuje nr i taka zla jestem na siebie, bo nie byłam w stanie zapamiętać wszystkich cyfr i dyktuje mamie a mama mówi, że nie, to inczej było a babka już zaczęła skręcać i nie mogłam się dopatrzec. Zaczęłam ją gonić ale skręciła w taką uliczkę a ja pojechałam prosto i zanim zawróciłam to już jej nie było pojechałam na policję ale na szczęście coś mnie tknęło, żeby najpierw sprawdzić czy mam wszystkie papiery. okazało się, że oc skończyło się w maju więc po porozumieniu z tż stwierdziliśmy że trzeba darować sobie tą policję, bo jeszcze by mi mandat przywalili... ma szczęście ta baba że ją zgubiłam, bo ogólnie jestem tolerancyjna i spokojna ale tak mnie wkurzyło, że sobie po prostu odjechała, że jakbym ją dorwała to chyba bym otłukła. No jak można cofać i nie spojrzeć w lusterka ani się nie odwrócić...

ktoś chciał wzory świątecznych haftów na kartki... chyba Monika jeśli dobrze pamiętam. Co prawda wzorów nie mam ale starałam się tak zrobić zdjęcia żeby dokładnie było widać liczbę krzyżyków

ehhh... lecę sprzątać, dopiero wróciłam z pogrzebu i mieszkanie mam w takim stanie że aż sama przed sobą się wstydzę

Co za baba
Jak można tak sobie odjechać

[Dragusia88]

Napisane przez ObserwujeCie

zdemaskowałyście mnie, Żyraf Zygfryd ma być

ej Zygfryd miał być mój

Napisane przez kasia86bgo

wlasnie mi sie ono podoba, w sumie sisotra dla ''jajow'' tak powiedziala ze jest smiesznie bo przeciez w PL jest imie Emilian jako jedno i Emil i Jan jak dwa odzielne, a potem mloda zaczela ze nie ze to nie bedzie fajne. najpierw mialam wybrane Jan Eryk, to jej tez sie nie pdoobalo bo ona chce miec ERYKA a Leon a kurat mi sie podoba, ale starsza ma juz zarezerwowane od kilkunastu lat dla siebie
i tak wczoraj mlodej napisalam ze jak sie wukurcze to dam Baltazar i tez bedzie gites

a mi Eryk sie kojarzy z Moda na Sukces.

Napisane przez Agnjeska

Moi goście pojechali i nastała cisza... dostałam za to 4 kartony ciuszkówm które muszę posegregować bo rozmiary od najmniejszych do 92!

wow

ok nadrobiłam piszcie dalej

[monicca1989]

Napisane przez Dragusia88

a mi Eryk sie kojarzy z Moda na Sukces.

Mi też dlatego nigdy bym tak dziecka nie nazwała

[nestelle]

cześć ,
ja 3 raz mnie wywala albo nie cytuje wszystkiego ...
więc na 2 razy ....
od wczoraj maraton po sklepach -poszukiwanie kurtki .... jak przymierzyłam płaszczyki ciążowe to ... strasznie się wygląda -jednym słowem....nawet z płaskiego brzuszka zrobią ciążowy.....
postanowiłam kupić coś w normalnych sklepach tylko większe .
i tak pół dnia jeżdziłam ,na 16 i 17 dzieci zawiozłam na anglika a potem szybko jeszcze wszyscy już do jednego sklepu i do wypożyczalni po obiecanego harrego p. a potem do domku.... no i w domu przypomniałam sobie ,że papieru toalet.nie mamy...więc szykuję się jeszcze raz do sklepu i nagle.... słyszymy lecącą wodę- akwarium pękło !!! dodam ,że prawie 1000 litrów ...... masakra ....
więc pomijając bajzel w domu ....(a raczej basen ) dzisiaj też maraton po sklepach ... ale kupiłam -płaszczyk puchowy rozmiar M !!! bo muszę mieć coś ciepłego jak mi brzuszek jeszcze bardziej urośnie a chcę z ninką po kubę do szkoły z sankami przychodzić jak spadnie śnieg ...

wczoraj zaczęłam 23 tydzień .....

Napisane przez megi-megi

To Wam powiem jak wyglądął mój dzień z 2,5 latkiem wczoraj:
rano śpię a tu małe tup, tup do mnie do łóżka i tulku i pobudka, później ubieramy gada, wysikujemy, karmimy - biegamy za nim bez przerwy, bo włazi do szuflad z jedzeniem w kuchni. Później śniadanie normalne - bieganie po całym mieszkaniu w trakcie - bo to zabawne jeść i biegać i stawać na głowie... Później demolka, w tym wyjęcie 2 dni wczęśniej przesadzanego kwiata z doniczki i postawienie go obok na podłodze, zebranie większości zabawek pod prysznic, rozebranie się i wzięcie sobie prysznica w ciągu dnia - obowiązkowo w trakcie wyjście z 10 razy po kolejne zabawki, rozchlapanie wody wszędzie. Wchodzenie na blat w kuchni mimo milionów zakazów, żeby wyjadać cukier z cukierniczki lub wypijać syropy na przeziębienie - diabelnie słodkie. Normalne i wielokrotne przeszkadzanie - zaczynam robić obiad, to zaraz: mamo, chodź, no chodź (ciągnięcie za rękę) -> przerwanie robienia obiadu. Kolejna próba wykąpania się, udaremniona przy ściąganiu spodni. Wyjadanie pasty do zębów, smarowanie się samodzielne kremem do paszczy - po paszczy i po bluzce. Spanie!!!! UFFFFFFFFFFFF!!!!!!
Pobudka - wszystko co rano + bieganie po oparciu od kanapy, żeby mamie serce stanęło, ale tak zabawnie wtedy się zachowuje. Próba jazdy na rolkach, właściwie jednej po mieszkaniu, chowanie się do szafy... kąpiel (książki w porę zabrałam z brodzika). Włażenie na biurko i obsypywanie się płatkami śniadaniowymi, zjadanie ich z siebie...


To tyle pamiętam z wczoraj Dzieci to szczęście

.ooooo kurczę , nie to ja ma 2 dzieci ale jeszczę tak nie miałam.....
owszem są pełne energii ale to polega na bieganiu ,tańczeniu ,skakaniu ,zabawach .....

Napisane przez ObserwujeCie

o dokładnie, sean connery był moim ulubionym bondem ,

podzielam zdanie !

Napisane przez megi-megi

Założenia są bardzo potrzebne - w razie czego możesz je nieco skorygować Swoją drogą nie wiem, czy można bez butelki - nie próbowałam, ale jak Igor dostawał pierwsze soczki, jak miał 5 miesięcy to wydaje mi się, że jeszcze z niekapka by nie umiał pić, ale nie wiem, bo nie próbowałam.

Napisane przez ObserwujeCie

No ogólnie, ja też mam wrażenie że ludzie z dziećmi czasami chcą się pomądrzyć, ale trzeba zakładać dobre intencje, może nikt inny poza oczekującymi nie chce tego słuchać, bo jak już ma swoje dzieci, to ma swoje teorie Ja też uważam, że plan trzeba mieć, ale i być elastycznym.

no ja miałam swój plan... żadnych smoczków i butelek! i udało sie nigdy ani kubuś ,ani ninka nie mieli w ustach smoczka w buzi . dziecko w okresie niemowlęcym jak jest na piersi nie potrzebuje dodatkowo wody ,herbatek... jak chce się napić to ssie pierś krótko - bo na samym początku leci taka jakby woda -rozrzedzone mleko ,a jak chce jeść to ssie dłużej -bo dopiero potem leci mleko gęstsze jakby... sprawdziło się to nawet w chorwacji przy 40 stopniach...
po roku kuba musiał być odstawiony od piersi i wtedy mleko pił z kubka z miękkim ustnikiem a potem ze słomki ciągnął + woda ze sportowym ustnikiem ,ninka była na piersi do 2 roku a po roku chciała też pić w ten sam sposób wodę i tak zostało do dziś.
po roku też nie było jedzenia i picia w nocy ... może tylko woda .z 3 dzieckiem też tak zrobię ...
a co do rad innych ...to wszystkich przebiła moja teściowa,uważała mnie za wariatkę słysząc ,że będę karmić piersią i jeszcze będąc w ciąży z kubą dostałam prezent - pełno różnych smoczków,butelek ,steralizator,podgrzewacz ...wszystko za 1000 zł i co .... nawet tego nie otworzyłam. tak samo z chodzikiem,mówiłam -nigdy! i co dotałam najdroższy... wydałam znajomym....

Napisane przez jolanT

Obiecałam zdjęcie mojej dzieciny, która pokazuje, że jest ok
Jak tak patrzę to nie wiem jak to dziecię jest ułożone

ooo widzę rączkę !!!

Napisane przez Ptaszysko16

dziewczyny bo oczywiście się zestresowałam.
poszłam do toalety a tam na wkladce brazowo-zółta plama.
owszem coś mnie dziś brzuch pobolewał od rana ale myślałam że po prostu tak się bąbel ułożył.
poszliśmy na spacer. może to wczorajszy dzień bo jednak trochę łażenia po cmentarzach było.
w każdym bądź razie wzięłam nospę i wpakowałam się do łóżka. czy można cos jeszcze zrobić? luteinę stosuję cały czas 2x2
rozumiem ze jakbym dalej plamiła to IP? i tel do ginki?
ehh martwię się

mam nadzieję ,że się nie powtórzy

Napisane przez kasia86bgo

Jestem dzis chyba jeszcze bardziej szczeliwa niz sie da ...!!
Emilek zrobil mi niespodzianke na 19tydzien...!!!
Pracuje sobie pracuje i schylam sie po nowy kechup prostuje sie i CO - 2 Silne Kopniaki. Az mi dech zapralo lzy w oczach stanely. Kolega sie Pyta co jest..?? To ja mu ze wslanie dostalam kopniaka. To usmiechnol sie i powiedziala " to zaczy ze zyje" Kocham TakiE monenty

cudownie

Napisane przez monicca1989

A ja wczoraj jak leżałam wieczorem poczułam pierwsze takie porządne kopniaczki, TŻ szybko przyłożył rękę i też poczuł cudowne to było

też cudownie

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
Ustalilismy dziś date ślubu cywilnego na 12.01.13
nie pojechalismy wczoraj na groby bo był straszny sajgon i najblizej cmentarza to moglismy zaparkowac pod swoim blokiem
wiec pojechalismy dziś.. ale to samo
sprobujemy jutro...
bylismy na zakupach i przy okazji odwiedzilismy jeden z trzech sklepow dzieciecych w naszym miescie zeby ogladnac wozek.. ale oczywiscie go nie maja ani nawet nie slyszeli o takim i w tym drugim pewnie nie bedzie wiec nie wiem co zrobimy, przeciez musze go zobaczyc zanim zamowie, a boje sie ze w dalszej ciazy bede musiala juz lezec i nici z jezdzenia po sklepach
od czwartku biorę to lekarstwo i powiem wam że po pierwszej dawce było kiepsko... ciśnienie i tętno skoczyło, puls też, myślałam że mi serce wyrwie.. na dodatek ręce mi się strasznie trzęsły że szklanki nie mogłam utrzymać.. ale po 2 godzinach przeszło i mały się nie chciał ruszac a wiem ze jemu tez tetno od tego rosnie wiec schizwałam cały dzień, ale kopkuje znowu dalej mam tak po zazyciu ale przynajmniej juz wiem czego sie spodziewac więc poprostu leze i czekam az przejdzie

gratuluje wyboru daty no i współczuje skutków ubocznych ...

Napisane przez strippi

Ehh dziewczyny, a ja się pochorowałam mam jelitówkę
Julia rano też miała biegunkę i podwyższoną temperaturą na 37,7.
Ja też biegunka i wymioty i strasznie boli mnie brzuch, tak promieniuje, że czuję jakby mnie mega bolał kręgosłup ehh

no po prostu nie wierzę ... jakiś pech czy co?
kuruj się kochana, ... też miałam jelitówkę w ciąży z ninką -tylko ,ze ja to przechodzę bez biegunek i wymiotów,za to z potwornym bólem brzucha...

[alliw]

Napisane przez kasia86bgo

Jestem dzis chyba jeszcze bardziej szczeliwa niz sie da ...!!
Emilek zrobil mi niespodzianke na 19tydzien...!!!
Pracuje sobie pracuje i schylam sie po nowy kechup prostuje sie i CO - 2 Silne Kopniaki. Az mi dech zapralo lzy w oczach stanely. Kolega sie Pyta co jest..?? To ja mu ze wslanie dostalam kopniaka. To usmiechnol sie i powiedziala " to zaczy ze zyje" Kocham TakiE monenty

Napisane przez czarny flamaster

Dziewczyny co do Bonda, to warto iść Ja chodzę z mężem do kina tylko na filmy akcji (na Walentynki domagam się Szklanej Pułapki 5)
A czy Daniel przystojny? Nie wiem, ale pierwszy raz od czasu ciąży gdy patrzałam na faceta, to tak mi nogi miękły Ja tam lubię takie chodzące maszynki do strzelania i zabijania, hehe.

Oj to chyba się skuszę. Starego Bonda bardzo lubię, za tymi nowszymi niespecjalnie przepadam, ale jak zobaczyłam Craiga w Casino Royal, to...

Napisane przez strippi

Ehh dziewczyny, a ja się pochorowałam mam jelitówkę
Julia rano też miała biegunkę i podwyższoną temperaturą na 37,7.
Ja też biegunka i wymioty i strasznie boli mnie brzuch, tak promieniuje, że czuję jakby mnie mega bolał kręgosłup ehh

zdrówka życzę

Napisane przez Leonikowa

tak wczoraj miałam urodzinki

spóźnione 100 lat w zdrowiu i szczęściu

Napisane przez ObserwujeCie

zdemaskowałyście mnie, Żyraf Zygfryd ma być

świetny wybór

Napisane przez kasia86bgo

wlasnie mi sie ono podoba, w sumie sisotra dla ''jajow'' tak powiedziala ze jest smiesznie bo przeciez w PL jest imie Emilian jako jedno i Emil i Jan jak dwa odzielne, a potem mloda zaczela ze nie ze to nie bedzie fajne. najpierw mialam wybrane Jan Eryk, to jej tez sie nie pdoobalo bo ona chce miec ERYKA a Leon a kurat mi sie podoba, ale starsza ma juz zarezerwowane od kilkunastu lat dla siebie
i tak wczoraj mlodej napisalam ze jak sie wukurcze to dam Baltazar i tez bedzie gites

Baltazar A tak na poważnie, to też uważam że imię ma się Tobie podobać, mi osobiście Eryk kojarzy się z takim strasznym dzieciakiem z którym miałam kiedyś styczność więc dla mnie to imię jest dosyć przerażające . A Emil nawet ładnie, a Jan...

Mi to się ostatnio np Ziemowit spodobał


Ja sobie dziś leniuchuje, bo wczoraj się narobiłam, ulepiłam 102 pierogi!

[nestelle]

Napisane przez Leonikowa

tak wczoraj miałam urodzinki

no to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! ,

Napisane przez Sorceresss

HEJ!
Dziewczyny, ale miałam wczoraj przeżycie. Leżę sobie i oglądam film, taka wyciągnięta i nagle ŁUP! Poczułam uderzenie od środka. Żadne motylki czy bulgotania. Takie po prostu leciutkie uderzenie od środka. Zamarłam. Potem drugi raz. Aż mnie zimny pot oblał! Uczucie takie nieznane, dziwne, niespodziewane! Nie da się tego z niczym porównać... troszkę jakby coś (w tym przypadku ktoś) od środka pukał, a nawet uderzył w brzuch!
Potem leżałam i czekałam na rozwój wydarzeń ale z marnym skutkiem
W brzuchu cisza, z wyjątkiem małych ruchów jelitowych, które też mogły pochodzić od Fasolka

cudownie.....
ja poczułam bardzo szybko "motylki" bo ok 14-15 tyg (ale to 3 ciąża..) i co ? i nic ..przez kilka tygodni cisza....
ale teraz od 3 tygodni codziennie czasami co godzinke ,a nawet w nocy urwis już nie smyra mnie delikatnie tylko kopie ,wali ...to już przemoc...

Napisane przez LiwkaO

Łojej dwa dni bez wizażu i 8 stron do nadrabiania

.... .. no ja też jak to zobaczyłam to namyśl mi przyszło ..."ŁOJEJ"....

Napisane przez Ptaszysko16

hejka dziewczyny,
melduję się grzecznie z łóżeczka. brzuch nie boli, plamienie się nie powtórzyło. spałam do 10. mąż mi zrobił zapiekanki na śniadanie

teraz leżę i grzebię w dr żeby coś jeszcze poćwiczyć.

ściskam was mocno bo pewnie dziś znowu nie wiele napiszę.

udanego dnia.

to świetnie,że jest lepiej.
no i grzeb i poćwicz... jeszcze chwila i będziesz miała spokój , .

Napisane przez maria28

Jeśli trwają długo i są bolesne, po nospie nie przestaje, to może lepiej jechać na izbę.

Napisane przez ObserwujeCie

No ale nikt tych bóli za Ciebie nie czuje, więc Ci nie powiemy czy są w normie czy nie, zresztą u każdego pewnie ta norma inaczej wygląda. Różne są niestety przypadki i nikt nie da gwarancji że jak u niego nic się nie działo, to u Ciebie będzie podobnie, więc po to są te izby że czasami lepiej pojechać i zamiast gdybać to wiedzieć. Trzymam kciuki żeby było dobrze.

..no ja podzielam zdanie,ból to sprawa indywidualna.... ale może lepiej niepotrzebnie jechać na izbę niż się denerwować...

Napisane przez Ewkaaa8891

A znowu ze mną bylo tak że miałam być Patrycja, no i dziadek w moje narodziny się upił a miał iść do urzędu zgłosić moje narodziny. No i jak poszedł to zapomniał jak ja się mam nazywać !!!!! I nie daj boze mogłam być jakaś Genowefa czy Kunegunda to wymyslił sobie Ewa. ot i tak zostało. A śmiechu teraz jak to opowaiadaja że masakra.

... ....

Napisane przez kwiatuszekkk21

Strasznie wymęczyły mnie te święta, jeszcze wczoraj miałam stłuczkę na cmentarzu wyobraźcie sobie, że jakieś babsko wyjeżdżało z parkingu, same nie wiedziało czy ma jechać w prawo czy w lewo i w końcu nagle zaczęło cofać a że ja wyjeżdżałam za nią to przywaliła prosto we mnie... nawet nie miałam gdzie uciec. ale to jeszcze nie koniec... ja wysiadam żeby zobaczyć jak samochód itp a ona co? odjeżdża sobie jak gdyby nigdy nic to ja szybko krzycze do mamy niech spisuje nr i taka zla jestem na siebie, bo nie byłam w stanie zapamiętać wszystkich cyfr i dyktuje mamie a mama mówi, że nie, to inczej było a babka już zaczęła skręcać i nie mogłam się dopatrzec. Zaczęłam ją gonić ale skręciła w taką uliczkę a ja pojechałam prosto i zanim zawróciłam to już jej nie było pojechałam na policję ale na szczęście coś mnie tknęło, żeby najpierw sprawdzić czy mam wszystkie papiery. okazało się, że oc skończyło się w maju więc po porozumieniu z tż stwierdziliśmy że trzeba darować sobie tą policję, bo jeszcze by mi mandat przywalili... ma szczęście ta baba że ją zgubiłam, bo ogólnie jestem tolerancyjna i spokojna ale tak mnie wkurzyło, że sobie po prostu odjechała, że jakbym ją dorwała to chyba bym otłukła. No jak można cofać i nie spojrzeć w lusterka ani się nie odwrócić...

... o kurczę ,masakra....

Napisane przez alliw

Ja sobie dziś leniuchuje, bo wczoraj się narobiłam, ulepiłam 102 pierogi!

...szok ,102 ???! , ....

[anika_s]

Napisane przez alliw

Ja sobie dziś leniuchuje, bo wczoraj się narobiłam, ulepiłam 102 pierogi!

uuuulala! UWIELBIAM PIEROŻKI w poniedziałek będą u mamusi, bo sama nigdy ich nie robiłam - wstyd się przyznać
ale idę właśnie smażyć naleśniczki

[monicca1989]

Napisane przez nestelle

cześć ,
ja 3 raz mnie wywala albo nie cytuje wszystkiego ...
więc na 2 razy ....
od wczoraj maraton po sklepach -poszukiwanie kurtki .... jak przymierzyłam płaszczyki ciążowe to ... strasznie się wygląda -jednym słowem....nawet z płaskiego brzuszka zrobią ciążowy.....
postanowiłam kupić coś w normalnych sklepach tylko większe .
i tak pół dnia jeżdziłam ,na 16 i 17 dzieci zawiozłam na anglika a potem szybko jeszcze wszyscy już do jednego sklepu i do wypożyczalni po obiecanego harrego p. a potem do domku.... no i w domu przypomniałam sobie ,że papieru toalet.nie mamy...więc szykuję się jeszcze raz do sklepu i nagle.... słyszymy lecącą wodę- akwarium pękło !!! dodam ,że prawie 1000 litrów ...... masakra ....
więc pomijając bajzel w domu ....(a raczej basen ) dzisiaj też maraton po sklepach ... ale kupiłam -płaszczyk puchowy rozmiar M !!! bo muszę mieć coś ciepłego jak mi brzuszek jeszcze bardziej urośnie a chcę z ninką po kubę do szkoły z sankami przychodzić jak spadnie śnieg ...

Pochwal się płaszczykiem. Ja też planuję za jakiś czas pojechać poszukać płaszcza/kurtki na zimę bo w kurtkę z tamtego roku nie zasunę się a płaszczyk to jeszcze tylko chwilkę i też już nie zapnę.
A wcześniej nosiłaś S? Teraz M wystarczy? Masz duzo zapasu?

[maria28]

Napisane przez Agnjeska

Aa i kurczę męczy mnie śluz. Biały, gęsty... dużo go... szukałam sobie w necie czy to normalne ale jakoś nic znaleść nie umiem... (tak dzisiaj baardzo kontaktuję oO)

Nie no, chyba to normalne. Nie wiem, co to znaczy dużo. Ma być go o wiele więcej niż zwykle - norma. I biały jest jak najbardziej ok.

Napisane przez anika_s

uuuulala! UWIELBIAM PIEROŻKI w poniedziałek będą u mamusi, bo sama nigdy ich nie robiłam - wstyd się przyznać
ale idę właśnie smażyć naleśniczki

Etam, wstyd. Ja też się tym nie skalałam. Co więcej, ciasta nigdy sama nie piekłam, bo nie przepadam, na czym mój mąż bardzo cierpi. Ale za to umiem upiec pyszny schab i inne mięsa

A tak w ogóle sobota, więc dziś mam półmetek, 20 tydzień

[Sorceresss]

Napisane przez maria28

Etam, wstyd. Ja też się tym nie skalałam. Co więcej, ciasta nigdy sama nie piekłam, bo nie przepadam, na czym mój mąż bardzo cierpi. Ale za to umiem upiec pyszny schab i inne mięsa

A tak w ogóle sobota, więc dziś mam półmetek, 20 tydzień

Brawo za półmetek
A ja ani pierogów, ani mięs
Ale mięsiowo - taki schab mnie kusi, tylko boję się, że wyjdzie mi niesmaczny i za suchy
Czy u Was też taka leniwa nuda?

[klementyna1]

Witam dziewczyny, ja dziś taki maraton z mama po mieście, cmentarzu i markecie zrobiłam, że potem spałam godzinę, a teraz mama robi gołąbki. Moj mały ostanio w dzien sie prawie nie rusza, dopiero wieczorem troche pofika- nie wiem, co mu jest, przedtem i w dzien dawał o sobie znać.
OtTakaJa- jak się czujesz? Przeszło?

[strippi]

Napisane przez Agnjeska

Moi goście pojechali i nastała cisza... dostałam za to 4 kartony ciuszkówm które muszę posegregować bo rozmiary od najmniejszych do 92!

pochwal się !!

Napisane przez nestelle

no po prostu nie wierzę ... jakiś pech czy co?
kuruj się kochana, ... też miałam jelitówkę w ciąży z ninką -tylko ,ze ja to przechodzę bez biegunek i wymiotów,za to z potwornym bólem brzucha...

ja za to dziś dalej męczę się, ból brzucha i biegunka
mąż w drugim pokoju chory
Julia u dziadków, ale też jakaś taka niemrawa, nie chce nic jeść, wczoraj podwyższona temperatura i lekka biegunka ;/ do tego słyszałam, że kaszlała w nocy.

Już mam po prostu tego dość, jak już jest coś ok, to na drugi dzień musi się spieprzyć

Napisane przez alliw

Ja sobie dziś leniuchuje, bo wczoraj się narobiłam, ulepiłam 102 pierogi!

super!!

[nestelle]

Napisane przez monicca1989

Pochwal się płaszczykiem. Ja też planuję za jakiś czas pojechać poszukać płaszcza/kurtki na zimę bo w kurtkę z tamtego roku nie zasunę się a płaszczyk to jeszcze tylko chwilkę i też już nie zapnę.
A wcześniej nosiłaś S? Teraz M wystarczy? Masz duzo zapasu?

.....normalnie -nieciążowo mam rozm.xs- s i to bardzo dopasowane w pasie więc nie ma mowy abym weszła...,teraz chodzę w płaszczyku mamy w M ale takim bardziej dopasowanym a jak mi póżniej jeszcze bardziej brzuszek urośnie to w ten się nie zmieszczę bo teraz mi jest już jakby ledwo dobry.... a potrzebowałam czegoś w "razie czego"(minusowych temp.) ciepłego bo gdy Kuba kończy szkołę to czasem trzeba pod nią stać dłuższy czas i czekać... a tam strasznie zimno i wieje... a poza tym dzieciaki pewnie będą chciały na sanki..itp
W tym nowym płaszczyku mam miejsce na większy brzuszek no i jest to krój prosty a nie wcięty jak dotychczas... choć jest puchowy a to też nie wyszczupla-no ale trudno byle do marca...

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez strippi

ja za to dziś dalej męczę się, ból brzucha i biegunka
mąż w drugim pokoju chory
Julia u dziadków, ale też jakaś taka niemrawa, nie chce nic jeść, wczoraj podwyższona temperatura i lekka biegunka ;/ do tego słyszałam, że kaszlała w nocy.

Już mam po prostu tego dość, jak już jest coś ok, to na drugi dzień musi się spieprzyć

.... z tego co pamiętam to u Ciebie ciągle jakieś kłopoty zdrowotne..... może w końcu przyjdzie taki czas i się los odwróci... i zapomniisz co to chorowanie , , z całego serca Ci tego życzę .

[klementyna1]

strippi ściskam mocno i zyczę zdrowia!