Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż, rurki z Biedry jemy wciąż - część 15

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Butter impreza rewelacja! Wyglądaliście obłędnie! I przykro mi z powodu @

Dzięki Kochana

My mamy spotkanie klasowe w ten piątek Ciekawe jak będzie. Nigdy nie byliśmy ze sobą przesadnie zżyci

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Wolne

Dobra, to bede sie starala wstrzelic do Katowic w ten wlasnie weekend! Musi mi sie wyjadnic jeszcze jedna sprawa wg ktorej w ten weekend bede albo w Katowicach albo we Wrocku ale postaram sie to zalatwic.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Butter,
gdzie sa zdjecia z imprezy??? tez bym chciala zobaczyc? w k. bylam i ni ma...

[ButterBear]

Napisane przez Nikita...

Dobra, to bede sie starala wstrzelic do Katowic w ten wlasnie weekend! Musi mi sie wyjadnic jeszcze jedna sprawa wg ktorej w ten weekend bede albo w Katowicach albo we Wrocku ale postaram sie to zalatwic.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Butter,
gdzie sa zdjecia z imprezy??? tez bym chciala zobaczyc? w k. bylam i ni ma...

Nie nadrobiłaś
Zdjęcia są w moim profilu

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

Dzięki Kochana

My mamy spotkanie klasowe w ten piątek Ciekawe jak będzie. Nigdy nie byliśmy ze sobą przesadnie zżyci

My mieliśmy swoją grupkę i ta grupka właśnie się pojawiła także było rewelacyjnie A czeka nas jeszcze spotkanie kiedy wszyscy mamy się spotkać więc zobaczymy kiedy i czy faktycznie się uda!

Nikitko na profilu Butter są zdjęcia

[Malensstfo]

Dzień dobry....

U nas paskudna pogoda Leje od rana, szaro, buro i ponuro, buuuuuu

Na dodatek obudziłam się z bólem gardła I nie wiem skąd, nigdzie nie łaziłam, nic zimnego z lodówki nie jadłam i nie piłam...wrrr

[aaby]

Napisane przez ButterBear

No to w czym jest problem Aaby??
Jak Ana, chciałabym, ale boję się, ale nie wiem czy to dobrze, czy może jednak niedobrze, ale jednak już chcę, ale może jednak lepiej nie!
Dziewczyno...czy jest idelany moment na dziecko?? Tak - taki, jak czujesz, że chcesz mieć dziecko.
Masz pewność, że za te kilka miesięcy będziecie mieć więcej pieniędzy? Będziesz bardziej pewna?

Napisane przez Gucia0987

Abby zgadzam się z Butter jeśli chcesz dziecka, mocno go pragniecie to może faktycznie nie ma na co czekać. Ja uważam, że strona finansowa jest mega ważna jeśli chodzi o decyzje, ale tak jak mówiłaś, zaczynacie wychodzić na prostą, a co zmieni tych kilka miesięcy?

Nie ma Co do pieniędzy, to nie mam pewności, że będzie ich więcej, ale mam pewność, że spłacę siostrę plus odświeżę mieszkanie - bo z dzieckiem czy jeszcze z brzuszkiem nie wyobrażam sobie robić remontu. Gdyby nie dług u siostry, to pewnie za chwilę robilibyśmy remont i już odkładalibyśmy na wyprawkę. W chwili obecnej spokojnie poradzilibyśmy sobie z dzieckiem jeśli chodzi o $, ale chcę spłacić siostrę i zależy mi na remoncie.
Zmieni się to, o czym napisałam wyżej

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Nie nadrobiłaś
Zdjęcia są w moim profilu

Przyznaje bez bicia, ze tylko Was przelecialam

[Gucia0987]

Napisane przez aaby

Nie ma Co do pieniędzy, to nie mam pewności, że będzie ich więcej, ale mam pewność, że spłacę siostrę plus odświeżę mieszkanie - bo z dzieckiem czy jeszcze z brzuszkiem nie wyobrażam sobie robić remontu. Gdyby nie dług u siostry, to pewnie za chwilę robilibyśmy remont i już odkładalibyśmy na wyprawkę. W chwili obecnej spokojnie poradzilibyśmy sobie z dzieckiem jeśli chodzi o $, ale chcę spłacić siostrę i zależy mi na remoncie.
Zmieni się to, o czym napisałam wyżej

rozumiem. myślę, że remont w ciąży to raczej jest możliwy, ale rozumiem, że możesz nie chcieć i że chcesz żeby wszystko było po Twojej myśli

[Madzialenka12344321]

Maleństwo zdrówka.

aaby ja miałam kredyt na 30 lat i też stwierdziłam, że nasza sytuacja jakoś się przez najbliższe lata nie poprawi, więc po co czekać

[blonde_hair]

Napisane przez zaaaabcia

Dzisiaj wybralismy sie na zakupy .. ale nie mialam dnia i nic nie kupilam Za to kupilismy sweterek dla Domino na swieta Juz sie nie moge doczekac jak pysior w Nim wyskoczy a maz kupil sobie kurtke i bluze. A i kupilismy jeszcze swieczki na swieta o zapachu kominka i swiat ahhh

Pokaz sweterek?

Napisane przez aaby

[

Aaa, blonde, pragnę się pochwalić, iż w sobotę wzięłam się za papierzyska. Chciałam ambitnie sprzątnąć całą część szafy, w której mamy właśnie książki, papiery, płyty itp., ale jak zabrałam się za segregatory z papierami, to zajęło mi to 4h Syf był taki, że praktycznie układałam wszystko od początku. Ale pozbierałam, uporządkowałam, podzieliłam odpowiednio na segregatory i mam porządek
Wczoraj za to ogarnęłam jeszcze dwie kolejne półki, ogarnęłam też dwa kartony, w którym mieliśmy duperele (tzn. one wciąż tam są , ale w miarę rozsądnie podzieliłam je na dwa kartony) i nareszcie paszporty czy książeczka wojskowa nie fruwają między notatkami czy płytami
Nie jest jeszcze tak, jakbym chciała, ale to pewnie dopiero, jak kupimy meble i będziemy przenosić te papiery tam...
A potem jeszcze poukładałam swoje ciuchy w szafie (nie mylić z prasowaniem ). I tak mi zleciał weekend.
Dziś planuję wziąć się za kolejną półkę - póki mi się chce [/FONT]

Ja musze wznowic porzadki, bo jeszcze troche mi zostalo, ale jakos checi teraz nie mam

Napisane przez Madzialenka12344321

Juz wam pisałam, że zazdroszczę Wam tego spotkania

i ja tez

Napisane przez Gucia0987

Blonde jak Seba po nocy? Na która idziecie do lekarza?



Mój weekend bardzo szybko minął. Zresztą to pierwsze 4 dni od ho ho, które spędziłam bez męża. W czwartek maż musiał wracać do domu, ja zostałam u rodziców, w piątek miałam fantastyczne spotkanie ze znajomą, a w sobotę miałam spotkanie klasowe z LO. łoooo się działo! Zapomniałam, że tak świetnie się ze sobą bawiliśmy Byłam przed 4 w domu - szał po prostu! A wczoraj wróciłam do męża i cały dzień się sobą cieszyliśmy - CZAD

witaj

Do lakarza idziemy na 10.20, ja sie tez zapisalam, niech mnie osłucha, bo tez kaszle jeszcze...
Seba noc ok, nawet spal do 5 nad ranem, od 5 juz znowu zaczal sie kaszeli nie dalo rady pospac dłuzej...
Dzis spalismy w 3, jak ja tego nie lubie, jestem cala połamana

Super,z e weekend i spotkanie udane

Napisane przez aaby

Nie ma Co do pieniędzy, to nie mam pewności, że będzie ich więcej, ale mam pewność, że spłacę siostrę plus odświeżę mieszkanie - bo z dzieckiem czy jeszcze z brzuszkiem nie wyobrażam sobie robić remontu. Gdyby nie dług u siostry, to pewnie za chwilę robilibyśmy remont i już odkładalibyśmy na wyprawkę. W chwili obecnej spokojnie poradzilibyśmy sobie z dzieckiem jeśli chodzi o $, ale chcę spłacić siostrę i zależy mi na remoncie.
Zmieni się to, o czym napisałam wyżej

Trzymam kciuki

Czesc

U Nas sloneczkoz a oknem, ale pewnie zimno, przygotowalam Sebie juz kurtke zimowa. Niedlugo bedziemy sie zbierac do lekarza...

[Madzialenka12344321]

Blonde coś często was choroby łapią. Ale teraz taki okres + mały w przedszkolu więc pewnie tam co chwila coś łapie. Zdrówka.

[aaby]

Napisane przez Gucia0987

rozumiem. myślę, że remont w ciąży to raczej jest możliwy, ale rozumiem, że możesz nie chcieć i że chcesz żeby wszystko było po Twojej myśli

Owszem, jest możliwy - o ile nie musisz robić remontu na zasadzie "Jeden pokój robisz - w drugim mieszkasz ze wszystkimi meblami i kotami" i odwrotnie + remont wymaga pewnego wkładu własnego jak np. zerwanie tapet czy paneli ściennych. Bałabym się takie rzeczy w ciąży robić. Plus wdychanie pyłu i farby.
Moja siostra poroniła przy zwykłej przeprowadzce i lekkim odświeżaniu mieszkania, więc wolę nie ryzykować
No i remont remontowi nierówny. Gdyby chodziło o malowanie ścian, to pikuś, ale u nas musi wejść ekipa do gładzi, mąż musi wymienić podłogi... Potem musimy nakleić parę pasków tapety. To nie tak hop.
No i wciąż wahamy się czy w ogóle wkładać w to mieszkanie czy rozglądać się za czymś większym Tylko mieszkanie większe to trochę głupi wydatek, a budowa domu to już potężny kredyt...
Ale dziękuję za zrozumienie

Ale fakt - gdybym teraz zaszła, to nagle remont nie byłby potrzebny, zmieniliśmy tylko meble na pojemniejsze

Napisane przez Madzialenka12344321

aaby ja miałam kredyt na 30 lat i też stwierdziłam, że nasza sytuacja jakoś się przez najbliższe lata nie poprawi, więc po co czekać

No kredyt hipoteczny to jeszcze inna sprawa. Tak naprawdę nie tylko nie ma się pewności, czy się poprawi, ale w dzisiejszych czasach strach, czy jutro ta praca jeszcze będzie...
Ech, no i wataha myśli...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez aaby

No kredyt hipoteczny to jeszcze inna sprawa. Tak naprawdę nie tylko nie ma się pewności, czy się poprawi, ale w dzisiejszych czasach strach, czy jutro ta praca jeszcze będzie...
Ech, no i wataha myśli...

dokładnie.

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

Maleństwo zdrówka.

aaby ja miałam kredyt na 30 lat i też stwierdziłam, że nasza sytuacja jakoś się przez najbliższe lata nie poprawi, więc po co czekać

Madzia teraz z kredytem jest wiekszosc mlodych, jakby tak mieli czekac te 20-30 lat to byloby tylko spoleczenstwo emerytow

Napisane przez Madzialenka12344321

Blonde coś często was choroby łapią. Ale teraz taki okres + mały w przedszkolu więc pewnie tam co chwila coś łapie. Zdrówka.

no czesto,praktycznie od powrotu z Pl(poczatek wrzesnia)jestesmy chorzyTaka pogoda, okres jesienny+przedszkole, co wyjdziemy z choroby to katar albo akszel wraca na nowo

[Gucia0987]

Napisane przez aaby

Owszem, jest możliwy - o ile nie musisz robić remontu na zasadzie "Jeden pokój robisz - w drugim mieszkasz ze wszystkimi meblami i kotami" i odwrotnie + remont wymaga pewnego wkładu własnego jak np. zerwanie tapet czy paneli ściennych. Bałabym się takie rzeczy w ciąży robić. Plus wdychanie pyłu i farby.
Moja siostra poroniła przy zwykłej przeprowadzce i lekkim odświeżaniu mieszkania, więc wolę nie ryzykować
No i remont remontowi nierówny. Gdyby chodziło o malowanie ścian, to pikuś, ale u nas musi wejść ekipa do gładzi, mąż musi wymienić podłogi... Potem musimy nakleić parę pasków tapety. To nie tak hop.
No i wciąż wahamy się czy w ogóle wkładać w to mieszkanie czy rozglądać się za czymś większym Tylko mieszkanie większe to trochę głupi wydatek, a budowa domu to już potężny kredyt...
Ale dziękuję za zrozumienie

Ale fakt - gdybym teraz zaszła, to nagle remont nie byłby potrzebny, zmieniliśmy tylko meble na pojemniejsze

No kredyt hipoteczny to jeszcze inna sprawa. Tak naprawdę nie tylko nie ma się pewności, czy się poprawi, ale w dzisiejszych czasach strach, czy jutro ta praca jeszcze będzie...
Ech, no i wataha myśli...

faktycznie duży remont Was czeka, to tym bardziej Cię rozumiem

co do boldu, to widzę nieźle kombinujesz! To lubię!

[aaby]

Napisane przez blonde_hair

Madzia teraz z kredytem jest wiekszosc mlodych, jakby tak mieli czekac te 20-30 lat to byloby tylko spoleczenstwo emerytow

Też o tym pomyślałam

Zdrówka dla Ciebie i Małego!

Napisane przez Gucia0987

co do boldu, to widzę nieźle kombinujesz! To lubię!

No taka prawda Jestem przekonana, że porysowana podłoga nagle nie miałaby żadnej rysy, a czteroletnią tapetę po prostu bym w rogach podkleiła

[Malensstfo]

Dziołchy w Lidlu..nie wiem czy w każdym, jest proszek Lovela za 20 zł, 2,8 kg!

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

My mieliśmy swoją grupkę i ta grupka właśnie się pojawiła także było rewelacyjnie A czeka nas jeszcze spotkanie kiedy wszyscy mamy się spotkać więc zobaczymy kiedy i czy faktycznie się uda!

Nikitko na profilu Butter są zdjęcia

U nas nie było takich większych grupek...ale zobaczymy, nastawiam się, że może być fajnie.
A jak nie będzie, to i tak nie problem, bo idziemy razem z moją przyjaciółką, z którą chodziłam do klasy...więc jakoś damy radę

Napisane przez aaby

Nie ma Co do pieniędzy, to nie mam pewności, że będzie ich więcej, ale mam pewność, że spłacę siostrę plus odświeżę mieszkanie - bo z dzieckiem czy jeszcze z brzuszkiem nie wyobrażam sobie robić remontu. Gdyby nie dług u siostry, to pewnie za chwilę robilibyśmy remont i już odkładalibyśmy na wyprawkę. W chwili obecnej spokojnie poradzilibyśmy sobie z dzieckiem jeśli chodzi o $, ale chcę spłacić siostrę i zależy mi na remoncie.
Zmieni się to, o czym napisałam wyżej

Aaby, no tak, rozumiem Cię doskonale, że chcecie pospłacać i zrobić remont.
Myślę, że każda z nas chce to mieć zaplanowane, kiedy zajdzie w ciążę itp.
Jakby nie było, trzymam kciuki, żeby wszystko udało się po Waszej myśli

[kotekk81]

Napisane przez mysia1986

Na przekór paskudnej pogodzie ja mam dobry humor Wyspana jestem, ciepło jest i staram sie myslec pozytywnie No jakby tylko to paskudne uczulenie mineło było by super
Lece na kawę i odgrzebie sie w papierach, jeden dzien mnie nie było a mi stosy na biurku urosły

ja o dziwno dzis tez z dobrym humorem mimo paskudnej pogody, poniedzialku i weekendowych wydarzen

Napisane przez Nikita...

Laskiiiiiii, nie bedzie mnie!!!
Wypadla mi podroz sluzbowa do Istambulu lece w czwartek i wracam w sobote wiec niestety PL w ten weekend mi odpada, ALE na pewno sie pojawie, powinno byc w grudniu jakos na poczatku 1.12.
Powiedzcie mi ze bedziecie mogly bo mnie chyba kur.wica strzeli, tak sie cieszylam.
Butter, napisz jak masz szkole.

olll nollll!!!!!!!!!!

Napisane przez ButterBear

Aaaaaaaaaa 1.12. mam zajęcia...od rana do nocy!!!

nooo nieee a ja moge

Napisane przez ButterBear

Wolne

kurza twarz a ja tak na dwa razy bo od Tzta z pracy bedzie organizowany mikolaj i nie wiem czy wlasnie w sobote nie zrobia


Czesc

wiecie co....ja to sie powinnam zamknac w pokoju z poduszek i bez zbednych klamek w piatek po poludniu poszlismy z Tztem na cmentarz i juz mielismy wracac i......przewrocilam sie oczywiscie wlaczyl mi sie mechanizm obronny i nie upadlam a wsparlam sie na pomniku i cos mi strzelilo w nagdarstku......a ze to bylo juz po 18tej to pojechalam na SOR....wysiedzialam sie swoje, zrobili mi przeswietlenie i na szczescie reka nie zlamana a niezle stluczona chcieli zalozyc gips ale wybralam inna alternatywe (z gipsem nie moglabym nic zrobic bo to prawa reka wiec mam ja usztywniona)


ale sobotniego stepa nie odpuscilam wzielam przeciwbolowe i poszlam poskakac hahaha

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Aaby, no tak, rozumiem Cię doskonale, że chcecie pospłacać i zrobić remont.
Myślę, że każda z nas chce to mieć zaplanowane, kiedy zajdzie w ciążę itp.
Jakby nie było, trzymam kciuki, żeby wszystko udało się po Waszej myśli

Niestety zdaję sobie też sprawę z tego, że zajść w ciążę wcale tak łatwo nie jest i może być tak, że zrobimy sobie piękne 4 kąty, a na dziecko poczekamy m-ce a nawet lata

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

Też o tym pomyślałam

Zdrówka dla Ciebie i Małego!

Dzieki

Az mi wymiotuje od tego kaszlu, ale na brojenie to ma siłe

[mysia1986]

Napisane przez aaby

Niestety zdaję sobie też sprawę z tego, że zajść w ciążę wcale tak łatwo nie jest i może być tak, że zrobimy sobie piękne 4 kąty, a na dziecko poczekamy m-ce a nawet lata

aaby my też mamy kredyt na 25lat do tego mieszkania jeszcze nie skoczylismy bo w miedzy czasie był slub i wesele. Na antresoli mamy tylko podłoge W salonie tylko stół, bez krzeseł, nawet sofy nie mamy... Niestety, wszystko powoli... Teraz kupujemy miesjce postojowe, kolejna kasa
Ale oboje z mężem bardzo chcemy juz dziecko i dlateg osie zdecydowalismy.

[ButterBear]

Napisane przez aaby

Niestety zdaję sobie też sprawę z tego, że zajść w ciążę wcale tak łatwo nie jest i może być tak, że zrobimy sobie piękne 4 kąty, a na dziecko poczekamy m-ce a nawet lata

Guuupiaaaaa!! Wypluj to!

Kotku, kurna chata! Dobrze, że ręka nie załamana!!

[aaby]

Napisane przez blonde_hair

Az mi wymiotuje od tego kaszlu, ale na brojenie to ma siłe

To jest najlepsze w dzieciach - choćby nie wiem, jak były chore, to broić zawsze mogą

Napisane przez mysia1986

aaby my też mamy kredyt na 25lat do tego mieszkania jeszcze nie skoczylismy bo w miedzy czasie był slub i wesele. Na antresoli mamy tylko podłoge W salonie tylko stół, bez krzeseł, nawet sofy nie mamy... Niestety, wszystko powoli... Teraz kupujemy miesjce postojowe, kolejna kasa
Ale oboje z mężem bardzo chcemy juz dziecko i dlateg osie zdecydowalismy.

Ale mi mieszacie! Ale tak pozytywnie

Napisane przez ButterBear

Guuupiaaaaa!! Wypluj to!

Odsuń się! Pluję!
Ale niestety, dopuszczam do siebie takie myśli


kotek, uff! Dobrze, że na stłuczeniu się skończyło! Ale uważaj na tę rękę. Ja trzykrotnie miałam właśnie tak stłuczony prawy nadgarstek i niestety, ale teraz bardzo często go odczuwam

[mysia1986]

Napisane przez aaby

Ale mi mieszacie! Ale tak pozytywnie

Zawsze do usług

kotek, dziewczyno Ty sie pilnuj!! I tak masz duzo szczęscia w nieszczesciu

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

To jest najlepsze w dzieciach - choćby nie wiem, jak były chore, to broić zawsze mogą

Napisane przez kotekk81

wiecie co....ja to sie powinnam zamknac w pokoju z poduszek i bez zbednych klamek w piatek po poludniu poszlismy z Tztem na cmentarz i juz mielismy wracac i......przewrocilam sie oczywiscie wlaczyl mi sie mechanizm obronny i nie upadlam a wsparlam sie na pomniku i cos mi strzelilo w nagdarstku......a ze to bylo juz po 18tej to pojechalam na SOR....wysiedzialam sie swoje, zrobili mi przeswietlenie i na szczescie reka nie zlamana a niezle stluczona chcieli zalozyc gips ale wybralam inna alternatywe (z gipsem nie moglabym nic zrobic bo to prawa reka wiec mam ja usztywniona)


ale sobotniego stepa nie odpuscilam wzielam przeciwbolowe i poszlam poskakac hahaha

o matko!Tobie to ostatnio ciagle sie cos przytrafia. Zeby szybko przestalo bolec

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Kotku, kurna chata! Dobrze, że ręka nie załamana!!

no ona sie od razu sina zrobila i spuchnieta i naprawde myslalam ze jest zlamana niestety tak to mamy na cmentarzu ze nie dosc ze groby leza w kazda strone to nie ma jak nogi postawic nawet

Napisane przez aaby

kotek, uff! Dobrze, że na stłuczeniu się skończyło! Ale uważaj na tę rękę. Ja trzykrotnie miałam właśnie tak stłuczony prawy nadgarstek i niestety, ale teraz bardzo często go odczuwam

no wlasnie musze ja oszczedzac wiec Mlodego tylko podnosze jak trzeba czyli do przewiniecia i karmienia

Napisane przez mysia1986

kotek, dziewczyno Ty sie pilnuj!! I tak masz duzo szczęscia w nieszczesciu

jak to mowia....glupi ma zawsze wiecej szczescia niz rozumu

Napisane przez blonde_hair

o matko!Tobie to ostatnio ciagle sie cos przytrafia. Zeby szybko przestalo bolec

no ledwo kolano 'zzolcialo" to se reke zalatwilam



na szczescie te tabletki co biore chyba tez na humor pozytywnie wplywaja

[Nikita...]

Napisane przez kotekk81

Czesc

wiecie co....ja to sie powinnam zamknac w pokoju z poduszek i bez zbednych klamek w piatek po poludniu poszlismy z Tztem na cmentarz i juz mielismy wracac i......przewrocilam sie oczywiscie wlaczyl mi sie mechanizm obronny i nie upadlam a wsparlam sie na pomniku i cos mi strzelilo w nagdarstku......a ze to bylo juz po 18tej to pojechalam na SOR....wysiedzialam sie swoje, zrobili mi przeswietlenie i na szczescie reka nie zlamana a niezle stluczona chcieli zalozyc gips ale wybralam inna alternatywe (z gipsem nie moglabym nic zrobic bo to prawa reka wiec mam ja usztywniona)

o matko kotek! ty to zawsze cos wymodzisz Dobrze, ze nie zlamana!

[ButterBear]

Napisane przez aaby

[FONT="Arial Narrow"]Odsuń się! Pluję!
Ale niestety, dopuszczam do siebie takie myśli

Każdy dopuszcza, ale myślę, że lepiej tak nie robić...bo po co??

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Każdy dopuszcza, ale myślę, że lepiej tak nie robić...bo po co??

Wolę się miło zaskoczyć, niż nieprzyjemnie rozczarować. Choć wiadomo - i tak już jestem sfocusowana na szybkie zajście. Niech świadczy o tym choćby fakt, że wybieram sobie m-c najdogodniejszy na poród