Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady

[miranda122]

Napisane przez pati_bc

Następnym razem dodaj więcej wody.



Przecedziłaś jeszcze jak był gorący? wtedy jest łatwiej.



gotuję 10-12 min. W zupełności wystarcza.



Polecam nałożyć ziarenka (byle nie gorące) na twarz jako maseczkę. Miodzio

Dobrze, dodam więcej
Tak, przecedziłam od razu po gotowaniu
To następnym razem też będę gotować tyle czasu
Ooo muszę spróbować

[kadabra]

glutek to mój nowy absolutny poranny must have ; ) pędziłam go wiele razy - dzielnie siedzi do 2 tygodni w lodówce w zamkniętym szklanym słoiczku, na wynos też go ze sobą zabieram (w buteleczce po mgiełce). włosy z radością chłoną każdą jego ilość.
minusem jest to, że po glutku mam o wiele więcej mniejszych loczków (wolę grubsze mięsiste). no i niezapomniane jest to, że len cudownie nawilża skórę głowy, chyba dzięki niemu pożegnałam jakiś dziwny atak łupieżu i swędzenia.



zastanawiam się nad gotowaniem go w wodzie z dosypaną pokrzywą/skrzypem/innym zielskiem. ktoś praktykował? znacząco to skraca jego ważność?

[ewcia1807]

Dziewczyny, w taką pogodę jaka jest teraz, nie puszy Wam glutek włosków?

[KarlaN]

Witam
Mogę się przyłączyć?
Także chciałabym spróbować glutka , siemię zakupione , chęci są tylko mam pytanie ile to gotować na indukcyjnej? Bo mam wrażenie że wszystko się trochę szybciej gotuje niż kiedyś na gazowej a po podczytaniu wątku wiem że z za gęstym są spore problemy z przecedzeniem przez sitko ... help

[Comersela_88]

Próbowałam tego naturalnego żelu i muszę napisać, że jest genialny! Przede wszystkim nie skleja włosów, są mięciutkie i fajnie pokręcone (oczywiście przy wcześniejszym ugniataniu) teraz mam dużą ochotę kupić sobie jakieś "nawilżone chusteczki" i zakręcić na nich loki na noc. Bardzo jestem ciekawa efektu

[deszczowypies]

właśnie próbuję zalać wrzątkiem drugą porcję, bo w pierwszej dałam chyba za dużo wody ech, włosomaniactwo... mam nadzieję, że przynajmniej będzie warto

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[szmyrk]

A myslicie, ze jest jakis sens probowac stylizowac tym zelem proste, niepodatne wlosy, ktore sie nawet nie pusza??? A ktore, jak sie je uda jakims sposobem (niestety nie za dlugo) zakrecic dodaja wlascicielce uroku...

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[issey87]

No to i ja dzisiaj zrobię glutka, będzie jak znalazł na poniedziałek rano.

[paulisska23455]

Planuje jutro kupić siemię Tylko jestem ciekawa jak długo będzie trwał efekt. Ja ogólnie mam kręcone włosy tylko, że nie zawsze chcą się kręcić. Jest szansa że loczki czy fale utrzymają się dłużej niż dzień czy dwa?

[Martek_]

Napisane przez paulisska23455

Planuje jutro kupić siemię Tylko jestem ciekawa jak długo będzie trwał efekt. Ja ogólnie mam kręcone włosy tylko, że nie zawsze chcą się kręcić. Jest szansa że loczki czy fale utrzymają się dłużej niż dzień czy dwa?

Niektórym wystarczy samo siemię, mnie np nie. Swojego czasu wgniatałam lniany a na to trochę drogeryjnego - isany męskiej z rossmana, potem wszystko razem odgniatałam. Całkiem fajnie było

[asiolinder]

Dziewczyny mam pytanie, zrobiłam żel wczoraj wedle przepisów, wszystko ładnie pięknie się przerzedziło, wstawiłam do lodówki i dzisiaj rano jest jeden wielki glut. Tak to powinno wyglądać? Jak go w takim razie nakładać na włosy? Bo próbuje go jakoś oddzielać to wychodza mniejsze glutki i boje się, ze jak nałoże je na włosy to powstaną tłuste, sztywne strąki

[szmyrk]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Niby tak, no, tyle, ze sklepowych/"salonowych" zeli czy innych srodkow stylizujacych nie uzywam, bo zwyczajnie nie spelniaja swojej funkcji No ale nic, sprobuje tak czy siak, zaplesc cos na ten zel, moze choc troche przedluzy trwalosc skretu - len jest i tak dobry na wlosy, wiec co mi szkodzi

[dorka_tw]

hej, a ja mam takie pytanko dla tych które stosują już ten żel. Nakładałam go już pare razy i za każdym razem miałam problem żeby włosy zdążyły wyschnąć. Co może na to wpływać? gęstość? Zauważył ktoś coś podobnego?

[Martek_]

Napisane przez dorka_tw

hej, a ja mam takie pytanko dla tych które stosują już ten żel. Nakładałam go już pare razy i za każdym razem miałam problem żeby włosy zdążyły wyschnąć. Co może na to wpływać? gęstość? Zauważył ktoś coś podobnego?

Włosy schną wolniej, bo są pokryte warstewką żelu która trochę im to utrudnia

[dorka_tw]

ale po zwykłym żelu nie mam tego problemu. Macie sprawdzony sposób na przyspieszenie schnięcia ale bez szopy? Bo suszarką nie chce suszyć.

Jak już żel jest rewelacyjny to coś innego musi wyskoczyć.

[szmyrk]

Napisane przez dorka_tw

ale po zwykłym żelu nie mam tego problemu. Macie sprawdzony sposób na przyspieszenie schnięcia ale bez szopy? Bo suszarką nie chce suszyć.

To moze po prostu nakladaj go dopiero na suche wlosy


Zrobilam zel, mam, za pierwszym razem udal sie. Nie pomogl mi za bardzo w uzyskaniu wymarzonych chocby fal, ale to nic, bede go stosowac jako swego rodzaju maske i "zabezpieczacz"

[paulisska23455]

Ja swój pierwszy żel zrobiłam w zeszłym tygodniu Byłam w zasadzie sceptycznie do niego nastawiona ale okazało się że naprawdę świetnie się sprawdza! teraz moje naturalne loki po nocnym prostowaniu przez sen, rano dostają drugie życie Co najlepsze włosy naprawdę chłoną każdą jego ilość i nie skleja on włosów co jest baaaardzo miłym zaskoczeniem

Tak zakochałam się w nim

[Nieszka__]

Napisane przez asiolinder

Dziewczyny mam pytanie, zrobiłam żel wczoraj wedle przepisów, wszystko ładnie pięknie się przerzedziło, wstawiłam do lodówki i dzisiaj rano jest jeden wielki glut. Tak to powinno wyglądać? Jak go w takim razie nakładać na włosy? Bo próbuje go jakoś oddzielać to wychodza mniejsze glutki i boje się, ze jak nałoże je na włosy to powstaną tłuste, sztywne strąki

Bez obaw, wszystko powinno być w porządku. Jak tam wsadzisz palce i je wyciągasz, to pewnie właśnie ten glut się rozciąga, jak guma? Ta, dziwna konsystencja ;P

[kier]

Właśnie pierwszy raz użyłam żelu lnianego i... moja współlokatorka powiedziała, że też musi sobie upichcić glutka. Czyli jest dobrze! Lśniąco, skręt piękny, żyć nie umierać!
Wizaż jest wspaniały!

[Quadesha]

Omg, omg, omg! Nie wierzę jakie ja mam piękne loki ! Przez całe życie suszyłam włosy suszarką na prosto, a ostatnio zostawiłam je i schły sobie same i wyszły pofalowane. Uznałam, że super w nich wyglądam tylko muszę coś zrobić żeby poprawić skręt.. I zrobiłam sobie tego glutka, nałożyłam na suche włosy ( ugniatałam ) i meeega loki. Od dziś codziennie będę stosowała glutka ;d

[doris_99]

NIE WIERZĘ!!! To ja się tyle lat męczę a to ma być takie proste? Dziewczyny jesteście pewne? Ale żałuję, że dziś dopiero wkręciłam się do Was wszystkich zakręconych!!!! Siedzę właśnie z olejem rycynowym, słonecznikowym (zimnotłoczonym)i żółtkiem na głowie. Na piecu stygnie owsianka do spłukania po myciu. Płatki na twarz, woda na włosy. (nie wiem jeszcze co ta owsianka ma mi dać ale koleżanka poleciła) Że ja nie mam już gotowego tego gluta lnianego. Nawet nie mam jak po to siemię lecieć bo apteka najbliższa w manufakturze. Zresztą i tak piszecie, że ma stać 12 godzin od ugotowania.
Piszecie też, że po umyciu używacie odżywki do spłukiwania. ja właśnie staram się zrezygnować z gotowych specyfików. Po umycie spryskuję włosy sokiem aloesowym. i rozczesuję. Bez żadnej chemii staram się je pielęgnować od tygodnia, dlatego włąśnie zachwycił mnie wątek siemienia lnianego. Tym bardziej, że żadne odżywki nie dawały rady moim loczkom.
Serio mówicie, że rano na suche włosy wystarczy nałożyć glutka i odzyskują skręt? Do tej pory musiałam je moczyć, więc gdy kończyło się lato skazana byłam na koczki i warkocze bo po nocy miałam afro.
Nie mogę się już doczekać pierwszej próby. Nawet opisane katorgi z cedzeniem mnie nie zniechęciły.

[Quadesha]

Napisane przez doris_99

Serio mówicie, że rano na suche włosy wystarczy nałożyć glutka i odzyskują skręt? Do tej pory musiałam je moczyć, więc gdy kończyło się lato skazana byłam na koczki i warkocze bo po nocy miałam afro.
Nie mogę się już doczekać pierwszej próby. Nawet opisane katorgi z cedzeniem mnie nie zniechęciły.

Serio, serio ;p Co do odcedzania przelej od razu gorące i problemu nie powinno być A i jeszcze ja swoje siemię kupiłam w realu ( na dziale ekologicznym )

[xestrellax]

Hej wszystkim Mam pytanie - na razie próbowałam co prawda tylko maski z siemienia, ale chciałabym zrobić też żel do stylizacji. A pytanie mam odnośnie tego, czy robię coś źle gotując siemię, bo zawsze wychodzi mi rzadkie ;/ Właściwie za rzadkie nawet jak na maskę, a co dopiero jako stylizator. Za pierwszym razem gotowałam 2 łyżki siemienia w szklance wody przez 15 minut, za drugim 4 łyżki w 1/2 litra wody (w sumie proporcje te same) ale za to gotowałam ok. pół godziny bo nie chciało zgęstnieć. W końcu wyłączyłam, ale i tak było dość rzadkie.
W jakich proporcjach przygotowujecie żel, że wychodzi Wam w miarę gęsty i nadaje się do stylizacji?

I jeszcze jedno Myję włosy wieczorem, jeśli nałożę żel na mokre/wilgotne włosy wieczorem, to czy one będą rano dobrze wyglądały? Tym bardziej, że na noc powinno się związać włosy...

[*Basia*]

Napisane przez xestrellax

I jeszcze jedno Myję włosy wieczorem, jeśli nałożę żel na mokre/wilgotne włosy wieczorem, to czy one będą rano dobrze wyglądały? Tym bardziej, że na noc powinno się związać włosy...

Na drugi dzień żel gęstnieje. Po ostygnięciu włóż go do lodówki.
A czemu powinno się na noc wiązać włosy?

[sheep_zonz]

Napisane przez dorka_tw

hej, a ja mam takie pytanko dla tych które stosują już ten żel. Nakładałam go już pare razy i za każdym razem miałam problem żeby włosy zdążyły wyschnąć. Co może na to wpływać? gęstość? Zauważył ktoś coś podobnego?

Ja zauważyłam na przykład. Włosy baaardzo długo schną po glutku, sucharki robią się tak dłuuugo.. Dłużej niż po żelach sklepowych, które też wydłużają mi tempo naturalnego schnięcia włosów.

[xestrellax]

Napisane przez *Basia*

Na drugi dzień żel gęstnieje. Po ostygnięciu włóż go do lodówki.
A czemu powinno się na noc wiązać włosy?

Aha, czyli to kwestia odczekania... Ja zawsze czekałam aż ostygnie i od razu używałam, to pewnie dlatego był rzadki.

Włosy powinno się wiązać/spinać, żeby nie tarły biedne o poduszkę, nie niszczyły się, nie łamały, nie rozdwajały. I to chyba rzeczywiście działa, bo od kiedy zaczęłam tego pilnować, włosy ciut mniej mi się rozdwajają. Ale jeśli chciałabym układać fale wieczorem po umyciu włosów, to związanie ich, obojętnie w jaki sposób, zniszczy całe fale Muszę poszukać złotego środka.
A w ogóle, czy wszystkie z Was mają kręcone/falowane włosy? Moje są w zasadzie proste, lekko się wywijają i są w miarę podatne na układanie. Chciałam spróbować pielęgnacji 'curly girl' i zainteresowałam się żelem lnianym, tym bardziej, że moje włosy potrzebują nawilżenia, ale nie jestem pewna, czy dla takich włosów jak moje ten żel się nadaje?

[*Basia*]

Napisane przez xestrellax

Włosy powinno się wiązać/spinać, żeby nie tarły biedne o poduszkę, nie niszczyły się, nie łamały, nie rozdwajały.

A ja napiszę tak: można wiązać, ale nie musi się. Fajnie, że u Ciebie działa i się sprawdza. Nigdy włosów nie wiązałam na noc i nie zdarzają mi się rozdwojone końcówki, zniszczone włosy. Nic złego się z nimi nie dzieje

A w ogóle, czy wszystkie z Was mają kręcone/falowane włosy? Moje są w zasadzie proste, lekko się wywijają i są w miarę podatne na układanie. Chciałam spróbować pielęgnacji 'curly girl' i zainteresowałam się żelem lnianym, tym bardziej, że moje włosy potrzebują nawilżenia, ale nie jestem pewna, czy dla takich włosów jak moje ten żel się nadaje?

Mam kręcone włosy. Jeśli Twoje są podatne na układanie, to pewnie są falowane. Żel nadaje się do każdych włosów, trzeba popróbować i zobaczyć czy efekt jest zadowalający Tym bardziej pielęgnacja cg, są dziewczyny z prostymi, które stosują się do zasad cg.

[edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329]

Treść usunięta