Wiedza podstawowa, ogólna - jakie jest Wasze zdanie?

[nicRu]

Napisane przez WhiteCherry

j.w.

Dobry material na pisarza fantasy i sciene-fiction. Chociaż w sumie pewnie jego science to niezła fiction...

[201604181004]

Napisane przez Olkaaa

Ojciec przy całej klasie oddał mu kartkówkę bez oceny, powiedział mu, żeby najpierw się nauczył i nigdy nikomu nie przyznawał się do tego, co napisał, a na następnej lekcji będzie miał kartkówkę w formie odpowiedzi ustnej przy całej klasie Ponoć się nauczył na czwórę

Fajnie postąpił bo ja nie wiem co bym zrobiła

[Olkaaaa_s]

Napisane przez nicRu

j.w.

Dobry material na pisarza fantasy i sciene-fiction. Chociaż w sumie pewnie jego science to niezła fiction...

Ta... Tata już niejedno widział i słyszał w szkole, bowiem dawno, dawno temu w zastępstwie za chorego kolegę wziął na rok czy dwa pół etatu w zawodówce i szkole specjalnej. A sytuacja opisana wyżej miała miejsce w dobrym liceum w klasie o dobrym poziomie

Napisane przez drabineczka

Fajnie postąpił bo ja nie wiem co bym zrobiła

Ojciec rok rocznie wygrywa plebiscyt na Najbardziej Lubianego Nauczyciela Jest dość... specyficzny
Natomiast mojej mamy w szkole nie lubią

[magyarparaszt]

Napisane przez Olkaaaa_s

Ja: Tato, potrzebuję Kazimierza
Tata: Mam tylko Władysława
Ja: Może być, może mi zostanie reszta
Mama:

fajne

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez Olkaaaa_s

Ojciec rok rocznie wygrywa plebiscyt na Najbardziej Lubianego Nauczyciela Jest dość... specyficzny
Natomiast mojej mamy w szkole nie lubią

A czego uczy?

[Olkaaaa_s]

Napisane przez magyarparaszt

fajne

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------



A czego uczy?

Historii

edit: któraś z Was wrzuciła linka do The best of Matura to bzdura i płaczę ze śmiechu Moje hity: patelnia Prometeusza i fragment o autobiografii(mina prowadzącego- bezcenna )

[magyarparaszt]

Napisane przez Olkaaaa_s

Historii

Oboje są historykami?? No nieźle

[wanitatywna]

Napisane przez Chatul

No tak Ale raczej na studiach nie robi się prezentacji z dźwiękami i dziwnymi przejściami między slajdami

U mnie jeden wykładowca robił prezentacje z trzaskami między slajdami.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez magyarparaszt

Oboje są historykami?? No nieźle

To było pytanie o mamę? Zamotałam się Gdyby nie tata i ja, mama nie wiedziałaby nic z historii, ma talent do mieszania dat i faktów Mama jest ekonomistą i uczy w technikum handlowym i ekonomicznym oraz na pół etatu PP(btw., jak widzę jej zadania przygotowawcze dla "olimpijczyków", a nawet zwykłe kartkówki z jakimiś dziwnymi kolumnami, to mi się słabo robi. Natomiast wg niej to jest "wiedza podstawowa" i dziwi nam się, jak my możemy tego nie rozumieć).

waniatatywna, trzask? Btw., fajny av

[anlejka]

Tak do naszej podstawowej wiedzy. Dziś pani rzuciła takim mądrym hasłem na ćwiczeniach nam. Nasz świat kończy się tam, gdzie kończy się nasza wiedza na dany temat. I powinniśmy poszerzać naszą wiedzę, chcieć wiedzieć więcej, żeby nasz świat stawał się ogromny i żebyśmy miały w ogóle jakieś tematy do rozmowy, bo ileż można gadać o pogodzie

[magyarparaszt]

Napisane przez Olkaaaa_s

To było pytanie o mamę? Zamotałam się Gdyby nie tata i ja, mama nie wiedziałaby nic z historii, ma talent do mieszania dat i faktów Mama jest ekonomistą i uczy w technikum handlowym i ekonomicznym oraz na pół etatu PP(btw., jak widzę jej zadania przygotowawcze dla "olimpijczyków", a nawet zwykłe kartkówki z jakimiś dziwnymi kolumnami, to mi się słabo robi. Natomiast wg niej to jest "wiedza podstawowa" i dziwi nam się, jak my możemy tego nie rozumieć).

O mamę Czytam ze zrozumieniem, więc zauważyłam już, że łojciec historyk

[Olkaaaa_s]

Napisane przez anlejka

Tak do naszej podstawowej wiedzy. Dziś pani rzuciła takim mądrym hasłem na ćwiczeniach nam. Nasz świat kończy się tam, gdzie kończy się nasza wiedza na dany temat. I powinniśmy poszerzać naszą wiedzę, chcieć wiedzieć więcej, żeby nasz świat stawał się ogromny i żebyśmy miały w ogóle jakieś tematy do rozmowy, bo ileż można gadać o pogodzie

True story, bro

Napisane przez magyarparaszt

O mamę Czytam ze zrozumieniem, więc zauważyłam już, że łojciec historyk

Miałam nawet pisać, że napisałam o ojcu, że jest historykiem

Btw., nazwałaś mojego tatę dokładnie tak, jak o nim mówią moi przyjaciele i bliżsi znajomi Moja przyjaciółka nawet mówi czasami "Łojciec/ojciec narodu"

[magyarparaszt]

Napisane przez Olkaaaa_s

Btw., nazwałaś mojego tatę dokładnie tak, jak o nim mówią moi przyjaciele i bliżsi znajomi Moja przyjaciółka nawet mówi czasami "Łojciec/ojciec narodu"

[AtomowaBomba]

Napisane przez Olkaaaa_s

Moje poczucie wiedzy podstawowej jest dość specyficzne, ponieważ moj tata jest historykiem z zawodu, pasji i powołania, dlatego dla mnie nieznajomość historii równa się z brakiem wiedzy podstawowej. I nie mówię tu tylko o historii I i II wojny światowej, ale o niewiedzy na temat skutków historii w Europie, sięgających do dzisiejszego dnia, typu:
a)czemu Niemcy Wschodnie są biedniejsze
b)dlaczego w północnych Włoszech w wielu miejscowościach spokojnie możemy się dogadać po niemiecku(i podobne przykłady w innych krajach/z innymi językami)
c)mój hit- koleżanka po wycieczce do Lwowa była zdziwiona, skąd się wzięły polskojęzyczne tabliczki przy niektórych zabytkach. Wydedukowała, że pewnie polski rząd dał dotacje do krajów ościennych z Polską, aby polscy turyści nie gubili się w miastach
d)co miało wpływ na to, że Europa Środkowa-Wsch jest gorzej rozwinięta od "Zachodu"

I tak dalej. Nie wspominając o tym, że dla mnie jest dziwne, jeśli ktoś nie zna dat hołdu pruskiego, unii lubelskiej,

Poza tym, dla mnie podstawą jest:
-znajomość matematyki chociażby na podstawie matury podstawowej- to jest taki banał, że szok, ja z palcem w nosie miałam ponad 80%. Dla mnie to jest po prostu nie do ogarnięcia, jak można NIE ZDAĆ takiej matury
-znajomość podstawowego kanonu polskiej literatury i jakakolwiek wiedza nt. klasyków literatury światowej(moja ciotka ostatnio mówiła z pełnym przekonaniem, że Zbrodnię i karę napisał Tołstoj). Sama staram się rozwijać w tym kierunku i czytam dużo klasyków
-stolice i znajomość położenia krajów europejskich na mapia to jest dla mnie minimum, moim zdaniem każdy powinien jeszcze znać chociaż stolice potęg gospodarczy/krajów szybko rozwijających się, poza tym chociażby wiedzieć, w jakiej okolicy szukać danego kraju
-to samo co wyżej, tylko co do flag i języków urzędowych
-chemia: symbole chociaż podstawowych pierwiastków, kwasów i innych związków
-biologia: podstawy anatomii, odróżnić ssaka/gada/ptaka/płaza itd. od siebie(kwiatki typu rekin to ssak, bo ma zęby)
-pierwsza pomoc
-znajomość obecnej sytuacji politycznej w Polsce i chociaż trochę na świecie


Więcej nic mi narazie nie przychodzi do głowy Przypomniała mi się za to jedna kartkówka ucznia mojego taty. Klasa pierwsza liceum, profil mat-fiz albo mat-geo. Pytanie dot. religii żydowskiej czy też o początkach narodu żydowskiego(nie Izraela ). Odpowiedź była mniej więcej taka:

Żydzi są narodem w większości muzułmańskim, bowiem od wieków mieszkali w Azji koło Arabów i Egiptu. Żydzi nie jedzą mięsa z powodów tradycji narodowych, kiedy na pustyni był głód i nie mieli co jeść. Każdy mieszkaniec ziem żydowskich wie, co to wojna, bo wielu z nich zostało zamordowanych za Hitlera.
Ojciec przy całej klasie oddał mu kartkówkę bez oceny, powiedział mu, żeby najpierw się nauczył i nigdy nikomu nie przyznawał się do tego, co napisał, a na następnej lekcji będzie miał kartkówkę w formie odpowiedzi ustnej przy całej klasie Ponoć się nauczył na czwórę

Jak sobie coś przypomnę, to jeszcze dopiszę


A! Przypomniałam sobie Dla mnie najlepszym sprawdzianem wiedzy podstawowej jest oglądanie Jeden z dziesięciu Jak nie wiem czegoś z fizyki-mojej pięty achillesowej- czuję się jak najgorszy tłuk, za to jak nie wiem czegoś z historii- idę/dzwonię do ojca i się pytam o to pytanie, i tata mi tłumaczy.
Co do ojca i mojego poszerzania wiedzy- za każdym razem, jak jedziemy/idziemy przez miasto, mam zboczenie, że patrzę na tabliczki z nazwami ulic, i jak na przykład nie kojarzę osoby, której ulica nosi imię, to się od razu pytam taty Taki nasz mały, dziwny zwyczaj

Mdleję!


Podoba mi się Twoja relacja z ojcem. Wręcz bawicie się wiedzą jaką posiadacie. Szanujesz pasję ojca i sama ją chłoniesz. Nie każde dziecko interesuje się tym co rodziców fascynuje.

[Candy_lips]

Napisane przez wanitatywna

U mnie jeden wykładowca robił prezentacje z trzaskami między slajdami.

Hehe dobre Ja z Internetem radzę sobie dobrze, ale przyznam, że z Wordem itp średnio, nie zrobię tam wszystko, mimo że mi to mocno wkładali do głowy, tak samo jak czarną magią był dla mnie Logo Komeniusz. No, ale prezentacje to jeszcze, bo wszystko jest czytelne, widać od razu funkcje, u nas jak chcą prezentacje na studiach, to nie zwracają uwagę czy jest pięknie zrobiona, tylko by była odpowiednia treść, by nie było za dużo slajdów i tyle. No i dobrze, bo co z tego, że zrobisz prezentację i dla Ciebie jest ładna, a komuś nie przypasuje pod względem estetycznym .

Po tej dyskusji wypożyczyłam 2 książki historyczne, co by rozszerzyć wiedzę, jedną o 2 wojnie światowej, jak to wyglądało w moim mieście (taka mała miejscowość tak naprawdę, żadna wyróżniająca się na mapie) i drugą o bitwach, datach bitw, bo wiem, że wstyd, bo to takie podstawy, ale jednak dużo pozapominałam i chociażby Napoleona sobie przypomnę i inne ważne nazwiska i pojęcia. Ten wątek to dobra mobilizacja, bez niego chyba bym się za to nie wzięła .

[201604200942]

Napisane przez Candy_lips

Hehe dobre Ja z Internetem radzę sobie dobrze, ale przyznam, że z Wordem itp średnio, nie zrobię tam wszystko, mimo że mi to mocno wkładali do głowy, tak samo jak czarną magią był dla mnie Logo Komeniusz. No, ale prezentacje to jeszcze, bo wszystko jest czytelne, widać od razu funkcje, u nas jak chcą prezentacje na studiach, to nie zwracają uwagę czy jest pięknie zrobiona, tylko by była odpowiednia treść, by nie było za dużo slajdów i tyle. No i dobrze, bo co z tego, że zrobisz prezentację i dla Ciebie jest ładna, a komuś nie przypasuje pod względem estetycznym .

Po tej dyskusji wypożyczyłam 2 książki historyczne, co by rozszerzyć wiedzę, jedną o 2 wojnie światowej, jak to wyglądało w moim mieście (taka mała miejscowość tak naprawdę, żadna wyróżniająca się na mapie) i drugą o bitwach, datach bitw, bo wiem, że wstyd, bo to takie podstawy, ale jednak dużo pozapominałam i chociażby Napoleona sobie przypomnę i inne ważne nazwiska i pojęcia.

na Logo Komeniuszu rozpoczęła się moja przygoda z komputerem


Myślę, że warto znać historię, przynajmniej swojej miejscowości
Pamiętam, że w podstawówce mieliśmy konkurs na temat wiedzy o swojej miejscowości. Pytania były na tyle szczegółowe, że na prawdę nie wiem gdzie można było znaleźć odpowiedzi...

[monika_sonia]

Napisane przez invisible_01

Czy może uważacie, że jeśli ktoś jest specjalistą np. w dziedzinie prawa, to nie musi wiedzieć, co jest stolicą Bułgarii, bo "to nie jego dziedzina"?

Jak można się wtrącić do dyskusji .

Ja też uważam, że bycie specjalistą w jednej dziedzinie nie zwalnia nas z bycia niedoinformowanymi w innych . Matematyk powinien wiedzieć po której stronie ma serce, prawnik znać tabliczkę mnożenia, lekarz kto jest prezydentem a pedagog kiedy wybuchła II WŚ. Myślę, że człowiek powinien wiedzieć na tyle dużo, żeby mu nie było kiedyś wstyd przed własnym dzieckiem, że nie wie czegoś, czego się wymaga od czwartoklasisty .

Napisane przez gazowane lody

no ale jak wiesz to wszystko a nie wiesz kiedy była 2 wś.. to jesteś tępakiem

Wszystkiego to nikt nie wie, ale takie podstawy to przecież wstyd nie wiedzieć .

[Klarissa]

Napisane przez nicRu

Ba, po kliknięciu pobiera mu wszystkie z "bilansów" (wzrost, waga), aktualne BMI, IQ, numer buta a drukarka w kadrach drukuje mu wykresiki z EKG.

Nie śmiej się, ja bardzo często spotykam się w swojej pracy u ludzi po raz pierwszy w życiu na oczy widzianych, w wieku 45+ z odpowiedzią na pytanie o nr pesel, imię i nazwisko "a to pani nie ma w komputerze?".

Taaaa, bo ja mam tam całe centrum zarządzania światem ukryte

[Wredonisia]

Napisane przez SamaraMorganx

ja też i pukałam do nich, żeby wyszli z tego pudełka

i myślałam, że ananasy rosną na drzewach. Tż twierdzi, że widział kiedyś ilustrację o ananasach na drzewach w jakiejś książce dla dzieci

To się nadaje na wątek Wasze śmieszne poglądy z dzieciństwa

Napisane przez el_vestido_rojo

No przecież to truskawki rosną na drzewach ! jak to jedna pani w reklamie jogurtu powiedziala

A w reklemie neutrogeny stworzyli nowy gatunek, malina nordycka

Napisane przez Cathas

Dziwi mnie, że praktycznie nikt nie wspomniał o muzyce/sztuce. Chyba tylko u jednej Wizażanki pojawił się ten wątek.

Dla mnie wiedza podstawowa to także znajomość: kompozytorów, malarzy, rzeźbiarzy, choćby tych kilku najważniejszych. Umiejętność przypisania dzieła do autora.

No i teatr. Najważniejsze sztuki, twórcy, aktorzy.

To także wiedza podstawowa...

Jak dla mnie (mgr historii sztuki) wystarczy znajomość epok i e Rembrandt to nie Rubens. Tzn więcej nie wymagam, bo bym się zawiodła

Napisane przez Demi93

Też tak myslałam jakos do 10 roku zycia. A do 13-14, że sarna to samica jelenia

To akurat sądzę że większość ludzi nie do końca wie. Sarna, kozioł, jeleń, łania... wtf??

Napisane przez nicRu

Ej. To gdzie mieszkają wiewiórki, w norkach? Żądam prawdy o wiewiórkach!

Napisane przez Little miau miau

- na co bierze się antybiotyki a na co nie pomogą
- niedobór jakich witamin co powoduje (np skąd się biorą zajady)
- jak komponować posiłki
- jak dbać o kręgosłup, wzrok, zęby itp

Jaka choroba jest wywołana przez bakterie , a jaka przez wirusy (że to nie jest jeden ogólny zbiór pt. zarazki!) i na które z nich antybiotyk nie pomoże

W żaden sposób nie planuję usprawiedliwiać swojej słabej pamięci, staram się jednak ogarniać i nie być ignorantką a na pewno moje braki w podstawowej wiedzy nie są czymś z czego byłabym dumna ale... dziwi mnie, że ktoś może znać historię swojego kraju ale nie ma pojęcia jak działa jego własne ciało... tu faktycznie pasuje mi też podstawowa wiedza dotycząca seksu (nie chodzi tylko o zabezpieczanie się ale spotkałam się np z opinią, że aby się wysikać w trakcie okresu trzeba wyjąć tampon...) i budowy własnego ciała.

A mam taką koleżankę, ale myślałam ze ona robi to dla higieny... muszę się dowiedzieć!

[Elfia4]

Napisane przez anlejka

Tak do naszej podstawowej wiedzy. Dziś pani rzuciła takim mądrym hasłem na ćwiczeniach nam. Nasz świat kończy się tam, gdzie kończy się nasza wiedza na dany temat. I powinniśmy poszerzać naszą wiedzę, chcieć wiedzieć więcej, żeby nasz świat stawał się ogromny i żebyśmy miały w ogóle jakieś tematy do rozmowy, bo ileż można gadać o pogodzie

I to jest świetne podsumowanie tej dyskusji.

Jeśli komuś wystarczy życie w kręgu swojego ciasnego podwórka niech się nie uczy, nie poszerza horyzontów, ale jeśli chce wyruszyć w świat, to warto poszerzyć horyzonty, żeby się w tym świecie nie zagubić i zrozumieć go.

[201604181004]

Napisane przez Klarissa

Taaaa, bo ja mam tam całe centrum zarządzania światem ukryte

i mieszasz ludziom w papierach?

[Stace]

AtomowaBomba, tudzież Gazowane lody, oj T(t?)y trollu

[anlejka]

Napisane przez drabineczka

i mieszasz ludziom w papierach?

No i się wydało!

Swoją drogą od czasu kiedy ten wątek powstał i wydało się kilka faktów na innym to co chwilę gdzieś dziś słyszałam na temat tego co przeciętny Polak wiedzieć powinien i dlaczego powinien chcieć wiedzieć jeszcze więcej. Mam dziwne wrażenie, że wszyscy moi wykładowcy mają jakieś wtyki na wizażu i wyciągają jakieś ciekawe kwiatki

[magyarparaszt]

Napisane przez Stace

AtomowaBomba, tudzież Gazowane lody, oj T(t?)y trollu

Przecież to nie ta sama osoba

[Klarissa]

Napisane przez drabineczka

i mieszasz ludziom w papierach?

No jasne, że tak, aż do 7 pokolenia wstecz i na przód też!

[Stace]

Napisane przez magyarparaszt

Przecież to nie ta sama osoba

No to co mnie w konia robicie ?

[magyarparaszt]

Napisane przez Stace

No to co mnie w konia robicie ?

Kto robi?? Drabina już wspomniała, że nie ta sama Lody nas chyba opuściły, chlip

[Angel_00]

Dla mnie wiedza podstawowa to nie materiał szkolny. Dla mnie to umiejętność poruszania się w teraźniejszości. Co z tego że ktoś będzie wiedział podstawowe rzeczy z historii geografii czy innego przedmiotu jak nie będzie potrafił czytać ze zrozumieniem, nie będzie posiadał umiejętności wyszukiwania informacji, nie będzie potrafił zrobić podstawowych rzeczy które teraz są normą i o ile ludziom po 50 nie dziwię się że pewnych rzeczy nie umieją i nie wiedzą to jednak u młodych trochę który w mnie to przeraża. Hit który słyszałam nie raz na ulicy jest taki że ludzie w niedzielę wybierają się do urzędów. I to nie na zasadzie jutro pójdę i coś załatwię a jest sobota i komuś się mylą dni bo sama tak czasami mam. Jednak tekst a w niedzielę nie mam co robić to pójdę.... dla mnie takie rzeczy są wiedzą podstawową...

[smerfetk_a]

Napisane przez magyarparaszt

Kto robi?? Drabina już wspomniała, że nie ta sama Lody nas chyba opuściły, chlip

I bardzo dobrze, czytać się nie dało tych jej głupich wypocin
""

[Darkoz]

Dorzucę jeszcze: wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak łyżka do herbaty. Oraz ogólnie orientować się w sztućcach (mówię o widelcu, widelczyku, łyżce, łyżeczce, nożu, a nie widelcach do ryb czy pałeczkach ) - jak je układamy na stole, co to jest kopiasta łyżeczka itd.

[el_vestido_rojo]

Napisane przez smerfetk_a

I bardzo dobrze, czytać się nie dało tych jej głupich wypocin
""

Dodałabym jeszcze wielokropek na końcu każdego zdania

A ja wam mówię, ona jeszcze powróci ( w tym, bądź innym wcieleniu )