Wszystkie PMki łączmy się :) pogaduszki o dietach, przygotowaniach, sukienkach itp :)

[kami_165]

Napisane przez pysia1987

o ślub. No bo oficjalnych zaręczyn jeszcze nie było, ale wstępnie datę ślubu już ustaliśmy (dzięki moim namowom).
I mieliśmy w sobotę jechać obejrzeć dwie sale. No to Mu mówię, że jak się nam któraś spodoba (ta jedna to jest moja wymarzona ) to trzeba by jeszcze w tym roku zaliczkę wpłacić. Więc stwierdził, że jestem chyba nie poważna, że myślał, że z ciekawości tylko jedziemy no to Mu powiedziałam, że z ciekawości to ja se stronę www mogę pooglądać
On tego nie rozumie, że trzeba wszystko wcześniej załatwiać, twierdzi, że jestem psychiczna, że w 2012 chce wpłacać zaliczkę na 2014 no i wiecznie tekst: "tym bardziej, że jeszcze się nawet nie oświadczyłem" już mam dość tego tekstu...tym bardziej, że powiedziałam, że bez oświadczyn nie zamieszkam z Nim (a mam się wprowadzać do Niego po nowym roku), a On sobie z tego nic nie robi.... Dla mnie to jest bardzo ważne bo nie będę z Nim mieszkała w roli kochanki, konkubiny?
Dla mnie normalne jest, że jak się kochamy to On się musi oświadczyć, musimy to powiedzieć rodzicom (oni narazie nie wiedzą o naszych planach bo to dopiero po oficjalnych zaręczynach mają się dowiedzieć), a On twierdzi inaczej. Jemu się nie spieszy, On ma wiecznie czas.
Ja Go nie mam. Jestem po jednym trudnym związku i nie mam zamiaru tracić ponownie czasu z kimś kto nie chce założyć rodziny i mieć normalnego domu.
Męczyłam Go jeszcze wczoraj smsami, na co mi odpisał, że On jest zmęczony po pracy i mam Mu nie zawracać już głowy (ja też pracuje i mam o wiele cięższą pracę niż On pod względem fizycznym i psychicznym), to Mu coś tam odpisałam, że On wiecznie jest zmęczony i takie tam bla bla bla i mi napisał, że mam Go pocałować w dupę (dokładniej w poślada-dla mnie to to samo)
a ja nie pozwolę sobie, żeby tak do mnie się odzywał.
I dziś napisał rano jak gdyby nigdy nic, nie odpisałam...
Poźniej uświadomiłam Go, ze jak myśli, że może tak do mnie mówić to się myli, więc wypomniał mi moje fochy, że jak nie jest coś po mojemu to foch itd i że albo gadamy jak dorośli, albo jak dzieci. Ja tylko powiedziałam, że w ogóle i się rozłączyłam.
Odpisał tylko "skoro tak chce, ok".


Nie chce Go stracić, ale dość już mam związku, który wygląda jak związek 15nastolatków poza tym oczekuje od Niego szacunku, i myślałam, że Go do mnie ma. Niestety po wczorajszym tekście w to zwątpiłam...

Sorki, że się rozpisałam, ale nie umiałam krócej. Czuje, że naprawdę nie będzie łatwo się dogadać. O ile w ogóle to nastąpi....

Hej dziewczyny

pysia1987
Według mnie Twojemu partnerowi nie spieszy się do ślubu. Jest mu dobrze tak jak jest. Brak odpowiedzialności jak i zaangażowania za dla niego wygodne. Chociaż patrząc na jego wiek to już czas jest na ustabilizowanie. Nawet patrząc na to, że faceci dojrzewają później
Skoro on zachowuję się niedojrzale (chociaż po tylu latach związku powinien) możesz z nim porozmawiać czego oczekujesz od niego i jakie jest wyobrażenie waszego związku. Ty cenisz stabilizacji, a on ma na wszystko czas. Oni nie wiedzą, że kobiety wszystko przeżywają silniej. Możesz zapytać też wprost, czy widzi was jako małżeństwo. Nie ma sensu faceta zbytnio poganiać, bo może to się odbić w przyszłości.
Ja tez miałam problemu z TŻ ale było to prawie na początku związku i byliśmy młodzi. Z czasem obydwoje musieliśmy dorosnąć do tej decyzji. Po zaręczynach inaczej patrzymy na nasz związek.
Jestem kiepskim psychologiem, ale próbowałam

[thidien]

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

[kasiek07]

Pysiu strasznie mi przykro!
Niestety faceci są jak dzieci, a najczęściej przyzwyczajeni że mama za nich wszystko zrobi i oni po prostu nie rozumieją, że niektóre sprawy trzeba wcześniej załatwić. Ja ze swoim TŻem też przeszłam kilka kłótni, tak że nawet jedno z nas zaczynało sie pakować i wyprowadzać z mieszkania...
Ale na szczęście poskutkowała rozmowa. Najlepiej jakbyście sami usiedli razem i porozmawiali o swoich dokładnych planach i jak sobie wyobrażacie wspólną przyszłość. Powinniście sobie na wzajem wytłumaczyć niektóre swoje potrzeby, a zwłaszcza Ty jemu, bo facetom to najlepiej na piśmie coś dać żeby pamiętali o tym co do nich mówimy.
A co do zaręczyn, może jest to problem finansowy dla niego i dlatego go odsuwa w terminie. Ja dostałam pierścionek z odpustu za 5zł(kosztował 6zł ale wytargował sie złotówkę) a pieniądze, które wydałby na jubilera przeznaczyliśmy na wspólny "wyjazd zaręczynowy". Jeżeli jednak nie chodzi o finanse to porozmawiaj z nim czy na pewno jest gotowy na dojrzały związek na całe życie bo szkoda żebyś sie męczyła potem z każda błahostką!
Trzymam kciuki żeby dotarło do niego jak ważną osoba jesteś w jego życiu i docenił i zauważył Twoje potrzeby!

[tajeczka]

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

jak dla mnie środkowa. trzecia (moim zdaniem) poszerza Cię w biodrach, a 1 też jest ok

[kasiek07]

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

Uważam, że w 3ciej wyglądasz najlepiej, bo masz ładnie podkreślona talię i biust. Ewentualnie 2ga

[pysia1987]

kiedy On o tym wie...setki razy mówiłam Mu jak chce, żeby wyglądało nasze życie, jak będzie wyglądał nasz ślub......
Może Jemu wszystko ciężej przychodzi bo jestem Jego pierwszą poważną dziewczyną, taką którą przyprowadził do domu itp

Ja wiem, że On mnie kocha... na początku doceniałam to, że z niczym się nie śpieszy. Na słowa "kocham Cię" czekałam ponad rok, ale przynajmniej wiedziałam, że są szczere. Ale teraz po ponad 3 latach związku i przeżytych wielu chwilach, nie zawsze kolorowych (pół roku po naszym poznaniu zmarł Mój Tata i mój G potrafił siedzieć przy mnie godzinami, kiedy ja nic nie mówiłam tylko płakałam, a taki mój stan trwał kilka miesięcy) oczekuje czegoś innego, a On nie potrafi tego zrozumieć

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

1 Cię pogrubia w ogóle, 3 za bardzo podkreśla biodra i poszerza je, więc ja jestem za 2

kasiek raczej nie chodzi o kwestie finansowe
jest programistą w banku, mało nie zarabia (prawie 3 razy więcej niż ja ), a i tak mówiłam Mu, że moge nawet dostac pierścionek z odpustu jak nie chce wydawać dużo
i dalej dupa.......

[kami_165]

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

Mi się podobasz w drugiej. W trzeciej wyglądasz nie proporcjonalnie. Biodra wydają się szersze.

[kasiek07]

To zapytaj sie go jak on widzi Wasza przyszłość, i zobaczysz czy to realny plan czy on jeszcze nie dorósł do Ciebie

[viva91]

Napisane przez kami_165

Na ostatnim weselu młodzi mieli identyczny podkład jak w tej piosence. Tylko nie widziałam jak tańczyli, a szkoda

http://www.youtube.com/watch?v=rzeMf...eature=related

piękna suknia mogłabym mieć taką samą, tylko zmieniłabym kolor pasa i ozdób

Napisane przez kasiek07

Nawet ślub i wesele planujemy w miejscu które sami projektowaliśmy(jesteśmy architektami krajobrazu!

pracujesz w jakimś biurze projektowym? ja tak troszkę po fachu pytam

Napisane przez kaczuszka69

a jaki krój Ci pasuje? super masz połączenie kolorów w motywie

zgadzam się

Napisane przez kami_165

Bardzo ładny wzór i o dziwo kolor czarny wygląda cudnie

właśnie, kto by pomyślał, że czarny może być odpowiedni na wesele ale wygląda super!

Napisane przez pysia1987

i nie wiem czy jeszcze jest co ratować

jeju, ślub planowany to na pewno jest co ratować!

Napisane przez pysia1987

I mieliśmy w sobotę jechać obejrzeć dwie sale. No to Mu mówię, że jak się nam któraś spodoba (ta jedna to jest moja wymarzona ) to trzeba by jeszcze w tym roku zaliczkę wpłacić. Więc stwierdził, że jestem chyba nie poważna, że myślał, że z ciekawości tylko jedziemy no to Mu powiedziałam, że z ciekawości to ja se stronę www mogę pooglądać
On tego nie rozumie, że trzeba wszystko wcześniej załatwiać, twierdzi, że jestem psychiczna, że w 2012 chce wpłacać zaliczkę na 2014

wydaje mi się, że to wynika z niewiedzy. dziewczyna często od dzieciństwa planuje ślub i "ogarnia" wszystkie sprawy z nim związane, chłopak tym się nie interesuje przez co nie wie, jakie są realia. mój też był zdziwiony, jak przy pierwszej dacie (maj 2014) powiedziałam, że na początku 2013 trzeba salę "zaklepać". jednak wysłałam mu kalendarz ze ślubowiska, gdzie wszystko wszyściutko jest napisane odnośnie planowania ślubu, łącznie z terminami. przeczytał i przyznał mi rację najlepiej jakby właściciel sali mu powiedział, jak są teraz rezerwowane terminy. jak pozna fakty, to może uświadomi sobie, że tak wczesne rezerwowanie sali to nie twoje czy babskie wymysły, a rzeczywistość. coś jak rezerwowanie miejsca w przedszkolu jeszcze przed narodzinami dziecka - słyszał o tym? może to go przekona, że w dzisiejszych czasach tak robić trzeba.

Napisane przez pysia1987

no i wiecznie tekst: "tym bardziej, że jeszcze się nawet nie oświadczyłem" już mam dość tego tekstu...tym bardziej, że powiedziałam, że bez oświadczyn nie zamieszkam z Nim (a mam się wprowadzać do Niego po nowym roku), a On sobie z tego nic nie robi.... Dla mnie to jest bardzo ważne bo nie będę z Nim mieszkała w roli kochanki, konkubiny?
Dla mnie normalne jest, że jak się kochamy to On się musi oświadczyć

z tym "musi się oświadczyć" to chyba trochę za ostro miłość nic nie musi przeglądając wątki ślubne zobaczyłam, że wiele dziewczyn stało się lub stanie żonami, mimo że nie były i nie będą już narzeczonymi. po prostu ślub bez oświadczyn. w czymś to jest gorsze? chyba nie rozumiem, że chciałabyś - no ale tak jak pisałam, wcale oświadczać się nie musi. trzeba jedynie podjąć poważną, dorosłą i świadomą decyzję odnośnie ślubu, zadeklarować się.

i co teraz z tym mieszkaniem? jak się dalej nie oświadczy, to się nie wprowadzisz? czy wprowadzisz i będziesz za nim wołać: "oświadcz mi się"?

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

widać, że masz talię osy i szerokie bioderka 3 jest śliczna ale opina właśnie mocno te biodra, wybierałabym pomiędzy 1 a drugą

[pysia1987]

Napisane przez kasiek07

To zapytaj sie go jak on widzi Wasza przyszłość, i zobaczysz czy to realny plan czy on jeszcze nie dorósł do Ciebie

pare tygodni temu, przed ustalaniem daty mieliśmy taką rozmowę. I myślałam, że już zrozumiał...

a teraz szczerze mówiąc na chwilę obecną nawet nie wiem czy chce mi się z Nim gadać, mam żal do Niego

[kami_165]

Napisane przez pysia1987

kiedy On o tym wie...setki razy mówiłam Mu jak chce, żeby wyglądało nasze życie, jak będzie wyglądał nasz ślub......
Może Jemu wszystko ciężej przychodzi bo jestem Jego pierwszą poważną dziewczyną, taką którą przyprowadził do domu itp

Ja wiem, że On mnie kocha... na początku doceniałam to, że z niczym się nie śpieszy. Na słowa "kocham Cię" czekałam ponad rok, ale przynajmniej wiedziałam, że są szczere. Ale teraz po ponad 3 latach związku i przeżytych wielu chwilach, nie zawsze kolorowych (pół roku po naszym poznaniu zmarł Mój Tata i mój G potrafił siedzieć przy mnie godzinami, kiedy ja nic nie mówiłam tylko płakałam, a taki mój stan trwał kilka miesięcy) oczekuje czegoś innego, a On nie potrafi tego zrozumieć [COLOR=Silver]

Pokazał, że mu naprawdę zależy, że będzie z Tobą na dobre i złe. Może po prostu czeka na odpowiednią chwile.

[kasiek07]

Viva tak z TŻem prowadzimy biuro architektoniczno -krajobrazowe LandsArt i właśnie projektowaliśmy otoczenie zabytkowego dworku,( w którym sa wesela), w formie rewaloryzacji założenia z XIX wieku.



Pysiu poczekaj na jego ruch i porozmawiaj po raz kolejny, niestety z facetami jest ciężko. A jeśli nadal sie to będzie powtarzało to nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu....
Może wytłumacz mu jeszcze z ta sala i rezerwacją wcześniejszą i że jest to dla Ciebie ważne, że on jest Twoim wymarzonym mężem i chciałabyś żeby ślub był tez z Twoich marzeń, a żeby taki był musicie wszystko odpowiednio wcześniej przygotować

[pysia1987]

Napisane przez viva91

wydaje mi się, że to wynika z niewiedzy. dziewczyna często od dzieciństwa planuje ślub i "ogarnia" wszystkie sprawy z nim związane, chłopak tym się nie interesuje przez co nie wie, jakie są realia. mój też był zdziwiony, jak przy pierwszej dacie (maj 2014) powiedziałam, że na początku 2013 trzeba salę "zaklepać". jednak wysłałam mu kalendarz ze ślubowiska, gdzie wszystko wszyściutko jest napisane odnośnie planowania ślubu, łącznie z terminami. przeczytał i przyznał mi rację najlepiej jakby właściciel sali mu powiedział, jak są teraz rezerwowane terminy. jak pozna fakty, to może uświadomi sobie, że tak wczesne rezerwowanie sali to nie twoje czy babskie wymysły, a rzeczywistość. coś jak rezerwowanie miejsca w przedszkolu jeszcze przed narodzinami dziecka - słyszał o tym? może to go przekona, że w dzisiejszych czasach tak robić trzeba.
z tym "musi się oświadczyć" to chyba trochę za ostro miłość nic nie musi przeglądając wątki ślubne zobaczyłam, że wiele dziewczyn stało się lub stanie żonami, mimo że nie były i nie będą już narzeczonymi. po prostu ślub bez oświadczyn. w czymś to jest gorsze? chyba nie rozumiem, że chciałabyś - no ale tak jak pisałam, wcale oświadczać się nie musi. trzeba jedynie podjąć poważną, dorosłą i świadomą decyzję odnośnie ślubu, zadeklarować się.

i co teraz z tym mieszkaniem? jak się dalej nie oświadczy, to się nie wprowadzisz? czy wprowadzisz i będziesz za nim wołać: "oświadcz mi się"?

gdybyśmy się umówili, że nie będzie oświadczyn i od razu ślub to nie byłoby problemu, mi to do szczęścia nie jest potrzebne.
Ale było tak ustalone i TŻ twierdzi, że będzie tak jak musi być: czyli oświadczyny i później ślub...
Więc skoro tak chce to ok, tylko, że w nieskończoność czekać nie będę. I nie zamieszkam z Nim. Mieszkam z Mamą, z Siostrą i Siostrzeńcem- źle mi nie jest
skoro nie dojrzał do tego, żeby mi się oświadczyć to do mieszkania też nie... Bo przecież to się niczym nie będzie różnić od małżeństwa.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez kasiek07

Pysiu poczekaj na jego ruch i porozmawiaj po raz kolejny, niestety z facetami jest ciężko. A jeśli nadal sie to będzie powtarzało to nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu....
Może wytłumacz mu jeszcze z ta sala i rezerwacją wcześniejszą i że jest to dla Ciebie ważne, że on jest Twoim wymarzonym mężem i chciałabyś żeby ślub był tez z Twoich marzeń, a żeby taki był musicie wszystko odpowiednio wcześniej przygotować

tak zrobie, poczekam na Jego ruch i po raz setny Mu powiem jak to wygląda. Strrrrasznie oporny jest

[kami_165]

Napisane przez pysia1987

gdybyśmy się umówili, że nie będzie oświadczyn i od razu ślub to nie byłoby problemu, mi to do szczęścia nie jest potrzebne.
Ale było tak ustalone i TŻ twierdzi, że będzie tak jak musi być: czyli oświadczyny i później ślub...
Więc skoro tak chce to ok, tylko, że w nieskończoność czekać nie będę. I nie zamieszkam z Nim. Mieszkam z Mamą, z Siostrą i Siostrzeńcem- źle mi nie jest
skoro nie dojrzał do tego, żeby mi się oświadczyć to do mieszkania też nie... Bo przecież to się niczym nie będzie różnić od małżeństwa.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------



tak zrobie, poczekam na Jego ruch i po raz setny Mu powiem jak to wygląda. Strrrrasznie oporny jest

To trzymamy kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli i żeby TŻ zmienił myślenie na temat ślubu

[viva91]

Napisane przez kasiek07

Viva tak z TŻem prowadzimy biuro architektoniczno -krajobrazowe LandsArt i właśnie projektowaliśmy otoczenie zabytkowego dworku,( w którym sa wesela), w formie rewaloryzacji założenia z XIX wieku.

oj zazdroszczę, praca dokładnie taka, do jakiej przygotowują studia

Napisane przez pysia1987

gdybyśmy się umówili, że nie będzie oświadczyn i od razu ślub to nie byłoby problemu, mi to do szczęścia nie jest potrzebne.
Ale było tak ustalone i TŻ twierdzi, że będzie tak jak musi być: czyli oświadczyny i później ślub...
Więc skoro tak chce to ok, tylko, że w nieskończoność czekać nie będę. I nie zamieszkam z Nim. Mieszkam z Mamą, z Siostrą i Siostrzeńcem- źle mi nie jest
skoro nie dojrzał do tego, żeby mi się oświadczyć to do mieszkania też nie... Bo przecież to się niczym nie będzie różnić od małżeństwa.

hmm, no to może faktycznie dla niego to dzieje się za szybko, za wcześnie. jak ustalaliście datę ślubu to może wydawała mu się ona odległa, jednak nie wiedział właśnie o tych przygotowaniach, które potrzeba zrobić kilka lat wcześniej. w końcu ile jesteście ze sobą? 3 lata? akurat w moim otoczeniu to krótki staż jak na moment zaręczyn, choć wiem, że są tacy którym 3 miesiące wystarczą może porozmawiaj z nim uświadamiając go, że salę trzeba zamówić tyle i tyle wcześniej, że chwilę później trzeba wybrać fotografa/kamerzystę, że trzeba załatwić takie formalności itd. i potem zapytaj, czy dalej odpowiada mu ustalona data ślubu

[kasiek07]

Trzymaj sie mocno i myśl przede wszystkim o sobie a nie o humorkach facetów!

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

a Ty viva tez z tej branży?)

[viva91]

Napisane przez kasiek07

a Ty viva tez z tej branży?)

dokładniej GP, czyli też projektuję ale nie zieleń i chciałabym tak trafić jak ty, żeby robić to, czego mnie teraz uczą...

[pysia1987]

Napisane przez viva91

hmm, no to może faktycznie dla niego to dzieje się za szybko, za wcześnie. jak ustalaliście datę ślubu to może wydawała mu się ona odległa, jednak nie wiedział właśnie o tych przygotowaniach, które potrzeba zrobić kilka lat wcześniej. w końcu ile jesteście ze sobą? 3 lata? akurat w moim otoczeniu to krótki staż jak na moment zaręczyn, choć wiem, że są tacy którym 3 miesiące wystarczą może porozmawiaj z nim uświadamiając go, że salę trzeba zamówić tyle i tyle wcześniej, że chwilę później trzeba wybrać fotografa/kamerzystę, że trzeba załatwić takie formalności itd. i potem zapytaj, czy dalej odpowiada mu ustalona data ślubu

ja myślę, że gdy się ma 20 to te 3 lata to może być szybko, a nie jak się ma 28 a ja 3 lata mniej....
u mnie oprócz tych jednych znajomych zaręczyny się odbywały od 2 miesiąca znajomości do 2/3lat
a o wszystkich terminach Mu mówiłam, ale On mi nie wierzy albo nie rozumie

[kasiek07]

Napisane przez viva91

dokładniej GP, czyli też projektuję ale nie zieleń i chciałabym tak trafić jak ty, żeby robić to, czego mnie teraz uczą...

W Twoim zawodzie łatwiej o lepiej płatne oferty, z zielenią jest tak że większość ludzi uważa że to błahostka i sadzą kilka tuj i myślą że maja super ogród

Pysiu w jego wieku powinien sie ogarnąć, chyba że chce zostać starym kawalerem zaliczającym przygodne panienki na imprezach a wracającym do pustego domu...

[little_zosh]

Ja z M. też miałam trochę przeprawy z zaręczynami i całymi przygotowaniami do ślubu. Mówił, że zaręczyny to na rok przed ślubem, dlaczego teraz już i po co to komu potrzebne. To mu powiedziałam, że mi jest potrzebne. Skoro i tak chcemy być razem, to chyba nie chodzi o to, że będziemy do siebie "uwiązani". Że chciałabym jakiejś trwałej deklaracji - przed rodziną, znajomymi, żeby nas (jako parę) poważnie traktowli. I jeszcze mu trochę potrułam No to się spytał do kiedy ma czas (to jakoś koniec kwietnia był) i powiedziałam, że fajnie jakby do końca wakacji się uwinął No i oświadczył się 2 maja, mówiąc że go przekonałam

Umowa z fotografem podpisana!

[kami_165]

Napisane przez little_zosh

Ja z M. też miałam trochę przeprawy z zaręczynami i całymi przygotowaniami do ślubu. Mówił, że zaręczyny to na rok przed ślubem, dlaczego teraz już i po co to komu potrzebne. To mu powiedziałam, że mi jest potrzebne. Skoro i tak chcemy być razem, to chyba nie chodzi o to, że będziemy do siebie "uwiązani". Że chciałabym jakiejś trwałej deklaracji - przed rodziną, znajomymi, żeby nas (jako parę) poważnie traktowli. I jeszcze mu trochę potrułam No to się spytał do kiedy ma czas (to jakoś koniec kwietnia był) i powiedziałam, że fajnie jakby do końca wakacji się uwinął No i oświadczył się 2 maja, mówiąc że go przekonałam

Umowa z fotografem podpisana!

Dobrze zrobiłaś, z nimi czasem trzeba sposobem i gratuluję fotografa
A kamerzystę masz czy nie chcecie

[kasiek07]

Napisane przez little_zosh

Ja z M. też miałam trochę przeprawy z zaręczynami i całymi przygotowaniami do ślubu. Mówił, że zaręczyny to na rok przed ślubem, dlaczego teraz już i po co to komu potrzebne. To mu powiedziałam, że mi jest potrzebne. Skoro i tak chcemy być razem, to chyba nie chodzi o to, że będziemy do siebie "uwiązani". Że chciałabym jakiejś trwałej deklaracji - przed rodziną, znajomymi, żeby nas (jako parę) poważnie traktowli. I jeszcze mu trochę potrułam No to się spytał do kiedy ma czas (to jakoś koniec kwietnia był) i powiedziałam, że fajnie jakby do końca wakacji się uwinął No i oświadczył się 2 maja, mówiąc że go przekonałam

Umowa z fotografem podpisana!

Gratuluję umowy z fotografem i przede wszystkim siły przebicia do facetów
A kto robi Wam zdjęcia?

[ane3kaa]

Napisane przez thidien

potrzebuję pomocy.. wpadły mi w oko 3, i pytam kogo tylko mogę jak to wygląda znaczy, w której ja lepiej :P
byłabym wdzięczna, gdybyście wyraziły swoje zdanie

1. Odpada...
2. Jest ładna i wyglądasz w niej ślicznie
3. Rzeczywiscie poszerza Ci troszke bioderka

[little_zosh]

thidien3 odpada - za bardzo poszerza Ci biodra. 1 albo 2 - nie jestem w stanie zdecydować. W drugiej chyba wyglądasz szczuplej, ale bierz tą, w której się lepiej czujesz

Kamerzysty nie chcemy A fotograf ten: http://www.pikwadrat.pl/

[kami_165]

Napisane przez little_zosh

thidien3 odpada - za bardzo poszerza Ci biodra. 1 albo 2 - nie jestem w stanie zdecydować. W drugiej chyba wyglądasz szczuplej, ale bierz tą, w której się lepiej czujesz

Kamerzysty nie chcemy A fotograf ten: http://www.pikwadrat.pl/

Wow. Naprawdę dobre zdjęcia. To jest dobry wybór

[kasiek07]

Napisane przez little_zosh

thidien3 odpada - za bardzo poszerza Ci biodra. 1 albo 2 - nie jestem w stanie zdecydować. W drugiej chyba wyglądasz szczuplej, ale bierz tą, w której się lepiej czujesz

Kamerzysty nie chcemy A fotograf ten: http://www.pikwadrat.pl/

Super zdjęcia robi ten fotograf
My tez rezygnujemy z kamerzysty poprosimy tylko w niektórych momentach kogoś z gości o nagranie krótkich ujęć, które sobie potem jakos sklecimy. I kupujemy ok.15 aparatów jednorazowych które zamierzamy rozdać gościom by uwiecznili różne momenty których nam nie uda się zobaczyć

[thidien]

dziękuję Dziewczynki

z 3 kombinowałam, żeby ją podnieść na biodrach.. ale nie wiem czy jest sens sie bawić

2 - mój pierwszy typ, bo.. brak 'tyłu', znaczy tego treniku

1 - tu aplikacje odciagają wzrok od bioder, i - czego nie widać - ładnie z tyłu się układa na plecach (już teraz)

muszę przestac na nie patrzeć, bo teraz tylko mętlik

[pysia1987]

odezwać się pierwsza? Bo zaraz zwariuje

[kami_165]

Napisane przez pysia1987

odezwać się pierwsza? Bo zaraz zwariuje

Możesz napisać jakiegoś neutralnego sms

[pysia1987]

Napisane przez kami_165

Możesz napisać jakiegoś neutralnego sms

nic neutralnego do głowy mi nie przychodzi. Tym bardziej, że nie chce udawać, że nic się nie stało