Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[niegrzeczna88]

Napisane przez Asiuulka89

co do zostawiania dziecka pod opieką babci niani, ciotki koleżanki to ja Zuzkę wogóle nie zostawiałam bałam się, a Jasia już od począku zostawiam, niestety zostałam zmuszona, kawiarnia wymaga ode mnie dużo czasu., Musze tam jeździć przynajmniej raz dziennie a chwilow tam jest pełno kurzuc więc Jaśka tam nie lubię brać. więc zostawiam babci

wlasnie dzis tam przechodziłam i mowie do Tz ze tu otwierasz kawiarnie, mowil ze przyjdziemy napewno

[Asiuulka89]

Napisane przez colds

Wiem, że asiulka pisałaś na temat kleiku, ale mogłabyś jeszcze raz?
Dodajesz do mleka? Czy jak?
Jak tak to ile? Do każdej butli?

Daję tylko na noc żeby dłużej spał . Na początku zagęszczałam mało npo na 120 ml dawałam jedna czubatą łyżkę kleiku. (smoczek powiększałąm sama) i wtedy było takie zagęszczone. teraz zagęszczam mocniej taki mniej gęstry nam wychodzi i używam smoczka z lovi do kaszki i jest ok (taki robię po 3 tygodniach zwykłego zageszczania) niedługo ja przechpodzę na kaszkę

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez niegrzeczna88

wlasnie dzis tam przechodziłam i mowie do Tz ze tu otwierasz kawiarnie, mowil ze przyjdziemy napewno

widziałaś jaki tam syf jest ?? ale jak się otworzę to zapraszam serdecznie

[weronika_91]

SOJKA powiem Ci że mój Jaś od wczoraj tez laduje pięści do buzi śliny mu lecą przy tym jak diabli . Też myślałam że jest głodny ale to jednak nie przez to . Tak śmiesznie to wygląda i aż słychać jak cycka te piesci

My szczepimy bezplatnymi.

Jas spi tak w ciągu dnia łącznie gdy wychodzimy na spacer to około 4h a gdy nie wychodzimy to tak 2-3h łącznia . Są też dni kiedy jest to godzina albo i mniej .

[anesh_]

A ja Wam powiem tak - jestem 13 dni po porodzie, i wiem, że moje życie nabrało sensu wraz z pojawieniem się tego małego człowieczka na świecie. Całe życie byłam taką chole... realistką, wszystko było dla mnie, albo czarne, albo białe... A teraz wiem,że mam dla kogo żyć. Jak patrzę na tą malutką buziulkę, która strzela takie śmieszne minki, dziubki i się uśmiecha, jak patrzę na te paluszki i rączki, wkładane do buźki i te stópki i kolanka, które tak mnie jeszcze niedawno kopały i tego dziobaka, który szuka cyca i tak łapczywie go łapie to od razu się wzruszam. I wiem, że kocham tę małą istotkę jak nikogo na świecie

[niegrzeczna88]

Napisane przez Asiuulka89

widziałaś jaki tam syf jest ?? ale jak się otworzę to zapraszam serdecznie

widziałam , ze za czysto nie jest ale co sie dziwic remont pełna para
szczerze mowiac u nas w miescie nie ma fajnej dobrej kawiarni bo te na rynku tylkiem mi juz wychodza, wiec sie doczekac nie moge co tam bedziesz miała w ofercie i bede wpadać na pogaduchy z szefową

[anesh_]

Napisane przez Lewek

A nam dzisiaj odpadł pępuszek Mamy 3 tygodnie i 1 dzień.

Nam odpadł wczoraj - w 12 dobie

[Asiuulka89]

Napisane przez anesh_

A ja Wam powiem tak - jestem 13 dni po porodzie, i wiem, że moje życie nabrało sensu wraz z pojawieniem się tego małego człowieczka na świecie. Całe życie byłam taką chole... realistką, wszystko było dla mnie, albo czarne, albo białe... A teraz wiem,że mam dla kogo żyć. Jak patrzę na tą malutką buziulkę, która strzela takie śmieszne minki, dziubki i się uśmiecha, jak patrzę na te paluszki i rączki, wkładane do buźki i te stópki i kolanka, które tak mnie jeszcze niedawno kopały i tego dziobaka, który szuka cyca i tak łapczywie go łapie to od razu się wzruszam. I wiem, że kocham tę małą istotkę jak nikogo na świecie

bo to miłość bezwarunkowa jest

Napisane przez niegrzeczna88

widziałam , ze za czysto nie jest ale co sie dziwic remont pełna para
szczerze mowiac u nas w miescie nie ma fajnej dobrej kawiarni bo te na rynku tylkiem mi juz wychodza, wiec sie doczekac nie moge co tam bedziesz miała w ofercie i bede wpadać na pogaduchy z szefową

będziesz z mała przychodziłą bo ja tam robię taki dosyć duży kącik dla dzieci żeby mamy takie jak my mogły sobie wypić tą kawkę a dzieciaki w tym czasie się będą bawic BTW kiedy wpadasz na kawę do mnie i Jasia albo kiedy idziemy na spacer??

[niegrzeczna88]

Napisane przez anesh_

A ja Wam powiem tak - jestem 13 dni po porodzie, i wiem, że moje życie nabrało sensu wraz z pojawieniem się tego małego człowieczka na świecie. Całe życie byłam taką chole... realistką, wszystko było dla mnie, albo czarne, albo białe... A teraz wiem,że mam dla kogo żyć. Jak patrzę na tą malutką buziulkę, która strzela takie śmieszne minki, dziubki i się uśmiecha, jak patrzę na te paluszki i rączki, wkładane do buźki i te stópki i kolanka, które tak mnie jeszcze niedawno kopały i tego dziobaka, który szuka cyca i tak łapczywie go łapie to od razu się wzruszam. I wiem, że kocham tę małą istotkę jak nikogo na świecie

pięknie to napisałas, ja do tej pory nie moge uwierzyć ze te nozki mnie kopały a miny które strzela Iga jak zasypia to jest cos cudownego, smieje sie, za chwile grymas na twarzyczce, za chwile jakby zdziwiona była nie no idzie sie usmiac na całego i wszystko na spiocha
i ten latający łebek jak to mowi Colds pijany Władek czy cos pomyliłam przebija wszystko haha

Asiuulka no w przyszlym tyg sie mozemy umowic bo Tz bedzie na rano w pracy to mi sie nudzić bedzie, mozemy wyskoczyc na jakis spacerek, ty tam zmotoryzowana jestes to pewnie dla Ciebie zaden problem nie?

[kraven]

To znowu ja. Jas siedzi u mnie i ani mysli wyjsc. Jestem jedyna ciezarna na oddziale. Oprocz tego nikogo wiecej. Normalnie jaja jam berety

[marta1986222]

Napisane przez anesh_

A ja Wam powiem tak - jestem 13 dni po porodzie, i wiem, że moje życie nabrało sensu wraz z pojawieniem się tego małego człowieczka na świecie. Całe życie byłam taką chole... realistką, wszystko było dla mnie, albo czarne, albo białe... A teraz wiem,że mam dla kogo żyć. Jak patrzę na tą malutką buziulkę, która strzela takie śmieszne minki, dziubki i się uśmiecha, jak patrzę na te paluszki i rączki, wkładane do buźki i te stópki i kolanka, które tak mnie jeszcze niedawno kopały i tego dziobaka, który szuka cyca i tak łapczywie go łapie to od razu się wzruszam. I wiem, że kocham tę małą istotkę jak nikogo na świecie

Piękne i czuję dokładnie to samo
Nigdy nie myślałam że miłość macierzyńska może być tak wielka i dawać tyle siły i szczęscia

[anesh_]

Napisane przez kasiam187

ja tak samo. na pewni bym sie nie wyspala wtedy juz w ogole.
poza tym mam w rodzine przyklad dziewczynki co od poczatku z mama spala i teraz ma 11 lat i nie potrafi nadal bez mamy, na zadne wycieczki nie jezdzi itd wiec jestem przeciwna takiemu spaniu z dzieckiem, ale oczywiscie kazdy robie jak uwaza

Ja też jestem przeciwna, a mała i tak z nami śpi, bo jak po raz któryś po odstawieniu do łóżeczka beczy to ja już nie mam siły.

[marta1986222]

Napisane przez kraven

To znowu ja. Jas siedzi u mnie i ani mysli wyjsc. Jestem jedyna ciezarna na oddziale. Oprocz tego nikogo wiece. Normalnie jaja jam berety :&

Jasiu wychodz bo czekamy na Ciebie.

[colds]

Napisane przez Asiuulka89

Daję tylko na noc żeby dłużej spał . Na początku zagęszczałam mało npo na 120 ml dawałam jedna czubatą łyżkę kleiku. (smoczek powiększałąm sama) i wtedy było takie zagęszczone. teraz zagęszczam mocniej taki mniej gęstry nam wychodzi i używam smoczka z lovi do kaszki i jest ok (taki robię po 3 tygodniach zwykłego zageszczania) niedługo ja przechpodzę na kaszkę

I ile przesypia?
Od kiedy dodajesz? Tzn. od którego tygodnia?

Niedługo tzn.? Bo ja zielona jestem
Kaszki nie kaszki, temat tragedia Na dobrą sprawę gdyby nie wątek to robiłabym wszystko, mniej więcej, wg tabeli żywienia . Na początku to nie wiedziałam nawet, że się dziecko dopaja

[Sojka1990]

My z kleikiem podobnie jak Asia, tyle że zaczynalyśmy od połowy łyżeczki kleiku, codziennie zwiększając proporcje. smoczek też sama pociełam teraz już Zocha wcina dość mocno gęste- na 150ml mleka daje 4 łychy kleiku. Jeszcze ze 2,5- 3 tyg i zaczynamy wcinać kaszki smakowe

[niegrzeczna88]

Napisane przez kraven

To znowu ja. Jas siedzi u mnie i ani mysli wyjsc. Jestem jedyna ciezarna na oddziale. Oprocz tego nikogo wiecej. Normalnie jaja jam berety

Ojej Jasio ale uparciuch, czekamy tu na Was

[colds]

Napisane przez anesh_

Ja też jestem przeciwna, a mała i tak z nami śpi, bo jak po raz któryś po odstawieniu do łóżeczka beczy to ja już nie mam siły.

My wymieniamy się z TŻ. Dwa ryki i idzie TŻ. Następne dwa i idę ja. I tak długo, aż nie zaśnie

[Asiuulka89]

Napisane przez niegrzeczna88

pięknie to napisałas, ja do tej pory nie moge uwierzyć ze te nozki mnie kopały a miny które strzela Iga jak zasypia to jest cos cudownego, smieje sie, za chwile grymas na twarzyczce, za chwile jakby zdziwiona była nie no idzie sie usmiac na całego i wszystko na spiocha
i ten latający łebek jak to mowi Colds pijany Władek czy cos pomyliłam przebija wszystko haha

Asiuulka no w przyszlym tyg sie mozemy umowic bo Tz bedzie na rano w pracy to mi sie nudzić bedzie, mozemy wyskoczyc na jakis spacerek, ty tam zmotoryzowana jestes to pewnie dla Ciebie zaden problem nie?

zaden, chyba że wolisz to po Ciebie wpadnę i przyjedziemy do mnie do ciep[ełka

[niegrzeczna88]

Napisane przez Asiuulka89

zaden, chyba że wolisz to po Ciebie wpadnę i przyjedziemy do mnie do ciep[ełka

mozna i tak zrobic
zreszta do mnie tez zapraszam jak masz Zuzke w przedszkolu.
numer twoj mam takze zgadamy sie ok?
bo byc moze jeszcze znajde czas w tym tyg
tymczasem ide spac bo moja pannica własnie zasnela

[Asiuulka89]

Napisane przez colds

I ile przesypia?
Od kiedy dodajesz? Tzn. od którego tygodnia?

Niedługo tzn.? Bo ja zielona jestem
Kaszki nie kaszki, temat tragedia Na dobrą sprawę gdyby nie wątek to robiłabym wszystko, mniej więcej, wg tabeli żywienia . Na początku to nie wiedziałam nawet, że się dziecko dopaja

przesypia od 20.00 - 4.00 ja za chwilkę zmieniam smoczki na większe

Napisane przez Sojka1990

My z kleikiem podobnie jak Asia, tyle że zaczynalyśmy od połowy łyżeczki kleiku, codziennie zwiększając proporcje. smoczek też sama pociełam teraz już Zocha wcina dość mocno gęste- na 150ml mleka daje 4 łychy kleiku. Jeszcze ze 2,5- 3 tyg i zaczynamy wcinać kaszki smakowe

no my jak skończymy tą paczkę kleiku czyli jakieś 3 noce jeszcze i mam już naszykowan ą kaszkę brzoskwiniową a dzisiaj dostał pierwszy raz soczek marchwiowo jabłkowy ale parę łyczków tylko..

ja będe mieć problem z glutenem bo tego nigdy nie czaiłam jak sie wprowadza

[anesh_]

Napisane przez Sojka1990

Zośka dzisiaj też jak nie moje dziecko...
Pogoda??? skoro i Jasio Asiulki też dziś diabelek wcielony..

i tez nie wiem czy cos w dziąsłach nie zaczya się dziać... jakoś moje dziecko dziwnie się zachowuje. przed spaniem jak ją teraz karmiłam taka sytuacja- je,je,je, zjadła już ze 140ml kleiku i wypluwa butle jak to ma w zwyczaju robić kiedy już się najje, no to butle zabieram a ta mi pięść całą do buzi i ostro mamle śliniąc się przy tym okrutnie, no to ja jeszcze raz jej butle do pysia bo sobie mysle moze jednak jeszcze chce a ta znow wyplowa i pięść do buzi... cały dzień jakaś straszna maruda, rozpalona do tego z deczka, ale temp lekko tylko podwyższona 37stopni gdzie normalnie codziennie ma 36,5. Mam nadzieje ze to jednak jeszcze nie to bo zęby przeciez dopiero ok 5msc i jakby mi się miała do tego czau tak zachowywać to chyba wyjdę z siebie

Nasza tez dzisiaj maruda pół dnia była... Masakra, ja padam dziś...

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Wszystkiego dobrego dla Jasia i Dusi.

A Zuzka i JAsio śliczni są

[Sojka1990]

Asiu gluten w 5mscu.
My się skusiłyśmy na jabłuszka gerberowskie w sloiczku bo nam się skończyły od dziadka z działki

Jeju jak ja się cieszę że tym razem nie wiem co to kolki

[Asiuulka89]

Napisane przez Sojka1990

Asiu gluten w 5mscu.
My się skusiłyśmy na jabłuszka gerberowskie w sloiczku bo nam się skończyły od dziadka z działki

to akurat wiem że w 5 tym ale gorzej jak to zrobić.. bedziemy zagłebiać się w 5 miesiacu jesli chodzi o gluten

[Sojka1990]

Powiem szczerze Asia że przy dziewczynkach nawet nie wiedziałam że glutenu się unika do pewnego czasu, dowiedziałam się po fakcie:P ale i tak nie miało to zadnego wpływu na laski więc sama nie wiem do konca o co w tym chodzi i jak się wprowadza

[weronika_91]

Dziewczyny od którego tyg dajecie te kleiki???

I jeszcze jedno pytanko ile wasze dzieci w 7tyg wypijaly / wypijaja z butli ?

[Asiuulka89]

Napisane przez Sojka1990

Powiem szczerze Asia że przy dziewczynkach nawet nie wiedziałam że glutenu się unika do pewnego czasu, dowiedziałam się po fakcie:P ale i tak nie miało to zadnego wpływu na laski więc sama nie wiem do konca o co w tym chodzi i jak się wprowadza

no właśnie mnie to zastanawia, bo niedawno podczytywałam wakacyjne mamy i one są na etapie wprowadzania glutenu i tam jedna laska pisała właśnie że coś ta się dodaje do posiłków i coś tam. a porzy Zuzi nie pamiętam bym coś z glutenem robiłą więc nie wiem jak to jest.

[Sojka1990]

Napisane przez weronika_91

Dziewczyny od którego tyg dajecie te kleiki???

I jeszcze jedno pytanko ile wasze dzieci w 7tyg wypijaly / wypijaja z butli ?

Już możesz dawać kleik (o ile chcesz oczywiście spróbować bo niby po 4msc się wprowadza, my tam wcinamy i dobrze nam z tym na brzuszku się nie odbija, Zoska zachwycona- wieczorny kleik to ulubiony posilek dnia) a w 7tygodniu to schodziliśmy z 90 na 120ml.

[justyna12345]

Napisane przez anesh_

A ja Wam powiem tak - jestem 13 dni po porodzie, i wiem, że moje życie nabrało sensu wraz z pojawieniem się tego małego człowieczka na świecie. Całe życie byłam taką chole... realistką, wszystko było dla mnie, albo czarne, albo białe... A teraz wiem,że mam dla kogo żyć. Jak patrzę na tą malutką buziulkę, która strzela takie śmieszne minki, dziubki i się uśmiecha, jak patrzę na te paluszki i rączki, wkładane do buźki i te stópki i kolanka, które tak mnie jeszcze niedawno kopały i tego dziobaka, który szuka cyca i tak łapczywie go łapie to od razu się wzruszam. I wiem, że kocham tę małą istotkę jak nikogo na świecie

Napisane przez Asiuulka89

bo to miłość bezwarunkowa jest

Napisane przez marta1986222

Piękne i czuję dokładnie to samo
Nigdy nie myślałam że miłość macierzyńska może być tak wielka i dawać tyle siły i szczęscia

podpisuję się pod tym rękami i nogami

Napisane przez kraven

To znowu ja. Jas siedzi u mnie i ani mysli wyjsc. Jestem jedyna ciezarna na oddziale. Oprocz tego nikogo wiecej. Normalnie jaja jam berety

uparciuszek mały trzymam kciuki żeby w końcu ruszyło dalej

[Sojka1990]

Napisane przez Asiuulka89

no właśnie mnie to zastanawia, bo niedawno podczytywałam wakacyjne mamy i one są na etapie wprowadzania glutenu i tam jedna laska pisała właśnie że coś ta się dodaje do posiłków i coś tam. a porzy Zuzi nie pamiętam bym coś z glutenem robiłą więc nie wiem jak to jest.

Ja też nic z tym nie robiłam i teraz pewnie też nie będę, i tak w tych pierwszych kaszkach glutenu nie ma więc spoko, a potem jak się w czymś trafi no to się trafi i już.

[maggie123]

Napisane przez Agnus21

Bunia mi malinke zrobiła na piersi przypadkiem zamiast brodawki zassała kawałek piersi obok.

oj maluszek potrafi się zassać
i kto by się spodziewał malinki

Napisane przez Iwoncia81

Eeeej, a ja nie mam brzuszka i co???

oj bo Ty dziwna jesteś żeby w ciąży kg przytyć to wstyd aż i nam psujesz statystyki

Napisane przez marta1986222

Orientujecie się moze czy mogę w urzędzie dopisać Zuzi drugie imie?

pewnie możesz, tylko pewnie będą chcieli żebyś zapłaciła.
Moja znajoma po roku zmieniała dziecku drugie imię

Napisane przez katiem

Kochane ile śpią Wasze maluchy w ciągu dnia? Bo ja się zastanawiam czy mój czasem nie za dużo? może 2, 3 godziny czuwania łącznie to chyba malutko co?

moja jeszcze 4 dni temu spała dużo tzn. pobudka ok 9, zabawa, jedzonko i ok 11 spanie. Ok 13 pobudka, karmienie i na dwór i znów na dworze spanie. W domu zazwyczaj aktywność 17-19 albo i do 20, kąpiel, karmienie i spanie.
a od wczoraj aż dziw mnie bierze bo całą noc przesypia (po karmieniu ok 23 lub 24 gdy kładę się spać, na jedzenie obudziła się dopiero po 6, później znów zasnęła i tak do 9.30). za to w ciągu dnia wczoraj może 2 godziny łącznie spała. Dziś troszkę lepiej bo z godzinkę na dworze i ze 40 minut po powrocie ze spaceru i później ze 40 minut. I okropnie mi wieczorem dziś marudziła

Napisane przez aga_ton

chciałam się pochwalić, że od kilku dni Lena świadomie się do nas uśmiecha
i zaczyna interesować ją karuzela, nareszcie

cudnie
A jak psinka?

Napisane przez gda

A ja mam odwrotnie

Jak leży w łóżeczku, to się martwię czy oddycha i żyje

A pamiętam jak się zapierałam w ciąży, że absolutnie nie będę spała z dzieckiem... Ech Słaba jestem i tyle

oj tam słaba! postanowienia i plany a rzeczywistość to czasami całkiem co innego. Też mówiłam ,że za nic spania z nami nie będzie. I co? prawie 3 mca śpi obok mnie. Nie ukrywam, że o niebo mi wygodniej, bo jak się przebudzę to sprawdzam czy oddycha, na karmienie też bez problemu i sobie obie zasypiamy. I ciasnoty w łózku też nie ma, bo mamy łóżko gigantyczne 190x200 cm więc kruszynka nie przeszkadza. a ja śpię w środeczku

Napisane przez niegrzeczna88

moja tez tak spała po szczepieniu
dziewczyny a jak tam wyglada u waszych maluszków lewa rączka po szczepieniu na gruzlice w szpitalu?

na paczątku był strupek, a teraz jest takie czerwone

Napisane przez Asiuulka89

Jasiu póki mi sie nie zepsuł a zepsuł się 2 dni temu też duzo spał. np.
wstawaliśmy o 7 szedł spac po 8 spał ponad godzine, potem karmienie znowu godzinka aktywnosci i znowu spac i tak do 17-18 i potem do 19.30 nie spal. a teraz.. spi tylko na rekach

ja jestem od powortu ze szpiatla sama a w sobote z dwojka dzieci

no u mnie to samo i to w tym samym czasie

Napisane przez lukrecja_25

a ja zamierzam szczepic tymi bezpłatnymi... opani w przychodni sie nieźle zdziwiła jak jej to powiedziałam

też szczepiliśmy bezpłatnymi i nikt się nie dziwił. Większość znajomych tymi szczepi. Jakoś też dużo osób mi odradzało skojarzone. ale wiadomo, co człowiek, to opinia. Szkoda, że nie można mnieć pewności, którymi lepiej szczepić.

Napisane przez Asiuulka89

to chyba mogę przypsać do Jasia
3 skok – koniec 2 miesiąca (11-12 tydzień)– niuanse
Rodzice wreszcie rozpoznają znaki wysyłane przez dziecko, coraz lepiej je rozumieją, nauczyli się, jak pomóc dziecku zasnąć i jak je zabawiać, a tu przychodzi 11 tydzień i kolejny kryzys: dziecko nie chce jeść, płacze, marudzi, nie daje się uspokoić, a wręcz przeciwnie – im bardziej otoczenie stara się je zabawić, tym głośniej maluch płacze. Dzieje się tak dlatego, że niemowlę zaczyna dostrzegać detale i widzi, że mają one znaczenie. Rozpoznawanie niuansów powoduje, że brzdąc reaguje znacznie silniej na poirytowany głos mamy i zdaje się widzieć to, co do tej pory mu umykało. Staje się też bardziej ruchliwe, przytrzymuje w dłoni podany przedmiot, próbuje go włożyć do buzi. Wiele dzieci odkrywa też własne możliwości wokalne: piszczy, krzyczy, głuży. Starajmy się stymulować malucha mówiąc do niego, proponując do zabawy przedmioty o rozmaitej fakturze, ale dbajmy też o to, żeby jak najmniej było wokół niego nerwowości i gwałtownych zdarzeń.

idealnie pasuje do zachowania Zuzanki! pisz wymaluj moje dziecko w dniu dzisiejszym szczególnie wieczorem. Wyje i szuka cyca, jak zawsze, gdy głodna, więc daję jeść. pociumka chwilę i za moment ryk. i szukanie dalej. więc ja spokojnie powtarzam czynność a tu wyginanie się, odpychanie, odwracanie i wycie... Daję smoka, to samo.. Grzechoczę krowiastą grzechotką, ryk na minutę, dwie milknie. Włączam konika, przy którym zawsze płacz znika, wycie nie ustępuje. do tego, gdy wycia nie ma i na moment humor sięm poprawia jest pełen uśmiech i gaworzenie do wszystkiego, piski, krzyki i zachwyty i za moment ryk

ach.. i dziękuję za miłe słowa o Zuzance mej słodkiej

[Sojka1990]

Mam trójkę w lotto

i idę pać bom się zirytowała.. puściliśmy chybił - trafił a tu padły moje 4 liczby które zawsze skreślam :/

no i jakbym nie poszła na łatwizne to bym miała czwórkę i pare stówek by było