Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[iustyna1]

U nas Zuza przeszła ospę dużo łagodniej, niż trzy lata starszy Kuba. On się drapał, nie lubił smarować a ona nic chyba nie marudziła, spała normalnie i miała dużo mniej kropek niż brat. Nie ma ani jednej blizny, Kuba za to kilka, do tego ze 3 na twarzy .

Agni kusząca propozycja z wizytą Emila, ale dla jego dobra lepiej niech zostanie w domu. O godzinie 3.30 mogę być niepoczytalna

Właśnie AgaG ja bym 300 przeznaczyła na prezenty a 200 na siebie . Problem z dyńki i sumienie spokojne

[alibany]

AgaG... jako mama jednego dziecka, obkupiłabym Alę...sprawiłoby mi to porównywalną przyjemność ze spędzonym czasem w SPA. Ale jako mama 3ki dzieci już punkt widzenia mógłby być nieco inny
Do mnie ostatnio też nikt w douglasie nie podszedł, ale, że zależalo mi na próbkach to sama się upomniałam o obsługę

Agni uśmiecham się sama do siebie jak czytam w jaki sposób piszesz o wizytacji teściów Pobudki w środku nocy oczywiście współczuję!

marzenka świetne buty!!

[agulaaabar]

Dziewczyny mam pytanie:

Lilce na tej stłuczonej wardze wyszła bańka z ropą, zostawić to tak jak jest?
Czy smarować czymś?

[brumek]

Napisane przez Kolina

nie mają pieniędzy? oj bidoki, a w Kielcach powstała nowa siedziba za 33mln zl

Priorytety

Napisane przez Kolina

a pytałam kiedyś czy macie je na sznurku, ale nikt nie odpowiedział..
my potrafimy zawiązanego buta zgubić, więc już prognozuję jak będzie z rękawiczkami

My mamy na sznurku Ale czasem go nie zakładam tak, jak się to robi, w rękąwy. Bo nie lubię, jak mi się to tam plącze przy zakładaniu Ale pewniej, kiedy już będzie więcej (i dalej ode mnie) biegał na spacerach, to bardzo się to przyda.

Napisane przez DDewik

Borysek ma po wczorajszym szczepieniu duży rumien na rączce(wczesniej takich nie mial), mam nadzieje ze mu to szybko zejdzie.Czy mam sie niepokoić?
Wczoraj mial szczepienie w dwie rączki i nóżke, a tylko na tej jednej jest ogromne czerwone kólko.

Tymek po tych trzech wkłuciach tez miewał takie cosie. Po dwóch z nich, po trzecim nie. Ale nie wiek po których. Mijało po kilku tygodniach. A, ale co to znaczy duży? Bo nasz to miał 1,5 cm mniej więcej. Może mniej nawet.

Napisane przez Marina1

Widziałyśmy się wczoraj.
I nagle widzę, że Igor ma coś w buzi.
I ja- co on je?
Mama - a, dałam mu tiktaka.
Ja- ale on jest za mały, zakrztusi się jeszcze! ( nie wiem czy to możliwe, jak je już jabłko w gryzach, ale mnie przestraszył jakoś ten tiktak )
Mama- ale Dorota daje ! ( mamy autotytet ostatnio, mama 4 dzieci, ale moim zdaniem nieodpowiedzialnie się zachowuje nie raz, bo daje dziecku takie rzeczy (( ma syna z sierpnia 2011 )), że jak mi opowiada, to naprawdę nie mogę uwierzyć )

Niby nic, ale jakiś niesmak pozostał. Bo Dorota daje...

Uwielbiam, jak babcie znajdują sobie autorytety w postaci takich "Dorot"
Ja tez bym od razu wyrwała. Boję się takich drobiazgów.

Napisane przez patik87

Brumek ja też nie chorowałam, i się grubo zastanawiam nad szczepieniem siebie.. Nie wiem czy szczepić Sarę, ile kosztuje ta szczepionka?

Nie wiem Bo w jednym miejscu widziałam, ze 190, w innym, ze 300 za dawkę. Ale to na jakiś forach, więc nie do końca wiarygodne. Nikt tu nie szczepił jeszcze?

A cudną pogodą mnie zaskoczyłaś, bo u nas strach z domu wyjść. Pada i wieje od rana.

Napisane przez Natka_

Brumku, i tak bardzo Wam dziękuję za chęć pomocy (bardzo fajny ten Twoj mąż )

Nie powiem mu

Napisane przez Shira_83

u nas masakra ja na antybiotyku katar mam taki, że bez chusteczki od nosa nie mogę nic zrobić normalnie muszę ją mieć cały czas przy nosie mały już był lepszy po antybiotyku i co zaraził się znowu więc oboje jesteśmy nie do życia

Dobrze, że chociaż ta druga "zaraza" Cię opuściła

Napisane przez agni82

ta mała wesz obudziła się, zerkam na telefon i widze: 4:30. myślę sobiek nie jest tak źle. wstałam, zrobiłam mu mleko, zmieniłam przytomnie pieluszkę i poszłam sobie zrobic kawę. w głowie myśl: oho mało czasu na zrobienie prasowania, ale spróbuję to zrobić w ciągu dnia przy Emilu. wchodzę do salonu, zasiadam przed lapkiem, przeglądam strony internetowe, gdzie mogłabym wydac pieniążki, szybko łykając kawę, a bo może jednak uda mi się poprasowac troszeczkę, zerkam w prawy dolny róg lapka i co widzę: 3:45. no cholera, a ja już po kawie. i jak tu teraz zasnąć?
zapomniałam, że wczoraj zawiesił się mój telefon i wyjełam baterię i jak włożyłam z powrotem to ustawienia się poprzestawiały i "przytomnie" o tym dziś nie pamiętałam.
to będzie dłuuuuuugi dzień

Ale akcja
Kiedyś, dawno temu, byłam na nartach ze znajomymi. Jak wróciliśmy ze stoku, to jeden kolega padł. W sensie poszedł spać. A my jedliśmy, gadaliśmy itp. Normalka. Po kilku godzinach on sie budzi i pyta która godzina. Mówimy że 8. No i on sie zaczął na narty szykować, bo myślał, że to 8 rano

I dużo cierpliwości przy szanownych "rodzicach" życzę '

Napisane przez jacieeeee

mnie wkurza. Zaczyna forsowac swoje metody wychowawcze, zywieniowe i w ogole sie wtraca. Do odstrzalu :P

Wrrr Nie daj się!

Napisane przez agulaaabar

Lila wczoraj rano miała mały wypadek, straciła równowage i uderzyła buzią o podłogę... krew się lała dosyć mocno bo rozcięła wargę, myślałam że tylko lekko rozcieła... a ma wielką fioletową plamę na dolnej wardze... bidula

Ojojoj

Napisane przez DDewik

Z tymi szczepionkami na pneumokoki to wiem Brumeczku, ale chodziło mi o szczepionki na ospę Czy sa rózne, czy jedna szczepią i ile kosztuja(moze sie orientujesz)?
U nasz tez Prenevar kosztuje 300zl(my bedziemy mieli 3 dawki , bo pozniej zaczelam szczepic), ostatnia mamy wlasnie za miesiąc.
Pamiętam , ze z tą pediatrą to miałaś przeboje niezłe.

Śmiesznie, że pamiętasz takie rzeczy, chociaż Cię jesczzze z nami nie było
A co do ospy, to w Polsce jest chyba jedna szczepionka. Nie natknęłam się na więcej. Kosztu niestety nie znam.

Napisane przez iustyna1

Dobry Boberek
Dziecię mi się przestawiło już na ten czas zimowy i znowu nie śpi w dzień. Pada za to ok 20.00-20.30 i wstaje po 8.00.

Dzisiaj z sypialni zeszłyśmy o 9.20. Zuzia budzi się oczywiście wcześniej, ale jeszcze z godzinkę kula się po łóżku, bawi poduszkami. Ja ją na pół żywa gilam po nogach i dogorywam. Ps. nie chwalę się

Ale dlaczego się nie chwalisz? Masz czym

Napisane przez AgaGuernsey

Hej... mam dola jak stad do....

Mam pytanie: Co byscie zrobily na moim miejscu?
Mamy z pracowego funduszu socjalnego punkty Multi costam. 1 punkt to 1 zl. Mam ponad 500, dowiedzialam sie, ze musze je wydac do 5 grudnia. Sposobow jest masa: na bilety do kina, zakupy w sklepie smyk, empik internetowym, wizyty w salonach kosmetycznych, wejsciowki na fitness...
Ida swieta, prezenty, u nas z kasa krucho (jedna pensja), a dzieciakow w rodzinie troche jest. Czy przenaczylybyscie to na zakup prezentow np. w smyku i empiku, czy egoistycznie wydalybyscie to dla siebie (nigdy nie bylam w Salonie Day Spa, a wystarczyloby na taka wizyte)?

Aguś, a skąd ten dół?

Co do punktów to ja bym wydała na Tymka Nie dlatego, ze się poświęcam, jak Matka Polka, ale dlatego, ze mi to obecnie większą przyjemność sprawia niż spa

Napisane przez Shira_83

co mogę z robić z mrożonym bobem???

W życiu nie mroziłam bobu


No i dzień dobry

[Madziulka_17]

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny mam pytanie:

Lilce na tej stłuczonej wardze wyszła bańka z ropą, zostawić to tak jak jest?
Czy smarować czymś?

Zostawić, za jakieś 3 dni nie będzie, ani śladu Niedawno to samo przechodziliśmy.

[iustyna1]

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny mam pytanie:

Lilce na tej stłuczonej wardze wyszła bańka z ropą, zostawić to tak jak jest?
Czy smarować czymś?

Nie mam pojęcia ale przydzwoniła

[Madziulka_17]

Agula Szymon jak byliśmy w PL uderzył się wargą w kant stolika rtv. Krew lała się niemiłosiernie i właśnie wyszła taka bańka z ropą. Niczym nie smarowałam i zeszło po 3 dniach.

[83monia]

nie chce mi sie nic nawet pisac. brzuch mnie boli i to chyba owulacja. ale juz 3 dzien?

[ela_86]

ręce mi opadają
Johny robi właśnie masakrę w kuchni z obiadem w roli głównej, czasem już nie mam do niego siły
bo on chce sam...
po Waszych opowieściach spróbowałam mu dać łyżeczkę, mamy taką zagiętą specjalnie, już dawno kupiłam, nawet parę łyżek trafiło do buzi ale teraz chce sam od początku cały obiad i nie ma mowy o dokarmianiu przeze mnie. Jak chce mu dać to wydziera się wniebogłosy, łzy grochami płyną, jak mu nie przeszkadzam to jest cały szcześliwy... eh...
obecnie własnie je rękami ziemniaczki z sosikiem i klopsikami... domyślacie się jak wygląda jedzenie sosu rękami...

[iustyna1]

ela ja wiem, ja wiem!!! Daj mu czas, nauczy się. Mnie trafiało jak Zuzia chciała jeść sama jogurt. Jak nie sama, to nie chciała wcale i w ryk. Odpuściłam i sama "jadła". Po dłuuugim czasie się nauczyła i niewiele się już brudzi . Ale początki były trudne.

[Madziulka_17]

Kupiłam właśnie nocnik , postawiłam na pourty.
Tylko jak się do tego zabrać

[Lili 83]

Napisane przez Stronczek27

Lili każdy lubi co innego. Nie obrazę sie za to jesli oglądałas to moja kuzynka to ta wyszczekana co ostatnio rozmawiała z prowadzącym.

O to ta co dawała chłopakom autografy na pośladkach czy jakoś tak?
Najbardziej mnie wkurzała


Ddewik Radziu miał po ostatnim szczepieniu rumień. Wcześniej się nie zdarzało. Ale obkładałam kwaśną wodą i po kilku dniach (chyba) zeszło. Nie martw się

[Kolina]

cytaty zaznaczam od 4 godzin więc ciekawe czy są wszystkie...

Napisane przez DDewik

Składniki:
1 mała dynia
1 i ½ l rosołu
2 żółtka
½ szklanki śmietany
garść startego sera żółtego
sól, pieprz


Dynię dobrze umyć i osuszyć. Miąższ dyni pokroić w drobną kostkę, zalać wodą, posolić i gotować ok 20 minut. Następnie przetrzeć przez sito lub zmiksować, powoli dolać wrzący rosół i gotować ok. 10 minut. Żółtka wymieszać ze śmietaną i serem, dodać do gorącej, ale nie wrzącej zupy przez chwilę ubijać trzepaczką. Postawić na maleńkim ogniu i przez chwilę jeszcze podgrzewać, nie dopuszczając jednak do wrzenia.


Mama mi dała przepis, jest pyszna , a Borysek uwielbia, potrafi 2 miseczki zjesc.Ja robie z makaronem.


---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Borysek ma po wczorajszym szczepieniu duży rumien na rączce(wczesniej takich nie mial), mam nadzieje ze mu to szybko zejdzie.Czy mam sie niepokoić?
Wczoraj mial szczepienie w dwie rączki i nóżke, a tylko na tej jednej jest ogromne czerwone kólko.

dzięki za przepis
a rumień to może kwaśną wodą? my nie mieliśmy po żadnym szczepieniu

Napisane przez Marina1

patik co Ty, mumie pierwsza klasa

skąd Wy znacie tyle tych przepisów? Wiecie, od Was się chyba więcej nauczyłam niż od mamy w sensie gotowania itp.


Odnośnie mamy - wkurzyła mnie wczoraj.

Widziałyśmy się wczoraj.
I nagle widzę, że Igor ma coś w buzi.
I ja- co on je?
Mama - a, dałam mu tiktaka.
....

kurcze, tik taka? nie wpadłabym na to by dać taką drobiznę, ja byłam dużo starsza a zakrztusiłam się landrynką, do dzisiaj nie lubię takich twardych cukierków

Napisane przez iustyna1

Kolina te ubrania/przebrania były na jakiejś stronie z filcem. Pewnie na halloween. Psy nie wyglądały na zadowolone.... Tylko jak widzę buldożka, to zaraz mam przed oczami Carmelę

wiem mnie też się carmela z buldożkami kojarzy
mam jeszcze jedną taka znajomą, buldożkową wolontariuszkę, jak widzę buldożka fr. to jeszcze ona mi się przypomina

Napisane przez agni82

no mnie to pewnie też czeka (teściowa przyjeżdża jutro) - ona by dała
mu czekolady, pianki z cappucino, cukierków anyżkowych i Bóg wie co jeszcze
do odstarzału powiadasz? no to pif paf

no kochana menu jest juz zaplanowane. śniadania u nich są nudne, bo ser, dżem i miód z chlebem przy kubku kawy. lunch też mnie więcej taki sam, obiad w sobotę - steki, w niedzielę - mąż gotuje, poniedziałek- brumkowe piersi, wtorek- pizza(bo w pizzerii w ten dzień jest oferta 2 w cenie jednej)a w środę wyjeżdzają, więc teść pewnie zje kanapkę, a tesciowa zwyczajowo banana. a jak będę jęczeć że głodni wieczorem, to zrobię lekką aluzję przy śniadaniu, że obydwoje się ostatnio poprawili(przytyli). myśłę, że głód im sam przejdzie

o kurczę, a płakała biedulka?
teściowie przyjeżdząją na 5 dni (skurczybyki to taki dyplomatyczny okres. bo siedem dni to długo, weekend krótko, to robią tak, że nie można się na nich wkurzyć za zasiedzenie)

....

. mówisz, że ospa nie nadejdzie. w sumie dobrze by było,żeby to było za nami. dziś spotkałam pana, który przechodził ospę w wieku 45 lat i mówił że to koszmar. pryszcze wyskakują w szędzie, w uszach, w gardle, nawet w żołądku., strasznie ciezko to przeszedł. sam mi zasugerował, żeby go zarazić gdzies jak jest jeszcze malutki
.....

hahaha co do pogrubionego musze zapamiętać i zastosować w odpowiednim czasie do odpowiedniej osoby
uwielbiam twoje opisy gościności

ospa w zołądku? jakaś masakra
ja będę szczepić na pewno, my (ja i tz) przechodziliśmy w dzieciństwie

Aga Guernsey, ja pewnie wydałabym na dzieci, od kiedy jest Dawid NIC w sklepach dla siebie nie widzę , tylko działy dziecięce, na tę chwilę prezenty dla dzieci bardziej by mnie cieszyły
ale jak piszą dziewczyny 300punktów na dzieci a 200 na siebie to też bardzo przyzwoite rozwiązanie

byliśmy w końcu w tym rossmannie bo od początku tygodnia się wybierałam, kupiłam mleko i trochę chemii
i w mothercare dwupack świątecznych koszulek - nie mogłam się oprzeć choć drogie trochę no ale zwrócę najwyżej, mam na to trochę czasu
do h&m wstąpiłam, był JEDEN szary polarek na 62 no nic
aaa, polarki mają też w mothercare nawet spory wybór i może troche grubsze niż z h&m ale cena 49,90 więc nie wziełam


podkusiłyście mnie carbonarą, robie dzisiaj

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez Madziulka_17

Kupiłam właśnie nocnik , postawiłam na pourty.
Tylko jak się do tego zabrać

też go mamy od kilku tygodni, jak na razie służy za pojemnik na zabawki wszelakie i jako coś do pchania po podłodze czym pewnie doprowadza do szału sąsiadów z dołu

[AgaGuernsey]

Dzieki baby za porady. Czyli wiekszosc z Was postapilaby jak ja. Mimo, ze spa, czy inne zabiegi mnie kusza, to jednak postawie na prezenty. W tym jeden dla siebie - perfumy w empiku.

Brumek dol, bo zaraz z rana poklocilam sie z mezem, poza tym Zuzce nic nie lepiej, Wiki tez juz kaszle, ot szara rzeczywistosc jesienna mnie przytlacza.

Kolina zdaj relacje, czy Ci carbonara wyszla.
My rekawiczki mamy luzem.

Alibany dla mnie douglas to taka ekskluzywna perfumeria, a ja taka "nijaka" i wolalam sie nie odzywac.

Agula alez Lila musiala przydzwonic. Buziak dla niej.

[Scio]

Ela moja Agata je od 8mż rękoma. Kwestia przyzwyczajenia. Nawet dużej masakry nie robi. No i juz wie, ze niektórych rzeczy się nie da zjeść palcami i używa łyżki.
Poza tym on bada sobie jedzenie wszystkimi zmysłami. To dobre dla rozwoju (ja tak sobie powtrzałam, jak A. bałaganiła, ze to dla rozowju, dla rozwoju, dla rozwoju...)

[Gomra]

Napisane przez agawoo

Słyszałam wczoraj ..to u Ciebie było? Masakra... Dobrze, że dzieciom nic nie jest ..

U nas tylko żlobek na sznurku chodzi, przedszkole już nie, ale zawsze widzę przynajmniej dwie opiekunki - jedna na poczatku, druga na końcu Z grupami żłobkowymi to nawet trzy kobitki chodzą

Tak, 7 km od mojego domu. I własnie to mnie dziwi, że sama poszła, przeciez są woźne itp. I to kobieta z 20 letnim stazem pracy. Telewizja cały czas tam jest, masakra.

Napisane przez DDewik

Zdrowka Agadla Ciebie i dzieciaczków

Ja na Twoim miejscu postąpiłabym tak:czesc pieniazkow przeznaczyłabym na siebie a czesc na dzieci.
Opiekujesz sie 3 caly dzień to cos Ci sie od zycia nalezy, wiec idz sobie na jakis zabieg(zabiegi do kosmetyczki).Od razu humor lepszy bedzie. Ja wczoraj bylam u kosmetyczki na 4 zabiegu kwasami(moze to przyjemne nie jest do końca bo szczypie) , juz widze efekty i od razu buzia sie śmieje

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

A JEZELI CHODZI O WYJSCIA Z DZIECMI TO W SZKOLE JEST TAK,ZE NA 30 DZIECIACZKOW PRZYPADA JEDEN WYCHOWACA(JEZELI WYCIECZKA JEST W OBREBIE MIASTA GDZIE JEST SZKOŁA), GDY NP, DZIECI MAJA JECHAC AUTOBUSEM TO JEST JEDEN OPIEKUN Na 15 dz.

to może to wydarzenie w końcu da komus do myslenia ze czas to zmienic.

[Scio]

Oglądałam w tv. Dzieci stwierdziły, ze same uciekły
A propo kiedy ja chodziłam do przedszkola, tez dwóch chłopców uciekło z placu zabaw, do tej por pamiętam jak ich szukali

[Gomra]

Napisane przez Scio

Oglądałam w tv. Dzieci stwierdziły, ze same uciekły
A propo kiedy ja chodziłam do przedszkola, tez dwóch chłopców uciekło z placu zabaw, do tej por pamiętam jak ich szukali

kurcze a ja chciałabym obejrzec ale nigdy nie trafie, gdzie oglądałas?

[patik87]

Marina tic-tac OMG, nie mądre, a powoływanie się na autorytet jest płytkie, ale takie porównywanie towarzyszy od zarania dziejów.

Kolina myślałam że już wszyscy znają przepis na brumkowe piersi serio podać?

AgaG ja też Ci doradzam jak dziołchy, ale widzę problem juz rozwiązałaś. Udanych zakupów w takim razie .

Agula moja Sarita raz przydzwoniła o podłogę i też to było na wardze, samo zejdzie.

Idę..rytuały wieczorne z dzieckiem odprawiać.

[Lili 83]

Patik Kolina na bank zna "Brumkowe piersi" tylko ich w ''naszych'' nie rozpoznała

[Scio]

Napisane przez Gomra

kurcze a ja chciałabym obejrzec ale nigdy nie trafie, gdzie oglądałas?

w teleekspresie

[Kolina]

Napisane przez AgaGuernsey

Kolina zdaj relacje, czy Ci carbonara wyszla.
My rekawiczki mamy luzem.

wyszła
i weszła szybko w zołądek, leżę jak skóa z diabła, nie wiem kiedy wstanę po tej porcji

Napisane przez Scio

Ela moja Agata je od 8mż rękoma. Kwestia przyzwyczajenia. Nawet dużej masakry nie robi. No i juz wie, ze niektórych rzeczy się nie da zjeść palcami i używa łyżki.
Poza tym on bada sobie jedzenie wszystkimi zmysłami. To dobre dla rozwoju (ja tak sobie powtrzałam, jak A. bałaganiła, ze to dla rozowju, dla rozwoju, dla rozwoju...)

jak mantra
musiałabym to mieć rozwieszone na wszystkich scianach i suficie
mój nie je jeszcze rączkami

Napisane przez patik87

Kolina myślałam że już wszyscy znają przepis na brumkowe piersi serio podać?

aaaaaaaaaaaaa to brumkowe piersi????
ja ich nie robiłąm to nei wiem ze tak wyglądają na etapie przygotowania
no pewnie że znam

Napisane przez Lili 83

Patik Kolina na bank zna "Brumkowe piersi" tylko ich w ''naszych'' nie rozpoznała

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez Gomra

Tak, 7 km od mojego domu. I własnie to mnie dziwi, że sama poszła, przeciez są woźne itp. I to kobieta z 20 letnim stazem pracy. Telewizja cały czas tam jest, masakra.



to może to wydarzenie w końcu da komus do myslenia ze czas to zmienic.

w Rzymie ciągle widywałam dziecięce spacerki (niedaleko przedszkola mieszkaliśmy), dzieci zawsze na sznureczku, rączki w pętelkach, nawet w parku

a rodzice dzieci mieli na sznureczku, dzieciaki takie fajne plecaczki miały do których doczepiona była smycz regulowana
ja nie widziałam takich u nas w sklepach, rewelacyjne własnie na wyjścia gdzie jest dużo ludzi, swobodny sznurek aż do osiągniecia odległości krytycznej (i wcale nie kojarzy mi się to z prowadzeniem dzieci jak pieska na smyczy )

[Stronczek27]

W faktach o tym mówili

[Lili 83]

Opryszka x9
Nie mogę pić normalnie ze szklanki więc sobie rurkę wzięłam. Mąż myślał, że to picie Radka i dał mu przez tę samą słomkę co ja piłam
Boże, mam nadzieję, że się nie zarazi.
Tym bardziej, że teraz też odporność ma mniejszą

[Natka_]

Napisane przez marzena_S

Natka, no to się obkupiłaś. Pochwal się co to za płaszcz i kurtka? Noc już lepsza tak? Czyli zęby trochę odpuściły?

Tak, noc o niebo lepsza Chyba ząbki trochę opduściły.
Już Wam pokazuję:
http://www.reserved.com/pl/collectio...trousers/T7928
http://www.reserved.com/pl/collectio...trousers/T7903
http://www.reserved.com/pl/collectio...ackets/T9207_5
http://www.pullandbear.com/webapp/wc...R%20Z%20GOLFEM - kolor lodowy
Buty i płaszcz- zdjęcia poniżej
Dzisiaj jeszcze dokupiłam 2 bluzki i 2 swetry, bo w sklepie była promocja druga rzecz za 50%

Napisane przez marzena_S

Natko, takie. Bardzo mi się spodobały i wzięłam bez mierzenia, mam nadzieję że będą dobre...

Ale super! I to z ecco, będą bardzo wygodne Z ciekawości, ile kosztowały?

Napisane przez Shira_83

u nas masakra ja na antybiotyku katar mam taki, że bez chusteczki od nosa nie mogę nic zrobić normalnie muszę ją mieć cały czas przy nosie mały już był lepszy po antybiotyku i co zaraził się znowu więc oboje jesteśmy nie do życia

nic ciocia pojechała mały śpi może uda się nadrobić..

moja głowa..............

przepraszam że tylko o sobie

Ojjjjj Żbiki dużo zdrówka

Napisane przez agawoo

Aga, wysypało ją dość porządnie - najbardziej nóżki i brzuszek, no i głowa i buzia ...Nowe jeszcze wczoraj wyłaziły Gorączki nie ma, najbardziej swędzi głowa
A do tego jeszcze idą ząbki, wszystko na raz

Bidulka
Domek też całkiem nieźle przeszedł ospę, oczywiście swędziało go pierońsko, ale do przeżycia

Agni, bo jest ospa zewnętrzna i wewnętrzna. Córka kuzyna męża miała wewnętrzną- jeszcze gorsza niż zewnętrzna, bo wysypuje w gardle, żołądku itd...

Napisane przez Marina1

Odnośnie mamy - wkurzyła mnie wczoraj.

Widziałyśmy się wczoraj.
I nagle widzę, że Igor ma coś w buzi.
I ja- co on je?
Mama - a, dałam mu tiktaka.
Ja- ale on jest za mały, zakrztusi się jeszcze! ( nie wiem czy to możliwe, jak je już jabłko w gryzach, ale mnie przestraszył jakoś ten tiktak )
Mama- ale Dorota daje ! ( mamy autotytet ostatnio, mama 4 dzieci, ale moim zdaniem nieodpowiedzialnie się zachowuje nie raz, bo daje dziecku takie rzeczy (( ma syna z sierpnia 2011 )), że jak mi opowiada, to naprawdę nie mogę uwierzyć )

Niby nic, ale jakiś niesmak pozostał. Bo Dorota daje...

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Oczywiście mu tiktaka momentalnie wyciągnęłam z buzi...

Też bym się wkurzyła

Napisane przez AgaGuernsey

Bez zmian, katar, kaszel...



Mam pytanie: Co byscie zrobily na moim miejscu?
Mamy z pracowego funduszu socjalnego punkty Multi costam. 1 punkt to 1 zl. Mam ponad 500, dowiedzialam sie, ze musze je wydac do 5 grudnia. Sposobow jest masa: na bilety do kina, zakupy w sklepie smyk, empik internetowym, wizyty w salonach kosmetycznych, wejsciowki na fitness...
Ida swieta, prezenty, u nas z kasa krucho (jedna pensja), a dzieciakow w rodzinie troche jest. Czy przenaczylybyscie to na zakup prezentow np. w smyku i empiku, czy egoistycznie wydalybyscie to dla siebie (nigdy nie bylam w Salonie Day Spa, a wystarczyloby na taka wizyte)?

Biedna Zuzka

Aga, ja bym podzieliła na siebie i dzieci

[Stronczek27]

Natko cudne zakupy

AgaG ja tez raczej wydalabym na prezenty, choc opcja 300 na prezenty i 200 na siebie bardzo kusząca. W koncu nam matkom tez sie cos od życia należy, prawda?

Rękawiczki mamy bez sznurka. Na poczatku Wiki Gryzla je i próbowała ściągnąć ale juz sie przyzwyczaiła i nie zwraca na nie uwagi. Mamy z jednym palcem i bardzo jej nie wygodnie chwytac cokolwiek.

[Madziulka_17]

Aga, trafna decyzja i Tobie się coś należy

Natka, fajne zakupy

Idę robić obiadokolację.

[Stronczek27]

Madziulka i co Tz wraca wczesniej do domu?

Brunetko hop hop. Czas juz cos napisac. Jak tam Alicja ?

[zapałeczka]

Napisane przez Marina1

kurde... Taka laska jak Ty ( wiesz, że mi się baardzo podobasz wizualnie ) to powinna mieć jakieś reprezentacyjne stanowisko, jakaś sekretarka, pani w biurze itp
Ja kiedyś też miałam okazję pracować w tesco (wątpliwa przyjemność ) na szczęście trwało to pół m-ca. ( na wakacjach jeszcze w technikum ). Wtedy mi nie zależało na kasie, i poszłam stamtąd.
Zapałeczko a mogę niedyskretne pytanie zadać? Ile zarobisz ?

Ale ja z chęcią przyjmę taką pracę jak sekretarka czy pani w birze, jeśli mi ktoś ją da

A co do kasy, to śmiech na sali pracujące są jakieś około 12 dni w miesiącu, umowa zlecenie, bez składek zus itp. 7.59 brutto, czyli netto chyba 6,50.......... Kokosów sie dorobie normalnie...

[alibany]

Natka świetne zakupki, gdzie kupiłaś butki??

Lili ale Cię wysypało! Oby na Radka nie przeszło!

Ela rozumiem rozgoryczenie z powodu sajgonu jaki jest po "samodzielnym" jedzeniu dziecka, ale z drugiej strony zazdroszczę, że jest taki zawzięty i chce sam Moja dwa razy machnie łyżeczką i dalej muszę ja wiosłować. Wygodnisia, butlę po kąpieli też jej trzymam przytulamy się jak do UU Przetrzymasz ten sajgon z czasem dojdzie do perfekcji i bałaganu będzie mniej

A w którymś odcinku "ugotowani" była nieco odmienna wersja "brumkowych piersi" ze szpinakiem w środku. muszę kiedyś to w końcu przyrządzić

Madziulka z nocnikiem to pewnie tak jak już niektóre mamusie poczynają, po spaniu sadzać, z czasem po jedzeniu itd.....szkoda, że w teorii tak świetnie o tym wiem, gorzej przełożyć to an rzeczywistość Ale ciągle nie mam parcia

Nie wiem kiedy to się stało, najprawdopodobniej przy myciu naczyń poparzyłam sobie dłoń, wczoraj było tylko czerwone i szczypalo dziś już mam bąble