Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3. - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-09, 15:14   #1681
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Mogę dołączyć do szukających

Tak pokrótce o sobie - mam 30 lat, dwóch synków (3l, 1rok), pracy szukam od lipca
Wcześniej pracowałam do 09.2011 przez 4 lata w jednej firmie (w sumie z wcześniejszymi pracami mam ponad 5 lat doświadczenia zawodowego - głównie na stanowiskach biurowych), ale umowę miałam na czas określony do dnia porodu
hmm, to ja mam tyle samo stażu i jestem młodsza... nie jest ze mną tak źle, co nie zmienia faktu, że coś z tą pracą lipa:|

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Cytat:
Napisane przez malagosia86 Pokaż wiadomość
Czy może się ktoś orientuję co oznacza : "prowadzenie zajęć pedagogiczno-psychologicznych", bo to jeden z wymogów w ofercie pracy?
Gdzieś czytałam, że aby prowadzić takie zajęcia trzeba mieć na to świstek, zwłaszcza w pracy pedagoga albo w poradni.
A prowadzenie zajęć, to pewnie prowadzenie zajęć z tematyki psychologiczno-pedagogicznej np. teoria wychowania i nauczania, trudności i niepowodzenia szkolne, przemoc, kontakty z rodzicami i nauczycielami ect (jesli chodzi o dzieci, to akurat mi się pierwsze skojarzyło)

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość

"Zatrudnię na umowe zlecenie dziewczynę dyspozycyjną która chce pracować i zarabiać piniądze. Wymagana odpowiedzialność gadatliwość otwartość na klienta.Mrukom i tym którym wydaje się że w saloniku prasowym się nic nie robi dziękuję ."
nie ma to jak szczerość

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Ja dosyć niedawno znalazłam takie ogłoszenie
""ASYSTENTKA, Poszukuję asystentki do prac administracyjno biurowych, która byłaby w stanie połączyć obowiązki pracownicze z obowiązkiem dyskretnej kochanki."

ale pojechał
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 15:16   #1682
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Widziałam dzisiaj 70-letniego dziadka z kulą, rozdającego ulotki przy metrze;/
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 15:22   #1683
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37523173]hmm, to ja mam tyle samo stażu i jestem młodsza... nie jest ze mną tak źle, co nie zmienia faktu, że coś z tą pracą lipa:|
[/QUOTE]
Ja pracowałam w różnych firmach z przerwami od końca 2003 roku
Ze mną też nie jest źle - nie wiem co miałaś na myśli
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 15:25   #1684
malagosia86
Raczkowanie
 
Avatar malagosia86
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 398
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37523173]hmm, to ja mam tyle samo stażu i jestem młodsza... nie jest ze mną tak źle, co nie zmienia faktu, że coś z tą pracą lipa:|

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------


Gdzieś czytałam, że aby prowadzić takie zajęcia trzeba mieć na to świstek, zwłaszcza w pracy pedagoga albo w poradni.
A prowadzenie zajęć, to pewnie prowadzenie zajęć z tematyki psychologiczno-pedagogicznej np. teoria wychowania i nauczania, trudności i niepowodzenia szkolne, przemoc, kontakty z rodzicami i nauczycielami ect (jesli chodzi o dzieci, to akurat mi się pierwsze skojarzyło)

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------


nie ma to jak szczerość

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------


ale pojechał[/QUOTE]


Czyli nie mam większych szans, bo na praktykach figurowałam jako Nauczyciel w przedszkoli i szkole podstawowej

A co myślicie o wysyłaniu CV do instytucji, które się nie ogłaszają?
Wysyłać mailem czy chodzić bezpośrednio ?
Kurczę tą drugą opcją musiałabym dużo wydać $ na bilety, bo już nie mam zniżek

Edytowane przez malagosia86
Czas edycji: 2012-11-09 o 15:26
malagosia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 15:27   #1685
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez malagosia86 Pokaż wiadomość

A co myślicie o wysyłaniu CV do instytucji, które się nie ogłaszają?
Wysyłać mailem czy chodzić bezpośrednio ?
Kurczę tą drugą opcją musiałabym dużo wydać $ na bilety, bo już nie mam zniżek
Na przełomie sierpnia/września wysłałam CV do ponad 150 firm, które nie rekrutują - żadnego odzewu, jedynie z 3-4 odpisali, że nie są teraz zainteresowani, ale pozwolą sobie moją aplikację zachować w bazie
Próbować możesz
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 15:57   #1686
malagosia86
Raczkowanie
 
Avatar malagosia86
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 398
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

A Ty zostawiałaś CV bezpośrednio w firmie czy tradycyjną pocztą/emailem?
malagosia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:07   #1687
Choji
Zakorzenienie
 
Avatar Choji
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
miss.hot witaj


co za ogłoszenie

"Zatrudnię na umowe zlecenie dziewczynę dyspozycyjną która chce pracować i zarabiać piniądze. Wymagana odpowiedzialność gadatliwość otwartość na klienta.Mrukom i tym którym wydaje się że w saloniku prasowym się nic nie robi dziękuję ."

to pojechali i to za 5zl
Bo to ogłoszenie nie dla tych którzy chcą zarabiać pieniądze, tylko piniądze
więc wiecie, szkoda aplikować
__________________
Otwieraj śmiało nowe rozdziały życia





Choji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:11   #1688
slonecznikow_a
Zadomowienie
 
Avatar slonecznikow_a
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 126
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Wczoraj będąc w tym szpitalu i czekając ze 4,5 h w kolejce na wizytę , widziałam małe dzieci z problemami oczów. Małe dzieciątko na rękach co chwila do gabinetu było wołane, ale wogóle nie płakało. Inna dziecko , trochę starsze było, po którym było widać, że jest chore poważnie. Przypominało dziecko , z takich, które uczęszczają do szkół integracyjnych. Ludzie to mają problemy. Mieć takie dzieci, to trzeba im poświęcać całe dnie, oddać się im całym. Matki takich dzieci, to pewnie nawet o pracy nie myślą. Takie dzieci, to nawet na krok same nie można zostawić. Także kariera w życiu, nie jest najważniejsza. Ważne,żeby była praca , za którą wyżyjemy. Bo co nam z kariery jak zdrowia nie ma czy ma się tak chore dzieci.

A co do tego, że za 800 zł czy 1000 zł nie ma szans na utrzymanie się w dużym mieście, gdy się już studentem nie jest i nie ma zniżek,to niestety prawda . mpk w Katowicach w jedną stronę kosztuje 3 zł. Dzienne 6 zł sam bilet. Nie wiem ile miesięczny. Do tego jedzenie, opłaty, wynajem, karta do tel itd. A gdzie tu mowa by raz na jakiś czas do domu przyjechać. Mnie bilet wyszedł do katowic na 1 osobę w przeliczeniu 98 zł.
Ja bym zostawiła Mówię to z pełną odpowiedzialnością, mogę się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem (gdyby to był fb ).
Nie wiem jak będzie wyglądała moja przyszłość, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała kilka lat nie pracować, bo wychowuję dziecko. Choćbym miała zarobić na sam żłobek/przedszkole, albo nawet ktoś (TŻ?) musiałby dopłacać do tego interesu Wystarczyłaby mi praca na pół etatu, ale siedzenia w domu z dzieckiem zupełnie sobie nie wyobrażam.


Cytat:
Napisane przez pepsikolakokakola Pokaż wiadomość
za 1000zl to w malym miescie tez nie wyzyjesz,no chyba ze przy garnuszku u mamusi,albo majac w spadku mieszkanie.
Cytat:
Napisane przez pepsikolakokakola Pokaż wiadomość
tylko co to za zycie,
Nie rozumiem Was. Kolejny raz to piszecie, a ja naprawdę nie rozumiem Naprawdę wiele osób zaczyna życie w większym mieście wynajmując miejsce w pokoju lub (w wersji luksusowej ja bym taką wybrała) pokój. Pracują za minimalną pensję, ale dają radę. Wiadomo, że jest ciężko, nie ma mowy o lepszych kosmetykach, rozrywkach, trzeba liczyć każdy grosz, ale moim zdaniem to jest zdecydowanie lepsze niż bezrobocie i nicnierobienie. Wiadomo, że nie da się tak żyć przez wiele lat, ale na początek dobre i to. Zawsze jest nadzieja, że już pracując, znajdzie się lepszą pracę, lepiej płatną, dodatkowe zlecenia czy coś, co pozwoli zarobić więcej...
Oczywiście wiem, zaraz napiszecie, że ciężko w ogóle znaleźć pracę w dużym mieście, bo jest duża konkurencja. Z tym się zgadzam. Ale nie zgadzam się, że nie da się utrzymać za 1000 zł Bo znam ludzi, którzy za tyle się utrzymują (w Katowicach).


Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Nie ma co narzekać lepiej już życ pod jednym dachem z rodzicami niż przymierać głodem w wynajmowanym pokoju. Sama chciałbym się wyprowadzić, ale szanse są marne /właśnie przez takie, a nie inne zarobki w tym kraju/ jeżeli będę musiała mieszkać dalej z rodzciami to mówi się trudno. Spłacanie kredytu mieszkaniowego aż po grób też mi się średnio uśmiecha. Zresztą z dostaniem kredytu też bym miałabym mega problemy jako osoba samotna. Tak to już jest w kraju zwanym Polską wiecznie wiatr w oczy wieje.
Myślę inaczej
Hmm chociaż nie - jeżeli mogłabym jako bezrobotna mieszkać z rodzicami, to wolałabym z nimi mieszkać (własne wygodne łóżko, itd. ) ale jednocześnie rozwijać się zawodowo (chyba najłatwiej przez wolontariat).


Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
co za ogłoszenie

"Zatrudnię na umowe zlecenie dziewczynę dyspozycyjną która chce pracować i zarabiać piniądze. Wymagana odpowiedzialność gadatliwość otwartość na klienta.Mrukom i tym którym wydaje się że w saloniku prasowym się nic nie robi dziękuję ."

to pojechali i to za 5zl
Niektórym się wydaje, że w spożywczym nic nie trzeba zrobić. Tylko stać przy kasie, a wszystko zrobi się samo


Cytat:
Napisane przez malagosia86 Pokaż wiadomość
A co myślicie o wysyłaniu CV do instytucji, które się nie ogłaszają?
Wysyłać mailem czy chodzić bezpośrednio ?
Kurczę tą drugą opcją musiałabym dużo wydać $ na bilety, bo już nie mam zniżek
Polecam

Możesz w czasie jednej "podróży" iść w kilkanaście miejsc
slonecznikow_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:20   #1689
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Chodziło o sytuację gdy dziecko jest poważnie chore wtedy nie ma możliwości zostawienia dziecka z kimś innym, czy wysłania do przedszkola. Najczęściej jeden z rodziców musi zrezygnować z pracy.

Nie wyobrażam sobie życia za 1000 - 800 zł w sytuacji gdy za sam pokój muszę zapłacić 600 zł. plus jedzenie itd. Zwłaszcza pracując na umowę zlecenie gdzie nie ma żadnego zabezpieczenia ani w razie czegoś bezrobocia. Wolontariat, a powiedz skąd mam mieć pieniądze na dojazdy itd.? Dla mnie wolontariat to praca raczej na rzecz społeczeństwa, a nie firmy. Chcą mieć pracowników niech im płacą. W tym kraju już nie można normalnie pracować - same umowy śmieciowe, wolontariaty, staże, bezpłatne praktyki. Co to ma być do jasnej cholery?
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2012-11-09 o 16:26
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:26   #1690
Choji
Zakorzenienie
 
Avatar Choji
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez slonecznikow_a Pokaż wiadomość
Nie rozumiem Was. Kolejny raz to piszecie, a ja naprawdę nie rozumiem Naprawdę wiele osób zaczyna życie w większym mieście wynajmując miejsce w pokoju lub (w wersji luksusowej ja bym taką wybrała) pokój. Pracują za minimalną pensję, ale dają radę. Wiadomo, że jest ciężko, nie ma mowy o lepszych kosmetykach, rozrywkach, trzeba liczyć każdy grosz, ale moim zdaniem to jest zdecydowanie lepsze niż bezrobocie i nicnierobienie. Wiadomo, że nie da się tak żyć przez wiele lat, ale na początek dobre i to. Zawsze jest nadzieja, że już pracując, znajdzie się lepszą pracę, lepiej płatną, dodatkowe zlecenia czy coś, co pozwoli zarobić więcej...
Oczywiście wiem, zaraz napiszecie, że ciężko w ogóle znaleźć pracę w dużym mieście, bo jest duża konkurencja. Z tym się zgadzam. Ale nie zgadzam się, że nie da się utrzymać za 1000 zł Bo znam ludzi, którzy za tyle się utrzymują (w Katowicach).


Niektórym się wydaje, że w spożywczym nic nie trzeba zrobić. Tylko stać przy kasie, a wszystko zrobi się samo

dokładnie, moja koleżanka w Krakowie utrzymywała się za 1000 zł.
Pokój szału nie miał, musiała zaciskać pasa ale dała radę. Od czasu do czasu pomogli jej rodzice (nie dając kasę) tylko przywożąc zamrożone produkty (typu zrobili więcej pierogów to nadmiar do zamrażarki. W sklepie był schab przeceniony to tak samo, część do zamrażarki. zebrali więcej truskawek/borówek itp. - do mrożenia). Nie było tego wiele ale zawsze zostało jej parę złotych w portfelu. Nie kupowała w droższych sklepach czy markowych produktów ale polowała na okazje dała radę? dała.

No dokładnie. czasami jak wchodziłam do sklepu a pani zajęta ploteczkami zabijała wzrokiem jak się powiedziało "przepraszam, czy mogłaby mnie pani obsłużyć?".
Ja jak pracowałam w sklepie (nie spożywczym) to było różnie (chodziłam na 11 godzin dziennie co drugi dzień). do południa było zwykle luźniej- wtedy też zawsze starałam się zrobić wszystko to co trzeba żeby mieć później luźniej (bo w godzinach popołudniowych robił się ruch i ciężko byłoby coś zrobić). Bywały też dni że nie było nic do robienia, wtedy mogłam np. coś poczytać.
Ale bywały dni że nie wiedziałam co w ręce wchodzić. Klienci co chwile, a tu trzeba towar przyjąć, to posprzątać, posprawdzać produkty.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Chodziło o sytuację gdy dziecko jest poważnie chore wtedy nie ma możliwości zostawienia dziecka z kimś innym, czy wysłania do przedszkola. Najczęściej jeden z rodziców musi zrezygnować z pracy.

Nie wyobrażam sobie życia za 1000 - 800 zł w sytuacji gdy za sam pokój muszę zapłacić 600 zł. plus jedzenie itd. Zwłaszcza pracując na umowę zlecnie gdzie nie ma żadnego zabezpieczenia ani w razie czegoś bezrobocia.


Nie chcę żebyś odebrała to personalnie bo piszę ogólnie, ale nie rozumiem tego pisania że pokój 600-800 zł. Wszystko zależy od pokoju. Jak ktoś na starcie chce pokój 1 osobowy to wiadomo, musi liczyć się z kosztami. Ale czemu na początek nie szukać czegoś w pokoju 2-3 osobowym?
Wiadomo jedynka ma multum zalet, ale na start pokój z kimś też jest super rozwiązaniem... przecież chwilę można się tak przemęczyć, a przecież koszty zwykle niższe, a za jakiś czas można i pracę i pokój zmienić...
__________________
Otwieraj śmiało nowe rozdziały życia





Choji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:28   #1691
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez Choji Pokaż wiadomość
[

Nie chcę żebyś odebrała to personalnie bo piszę ogólnie, ale nie rozumiem tego pisania że pokój 600-800 zł. Wszystko zależy od pokoju. Jak ktoś na starcie chce pokój 1 osobowy to wiadomo, musi liczyć się z kosztami. Ale czemu na początek nie szukać czegoś w pokoju 2-3 osobowym?
Wiadomo jedynka ma multum zalet, ale na start pokój z kimś też jest super rozwiązaniem... przecież chwilę można się tak przemęczyć, a przecież koszty zwykle niższe, a za jakiś czas można i pracę i pokój zmienić...
Nie wiem chyba temu, że nie mam już lat 20. Można, ale nie jest powiedziane, że akurat się coś znajdzie. Jeszcze ze znajomymi osobami ok, ale z zupełnie obcymi ludzmi to nie dziękuję bardzo, to już nie dla mnie gdybym miała lat 20 to co innego. Tyle w temacie.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2012-11-09 o 16:30
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:31   #1692
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez slonecznikow_a Pokaż wiadomość
Nie rozumiem Was. Kolejny raz to piszecie, a ja naprawdę nie rozumiem Naprawdę wiele osób zaczyna życie w większym mieście wynajmując miejsce w pokoju lub (w wersji luksusowej ja bym taką wybrała) pokój. Pracują za minimalną pensję, ale dają radę. Wiadomo, że jest ciężko, nie ma mowy o lepszych kosmetykach, rozrywkach, trzeba liczyć każdy grosz, ale moim zdaniem to jest zdecydowanie lepsze niż bezrobocie i nicnierobienie. Wiadomo, że nie da się tak żyć przez wiele lat, ale na początek dobre i to. Zawsze jest nadzieja, że już pracując, znajdzie się lepszą pracę, lepiej płatną, dodatkowe zlecenia czy coś, co pozwoli zarobić więcej...
Oczywiście wiem, zaraz napiszecie, że ciężko w ogóle znaleźć pracę w dużym mieście, bo jest duża konkurencja. Z tym się zgadzam. Ale nie zgadzam się, że nie da się utrzymać za 1000 zł Bo znam ludzi, którzy za tyle się utrzymują (w Katowicach).
Od siebie mogę dodać, że o ile nie trafi się na współlokatorów w postaci wiecznie balujących studentów, naprawdę da się przeżyć nawet dzielenie pokoju. Ja np mam teraz współlokatorkę, zupełnie nieznaną mi wcześniej dziewczynę, która tak jak ja jest studiująco-pracująca i powiem wam, że obie mamy tyle zajęć, że traktujemy ten pokój jak hotel, a widujemy się właściwie tylko w weekendy i to też o ile żadna nie wyjedzie. Moja koleżanka (studentka) wynajmowała mieszkanie z pracującym, obcym facetem (miał ze 30 lat) i też tak samo było, w niczym jej to nie przeszkadzało, nie musiała się niczego krępować, bo jego nie było po całych dniach. Oczywiście, szczyt marzeń to to nie jest, ale na pewno lepsze niż bezrobocie. Jednak inna sprawa to w ogóle wyjechać do tego większego miasta- według mnie jakiś minimalny kapitał na początek trzeba mieć i to jest problem dla "małomiasteczkowych", bo niby skąd go zdobyć...

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2012-11-09 o 16:32
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:32   #1693
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Od siebie mogę dodać, że o ile nie trafi się na współlokatorów w postaci wiecznie balujących studentów, naprawdę da się przeżyć nawet dzielenie pokoju. Ja np mam teraz współlokatorkę, zupełnie nieznaną mi wcześniej dziewczynę, która tak jak ja jest studiująco-pracująca i powiem wam, że obie mamy tyle zajęć, że traktujemy ten pokój jak hotel, a widujemy się właściwie tylko w weekendy i to też o ile żadna nie wyjedzie. Moja koleżanka (studentka) wynajmowała mieszkanie z pracującym "chłopakiem" (miał ze 30 lat) i też tak samo było, w niczym jej to nie przeszkadzało, nie musiała się niczego krępować, bo jego nie było po całych dniach. Oczywiście, szczyt marzeń to to nie jest, ale na pewno lepsze niż bezrobocie. Jednak inna sprawa to w ogóle wyjechać do tego większego miasta- według mnie jakiś minimalny kapitał na początek trzeba mieć i to jest problem dla "małomiasteczkowych", bo niby skąd go zdobyć...
Właśnie, skąd?
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:34   #1694
verda
Inkwizytor
 
Avatar verda
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez Choji Pokaż wiadomość

Nie chcę żebyś odebrała to personalnie bo piszę ogólnie, ale nie rozumiem tego pisania że pokój 600-800 zł. Wszystko zależy od pokoju. Jak ktoś na starcie chce pokój 1 osobowy to wiadomo, musi liczyć się z kosztami. Ale czemu na początek nie szukać czegoś w pokoju 2-3 osobowym?
Wiadomo jedynka ma multum zalet, ale na start pokój z kimś też jest super rozwiązaniem... przecież chwilę można się tak przemęczyć, a przecież koszty zwykle niższe, a za jakiś czas można i pracę i pokój zmienić...
Wiem, że to nie do mnie, ale chyba się do tego odniosę Chodzi o to, że jeżeli się jest bliżej do 30 niż 20 i mieszkało już latami w pokoju z obcymi ludźmi, pracowało gdzieś itd. to chce się mieć CHOCIAŻ swój pokój. Pewnie wyjdę na burżuja, ale też bym nie chciała mieszkać juz z kims obcym, wystarczy mi atrakci ze współlokatorami (mogłabym książke napisać). Oczywiście wiadomo że jezeli nie byloby wyboru to wszytsko człowiek zrobi, ale póki jakis jest...
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin

wymianka książkowa
verda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:34   #1695
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Mozna przezyc za male pieniadze ..zwlaszcza gdy sie jeszcze studiuje (znizki)...ale chodzi chyba o sytuacje gdy ta przejsciowa sytuacja staje sie hm....dlugotrwala??..wted y faktycznie..co to za zycie..

Moja siostra wlasnie po 6 latach wraca z duzego miasta do mojego malego miasteczka..miala dosc takiego zycia wlasnie..placenia 700 zl na maly obskurny pokoik w obskurnym mieszkaniu. Ma fach w reku - jest fryzjerka. Po stiudium nie po zawodowce - ale w tym duzym miesice czesto byla traktowana jak ktos drugiej kategorii...bo jest tylko fryzjerka..zwlaszcza podczas randkowania - nie raz sie zdazylo ze ktos urywal kontakt gdy dowiedzil sie czym zajmuje..lub wprost mowil ze sa na innych poziomach...lol
Zarobki slabe..mimo eksluzywnych salonow..praca 7/7..do zamkniecia galerii...zero czasu na zycie prywane..
A wlosy robi naaprawde dobrze. I nic z tego nie ma.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:35   #1696
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Chodziło o sytuację gdy dziecko jest poważnie chore wtedy nie ma możliwości zostawienia dziecka z kimś innym, czy wysłania do przedszkola. Najczęściej jeden z rodziców musi zrezygnować z pracy.
Jak jest dziecko nierozwinięte lub chore umysłowo czy bardzo słabo widzi to nie ma szans wtedy na pracę. Miałam na świetlicy styczność z takimi dziećmi. Jedna dziewczynka , po skończeniu gimnazjum z tego co pamiętam do liceum nie poszła. Miała po gimnazjum iść do jakieś szkoły integracyjnej na jej poziomie. Miała ograniczoną liczbę przedmiotów jakiś fizyk, chemii itd nie miała. Tylko podstawy czytanie, liczenie, rysowanie. Jeden chłopak w gimnazjum , uczył się dopiero dodawać do 100. Jego nauczanie polegało na nauce dodawania, rysowania, czytania i nauki muzyki. On nie rozumiał podstawowych rzeczy życiowych. Śmiał się sam do siebie, pytał się mnie i nauczycielek kiedy przyjdzie tata po niego na świetlicy. Jak mu powiedziałyśmy, że za chwilę to się pytał co tzn za chwilę. Pytał się nas raz czy rodzice go kochają . W grę za wiele nie można było z nim zagrać. Bo on zawsze po swojemu grał. Nie rozumiał zasad danej gry. Raz mi się zapytał skąd ma pani włosy .

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2012-11-09 o 16:36
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:40   #1697
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Wiem, że to nie do mnie, ale chyba się do tego odniosę Chodzi o to, że jeżeli się jest bliżej do 30 niż 20 i mieszkało już latami w pokoju z obcymi ludźmi, pracowało gdzieś itd. to chce się mieć CHOCIAŻ swój pokój. Pewnie wyjdę na burżuja, ale też bym nie chciała mieszkać juz z kims obcym, wystarczy mi atrakci ze współlokatorami (mogłabym książke napisać). Oczywiście wiadomo że jezeli nie byloby wyboru to wszytsko człowiek zrobi, ale póki jakis jest...

Ale wiesz, że są na wątku osoby, które nigdy (albo bardzo mało) pracowały, nigdy nie mieszkały w ten sposób, a z góry są nastawione na "nie, bo nie i koniec"? To chyba do nich było...


Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Mozna przezyc za male pieniadze ..zwlaszcza gdy sie jeszcze studiuje (znizki)...ale chodzi chyba o sytuacje gdy ta przejsciowa sytuacja staje sie hm....dlugotrwala??..wted y faktycznie..co to za zycie..

Moja siostra wlasnie po 6 latach wraca z duzego miasta do mojego malego miasteczka..miala dosc takiego zycia wlasnie..placenia 700 zl na maly obskurny pokoik w obskurnym mieszkaniu. Ma fach w reku - jest fryzjerka. Po stiudium nie po zawodowce - ale w tym duzym miesice czesto byla traktowana jak ktos drugiej kategorii...bo jest tylko fryzjerka..zwlaszcza podczas randkowania - nie raz sie zdazylo ze ktos urywal kontakt gdy dowiedzil sie czym zajmuje..lub wprost mowil ze sa na innych poziomach...lol
Zarobki slabe..mimo eksluzywnych salonow..praca 7/7..do zamkniecia galerii...zero czasu na zycie prywane..
A wlosy robi naaprawde dobrze. I nic z tego nie ma.
tak jakby "poziom" zależał od wykonywanej pracy
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:41   #1698
malagosia86
Raczkowanie
 
Avatar malagosia86
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 398
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
[...] Jednak inna sprawa to w ogóle wyjechać do tego większego miasta- według mnie jakiś minimalny kapitał na początek trzeba mieć i to jest problem dla "małomiasteczkowych", bo niby skąd go zdobyć...
Tak było w przypadku mojego chłopaka, który musiałby się przeprowadzić do Warszawy ok. 130 km od domu. Na ten wzgląd musiał mieć kapitał min. 1000 zł+ pieniądze na jedzenie, z czego płacił 700 zł za pokój + zaliczka dla właścicielki za 3 miesiące z góry
Oczywiście, że można wyżyć za 1000 zł, ale przecież inne życie jest w Warszawie (jeśli chodzi o koszty), a inne w takim Radomiu (ja z chłopakiem muszę wyżyć za 1200 zł).
malagosia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:43   #1699
verda
Inkwizytor
 
Avatar verda
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Mozna przezyc za male pieniadze ..zwlaszcza gdy sie jeszcze studiuje (znizki)...ale chodzi chyba o sytuacje gdy ta przejsciowa sytuacja staje sie hm....dlugotrwala??..wted y faktycznie..co to za zycie..

Moja siostra wlasnie po 6 latach wraca z duzego miasta do mojego malego miasteczka..miala dosc takiego zycia wlasnie..placenia 700 zl na maly obskurny pokoik w obskurnym mieszkaniu. Ma fach w reku - jest fryzjerka. Po stiudium nie po zawodowce - ale w tym duzym miesice czesto byla traktowana jak ktos drugiej kategorii...bo jest tylko fryzjerka..zwlaszcza podczas randkowania - nie raz sie zdazylo ze ktos urywal kontakt gdy dowiedzil sie czym zajmuje..lub wprost mowil ze sa na innych poziomach...lol
Zarobki slabe..mimo eksluzywnych salonow..praca 7/7..do zamkniecia galerii...zero czasu na zycie prywane..
A wlosy robi naaprawde dobrze. I nic z tego nie ma.
Ja bym wolała byc fryzjerką z kilkuletnim doświadczeniem, niż swoja obecna sytuację. Myslę, że Ci faceci dobrze jej powiedzielu - dzieki temu nie wpakowała się w związki z burakami
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin

wymianka książkowa
verda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:44   #1700
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Widziałam dzisiaj 70-letniego dziadka z kulą, rozdającego ulotki przy metrze;/
no ja co dzień widuję emerytów rozdających ulotki niedaleko mojego miejsca pracy
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:48   #1701
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez malagosia86 Pokaż wiadomość
Tak było w przypadku mojego chłopaka, który musiałby się przeprowadzić do Warszawy ok. 130 km od domu. Na ten wzgląd musiał mieć kapitał min. 1000 zł+ pieniądze na jedzenie, z czego płacił 700 zł za pokój + zaliczka dla właścicielki za 3 miesiące z góry
Oczywiście, że można wyżyć za 1000 zł, ale przecież inne życie jest w Warszawie (jeśli chodzi o koszty), a inne w takim Radomiu (ja z chłopakiem muszę wyżyć za 1200 zł).
Niestety kaucje też potrafią wykończyć, dlatego początki są naprawdę bardzo trudne i ja się nie dziwię, że dla niektórych osób jest bardzo ciężko się ot tak przeprowadzić. Jeszcze co innego jak masz wcześniej zaklepaną pracę w tym docelowym mieście- wtedy nawet od znajomych możesz pożyczyć pieniądze, bo masz pewność, że będziesz mieć dochód i będziesz w stanie oddać. Jechać w ciemno i bez żadnych pieniędzy- nie wyobrażam sobie. Jasne, wszystko się da, no ale wtf, nawet na ten chleb z pasztetem też trzeba mieć

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Ja bym wolała byc fryzjerką z kilkuletnim doświadczeniem, niż swoja obecna sytuację. Myslę, że Ci faceci dobrze jej powiedzielu - dzieki temu nie wpakowała się w związki z burakami
Mam dziwne wrażenie, że to mogli być prawnicy- ci to często mają hiper podwyższone poczucie własnej wartości połączone z rozdmuchanym ego
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:49   #1702
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Nie wiem chyba temu, że nie mam już lat 20. Można, ale nie jest powiedziane, że akurat się coś znajdzie. Jeszcze ze znajomymi osobami ok, ale z zupełnie obcymi ludzmi to nie dziękuję bardzo, to już nie dla mnie gdybym miała lat 20 to co innego. Tyle w temacie.
Dokładnie tak jest jak piszesz. W wieku 30 lat głupio by mi było mieszkać w pokoju z dziewczyną w wieku 19 lat. Dziwnie po prostu bym sie czuła. Może innym by to nie przeszkadzało, ale ja bym nie potrafiła tak mieszkać. Nie wiem czemu mam w głowie takie myśli, że bym dziwnie się czuła. No ale są i nie zmienię tego. Co innego gdybym miała swój pokój, a np w drugim pokoju na mieszkaniu była by osoba np w podobnym wieku. Wtedy jest o czym pogadać. 19 -latka studentka interesuję się tylko studiami czy imprezowaniem. W wieku 30 lat ma się na pierwszym miejscu inne priorytety niż imprezy. Będąc w moim wieku wolę spotykać się z osobami w podobnym wieku czy góra 5 lat młodszymi lub starszymi. Mogą być nawet 5 lat starsi ale nie 10 lat młodsi. Wiem, że to co piszę jest dziwne, ale ja już młodo się nie czuję.
Na studiach jak nocowałam czasami to mieszkałyśmy nawet w 6 osób w jednym małym pokoju i wtedy mi się to nocowanie podobało .Ale wtedy miało się inne priorytety. Liczyło się to , że się wyszło ze znajomymi do baru na piwo, oderwało od domu. pośmiało. Człowiek był młodszy i cieszył się z tego ,że np poszedł na imprezę z okazji urodzin koleżanki itp.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2012-11-09 o 16:56
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:57   #1703
slonecznikow_a
Zadomowienie
 
Avatar slonecznikow_a
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 126
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Chodziło o sytuację gdy dziecko jest poważnie chore wtedy nie ma możliwości zostawienia dziecka z kimś innym, czy wysłania do przedszkola. Najczęściej jeden z rodziców musi zrezygnować z pracy.

Nie wyobrażam sobie życia za 1000 - 800 zł w sytuacji gdy za sam pokój muszę zapłacić 600 zł. plus jedzenie itd. Zwłaszcza pracując na umowę zlecenie gdzie nie ma żadnego zabezpieczenia ani w razie czegoś bezrobocia. Wolontariat, a powiedz skąd mam mieć pieniądze na dojazdy itd.? Dla mnie wolontariat to praca raczej na rzecz społeczeństwa, a nie firmy. Chcą mieć pracowników niech im płacą. W tym kraju już nie można normalnie pracować - same umowy śmieciowe, wolontariaty, staże, bezpłatne praktyki. Co to ma być do jasnej cholery?
Są też wolontariaty, gdzie zwracają za dojazd. Chociaż ja bym pojechała na europejski, jakbym miała wybierać Nie twierdzę, że każdy ma się zachwycać wolontariatem - po prostu ta opcja mi się "podoba" jeśli ktoś aktualnie nie pracuje i z różnych powodów myśli, że prędko pracy nie znajdzie.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Jak jest dziecko nierozwinięte lub chore umysłowo czy bardzo słabo widzi to nie ma szans wtedy na pracę.
Zrobiłabym wszystko, żeby pracować. Poruszyłabym niebo i ziemię Po prostu znam siebie i wiem, że siedzenie z dzieckiem, zwłaszcza chorym, 24h na dobę skończyłoby się dla mnie mega depresją i wolę nie myśleć czym jeszcze
Mam nadzieję, żę nigdy nie znajdę się w takiej sytuacji. Ale wiem, że wtedy moje życie też byłoby ważne. Bardzo ważne.
slonecznikow_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:58   #1704
malagosia86
Raczkowanie
 
Avatar malagosia86
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 398
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Właśnie przeczytała w lokalnej gazecie:
"Ponad 300 osób chce pracować w Straży Ochrony Lotniska. Spółka Port Lotniczy Radom ma tylko około 20 miejsc.". Nie lepiej jest na portalu infopraca np. na taką telemarketerkę jest tylko 84 osoby na 1 miejsce, a na Agenta ubezpieczeniowego 178 kandydatów

Edytowane przez malagosia86
Czas edycji: 2012-11-09 o 17:02
malagosia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 16:59   #1705
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Ale wiesz, że są na wątku osoby, które nigdy (albo bardzo mało) pracowały, nigdy nie mieszkały w ten sposób, a z góry są nastawione na "nie, bo nie i koniec"? To chyba do nich było...
Coż ja mieszkałam i w sumie doświadczenie zawodowe jakieś mam, ale dobra.

Cenię sobie prywatność i lubię być sama zwłaszcza po całym dniu pracy z innymi ludźmi. Gdybym miała jakąś naprawdę sensowną propozycję pracy nawet za małe pieniądze to wówczas rozważyłabym wszystkie za i przeciw. Choć dalej trudno mi sobie wyobrazić życie za 900 zł. Kiedyś zarabiałam mniej więcej tyle i po odliczeniu kosztów dojazdu oraz jedzenia do pracy zostawało mi tyle co nic. W dodatku częste wizyty u lekarza oraz badania i leki też mnie sporo kosztują. Nie wiem, czy bym wyżyła z takiej kwoty w dużym mieście zupełnie sama.

Słonecznikowa - ale na wolontariat biorą ludzi zaraz po studiach albo studentów. W moim mieście nie ma żadnych firm/ no, jedna jest, ale tam nie ma czegoś takiego jak wolonatariat jedynie praktyki dla studentów/, a jazda na mój własny koszt np. do Krakowa mi się zwyczajnie nie opłaca. Załwaszca, że jestm tam sporo studentów, więc kto by brał starą babę. Kiedyś nawet wysłałam kilka CV właśnie na jakieś praktyki, ale nic z tego nie wyszło.

Nie wiem, czy byś poruszyła niebo i ziemię żeby pracować gdyby dziecko wymagało całodobowej opieki, wyajzdów dzień w dzień do lekarzy, logopedów itd., do tego dochodzą wielotygodniowe pobyty w szpitalu, turnusy rehabilitacyjne. Znam osobę, która też by chętnie wróciła do pracy, ale zwyczajnie nie ma takiej możliwości przy bardzo poważnie chorym dziecku. Nianie, opiekunki, nawet członkowie rodziny nie zaopiekują się na dłzużej takim dzieckiem, bo zwyczajnie się boją.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2012-11-09 o 17:10
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 17:34   #1706
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Dokładnie tak jest jak piszesz. W wieku 30 lat głupio by mi było mieszkać w pokoju z dziewczyną w wieku 19 lat. Dziwnie po prostu bym sie czuła. Może innym by to nie przeszkadzało, ale ja bym nie potrafiła tak mieszkać. Nie wiem czemu mam w głowie takie myśli, że bym dziwnie się czuła. No ale są i nie zmienię tego. Co innego gdybym miała swój pokój, a np w drugim pokoju na mieszkaniu była by osoba np w podobnym wieku. Wtedy jest o czym pogadać. 19 -latka studentka interesuję się tylko studiami czy imprezowaniem. W wieku 30 lat ma się na pierwszym miejscu inne priorytety niż imprezy. Będąc w moim wieku wolę spotykać się z osobami w podobnym wieku czy góra 5 lat młodszymi lub starszymi. Mogą być nawet 5 lat starsi ale nie 10 lat młodsi. Wiem, że to co piszę jest dziwne, ale ja już młodo się nie czuję.
Na studiach jak nocowałam czasami to mieszkałyśmy nawet w 6 osób w jednym małym pokoju i wtedy mi się to nocowanie podobało .Ale wtedy miało się inne priorytety. Liczyło się to , że się wyszło ze znajomymi do baru na piwo, oderwało od domu. pośmiało. Człowiek był młodszy i cieszył się z tego ,że np poszedł na imprezę z okazji urodzin koleżanki itp.
Mam 22 lata i kompletnie się nie zgodzę z tym co mówisz. Jest wiele osób dojrzałych w moim wieku i lepiej mi się dogaduje ze starszymi osobami niż z rówieśnikami. Nie traktuj ludzi stereotypami. Ja nigdy nie imprezowałam i wiele moich koleżanek również. Na studiach mam parę koleżanek w przedziale 32-38 lat i zawsze mam o czym z nimi pogadać. W byłej pracy miałam koleżankę co miała 40 lat i również dogadywałam się z nią świetnie. Takie traktowanie osób młodszych jest dość krzywdzące.
To że ty byłaś rozrywkowa i miałaś inne priorytety w młodym wieku nie znaczy, że każdy tak ma.

Nie uważam również, że życie z rodzicami to coś okropnego. Może w zależności jakich ma się rodziców. Dopóki nie będę mieć dobrej pracy to się nie wyprowadzę. Wole prowadzić moje oszczędne życie i pomimo małych dochodów oszczędzić jakiś grosz na przyszłość. Nie wszyscy mieszkając z rodzicami mają wszystko za "darmo". Łatwiej jest podzielić rachunki na więcej osób co nie wychodzi wtedy aż tak dużo. Dziewczyny nie myślcie, że jak ktoś mieszka z rodzicami to od razu jest na ich garnuszku bo jak byście popytały to w wielu wypadkach okazało by się to nie prawdą.

Edytowane przez Ilena
Czas edycji: 2012-11-09 o 17:39
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 17:40   #1707
Trinette
Zakręcony Chochlik
 
Avatar Trinette
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;37519903]podziękować [/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez slonecznikow_a Pokaż wiadomość
Ja bym zostawiła Mówię to z pełną odpowiedzialnością, mogę się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem (gdyby to był fb ).
Nie wiem jak będzie wyglądała moja przyszłość, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała kilka lat nie pracować, bo wychowuję dziecko. Choćbym miała zarobić na sam żłobek/przedszkole, albo nawet ktoś (TŻ?) musiałby dopłacać do tego interesu Wystarczyłaby mi praca na pół etatu, ale siedzenia w domu z dzieckiem zupełnie sobie nie wyobrażam.
Też bym zostawiła pod czyjąś opieką. Nie dałabym rady siedzieć w domu, bo bym zwariowała i prawdopodobnie skończyła z depresją. Już wolałabym zarabiać na samą opiekunkę, byleby nie myśleć ciągle o codzienności. Są dziewczyny co się poświęcą - ok. Ja jestem z tych egoistycznie nastawionych.
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy

„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić”
Walt Disney

Trinette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 17:42   #1708
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość


tak jakby "poziom" zależał od wykonywanej pracy

ja uważam, ze skoro ktoś uważa, ze fryzjerka (cz jakikolwiek zawód 'po zawodówce) to ktoś niższej kategorii, to tylko świadczy o nim- jaki ''wysoki poziom'' swoją osobą reprezentuje
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 17:43   #1709
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez Ilena Pokaż wiadomość
Mam 22 lata i kompletnie się nie zgodzę z tym co mówisz. Jest wiele osób dojrzałych w moim wieku i lepiej mi się dogaduje ze starszymi osobami niż z rówieśnikami. Nie traktuj ludzi stereotypami. Ja nigdy nie imprezowałam i wiele moich koleżanek również. Na studiach mam parę koleżanek w przedziale 32-38 lat i zawsze mam o czym z nimi pogadać. W byłej pracy miałam koleżankę co miała 40 lat i również dogadywałam się z nią świetnie. Takie traktowanie osób młodszych jest dość krzywdzące.
To że ty byłaś rozrywkowa i miałaś inne priorytety w młodym wieku nie znaczy, że każdy tak ma.
Mhm...racja, ale czasami bywa na odwrót i to osoby młodsze nie chcą rozmawiać ze starszymi. Trochę inaczej to wygląda gdy się z kimś pracuje albo studiuje wtedy różnica wieku nie gra wielkiej roli, w innych sytuacjach życiowych to już różnie bywa.

Wiadomo, że najlepiej rozmawia się nam z osobami, które mają podobne problemy do nas samych, są w podobnym momencie życia.

W życiu różnie bywa.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2012-11-09 o 18:02
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-09, 17:45   #1710
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: "Pracy szukamy-ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 3."

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy byś poruszyła niebo i ziemię żeby pracować gdyby dziecko wymagało całodobowej opieki, wyajzdów dzień w dzień do lekarzy, logopedów itd., do tego dochodzą wielotygodniowe pobyty w szpitalu, turnusy rehabilitacyjne. Znam osobę, która też by chętnie wróciła do pracy, ale zwyczajnie nie ma takiej możliwości przy bardzo poważnie chorym dziecku. Nianie, opiekunki, nawet członkowie rodziny nie zaopiekują się na dłzużej takim dzieckiem, bo zwyczajnie się boją.
Ze mną rok temu chodziła na kurs dziewczyna, która miała na astmę chore dziecko. Jak dobrze pamiętam to astma to chyba była. Jak sama mówiła, nie szuka pracy , bo co chwila by musiała iść na L4. Też starała się o turnus rehabilitacyjny. W klasach integracyjnych jest na lekcji dwóch nauczycieli. Jeden nauczyciel prowadzi lekcje a drugi siedzi obok najciężej chorego dziecka w ławce i mu tłumaczy drugi raz wszystko. Tam gdzie pracowałam była również podstawówka. Raz na świetlice przyszła dziewczynka z podstawówki, która dostała ataku złości, krzyku, płaczu. Nauczycielki po oligofrenopedagogice nie mogły jej uspokoić. Jak mówiły, ona miała nie raz takie napady, że chciała ugryź nauczycielkę. Dosłownie. Dlatego mnie nie dziwi, że opiekunki nie chcą zajmować się takimi dziećmi. Taka opiekunka musi znać chorobę dziecka , że by mu pomóc gdy np dostanie napadu jakiegoś. Jest to strasznie odpowiedzialna praca.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.