Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

Bylismy dzis u znajomych,tzn ja poznalam nowych ludzi,bo znajomi od Radka z pracy.Bardzo fajnie bylo.Byly 3 urodziny ich synka.Bylo jeszcze malzenstwo z dwojka dzieci 2 i 4 lata (trzecie w drodze) Wiktoria,mimo ze dzieci sporo mlodsze bardzo fajnie sie z nimi bawila,zajmowala sie nimi jako starsza kolezanka.A Eryczek mimo,ze tyle nowych osob,halas duzy jak to przy dzieciakach,byl mega grzeczny i nic sie nie bal,poszedl do obcych ciotek na rece,smial sie i zagadywal.Ale jestem dumna z mojego synka!








Ja generalnie daje sloiczki,ale Wiki gotowalam i jak byla mala,to oddzielnie warzywa i oddzielnie miesko.Mozesz probowac juz dawac kawalki i zobaczysz jak sobie radzi,czy jest juz na nie gotowy.





No co ty,ale czemu cie usuwac?Moze uda ci sie wpasc chociaz na kilka minut od czasu do czasu,fajnie by bylo






No wlasnie,ale za taki grosik jakby bylo jedzenie,ktore nie zejdzie sprzedane,to kazdy chetnie by kupil.A czesto tak jest,ze albo zaplacisz pelna kwote,albo idzie na smietnik.To bez sensu przeciez.

Hej,

to fajnie ,że miło spędziliście dzień Super jak się dzieciaczki dobrze bawią, też to lubię.


Właśnie też się zastanawiałam dlaczego nie można by takich bułek upchnąć za grosz,tż mówi,że nie można sprzedawać towaru w cenie niższej niż koszt wyprodukowania. Takie są zasady niby. Dużo jest takich prawnych obwarowań wynikających z zasad księgowości z prawa itd. no może to prawo jest czasem dziwne,ale jednak powstaje często w reakcji na to co ludzie potrafią wykombinować.



Ewelajna ja też leżaczek schowałam , wyciągnę jak będzie chodzić i będzie umieć siadać w nim sama, Nina w tym piła napoje, jadła przekąski,tak była nauczona i było to bardzo wygodne, bo bałaganu nie robiła przy tym, nie chlapała po calej chacie.Do teraz by siedziała, ale że już oddała Kai leżak to zainteresowanie spadło, więc schowałam , bo szkoda miejsca mi było.
Pchacz za stabilny wg mnie nie jest na ten czas teraz , zależy jak się dziecko będzie próbowało przy nim podnosić, jak już będzie ładnie stało, nie będzie się podciągać na nim to wtedy jest stabilniejszy, bo całej siły dziecko nie ładuje na to, nie siłuje się z nim.Moja go przewraca i majstruje przy nim, jak próbuje wstać to przerywam akcje , nie wiem jak się sprawdzi jako pchacz do pchania, bo mamy panele, Nina zbytnio tego nie używała, długo czworaczkowała, a jak ruszyła z chodzeniem to nie używała.

[joanaros]

hej
U nas nocka słaba, jak wszystkie ostatnio. Wiki toleruje tylko usypianie na rączkach i musi to być mama Co gorsze nie daje mi się odłożyć z tych rączek. Jak odkładam do łóżeczka to szybko się wybudza. A ja jestem umęczona i niedospana Dalszych zębów nie widać choć palce i zabawki ciągle są w buzi
Dzisiaj karmiłam ją na śpiocha i zmaltretowała mi brodawkę zębami
Widzę że moje dziecko nie rwie się do podboju mieszkania

[emigra]

Hej mamuski, jak nocki? Mam nadzieje ze pospane
U nas nie najgorzej - mimo ze mloda obudzila sie kolo 2 i byla przesikana, musialam ja przebrac, zachcialo mi sie siku wiec poszlam do wc ale moje dziecko sie rozplakalo, wiec jak wrocilam to wzielam ja odrazu do siebie do lozka, dalam mleko i zasnela kolo 2,30 i pospalysmy do 6.15.


Joanaros, wspolczuje ... nie wiem co poradzic by oduczyc mala raczek. A tata nie potrafi jej unynac? Nawet jak jest bardzo zmeczona?
U nas ten problem rozwiazany, tez byl moment ze usypiala tylko na rekach. Ale udalo sie nauczyc usypiania w lozeczku.W dzien usypiam ja na rekach bo tak szybciej - kilka minut i spi, odkladam do lozeczka, budzi sie najczesciej z usmiechem i wyspana. Maz tez ja tak usypia, w sobote i niedziele tez ciagle on ja usypial bo mu to sprawia przyjemnosc ale na noc zasypia zawsze w lozeczku. Moze u nas latwiej bo mala nie kojarzy mnie z cysiem, bo my od poczatku na mm ...

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez karolca

Nie ma mowy
Jesteś z nami od poczatku i nie ma pożegnań Po prostu pamiętaj o nas i jak znajdziesz chwilkę napisz co u Was.

no wlasnie !!





Karolca, jestem pelna podziwu dla Ewelinki !!!

[Nikii89]

Napisane przez agator74

dziewczyny powiedzcie czy jak gotujecie maluchom zupki to na tym wywarze z mieska czy miesko oddzielnie? A i czy juz moge malemu dawac jedzonko z kawałkami, nie tak gladko zmiksowane?

Ale dzis pięknie i fajnie bo nas odwiedzila chrzestna kubusia. Ale przy okazji moja mama wystrzelila , mówi do jej synka czy by nie chcial takiego dzidziusia i zeby mama sie postarala o takiego. A ona miesiac temu poronila w 8tc i byla w szpitalu, ale prosila zeby nikomu nie mowic. I tak sie glupio mi zrobilo

z jednej strony nie ma co być złym na mamę bo nie wiedziała.
Ja miksuję tam aby jakieś małe kawałeczki już były i Oskar ładnie je.

Napisane przez gucia6

hej Mamusie

przyszlam sie z Wami pozegnac... bo niestety czasowo nie wyrabiam z wizazowaniem

takze, Karolca, prosze usun mnie z listy (nie ma co zasmiecac)

a Wy wszystkie trzymajcie sie i usciskajcie wasze pociechy niech zdrowo rozwijaja sie i rosna

Uważam tak jak Karolca nie ma usuwania!! Jesteś z Nami po prostu jeżeli znajdziesz czas kiedyś to się odezwiesz

Napisane przez joanaros

hej
U nas nocka słaba, jak wszystkie ostatnio. Wiki toleruje tylko usypianie na rączkach i musi to być mama Co gorsze nie daje mi się odłożyć z tych rączek. Jak odkładam do łóżeczka to szybko się wybudza. A ja jestem umęczona i niedospana Dalszych zębów nie widać choć palce i zabawki ciągle są w buzi
Dzisiaj karmiłam ją na śpiocha i zmaltretowała mi brodawkę zębami
Widzę że moje dziecko nie rwie się do podboju mieszkania

współczuję Ci
Wiem co czujesz bo miałam tak samo pisałam wcześniej jak u Nas wyglądało zasypianie cytuję :"Pamiętam jak był czas gdzie Oskar zasypiał tylko na rękach i musiał być owiniętym kocykiem, potem mu to przeszło i zaczęło się że zasypiał tylko wtedy gdy stałam nie mogłam usiąść ale i to przeszło z czasem, później przyszedł czas na zasypianie kiedy bardzo mocno skakałam na łóżku (wyglądało zabawnie, ale ja się tak ponad miesiąc męczyłam) no i przeszło, potem wystarczyło że siedziałam i bujałam na rękach, ale i to minęło i zaczął się etap że leżałam na łóżku on obok na boczku i musiałam tak bujać, a teraz wystarczy że położę się obok i on się przytuli. Owszem był czas chyba 2-3tyg kiedy sam zasypiał w łóżeczku."
więc na pocieszenie napiszę że i to minie


Witam
wczoraj o 19 dałam Oskarowi kaszkę zjadł 150ml spać poszedł o 21 i ładnie pospał do 1.20 a potem do 7

Jestem w szoku co mój syn wyprawia
siedzi już ładnie twardo ale jeszcze sam nie siada. Ale jak siedzi obok mnie lub kogoś to łapie się ręki, bluzki czy czegokolwiek dźwiga pupę i myk już stoi. Przy meblach jeszcze tak nie potrafi, ale jak ktoś koło niego siedzi to zaraz wykorzystuje okazję do stania

[nowaken]

Hej

u nas nocka w miarę przespana ale ja się obudziłam z bólem gardła i temperaturą Antek poszedł do przedszkola zobaczymy jak będzie jak wróci do domu

[gosia261282]

Dzien dobry!
Za mna swietna noc.Synus po imprezie i tylu wrazeniach spal super!Juz wiem co na niego dobrze dziala!Moj maly imprezowicz

Napisane przez Karinio

Kupiłam mu też dzsiaj kierownice,którą do wózka można przyczepić,śliniak i dwie miseczki mikołajowe na święta Tyle pięknych rzeczy jest że aż kusi by kupować.A jaką seksi bielizne widziałam

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

http://www.youtube.com/watch?v=czhZbqpyBm8 chce do domu na święta

To fajne zakupy zrobilas!A kierownice ta vTech czy inna?A bielizne trzeba bylo dyskretnie wskazac Tz,moze bys dostala na Gwiazdke

Napisane przez ewelajna25

Gosia, Eryczek towarzyska bestia

Mam nadzieje,ze mu to zostanie.Wiki taka byla i jest nadal.

Ale ona czasem cos takiego chlapnie,ze szok.
Wczoraj(na szczescie nie glosno i chyba nikt nie slyszal) jak weszlismy do znajomych,to mowi: ja cie,ale malutko tu miejsca Przyjechala kurcze ksiezniczka z palacu

[mama d]

Napisane przez gosia261282

Bylismy dzis u znajomych,tzn ja poznalam nowych ludzi,bo znajomi od Radka z pracy.Bardzo fajnie bylo.Byly 3 urodziny ich synka.Bylo jeszcze malzenstwo z dwojka dzieci 2 i 4 lata (trzecie w drodze) Wiktoria,mimo ze dzieci sporo mlodsze bardzo fajnie sie z nimi bawila,zajmowala sie nimi jako starsza kolezanka.A Eryczek mimo,ze tyle nowych osob,halas duzy jak to przy dzieciakach,byl mega grzeczny i nic sie nie bal,poszedl do obcych ciotek na rece,smial sie i zagadywal.Ale jestem dumna z mojego synka!

my też wczoraj mieliśmy pokazowy dzień z Zosią i jej super humorem więc wiem dokładnie co to znaczy ta duma

Napisane przez Karinio

Ta seksowna bielizna to dla TŻ pod choinkę jak się patrzy Pewnie się ucieszy

Napisane przez ewelajna25

Gosia, Eryczek towarzyska bestia

Karo, tak, podaję rybki....Głównie łososia, ale ostanio też były inne...Muszę dokładnie zaobserwować czy jest jakiś związek!




Karo, leżaczek bujaczek u nas idzie w odstawkę, bo od dawna słuzy jedynie za podpórke do wstawania, a czasem jest niebezpiecznie, bo Matylda opiera się na nim całym ciężarem i może gibnąć, tak jak Twój synek...

Zastanawiam sie, czy kupić pchacz....Już prawie sfinalizowałam zakup, ale okazało się, że nie ma ani jedengo pchacza na stanie. Nic dziwnego, bo to wyprzedaże są teraz świąteczne

Ale teraz się zastanawiam, czy takie pchacze są stabilne i bezpieczne dla dziecka, czy nie przewrócą się jak dziecko się oprze, tak jak własnie bywa z bujaczkami...Nigdy nie miałam doczynienia z żadnym pchaczem, więc stąd moje pytanie

Pchacz to u nas strzał w 10 Zosia uwielbia się nim bawić. Boję się jeszcze ją zostawiać samą aby za nim chodziła więc opieram go o meble - stoi przy nim i się cieszy

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
Za mna swietna noc.Synus po imprezie i tylu wrazeniach spal super!Juz wiem co na niego dobrze dziala!Moj maly imprezowicz

Hahaha, czyżby to po mamusi?

[gkatarzynka]

Napisane przez karo_z

no co Ty, Gucia! odwiedzaj nas często!



fajnie, że tak miło spędziłaś czas i Hania była taka grzeczna!
hm...skoo ten krem taki fajny to może będę Piotrusiowi podkradać
no i kciuki za pracę dyplomową...oby się napisała...szybko i sprawnie



co do mięska to przy skazie białkowej nie można tylko tego co pochodzi od krowy...czyli wołowinka i cielęcinka odpada. Inne mięsko można jaknajbardziej. A co do jego ilości to nie wydaje mi się żeby to miało jakiś wpływ. A rybkę podajesz? ryby też są silnym alergenem..




u nas jest tekst "za darmo to można łopatą w łeb dostać " a wzięło się to z tego że mój tż za czasów szkolnych podjął się pracy w jakimś tele2 czy coś...chodziło o telefony stacjonarne...chodził po mieszkaniach i podpisywał umowy. Z takim właśnie tekstem jeden z potencjalnych klientów zamknął mu drzwi przed nosem

A witam sie
Wróciliśmy od teściów ok 20...Piotruś zasnął w aucie i miałam ggo przełożyc do łóżeczka i miał już spać na noc...niestety robudził się i ak oto dopiero pół godz. temu zasnął...
Może dłużej pośpi rano? ta yhm...

Niestety, do tej pory czekałam aż może napisze się ta praca, ale d..., teraz muszę ja się za nią zabrać

Napisane przez joanaros

hej
U nas nocka słaba, jak wszystkie ostatnio. Wiki toleruje tylko usypianie na rączkach i musi to być mama Co gorsze nie daje mi się odłożyć z tych rączek. Jak odkładam do łóżeczka to szybko się wybudza. A ja jestem umęczona i niedospana Dalszych zębów nie widać choć palce i zabawki ciągle są w buzi
Dzisiaj karmiłam ją na śpiocha i zmaltretowała mi brodawkę zębami
Widzę że moje dziecko nie rwie się do podboju mieszkania

Oj, współczuję nocki. Może to jakiś skok, albo po prsotu etap przejściowy - pomarudzi i potem wróci do starych nawyków, albo wypracuje nowe. Mam nadzieję, że będzie lepiej

A u nas nocka też taka sobie... Hania wczoraj opanowała podnoszenie się na cztery i buja się w przód i tył no i postanowiła w nocy poćwiczyć, żeby nie zapomnieć do rana Ależ byłam zdziwiona jak zobaczyłam po tym bujnięciu, że Hanka robi to z zamkniętymi oczami - po czym położyła się na brzuch, przekręciła na plecki i znów słodko spała Od rana dziś też się buja i strasznie Ją to cieszy.
No i Hania ma dziś za sobą pierwszą porcję owsianki... szczerze mówiąc mi nie smakuje, ale Ona ma inne zdanie i wpierniczała tą owsiankę jak głupia. Nawet nie zdążyłam Jej śliniaka założyć (bo najpierw dałam łyżeczkę do spróbowania a byłam przekonana, że nie będzie chciała, bo pół godziny wcześniej piła mleczko) i w zasadzie zjadła tą owsiankę bez uronienia choćby kropli - a to oznaka największego zachwytu posiłkiem i nawet nie trzeba było jej popychać ręką w buzi jak niektóre zupki
No i w sprawie owsianki mam pytanie: czy ja mogę do niej dodawać np jakieś owoce? Bo ja tam w tych jadłospisach nie widzę owoców a Hania bardzo lubi...
A jak to jest z tym jedzeniem zupek dwa razy?
Przyznaję szczerze, że nie przeczytałam całej książki i dlatego Was podpytuję... mam zamiar przeczytać, ale sił brak jak narazie a skoro Młodej tak posmakowała ta owsianka, to może i inne przepisy zacznę wypróbowywać...

[MoniaHan]

Napisane przez gkatarzynka

Niestety, do tej pory czekałam aż może napisze się ta praca, ale d..., teraz muszę ja się za nią zabrać

Oj, współczuję nocki. Może to jakiś skok, albo po prsotu etap przejściowy - pomarudzi i potem wróci do starych nawyków, albo wypracuje nowe. Mam nadzieję, że będzie lepiej

A u nas nocka też taka sobie... Hania wczoraj opanowała podnoszenie się na cztery i buja się w przód i tył no i postanowiła w nocy poćwiczyć, żeby nie zapomnieć do rana Ależ byłam zdziwiona jak zobaczyłam po tym bujnięciu, że Hanka robi to z zamkniętymi oczami - po czym położyła się na brzuch, przekręciła na plecki i znów słodko spała Od rana dziś też się buja i strasznie Ją to cieszy.
No i Hania ma dziś za sobą pierwszą porcję owsianki... szczerze mówiąc mi nie smakuje, ale Ona ma inne zdanie i wpierniczała tą owsiankę jak głupia. Nawet nie zdążyłam Jej śliniaka założyć (bo najpierw dałam łyżeczkę do spróbowania a byłam przekonana, że nie będzie chciała, bo pół godziny wcześniej piła mleczko) i w zasadzie zjadła tą owsiankę bez uronienia choćby kropli - a to oznaka największego zachwytu posiłkiem i nawet nie trzeba było jej popychać ręką w buzi jak niektóre zupki
No i w sprawie owsianki mam pytanie: czy ja mogę do niej dodawać np jakieś owoce? Bo ja tam w tych jadłospisach nie widzę owoców a Hania bardzo lubi...
A jak to jest z tym jedzeniem zupek dwa razy?
Przyznaję szczerze, że nie przeczytałam całej książki i dlatego Was podpytuję... mam zamiar przeczytać, ale sił brak jak narazie a skoro Młodej tak posmakowała ta owsianka, to może i inne przepisy zacznę wypróbowywać...

gkatarzynka co do owocow to kwestia ktora tez mnie zastanawia, tzn w podejsciu pieciu przemian. mozna chyba zrobic owsianke z odrobina startego jabluszka, ale ogolnie surowe owoce wg pieciu przemian nei sa zalecane dla dzieci do ktoregos roku zycia, bo maja dzialanie wychladzajace dla organizmu, nawet dorosli powinni jesc tylko sezonowe owoce. ja jednak daje deserki z jablka i gruszki, sama tez jem owoce..nie za duzo ale jem.

[Karinio]

Ja póki co się przywitam ,bo moje dziecie przechodzi czasami samego siebie.Poszłam zrobić kaszke,słysze marudzi.Ja przychodze,a ten wisi z bujaczka ( był przypięty ) A niedawno był pan sprawdzić licznik,zostawiłam kaszke na stole,zbyt blisko małego,albo mały był zbyt blisko,poszłam otworzyć drzwi,ja wracam do małego chcąc go nakarmić,ja patrze a ten ma wywaloną miseczke z kaszką na sobie-śpiochach bujaczek też uwalony kaszką.Plus taki,że potem chwycił łyżeczke i sam wsadził sobie do buzi

[gosia261282]

Napisane przez mama d

my też wczoraj mieliśmy pokazowy dzień z Zosią i jej super humorem więc wiem dokładnie co to znaczy ta duma

Hahaha, czyżby to po mamusi?

to i dla Zosi za taki dobry humor!
Pewnie po mnie(aczkolwiek okazji do imprez oststnio nie miewam),maz jest mniej imprezowy

Napisane przez Karinio

Ja póki co się przywitam ,bo moje dziecie przechodzi czasami samego siebie.Poszłam zrobić kaszke,słysze marudzi.Ja przychodze,a ten wisi z bujaczka ( był przypięty ) A niedawno był pan sprawdzić licznik,zostawiłam kaszke na stole,zbyt blisko małego,albo mały był zbyt blisko,poszłam otworzyć drzwi,ja wracam do małego chcąc go nakarmić,ja patrze a ten ma wywaloną miseczke z kaszką na sobie-śpiochach bujaczek też uwalony kaszką.Plus taki,że potem chwycił łyżeczke i sam wsadził sobie do buzi

O ja!Ale masz przeboje od rana!

[gkatarzynka]

Monia, no właśnie te owoce ( a raczej ich brak) mnie zastanawiają... no i ja chyba nie będę gotować tylko wg tych przepisów - raczej chyba bardziej odpowiada mi wprowadzanie ich jako urozmaicenia... Mam nadzieję, że nie wyrządzę krzywdy Hani... Owsianka jest zdrowa i dlatego chciałam ją wprowadzić jako śniadanko, ale uważam, że owoce też są potrzebne - ja nie mogłabym żyć bez owoców a szczególnie jabłek i Hania też je lubi...
Muszę jeszcze poczytać kiedyś o łączeniu tej kuchni z taką naszą tradycyjną...

[natkulec]

Napisane przez agator74

dziewczyny powiedzcie czy jak gotujecie maluchom zupki to na tym wywarze z mieska czy miesko oddzielnie? A i czy juz moge malemu dawac jedzonko z kawałkami, nie tak gladko zmiksowane?

ja najpierw gotuję wywar na mięsku ok 1-1,5 potem dodaje warzywa, gotuje jeszcze ok 1 godz potem wyciągam mięsko, obieram z kosci, dzielę zupke na części i do jednej dodaję mięsko, tym sposobem mam 2 zupki, z mięskiem i bez

[rybka13]

MoniaHan rozumiem Cie jesli chodzi o te rodzinne tajemnice, 3 lata temu jak zmarla moja babcia, to mama poinformowala mnie o tym po pogrzebie "zebym sie nie martwila"... :/

Gosia mnie corcia tez drapie, zdarza jej sie tez troche poboksowac

aaaga chyba przyciagnelam Cie myslami, bo ze 3 dni temu zastanawialam sie co u Was

Hejka
Dzis w nocy znow byl placz, za szybko wypite mleczko ale pospalysmy do wpol 9. nie jest wiec zle.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez gosia261282

Mam nadzieje,ze mu to zostanie.Wiki taka byla i jest nadal.

Ale ona czasem cos takiego chlapnie,ze szok.
Wczoraj(na szczescie nie glosno i chyba nikt nie slyszal) jak weszlismy do znajomych,to mowi: ja cie,ale malutko tu miejsca Przyjechala kurcze ksiezniczka z palacu

hihih
Dzieci sa szczere do bolu, ma to swoje plusy, ale czasem i minusy

[natkulec]

Napisane przez gkatarzynka

Niestety, do tej pory czekałam aż może napisze się ta praca, ale d..., teraz muszę ja się za nią zabrać

Oj, współczuję nocki. Może to jakiś skok, albo po prsotu etap przejściowy - pomarudzi i potem wróci do starych nawyków, albo wypracuje nowe. Mam nadzieję, że będzie lepiej

A u nas nocka też taka sobie... Hania wczoraj opanowała podnoszenie się na cztery i buja się w przód i tył no i postanowiła w nocy poćwiczyć, żeby nie zapomnieć do rana Ależ byłam zdziwiona jak zobaczyłam po tym bujnięciu, że Hanka robi to z zamkniętymi oczami - po czym położyła się na brzuch, przekręciła na plecki i znów słodko spała Od rana dziś też się buja i strasznie Ją to cieszy.
No i Hania ma dziś za sobą pierwszą porcję owsianki... szczerze mówiąc mi nie smakuje, ale Ona ma inne zdanie i wpierniczała tą owsiankę jak głupia. Nawet nie zdążyłam Jej śliniaka założyć (bo najpierw dałam łyżeczkę do spróbowania a byłam przekonana, że nie będzie chciała, bo pół godziny wcześniej piła mleczko) i w zasadzie zjadła tą owsiankę bez uronienia choćby kropli - a to oznaka największego zachwytu posiłkiem i nawet nie trzeba było jej popychać ręką w buzi jak niektóre zupki
No i w sprawie owsianki mam pytanie: czy ja mogę do niej dodawać np jakieś owoce? Bo ja tam w tych jadłospisach nie widzę owoców a Hania bardzo lubi...
A jak to jest z tym jedzeniem zupek dwa razy?
Przyznaję szczerze, że nie przeczytałam całej książki i dlatego Was podpytuję... mam zamiar przeczytać, ale sił brak jak narazie a skoro Młodej tak posmakowała ta owsianka, to może i inne przepisy zacznę wypróbowywać...

Cieszę się że owsianka smakowała
co do owoców to w przepisie na kolejną owsiankę - ta z jabłkiem pisze że można dodać łyżeczkę startego jabłka w smaku kwaśnym. Ogólnie owoce nie sa polecane do 1 roku życia i tak jak Monia pisze polecane sa tylko sezonowe i krajowe, czyli w zimie nie no i nie surowe a gotowane. Ja Madzi na początku dawałam jabłko z gruszka gotowane, ale nie bardzo jej podchodziły, woli ziemniaczane pure
z tą zupka jedzona 2 razy chodzi o to że na początku jak dzieci nie mają jeszcze zębów i nie umieją gryźć to na drugie danie podaje się też zupkę, albo właśnie pure ziemniaczane, polecam to pure samo, z marchewką, kalafiorem lub brokułem. Smakuje tez samo pure polane rosołkiem dla niemowląt

[emigra]

My dzisiaj 3 h polazilysmy po galerii, spotkalysmy sie z Julci babcia (meza mama) kupilam Julci balerinki na swieta i opaske czerwone mam zamowiona juz szara sukieneczke z dzianiny z Zary wiec mysle ze czerwone dodatki beda oki

Karolca ogladalam na zywo te sukieneczke co chcesz kupic Ewelince w H&M - czerwona, jest z dosyc grubego materialu i moim zdaniem na zywo wyglada o wiele gorzej niz na zdjeciu widzialas ja na zywo? Na zdjeciu wyglada tak delikatnie, a na zywo tak ciezko wrecz


Juliska dostanie w tym tyg stroj mikolaja tez z h&m ale nie wiedzialam kiedy bede i czy beda te stroje wiec zamowilam na stronie sklepu a wczoraj wzielam od tesciowej autko to sie dzisiaj rozwozimy hehe. Podotykalam sobie za to i ma fajny material, rozmiar tez dobry bedzie wiec czekam, jak przyjdzie to mloda ubiore i popstrykam fotki, musze dac do wywolania i wyslac rodzinie


Ja nie gotuje wg jakis schematow, nawet nie przejrzalam tego co Natkulec wyslala o gotowaniu. Mysle ze brak owocow w diecie to glupota - owoce zawieraja pelno witamin i sa smaczne, nie wyobrazam sobie nie jesc jablek, gruszek, pomaranczy itp Julcia ma za soba juz kilka owocow na surowo - mandarynka, arbuz, truskawka,jablko, gruszka, je tez marchewki. Ze sloika dluuugi czas jej owoce nie smakowaly, chciala tylko w kawalku. Wiem, ze np truskawki powinno sie p oroczku podac dopiero ale mysle, ze wazne jak dziecko reaguje - Julcia do tej pory na nic nie zareagowala alergicznie, wiec probujemy sobie.

[gkatarzynka]

Natkulec, dzięki za odpowiedź... Będę gotować z tych przepisów, ale jednak owocki będę podawać... zwłaszcza, że teraz mam jabłka od mamy bez pryskania... no a w zimie to i tak nie dam dziecku surowych owoców kupionych w sklepie więc pewnie będę podgotowywać... Jeszcze nie wiem i szukam pomysłów - chciałabym, żeby Hania jadła wszystko... zwłaszcza, że żadnych alergicznych objawów nie ma.

[Karinio]

gosiu,a no przeboje mam od rana. Wreszcie mogłam zjeść śniadanie Mały zasnął,na chwile się przebudził,przeniosłam go do łóżeczka i chyba zasnął,raczej tak bo cisza.
Pytałaś o kierownice,ona chyba z Sainsbury,bo jest takowy napis z tyłu,ja to kupiłam w SH za jedyne 2,50 choć potem poszłam do zwykłego sklepu Twenty one i też była fajna za 6 chyba
To super,że imprezka udana,Eryk był grzeczny A co tekstu Wiki szczera dziewczynka

Od paru dni,słysze płacz malutkiego dziecka.I niewiem kto go ma. Przed chwilą bardzo płakało.

[koniakonia]

Napisane przez emigra

My dzisiaj 3 h polazilysmy po galerii, spotkalysmy sie z Julci babcia (meza mama) kupilam Julci balerinki na swieta i opaske czerwone mam zamowiona juz szara sukieneczke z dzianiny z Zary wiec mysle ze czerwone dodatki beda oki

Karolca ogladalam na zywo te sukieneczke co chcesz kupic Ewelince w H&M - czerwona, jest z dosyc grubego materialu i moim zdaniem na zywo wyglada o wiele gorzej niz na zdjeciu widzialas ja na zywo? Na zdjeciu wyglada tak delikatnie, a na zywo tak ciezko wrecz


Juliska dostanie w tym tyg stroj mikolaja tez z h&m ale nie wiedzialam kiedy bede i czy beda te stroje wiec zamowilam na stronie sklepu a wczoraj wzielam od tesciowej autko to sie dzisiaj rozwozimy hehe. Podotykalam sobie za to i ma fajny material, rozmiar tez dobry bedzie wiec czekam, jak przyjdzie to mloda ubiore i popstrykam fotki, musze dac do wywolania i wyslac rodzinie


Ja nie gotuje wg jakis schematow, nawet nie przejrzalam tego co Natkulec wyslala o gotowaniu. Mysle ze brak owocow w diecie to glupota - owoce zawieraja pelno witamin i sa smaczne, nie wyobrazam sobie nie jesc jablek, gruszek, pomaranczy itp Julcia ma za soba juz kilka owocow na surowo - mandarynka, arbuz, truskawka,jablko, gruszka, je tez marchewki. Ze sloika dluuugi czas jej owoce nie smakowaly, chciala tylko w kawalku. Wiem, ze np truskawki powinno sie p oroczku podac dopiero ale mysle, ze wazne jak dziecko reaguje - Julcia do tej pory na nic nie zareagowala alergicznie, wiec probujemy sobie.

Hej, mamy dla Niny taki strój z h & m, ale na dwa lata, z czapka osobno .
Mnie nie przekonuje dieta 5 przemian z dwóch istotnych powodów, dodawanie soli do potraw dla najmłodszych dzieci i twierdzenie ,że woda jest zła. Oczywiście taka dieta jest lepsza niż żadna, tzn.taka że człowiek wpiernicza jak prosię , wrzuca wszystko jak leci i w ilościach nieograniczonych.Ale jednak najlepiej jeść to na co ma się ochotę, ale unikać niezdrowych rzeczy ( niezdrowych z punktu widzenia medycznego , co jest udowodnione i co wiadomo,że jest gówniane ) , w ilościach rozsądnych, organizm ludzki sam się domaga tego co jest mu potrzebne, tak to widzę.Dla mnie np. żadna to nowość ,że zimą się je potrawy rozgrzewające ,a latem chłodzące...bo ja tak jem , bo tak mi pasuje, no nie jem latem gorących rosołów gdy jest 30 stopni, tak samo zimą nie jem chłodników...

[Karinio]

emigra,to dzisiaj dzień udany-zakupowo Pewnie Julcia będzie fajnie wyglądać jako mała Mikołajka
Ja planuje kupić pomocnika Mikołaja,choć puding też uroczy,mikołajek też fajny.Lecz urzekł mnie pomocnik najbardziej

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Mały się obudził.

[emigra]

Konia ja w soli nie widze az tyle zla, mysle ze solic trzeba z glowa - sama nie sole wiele, moj maz zawsze dosala bo mu jalowe hehe no ale dla dziecka wiadomo, ze wiecej zlego niz dobrego. Ja narazie daje sloiczki, tam jest niby sol, ale nawet jej nie czuc. Sama gotuje teraz baardzo rzadko dla mlodej. Z lenistwa Chcialam jakis sosow sie nauczyc robic dla mlodej, zeby np ziemniaczki jej dac, troche mieska i z sosem, zeby nie bylo to wszystko takie suche, no ale jakos nie umialam do tej pory znalezc fajnych przepisow

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez Karinio

emigra,to dzisiaj dzień udany-zakupowo Pewnie Julcia będzie fajnie wyglądać jako mała Mikołajka
Ja planuje kupić pomocnika Mikołaja,choć puding też uroczy,mikołajek też fajny.Lecz urzekł mnie pomocnik najbardziej

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Mały się obudził.

my bedziemy miec dokladnie ten http://www.hm.com/de/product/06569?article=06569-A

a baleriny i opaske moge Wam pokazac potem, bo na necie nie maja

[koniakonia]

Napisane przez emigra

Konia ja w soli nie widze az tyle zla, mysle ze solic trzeba z glowa - sama nie sole wiele, moj maz zawsze dosala bo mu jalowe hehe no ale dla dziecka wiadomo, ze wiecej zlego niz dobrego. Ja narazie daje sloiczki, tam jest niby sol, ale nawet jej nie czuc. Sama gotuje teraz baardzo rzadko dla mlodej. Z lenistwa Chcialam jakis sosow sie nauczyc robic dla mlodej, zeby np ziemniaczki jej dac, troche mieska i z sosem, zeby nie bylo to wszystko takie suche, no ale jakos nie umialam do tej pory znalezc fajnych przepisow

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------



my bedziemy miec dokladnie ten http://www.hm.com/de/product/06569?article=06569-A

a baleriny i opaske moge Wam pokazac potem, bo na necie nie maja

Wiadomo ile ludzi tyle zdań, mi te sloiki pasują w smaku, moje obiady bez soli też smaczne są, to na co obciążac nerki.

A strój mamy takie sam ,ale w wydaniu męskim , bo na dole spodnie, ale ten mi się podoba i nie wykluczam ,że zakupię

o taki mamy, kiecek wtedy nie było jak kupowałam http://www.hm.com/de/product/06571?a...c=GOES_WITH_PD

[Nikii89]

Napisane przez Karinio

Ja póki co się przywitam ,bo moje dziecie przechodzi czasami samego siebie.Poszłam zrobić kaszke,słysze marudzi.Ja przychodze,a ten wisi z bujaczka ( był przypięty ) A niedawno był pan sprawdzić licznik,zostawiłam kaszke na stole,zbyt blisko małego,albo mały był zbyt blisko,poszłam otworzyć drzwi,ja wracam do małego chcąc go nakarmić,ja patrze a ten ma wywaloną miseczke z kaszką na sobie-śpiochach bujaczek też uwalony kaszką.Plus taki,że potem chwycił łyżeczke i sam wsadził sobie do buzi

no to masz wesoło

Napisane przez rybka13

MoniaHan rozumiem Cie jesli chodzi o te rodzinne tajemnice, 3 lata temu jak zmarla moja babcia, to mama poinformowala mnie o tym po pogrzebie "zebym sie nie martwila"... :/

Gosia mnie corcia tez drapie, zdarza jej sie tez troche poboksowac

aaaga chyba przyciagnelam Cie myslami, bo ze 3 dni temu zastanawialam sie co u Was

Hejka
Dzis w nocy znow byl placz, za szybko wypite mleczko ale pospalysmy do wpol 9. nie jest wiec zle.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------



hihih
Dzieci sa szczere do bolu, ma to swoje plusy, ale czasem i minusy

Rybka trochę nie fajnie zrobiła Twoja mama fakt nie chciała Cię denerwować ale mogła pomyśleć że przecież chciałabyś być na pogrzebie babci, pożegnać się z nią.

Napisane przez emigra

Ja nie gotuje wg jakis schematow, nawet nie przejrzalam tego co Natkulec wyslala o gotowaniu. Mysle ze brak owocow w diecie to glupota - owoce zawieraja pelno witamin i sa smaczne, nie wyobrazam sobie nie jesc jablek, gruszek, pomaranczy itp Julcia ma za soba juz kilka owocow na surowo - mandarynka, arbuz, truskawka,jablko, gruszka, je tez marchewki. Ze sloika dluuugi czas jej owoce nie smakowaly, chciala tylko w kawalku. Wiem, ze np truskawki powinno sie p oroczku podac dopiero ale mysle, ze wazne jak dziecko reaguje - Julcia do tej pory na nic nie zareagowala alergicznie, wiec probujemy sobie.

u Nas tak samo

[Karinio]

Emigra,uroczy strój mikołajki Pokaż pokaż baleriny i opaske.Dla dziewczynek sa takie fajne,słodkie rzeczy

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Niki,to fakt Póki co cisza,jeszcze nic nie zrobił

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez ewelajna25

Karo, leżaczek bujaczek u nas idzie w odstawkę, bo od dawna słuzy jedynie za podpórke do wstawania, a czasem jest niebezpiecznie, bo Matylda opiera się na nim całym ciężarem i może gibnąć, tak jak Twój synek...

Zastanawiam sie, czy kupić pchacz....Już prawie sfinalizowałam zakup, ale okazało się, że nie ma ani jedengo pchacza na stanie. Nic dziwnego, bo to wyprzedaże są teraz świąteczne

Ale teraz się zastanawiam, czy takie pchacze są stabilne i bezpieczne dla dziecka, czy nie przewrócą się jak dziecko się oprze, tak jak własnie bywa z bujaczkami...Nigdy nie miałam doczynienia z żadnym pchaczem, więc stąd moje pytanie

Aha,no widzisz. Ja jeszcze leżaczka używam,bo siedzi i się w nim bawi.Nawet go usypiam,choć do spania już mało wygodne,choć bywa że jeszcze śpi.Fakt chwile,bo szybko mu się nudzi.Nie usiedzie długo na jednym miejscu.
Hm,co do pchacza to ja myśle że kupić go wtedy jak dziecko będzie stabilnie stało.Ja nie kupuje,bo mały nie stoi stabilnie,sztywno.
A i mam pytanie,czy jak wasze dzieci wstają to na całą stope czy jeszcze na palce??Jak była niedawny czas temu położna to właśnie sprawdzała,czy stoi na całych stopach,czy nie.

[emigra]

Napisane przez koniakonia

Wiadomo ile ludzi tyle zdań, mi te sloiki pasują w smaku, moje obiady bez soli też smaczne są, to na co obciążac nerki.

A strój mamy takie sam ,ale w wydaniu męskim , bo na dole spodnie, ale ten mi się podoba i nie wykluczam ,że zakupię

o taki mamy, kiecek wtedy nie było jak kupowałam http://www.hm.com/de/product/06571?a...c=GOES_WITH_PD

mialam dylemat ktory kupic hihi no ale jakos ze dziewczynka to zdecydowalam sie na kiecke

[Karinio]

Ja o tym uroczym pudingu pisałam http://direct.asda.com/george/baby-g...efault,pd.html choć myśle,że do dziewczynki chyba bardziej pasuje.
A ten-pomocnika chce kupić http://direct.asda.com/george/baby-g...cm_vc=GRGBZTOP

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Dla dziewczynki http://direct.asda.com/george/baby-g...cm_vc=GRGBZTOP

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

http://direct.asda.com/george/baby-h...cm_vc=GRGBZBOT

[emigra]

Wklejam zdobycze - nie obeszlo sie bez nadprogramowej koszulki

[natkulec]

Ja nikomu nie mówię że nie podawać owoców tylko odpowiadam co jest wskazane według 5 przemian Sama dawałam Madzi spróbować nasze swojskie winogrona bo jak widziała a tym bardziej spróbowała to krzyczała żeby jej dać to wyciskałam jej ze skórki prosto do buzi. Próbowała tez naszych malinek, banana na ciepło czy własnie jabłko z gruszką. Na początku jej smakowało a teraz nie bardzo chce jeść, woli ziemniaczka z jakimś dodatkiem

[emigra]

Napisane przez Karinio

Ja o tym uroczym pudingu pisałam http://direct.asda.com/george/baby-g...efault,pd.html choć myśle,że do dziewczynki chyba bardziej pasuje.
A ten-pomocnika chce kupić http://direct.asda.com/george/baby-g...cm_vc=GRGBZTOP

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Dla dziewczynki http://direct.asda.com/george/baby-g...cm_vc=GRGBZTOP

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

http://direct.asda.com/george/baby-h...cm_vc=GRGBZBOT

slodkie

[gkatarzynka]

Napisane przez koniakonia

Hej, mamy dla Niny taki strój z h & m, ale na dwa lata, z czapka osobno .
Mnie nie przekonuje dieta 5 przemian z dwóch istotnych powodów, dodawanie soli do potraw dla najmłodszych dzieci i twierdzenie ,że woda jest zła. Oczywiście taka dieta jest lepsza niż żadna, tzn.taka że człowiek wpiernicza jak prosię , wrzuca wszystko jak leci i w ilościach nieograniczonych.Ale jednak najlepiej jeść to na co ma się ochotę, ale unikać niezdrowych rzeczy ( niezdrowych z punktu widzenia medycznego , co jest udowodnione i co wiadomo,że jest gówniane ) , w ilościach rozsądnych, organizm ludzki sam się domaga tego co jest mu potrzebne, tak to widzę.Dla mnie np. żadna to nowość ,że zimą się je potrawy rozgrzewające ,a latem chłodzące...bo ja tak jem , bo tak mi pasuje, no nie jem latem gorących rosołów gdy jest 30 stopni, tak samo zimą nie jem chłodników...

NO właśnie dlatego chcę te przepisy wykorzystywać zamiennie z innymi... po prostu urozmaicać Hani jedzonko... a co do soli, to też mam mieszane uczucia i myślałam, że jeszcze nie pora na sól, a z drugiej strony myślę, że jak czasem Hania odrobinkę soli dostanie, to nic Jej nie będzie...

Napisane przez natkulec

Ja nikomu nie mówię że nie podawać owoców tylko odpowiadam co jest wskazane według 5 przemian Sama dawałam Madzi spróbować nasze swojskie winogrona bo jak widziała a tym bardziej spróbowała to krzyczała żeby jej dać to wyciskałam jej ze skórki prosto do buzi. Próbowała tez naszych malinek, banana na ciepło czy własnie jabłko z gruszką. Na początku jej smakowało a teraz nie bardzo chce jeść, woli ziemniaczka z jakimś dodatkiem

Natkulec, ja pytałam i bardzo dziękuję za odpowiedź - wiem, że Ty nie nakazujesz nikomu stosować tych przepisów i ja bardzo Ci dziękuję, bo mam alternatywę i mogę wybierać co chcę podawać Hani. Zresztą większość z nas tu na forum miało dylemat co i jak gotować swoiim Maluszkom i chętnie korzystamy z nowych pomysłów.

Hania miała dziś dwie drzemki: jedna ponad dwugodzinna, druga trwała godzinę i 15minut...jestem w szoku, bo i zasypiała baaaardzo spokojnie i budziła się z uśmiechem...i teraz też jest uśmiechnięta i bawi się sama na macie....