Torby spakowane, mamy podjarane. Trzeba rodzić dzieci bo listopad leci. MamusieXI-XII

[Ma_majka]

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez karolla12

A ja wróciłam z ktg i z wizyty i musiałam się przespać,bo strasznie słabo się poczułam.chyba przez tą pogodę.Na ktg wszystko wszystko w porządku.
Jestem umówiona na środę.Mam być w szpitalu przed 8 rano i do południa będę miała cc.Jutro rano mam zrobić badania,żeby w środę już się tym nie zajmować.

No to super W środę będzie dzidzia A jakie badania masz zrobić?

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"To gratulacje dla Marti, kciuki za synka Dojotki. Nasza niusia w inkubatorze, ma za niską glukozę i trochę wymiotuje. Narazie jej nie dostanę "

Trzymam kciuki, żeby poziom glukozy szybko się unormował i malutka trafiła szybko do rąk mamy.

za Maleńką i Peperonika

[Anjouka]

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------



No to super W środę będzie dzidzia A jakie badania masz zrobić?

Bedzie dobrze! Maly dzielny! Ja juz sie pomodlilam za Dawidka i dzidzie Peperonika...

[ImmortalWoman]

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------



No to super W środę będzie dzidzia A jakie badania masz zrobić?

za ich oboje

[Ma_majka]

Madzius klask i:Piękny opis Zaraz wrzucę na pierwszą stronę

[czarnamadonna1982]

kurde ....bez sensu z tym mpaciorkowcem..biedny Dawidek ..ale bedzie dobrze!!!!ja jestem z nimi myslami

Majka jak wizyta??????

[happy_eve]

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

Oby zapalenie płuc się nie rozwinęło

[Ma_majka]

Napisane przez czarnamadonna1982

kurde ....bez sensu z tym mpaciorkowcem..biedny Dawidek ..ale bedzie dobrze!!!!ja jestem z nimi myslami

Majka jak wizyta??????

A no tak! Z tego wszystkiego zapomniałam o sobie, leciałam jak durna żeby Wam napisać o Dojotce Widzicie jaka ja dobra?

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

[happy_eve]

Napisane przez Ma_majka

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

[Sola1]

madzius - wzruszyłam się przy Twoim opisie, a maluszek cudny

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:[COLOR="Silver"]

Trzymam kciuki

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Ma_majka

A no tak! Z tego wszystkiego zapomniałam o sobie, leciałam jak durna żeby Wam napisać o Dojotce Widzicie jaka ja dobra?

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

no to suuuper!!!

[Sola1]

Napisane przez Ma_majka

A no tak! Z tego wszystkiego zapomniałam o sobie, leciałam jak durna żeby Wam napisać o Dojotce Widzicie jaka ja dobra?

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

To super, że wszystko w porządku

[dzika_kaka]

To teraz pozostaje nam standardowo jedna niewiadoma - Halwaya

[karolla12]

Farba nałożona,trochę swędzi,choć bez amoniaku. Ale czego się nie robi,żeby olśnić lekarzy na porodówce WARIATKI

Dojotka będzie dobrze! Wszystkie trzymamy za Dawidka

Ja też mam to cholerstwo (paciorkowca) i powiem Wam,że się cieszę,że będę miała cc. Nie wiem dlaczego lekarze u Dojotki wcześniej nie zareagowali,przecież wiedzieli,czym to może się skończyć

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Ma_majka

A no tak! Z tego wszystkiego zapomniałam o sobie, leciałam jak durna żeby Wam napisać o Dojotce Widzicie jaka ja dobra?

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

za udaną wizytę

[jagnna]

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

"O 14:30 przywitaliśmy Laurę Maję 3000g i 56 cm. Narazie zabrali ją pod lampy i zbadać czy nie ma objawów wcześniaka, bo to 36 tydzień, ale jest spora i śliczna A jak u Was? Któraś urodziła? Jak Dana? Anielka mi wysniła :p. Orgazmu nie było, ale jest ogromne wzruszenie. Mąż dzielnie się spisał. "

Brawo!!!!!klas ki: Gratulacje dla was!!

Napisane przez T'ai

dziecko mi zawsze fika przed 17
myślicie że cieszy się na powrót tatusia bo kończy o 17 czy na obiadek który jemy jak przyjdzie

na obiadek

Napisane przez Pani_Jasiowa

Wczoraj tżowi śpiewałam w łóżku "mój koń, mój koń, nie mieści mi sie w dłoń "

Napisane przez madzius90

Korzystając z okazji, że Bartuś śpi- wklejam Wam opis porodu...

Cudny opis, taki optymistyczny
Gratulację raz jeszcze

Napisane przez Sola1

Info od Peperonika:

" Ja się czuję średnio, nie spałam od 31 h i tak tylko leżę i niepotrzebnie się nakręcam, ale to hormony i brak małej obok. Trochę mnie mdli po znieczuleniu i trudno mi teraz samej do niej iść. Pomalutku będzie dobrze. Za dużo wrażeń na jedną noc i dzień".

klask i:

Napisane przez Pani_Jasiowa

Cycki mnie swędzą

Napisane przez czarnamadonna1982

jeszcze jego mama i babcia wciaz gadaja, ze porod to nnic takiego bo one w 5 minut urodzily ponad 4,5 kilowe dzieci

stare babsztyle, pozapominały jak to jest i cwaniakują

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

żeby zapalenie dalej nie poszło.

[judkama]

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------



No to super W środę będzie dzidzia A jakie badania masz zrobić?

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



za Maleńką i Peperonika

ku... przeciez wiedzieli o tym paciorkowcu:mur :
kciuki za Dawidka:k ciuki::kc iuki::kci uki::kciu ki:

Napisane przez Ma_majka

Na wizycie wsio ok! Na szczęście moje przeczucia że mnie wyśle do szpitala się nie sprawdziły. Pobrał wymaz na tego syfa - paciora. Mały waży ok 2500. Umówiłam się z ginem na 3.12, ma zdjąć szew i będziemy ustalać konkretną datę cc!
Tak więc serdecznie dziękuję za kciuki

klask i:

[Sola1]

Napisane przez dzika_kaka

To teraz pozostaje nam standardowo jedna niewiadoma - Halwaya

Ja też czekam na info od niej

[Biedroneczkaolga]

a jednak paciorkowiec - miałam dużo szczęścia że mój Wojtuś się tym gównem nie zaraził ( w pierwszej ciąży) teraz podono go niemam .
Kciki za chorowitka, żeby zapalenie płuc się nie rozwineło.
Lecę oglądać filmik z mężusiem...
Ps Wojtusia urodziłam w 1 dniu 40 tygodnia ( w nocy odeszły mi wody)ciekawe czy się powtórzy???
Ta laska co urodziła w 10 minut rodziła po raz 3 to może dlatego - bądź co bądź zazdraszczam.
Moja uczennica lat 15 rodziła swoje 1 dziecko w 30 minut - ledwo zdązyła do szpitala ) 5minut drogi - niektóre mają szczęście( pamiętam, że strasznie jej zazdrościłam bo ja wtedy byłam w połowie 1ciążya ja rodziłam na oxy 14,5h)

[dzika_kaka]

Napisane przez Biedroneczkaolga

.
Moja uczennica lat 15 rodziła swoje 1 dziecko w 30 minut - ledwo zdązyła do szpitala ) 5minut drogi - niektóre mają szczęście

I pewnie jeszcze zaszła w ciążę podczas pierwszego razu, bo przecież wtedy się nie zachodzi
Tak, wiem... przepraszam, jestem złośliwa

[Mojitooo]

Madzius wzruszylam sie przy Twoim opisie a maly jest piekny gratulacje!!!

Dojotka trzymam kciuki! bedzie dobrze

[ImmortalWoman]

Napisane przez dzika_kaka

I pewnie jeszcze zaszła w ciążę podczas pierwszego razu, bo przecież wtedy się nie zachodzi
Tak, wiem... przepraszam, jestem złośliwa

też tak czasem mam ale zostawiam to dla siebie hyhy


idę kochane bo małż za chwilkę będzie spokojnej nocki

[dzika_kaka]

Ja też idę. Tak się zbieram od 3 godzin żeby się wcześniej położyć i jakoś mi nie idzie
Kolorowych i owocnych

[landi0909]

Kochane co do długości porodu, to Wy się nie martwcie! Znam dziewczynę, która urodziła w domu. A to tylko dlatego, że odeszły jej wody i starała się dobudzić męża, ale on spał cały czas. No to zadzwoniła po karetkę. Po 10 minutach od telefonu na pogotowie córeczka była już na świecie, i dopiero wtedy przyjechała karetka i wreszcie mąż się obudził hehehe

A mi kolejne osoby powiedziały, że nawet nos mi się zmienił. I że spuchłam na twarzy, i moje godziny w dwupaku są już policzone moja mama (wykrakała poród mojej siostrze) stwierdziła, że do końca tego tygodnia urodzę. No oby

Madzius - super poród i super synek!!! Jeszcze raz wielkie gratulacje, byłaś dzielna

I za Dojotkę mogę nawet cały różaniec odmówić!!!

[kaaamila1]

Będziemy się modlic za Dawidka !!! Wszystko będzie dobrze !!!

Majeczko- brawa za wizytkę

Teraz czekamy na wieści od Dany

[Ma_majka]

Napisane przez dzika_kaka

To teraz pozostaje nam standardowo jedna niewiadoma - Halwaya

No właśnie, co z Daną, odzywała się?

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

Moja uczennica lat 15 rodziła swoje 1 dziecko w 30 minut - ledwo zdązyła do szpitala ) 5minut drogi - niektóre mają szczęście( pamiętam, że strasznie jej zazdrościłam bo ja wtedy byłam w połowie 1ciążya ja rodziłam na oxy 14,5h)

To jak dzisiaj byłam u gina to też była taka młódka w ciąży, może z 16 lat miała nawet nie. Przyszła z mamą, kobieta koło 35 lat, mówiła że na wychowawczym jest

[Neipys]

Madzius - cudny synek i fajny poród

Dorotka - trzymam za Was mocno kciuki

A my skręcamy łóżko dla małego i zaraz chyba wojna będzie

[martaj9]

Dojotka trzymaj się kochana. Zdrowaśka bedzie wieczorem jak nic.

Jestem dobrej mysli.


Peperoniku gratuluję


A teraz was nadrobię bo niedawno ze sr wróciłam

[mad85]

Czesc dziewczyny gratulacje dla Peperonika i Marti i oczywiscie trzymam kciuki za Dawidka jestem dobrej mysli bedzie dobrze. Halwaya pewnie walczy bo jakos cicho
Ja mam dzisiaj zakrecony dzien od rana goscie i cos sie dzieje, dałam dzis czadu ze sprzataniem moze sie cos ruszy Ale teraz czekam juz tylko na tz i padam z nog I kurcze nie umiem w piecu napalić ja nie wiem czemu jak ja schodze do piwnicy niby wszystko ok robie a i tak mi gaśnie ?

[kia_mia]

Napisane przez mad85

Czesc dziewczyny gratulacje dla Peperonika i Marti i oczywiscie trzymam kciuki za Dawidka jestem dobrej mysli bedzie dobrze. Halwaya pewnie walczy bo jakos cicho
Ja mam dzisiaj zakrecony dzien od rana goscie i cos sie dzieje, dałam dzis czadu ze sprzataniem moze sie cos ruszy Ale teraz czekam juz tylko na tz i padam z nog I kurcze nie umiem w piecu napalić ja nie wiem czemu jak ja schodze do piwnicy niby wszystko ok robie a i tak mi gaśnie ?

moze nie ma "cugu" czy jak to sie tam pisze.. zamykasz drzwiczki od pieca od razu :P? moze zostaw na chwilke otwarte zeby byl dostep powietrza to sie rozpali

[landi0909]

Napisane przez mad85

Czesc dziewczyny gratulacje dla Peperonika i Marti i oczywiscie trzymam kciuki za Dawidka jestem dobrej mysli bedzie dobrze. Halwaya pewnie walczy bo jakos cicho
Ja mam dzisiaj zakrecony dzien od rana goscie i cos sie dzieje, dałam dzis czadu ze sprzataniem moze sie cos ruszy Ale teraz czekam juz tylko na tz i padam z nog I kurcze nie umiem w piecu napalić ja nie wiem czemu jak ja schodze do piwnicy niby wszystko ok robie a i tak mi gaśnie ?

może masz wilgoć??? ... nie wiem ja kilka razy w życiu w piecu paliłam to się nie znam ale wiem że mi gasło jak wilgotne drewno miałam do rozpałki

[hania207]

Napisane przez Ma_majka

Dziewczynki wybaczcie że tak późno ale dopiero z wizyty wróciłam. Przekazuję wieści od Dojotki:

Je****y paciorkowiec. Wszystko przez niego Mały ma żółtaczkę i nieduże zapalenie płuc, ale nie wiadomo czy się nie rozwinie Najbliższe 72 h pokażą wszystko.

Spytałam o antybiotyki, czy mieli podane

Dostałam (antybiotyki). Ale za dużo się nałykał wód które miały tą bakterię. Ja już sama nie wiem co się tu dzieje. Ale mam się nie martwić bo wszystko pod kontrolą...

Czyli nasza teoria że za długo czekali, się sprawdziła! Tym bardziej że wiedzieli o paciorkowcu
No i pocieszyłam Ją jak umiałam, napisałam o kciukach o magicznej mocy, to odpisała:

To przy porodzie słabo trzymałyście kciuki Pewnie spałyście bo była noc Łobuziary kochane Dziękuję Przed snem każda odmawia zdrowaśkę za Dawidka

No i oczywiście zwaliłam wszystko na Was, bo ja spałam z zaciśniętymi kciukami :brzyda l:

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

madzius śliczny synek