Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[fiolusiek]

Tamlin widzę, że nie tylko ja śpię z Synkiem Uwielbiam się do niego przytulać, on też to lubi bo tak się szybciej uspokaja i zaspypia, najgorzej w nocy bo mamy małe łóżko, a w 3 jest ciasnawo

Mam pytanie odnośnie szczepień.
W szpitalu zalecili małemu szczeionkę na pneumo i rotawirusy i dodatkowo grypę. Pediatra stwierdził, że nie szczepi się takich małych dzieci na grypę. Teraz czeka nas pierwsze szczepienie.
Nie wiem jaką szczepionkę wybrać 5 w 1 i płatną czy te 3 wkłucia
Pielęgniarka nam mówiła, że na pneumo można zaszczepić jak będzie miał 6 ms, i wtedy byłyby 3 dawki, więc czemu pediatra chce żebyśmy dali 4 Szczepionkę na pnemo będziemy kupować u niego bo najtaniej ma Nie wiem czy chodzi tu mu o zysk czy lepiej dać 4 dawki

[gda]

Napisane przez tamlin111

Ja nie czytałam, bo za szczepionkę płaciłam pielęgniarce, opakowania nawet w ręku nie miałam.




Witaj.
Super że wszystko jest dobrze.

Mój Boczuś płacze, nie chce cyca, żali się okrutnie. Biedny mój. Robię mu dziś dzień brudasa, nie będę kąpielą męczyć, tylko kładę się z nim i ukocham. Do jutra.

Ja też płaciłam pielęgniarce i kiedy spytałam o efekty uboczne, ona dała ulotkę.

[kaczuszka69]

Napisane przez kasiam187

super ta czapka widzialam je na allegro. a powiedz mi jak z gruboscia? ubierze ja na dowr czy to tylko raczej do sesji?

nie jest jakoś strasznie cienka, ale zrobiona na grubych oczkach, przez co jest przewiewna... więc teraz bym już nie ubrała na spacer.

Napisane przez Filusia88

super zakupy!
ja na allegro staram się już nie wchodzić, za to żadnego LUMPA nie potrafię ominąć

my też się zastanawialiśmy czy aby maty już nie kupić, ale póki co ograniczamy się do OSWAJANIA z huśtawką mała wytrzymuje tam już ok. 10 minut

ja też mam problem z lumpami

ja chyba też muszę zacząć oswajać z huśtawką, bo póki co jest ryk w niebogłosy, jak wsadzę

[Agnus21]

Widzę że jesteście zaskoczone czasem abstynencji tak samo jak ja.
No tak powiedziała, że musi się wwszystko zrosnąć. Nie wiem czy będziemy tyle czekać. Pewnie z czasem się jeszcze raz spróbujemy. Jak będzie bolało to się jeszcze poczeka.

[marta1986222]

Oto mój brzuchol:

[afternoon]

Marta, jaki brzuchol?Bardzo elegancki brzuszek.
My już po usg, doła mam, ale padam z nóg, więc napiszę jutro więcej.
Spokojnej nocki.

[katiem]

Cześć dziewczyny

Wróciłam z pracy, położyłam chłopców i mam chwilę dla siebie

Zamówiłam rano aparat
I przyszło te 200 zdjęć które wywołałam. teraz tylko trzeba albumy kupic.

I wcinam pstrąga

Nadrabiam

[niegrzeczna88]

Dobry wieczór
wpadłam sie tylko zameldować.
Dziś dzień mi tak zleciał , ze nawet nie miałam czasu włączyć laptopa
Mała zasnęła,mąż wrócił z treningu więc zaraz pewnie pójdziemy spać..
coraz wcześniej sie kładę
Agnus długo coś z tym seksem karzą czekać my wczoraj dopiero próbowaliśmy oczywiście to ja wcześniej nie chciałam ( zawsze była jakaś wymówka) i jak ma to tak wyglądać to ja podziękuje - zero przyjemności aby ból..
Asiuulka musimy powtorzyć spacer koniecznie

Napisane przez anesh_

Niegrzeczna super wygladalas na tej imprezcie-widzialam na fb

dziękuje kochanamiło mi to słyszeć yy przeczytać

no nic uciekam do wyrka mąż czeka i pewnie myśli że coś będzie

dobranoc

[anesh_]

Napisane przez Lewek

No i następna, rany a ja muszę co 1,5 h wstawać no .

Nic się nie przejmuj ja nie spie od 00:r0 do 5,bo moje dziecko harcuje w nocy zamiast w dzien.Ma ktos jakis pomysl jak ja przestawic?

[niegrzeczna88]

no jak sie wkurzyłam no !
chcę iść spać.. jestem wykończona a sąsiedzi obok zaczynają wiercić - czy to nie jest za późna pora ?wiem ze cisza nocna zaczyna się o 22 ale to juz lekka przesada
zaraz oszaleje..

[Lewek]

Napisane przez Sojka1990

Bo nasze dzieci w dobry dzień się urodziły mam nadzieje że już tak zostanie. ani razu od urodzenia Zośka nie miała problemu z samotnym zasypianiem, raz tylko 2 godziny przetrzymała nas w napięciu czy Zaśnie czy nie ale grzecznie sobie leżała i gadała do karuzeli więc nawet jej nie przeszkadzałam

Pogratulować, a w dzień też śpi w łóżeczku? Bo mój to tylko w bujaczku, no czasem da się namówić na łóżeczko, ale z rzadka, a wieczorem muszę ululać żeby móc odłożyć do łóżeczka..

Napisane przez Sojka1990

o proszę bardzo. dweterk wydziergany w dwie godzinki przez moją mame

cudny!

Napisane przez kaczuszka69

ma rozbrarający uśmiech

tutu i czapusia przyszły w końcu ale takie były protesty, kiedy przymierzałam czapkę, że nie wiem jak my sobie sesję zrobimy

łoboziu jakie słodkie!

Napisane przez Agnus21

Wróciłam od gina. Ładnie się goi, ale stwierdzila że po cesarce to min. 3 miesiące seksu nie uprawiać... nie wiedziałam, że aż tyle.

Hmm.. A to ciekawe

Napisane przez gda

Właśnie zaliczyłam pierwsze plenerowe karmienie w Łazienkach na ławce
W 9 stopniach
I jestem wyrodną matką, bo znowu zapomniałam rękawiczek mu założyć i miał lodowate rączki przez co nie mógł zasnąć

I nie bałaś się że Ci cyca przewieje??

Napisane przez marta1986222

Nie pochwaliłam się,pomyłam wszystkie szafki w kuchni

Gratulacje! Mnie też teraz cieszą takie małe/duże sukcesy.

[katiem]

Napisane przez anesh_

Nic się nie przejmuj ja nie spie od 00:r0 do 5,bo moje dziecko harcuje w nocy zamiast w dzien.Ma ktos jakis pomysl jak ja przestawic?

Anesh ja tak miałam przez pierwszy tydzień. żaliłam się tutaj
Ale chyba samo sie unormowało.

Dearlie w ogóle się nie przejmuj słońce. Przecież przed chwilą urodziłaś to co Oni myślą? Ludzie po prostu zero taktu.


A słyszałyście, ze sanepid ma oddac kasę rodzicom którzy za nieszczepienie swoich dzieci płacili karę.
A moja znajoma ciężko chorowała ostatnio. Nie wiedzili co jej jest. Okazało sie, że ...... KRZTUSIEC

[Iwa844]

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

[maggie123]

my już po chrzcinach. Miło było a Zuzia podczas Mszy małym aniołkiem była. W ogóle nie spała, ale nawet nie kwęknęła tylko się rozglądała. Wszyscy się dziwili, jakie to grzeczniutkie i maleńkie dziecko - w lokalu osoby z obsługi myślały, że ma mniej niż 2 mce, bo niby taka drobinka.

Napisane przez Asiuulka89

Zuzia tez z nami spała od poczatku a teraz pięknie śpi sama. Dzieci potrzebują bliskości swoją droga a wy lubicie spac same? Bo ja nie za bardzo uwielbiam przytulić sie do męża

ja mam postanowienie - jak wreszcie pozbędziemy się kataru i przeziębienia, Zuzia będzie w nocy spać w łóżeczku. ciekawe, co nam z tego wyjdzie

Napisane przez gda

Ja też! Ja wyznaję zasadę, że pierwsze 3 miesiące, to jak 4 trymestr ciazy i dzidzi potrzebuje duzo ciepła i bliskości noszenia i bujania

nam się ten 4 trymestr kończy

Napisane przez Anusia479

U Nas nic lepiejgorączke rano miałam 39,7
teraz spadła...pierś twarda,męcze ją laktatorem ale mało co idzie

to tyle co u Nas

na Twoim miejscu już bym sie wybrała do lekarza po antybiotyk, bo to za długo trwa i domowe sposoby nie pomagają

Napisane przez afternoon

Wiem, że temat wagi był już niejednokrotnie poruszany, ale zapytam jak to jest z tym chudnięciem podczas karmienia piersią? czy to nie jest oby przereklamowane? Ja w ciąży przytyłam 15 kg, 10 zleciało natychmiast, a te 5 zostało i uparcie waga stoi w miejscu. Karmię wyłącznie piersią, jem stosunkowo niewiele, ruchu przy Młodym mam dużo a waga od prawie 2 miesięcy ani drgnie A w jakim stanie są Wasze brzuchy chodzi mi o wielkość i konsystencję?

w ciąży przytyłam 12 kg, po porodzie sn w ciągu tygodnia 9 kg spadło na wadze. Po tygodniu macica była już obkurczona a na brzuchu została mała fałdka skóry, jakbym więcej zjadła a nie rodziła przed tygodniem. Teraz mimo, iż karmię piersią (w tym momencie nie jem już tylko cytrusów, kapusty, słodyczy) ciągle 1-2 kg do wagi sprzed ciąży mi zostało ale fakt, ze jem duużo więcej niż rok temu. coś mi się wydaje, że te prawie 2 kg zmagazynowane są w piersiach. Brzuch już w sumie bez śladu (od kilku dni robię brzuszki), choć ta ciemna kreska jeszcze jest.
w większość przedciążowych ciuchów wchodziłam już tydzień po porodzie, choć w niektóre sukienki mocno dopasowane dalej się nie mieszcze w biuście.
i znów w sklepach mam problem, bo wróciłam do stanu (mimo tych dodatkowych 2 kg), gdy 34 są na mnie za duże

Napisane przez marta1986222

Moja niunia

Piękna Zuzia

Napisane przez Sojka1990

u nas czapka to jest ZŁO :P
Przy zakładaniu jest bunt a jak już jej założe to ma taką obrażoną minke że rozbraja mnie całkowicie

a teraz wieczór marudzenia, nie płacze, ale kwęka cały czas, każda zabawa po 2 minutach się nudzi, chociaż w konkursie wygrała karuzela bo z 10 minut się pośmiała do niej

a ja od 3dni czuje się jak kapeć. mimo tego że chociażby dziś spałam długooo w nocy (wstałyśmy z Zośką o 9tej )to jednak nie mogę się pozbierać i jakoś nic mnie cieszy.. Nawet wizyta w stajni i wyklepanie porządne tyłka w siodle nic nie pomogło

Sojka, u nas czapka to też jest zło największe. I chyba nic się na to nie poradzi. Zawsze przy zakładaniu jest wycie. Chyba, że sprytnie ją zagadam i szybko i tej czapuli zapomni.

Napisane przez Dearlie

A jak mowa o pozostałościach po ciąży to mnie martwi mów brzuch. Tzn. inaczej... wcale by mnie nie martwił, gdyby nie głupie gadanie ludzi. Mój brzuch po 2 tygodniach od porodu wygląda jak w 6-7 miesiącu. Widzę, że z każdym dniem macica się obkurcza, bo schodzi co raz niżej, ale wciąż jest jeszcze spory. A niestety ludzie dookoła potrafią mi dowalić tekstami "Jaki masz duży jeszcze brzuch! Jesteś taką młodą dziewczyną, więc powinien Ci szybko zniknąć!" albo "Wyglądasz jakbyś była w ciąży z drugim"... POWAŻNIE usłyszałam takie teksty.

co za chamstwo. Jak tak można pytaćludzie to kretyni z zerowym wyczuciem przyzwoitości i taktu. A niech i im tak ktoś będzie dogryzał

[Lewek]

Napisane przez anesh_

Nic się nie przejmuj ja nie spie od 00:r0 do 5,bo moje dziecko harcuje w nocy zamiast w dzien.Ma ktos jakis pomysl jak ja przestawic?

A jak to harcowanie wygląda?

[gda]

Napisane przez Lewek

I nie bałaś się że Ci cyca przewieje??

No trochę się bałam, ale nie było wyjścia... Synek go ogrzał szybko

Maggie wyprowadzasz córeczkę z łóżka? Daj znać jak będą wyglądać pierwsze próby

[Lewek]

A to Miś i Foczka

Dobranoc!

[Agnus21]

Napisane przez Iwa844

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

Wpadaj i opowiadaj jak to u Ciebie było i jak jest?

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez maggie123

Sojka, u nas czapka to też jest zło największe. I chyba nic się na to nie poradzi. Zawsze przy zakładaniu jest wycie. Chyba, że sprytnie ją zagadam i szybko i tej czapuli zapomni.

Hehe u nas to samo.

Dobra, idę się myć i może spać. Mała pojadła chwile i zasnęła więc podejrzewam, że niedługo się obudzi na dokładkę bo wieczorem zawsze dużo je... moja biedulka padła szybko bo znowu sporo płakała.
Zastanawiam się czy robię coś nie tak, że zrobiła się taka nerwowa...

Dobranoc

[Dearlie]

A ja dzisiaj jestem poirytowana, bo dostałam opieprz od sąsiadki, że zapomnieliśmy umyć korytarz. Była tak chamska i potraktowała mnie jak jakąś gówniarę, że aż mnie zatkało i nawet jej nie odpyskowałam. Tak jak któraś z Was ostatnio pisała... jak już byłam sama to dopiero mnie olśniło jak mogłam jej odpowiedzieć, a tak to stałam jak ciele. Najgorszy jest brak wyrozumiałości, bo ten korytarz mieliśmy sprzątnąć 2 listopada, a ja 1 wychodziłam ze szpitala. Najnormalniej w świecie w całym tym zamieszaniu zapomnieliśmy o tym. Zorientowaliśmy się dopiero po weekendzie, gdy teoretycznie był już "tydzień" sąsiadów, więc stwierdziliśmy, że nic się nie stanie jak raz tego nie zrobimy. Tym bardziej, że nie raz będąc w ciąży sprzątałam w ciągu tygodnia, nawet gdy nie była nasza kolej, a ja po prostu dla zabicia nudów to robiłam. No, ale tego to nikt nie widział.

Nasza Kluseczka już śpi, pewnie około północy się obudzi na mleczko. Póki co "odpukać" (!!!) po zmianie mleka spokojnie. Oby już tak zostało.

Marta, gda... iii tam, takie brzuchy to nie brzuchy!

Gda przystojniaczek z Waszego Henia! A jak cudnie ubrany!

Napisane przez Almariel

U nas szybko poszło, bo niecałe 4 tygodnie po cc. Pierwsze 2-3 razy były trochę bolesne, ale potem już ok.

Ooo, to już brzmi bardziej optymistycznie. Ja pewnie wstrzymam się do wizyty u ginekologa z przytulaniem, albo chociażby do momentu aż przestanę plamić, ale taaaak mi się chce ostatnio, że szok.

Napisane przez Katee27

Dearlie rozumiem Twoje zdenerwowanie,też mnie spotkała podobna sytuacja,ale od dziewczyn,które jeszcze nie rodzily.Mimo wszystko jednak brakwało im taktu.
Co prawda wczoraj siostra przed pójściem do kościoła na chrzest,mówi do mnie,ale szybko zeszczuplałaś po porodzietak jasne, a i zazdrościła mi biustu

Kubuś w kościele był bardzo grzeczny,spał,potem na polanie główki się obudził,ale nie płakał.
Ogólnie chrzciny się udały,ale dziś mnie bardzo bolą ręce od trzymania Kubusia w kościele i na zdjęciach.

Pozdrawiam

A wiesz, że u mnie jeden z tych tekstów też wygłosiła osoba, która jeszcze w ciąży nie była!!! Mój TŻ się zirytował i powiedział, że to ostatnia osoba, która ma prawo mi gadać takie rzeczy, bo sama bez ciąży ma większy brzuch niż mój. Wredne to, ale złośliwość za złośliwość... choć oczywiście nie powiedział tego jej w twarz.

Super, że chrzciny się udały. Zazdroszczę, że jesteście już po, bo mnie jakoś chrzciny przerażają.

Napisane przez fiolusiek

Tak więc.. Miałam cc 4.10 na 10 dni przed tp, bo miałam cukrzyce i lekarze obawiali się zamartwicy płodu. Mały urodził się z wagą 3060 g, 55 cm i 8 pkt. Złapał odemnie jakąś bakterię i urodził się z zapaleniem płuc, leżał kilka dni na OIOMIE, ale na szczęście szybko podjęli leczenie i doszedł do siebie

Witamy spowrotem! Najważniejsze, że synuś ma już wszystko za sobą i już zdrowy. A jakie imię wybraliście dla niego?

Napisane przez marta1986222

Mamy chrzestną


Jutro idę załatwić chrzciny do księdza

Bardzo zazdroszczę. My nadal nie mamy chrzestnych. Chociaż my i tak chcemy chrzcić Małego dopiero po nowym roku, więc mam nadzieję, że uda nam się coś wykombinować.

Napisane przez afternoon

My już po usg, doła mam, ale padam z nóg, więc napiszę jutro więcej.
Spokojnej nocki.

Ojej, mam nadzieję, że wszystko dobrze.

Napisane przez niegrzeczna88

no jak sie wkurzyłam no !
chcę iść spać.. jestem wykończona a sąsiedzi obok zaczynają wiercić - czy to nie jest za późna pora ?wiem ze cisza nocna zaczyna się o 22 ale to juz lekka przesada
zaraz oszaleje..

Współczuję i jednocześnie świetnie rozumiem, bo sami mamy sąsiada z zamiłowaniem do wiercenia w najdziwniejszych porach dnia.

Napisane przez katiem

Dearlie w ogóle się nie przejmuj słońce. Przecież przed chwilą urodziłaś to co Oni myślą? Ludzie po prostu zero taktu.

Pewnie myśleli, że opuszczę szpital jako Miss Porodówki. Ja tam zacznę się przejmować jak za 2-3 miesiące brzuchol nie zniknie. Teraz jeszcze daję mu czas na dojście do siebie. Tak jak pisałam... w pewien sposób mnie cieszy, że wolno się obkurcza, bo przynajmniej skóra może nie będzie tak bardzo luźna, a tego w sumie boję się chyba najbardziej, bo brzuchol był spory, więc mogę mieć z tym problem.

Napisane przez Iwa844

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

Witamy i zapraszamy!

Napisane przez maggie123

my już po chrzcinach. Miło było a Zuzia podczas Mszy małym aniołkiem była. W ogóle nie spała, ale nawet nie kwęknęła tylko się rozglądała. Wszyscy się dziwili, jakie to grzeczniutkie i maleńkie dziecko - w lokalu osoby z obsługi myślały, że ma mniej niż 2 mce, bo niby taka drobinka.

O, kolejna szczęściara po chrzcinach. Cieszę się, że wszystko się udało.

[fiolusiek]

Dearline Nie martw się sąsiadką, są ludzie i pustaki. Powinna zrozumieć, że masz małe dziecko i nie tylko brudny korytarz na głowie.
A nasz synek nazywa się Staś

[weronika_91]

Napisane przez marta1986222

Mam wieści od Kraven:


Są nadal w szpitalu,wczoraj przeszli na patologię bo Jaś ma bradykardie,na razie jest na obserwacji,nie jest zle ale muszą zostać kilka dni.

Dużo zdrówka dla Jaśka

Napisane przez marta1986222

O której wieczorem kąpiecie swoje dzidzie?

My między 19 a 20 potem butla a następnie odkładam małego do łóżeczka i zazwyczaj elegancko sam zasypia chociaż wtedy

Napisane przez colds

Melka dla ciotek

Napisane przez Sojka1990

o proszę bardzo. dweterk wydziergany w dwie godzinki przez moją mame

no proszę sweterek cudo

Napisane przez kaczuszka69

ma rozbrarający uśmiech

tutu i czapusia przyszły w końcu ale takie były protesty, kiedy przymierzałam czapkę, że nie wiem jak my sobie sesję zrobimy

jejku jaka rewelacyjna

Napisane przez Dearlie

A my dzisiaj zaliczyliśmy znowu spacerek. Antoś przespał całą trasę, a i po powrocie do domu nadal śpi jak aniołek.

Kupki nadal nie było. Próbowałam mu włożyć tego czopka glicerynowego, ale jak się prężył to mu wychodził.



Trochę mnie załamałaś, bo ja ostatnio zastanawiałam się ile trzeba poczekać, ale nie myślałam, że aż tyle.

ten czopek ja dopycham termometrem

Napisane przez fiolusiek

witajciepodczytuje was jeszcze od czasów ciąży, ale jakoś nie mogłam się wbić w wątek i teraz chciałabym dołączyć przygarniecie mnie

Napisane przez fiolusiek

Tak więc.. Miałam cc 4.10 na 10 dni przed tp, bo miałam cukrzyce i lekarze obawiali się zamartwicy płodu. Mały urodził się z wagą 3060 g, 55 cm i 8 pkt. Złapał odemnie jakąś bakterię i urodził się z zapaleniem płuc, leżał kilka dni na OIOMIE, ale na szczęście szybko podjęli leczenie i doszedł do siebie

witaj ponownie
no proszę ... mój synuś też się urodził z zapaleniem płucek i również dostał 8 punktów. Długo maleństwo było na antybiotyku ?

Napisane przez Iwa844

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

witamy witamy

A tak w ogóle to byliśmy dziś na szczepieniu wybraliśmy te bezpłatne szczepionki i na szczęście Jaś jakoś bardzo nie płakał po nich teraz też jest grzeczniutki

Lekarka dziś nam doradziła aby zmienić mleczko z bebilonu na hipp to może wtedy będą kupki regularne i mniej bolesne ...
Wróciliśmy z przychodni i po jakimś czasie udało się małemu zrobić kupę ... cieszayłam się jak dziecko dosłownie mina mi zbladła jak zobaczyłam że kupcia jest zielonkawa o czym to może świadczyć ??? skoro jesteśmy na mm .

Oto mój synuś w dniu dzisiejszym

aaa i nasz klusek waży 5400g a ile ma długości to nie wiem :/ dopiero niby przy następnych szczepieniach zmierzą ... a jak to było u Was?

[maggie123]

Napisane przez kasiam187

oj zazdroszcze wogole wszystkim zazdrosze komu dziecko pośpi wiecej niz 2 h w nocy u na śnie ma szans. co 2 godz jedzenie musi byc i tyle i moja cora do 22/23 łobuzuje, pomimo ze kapiel 7;30 to ona spac niechce



kaczuszka widze ze masz podpis po wlosku, znasz wloski? ja wlacze z nim, ale ciezko idzie. wydawal sie takiii prosty a im bardziej sie zaglebiam w gramatyke tym oczy mi bardziej na wierzch wychodza

kasiam187 jeszcze troszkę i zacznie spać dłużej. moja 12 tygodniowa Zuzia od tygodnia w nocy śpi bez karmienia ok godz. 3-4.

Napisane przez Sojka1990

Moja prababcia jest z pochodzenia Francuzką i jak byłam w gimnazjum to mnie katowała lekcjami, było fajnie do czasu.. aż pojawiła się właśnie gramatyka i wymowa tego cholernego "ü" ni to "i" ni to "y" coś pośredniego, no jak sobie przypomne jak mnie babcia tym katowała to mi się słabo robi!

we Włoskim wkurzało mnie natomiast kiedy jest "ce" a kiedy"che"

Sojeczko, we włoskim h zawsze jest nieme i po to, żeby to wymówićjako " ke" a przy "ce" zawsze jest "cze"

Napisane przez marta1986222

Mam wieści od Kraven:


Są nadal w szpitalu,wczoraj przeszli na patologię bo Jaś ma bradykardie,na razie jest na obserwacji,nie jest zle ale muszą zostać kilka dni.


Wszystkie kciuki zaciśnięte dla Jasia

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------



Mi też a przed chwilą licytowałam sukienkę i jest nasza

to trzymam kciuki za Jasia

Napisane przez Dearlie

Nie ma problemu! Z Zuzi taka ślicznotka, że pewnie Antoś zakocha się od pierwszego wejrzenia. A jaką ja będę miała cudną synową.

sandra23s, afternoon dziękuję za słowa wsparcia. Widzicie to jest tak, gdyby nie to ludzkie biadolenie to ja w ogóle nie przejęłabym się tym brzuchem, bo mi wydawało się czymś normalnym to, że kilka dni po porodzie nie jest płaski. Poza tym tak jak pisałam... ja miałam naprawdę sporej wielkości brzuch, więc liczyłam się z tym, że nie zniknie od razu. U mnie jest jeszcze kwestia kilogramów. Ja w ciąży przytyłam 23kg. Ile mi zostało do zrzucenia? Pewnie będziecie w szoku, ale nie wiem. Nie ważyłam się jeszcze po porodzie. Padła nam bateria w wadze i nie spieszy nam się do jej wymiany. Zresztą ja zachodząc w ciążę ważyłam 48kg i mam świadomość, że mogę już do tej wagi nie wrócić. Chciałabym na poczętek dobić chociaż do tych 55kg, ale nie zamierzam na siłę się katować w tej chwili dietami. Zadziwiam tym podejściem sama siebię, bo patrząc na moją przeszłość i na to, że jeszcze rok temu ważyłam 40kg i marzyłam o pozbyciu się jeszcze 4kg, to zmiana, która zaszła we mnie jest czymś niesamowitym. Mam nadzieję, że nic mi się w głowie nie poprzestawia i będę jeszcze długo w tak zdrowy sposób podchodziła do kwestii swojej wagi i wyglądu.

hehe widzę, że już zaczynacie aranżować małżeństwa. Zaczęłą Colds, a teraz kolejne...
czas zatem pomyśleć o odpowiednim Kandydacie dla Zuzanki
Dearlie, za Twoje podejście.

Napisane przez marta1986222

Nie mogę uwierzyć,moje dziecię chyba dorosło do maty

Właśnie leży i się śmieje a jak wpatruje się w światełko szok.

Napisane przez marta1986222

Wydawało mi się,już płacze

może jutro dłużej się pocieszy matą

Napisane przez marta1986222

O której wieczorem kąpiecie swoje dzidzie?


Idę sobie zrobić kawkę

I zapomniałam się pochwalić że od wczoraj hula hop poszedł ostro w ruch,na początku 15 minut

i jak ćwiczysz z tym hula hop
ech.. muszę się zmobilizować i wybrać sie wreszcie z Zuzanką na ćwiczenia dla mam. W sr, do której chodziliśmy prowadzą. przed porodem miałam plan, żeby zacząć chodzić po połogu, a teraz już drugi "połóg" mija a ja się nie mogę zorganizować zaraz trzeba będzie wracać do pracy i przegapię wszystko

Napisane przez katarzinka

ja dostałam wczoraj @ czyli jakieś 2,5 miesiaca po porodzie, karmię piersią, więc sądzę że jest to możliwe

co Ty mówisz? już? jak to mozliwe?
w ubiegłym tygodniu pobolewał mnie brzuch na dole i w ogóle strasznie mi niedobrze było, ale @ się nie pojawiła. i w sumie nie wiem, co to za bóle? po tych dziwnych mdłościach miałam lecieć po test, ale że przeszły to sobie odpuściłam

Napisane przez Bafi@Home

Afternoon - ja dokładnie mam to samo teraz idzie 3 miesiac jak jestem po porodzie, i tez w piątek miałam typowy płodny śluz, do tego pojawiły się pryszcze dwa ale są i czuję że w tym miechu mnie nawiedzi @

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------



ja kąpię między 19-20 potem jest spanie kolo godzinki w wózku bo zazwyczaj zasypia mi w łazience , karmienie, do łóżeczka i śpimy zależy od dnia do 2 lub 4 w nocy

my kąpiemy co drugi dzień też między 19 a 20 później karmienie, kołysanka na dobranoc i spanie. około północy gdy kłądę się spać, zmieniam pieluchę, wówczas Zuzia się przebudza, kładę do nas do łóżka, karmię i śpimy do 6-7

Napisane przez marta1986222

Szukam ubranka do chrztu,masakra ile tego jest

oj jest. ja kupiłam taki komplecik http://allegro.pl/komplet-5-czesciow...707966995.html. i oczywiście podszywalam rękawki w płaszczyku i sukience

[fiolusiek]

Weronika przy karcie wypisu Staś ma wpisane, że odstawiono antybiotyk w 6 dobie, a wspomaganie c-pap w 3 dobie. Jakie zalecili wam szczepionki

[Iwa844]

No więc tak - lat mam 28 (jeszcze ), termin porodu miałam na 2 września, ale niuńce jakoś się nie śpieszyło na świat, ostatecznie 7 września połozyli mnie do szpitala, ale nadal nic się nie działo, zero jakichkolwiek objawów, no a 9 miałam wywoływany poród. Poszło zadziwiająco sprawnie - o 9:30 dostałam pierwszą kroplówkę z oksytocyny, a o 12:30 Alicja była już na świecie - ważyła 4230, 59 cm tak że spora z niej dziewuszka Dobrze że na usg wychodziło że waży 3700 bo bym chyba spanikowała i odwołała ten cały poród. Ogólnie poród nie był straszny, skurcze rozwierające to był pikuś, a z partych nie pamiętam bólu, tylko masakryczne zmęczenie i pot - cały czas powtarzam, że jakby wtedy dali mi odpocząć i pozwolili wziąć prysznic to poszłoby sprawniej

A teraz? Cały czas uczymy się siebie. Było troszkę problemów z pępkiem na początku, jakieś niewielkie kolki się ciągle pojawiają, ale na szczęście jest to zazwyczaj kilkanaście minut płaczu i puszczania bączków, więc narazie pozwalamy działać naturze. Mój TŻ jest zakochany w córeczce, a i ona jak tylko tata jest w domu to nie potrzebuje do szczęscia nic więcej, no może tylko cycka. Aż normalnie czasami jestem zazdrosna jak widzę jak oni się bawią razem

Marzę jedynie o przespaniu nocy. Ala najdłuższy ma pierwszy sen, ale i on jest różny - zasypia około 20, budzi się pomiędzy 23 a 2 w nocy. Potem juz co 2 - 2,5 godziny. I kurcze, czasami o 5 rano słychać to stękanie z łóżeczka, człowiek zaspany zwleka się z łóżka żeby przewinąć tą upapraną pupinę, kłądzie na przewijaku i klnie w myślach z niewyspania, a tu takie bobo strzela uśmiecha i mówi "a guuu"... no i weź nie kochaj!

A jako wpisowe zdjęcia Alicji

[maggie123]

Napisane przez gda

Ja jeszcze seksu, po ostatnim bolesnym razie, nie próbowałam Boję się...

my dopiero 2 razy próbowaliśmy i za każdymm razem mimo żelu nawilżającego bolało jak ch*** więc próbować więcej mi się nie widzi.

Napisane przez gda

Po szczepieniu może wystąpić taki nieutulony płacz. Jeśli trwałby ponad 3h, to powinnaś się zaniepokoić, ale tak to normalny efekt uboczny

Swoją drogą dziewczyny - z ciekawości - nie czytacie ulotek z tych szczepionek...? Bo tam jest napisane jak dziecko może się zachowywać po szczepieniu i kiedy należy się zgłosić do lekarza/szpitala.

głupia matka ze mnie, nie poprosiłam o ulotkę. Ale naczytałam się wcześniej o skutkach ubocznych szczepień więc jako tako wiedzę miałam

Napisane przez Asiuulka89

Widziałam Henia slicznego masz synka gdybym miała core to bym go rezerwowala. a brzuch masz malutki

no a ja się nie mogę zalogować na maila może jutro się uda

Napisane przez marta1986222

Mamy chrzestną


Jutro idę załatwić chrzciny do księdza

super! gratulacje! i powodzenia!
ja to wczoraj padłam jak chrzestny wszedł do nas i zobaczyłam co on na siebie włożył! jeansy! sweterek z kapturem! i kurtkę skórzaną! myślałam, że go zatłukę. Czasu na powrót do domu i przebranie nie było no i tak się "pięknie" prezentowaliśmy jak dziś o tym pomyślę, to jeszcze mnie złość telepie....

Napisane przez marta1986222

Oto mój brzuchol:

gdzie ten brzuchol się pytam?
może jutro i mój pyknę

Napisane przez afternoon

Marta, jaki brzuchol?Bardzo elegancki brzuszek.
My już po usg, doła mam, ale padam z nóg, więc napiszę jutro więcej.
Spokojnej nocki.

Napisane przez Iwa844

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

pewnie, ze przyjmiemy. Witaj!

Napisane przez gda

Maggie wyprowadzasz córeczkę z łóżka? Daj znać jak będą wyglądać pierwsze próby

pewnie mi będzie dużo trudniej niż Zuźce. czy w ogóle będę w nocy spać a nie czuwać i co chwilę wstawać do łóżeczka, żeby sprawdzić czy oddycha teraz tylko wystarczy podnieść jedno oko...

Napisane przez Lewek

A to Miś i Foczka

Dobranoc!

kolejne cudne zdjęcia....

[weronika_91]

Napisane przez fiolusiek

Weronika przy karcie wypisu Staś ma wpisane, że odstawiono antybiotyk w 6 dobie, a wspomaganie c-pap w 3 dobie. Jakie zalecili wam szczepionki

Mój miał 2 tyg antybiotyk. Jeśli chodzi o szczepionki to ja jeszcze się zastanawiam na co dodatkowego szczepić czy w ogóle na coś szczepić ? myśle o pneumo

[colds]

Napisane przez fiolusiek

Tak więc.. Miałam cc 4.10 na 10 dni przed tp, bo miałam cukrzyce i lekarze obawiali się zamartwicy płodu. Mały urodził się z wagą 3060 g, 55 cm i 8 pkt. Złapał odemnie jakąś bakterię i urodził się z zapaleniem płuc, leżał kilka dni na OIOMIE, ale na szczęście szybko podjęli leczenie i doszedł do siebie

Witaj
Waga Staśka jak mojej Melci. Tylko cm dłuższy kolega

Napisane przez lilka00

Ja tam twardo jem jak jestem głodna, jak mała nie śpi też, a jak płacze to trudno, 5 minut płaczu jej nie zaszkodzi .

Zgadzam się i wkurza mnie gdy ktoś od razu mi zarzuca, że mam w nosie Malucha. Wychodzę z założenia, że powinnam w końcu wiedzieć, że mam dziecko

Napisane przez kaczuszka69

tutu i czapusia przyszły w końcu ale takie były protesty, kiedy przymierzałam czapkę, że nie wiem jak my sobie sesję zrobimy

Piękności!
Na wiosnę taką czapę zamówię Melce . A w grudniu może na sesję się umówimy z jakimś fajnym fotografem Dziadkowie będą mieć prezent

Napisane przez weronika_91

aaa i nasz klusek waży 5400g a ile ma długości to nie wiem :/ dopiero niby przy następnych szczepieniach zmierzą ... a jak to było u Was?

Moja Pućka na pierwszym szczepieniu ważyła 4100g, ale cm nie zapamiętałam 20listopada mamy drugą turę

Napisane przez Iwa844

Cześć Dziewczyny Podglądam Was regularnie od kilku miesięcy... kurcze, fajnie tak razem dzielić radości i troski macierzyństwa. Chciałabym dołączyć do wątku. Niedługo przenosiny na odchowalnię, czy z tej okazji przyjmiecie nową wrześniową mamuśkę do swojego grona?

Hejo, hej

Napisane przez afternoon

My już po usg, doła mam, ale padam z nóg, więc napiszę jutro więcej.
Spokojnej nocki.

Mam nadzieję, że wszystko w porządku

Melcia dziękuje za komplementy

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez Iwa844

A jako wpisowe zdjęcia Alicji

Przecudna dziewuszka

Maggie - Obie ślicznie wyglądałyście

[Iwa844]

Napisane przez weronika_91

A tak w ogóle to byliśmy dziś na szczepieniu wybraliśmy te bezpłatne szczepionki i na szczęście Jaś jakoś bardzo nie płakał po nich teraz też jest grzeczniutki

Też zdecydowaliśmy się na bezpłatne. Stwierdziliśmy że najwyżej jak coś będzie nie tak to potem przejdziemy na skojarzone. Ala płakała dość mocno przy wkłuciu, ale po 5 minutach już nie pamiętała. Tylko ja czułam się jak wyrodna matka, gdy pielęgniarka z jakimś takim wyrzutem pytała "Nie chciała pani skojarzonych???" Nie było potem gorączki, marudzenia, tylko na rączce zrobiło jej się takie zgrubienie, pediatra twierdzi, że się zdarza, no ale teraz zaczęła schodzić z tego ropa. Idziemy w czwartek pokazać się z tym jeszcze lekarzowi.

Napisane przez maggie123

super! gratulacje! i powodzenia!
ja to wczoraj padłam jak chrzestny wszedł do nas i zobaczyłam co on na siebie włożył! jeansy! sweterek z kapturem! i kurtkę skórzaną! myślałam, że go zatłukę. Czasu na powrót do domu i przebranie nie było no i tak się "pięknie" prezentowaliśmy jak dziś o tym pomyślę, to jeszcze mnie złość telepie....

Nasz chrzestny na szczęscie ma żonę, która go dopilnuje. A chrzcimy w niedzielę

Napisane przez colds

Przecudna dziewuszka

Bo się w tatę wdała

[maggie123]

.

[maggie123]

Napisane przez colds

Maggie - Obie ślicznie wyglądałyście

dziękujemy

Napisane przez Iwa844

TNasz chrzestny na szczęscie ma żonę, która go dopilnuje. A chrzcimy w niedzielę

ta... nasz też ma...

zmykam spać. dobrej nocy!