Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[nuna2]

idę obierać ziemniaki i bedę trzec na placki ziemniaczane kupez tym roboty... ale tyle moge...

[vil84]

uciekam dziewczynki, do wieczora
mam zgryza, jak poradzimy sobie teraz z koleżanką z wózkiem z wysokich schodów, bez zjazdu dla wózków - ja nie mogę dźwigać a sam Młody waży 10 kilo. no nic, może znajdzie się jakiś miły pan chętny do pomocy
miłego dzionka

[axella]

Napisane przez nuna2

idę obierać ziemniaki i bedę trzec na placki ziemniaczane kupez tym roboty... ale tyle moge...

nie cierpię obierania ziemniaków.. a placki lubię

co moj tz robi tam tyle czasu..?
tak bardzo bym chciała by tym razem wyszło..

[Inna_Uk]

Napisane przez sharpnowaja

Inna współczuję rodziców. Przykre to

Kochana,zyje z tym juz 28 lat i wierz mi mozna sie oswoic z taka sytuacja,kiedys bardzo bolalo,a teraz juz nie rusza...
Najbardziej zabolalo jak ojciec pod sadem po rozprawie oznajmil mi ze on nie wie czy jest moim ojcem,ale jeszcze wtedy chyba nie wiedzial jak bardzo potrafie walczyc sama o siebie,wiec bez wahania zaproponowalam mu badania,a ze mial swiadomosc ze bedzie musial za nie zaplacic to oczywiscie zrezygnowal heh

[Meliitele]

Napisane przez sharpnowaja

Meli rób jak uważasz ale mi by było głupio brać kasę w gruncie rzeczy na siebie od faceta z którym nie jesteś. Później jeszcze będzie Ci to wypominał albo coś. Najlepiej jak już będziesz miała przyznane alimenty ( na siebie też możesz mieć).



Meli badania na ojcostwo można zrobić już teraz.

Ale to nie jest tak do konca. Bo ja przed ciaza mialam wszystkie rzeczy i nic mi nie brakowalo.
A to przeciez jego dziecko rosnie .

w ciazy badania na ojcostwo? nie slyszalam?

[Inna_Uk]

Napisane przez nuna2

idę obierać ziemniaki i bedę trzec na placki ziemniaczane kupez tym roboty... ale tyle moge...

Jak zrobisz na tych grubszych oczkach pojdzie Ci szybciej,a tez sa pycha
Ja ostatnio starlam jeszcze marchewke,i dodaje albo kielbase pokrojona w kosteczki,albo skwarki - pyyycha

[sharpnowaja]

MoTyleKsw za 13 tc

Inna to idziemy razem

Meli a czego Ty oczekujesz od teściów? ich syn jest dorosły więc co oni mogą? poza tym nie wiem co on im opowiada. Myślę że jak się wnuczek urodzi to będą w nim zakochani.
Jak TŻ pracuje nielegalnie to alimenty MUSZĄ płacić jego rodzice.

Tak piszecie pół na pół i mi się przypomniała moja koleżanka. JEj mąż tak jej wydziela kasę że nawet jak kupuje dziecku lizaka to jej każe zwracać połowę kasy. Ale o tym człowieku to można książkę napisać.

Inna aż płakać mi się chce jak czytam takie coś. Nie rozumie i chyba nigdy nie zrozumie jak można tak traktować własne dziecko. Przytulam mocno

[Inna_Uk]

Napisane przez Meliitele

w ciazy badania na ojcostwo? nie slyszalam?

Mozna,teraz jest taka technika ze mozna zrobic takie badania.Oczywiscie jesli On zażąda to On placi!!!

[axella]

Napisane przez Inna_Uk

Jak zrobisz na tych grubszych oczkach pojdzie Ci szybciej,a tez sa pycha
Ja ostatnio starlam jeszcze marchewke,i dodaje albo kielbase pokrojona w kosteczki,albo skwarki - pyyycha

ja jem na słodko placki ziemniaczane nie przeszłoby z kiełbą..
tak to babkę ziemniaczaną robię

[sharpnowaja]

Napisane przez Meliitele

w ciazy badania na ojcostwo? nie slyszalam?

można można, mój kolega robił (nie pamiętam w którym miesiącu była dziewczyna ale brzuszka jeszcze nie było widać) no i się okazało że to nie jego ale on się tego spodziewał bo już długo nie był z tą dziewczyną a ona szukała naiwnego.

Meli ja mam nadzieję że nie urażę Cię tym co pisze. Ale na Twoim miejscu zrobiłabym sobie plan wydatków- lekarz, lekarstwa, wyprawka itd i pokazała TŻtowi. Powiedz że rozmawiałaś z prawnikiem. Niech ma świadomość że jak nie można po dobroci to załatwisz to w inny sposób.

[Inna_Uk]

Napisane przez sharpnowaja

Inna to idziemy razem

Inna aż płakać mi się chce jak czytam takie coś. Nie rozumie i chyba nigdy nie zrozumie jak można tak traktować własne dziecko. Przytulam mocno

A no idziemy razem,ale ja tym razem nie zobacze maluszka Ale poslucham sobie serduszka Juz nie moge sie doczekac

No co Ty,ja nie szukam litosci czy pozalowania...dlatego jak kiedys pisalam Wam pewna historie to nawet nie napisalam ze opisuje swoje zycie.
Teraz poprostu chcialam pokazac ze wiem jak to jest waczyc o swoje,i mialam doczynienia z sadem,wiec wiem jak wygladaja mniej wiecej takie sprawy.Poprostu dla porady.

[Meliitele]

Napisane przez sharpnowaja

Meli a czego Ty oczekujesz od teściów? ich syn jest dorosły więc co oni mogą? poza tym nie wiem co on im opowiada. Myślę że jak się wnuczek urodzi to będą w nim zakochani.
Jak TŻ pracuje nielegalnie to alimenty MUSZĄ płacić jego rodzice.

Wiesz ta moja cala syt to jest jak czeska telenowela.
Oni mi mowia ze ja mam chodzic do najlepszych lekarzy itd ze oni za wszystko zaplaca . A pieniedzy ni widu ni slychu.
Mowilam im ze nie mam grosza , ze nie mam w co sie ubrac, ze badania chce zrobic prenatalne To jakby nie slyszeli.. az wstyd pisac zebym ja miala cieplo to chodze w majtkach mojej mamy...
Ja trzymam sie tego ze jak cos mowie to tak robie. a tu sa rzucane slowa na wiatr.
Albo syt jak mi T powiedzial o tym prawniku to zadzwonilam do jego macochy i ona mowi ze pogadaja z nim i sie odezwa do mnie na skajpie. I cisza.. olewka.


A co do tych badan to on wie dobrze ze to jest jego dziecko.. jak bedzie chcial robic to prosze bardzo. Chyba nienormalna musialabym byc zeby wrabiac faceta w dziecko..
a to by musieli mi jakas igla przebic brzuch czy co? nie zgodzilabym sie na takie cos w ciazy.


http://www.badaniaprenatalne.pl/usta...jcostwa_w_ciaz
na pewno nie ma takiej opcji..

[sharpnowaja]

Napisane przez Inna_Uk

No co Ty,ja nie szukam litosci czy pozalowania...

z mojej strony to nie litość a raczej podziw że "wyszłaś na ludzi".

woda z cytryną jest zalecana, ale czy ta woda może być ciepła/gorąca?

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez Meliitele

to zadzwonilam do jego macochy i ona mowi ze pogadaja z nim i sie odezwa do mnie na skajpie.

ja bym w to nie mieszała osób trzecich. Pamiętaj że to ich syn i co by się nie działa to staną po jego stronie

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

a to badanie ma wykryć ciążową cukrzycę czy co? też bym się bała, że zasłabnę...... tzn. nie, ja bym była PEWNA, że zasłabnę i do tego bym jeszcze rzygała...
mi raz w moim amatorskim teatrze zrobili numer...... na scenie musiałam wypić szklankę niby-środków-usypiających. przy ostatnim przedstawieniu naładowali mi tam tyyyyle słodzika, że myślałam, że padnę! w sumie i tak miałam paść ale krzywiło mi mordę z tej słodyczy, bleeeeeehhhhhhhhh....... no, ale miałam porządny "chrzest" sceniczny

Dokłądnie to ma na celu. Sharp, to Ty pisałaś o tej cytrynie? Naprawdę tak można?
Jak byłam teraz w szpitalu to była dziewczyna z cukrzycą ciążową, wykrytą właśnie dzięki temu badaniu. U mnie w rodzinie cukrzyca jest niestety obecna dość rozlegle, wiec będe musiała się zmusić i zrobić to badanie.

Napisane przez Inna_Uk

Ash nic sie nie martw,zadna z nas o Tobie nie zapomni

Napisane przez Meliitele

a to boli strasznie.. wychodzi na to ze na syna zaluje tez pieniedzy..
Gdyby nie mial to ja rozumiem.. ale ma jak lodu, pozycza na okolo pieniadze a mi nie chce dac zebym miala wszystko od bielizny po jakis sweter czy buty.

Kochana, ja tez nie chcę stawac po jego stronie, ale powiem Ci, że on już przecież nie raz dał Ci do zrozumienia, że nie jest facetem, na któego można liczyć. Nic Ci innego nie pozostaje jak wnieść sprawę o alimenty, a najpierw o uznanie ojcowstwa. W każdym razie, trzeba,żeby ta sprawa była prawnie wyjaśniona, wtedy żadne z Was nie będzie już musiało się oglądać wstecz i zaczniecie każde swoje życie. Nie ma co miec żalu, przecież nie musi Cię pokochać na zawołanie. Ale konsekwencje musi ponieść.

Napisane przez axella

TŻ ma rozmowę o pracę, proszę o magiczne kciuki!!

Zaciskam kciuki!

Napisane przez Inna_Uk

Odrazu dodam zebyscie nie myslaly ze jak sadzilam sie ze swoimi rodzicami to jestem wyrodna corka - NIE!!! Oni poprostu nigdy sie mna nie interesowali,a babcia ktora mnie wychowywala nie chciala z nimi walczyc,zostawila to mi,wiec konczac 16 lat zalozylam sprawe o alimenty i pozbawienie wladzy rodzicielskiej!

Rozumiem Cię kochana doskonale, bo sama przeszłam trochę podobną drogę, choć na szczęscie moja babcia wziięła na siebie sprawy sądowe. Stała się dla mnie i rodzeństwa rodziną zastępczą a rodzice płacili jakies niewielkie alimenty. PO skończeniu 18 lat dostawałam zasiłek na tzw "usamodzielnienie się" i dzięki temu + stypendium na uczelni skończyłam studia. Z rodzicami kontakt mam raz na jakiś czas, jak ich odwiedzę mniej więcej co 2 m-ce. Nie mam już do nich żalu, przepracowałam to w sobie, ale tez na nic od nich nie liczę.

[Meliitele]

=sharpnowaja;37630552
ja bym w to nie mieszała osób trzecich. Pamiętaj że to ich syn i co by się nie działa to staną po jego stronie

Oni sa uswiadomieni ze jak T nie bedzie chcial placic to na nich to spadnie. A bronia sie tego jak ognia. Dlatego jej to powiedzialam.

[Inna_Uk]

Napisane przez sharpnowaja

z mojej strony to nie litość a raczej podziw że "wyszłaś na ludzi".

Dziekuje Mialam najcudowniejsza babcie na swiecie,ktora wychowala mnie na czlowieka ktorym teraz jestem,i za to bede Jej dziekowac do konca swoich dni!!!

Dlatego pisalam kiedys Meliitele,ze wiem ze da sobie rade sama,bez faceta,tym bardziej ze jest mloda,ma wsparcie w rodzinie.
Tym bardziej bedac w ciazy,kobieta staje sie bardziej waleczna,bo wie ze walczy nie tylko dla siebie ale i dla malenstwa ktore nosi pod sercem/na rekach...

[nuna2]

ziemniaki obrane... podgrzeje sobie barszcz zjem i bedę trzeć. Kiełbasa mi smierdzi to nie mogę

[Meliitele]

Napisane przez Inna_Uk

Dlatego pisalam kiedys Meliitele,ze wiem ze da sobie rade sama,bez faceta,tym bardziej ze jest mloda,ma wsparcie w rodzinie.
Tym bardziej bedac w ciazy,kobieta staje sie bardziej waleczna,bo wie ze walczy nie tylko dla siebie ale i dla malenstwa ktore nosi pod sercem/na rekach...

Jasne ze dam rade! mam dla kogo!
A ze ja walcze o te pieniadze to przeciez dla malego.. Nie daj bog chory by sie urodzil to bym mu tego nigdy nie wybaczyla..

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie dzwoniłam bo babeczki, która prowadzi fitness niedaleko mnie i w poniedziałek idę na pierwsze zajęcia

Napisane przez sharpnowaja

a to cloche chce nas zostawić czy Meli? bo już się pogubiłam

cloche, ale żartowała. Bo za dużo piszemy, a tam jest niby spokojniej

Napisane przez Kaaasiulka

Ojeju, ale ja przecież nie kupuję łóżeczka czy wózka ze względów szpanerskich. Kupuje takie jakie mi sie podoba. A że nie musimy z mężem specjalnie się hamowac w wydatkach, więc się nie hamujemy.

Ojjj... nie miałam tego na myśli Źle mnie zrozumiałaś. Sama znasz najlepiej Waszą sytuację finansową i na pewno dokonasz słusznego wyboru Ja tylko mówię swoje zdanie, że mimo iż te rzeczy są ładne to uważam, że duuużo taniej można kupić rzeczy innych firm, które nie ustępują jakością i wyglądem często też tylko trzeba poszperać

Napisane przez axella

ja jem na słodko placki ziemniaczane nie przeszłoby z kiełbą..
tak to babkę ziemniaczaną robię

ja też- ze śmietaną i z cukrem

[sharpnowaja]

Napisane przez Ashyshqa

Sharp, to Ty pisałaś o tej cytrynie? Naprawdę tak można?

ja i chyba ktoś jeszcze
badanie jest obowiązkowe więc tak czy tak będziesz musiała się zmusić. Z tym że z tą cytryną to zależy od pań które Ci robią badanie czy Ci na nią pozwolą czy nie.
U mnie też sporo osób jest chorych na cukrzycę więc muszę na siebie uważać. Ale ciążowa cukrzyca to chyba coś innego.

[axella]

TŻ po rozmowie.kolejna klapa.
fakt,że dziwny system maja(400pln podstawa plus 800wychodzi podobno z prowizji),to duzy znany sklep wiec nie sadze by bylo mniej.
ALE za te pol miesiąca dostałby pół wypłaty(logiczne). więc sie nie opłaca mu wydać stówy na dojazdy by zarobić 500.

[sharpnowaja]

Napisane przez lonely_lady

ja też- ze śmietaną i z cukrem

jak byłam mała to ciocia wmusiła we mnie niezliczoną ilość placków ziemniaczanych ze śmietaną i cukrem, placków od tej pory nie jem (no może jednego z sosikiem), ale na samą myśl o takich ze śmietaną i cukrem to robi mi się niedobrze

[Inna_Uk]

Napisane przez Ashyshqa

Rozumiem Cię kochana doskonale, bo sama przeszłam trochę podobną drogę, choć na szczęscie moja babcia wziięła na siebie sprawy sądowe. Stała się dla mnie i rodzeństwa rodziną zastępczą a rodzice płacili jakies niewielkie alimenty. PO skończeniu 18 lat dostawałam zasiłek na tzw "usamodzielnienie się" i dzięki temu + stypendium na uczelni skończyłam studia. Z rodzicami kontakt mam raz na jakiś czas, jak ich odwiedzę mniej więcej co 2 m-ce. Nie mam już do nich żalu, przepracowałam to w sobie, ale tez na nic od nich nie liczę.

O to widze ze bylo baaardzo podobnie,tyle ze moja babcia nie byla w stanie zaopiekowac sie moim rodzenstwem,ja bylam najstarsza i jak sie urodzilam babcia miala 50-tke na karku,a pozniej pojawilo sie piecioro mojego rodzenstwa,a babcia zdawala sobie sprawe ze jest starsza,schorowana i samotna i nie zapewni przyszlosci mojemu rodzenstwu,wiec zostali adoptowani (znam tylko jedna siostre,z ktora mam kontakt).
Tez bylam w rodzinie zastepczej u babci.Babcia nie walczyla w sadzie,bo nie miala sily na walke,min z wlasna corka.
Moja matka nie zyje juz 12 lat,a ojca widzialam ostatni raz w sadzie,i nie mam ochoty go ogladac.

[sharpnowaja]

axella czekaj czekaj bo czytam i chyba źle widzę, 400 zł podstawy? to jakiś żart?

[nuna2]

Napisane przez Inna_Uk

O to widze ze bylo baaardzo podobnie,tyle ze moja babcia nie byla w stanie zaopiekowac sie moim rodzenstwem,ja bylam najstarsza i jak sie urodzilam babcia miala 50-tke na karku,a pozniej pojawilo sie piecioro mojego rodzenstwa,a babcia zdawala sobie sprawe ze jest starsza,schorowana i samotna i nie zapewni przyszlosci mojemu rodzenstwu,wiec zostali adoptowani (znam tylko jedna siostre,z ktora mam kontakt).
Tez bylam w rodzinie zastepczej u babci.Babcia nie walczyla w sadzie,bo nie miala sily na walke,min z wlasna corka.
Moja matka nie zyje juz 12 lat,a ojca widzialam ostatni raz w sadzie,i nie mam ochoty go ogladac.

a nie chciałabys odnaleźć rodzeństwa??

[Inna_Uk]

Napisane przez Meliitele

Jasne ze dam rade! mam dla kogo!
A ze ja walcze o te pieniadze to przeciez dla malego.. Nie daj bog chory by sie urodzil to bym mu tego nigdy nie wybaczyla..

Otoz to!!! Musisz byc silna,nie tylko dla siebie ale przedewszystkim dla maluszka !!! Dlatego trzymam mooocno za Was

[MoTyleKsw]

Napisane przez axella

TŻ po rozmowie.kolejna klapa.
fakt,że dziwny system maja(400pln podstawa plus 800wychodzi podobno z prowizji),to duzy znany sklep wiec nie sadze by bylo mniej.
ALE za te pol miesiąca dostałby pół wypłaty(logiczne). więc sie nie opłaca mu wydać stówy na dojazdy by zarobić 500.

On stwierdził, że się nie opłaca, czy Ty?
No ale to była praca tylko na pół msc? czy dalej tez?

Napisane przez sharpnowaja

jak byłam mała to ciocia wmusiła we mnie niezliczoną ilość placków ziemniaczanych ze śmietaną i cukrem, placków od tej pory nie jem (no może jednego z sosikiem), ale na samą myśl o takich ze śmietaną i cukrem to robi mi się niedobrze

Mój TŻ tylko zje placka ze śmietaną z niczym innym, a ja tylko z cukrem
Ale zjadłabym po węgiersku z sosikiem, albo z sosikiem z pieczarek...

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Inna_Uk

O to widze ze bylo baaardzo podobnie,tyle ze moja babcia nie byla w stanie zaopiekowac sie moim rodzenstwem,ja bylam najstarsza i jak sie urodzilam babcia miala 50-tke na karku,a pozniej pojawilo sie piecioro mojego rodzenstwa,a babcia zdawala sobie sprawe ze jest starsza,schorowana i samotna i nie zapewni przyszlosci mojemu rodzenstwu,wiec zostali adoptowani (znam tylko jedna siostre,z ktora mam kontakt).
Tez bylam w rodzinie zastepczej u babci.Babcia nie walczyla w sadzie,bo nie miala sily na walke,min z wlasna corka.
Moja matka nie zyje juz 12 lat,a ojca widzialam ostatni raz w sadzie,i nie mam ochoty go ogladac.

Próbowałaś ich odnaleźć?

[Inna_Uk]

Napisane przez nuna2

a nie chciałabys odnaleźć rodzeństwa??

Zawsze chcialam,razem z siostra.Mialam kiedys takie myslenie ze jak skoncze 18 lat,to wezme wszystkich do siebie i bede wychowywac.Bo najmlodsza siostrzyczka jest mlodsza odemnie o 16 lat.
Ale jak moja matka zmarla i dowiedzialam sie ze wszyscy sa w adopcji,stwierdzilam ze nie chce im niszczyc zycia.Byli adoptowani majac miedzy 3 lata a 9 m-cy,i domyslam sie ze skoro ich rodzice adopcyjni,chcieli zostac osobami anonimowymi,zebym nie miala wgladu do adresu zamieszkania,to mogli tez nic nie mowic "swoim" dzieciom ze sa adoptowani,dlatego gdybym pojawila sie w ich zyciu,moglabym je zniszczyc,zniszczyc to w czym byli utwierdzani przez cale zycie.

[axella]

Napisane przez sharpnowaja

axella czekaj czekaj bo czytam i chyba źle widzę, 400 zł podstawy? to jakiś żart?

Napisane przez MoTyleKsw

On stwierdził, że się nie opłaca, czy Ty?
No ale to była praca tylko na pół msc? czy dalej tez?



Mój TŻ tylko zje placka ze śmietaną z niczym innym, a ja tylko z cukrem
Ale zjadłabym po węgiersku z sosikiem, albo z sosikiem z pieczarek...

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------



Próbowałaś ich odnaleźć?

podstawa 400,reszta to prowizje,ale w sieciówkach-tym bardziej z elekttronicznym sprzetem to z palcem w d..da się zrobić..
taka polityka firmy. po opiniach widze,że srednia to 1500pln-zawsze cos..

za pół miesiąca miałby 600pln(od teraz do nowego mca) ale stwierdzil ze mu sie nie oplaca.

to znana firma,wiec chyba nie pozwola sobie na przekrety (a on od razu wykrywa przekret)

z jednej strony-faktycznie dziwne warunki,z drugiej, 500stów to częśc rat i w miedzy czasie moze szukac dalej..

[nuna2]

Napisane przez Inna_Uk

Zawsze chcialam,razem z siostra.Mialam kiedys takie myslenie ze jak skoncze 18 lat,to wezme wszystkich do siebie i bede wychowywac.Bo najmlodsza siostrzyczka jest mlodsza odemnie o 16 lat.
Ale jak moja matka zmarla i dowiedzialam sie ze wszyscy sa w adopcji,stwierdzilam ze nie chce im niszczyc zycia.Byli adoptowani majac miedzy 3 lata a 9 m-cy,i domyslam sie ze skoro ich rodzice adopcyjni,chcieli zostac osobami anonimowymi,zebym nie miala wgladu do adresu zamieszkania,to mogli tez nic nie mowic "swoim" dzieciom ze sa adoptowani,dlatego gdybym pojawila sie w ich zyciu,moglabym je zniszczyc,zniszczyc to w czym byli utwierdzani przez cale zycie.

mam nadzieje, że los się tak poukłada, że kiedyś się spotkacie