Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, co dziś szykujecie na obiad? Brakuje mi inspiracji...

Nuna, zazdroszczę Ci placuszków, ale smażonego nie mogę

mi smażone i tłuste też nie leży, ale rybkę panierowaną sobie robię i jest dobrze. świetnie pasuje do mizerii, albo do surówki z kiszonej kapusty dzisiaj będzie rybka z brokułem gotowanym
aaaaaa z dziwniejszych pomysłów, to myślałam o takim czymś a'la curry z ciecierzycą i czerwoną soczewicą. raz próbowałam i mi nie wyszło a w pracy jadłam i pycha było... poszukam dobrego przepisu... i to na aromatyczny, tajski ryż... mniam!

Napisane przez Inna_Uk

Heh Maluszek to jest moj maly cud,na ktory bardzo dlugo oczekiwalam.
I dam mu/jej to czego nie dali mi moi rodzice.
A rodzenstwo napewno ma sie dobrze,i napewno jest kochane,jest u ludzi ktorzy nie mogli miec swoich dzieci wiec wierze ze kochaja ich najmocniej jak tylko potrafia

jejku, ja bym nie wytrzymała........... musiałabym wszystkich odnaleźć! ale jak najmłodsza jest 16 lat młodsza, to może trzeba jeszcze czasu na pewno są we wspaniałych rodzinach a kiedyś się spotkacie, jakoś się wam uda

Napisane przez axella

nie chcę zapeszać ale TŻ poszedł do urzędu pracy.. i chyba zacznie od wtorku

no oby jak by się udało, to byście mogli razem kombinować, jak wszystko pospłacać dobry plan teraz się przyda!

[pawie_oczko]

Napisane przez cloche

ja jeszcze nic nie słyszałam o tym, by ktoś ze znajomych łóżeczka się pozbywał... zobaczymy. ale w razie czego mebelki sobie kupię. widziałam w meblowym u mnie śliczne zestawy, takie co starczą na dłużej. tanie nie są, więc zobaczę, jak z budżetem
to łóżeczko mi się wydaje strasznie ... liche? niestabilne? trzeba by je obadać na żywo. ale ten zestaw mi się podoba http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70208370/

Białe mebelki podobają mi się najbardziej dla maleństwa

[becik_4]

Napisane przez Katate

A to badanie na cukrzycę ciążową to rzeczywiście do przyjemnych nie należy. W zależności jak lekarz zaleci pije się 50ml lub 75 ml tego płynu, ja piłam 75 ml i samo wypicie nie było problemem, ale potem bardzo słabo mi było, myślałam że zemdleję, a to trzeba 2 godziny siedzieć i co godzinę sprawdzją poziom cukru.
Wydaje mi się, że to badanie jest obowiązkowe

to badanie ejst obowiązkowe ale chyba w pózniejszym okresie ciąży wydaje mi sie ze coś ok 20 tygodnia ja miałam zaczym zaszłam w ciążę i dało się znieść ale oczywiscie piłam z cytryną

Napisane przez axella

nie chcę zapeszać ale TŻ poszedł do urzędu pracy.. i chyba zacznie od wtorku

trzymam kciuki oby mu się powiodło

[Inna_Uk]

Napisane przez cloche

jejku, ja bym nie wytrzymała........... musiałabym wszystkich odnaleźć! ale jak najmłodsza jest 16 lat młodsza, to może trzeba jeszcze czasu na pewno są we wspaniałych rodzinach a kiedyś się spotkacie, jakoś się wam uda

Hm nie wiem,moze ja mam jakies inne myslenie,ale nie mysle tylko o tym czego ja bym chciala,ale tez o tym jak przez moja decyzje,przez moje "zachciewajki" moze zmienic sie ich zycie
U mnie na osiedlu,byl chlopak ktory byl adoptowany,i dowiedzial sie o tym dopiero jak skonczyl 18 lat,znienawidzil swoich adopcyjnych rodzicow,zerwal z nimi kontakt,i usilowal za wszelka cene odnalezc rodzicow...odnalazl matke alkoholiczke,po czym wrocil do rodzicow adopcyjnych z przeprosinami i podziekowaniami.
Dlatego moja babcia od malego wpajala mi ze nie jest moja mama,tylko babcia,i ze mnie nie urodzila,tylko mnie wychowuje,a i tak to nic nie zmienilo bo ile by nie tlumaczyla,to i tak zawsze mowilam do Niej "mamo",a matka jak sie zjawila raz na dwa lata na chwile to mowilam do niej po imieniu,nie zaslugiwala na miano matki!!!

[nuna2]

becik bedzie ok bratowej wychodziło, ze serce dziecka jest za duże etc a potem po dokładniejszym badaniu wszystko ok

[MoTyleKsw]

Napisane przez becik_4

ja już po badaniach te z krwi będą w przyszłym tygodniu a z usg wyszło prawie wszystko ok jedynie lekarz powiedziął że jest jakiś nieprawidłowy przepływ chyba w żyłach i to slychac na serduszku ale powiedział że trzeba to zbadać w 21 tygodniu nie wiem w sumie czym to może grozić i dlaczego tak jest dowiem się czegoś więcej od mojego lekarza jak pójdę z wynikami a we wtorek mam jeszcze jedno usg z pomiarami i zobaczymy co inny lekarz powie i czy też będzie ten przepływ zakłócony - oby nie no ale jestem dobrej myśli maluch ma już prawie 6 cm no i mam pare zdjęć ale czekam na tą wtorkową wizytę będzie w 3d i z płytką to się rodzinka ucieszy a teraz siedze i gapie się na tez zdjęcia juz nie wspomne ze nawet do nich mówie ale schizy mam

Miejmy nadzieję, że to tylko przypuszczenia czekamy na dalsze wieści

[Katate]

Napisane przez cloche

ale ten zestaw mi się podoba http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70208370/

Cloche ja mam takie Ładne i solidne

[becik_4]

Napisane przez vvgh

co myślicie o takim ładnym prostym łóżeczku?
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00115751/
W ogóle kupujecie łóżeczko, czy po kimś dostajecie?

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

W ogóle muszę jechać do IKEI sięzaopatrzyć.

a nie lepiej żeby dół miało ze szczebelek a nie z płyty pilśniowej bo ponoć materac nie " oddycha" tak gdzies przeczytalam ale też sie nad tym łóżeczkiem zatrzymałam jak oglądalam katalog

Napisane przez nuna2

becik bedzie ok bratowej wychodziło, ze serce dziecka jest za duże etc a potem po dokładniejszym badaniu wszystko ok

no własnie lekarz też tak powiedział że ożne anomalia wychodzą a potem dzieci rodza się zdrowe ale to zawsze jakaś niepewność i niepokój

[Meliitele]

Napisane przez becik_4

ja już po badaniach te z krwi będą w przyszłym tygodniu a z usg wyszło prawie wszystko ok jedynie lekarz powiedziął że jest jakiś nieprawidłowy przepływ chyba w żyłach i to slychac na serduszku ale powiedział że trzeba to zbadać w 21 tygodniu nie wiem w sumie czym to może grozić i dlaczego tak jest dowiem się czegoś więcej od mojego lekarza jak pójdę z wynikami a we wtorek mam jeszcze jedno usg z pomiarami i zobaczymy co inny lekarz powie i czy też będzie ten przepływ zakłócony - oby nie no ale jestem dobrej myśli maluch ma już prawie 6 cm no i mam pare zdjęć ale czekam na tą wtorkową wizytę będzie w 3d i z płytką to się rodzinka ucieszy a teraz siedze i gapie się na tez zdjęcia juz nie wspomne ze nawet do nich mówie ale schizy mam

zeby bylo dobrze

axella rowniez za TZ

Ja lece sie ogarnac i jade do galerii po ten sweterek, od rana z Wami a tu juz ta godzina.. Mam nadzieje ze jeszcze beda

[colorblue]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, co dziś szykujecie na obiad? Brakuje mi inspiracji...

Nuna, zazdroszczę Ci placuszków, ale smażonego nie mogę

U mnie dzisiaj rybka,ziemniaczki i surówka z kiszonej kapustki

Napisane przez Inna_Uk

Heh Maluszek to jest moj maly cud,na ktory bardzo dlugo oczekiwalam.
I dam mu/jej to czego nie dali mi moi rodzice.
A rodzenstwo napewno ma sie dobrze,i napewno jest kochane,jest u ludzi ktorzy nie mogli miec swoich dzieci wiec wierze ze kochaja ich najmocniej jak tylko potrafia

Inna faktycznie życie Cię nie oszczędziło,ale cieszę się,że miałaś tak cudowną babcię,która poświęciła się Tobie i dała Ci wiele miłości

Napisane przez Katate

A to badanie na cukrzycę ciążową to rzeczywiście do przyjemnych nie należy. W zależności jak lekarz zaleci pije się 50ml lub 75 ml tego płynu, ja piłam 75 ml i samo wypicie nie było problemem, ale potem bardzo słabo mi było, myślałam że zemdleję, a to trzeba 2 godziny siedzieć i co godzinę sprawdzją poziom cukru.
Wydaje mi się, że to badanie jest obowiązkowe

Badanie to jest obowiązkowe.Ja je miałam w obu ciążach poprzednich i za każdym razem kierował mnie na nie gin.

Napisane przez becik_4

a nie lepiej żeby dół miało ze szczebelek a nie z płyty pilśniowej bo ponoć materac nie " oddycha" tak gdzies przeczytalam ale też sie nad tym łóżeczkiem zatrzymałam jak oglądalam katalog


no własnie lekarz też tak powiedział że ożne anomalia wychodzą a potem dzieci rodza się zdrowe ale to zawsze jakaś niepewność i niepokój

Trzymam kciuki mocno,aby na kolejnym badaniu się okazało,że jednak wszystko jest dobrze!

[Inna_Uk]

Becik bedzie dobrze A tak dla dodania otuchy

Ladne lozeczka macie

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez colorblue

Inna faktycznie życie Cię nie oszczędziło,ale cieszę się,że miałaś tak cudowną babcię,która poświęciła się Tobie i dała Ci wiele miłości

[potterka]

Becik musi być dobrze

[cloche]

Napisane przez Inna_Uk

Hm nie wiem,moze ja mam jakies inne myslenie,ale nie mysle tylko o tym czego ja bym chciala,ale tez o tym jak przez moja decyzje,przez moje "zachciewajki" moze zmienic sie ich zycie
U mnie na osiedlu,byl chlopak ktory byl adoptowany,i dowiedzial sie o tym dopiero jak skonczyl 18 lat,znienawidzil swoich adopcyjnych rodzicow,zerwal z nimi kontakt,i usilowal za wszelka cene odnalezc rodzicow...odnalazl matke alkoholiczke,po czym wrocil do rodzicow adopcyjnych z przeprosinami i podziekowaniami.
Dlatego moja babcia od malego wpajala mi ze nie jest moja mama,tylko babcia,i ze mnie nie urodzila,tylko mnie wychowuje,a i tak to nic nie zmienilo bo ile by nie tlumaczyla,to i tak zawsze mowilam do Niej "mamo",a matka jak sie zjawila raz na dwa lata na chwile to mowilam do niej po imieniu,nie zaslugiwala na miano matki!!!

myślę, że myślisz całkiem poprawnie ja bym chciała poznać rodzeństwo, ale robiłabym to z głową - najpierw rodziców adopcyjnych znaleźć i z nimi pogadać. bez nacisku. i jeśli by nie mieli nic przeciwko, to mogliby swoje dziecię przygotować najpierw, wszystko po kolei
jestem w szoku, że twoi rodzice tyle dzieci naprodukowali i ani razu nie mieli problemu oddać maluszka........... ale jeśli tacy byli, to całe szczęście, że oddali - bo tyle kochających ludzi czeka i czeka...
do tej... niby matki też bym nigdy nie odezwała się "mamo" to nie jest matka, to tylko dawca jajka!!!

Napisane przez Katate

Cloche ja mam takie Ładne i solidne

fajnie mieć opinię czyli w razie czego mogę sobie takie sprawić

[Inna_Uk]

Napisane przez cloche

myślę, że myślisz całkiem poprawnie ja bym chciała poznać rodzeństwo, ale robiłabym to z głową - najpierw rodziców adopcyjnych znaleźć i z nimi pogadać. bez nacisku. i jeśli by nie mieli nic przeciwko, to mogliby swoje dziecię przygotować najpierw, wszystko po kolei
jestem w szoku, że twoi rodzice tyle dzieci naprodukowali i ani razu nie mieli problemu oddać maluszka........... ale jeśli tacy byli, to całe szczęście, że oddali - bo tyle kochających ludzi czeka i czeka...
do tej... niby matki też bym nigdy nie odezwała się "mamo" to nie jest matka, to tylko dawca jajka!!!

Ja rowniez chcialabym ich znalezc,poznac i miec z nimi kontakt.Wiem tylko jak mieli na imie,ale to rodziny mogly zmienic,jeszcze chodzac do liceum wiedzialam ze moi bracia jak zostali odebrani mojej matce trafili do Domu Malego Dziecka w moim miescie,i zanim ttrafili do adopcji byli tam kilka miesiecy,a ja zdesperowana,tak bardzo chcialam ich odnalezc ze zaczelam chodzic tam na wolontariat,z nadzieja ze czegos sie dowiem,ale zbyt duzo mnie to kosztowalo,za bardzo przywiazywalam sie do dzieciaczkow Kilka lat pozniej jak siostry zostaly odebrane,a matka zmarla,dowiedzialam sie w opiece spolecznej ze bracia zostali adoptowani przez rodzine w Niemczech,a dziewczynki byly wtedy w osrodku opiekunczym w Zielonej Gorze
Teraz moga byc wszedzie...

[humpback]

Napisane przez Meliitele

Ja po tym jak on mnie traktuje to ja nie chce go na oczy widziec. Na prawde nie chce..

nic dziwnego. co za gość

axella kciuki za pracę twojego tż doczytałam dalej-co za warunki ja to zawsze sceptycznie podchodzę do sprawy prowizji bo z tą może być różnie. wystarczy że zachorujesz i już jest kicha..

Napisane przez Meliitele

A ja chcialam z nim sie dogadac ale skoro on Nas tak traktuje to wszytko zrobie zeby go udupic ze tak brzydko napisze

prawo jest po twojej stronie, więc to tylko kwestia uzyskania tego co się prawnie należy Tobie i synkowi

Napisane przez nuna2

o ile się ma pieniążki... bo jak się nie ma to się bierze to na ile stać

Napisane przez Meliitele

Wiecie skoro moi rodzice maja mi ciagle cos kupywac to jego tez powinni? to przeciez tez ich wnuk bedzie

niby powinni, ale chyba nie ma żadnego prawnego obowiązku nałożonego na nich. zwłaszcza jeśli syn powiedział im że ma wątpliwości czy to on jest ojcem. myślę że jeśli to ich pierwszy wnuk, i jeśli będą mieć potwierdzone że to ich wnuczątko, to oszaleją na jego punkcie po porodzie.

Napisane przez Inna_UK

Jak zrobisz na tych grubszych oczkach pojdzie Ci szybciej,a tez sa pycha

ja takie wolę

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny, co dziś szykujecie na obiad? Brakuje mi inspiracji...

dziś lazania ze szpinakiem ja ogólnie ostatnio jestem pro-makaronowa nastawiona

Napisane przez axella

nie chcę zapeszać ale TŻ poszedł do urzędu pracy.. i chyba zacznie od wtorku

super!

Napisane przez Inna_UK

Hm nie wiem,moze ja mam jakies inne myslenie,ale nie mysle tylko o tym czego ja bym chciala,ale tez o tym jak przez moja decyzje,przez moje "zachciewajki" moze zmienic sie ich zycie

obyście się kiedyś wszyscy razem spotkali. jeśli tylko wiedzą o twoim istnieniu, to na pewno nadejdzie dzień że będą chcieli cię odnaleźć

ha! nadrobiłam, zjadłam rogala maślanego z lidla i mogę zabierać się za obiad

[Inna_Uk]

Napisane przez humpback

ja takie wolę

obyście się kiedyś wszyscy razem spotkali. jeśli tylko wiedzą o twoim istnieniu, to na pewno nadejdzie dzień że będą chcieli cię odnaleźć

Ja tez a ze jestem baaardzo miesozerna,to wlasnie bogatsza wersja z marchewka,kielbasa,i czasem jeszcze sera zetre i sa poprostu boooskie

Fajnie by bylo,aczkolwiek nikle sa szanse na to ze wiedza o moim istnieniu :/
Najstarszy z braci ktory poszedl do adopcji ma teraz 20 lat,a pozniej sa mlodsi...zobaczymy jak to bedzie ...

[becik_4]

DZIĘKI DZIEWCZYNY ZA KCIUKI i prosze mi trzymac do wtorku a póxniej do 21 tygodnie więc przez jakieś dwa miesiące - i nie puszczać myśle o tym caly czas ale do jutra to przetrawie.

U was też w pracy jest tak że jak jesteście na zwolnieniu ciążowym to musicie donieść zaświadczenie ze jesteście w ciąży i w którym tygodniu? bo u mnie tak sie okazało że jest i już drugi raz próbuje złapać mojego lekarza żeby takie zaświadczenie mi dal ale wybył na urlop kurde jak nie doniose to wypłaca mi 80% mimo ze na zwolnieniu jest zaznaczone ze ciążowe beznadzieja tylko żeby było więcej papierków

[humpback]

Napisane przez Inna_UK

Fajnie by bylo,aczkolwiek nikle sa szanse na to ze wiedza o moim istnieniu

ale jakieś szanse, nawet jeśli bardzo niewielkie, to przecież są. i ja wierzę że wam się uda kiedyś spotkać.

Napisane przez Inna_UK

Ja tez a ze jestem baaardzo miesozerna,to wlasnie bogatsza wersja z marchewka,kielbasa,i czasem jeszcze sera zetre i sa poprostu boooskie

tak! takie starte na grubych oczkach, do tego jeszcze pieczarki, trochę papryki i jest pychotka chyba wiem co będzie jutro na obiad :-P i to będzie jeszcze pyszniejszy obiad, bo mąż jutro wraca wcześniej ode mnie z pracy i to on je zrobi

[Ashyshqa]

Napisane przez axella

nie chcę zapeszać ale TŻ poszedł do urzędu pracy.. i chyba zacznie od wtorku

O proszę, a co to za praca? Ta w tym sklepie?


Becik Trzymam kciuki, żeby we wt okazało się, że wszystko jest w porządku.

Dzięki dziewczyny za pomysły! Super, że przypomniałyście mi o rybie - jutro zrobię, akurat na piątek. Cloche, Twoje curry też brzmi nieźle. Ja baaardzo lubie takie potrawy. Może jakoś w przyszłym tyg się skuszę...

Ostatecznie zrobiłam pulpeciki z indyka w sosie koperkowym do ziemniaków w mundurkach i mizerii było to idealnie to czego potrzebowałam

[becik_4]

a ja nie mam omysłu na obiady bo od miesa - pod każdą postacią mnie nadal odrzuca a tych potraw ziemniaczano-mącznych tez mam już dość a tak bym zjadła pizze ale chyba tylko w wyobraźni

[Inna_Uk]

Napisane przez humpback

ale jakieś szanse, nawet jeśli bardzo niewielkie, to przecież są. i ja wierzę że wam się uda kiedyś spotkać.

tak! takie starte na grubych oczkach, do tego jeszcze pieczarki, trochę papryki i jest pychotka chyba wiem co będzie jutro na obiad :-P i to będzie jeszcze pyszniejszy obiad, bo mąż jutro wraca wcześniej ode mnie z pracy i to on je zrobi

Tak,mysle ze kiedys z siostra zabiezemy sie za to i moze uda nam sie ich odnalezc
Siostry chlopak ma rodzine w Niemczech,i Ona ma tam duzo znajomych,wiec powoli kontakty lapie i moze dzieki temu bedzie troche latwiej

Oooo jeszcze zrobione przez Tz-ta to juz wogole bedzie wypasik
U mnie wspollokator wlasnie robi golabki bez zawijania,troche w stylu "przepisu na...",ale bardziej po swojemu,juz pachnie w calym domu,a ostatnio jak zrobil to zjadlam cala miche,bo przeciez ciezarnej sie nie odmawia hihi

[humpback]

Napisane przez becik_4

a tak bym zjadła pizze ale chyba tylko w wyobraźni

dlaczego tylko w wyobraźni?

Napisane przez Inna_UK

U mnie wspollokator wlasnie robi golabki bez zawijania,troche w stylu "przepisu na...",ale bardziej po swojemu,juz pachnie w calym domu,a ostatnio jak zrobil to zjadlam cala miche,bo przeciez ciezarnej sie nie odmawia hihi

w moim przypadku to ciężarna nie odmawia tylko je i je i je, aż się jej uszy trzęsą

[Inna_Uk]

Napisane przez humpback

w moim przypadku to ciężarna nie odmawia tylko je i je i je, aż się jej uszy trzęsą

Hehehe a to swoja droga,raz ze nam sie nie odmawia,bo jak kiedys slyszalam zachcianki rzecz swieta To i my sobie nie odmawiajmy,oczywiscie w granicach rozsadku,a nie ze np.mam smaka na lody to zjadam caly litr

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Wlasnie dziewczyny w 14 tyg i wyzej,czy Wy naprawde spicie tylko na lewym boku??
Bo strasznie mnie to zastanawia

[cloche]

Napisane przez Inna_Uk

Ja rowniez chcialabym ich znalezc,poznac i miec z nimi kontakt.Wiem tylko jak mieli na imie,ale to rodziny mogly zmienic,jeszcze chodzac do liceum wiedzialam ze moi bracia jak zostali odebrani mojej matce trafili do Domu Malego Dziecka w moim miescie,i zanim ttrafili do adopcji byli tam kilka miesiecy,a ja zdesperowana,tak bardzo chcialam ich odnalezc ze zaczelam chodzic tam na wolontariat,z nadzieja ze czegos sie dowiem,ale zbyt duzo mnie to kosztowalo,za bardzo przywiazywalam sie do dzieciaczkow Kilka lat pozniej jak siostry zostaly odebrane,a matka zmarla,dowiedzialam sie w opiece spolecznej ze bracia zostali adoptowani przez rodzine w Niemczech,a dziewczynki byly wtedy w osrodku opiekunczym w Zielonej Gorze
Teraz moga byc wszedzie...

kurcze, niemcy, zielona góra... tak jakoś brzmi znajomo wszystko mój brat zawsze mi wmawiał, że ja jestem adoptowana - tak żeby mnie wkurzyć. żebym młodsza była, to bym pomyślała, że jestem twoją siostrą!
strasznie się wzruszam, jak takie historie czytam. są czasem w tv programy, gdzie właśnie ktoś próbuje odnaleźć rodzeństwo - jakoś zawsze dają radę - tak więc wierzę, że i tobie się uda po prostu będziesz musiała z siostrą się do tych ośrodków zgłosić i poprosić o przekazanie informacji rodzicom - oni potem już swoje zrobią.

Napisane przez Ashyshqa

Dzięki dziewczyny za pomysły! Super, że przypomniałyście mi o rybie - jutro zrobię, akurat na piątek. Cloche, Twoje curry też brzmi nieźle. Ja baaardzo lubie takie potrawy. Może jakoś w przyszłym tyg się skuszę...

Ostatecznie zrobiłam pulpeciki z indyka w sosie koperkowym do ziemniaków w mundurkach i mizerii było to idealnie to czego potrzebowałam

ooo, pulpeciki w sosie koperkowym!!! też chcę! tylko musiałabym pyszne mięsko dorwać, bo byle jakie to mi absolutnie nie wchodzi...

ale powiem wam, że wolę rzadziej a lepsze mięsko jeść szynek, kiełbasy itp. nie kupuję wcale już od wielu lat. czasami pozwalamy sobie z małżem na droższe mięso. pyszności!
a wczoraj małż zrobił na kolację pizzę ze szpinakiem, brokułami i serem - najpierw marudził, że po co ja takiego drogiego brokuła i ser kupiłam (byłam w eko-sklepie i nie mogłam się powstrzymać), a jak wgryźliśmy się w tą pizzę, to małż stwierdził, że te eko-cudeńka świetnie się komponują i był zachwycony

[katherine271]

Napisane przez Inna_Uk

Hm nie wiem,moze ja mam jakies inne myslenie,ale nie mysle tylko o tym czego ja bym chciala,ale tez o tym jak przez moja decyzje,przez moje "zachciewajki" moze zmienic sie ich zycie
U mnie na osiedlu,byl chlopak ktory byl adoptowany,i dowiedzial sie o tym dopiero jak skonczyl 18 lat,znienawidzil swoich adopcyjnych rodzicow,zerwal z nimi kontakt,i usilowal za wszelka cene odnalezc rodzicow...odnalazl matke alkoholiczke,po czym wrocil do rodzicow adopcyjnych z przeprosinami i podziekowaniami.
Dlatego moja babcia od malego wpajala mi ze nie jest moja mama,tylko babcia,i ze mnie nie urodzila,tylko mnie wychowuje,a i tak to nic nie zmienilo bo ile by nie tlumaczyla,to i tak zawsze mowilam do Niej "mamo",a matka jak sie zjawila raz na dwa lata na chwile to mowilam do niej po imieniu,nie zaslugiwala na miano matki!!!

a ja uważam że Twoje podejście jest bardzo dojrzałe, bardzo, pełen szacunek i podziw. Bo Ty o nich wiesz ale oni mogą nie wiedzieć o Tobie i nigdy nie ma pewności jak taka informacja zmieni czyjeś życie, myślę że kiedyś jak wszyscy będą dorośli to inaczej, wtedy na pewno byliby i oni szczęśliwi poznać swoje rodzeństwo ale wcześniej tylko z własnej chęci to byłoby nieodpowiedzialne bo czasem choć to dziwne taka informacja zmienia człowieka całkowiecie i burzy życie danej rodziny, ktora została stworzona i pytanie potem co komu to dało na przykład, zazwyczaj długo nic, zburzoną rzeczywistość. Podziwiam, szanuję i życzę abyście z siostrą kiedyś sie spotkały z bliskimi bo jak wszyscy będą w odpowiednim wieku to myślę że to będzie wspaniałe

[cloche]

Napisane przez Inna_Uk

Wlasnie dziewczyny w 14 tyg i wyzej,czy Wy naprawde spicie tylko na lewym boku??
Bo strasznie mnie to zastanawia

ja próbowałam w ramach testu i nie dam rady. mam coś z zatokami już od wieków całych i jeszcze nikt nie był w stanie mi pomóc - i leżąc na lewym boku przelewa mi się lewa zatoka i zapycha nos. prawa zatoka nigdy nie chce się odetkać. a leżąc na prawym boku to lewa dziurka się odtyka i daję radę muszę więc zdecydować: albo lewy bok i brak tlenu, albo prawy i przynajmniej mogę oddychać. no to chyba decyzja oczywista

[Inna_Uk]

Napisane przez cloche

kurcze, niemcy, zielona góra... tak jakoś brzmi znajomo wszystko mój brat zawsze mi wmawiał, że ja jestem adoptowana - tak żeby mnie wkurzyć. żebym młodsza była, to bym pomyślała, że jestem twoją siostrą!
strasznie się wzruszam, jak takie historie czytam. są czasem w tv programy, gdzie właśnie ktoś próbuje odnaleźć rodzeństwo - jakoś zawsze dają radę - tak więc wierzę, że i tobie się uda po prostu będziesz musiała z siostrą się do tych ośrodków zgłosić i poprosić o przekazanie informacji rodzicom - oni potem już swoje zrobią.

Heh jak ja mialam 16 lat to jedna siostra miala 2latka a druga roczek,widzialam je tylko raz na oczy,a to juz 12 lat temu
Wiesz jak zmienili im imiona wraz z nazwiskami to ciezko bedzie znalezc
Tak kiedys byl taki program "zerwane wiezi" i wtedy wlasnie stwierdzilysmy z siostra ze ich odnajdziemy,choc siostra dziewczynek nie widziala nigdy,a chlopcow tez jak byli malutcy
U mnie w miescie maja wszystkie informacje,w OŚP ale nie moga mi nic powiedziec,mogli mi tylko powiedziec ze bracia sa adoptowani i mieszkaja w Niemczech,a siostry byly w Osrodku wlasnie w Zielonej Górze.
Hmm dawno o tym nie myslalam,i znow powrocilo....

[sharpnowaja]

cholera gdzie mój post tyle się rozpisałam wkurza mnie ten internet

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Inna ja nie śpię tylko na lewym boku. Kręcę się całą noc

[Inna_Uk]

Napisane przez katherine271

a ja uważam że Twoje podejście jest bardzo dojrzałe, bardzo, pełen szacunek i podziw. Bo Ty o nich wiesz ale oni mogą nie wiedzieć o Tobie i nigdy nie ma pewności jak taka informacja zmieni czyjeś życie, myślę że kiedyś jak wszyscy będą dorośli to inaczej, wtedy na pewno byliby i oni szczęśliwi poznać swoje rodzeństwo ale wcześniej tylko z własnej chęci to byłoby nieodpowiedzialne bo czasem choć to dziwne taka informacja zmienia człowieka całkowiecie i burzy życie danej rodziny, ktora została stworzona i pytanie potem co komu to dało na przykład, zazwyczaj długo nic, zburzoną rzeczywistość. Podziwiam, szanuję i życzę abyście z siostrą kiedyś sie spotkały z bliskimi bo jak wszyscy będą w odpowiednim wieku to myślę że to będzie wspaniałe

Dziekuje
Dokladnie tak jak napisalas,dlatego chcialabym poczekac az wszyscy beda pelnoletni i wtedy jesli beda chciely spotkaja sie ze mna,i nikt im tego nie zabroni.Ale na to musze jeszcze troche poczekac.Choc z chlopcow jeden juz jest pelnoletni a drugi niedlugo bedzie,tylko dziewczynki sa jeszcze nieletnie :/

Cloche a pytalas moze lekarza jaki to ma wplyw na dzidzie ??
Bo ja chocbym nie wiem jak sie starala to nie zasne na lewym boku,i dopiero jak wstaje nad ranem do wc to sie klade na lewej stronie,bo wiem ze i tak nie ma co zasypiac bo Tz wychodzi do pracy,a lubie byc swiadoma jak wychodzi

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez sharpnowaja

Inna ja nie śpię tylko na lewym boku. Kręcę się całą noc

I nie schizujesz sie??

[vvgh]

Właśnie, jak z Waszym spaniem? Bo jak ja się obudzę np. o 4 rano, to potem za nic nie mogę zasnąć...masakra. Kiedys do tylko spojrzałam na godzinę i dalej spałam, a teraz nie mogę.