Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż, rurki z Biedry jemy wciąż - część 15

[tomalinka]

Napisane przez Nikita...

Matko swieta czy Today juz urodzila????????????????? ??

Nie, jeszcze nie

[(t)asia]

Madziu dobrze, że małej już lepiej. A teściowa.. no coż. Może nie skomentuje.
tomalinka ja mam dwójkę chrześniaków. Powiem ci szczerze, że jak do nich jeżdżę to zawsze im coś zawożę, chociażby jakieś słodycze (ich rodzeństwu też). Zawsze dostają ode mnie prezenty na urodziny, na święta. Przyznam się że w tym roku nie dostały na dzień dziecka, ale do tej pory i wtedy cos im dawałam. Kontaktu jako takiego nie mam za mocnego, z racji tego że ochłodziły się kontakty z ich rodzicami. Nie zabieram ich nigdzie bo najnormalnie w świecie te dzieciaki nie przebywają ze mną za często i raz że one nie czułyby się pewnie, a dwa że ja nie wzięłabym na siebie takiej odpowiedzialności. Co innego odwiedzanie ich.
Ale za to z dzieciakami brata męża sytuacja odmienna. Nie moja rodzina tak na prawdę a jestem u nich prawie codziennie, tym bardziej teraz. Pomagam bratowej w opiece nad nimi. oczywiście tak jak potrafię. A mały (2,5roku) chętnie jeździ ze mną autem, jak jadę np swoich rodziców odwiedzić to go ze sobą zabieram.

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, czy któraś z Was zna się na rybkach akwariowych??

I nie widzę tutaj konsensusu co do tytułu wątku

Ja się nie znam. Chyba większość była za pierwszym. Ale mogę się mylić =)

[Madzialenka12344321]

Tasiu

[Nikita...]

Napisane przez tomalinka

Nie, jeszcze nie

ufff juz myslalam, ze ominal mnie porod

[malamaluczka87]

Halo Kochane Moje
Piszę na początek tak szybciutko się przywitać, a potem będę was nadrabiała.

Miałam dziś ostatni dzień kursu wizażowego i jestem wściekła. Jechałam w wielkiej mgle, nadłożyłam 30 km na objazdach w dwie strony jak zechciało im się remontować i zamknęli mi zjazd na katowice...I nic nowego się nie dowiedziałam. W dodatku zostawiłam naszej nauczycielce 1500 zł na kuferek...I obiecała, że zrobi nam taki podstawowy do pracy w zawodzie. Ja go otwieram, a tam prawie nic nie ma. Owszem, cztery podkłady, kamuflaż, róże, dwie kredki. Cienie dwie picie paletki jak z drogerii reszty nie ma. Pudru wykańczającego nie ma. AAA, jeszcze spray wykańczający był. Pędzle jeszcze nie przyszły. Czuję się taka rozczarowana...nie wiem za bardzo co z tym zrobić. 1500 zł to sporo pieniędzy. Za tyle chodzą już w pełni wyposażone kufre z Glazela. Uff to się wyżaliłam.

Jem luteinę, jeszcze trzy dni, ale to dziadostwo jest niedobre!!! I strasznie mnie to pobudza, kawy żadnej nie muszę pić. Też tak któraś z was miała?

Bao, śliczna córusia!!! Musisz mieć urwanie głowy teraz;-*

Butter zmieniłaś awatarka piękna?;D

Madziu, nie wyrzucaj tego sobie, troszczyłaś się o wszystko, a alfą i omegą też nie jesteś. Najważniejsze, że już wszystko w porządku.

Tomalinko, ja swojego chrześniaka nie odważyłam się jeszcze nigdzie zabrać. We wrześniu skończył dwa latka, ale czekam aż będzie w pełni mówić by mi powiedzieć co chce, co mu dolega. Wcześniej strach bez doświadczenia. Na razie to ja jeżdżę do niego. A skąd cię takie refleksje nachodzą nasza przyszła mamusiu?;-*

Co z Today?

A i jeszcze wam powiem o miłej niespodziance jaka mnie wczoraj spotkała. Zadzwoniła do mnie dawna koleżanka. Widziałyśmy się rok temu na jej weselu w dodatku po raz ostatni. Chciała się ze mną umówić na kawę. I załatwiła to w stylu konkret. Możesz dziś na godz. 19 być tu i tu? Stwierdziłam, no to ja też konkret - OK. Jadę i myślę, że pewnie coś będzie ode mnie chciała. A ona do mnie na urodziny, które już minęły z winem i książką, że się stęskniła, że jej tak głupio, że nie mamy dla siebie czasu. I było tak miło, że posiedziałyśmy do 23!!!! Aż się wzruszyłam, że ktoś do mnie tak z sercem. A nie mam wielu koleżanek.

[Madzialenka12344321]

Mala nie dziwi sie, że sie wkurzyłas. 1500 zł to kupa kasy ech... Fajnie, ze choc mily wieczor z koleżanką spędziłaś.

[malamaluczka87]

Najgorsze jest to, że po kupnie domku i obecnym stanie remontowym nie mam już kasy na uzupełnianie go, a jestem w pełni przygotowana do pracy w zawodzie. Myślę nad jakąś małą reklamacją, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać.

[Ana***]

Napisane przez Malensstfo

A ja dzisiaj wyczułam jakąś gulę pod skórą, tak jakby na szczęce

Dotknęłam się dziś przez przypadek krawędzi żuchwy, a właściwie pod i jakoś poczułam, że mnie gdzieś boli...a teraz niedawno "pomacałam się" wyżej, jakby na wysokości dziąsła i wyczuwam zgrubienie i to ono mnie chyba pobolewa...i nie wiem co to jest
Ząb mnie żaden nie boli, samo z siebie narazie też nie..ale zaczęłam się martwić...i chyba zapiszę się do dentysty...

Dla pewność idź do dentysty

Napisane przez Nikita...

Bylam sluzbowo 2 dni na Slowacji a potem nadrabialam czas z lubym. Teraz pryszlam troche nadrobic Was ale jest ciezko bo baaaardzo duzo sie dzieje jak widze.
Ale melduje, ze klub nadrobiony.

Butter a ja nie mam chrześniaka to nie powiem mój mąż ma jednego i w sumie widzą się niemalże co dzień bo mój mąż z bratem (tata chrześniaka) pracują razem i mały co dzień tam jest. No i spotykamy się na uroczystościach, czasem prywatnie też, ale raczej młodego nie zabieramy nigdzie w sumie szczerze mówiąc to u nas jakoś to rozpowszechnione nie jest ale sprawa fajna, jak chrzestni mają taki kontakt

[Malensstfo]

Mala ojej...a nie możesz zażądać zwrotu kasy? Albo uzupełnienia kuferka? To naprawdę sporo kasy i pewnie sama byś go lepiej zaopatrzyła

Fajnie z tą koleżanką

Madzia właśnie trochę boli...dlatego pójdę, bo niekontrolowane zapalenia też mogą być groźne...

[Madzialenka12344321]

Mala szkoda, ze ona wcześniej wam nie powiedziała co ma byc dokladnie w tym kuferku, teraz to cięzko będzie z reklamacja.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Maleństwo idź, idż.

[malamaluczka87]

z tym kuferkiem to większe jaja. Bo miałam sprawdzić pierwsze kuferek koleżanki z kursu, która go pierwsze zamówiła, jak on wygląda i dopiero. Ale wypadł pogrzeb mojego dziadka, więc nie pojechałam. Chciałam być w porządku i wysłałam pieniądze na konto. A dziś się zgadałam wogóle z tą koleżanką i ja nie mam części produktów co ona ma! Mamy je porównać w przyszły weekend i chyba się wybiorę do tej pani jeszcze raz...zwłaszcza, ze muszę odebrać certyfikat.

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Maleństwo, wiem co to znaczy przecierpieć się z zębami i dziąsłami! Nie bagatelizuj tego, bo stany zapalne są najgorsze. A często prosta płukanka czy maść wystarczy. Nie bój się, tylko idź

[Madzialenka12344321]

Napisane przez malamaluczka87

z tym kuferkiem to większe jaja. Bo miałam sprawdzić pierwsze kuferek koleżanki z kursu, która go pierwsze zamówiła, jak on wygląda i dopiero. Ale wypadł pogrzeb mojego dziadka, więc nie pojechałam. Chciałam być w porządku i wysłałam pieniądze na konto. A dziś się zgadałam wogóle z tą koleżanką i ja nie mam części produktów co ona ma! Mamy je porównać w przyszły weekend i chyba się wybiorę do tej pani jeszcze raz...zwłaszcza, ze muszę odebrać certyfikat.[COLOR="Silver"]

aaa no to widzisz. W takim razie sprawdź i reklamuj, trzymaj kciuki.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Kurcze... maśc ktora mała dostała (działa rewelacyjnie) jest na bazie sterydów. Teraz czytam w necie i az mi ręce opadają Sa przeróżne opinie, ale niektóre z nich to np. że dzieciom zostały przebarwiania a to przeciez twarz zmartwiłam się.

[malamaluczka87]

Kochane jestem tak zmęczona że jak czytam własne posty to jakbym była nawalona ;D ;D ;D

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

I ile wyście wogóle znów stron napisały!!! Nie wiem odkąd zaczynać;P

[zaaaabcia]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kurcze... maśc ktora mała dostała (działa rewelacyjnie) jest na bazie sterydów. Teraz czytam w necie i az mi ręce opadają Sa przeróżne opinie, ale niektóre z nich to np. że dzieciom zostały przebarwiania a to przeciez twarz zmartwiłam się.

Wlasnie to samo pisala ta dziewczyna wtedy. Ze nie powinno sie jej wogole na buzi dawac ....

Ja sie dzisiaj dowiedzialam ze 3 moje znajome sa w ciazy
Co prawda dwie sa w PL ale i tak sie ciesze

[Malensstfo]

Napisane przez malamaluczka87

z tym kuferkiem to większe jaja. Bo miałam sprawdzić pierwsze kuferek koleżanki z kursu, która go pierwsze zamówiła, jak on wygląda i dopiero. Ale wypadł pogrzeb mojego dziadka, więc nie pojechałam. Chciałam być w porządku i wysłałam pieniądze na konto. A dziś się zgadałam wogóle z tą koleżanką i ja nie mam części produktów co ona ma! Mamy je porównać w przyszły weekend i chyba się wybiorę do tej pani jeszcze raz...zwłaszcza, ze muszę odebrać certyfikat.

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Maleństwo, wiem co to znaczy przecierpieć się z zębami i dziąsłami! Nie bagatelizuj tego, bo stany zapalne są najgorsze. A często prosta płukanka czy maść wystarczy. Nie bój się, tylko idź

Mala sprawdź i reklamuj...za takie pieniądze nie odpuszczaj

Ale właśnie ani w okolicach zęba ani dziąsła, tej gulki nie ma...językiem nic nie wyczuwam To jest jakby jeszcze niżej..oczywiście to może być związane z dziąsłem lub zębem...no nic...heh,,

[Madzialenka12344321]

Zabcia kurde... zmartwiłam się Normalnie sama juz nie wiem co robic. maśc baaardzo pomaga, ale boje się. Co prawda pediatra powiedziala abym max 7 dni ja tylko używała (dziś 2 dzień ja posmarowałam, bo to tylko raz dziennie na noc, na dzień mam inna do natłuszczania). Normalnie jestem bezradna w tej kwestii.

[dodaja]

Napisane przez xxKasiax

dodaja
a patrzylas na ta stronke fotografa co ja polecalam???
wlasnie z Zor on jest

Patrzyłam, patrzyłam, dziękuję
Teraz szukamy firmy, która zajmuje się foto i video. Ale jeszcze myślimy i się zastanawiamy

Napisane przez Baobabek

oto moja Isia

Cudowna jest !
Czy dobrze widzę, podobieństwo do Kubusia?

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;37672029]W linku, który podałaś, jest napisane, że bajka była u nas emitowana w 1988 r., więc się nie dziw, że niektóre nie znają, za młode są Ja kojarzę [/QUOTE]

Mam prawo nie kojarzyć W tymże roku się urodziłam

Napisane przez onyks

Dziewczyny, wybrałam kilka:

link

link

link

link

link

link


Któryś z nich chyba kupię, .... chyba nie są za cienkie

Z 5 linku podoba mi się najbardziej

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześc

ide nadrabiać.

Wczoraj byłam z Maja u lekarza. Już nie wytrzymalam patrzenia na ten jej liszaj na policzku. Jeszcze zobaczyła ją babcia i moja mama i powiedzialy, ze nie ma na co czekać. Byla godzina 15 , rodzice mnie podwieźli, Więc weszłam do przychodni zapytac się czy nas doktor przyjmie (numer tel zostawiłam w domu a byłam u babci i nie mogłam sie zarejestrować). pani w rejestracji powiedziała, ze jest już komplet osób i niestety nie, ale potem stwierdziła abym przyjechała o 16 (bo moja pediatra zaczyna wtedy pracę) to może rzuci na to okiem. Poszlam do domu i wrociłam za godzinkę. Pani doktor już na mnie czekała (nie robila zadnego ale na szczeście). powiedziala, ze dobrze że przyszłam, bo mala pewnie cierpi bo to na bank ją swędzi. Więc mowię, ze przeciez sie nie drapie po tym. Ale widac, ze drapie sie po czole . Poza tym maly liszaj zrobił sie jej tez za uszkiem. Pediatra stwierdzial atopowe zapalenie skóry. Kazała odstawić caly nabiał (mowi, ze nawet w białych bułkach może byc dodatek mleka). Jak wszystko jej zejdzie to wtedy powoli wprowadzac i obserwować. na razie tez żadnej nowości (pokarmow) malej nie wprowadzać. Dostala silną maść (tylko 7 dni można ja stosować), maść do natłuszczania i 2 rodzaje kropelek przeciw świadowych. Posmarowalam ja i jestem w szoku. Za uszkiem po jednym razie już jej zniklo. na policzku tez widac poprawe uffff . Aż sie popłakałam jak pomyślałam, ze ona cierpiała, swędzialo ją a ja tego nie zauwazylam

Bidulka mała. Ale nie wyrzucaj sobie. Jesteś rodzicem i zrobisz dla dziecka wszystko, ale to Twoje pierwsze dziecko i masz prawo czegoś nie wiedzieć
Oby było lepiej !

Napisane przez tomalinka

Nurtuje mnie ostatnio jedna rzecz.. powiedzcie czy Wy jako ciocie czy matki chrzestne często zabieracie siostrzenice/bratanków do domu czy na plac zabaw?? Albo odwrotnie czy Wasze dzieciaki dużo czasu spędzają ze swoimi ciociami?

-

Moi wszyscy siostrzeńcy i siostrzenica chodzą już do szkoły. Jednak jak byli mniejsi to zabierałam ich często na spacery, do piaskownicy, na lody czy też do cyrku. Teraz to sami dzwonią, kiedy mają ochotę wpaść czy to pograć czy posiedzieć czy też na noc. Wszyscy u mnie chętnie nocują, bo jestem chyba dobrą ciotką. Pozwalam na trochę więcej niż mogą w domu, robię kanapki z nutellą i robię im michę popcornu

Chociaż czasami mi się wydaje, że za mało czasu im poświęcam, że wciąż się goni za czymś, że ciągle coś jest ważniejsze...

Napisane przez gucia6

Madzia, glowa do gory, z azs da sie zyc .
Najwaznejsze, ze wiecie o co chodzi, a i odstawienie niektorych produktow lub nie podawanie nic nowego nie daje gwarancji, ze choroba sie zatrzyma. I niestety skaza bialkowa jest tez bardzo mocno powiazana z azs.

uwazaj tez z masciami... mam nadzieje, ze nie dostalas Cloboderm... to paskudztwo jest cholernie mocne, owszem dziala, ale tez bardzo niszczy skore... zreszta jak kazda masc sterydowa...
i uzywalabym tego tylko doraznie i jednorazowo, jesli zmiany sa naprawde ostre, i jesli zadne inne kremy nawilzajace nic nie pomagaja.
Rowniez pozbylabym sie wszelkich "cudow" zawierajacych wazeline, parafine (parafinum liquidum), czy petroleum... raczej rozejrzyj sie za czyms naturalnym.

I warto tez rozwazyc leczenie homeopatyczne... z Sandra zrobilam i efekt byl naprawde duzy


A w razie gdybys miala jakies pytania nt azs, to wal smialo

Skarbnica wiedzy !!

Ja właśnie boję się trochę, że będę sprawdzała wszystkie składy kosmetyków/ jedzenia i będę wystrzegała się niektórych składników. Ale to może i dobrze Słyszałam wiele dobrego o oleju ze słodkich migdałów do natłuszczania. Dla kobiet w ciąży przeciw rozstępom i potem dla maluszków po kąpieli.

Napisane przez malamaluczka87

Miałam dziś ostatni dzień kursu wizażowego i jestem wściekła. Jechałam w wielkiej mgle, nadłożyłam 30 km na objazdach w dwie strony jak zechciało im się remontować i zamknęli mi zjazd na katowice...I nic nowego się nie dowiedziałam. W dodatku zostawiłam naszej nauczycielce 1500 zł na kuferek...I obiecała, że zrobi nam taki podstawowy do pracy w zawodzie. Ja go otwieram, a tam prawie nic nie ma. Owszem, cztery podkłady, kamuflaż, róże, dwie kredki. Cienie dwie picie paletki jak z drogerii reszty nie ma. Pudru wykańczającego nie ma. AAA, jeszcze spray wykańczający był. Pędzle jeszcze nie przyszły. Czuję się taka rozczarowana...nie wiem za bardzo co z tym zrobić. 1500 zł to sporo pieniędzy. Za tyle chodzą już w pełni wyposażone kufre z Glazela. Uff to się wyżaliłam.

Nieciekawie z tym kuferkiem Reklamację pisać możesz zawsze, chociażby z powodu niezadowolenia z obsługi. Ostatnio miałam bardzo ciekawe zajęcia na uczelni na ten temat

Fajnie, że koleżanka się odezwała !

Napisane przez malamaluczka87

Najgorsze jest to, że po kupnie domku i obecnym stanie remontowym nie mam już kasy na uzupełnianie go, a jestem w pełni przygotowana do pracy w zawodzie. Myślę nad jakąś małą reklamacją, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać.

Hmm masz już jakieś prace swoje? Może znalazłam swoją makijażystkę?

Napisane przez zaaaabcia

Ja sie dzisiaj dowiedzialam ze 3 moje znajome sa w ciazy
Co prawda dwie sa w PL ale i tak sie ciesze

Istny wysyp
Ostatnio w sklepie do tż mówię, czy zauważył ile kobiet w ciąży chodzi

Dobry wieczór,

Siostra ze szwagrem przyszli na kawkę i trochę pobróbowaliśmy słodkich alkoholi Zasłodziłam się na jakiś czas

[Madzialenka12344321]

Dodaja

[strippi]

Dziewczyny, byłam na urodzinach u teściowej, wcale tak dużo nie pojadłam, ale brzuch urósł mi 5cm w ciągu 4 godzin Pojechałam w spodniach sprzed ciąży, które normalnie zapinałam, tylko guzik rozpinałam (rozporek zapięty). Jak już mieliśmy wracać, chciałam zapiąć spodnie, a tu brakuje mi z 6cm do guzika Więc nawet rozporka nie mogłam zapiąć Jechałam w rozpiętych spodniach, trzymając je z tyłu by nie spadły

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Baobabek

oto moja Isia

jaka słodziutka

[Madzialenka12344321]

Strippi no to nieźle

Mi tez tak wywaliło brzuch, tak nagle. w 10 tygodniu. Zjadłam obiad i juz nie założyłam swoich spodni

i

[strippi]

Madzia, tylko że ja już mam w brzuchu 112cm
za to spodnie sprzed ciąży w tyłku i w udach są luźne

[Madzialenka12344321]

To ja tez tak miałam, ze w tyłku i udach był luz a w pasie hehe

Długo nosiłam spodnie zapinane na gumke od włosów

kurcze.... szkoda, ze jestem dzis sama. mam beznadziejny humor, bo sie martwie o Maję.

[malamaluczka87]

Madziu, po prostu nie wystawiaj małej na słońce jakoś specjalnie ( teraz o to nietrudno ). Najlepiej w domku z nią posiedzieć. I maks 7 dni. A przebarwień żadnych nie będzie. Nic się nie martw. Lekarka wie co robi. Może jakby była inna pora roku to by ostrzegła.

Dodaja- miałam sporo prac, ale że tak powiem, straciłam starą bazę danych, a nigdy tego nie wydrukowałam, ani nie zgrałam. Planuję teraz u fotografa wyrobić album w formie książki z moimi makijażami jako port folio. I na pewno będę wrzucała je niebawem na mojego bloga, który jest w podpisie;D a ciebie zawsze wypaćkam od siebie jak będziesz chciała

[Madzialenka12344321]

Napisane przez malamaluczka87

Madziu, po prostu nie wystawiaj małej na słońce jakoś specjalnie ( teraz o to nietrudno ). Najlepiej w domku z nią posiedzieć. I maks 7 dni. A przebarwień żadnych nie będzie. Nic się nie martw. Lekarka wie co robi. Może jakby była inna pora roku to by ostrzegła.

Kochana dziękuje za odpowiedź. Juz wariuję normalnie. tak to jest jak człowiek siedzi sam w domu i czyta w necie różne opinie ech... Wiem, że to jest dobry pediatra ale jak przeczytała o tych skutkach to sama we wszystko zwatpiłam normalnie. Tak sie zastanawiam, jesli malej to by przeszlo szybciej (niz 7 dni) to odstawić wcześniej?

Co do portfolio w postaci fotoksiążki to super pomysł, z chęcią bym zobaczyła twoje prace.

[tomalinka]

Napisane przez malamaluczka87

Halo Kochane Moje
Piszę na początek tak szybciutko się przywitać, a potem będę was nadrabiała.

Miałam dziś ostatni dzień kursu wizażowego i jestem wściekła. Jechałam w wielkiej mgle, nadłożyłam 30 km na objazdach w dwie strony jak zechciało im się remontować i zamknęli mi zjazd na katowice...I nic nowego się nie dowiedziałam. W dodatku zostawiłam naszej nauczycielce 1500 zł na kuferek...I obiecała, że zrobi nam taki podstawowy do pracy w zawodzie. Ja go otwieram, a tam prawie nic nie ma. Owszem, cztery podkłady, kamuflaż, róże, dwie kredki. Cienie dwie picie paletki jak z drogerii reszty nie ma. Pudru wykańczającego nie ma. AAA, jeszcze spray wykańczający był. Pędzle jeszcze nie przyszły. Czuję się taka rozczarowana...nie wiem za bardzo co z tym zrobić. 1500 zł to sporo pieniędzy. Za tyle chodzą już w pełni wyposażone kufre z Glazela. Uff to się wyżaliłam.

Jem luteinę, jeszcze trzy dni, ale to dziadostwo jest niedobre!!! I strasznie mnie to pobudza, kawy żadnej nie muszę pić. Też tak któraś z was miała?


Tomalinko, ja swojego chrześniaka nie odważyłam się jeszcze nigdzie zabrać. We wrześniu skończył dwa latka, ale czekam aż będzie w pełni mówić by mi powiedzieć co chce, co mu dolega. Wcześniej strach bez doświadczenia. Na razie to ja jeżdżę do niego. A skąd cię takie refleksje nachodzą nasza przyszła mamusiu?;-*


A i jeszcze wam powiem o miłej niespodziance jaka mnie wczoraj spotkała. Zadzwoniła do mnie dawna koleżanka. Widziałyśmy się rok temu na jej weselu w dodatku po raz ostatni. Chciała się ze mną umówić na kawę. I załatwiła to w stylu konkret. Możesz dziś na godz. 19 być tu i tu? Stwierdziłam, no to ja też konkret - OK. Jadę i myślę, że pewnie coś będzie ode mnie chciała. A ona do mnie na urodziny, które już minęły z winem i książką, że się stęskniła, że jej tak głupio, że nie mamy dla siebie czasu. I było tak miło, że posiedziałyśmy do 23!!!! Aż się wzruszyłam, że ktoś do mnie tak z sercem. A nie mam wielu koleżanek.

1. Też bym się wkurzyła z tym kuferkiem. Oj na Twoim miejscu to bym ostro powiedziała kilka słów na ten temat..
2. A mi tam luteina jakoś bardzo nie przeszkadzała. Przez kilka pierwszych dni bylo mi po niej jakoś tak gorzko, niedobrze. A potem już się przyzwyczaiłam Teraz biorę dowcipnie i w sumie to chyba jest lepsze, bo nie obciąża wątroby. Na następnej wizycie najwyżej poproś o zmianę
3. Ja mam dwóch bratanków: 5lat i pół roku oraz dwie bratanice: 4 latka i 2,5. Eh jakoś tak mnie naszło, że człowiek zagoniony i jakoś zapomina o tym co jest ważne... Jakieś takie wyrzuty sumienia mam

4. Fajna koleżanka. Przede wszystkim szczera a to bardzo cenię
Cieszę się, że chociaż wieczór udany miałaś

Napisane przez Madzialenka12344321

aaa no to widzisz. W takim razie sprawdź i reklamuj, trzymaj kciuki.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Kurcze... maśc ktora mała dostała (działa rewelacyjnie) jest na bazie sterydów. Teraz czytam w necie i az mi ręce opadają Sa przeróżne opinie, ale niektóre z nich to np. że dzieciom zostały przebarwiania a to przeciez twarz zmartwiłam się.

Uważałabym na Twoim miejscu. Kurde ja też kiedyś dostałam maść ze sterydami i potem miałam z tego powodu problemy
Także nie przekraczaj dawek jakie lekarz zalecił a jak już będzie poprawa to może odstaw je wcześniej i zobacz co się stanie.. A najlepiej to bym poszła do dermatologa - oni się lepiej na tym znają..

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

Kochana dziękuje za odpowiedź. Juz wariuję normalnie. tak to jest jak człowiek siedzi sam w domu i czyta w necie różne opinie ech... Wiem, że to jest dobry pediatra ale jak przeczytała o tych skutkach to sama we wszystko zwatpiłam normalnie. Tak sie zastanawiam, jesli malej to by przeszlo szybciej (niz 7 dni) to odstawić wcześniej?

Co do portfolio w postaci fotoksiążki to super pomysł, z chęcią bym zobaczyła twoje prace.

Przebarwieniami się nie martw.. to się raczej zdarza jakbyś stosowała długo tę maść albo bardzo intensywnie.. Także spokojnie. Ale jak się uda to odstaw wcześniej - taka moja rada. A jestem doświadczona w tym temacie.

[Madzialenka12344321]

Tomalinko kurcze.. gdybym nie widziała poprawy po 1 dniu to by to rzuciła, zobaczymy jak będzie jutro (dzis ją na noc drugi raz posmarowałam). I tak właśnie myslę czy nie odstawic jej wcześniej jak będzie poprawa. Sama juz nie wiem wrrrr Czasami w niektórych sprawach czuję sie taka bezsilna. Jakby to było jeszcze w innym miejscu, ale na twarzy to sie boję o to moje maleństwo jak nie wiem co.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Poza tą maścią i kropelkami dostałam jeszcze maść natłuszczającą, która mam smarować małej policzek jak najczęściej (to znaczy jak tylko zobaczę, ze robi się suchy).

[strippi]

Napisane przez Madzialenka12344321

To ja tez tak miałam, ze w tyłku i udach był luz a w pasie hehe

Długo nosiłam spodnie zapinane na gumke od włosów

kurcze.... szkoda, ze jestem dzis sama. mam beznadziejny humor, bo sie martwie o Maję.

Wiadomo, że się martwisz, ale wszystko będzie dobrze. Lekarz wie co robi

ooo na gumkę powiadasz, muszę wypróbować patent :d

[tomalinka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tomalinko kurcze.. gdybym nie widziała poprawy po 1 dniu to by to rzuciła, zobaczymy jak będzie jutro (dzis ją na noc drugi raz posmarowałam). I tak właśnie myslę czy nie odstawic jej wcześniej jak będzie poprawa. Sama juz nie wiem wrrrr Czasami w niektórych sprawach czuję sie taka bezsilna. Jakby to było jeszcze w innym miejscu, ale na twarzy to sie boję o to moje maleństwo jak nie wiem co.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Poza tą maścią i kropelkami dostałam jeszcze maść natłuszczającą, która mam smarować małej policzek jak najczęściej (to znaczy jak tylko zobaczę, ze robi się suchy).

Kochana, tak właśnie działają sterydy - poprawa jest bardzo szybko widoczna. Nie martw się - nie zniszczysz cery Majki. Od stosowania przez kilka dni takie rzeczy się nie dzieją. To raczej bałabym się nawrotu choroby, bo wtedy często wraca ona ze zdwojoną siłą. No ale wiesz myślę, że lekarz wie co robi. Także spokojnie tylko nie nadużywaj tej maści.

[Madzialenka12344321]

Strippi

Oj tak... gumka to super sprawa. przekładasz przez dziurkę od spodni i zaplatasz kilka razy o guzik Jak założysz dłuższa bluzkę to tego nie widac. ja dość dlugo tak dawałam rade chodzić a brzuch mi przecież wywaliło bardzo wcześnie.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Tomalinko juz mi nie mów o nawrocie. Chyba szybko na nabiał nie spojrzę

Na szczęście znajoma (jej córka tez miala skaze białkową i to gorszą bo az ropne rany miała na ciele, po roku jej przeszło) mamie podpowiedziała, ze moge uzywac delmy do pieczenia bo nie mleka w sobie. Więc dziś mi mama upiekła ciasto drożdżowe z jabłkami (na wodzie ).

[Ana***]

Mała kurcze trochę nie fer z tym kuferkiem...

Madzia Gucia Ci fajnie napisała o sterydach a jeszcze co o nich to moja mam niestety musi czasem stosować... i to jest niebezpieczne, bo przenika bardzo głęboko... mamę często (podobno przez te maści) bolą kości...



a ja piję kawę i kończę tę prezentację, chociaż jedna do przodu, aby była, bo się nie wyrabiam...