Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[Mokka_83]

Napisane przez nuna2

Mokka podziel się

Napisane przez domciatko

Mokka, ojejku!
jak mały sklep)
no takie koleżanki mieć to skarb
aż się napatrzeć nie mogę

uhmmm... ja jak te rzeczy zobaczyłam to mało nie padlam z wrażenia Tym bardziej, że nawet się o te rzeczy nie prosiłam - same mi koleżanki zaproponowały Ale wydaje mi się że to idealny pomysł, że sobie tak te ciuszki krążą po kolejnych dzidziusiach Coś się zniszczy, to się to wywali ale za to w to miejsce dokupi się cos nowego przed oddaniem ciuszków
A do tego wczoraj jeszcze obejrzałam tę kołyskę którą nam dadzą Coś w tym stylu:
http://allegro.pl/komplet-kolyska-ko...773468712.html

[nuna2]

Napisane przez Mokka_83

uhmmm... ja jak te rzeczy zobaczyłam to mało nie padlam z wrażenia Tym bardziej, że nawet się o te rzeczy nie prosiłam - same mi koleżanki zaproponowały Ale wydaje mi się że to idealny pomysł, że sobie tak te ciuszki krążą po kolejnych dzidziusiach Coś się zniszczy, to się to wywali ale za to w to miejsce dokupi się cos nowego przed oddaniem ciuszków
A do tego wczoraj jeszcze obejrzałam tę kołyskę którą nam dadzą Coś w tym stylu:
http://allegro.pl/komplet-kolyska-ko...773468712.html

kołyska

[pszczoua]

Napisane przez domciatko

pszczoua ja Ci bardzo dopinguje i mam nadzieje, ze jeszcze miesiac, dwa i sie uda.
ja tez mialam ciezki okres, bardzo.
ale wiesz co zrobilam. przestalam wchodzic na wizaz i czytac i zazdroscic i sie denerwowac, wywierac presje na siebie. zaczelam myslec o czyms innym. we wrzesniu dostalam nowa prace, wiec jakos moje mysli byly zajete, pojechala z tz do paryza na tydzien, zaprosil ojca do mnie na 2 tygodnie i jakos odizolowalam sie tematem ciaza.
minely 3 miesiace, wrocilam na wizaz i co?... i zobaczylam 2 kreski.

wiem, ze latwo sie mowi, ze trzeba wyluzowac, ale to chyba dziala, mowie po sobie.
zycze Ci tego strasznie! i wierze, ze sie uda)

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

[nuna2]

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

kochana, zycze powodzenia i mysle, że jak sie nie bedzie czytało o objawach i zapomnisz troszkę to szybko zaskoczysz;* czekamy

[iza243]

Napisane przez nuna2

kiedy powtórzysz test??

Jeżeli temperatutra podskoczy to jutro lub w poniedziałek.Jak będzie dalej niska to chyba nie ma sensu powtarzać testu..

Napisane przez Mokka_83

uhmmm... ja jak te rzeczy zobaczyłam to mało nie padlam z wrażenia Tym bardziej, że nawet się o te rzeczy nie prosiłam - same mi koleżanki zaproponowały Ale wydaje mi się że to idealny pomysł, że sobie tak te ciuszki krążą po kolejnych dzidziusiach Coś się zniszczy, to się to wywali ale za to w to miejsce dokupi się cos nowego przed oddaniem ciuszków
A do tego wczoraj jeszcze obejrzałam tę kołyskę którą nam dadzą Coś w tym stylu:
http://allegro.pl/komplet-kolyska-ko...773468712.html

Piękna

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

Mam nadzieje że uda ci sie szybkoPowodzenia,i pisz czasem co u ciebie

[domciatko]

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

i myśl pozytywnie!
ściskam mocno i życzę powodzenia!!!

[...Skierka...]

Napisane przez Luna0

a wczoraj to masakra z tymi ciuchami, myslałam że nigdy nie skoncze ale miałam do uporzadkowania od 0 do 12 miesięcy..
to zdjęcie połowy ciuszków 0-3 więc sobie wyobraźcie na szczęście ktoś wymyślił worki próżniowe

no ładdnie, z taka ilością ciuszków nie bedziesz musiala sie martwic w co ubrać swojego Szkraba

Mokka Twoje ubranka też są śliczne, to bardzo dobry pomysl, w koncu takie maluśkie dzieci rosną tak szybko, ze wiekszosci nawet nie zdarza zniszczyc...

Napisane przez ruda_not_grazyna

pszczoua
magdaammm heeej głowa do góry, z czasem i chęci się pojawią
ogólnie dziewczyny, ja tutaj sobie nie życzę jakiś wylewania smutów i tego typu rzeczy ! nie załamujemy się, tylko walczymy !
oczywiście żartuję sama siedzę z wińskiem i zapijam smutki a od tego wszystkie tutaj jesteśmy, żeby dzielić się radościami i smutkami
echh deprecha mnie dorwała.. Zaczęłam sobie wyliczać wszystkie wydatki, bo przecież w końcu trzeba będzie się wyprowadzić spod skrzydeł mamusi i te liczby mnie przeraziły.. no nie stać nas na nic.. bo teraz oczywiście coś tam płacimy, ale to są grosze.. mama nie bierze od nas praktycznie w ogóle kasy, jedynie to jak ja wcisnę jej na siłę, albo zrobimy zakupy mega wielkie, albo podkradnę rachunek i sama opłacę i tyle. a tak jak byśmy mieli żyć na własną rękę to ja nie wiem.. tu 2 zł, tam 5zł i kasy ni ma.. a jeszcze o maleństwo się chcemy starać.. wiem, wiem, nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko, kasy zawsze będzie brakować, ale jakoś tak się załamałam.. i nagle obudziło się we mnie mnóstwo wątpliwości..

nie martw sie, bo napewno sobie poradzicie. My z mezem mieszkalismy 2 lata po slubie u mnie (tzn u rodzicow) i tez bałam sie jak to bedzie jak pojdziemy na swoje... nie ma co si oszukiwac ze wlasnie na tym etapie mozna najwiecej odlozyc. po roku kupilismy mieszkanie, jednak blok byl dopiero w budowie dlatego na swoje gniazdko czekalismy kolejny rok. Wlasnie wtedy bardzo sie martwilam, wlasnie o finanse, tym bardziej ze wtedy nawet jeszcze nie pracowalam. TZ mowil ze sobie damy rade - a ja zciaz mialam czarne scenariusze. Teraz juz 2 lata mieszkamy u siebie i na wlasny rachunek, wszystko sie ulozylo i okazalo sie, ze nie jest tak zle, w sumi to wcale nie jest zle (mimo ze co miesiac poza wszytkimi oplatami splacamy jeszcze kredyt mieszkaniowy). Teraz już wiem, że do szcześcia tylko jednego mi brakuje.... ze wszystko inne juz jest. ale czasem mówią ze nie mozna miec wszystkiego..... mam nadzieje jednak ze jednak zdarzają sie wyjątki
tak więc łowa do góry - będzie cudownie - w SWOIM WLASNYM mieszkaniu

[elunka88]

Ruda_not_grazyna bardzo dobrze Cię rozumiem. My też mieszkamy z rodzicami i na razie mamy mało wydatków, ale jak pójdziemy na górę latem to na pewno będzie ich więcej.

Pszczoua trzymaj się kochana! I zaglądaj do nas

Mokka ale masz fajną kolekcję, piekne ubranka

Magda dasz radę to dopiero początki po rozstaniu, powolutko będzie ok

Mój TŻ jeszcze pracuje na górze. Brat cioteczny mu pomaga i korzysta póki jest okazja. A ja muszę czekać żeby umyć podłogi

Poza tym mam taki PMS że albo komuś przy***bę albo się popłaczę

[colorblue]

Napisane przez domciatko

no to gratulacje.
najcięższy pierwszy okres za Tobą, co nie??
ja się moich 12 tygodni nie mogę doczekać.

No mam nadzieję,że już tak

Napisane przez Mokka_83

no to bawcie się dobrze

ojej... już 12 tydz... Jak to leci

Magdamm, trzymaj się Kochana Pewnie niebawem trafisz na kogos godnego Twojej uwagi


Załączam obiecane fotki ciuszków, które wczoraj dostałam od koleżanki Jestem baaardzo zadowolona nie spodziewałam się, że będą takie piękne... zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia A do tego większośc jak nowe i prawie same firmówki
Zmobilizowałam się i mniej więcej zliczyłam ile czego mam:
pajacyki dł. rękaw - 25
body dł rękaw - 15
body kr. rekaw - 12
bluzy - 3
kaftaniki - 11
pajacyki kr. rękaw- 1
pajacyk na ramkach- 4
spodnie dres/eleganckie- 2/2
półśpiochy - 4
bluzeczka długi rękaw - 3
sweterek zapinany - 2
sweterek nierozpinany - 1
czapeczki - 24
buciki miękkie/sztywne - 7/2
rękawiczki - 2 pary
rajstopki - 2
skarpetki - 1
spodnie ogrodniczki - 5
kombinezony - 7
śpiworki - 2
kocyk biały, szatka na chrzest - 1/1

O jaa kolejna z kolekcją Podzielcie się

Napisane przez iza243

przytul:


Myśle że tak jeden drink nie zaszkodzi


Kochana to pewnie taka deprecha jesiennaNie myśl tyle o minusach wszystkiego




Ile ciuszków

Byliśmy z tż i mamą w kinie na "Zmirzchu"i potem na pizzy.Fajnie było

W kinie miałam takie bóle @,mysle sobie tak wcześnie by wredota przyszłaNawet myślałam w panice że chyba popdpasek nie mam za sobą,ale ide do toalety a tu nic...

A może te podpaski się nie przydadzą???

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

Pszczółko już Ci zmieniam i nie zapominaj o nas

[Luna0]

nie bylo biletów i zostalismy w domu idzemy jutro
za to dowiedziałam się ze kolega do nas przychodzi i szlak mnie trafił! Mam już dość że nawet nie mam kiedy odpocząć.. na dodatek przyjdzie dopiero za chwile.. jest 21 a ja o 22 chce iść spać a nie patrzeć jak piją. TŻ mowi ze pojda do kuchni ale ja mam w dupie taką sobote że bede siedziec sama w pokoju a TŻ z kolegą pić w kuchni. Jestem naprawde zła i wykonczona tym wszystkim...

Napisane przez magdaammm

CZeść CZeść kochane
Color ktory tydzien to juz u Ciebie leci kochana? *
Lunka o powrocie nie mysle, w zadnym wypadku.. tylko poprostu mam czasem ochote zeby sie przy kims obudzić przytulonym, wiem ze przyjdzie i na to czas, ale poprostu tego brakuje.. :prosi

No to najważniejsze że nie chce powrotu, a że brakuje to raczej normalne i ludzkie

Napisane przez colorblue

Madziu wedlug ginki to dzisiaj,a wedlug suwaczka to jutro zaczynam juz 12 tydzien

kiedy? jak? już? nie wierzę

Napisane przez Mokka_83

Załączam obiecane fotki ciuszków, które wczoraj dostałam od koleżanki Jestem baaardzo zadowolona nie spodziewałam się, że będą takie piękne... zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia A do tego większośc jak nowe i prawie same firmówki
Zmobilizowałam się i mniej więcej zliczyłam ile czego mam:
pajacyki dł. rękaw - 25
body dł rękaw - 15
body kr. rekaw - 12
bluzy - 3
kaftaniki - 11
pajacyki kr. rękaw- 1
pajacyk na ramkach- 4
spodnie dres/eleganckie- 2/2
półśpiochy - 4
bluzeczka długi rękaw - 3
sweterek zapinany - 2
sweterek nierozpinany - 1
czapeczki - 24
buciki miękkie/sztywne - 7/2
rękawiczki - 2 pary
rajstopki - 2
skarpetki - 1
spodnie ogrodniczki - 5
kombinezony - 7
śpiworki - 2
kocyk biały, szatka na chrzest - 1/1

Mokka prze piękne i widze pare takich samych jak moje
to też troche zaoszczędzicie

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

Miłego odpoczynku, szczególnie z tą lampką wina (dobre na zagniezdzanie) będziemy tęsknić!

[Mokka_83]

Napisane przez Luna0

nie bylo biletów i zostalismy w domu idzemy jutro
za to dowiedziałam się ze kolega do nas przychodzi i szlak mnie trafił! Mam już dość że nawet nie mam kiedy odpocząć.. na dodatek przyjdzie dopiero za chwile.. jest 21 a ja o 22 chce iść spać a nie patrzeć jak piją. TŻ mowi ze pojda do kuchni ale ja mam w dupie taką sobote że bede siedziec sama w pokoju a TŻ z kolegą pić w kuchni. Jestem naprawde zła i wykonczona tym wszystkim...



Miłego odpoczynku, szczególnie z tą lampką wina (dobre na zagniezdzanie) będziemy tęsknić!

kurcze... nie dziwie Ci się - też bym sie wkurzyła

A co do zagnieżdżania po lampce wina - to absolutnie potwierdzam My od dnia owulki przez 3 dni popijaliśmy wieczorami sangrię z owocami - obchodziliśmy rocznice ślubu - najpierw sami, potem z przyjaciółmi No i się fasolek pięknie zagnieździł

[colorblue]

Napisane przez Luna0

nie bylo biletów i zostalismy w domu idzemy jutro
za to dowiedziałam się ze kolega do nas przychodzi i szlak mnie trafił! Mam już dość że nawet nie mam kiedy odpocząć.. na dodatek przyjdzie dopiero za chwile.. jest 21 a ja o 22 chce iść spać a nie patrzeć jak piją. TŻ mowi ze pojda do kuchni ale ja mam w dupie taką sobote że bede siedziec sama w pokoju a TŻ z kolegą pić w kuchni. Jestem naprawde zła i wykonczona tym wszystkim...



No to najważniejsze że nie chce powrotu, a że brakuje to raczej normalne i ludzkie


kiedy? jak? już? nie wierzę


Mokka prze piękne i widze pare takich samych jak moje
to też troche zaoszczędzicie


Miłego odpoczynku, szczególnie z tą lampką wina (dobre na zagniezdzanie) będziemy tęsknić!

No ja też nie wiem kiedy co i jak eheh Dopiero Wam się chwaliłam II kreskami i był to bodajże 4 tydzień A to już od tego momentu 7 kolejnych zleciało

[dedra]

Napisane przez kooocur

Przepraszam kocghana..gapa ze mnie!!

Idziesz do tego poleconego lekarza?? Myślę, że może Ci pomóc...



Kochane przykro mi, że małpiszony przylazły...

Pójdę, ale to po nowym roku. Zarejestrowalam się jeszcze za rada Szejdy i Linki do Bączkowskiego

na nfz, on pracuje w vitrolive. Wizyte mam na 28.01, a dziewczyny na 21.01.

Napisane przez magdaammm

Kocurku fajnie, ze wszystko wporządku teraz czekamy na pierwsze zdjęcie okruszka)
Dedra Pszczoua
staram się być na bieżąco, ale jakos straciłam ostatnio chęci na wszystko, dosłownie.. W. dał spokoj, czasem sie odezwie. ogolnie jest dobrze, ale jakos tak mi sie chce do kogos czasem przytulic..
od dwoch dni czuje się, jakby zabrakło mi 5 klepki w głowie..;| heh
no nic mi nie wychodzi, nawet najprostsze czynności wydają się cięzkie do wykonania.

Madzia nie łam się, pamiętaj co powiedziala wróżka i może niech Dorcia umowi Cię w końcu z bratem.

Napisane przez pszczoua

Masz rację z tym wyluzowaniem. Pracuję zawodowo, ale codziennie po prostu muszę wejść na wizaż. Dziewczyny nie obraźcie się, ale na jakiś czas sobie odpuszczam (wizaż, nie starania ). Do tego moje postanowienie - codziennie wieczorem lampeczka wina na odstresowanie Raz w mies będę zaglądać i pisać co u mnie. Póki co color proszę o zmianę na 8 cs

Też o tym myślałam, ale chyba jestem zbyt uzależniona.

Przepraszam, że tak pobieznie odpowiadam, ale z telefonu piszę. Obejrzelismy przed chwila z tz Prometeusza. Nawet fajny, niezłe efekty. Wczesniej byliśmy na zakupach. Zaraz trzeba chyba w kime uderzac, bo coś się oczka kleją. @ na razie nie widać, plamienia się jeszcze nie pokazały, ale brzuch pobolewa.

[Sophia_1]

MOKKA ciuszki i kolyska super

PSZCZOUA powodzenia ale trzymam za slowo, ze czasem sie odezwiesz.

My juz w domku. No i nie pilam, poswiecilam sie zeby reszta mogla wrocic do domu autem
Dobranoc.

[colorblue]

Witam się chyba jako pierwsza
Czekam na Was

[iza243]

Napisane przez Luna0

nie bylo biletów i zostalismy w domu idzemy jutro
za to dowiedziałam się ze kolega do nas przychodzi i szlak mnie trafił! Mam już dość że nawet nie mam kiedy odpocząć.. na dodatek przyjdzie dopiero za chwile.. jest 21 a ja o 22 chce iść spać a nie patrzeć jak piją. TŻ mowi ze pojda do kuchni ale ja mam w dupie taką sobote że bede siedziec sama w pokoju a TŻ z kolegą pić w kuchni. Jestem naprawde zła i wykonczona tym wszystkim...

Też bym była zła

Witam sie z kawką

[nuna2]

iza i co z tempka??

[IsiaG]

Witam się i ja.
Kurcze, posiedziałam wczoraj trochę, w nocy 2 razy do kibelka i dziś ledwo na oczy patrzę.
Pewnie później, po obiedzie się położę.
Mój połówek już pojechał.

A ja ładuje akumulator do samochodu. Ostatnie dni go mam . 30 listopada muszę się z nim pożegnać, ostatni raz pojadę sobie nim do siostry i tam zostaje mój maleńki. Wrócę do domku z mężem, jego samochodem. Skoro i tak na razie siedzę w domku, to nie potrzebuję samochodu, przedtem dojeżdżałam nim do pracy. Teraz mąż będzie na miejscu, więc nawet jakby to jeden nam musi starczyć. Poza tym odejdą opłaty i koszty utrzymania. No trudno, kiedyś kupię sobie inny.

Luna, Mokka - macie piękny zapas ciuszków. Ja muszę sama sobie kolekcję uzbierać.

Iza - robiłaś test może?

Pszczółko - nie opuszczaj nas tak całkiem. Wyluzuj się, odstresuj i będzie dobrze.

Idę wstawić wodę na Inkę. Komu?

[iza243]

Napisane przez nuna2

iza i co z tempka??

Drugi dzień niskaChyba nie ma sensu robić testu

[nuna2]

Napisane przez iza243

Drugi dzień niskaChyba nie ma sensu robić testu

... yh....

[dedra]

Oj coś cisza tutaj widzę. Wyjątkowo dziś pospaliśmy z TZ do 10. Śniadanko zjedzone, zaraz sobie kawkę zrobię. Ktos reflektuje?
27 dc, @ nie ma, temp. wyższa dziś bo 36,93. Brzuch pobolewa, pewnie przyjdzie jutro.
Strasznie ponura pogoda u nas, od kilku dni ciągle szaro i mgliście. To dobijające...

[IsiaG]

Napisane przez dedra

Oj coś cisza tutaj widzę. Wyjątkowo dziś pospaliśmy z TZ do 10. Śniadanko zjedzone, zaraz sobie kawkę zrobię. Ktos reflektuje?
27 dc, @ nie ma, temp. wyższa dziś bo 36,93. Brzuch pobolewa, pewnie przyjdzie jutro.
Strasznie ponura pogoda u nas, od kilku dni ciągle szaro i mgliście. To dobijające...

To pijemy razem kawę, tyle, że ja zbożówkę z mlekiem.
U nas pogoda też do doopy, szaro, buro, aż na dwór nie chce się wyjść.
Dedra kochana, nie kracz sobie @, bo przyjdzie wstręciucha. Trzeba ją pogonić. Kibicuje Ci cały czas, więc jak jest temp wyższa to raczej nie dziś się pojawi. Liczę na to, że dłużej się nie pojawi. To na odstraszenie.
A może psa od Kocurka pożycz?

[colorblue]

Napisane przez IsiaG

Witam się i ja.
Kurcze, posiedziałam wczoraj trochę, w nocy 2 razy do kibelka i dziś ledwo na oczy patrzę.
Pewnie później, po obiedzie się położę.
Mój połówek już pojechał.

A ja ładuje akumulator do samochodu. Ostatnie dni go mam . 30 listopada muszę się z nim pożegnać, ostatni raz pojadę sobie nim do siostry i tam zostaje mój maleńki. Wrócę do domku z mężem, jego samochodem. Skoro i tak na razie siedzę w domku, to nie potrzebuję samochodu, przedtem dojeżdżałam nim do pracy. Teraz mąż będzie na miejscu, więc nawet jakby to jeden nam musi starczyć. Poza tym odejdą opłaty i koszty utrzymania. No trudno, kiedyś kupię sobie inny.

Luna, Mokka - macie piękny zapas ciuszków. Ja muszę sama sobie kolekcję uzbierać.

Iza - robiłaś test może?

Pszczółko - nie opuszczaj nas tak całkiem. Wyluzuj się, odstresuj i będzie dobrze.

Idę wstawić wodę na Inkę. Komu?

A na Inkę może i ja się skuszę
Szkoda autka,ale faktycznie jak już jesteście z mężem razem na miejscu i Ty nie pracujesz to utrzymywanie 2 aut jest zbędne

Napisane przez dedra

Oj coś cisza tutaj widzę. Wyjątkowo dziś pospaliśmy z TZ do 10. Śniadanko zjedzone, zaraz sobie kawkę zrobię. Ktos reflektuje?
27 dc, @ nie ma, temp. wyższa dziś bo 36,93. Brzuch pobolewa, pewnie przyjdzie jutro.
Strasznie ponura pogoda u nas, od kilku dni ciągle szaro i mgliście. To dobijające...

A może nie przyjdzie? Przestań krakać bo baty dostaniesz
Masz fluidki ode mnie

[nuna2]

Napisane przez dedra

Oj coś cisza tutaj widzę. Wyjątkowo dziś pospaliśmy z TZ do 10. Śniadanko zjedzone, zaraz sobie kawkę zrobię. Ktos reflektuje?
27 dc, @ nie ma, temp. wyższa dziś bo 36,93. Brzuch pobolewa, pewnie przyjdzie jutro.
Strasznie ponura pogoda u nas, od kilku dni ciągle szaro i mgliście. To dobijające...

temperaturka fajna a że brzuch boli nic nie znaczy

[dedra]

Napisane przez IsiaG

To pijemy razem kawę, tyle, że ja zbożówkę z mlekiem.
U nas pogoda też do doopy, szaro, buro, aż na dwór nie chce się wyjść.
Dedra kochana, nie kracz sobie @, bo przyjdzie wstręciucha. Trzeba ją pogonić. Kibicuje Ci cały czas, więc jak jest temp wyższa to raczej nie dziś się pojawi. Liczę na to, że dłużej się nie pojawi. To na odstraszenie.
A może psa od Kocurka pożycz?

Isiu,kiedy ja testa wczoraj robiłam i ani cienia drugiej kreski nie było. Więc nie mam złudzeń niestety. Temperature mierze w tym cyklu, więc nie ma też szansy aby owulacja wystąpiła później niż zaobserwowałam wyraźny spadek tempki. No ewentualnie jest jeszcze taka opcja, że owu nie było wcale i cykl się sam nie zakończy...

[dedra]

Napisane przez colorblue

A na Inkę może i ja się skuszę
Szkoda autka,ale faktycznie jak już jesteście z mężem razem na miejscu i Ty nie pracujesz to utrzymywanie 2 aut jest zbędne




A może nie przyjdzie? Przestań krakać bo baty dostaniesz
Masz fluidki ode mnie

Fluidki biore zawsze

[nuna2]

Napisane przez dedra

Fluidki biore zawsze

a nóż widelec... zawsze można powtórzyć

[Luna0]

Dzień dobry
wczoraj nie było tak źle, bo polezalam do 21 i odpoczelam troche takze potem polleżałam pod kocykiem i było ok, tym bardziej że kupili mi sprita ale ciezko mi przewidziec czy bede siedziec i sie meczyc czy tak jak wczoraj bede siedziec wygodnie...

wstajemy z TŻ i za niedlugo idziemy do tesciowej na obiad

prze jaja sa z wyborem wózka ale to wam kiedy indziej opisze

Napisane przez IsiaG

Witam się i ja.
Kurcze, posiedziałam wczoraj trochę, w nocy 2 razy do kibelka i dziś ledwo na oczy patrzę.
Pewnie później, po obiedzie się położę.
Mój połówek już pojechał.

A ja ładuje akumulator do samochodu. Ostatnie dni go mam . 30 listopada muszę się z nim pożegnać, ostatni raz pojadę sobie nim do siostry i tam zostaje mój maleńki. Wrócę do domku z mężem, jego samochodem. Skoro i tak na razie siedzę w domku, to nie potrzebuję samochodu, przedtem dojeżdżałam nim do pracy. Teraz mąż będzie na miejscu, więc nawet jakby to jeden nam musi starczyć. Poza tym odejdą opłaty i koszty utrzymania. No trudno, kiedyś kupię sobie inny.

Luna, Mokka - macie piękny zapas ciuszków. Ja muszę sama sobie kolekcję uzbierać.

Iza - robiłaś test może?

Pszczółko - nie opuszczaj nas tak całkiem. Wyluzuj się, odstresuj i będzie dobrze.

Idę wstawić wodę na Inkę. Komu?

A ja Inki nie lubie, chodzbym chciała m moze sprobuje sie przełamać bo ją odstawiłam chyba w 6tc i do teraz nie tknełam
Isiu myslałam o Tobie rano, Ty miałaś już genetyczne? Bo z tego co pamiętam to coś miałas ale nie wiem czy to było zwykłe połówkowe czy genetyczne? Wybraliście imię?

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Kocur pokaż psaaa, może być w klubie

[IsiaG]

Napisane przez Luna0

Dzień dobry
wczoraj nie było tak źle, bo polezalam do 21 i odpoczelam troche takze potem polleżałam pod kocykiem i było ok, tym bardziej że kupili mi sprita ale ciezko mi przewidziec czy bede siedziec i sie meczyc czy tak jak wczoraj bede siedziec wygodnie...

wstajemy z TŻ i za niedlugo idziemy do tesciowej na obiad

prze jaja sa z wyborem wózka ale to wam kiedy indziej opisze


A ja Inki nie lubie, chodzbym chciała m moze sprobuje sie przełamać bo ją odstawiłam chyba w 6tc i do teraz nie tknełam
Isiu myslałam o Tobie rano, Ty miałaś już genetyczne? Bo z tego co pamiętam to coś miałas ale nie wiem czy to było zwykłe połówkowe czy genetyczne? Wybraliście imię?

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Kocur pokaż psaaa, może być w klubie

Miałam genetyczne. W klinice w Gdańsku.
A co Cię interesuje? W sumie to chyba pisałam, że wszystko jest ok, dziecko wzorowo się rozwija, nie stwierdzono żadnych wad, ani fizycznych ani genetycznych. Ważył/a 530 gram. Imienia nie mamy, bo jeszcze na 100% nie wiemy co będzie. Chyba dziewczynka tak na 90%, bo tak 2 lekarzy nam wróży w tym mój ginekolog. Ale mam wizytę 13 grudnia, to wtedy mam nadzieję, że już się ujawni.

Hmmm, zapytam a co tam. W rodzinie męża była kiedyś kobieta, męża prababcia, której nie pamięta, ale zawsze chodzimy do niej na grób. Mąż zaproponował, żeby jak będzie córka dać jej tak na imię jak miała ta prababcia. Apolonia. Pola. Co o tym myślicie, nie jest zbyt dziwaczne? Nie chcę, żeby dzieci później się z niej śmiały, bo będzie imię śmieszne.

[iza243]

Isia mi osobiście się to imię nie podoba.