Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[marzenka1984]

Napisane przez ula2689

No u nas jest parka po stronie męża( jego siostra cioteczna ma) i po mojej stronie moje siostry cioteczne są z bliźniaczek.
Ale to nic!teraz to dopiero się posypało, w lipcu urodziła bliźniaczki żona mojego brata ciotecznego, lada moment urodzi bliźnięta moja siostra cioteczna i w grudniu żona męża brata ciotecznego
Już nie wspominam o pojedyńczych dzieciaczkach co sie porodziły w rodzinie i co jeszcze czekamy normalnie jakiś baby boom!

Fajnie na Swieta jak sie wszyscy zbiora na maksa rodzinnie

[katiem]

Lece laski.

muszę posprzątać, odciągnąc mleko i do pracy iść. mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej.

papa

[tamlin111]

Napisane przez Anusia479

Dzisiaj Fabianek skończył miesiąc!! Dokładnie o 8.20 miesiąc temu sie urodziłtak to zleciało.

Buziaki ogromne dla solenizanta
I dla reszty naszych świętujących maluszków - Majki i Heńka też wielkie

Napisane przez kasiam187

tamiln trzymam kciuki za rozprawe!!!!

dziewczyny czy waszym maluchom zdarza sie tak psikac? bo moja psika tak kilka razy dziennie, ze 2-3...i nie wiem czy to normalne..katarku nie ma, karczek cieply...no nie wiem...moze jej zimno i tak jest

Dzięki
Mati też psika seriami, po 2 - 3 razy

Napisane przez kasiam187

dziewczyny zagęszczają mleko maluchom kleikiem ryżowym ja zamierzam wprowadzać według tej tabeli żywieniowej, nie wcześniej niz po 4 miesiacu.

Potwierdzam i popieram

Napisane przez ula2689

No u nas jest parka po stronie męża( jego siostra cioteczna ma) i po mojej stronie moje siostry cioteczne są z bliźniaczek.
Ale to nic!teraz to dopiero się posypało, w lipcu urodziła bliźniaczki żona mojego brata ciotecznego, lada moment urodzi bliźnięta moja siostra cioteczna i w grudniu żona męża brata ciotecznego
Już nie wspominam o pojedyńczych dzieciaczkach co sie porodziły w rodzinie i co jeszcze czekamy normalnie jakiś baby boom!

Ło matko jaki urodzaj

Napisane przez colds

Też tak chciałam i zastanawiam się jeszcze, bo decyzji do końca nie podjęłam
Po prostu tak mi Melka przesypiała od 24 do 6, a teraz budzi się coraz częściej. 4 albo 5. Gdzie je już więcej..
Chciałabym zagęszczać mleko, delikatnie, do skończonego 4miesiąca. Później już wszystko wg tabeli.. Ale sama nie wiem, co robić..
Bo jednak przyzwyczaiłam się do spania takiego . Wiem, wyrodna matka ze mnie

Dziecko śpi jak anioł, a ta wymyśla Matka, nie jedna z nas by chciała mieć tak dobrze, a do głowy jej nie przyjdzie podawać niczego za wcześnie Sobie lepiej zrobisz a dziecku można zaszkodzić. I po co??? Tym bardziej że Melcia tak pięknie śpi. No ale zrobisz jak uważasz

[aniolek21]

Napisane przez tamlin111

Szczerze to nie wierzę w spadek ze 100 na 70cm dzięki pasowi. Po pierwsze pas który wejdzie na 100cm, spadnie z 70-ciu więc już samo to jest zastanawiające. No chyba że 100 było w dniu porodu 30cm czego by się tak pięknie wchłonęło, bo nie skóry. Tłuszczu? Każdy by nosił.
Wiadomo że brzuch się zmniejsza po porodzie, ale 30cm... nie wierzę że pas tak zadziałał.

100 cm mialam 5 dni po porodzie. Nie wiem czy to tylko zasluga pasa ale sam pas na pewno nie zaszkodzil. Nie jestem Ci w stanie powiedziec czy bez pasa tez bym miala taki spadek. Fakt ze w ciazy przytylam 30 kg i spadlo ze mnie juz 23. Pas polecila mi moja mama ktora tez po ciazy nosila pas (pewnie zupelnie inny bo to bylo dawno) i jej tez pomogl. Nie zsuwa sie z 70 cm bo jest bardzo ciasny i elastyczny, po prostu teraz nie przylega tak bardzo jak wczesniej tylko sie troche podwija i idzie do gory. A uzywalam pasa poporodowego firmy BabyOno

[colds]

Napisane przez tamlin111

Dziecko śpi jak anioł, a ta wymyśla Matka, nie jedna z nas by chciała mieć tak dobrze, a do głowy jej nie przyjdzie podawać niczego za wcześnie Sobie lepiej zrobisz a dziecku można zaszkodzić. I po co??? Tym bardziej że Melcia tak pięknie śpi. No ale zrobisz jak uważasz

Wiem, że wymyślam
Ale zastanawiam się po prostu . Żadnej decyzji jeszcze nie podjęłam


Ogólnie widziałam,że o pracy pisałyście..
No.. Więc ja od 1grudnia idę do niej. W końcu mam silną potrzebę edukowania się dalej, a w chwili obecnej, bez pracy, nie mam na to szans..

[ula2689]

Iwoncia przykro mi bardzo.Wiem że łatwo mówić jak się nie przechodzi tego samego,ale czy nie myślałaś żeby od niego odejść?

[marta1986222]

Tamlin kciuki za dzisiaj i by dzisiaj ta sprawa była ostatnią


Zuzia zasnęła mi na rękach,uwielbiam na nią patrzeć i czuć jej ciepełko

[tamlin111]

Napisane przez colds

Wiem, że wymyślam
Ale zastanawiam się po prostu . Żadnej decyzji jeszcze nie podjęłam


Ogólnie widziałam,że o pracy pisałyście..
No.. Więc ja od 1grudnia idę do niej. W końcu mam silną potrzebę edukowania się dalej, a w chwili obecnej, bez pracy, nie mam na to szans..

Teraz od grudnia? A kto z Melcią będzie?

Ja na szczęście mogę pracować w domu, więc będę z Matim na pewno przez rok, a później zobaczę. Za rok otwieram swoje biuro rachunkowe i pewnie wynajmę jakiś lokal a wtedy Mati będzie z opiekunką. Albo nadal w domu będę robiła i dopiero do przedszkola pójdzie za 3 lata.

[kasiam187]

Napisane przez marzenka1984

To u mnie jest jedzenie o 6:00,9:00,12:00, spacer, 15:00,18:00,kąpanie 20:45, 21:00,00:00, i jak dobrze pójdzie to spanie do 5 rano i muszę wyrównywać w ciągu dnia obsówkę godzinową zjada zawsze 130 ml co 3h.

o kurcze zazdroszcze. moja by tak nie dala rady. moze dlatego, z ejednak nie zawsze wypije to 120...czasem jest 100 a i 70/80

Napisane przez colds

Wiem, że wymyślam
Ale zastanawiam się po prostu . Żadnej decyzji jeszcze nie podjęłam


Ogólnie widziałam,że o pracy pisałyście..
No.. Więc ja od 1grudnia idę do niej. W końcu mam silną potrzebę edukowania się dalej, a w chwili obecnej, bez pracy, nie mam na to szans..

no ja tez bym pospac dluzej chciała, tym bardziej ze moja pospi 4-4,5 tylko pierwszym snem po kapieli, tak to sie budzi co 2 -2,5. ale trudno, wole pocierpieć ja niz dziecku zaszkodzić.
ja ci zazdorszcze ze Melcia tak pieknie spi na samym mm

a Małą z kim zostawiasz?

ja dopóki studiow nie skoncze do pracy sie nie wybieram, no ale nie musze, wiec to inaczej a kiedy ja te studia skoncze to nie wiem, moja praca mgr jest w lecie...wkopalam sie troche z tematem i nie wiem jak ja teraz z tego wybrne z niespiaca Giulietta jeszcze

[Agnus21]

Napisane przez kraven

Cześć.
Jasiu właśnie zjadł 40 ml i poszedł spać, ale jadł 2,5 godziny wczesniej.
Dzisiaj pierwszy raz wykąpałam sama Jasia - jakoś dalismy rade, troche płakał, ale przy wycieraniu się uspokoił.

Przedstawiam Paniom Jasia

Prześliczny chlopczyk

Napisane przez kaczuszka69

13 lipca a suknia tutaj: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1351626016

Piękna suknia.

Napisane przez Katee27

mój jak dobrze nie zaśnie,gdy zdąże go przenieść to zaraz mruczy i w końcu słychać jak buszuje i macha rączkami.Pierwsze spanie ma w łóżeczku,potem w nocy nie mam siły go przenosić.

U mnie to samo. Staram się nie zasnąć przy pierwszym nocnym karmieniu i odnieść, ale co raz rzadziej mi się to udaje.

Napisane przez Iwoncia81

Już Wam tyle nasmęciłam z powodu doła że nie chce Wam humoru psuć pierdołami


no i nie moge bez Was żyć więc wracam

Mój też 11 tygodni i tylko łapki do buzi lubi wkładać


no tak jakbym swojego słyszała że nic nie robie
A to jak on czasem z małym posiedzi i ja pranie robie,obiad robie, sprzątam w tym czasie to jest nic??
I staram sie tak szybko to zrobić żeby on sie k... nie zmęczył trzymaniem małego
Ostatnio mówił że na całą noc weźmie małego do siebie do łóżka żebym odespała a ten wytrzymał 3 godziny i tylko te trzy w których Alan spał, a reszta nocy znowu ja wiec spałam 3 godziny bo potem karmienie i czuwanie bo sie kręcił
A tż spał 9 godzin i dupnie zmęczony.
Dupek i tyle.
Potrafi tylko ubliżać po czym ja tylko becze bo między nami widze że sie już uczucie wypaliło i jest tylko kłótnia i przykrości.
Kwestia czasu jak długo nasz związek jeszcze potrwa.

I sie wyżaliłam

Wierz mi, że nikomu tu Twoje "pierdoły" nie przeszkadzają.
To co się dzieje między Wami jest na prawdę smutne
Aż chciałoby się zostawić faceta na dzień samego z dzieckiem, żeby zobaczył jak to jest, ale my nie mamy serca żeby zostawić naszego Skarba z kimś komu nie ufamy.

Napisane przez Iwoncia81

NIe da sie nie przejmować jak sie słyszy obraźliwe słowa w swoim kierunku bo to boli.
Nie mam sił tego wysłuchiwać bo na to nie zasłużyłam.
Godzine temu wyszedł do pracy i wielce buziaka dał...
Udawałam że śpie.
A wczoraj jeszcze stwierdził że sam z dzieckiem dał by sobie rade i że moge sie wynieść jak chce ale bez dziecka.
A o 20tej czyli po godzinie uspokajania mi go przyniósł i mowi że mam go wziąść bo marudzi i nie wie czemu.
Dureń jeden
Przystawiłam do cycka i była cisza a po 30minutach zasnął.
Niektórzy faceci nie nadają sie na mężów,.a co dopiero na ojców.
Mój nadaje sie do mieszkania w chlewie z piwem do towarzystwa.

Na prawdę przykre slowa... Faceci to nie mają serca...

[anesh_]

Napisane przez kraven

Anesh podeśle na maila zdjęcia

Potrzebuje jeszcze ze dwa zdjęcia Jasieńka!

[Iwoncia81]

Napisane przez anesh_

Kochana nasza! Musisz byc silna dla Alanka.
To moze zaproponuj mezowi,ze niech on gotuje i sprzata...Ty zajmujesz sie małym i jeszcze domem... Niech zobaczy jak to jest!
I co najwazniejsze - wrzuc na luz! Przemecz sie i nie zrób obiadu,nie posprzataj kilka dni i moze wtedy sie nauczy!

Napisane przez katiem

Iwoncia Anesh ma rację. nie podawaj mu posiłków. Ma rączki. niech sam robi. Jeśli Ty i Wasz synek macie być szczęśliwsi to skupcie się na sobie, a nie na egoiście.

zrobiłam tak , nawet niechcąco lecz z przymusu że obiadu nie raz i nie dwa nie było (dziś też nie ale to specjalnie ) bo Alan nie jest aniołkiem i wiecznie zmierzły to nie szło nic zrobić. Teraz już jest inaczej troche że sam jakiś czas pobędzie to mogłabym obiad zrobić.
A tż miał nie raz tak że gotował, posprzątał i pozajmował sie małym, a ja w trakcie jak siedział z Alanem to sie kąpałam. Potem mi powiedział że nie jest łatwo coś zrobić przy tym maruderze.
No ale znowu w pracy kumple coś mu pewnie pieprzą (już tak było) i on sie stawia potem i to co dzieje sie w domu i co ja mówie to jest "be" a kumple jak coś powiedzą to ich słucha.
Dzisiaj już mnie smsami zagadywał i już jak z wazeliną w dupe

Napisane przez ula2689

Iwoncia przykro mi bardzo.Wiem że łatwo mówić jak się nie przechodzi tego samego,ale czy nie myślałaś żeby od niego odejść?

Ile razy myślałam o tym przez te 5 lat małżeństwa to tylko ja wiem.
Przez niego byłam już szyta (pomijając cesarke , obolała i sina... Także często mi to po głowie chodzi, ale ja jestem durna bo sie przywiązałam, poza tym teraz dziecko więc to nie jest takie proste.
Jeżeli kiedyś podniesie ręke nie daj Boże na mnie to na pewno odejde bo on zaczyna iść drogą swojego ojca. Bardzo często bił teściową a ona psychicznie chora.
Eeeh..

Dziękuje Wam kochane za wszystkie miłe słowa, od razu lepiej na sercu sie robi
Dobrze Was mieć

[zielona1911]

A ja licze ze tz da mi stowke na spodnie na urodziny. Wogole wybył z domu,niby cos zalatwiac,moze cos fajnego dla mnie szykuje

[colds]

Napisane przez kasiam187

no ja tez bym pospac dluzej chciała, tym bardziej ze moja pospi 4-4,5 tylko pierwszym snem po kapieli, tak to sie budzi co 2 -2,5. ale trudno, wole pocierpieć ja niz dziecku zaszkodzić.
ja ci zazdorszcze ze Melcia tak pieknie spi na samym mm

W zamiarze mam kupno tego kleiku. Niech stoi. Nic się nie stanie.
Ale żeby kupić to musiałam się dowiedzieć
Natomiast z zastosowaniem go to, tak jak już pisałam wcześniej, muszę się jeszcze zastanowić.

Napisane przez tamlin111

Teraz od grudnia? A kto z Melcią będzie?

Ja na szczęście mogę pracować w domu, więc będę z Matim na pewno przez rok, a później zobaczę. Za rok otwieram swoje biuro rachunkowe i pewnie wynajmę jakiś lokal a wtedy Mati będzie z opiekunką. Albo nadal w domu będę robiła i dopiero do przedszkola pójdzie za 3 lata.

Napisane przez kasiam187

a Małą z kim zostawiasz?

ja dopóki studiow nie skoncze do pracy sie nie wybieram, no ale nie musze, wiec to inaczej a kiedy ja te studia skoncze to nie wiem, moja praca mgr jest w lecie...wkopalam sie troche z tematem i nie wiem jak ja teraz z tego wybrne z niespiaca Giulietta jeszcze

Tak, teraz,... za dwa tygodnie
TŻ pracuje na 3zmiany, więc ogólnie On będzie się Melką zajmował. A gdy będzie musiał iść do pracy to przekaże Ją babci .
Bardzo się cieszę, że mam tutaj mamę blisko. Chociaż i tak serce mi się kraje na myśl o zostawieniu Maludy
Ale nie mam zamiaru zostać ze średnim Muszę spiąć tyłek i dać Małej to co najlepsze.

[Iwoncia81]

Napisane przez zielona1911

A ja licze ze tz da mi stowke na spodnie na urodziny. Wogole wybył z domu,niby cos zalatwiac,moze cos fajnego dla mnie szykuje

Na tą okoliczność na pewno coś szykuje
Jeszcze raz 100 latek

[afternoon]

Iwoncia, przepraszam, ale czy ja dobrze zrozumiałam? On Ciebie bił ? To zabrzmi mało optymistycznie, ale jeśli ktoś uderzył choćby raz, będzie bił znowu. Miałam w związku ze swoim zawodem styczność z kobietami w sytuacji takiej jak Ty. A jak Twoja rodzina, jacyś przyjaciele? Możesz na kogoś liczyć? Jestes świetną , mądrą kobietą, masz wspaniałego synka,nie zasługujesz na to. Rozumiem, jak trudne jest podjęcie jakiejkolwiek radykalnej decyzji w Twoim położeniu, ale zastanów się, czy takiego zycia chcesz dla siebie i Alank? Przepraszam, jeśli w jakiś sposób urażam lub nazbyt pozwoliłam sobie zaingerować, ale coś mnie trafiło jak przeczytałam Twój post...
Sciskam Cię Kochana

[colds]

zielona - Spełnienia marzeń i dużo, dużo szczęścia

A teraz to ino nam stawiaj po jakiś drinaczach bezalkoholowych No i dobrym torciku

[afternoon]

Zielona najszczersze życzenia, 100 lat

[katiem]

Napisane przez zielona1911

A ja licze ze tz da mi stowke na spodnie na urodziny. Wogole wybył z domu,niby cos zalatwiac,moze cos fajnego dla mnie szykuje

Buziaki ogromne sto lat

[lilka00]

Hej, ja znowu tylko z doskoku, jakoś czasu nie mam przez ostatnie dni. Wczoraj pojechałam sobie sama do rodziców, zostawiłam TŻta samego na 6 godzin z małą i sobie bardzo dobrze poradził, potem wróciłam i dostałam rozstroju żołądka, wymioty i rozwolnieni, normalnie koszmar. Wyczytałam w necie, że to nie przeszkadza w karmieniu i faktycznie małej nic nie jest od mleko wyprodukowanego przez strutą mamę.

Iwoncia takiego dziada to tylko. Ciekawe jak by był z synkiem przez cały dzień co by powiedział.


Poza tym jakoś laktacja nie chce mi się ustabilizować, jednego dnia mam mało pokarmu i muszę karmić co chwilę dosłownie, drugiego dnia się aż przelewa, mała się krztusi i muszę ściągać. Już chyba dwa tygodnie taka huśtawka z tym mlekiem.

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Anusia479

IK i przez zapalenie piersi nie masz pokarmu??
Bo ja też zapalenie piersi przeszłami niestety z pokarmu nie wiele zostało..



Fabianek śpi w łóżeczku i w dzień i w nocy. Nie śpi z Nami wcale.
Zasypia zazwyczaj przy karmieniu. Ale wczoraj byliśmy u mojej mamci i po karmieniu odłożyłam go do wózka to leżał i usnął


A tak w ogóle to Dzień dobry!
Dzisiaj Fabianek skończył miesiąc!! Dokładnie o 8.20 miesiąc temu sie urodziłtak to zleciało.
Z tej okazji obdarzył mamusie pięknymi uśmiechami podczas rozmowy.

Idę sie szykować,bo jedziemy po zaproszenia na chrzest
i później zawieźć chrzestnej

miłego dnia

Właśnie, przecież moja Kinga skończyła miesiąc wczoraj zapomniałam!
Całuski dla Fabianka.
Moja też większość czasu śpi w łóżeczku, ale dzisiaj np. ciągle ryczała i zmusiła mnie po 2 godzinach walki do tego, żebym ją wzięła do naszego łóżka, przytuliła się i zasnęła, a potem i tak ją wyniosłam po godzince do jej łóżeczka i już spała w sumie od 3 do 8.

[Agnus21]

Zielona wszystkiego najlepszego. Oby mąż faktycznie zrobił Ci niespodziankę.

[maggie123]

Kochane z racji tego, że wit. K podaje sie do końca 3 mca a Zuzia już wkroczyła w 4 mc, czy dawać jej tylko wit. d3? nadal tylko piersia karmię. W jednej amułce mam d3 i k i jeszcze jakieś 15 szt. mi zostało i nie wiem, czy kupować samą d, czy już to wykorzystać? Mój pediatra na urlopie więc nie mam się kogo poradzić

Napisane przez marta1986222

kiedy dziecko powinno chwytać zabawki?
Moja będzie miała 11 tygodni i nie łapie martwię się

Marta, nie martw się bo każde dziecko w indywidualnym tempie się rozwija i nie sugeruj się tym, że wątkowe maluszki niektóre już próbują chwytać.
Moja Zuzia obserwuje zabawki ale rączek raczej po nie nie wyciaga. Czasami jej się zdarzy. wtedy też chwyci i trzyma, ale i tak na pierwszym miejscu są rączki. I podobnie jak Dusi cała piąsta do pysiaka się mieści.

Napisane przez Asiuulka89

mój ma jutro 14 a czasami mu sie zdarzy, bardziej zaintersowany jest wpytchaniem sobie piastek do buzi i rece mam zajete wiec po co lapac zabawki

dokładnie tak!
też bym z chęcią zabrała małą na basen tzn do spa, ale ona ciągle ma katar. Już prawie 3 tygodnie non stop w nocy chrumka. Oprócz tego kaszlu nie ma, w ciągu dnia nosek też nie zatkany. Myślałam, że może faktycznie za sucho mamy, ale teraz sądzę, że mamy za wilgotno w domu, bo w kwiatkach zaczyna mi sie na ziemi robić pleśń - fuj... a może alergia na coś? niech już pediatra wraca

Napisane przez tamlin111

Jutro mam znów sprawe o zaprzeczenie ojcostwa, trzymajcie kciuki aby była ostatnią.

trzymam!

Napisane przez tamlin111

Najlepszego dla solenizantów
Boczuś dziś 9 tygodni kończy

Napisane przez Katee27

Kochana u nas nie może być spokojnie zadługo,albo pełna euforia,albo dół,tak mamy czasami.Ciężko nam się czasem dogadać,on mnie chyba nie próbuje zrozumieć...a najbardziej to nie chce słuchać nic na temat jego siostry i mamusi,a ich zachowanie często mnie irytuje...



dzięki,choć dziś z rana mnie zaskoczył.Zawołałam go,by ponosił Kubusia a on go wziął na dół,mówiąc,żebym pospała z pół godzinki,a ja się budzę po 1,5godz sama,nawet mnie nie budzilii mu podziękowałam,że tak fajnie się nim zajął,mógłby częściej


Iwonka jak ja Cię rozumiemu mnie podobnie,choć w domu jest częściej,ale z przerwami,albo pojedzie ze starszym do swoich rodziców i tam siedzą do do wieczora,zamiast mi pomóc przy małym i mnie odciązyć trochę.Jakoś mało czasu mamy dla siebie ostatnio i chyba przez to te kłótnie...


Niby rozumie,że ja cały czas z dzieckiem i że nawet ciężko w domu posprzątać,więc jak jest w domu to on się małym zajmuje a ja sprzątam,albo ja idę na spacer z Kubą a on prasuje.
A ostatnio mi wyjechał,że ja tylko przed komputerem siedzę(oczywiście z Kubą przy cycu) i nic nie robie!!!
Jakby nie wiedział,że Kuba śpi tylko na spacerze i ciągle przy cycu siedzi,więc mówie mu,że lepiej jak będę mu dawać mm to on się nim będzie zajmował i go karmił to zobaczy jak to jest,a on do mnie,że po co chciałam dziecko?!tak jakby on nie chciał?!
No wiecie co?!jak on tak mógł?Zawsze bardzo chciałam,żeby Jurek miał rodzeństwo i przenigdy tego nie żałowałam,bo dziecko to dar,bardzo mi sprawił tym przykrość...szkoda,że ciężko mu przychodzi,że ja potrzebuje chwili dla siebie...

Kate, dobrze, że mąż dał Ci pospać. u nas podobnie, raz dobrze, raz do d*** normalnie w każdej kwestii, o której piszesz Cię rozumiem. Czasami mam ochotę spakować małą i siebie, albo raczej męża.
w sb miałam zajęcia i wróciłam ok 14 do domu a mąż dumny zajmuje się dzieckiem i jeszcze chwali się, że udało mu się naczynia umyć wyśmiałam go, bo ja w tym czasie zdążę ugotować obiad, pozmywać, posprzątać w domu, umyć łazienkę, zrobić pranie i je powiesić, wyjść z małą na spacer i zrobić zakupy. Trochę mu szczęka opadła, bo w głowie mu się nie mieściło, że tyle można zrobić przy dziecku, które już tak mało śpi i którym trzeba się zajmować. Jaki od soboty jest miły i kochany.... ciekawe tylko na jak długo. a wczesniej przecież twierdził, że jestem źle zorganizowana. może też zostaw go na pół dnia z maluchami i niech zobaczy ile jest do zrobienia i ile trudu domowe zajęcia i opieka na dziećmi wymagają

Napisane przez Agnus21

Książki zwykle są lepsze od filmu. Zawsze się obawiam obejrzeć film na podstawie książki, którą przeczytałam bo boję się, że zepsuje moje wyobrażenia o bohaterach. Np. "Samotność w sieci" nie wiem jak można zrobić film na podstawie tej książki, ale to zrozumieją Ci którzy czytali tą cudowną książkę.

Hm, film Zmierzch do mnie nie przemawia, ale może przeczytam książkę. Teraz czytam książkę o wampirach i strasznie się wciągnęłam. Czytam przy każdym wieczornym karmieniu. Nie mogę się doczekać jak dobrego serialu.

niektórych ksiażek nie powinno przenosić się na ekran. o "samotności" myślę tak samo.

Napisane przez kraven

Cześć.
Jasiu właśnie zjadł 40 ml i poszedł spać, ale jadł 2,5 godziny wczesniej.
Dzisiaj pierwszy raz wykąpałam sama Jasia - jakoś dalismy rade, troche płakał, ale przy wycieraniu się uspokoił.

Przedstawiam Paniom Jasia

witaj Jasieńku. Słodki jesteś!

Napisane przez anesh_

Nie byłam w kościele odkąd Majka się urodziła...

my staramy się być co tydzień, ale różnie to wychodzi. Na początku było trudno, a teraz już coraz lepiej

Napisane przez gda

Ja też się strasznie cieszę, bo nie muszę zostawiać Henia. Teraz biorę dziekankę, za rok studia skończę i jeśli wszystko dobrze pójdzie będę pomagać mężowi w nowym przedsięwzięciu, które zakłada, że będziemy całą rodzinką razem cały czas

zazdroszczę Wszystkim mamom, które mogą zostać w domu. Też bym tak chciała. Do roku z Zuzią posiedzieć, patrzeć, jak się rozwija i stymulować ja w tym rozwoju. a później najchętniej robiłabym coś z nienormowanym czasem pracy, tak aby w każdym momencie, gdy to byłoby potrzebne być w domu dla dziecka.

[kraven]

Anesh jak się obudzi to zrobie zdjęcia.

Dziewczyny na stronie C&a jest promocja 21 % http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/start.html

[lilka00]

Napisane przez zielona1911

A ja licze ze tz da mi stowke na spodnie na urodziny. Wogole wybył z domu,niby cos zalatwiac,moze cos fajnego dla mnie szykuje

100lat

Co jeszcze chciałam dodać, ja do pracy bym chętnie poszła, ale na dzień dzisiejszy mi się ni opłaca, bo na początek bym dostała ile? Pewnie góra z 1500 zł na rękę, a na opiekunkę bym wydała prawie całą swoją pensję . Na razie trochę pomogę TŻtowi w jego interesach i jakoś przeżyjemy, a jak Kinga dorośnie wyślę ją do żłóbka i pójdę gdzieś pracować, bo jednak co swoje pieniądze to swoje, nie chce być ciągle na utrzymaniu u chłopa mojego .


Na basen też wyślę Kingę po skończonym 3 miesiącu życia, ale na taki specjalny dla niemowlaczków, mamy taki na osiedlu, więc się dobrze składa.

I jeszcze chciałam się pochwalić, że w 2013 r bierzemy ślub . Cywilny z obiadem i ciastem, bo wesela nie chcę, a kościelny mnie nie interesuje . Powoli omawiamy szczegóły.

[tamlin111]

Zielona wszystkiego najlepszego Dużo seksu

Napisane przez lilka00

Na basen też wyślę Kingę po skończonym 3 miesiącu życia, ale na taki specjalny dla niemowlaczków, mamy taki na osiedlu, więc się dobrze składa.

I jeszcze chciałam się pochwalić, że w 2013 r bierzemy ślub . Cywilny z obiadem i ciastem, bo wesela nie chcę, a kościelny mnie nie interesuje . Powoli omawiamy szczegóły.

My też się nad ślubem zastanawiamy. Może się uda w przyszłym roku, ale parcia nie mam. W końcu dopiero co się rozwiodłam i stanem wolnym, przynajmniej na papierze muszę się nacieszyć
A na basen to taki z chlorowaną wodą? Też bym chciała z dzieciakami iść ale u nas chlorowany i cuchnie jak niewiem co. Paula była w sobotę i wróciła taka śmierdząca. Bleeeeeeeeeee

[maggie123]

Zielona wszystkiego dobrego!
Iwoncia, strasznie mi przykro, że Twój mąż taki okropny jest. Tulę Cię mocno

Napisane przez colds

Melka już dość długo pcha rączki do buzi, a mimo to zauważyła, że ma dłonie dopiero jakieś 4dni temu.
W chwili obecnej, dzięki swej spostrzegawczości , chwyta zabawki w łapki i przygląda się im Obraca, okręca. Cudowne
A od wczoraj, co położę Ją na brzuszek to przewraca się na plecki. Już wcześniej udało Jej się kilka razy, ale teraz się rozkręciła na dobre

ooo jak pieknie!
Zuzi zdarzyło sie kilka razy ale to przypadkiem
wczoraj mnie tesciowa wkurzyla! pojechalismy do nich a tu ani tesc ani ona sie do mnie nie odzywaja. kij im w oko. i nagle do m. mowi, ze ona to nie chce sie wtracac ale mala za bardzo wygina sie w fasolke. na to maz, ze czasami jej sie zdarza ale juyz duuzo mniej niz kiedys.
za chwile, ze ona to sie nie chce wtracac, ale mala za wczesnie probuje sie podnosic (od kilku dni gdy trzymam ja za raczki podnosi glowke do gory lezac na plecach jakby chciala usiasc) i ze najpierw powinna sie przekrecac. mi sie wydaje, ze kazde dziecko rozwija sie w indywidualnym, wlasciwym dla niego tempie zdobywajac nowe umiejetnosci indywidualnie.

[kraven]

Zielona wszystkiego najlepszego

Iwoncia trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło.

[gda]

Napisane przez maggie123

dokładnie tak!
też bym z chęcią zabrała małą na basen tzn do spa, ale ona ciągle ma katar. Już prawie 3 tygodnie non stop w nocy chrumka. Oprócz tego kaszlu nie ma, w ciągu dnia nosek też nie zatkany. Myślałam, że może faktycznie za sucho mamy, ale teraz sądzę, że mamy za wilgotno w domu, bo w kwiatkach zaczyna mi sie na ziemi robić pleśń - fuj... a może alergia na coś? niech już pediatra wraca

A pijesz mleko? Bo tak może się też objawiać nietolerancja. Może odstaw i zobacz czy katar minie

Napisane przez lilka00

I jeszcze chciałam się pochwalić, że w 2013 r bierzemy ślub . Cywilny z obiadem i ciastem, bo wesela nie chcę, a kościelny mnie nie interesuje . Powoli omawiamy szczegóły.

My właśnie taki ślub mieliśmy, polecam! Tylko najbliższa rodzina, pyszny obiad w ogrodzie, przygotowany przez moją ciocię z pięknymi przystawkami jak z restauracji. Było cudownie!

Napisane przez tamlin111

A na basen to taki z chlorowaną wodą? Też bym chciała z dzieciakami iść ale u nas chlorowany i cuchnie jak niewiem co. Paula była w sobotę i wróciła taka śmierdząca. Bleeeeeeeeeee

Woda powinna być ozonowana

Zielona sto lat!

I dzięki za Heniowe życzenia! Z okazji 2 miesiąca ma marudny dzień...

[Iwoncia81]

Napisane przez afternoon

Iwoncia, przepraszam, ale czy ja dobrze zrozumiałam? On Ciebie bił ? To zabrzmi mało optymistycznie, ale jeśli ktoś uderzył choćby raz, będzie bił znowu. Miałam w związku ze swoim zawodem styczność z kobietami w sytuacji takiej jak Ty. A jak Twoja rodzina, jacyś przyjaciele? Możesz na kogoś liczyć? Jestes świetną , mądrą kobietą, masz wspaniałego synka,nie zasługujesz na to. Rozumiem, jak trudne jest podjęcie jakiejkolwiek radykalnej decyzji w Twoim położeniu, ale zastanów się, czy takiego zycia chcesz dla siebie i Alank? Przepraszam, jeśli w jakiś sposób urażam lub nazbyt pozwoliłam sobie zaingerować, ale coś mnie trafiło jak przeczytałam Twój post...
Sciskam Cię Kochana

Na rodziców moge liczyć zawsze, tylko póki nie ma potrzeby to o niczym im nie mówie bo już dość nerwów z moim związkiem z tym człowiekiem im zafundowałam.
Tak, były już akcje w stylu bicia ale sie nie dałam bo też go pobiłam
Ale jak znowu sie powtórzy to sie dowie.
Zobacze jak dziś będzie mi mydlił oczy i co powie na brak obiadu.

Ale moje małe bobo rozmawia z zabawkami i piszczy do nich
Musze mu karuzelke zafundować

[Nisia4]

Napisane przez katiem

Nisia śliczna córcia. I jakie ma już niebieskie oczka
Kurcze czyli jest szansa, ze mojemu zostaną brązowe.

Dziękuję.
Wczoraj spotkałam znajomego z córką, 2,5 latka ma i już dawno nie widziałam tak ładnego dziecka, a oczy ma niesamowite, nie dość, że wielkie jak orzechy włoskie to jeszcze w takim ciemnym, brązowym kolorze. Po prostu cudo, a do tego taka złota karnacja i blond włoski.

Napisane przez tamlin111

Buziaki ogromne dla solenizanta
I dla reszty naszych świętujących maluszków - Majki i Heńka też wielkie

Dzięki
Mati też psika seriami, po 2 - 3 razy

Dziękujemy!
Moja Maja też kicha codziennie ale moja pediatra powiedziała że to dobrze i żeby nie panikować, że to katar czy coś.

Napisane przez zielona1911

A ja licze ze tz da mi stowke na spodnie na urodziny. Wogole wybył z domu,niby cos zalatwiac,moze cos fajnego dla mnie szykuje

Wszystkiego najlepszego!

Kupiłam Mai wczoraj sukienkę http://allegro.pl/dzianinowa-sukienk...768303726.html

I chyba na poczcie czekają moje zaproszenia na chrzciny więc zaczniemy już zapraszać.

Aha i miałam się Wam wyżalić. Liczyłam, że mój szef wpadnie na ten pomysł i zaprosi mnie w tym roku na Wigilię firmową, ale chyba się na to nie zanosi, a bardzo chciałam iść się wyrwać no i tęskni mi się za koleżankami i kolegami z pracy. Co prawda to dopiero za miesiąc i może coś się w tym temacie zmieni ale chyba straciłam już nadzieję.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez gda

I dzięki za Heniowe życzenia! Z okazji 2 miesiąca ma marudny dzień...

Maja z okazji 2 miesiąca o dziwo była dzisiaj bardzo niespokojna na spacerze co jej się do tej pory nie zdarzyło.