Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[gosia261282]

Napisane przez Karinio

http://www.wiocha.pl/793238,Wiocha_d...ow_albo_zabawa

O matko,straszne to.Jak tak mozna

Napisane przez Mravka

Zanim padne definitywnie na twarz chciałam napisać kilka słów o oduczaniu nocnego jedzenia.

U nas było podobnie jak u większośći. Tzn. Rob najadał się nocą przez co przerwa nocna przypadała na 5 rano-12 w południe.
Ostatnio przy okazji konsultacji gluta rozmawiałam na ten temat z pediatrą ,która się zajmuje żywieniem. Po pierwsze powiedziała, że będziemy dążyli do eliminacji karmień nocnych tj. jedzenie najpózniej do 24, a potem dopiero "śniadanie". W naszym przypadku tu była eliminacja karmienia ok 3 rano i ok 5(choć wtedy to takie popijanie chyba było).
Wiadomo, że wszystko jest zależne od siebie tj mniej je w nocy= lepiej je w dzien tj już niejedna z Was zauważyła.
Dodatkowo je w ciągu dnia dwie zupy. Jak przyjdzie pora na "drugie danie" to jedna z nich zostanie tym zastąpiona. Także nasz jadłospis wygląda następująco:

ok 7 (zależy jak wstaje, ale staram się aby zjadl do 30min od obudzenia)- kasza jaglana na mm z kilkoma łyżkami owocu( potrafi wciągnąć nawet 220ml..) lub inna kaszka

ok 10:30-11:00 jogurt ok 180ml (my jemy Hippowe ,Gerberowe albo Misiowe z Nestle)

ok. 14:00-14:30 zupka I ( to sloiczek obiadkowy 220ml)

ok 17:30 zupka II (to zupka 190ml) + kawałek owocu

po kąpieli ok 19 cyc

ok 23 cyc bis

Jak się budzi w nocy to dostaje do popicia troche wody. Choć przeważnie wystarczy chwile przytulic i zasypia z powrotem. W ciągu dnia każdy posiłek wcina do końca i otwiera buzie, a nie grymasi tj kiedyś. W ciągu dnia już nie ma opcji długiej przerwy,bo zwyczajnie jest głodny i musi swoją porcje kalorii przyjąć.

Nie wiem czy to komuś pomoże,ale u nas się sprawdziło. Niestety cyc mimo działania uspokajającego ma też te "Wade" ze leci i dzieć się najada. Ta pani dr. powiedziała, że przede wszystkim należy to ukrócić ze wzgl.na zęby. Poza tym jest już wystarczająco duży,aby w nocy nie jeść.

Oj to teraz dalas mi do myslenia.Bo u nas cyc jest podstawa w sumie.Eryk je z cycka przewaznie 4 razy dziennie,i w nocy ostatnio tez pewnie ze 4 razy,tyle ze w nocy to nie sa pelne porcje,troche sobie pociagnie,zeby sie uspokoic.
Co prawda my zebow jeszcze nie mamy.Ale ma juz 7 miesiecy i tez chcialabym go oduczyc nocnego cycka.I chyba w dzien tez u nas za duzo tego cycka jest,jak myslicie?

[karolca]

Niki jasne ze probowalam. Silikonowe, gumowe. Rozne ksztalty, rozne dziirki. I zawsze to samo. Zaciska usta, ryczy, a w najlepszym wypadku gryzie. Przes sen jest jeszcze gorzej. Probowalam ja, maz, mama, kilka kolezanek. Ja meczylam sie dwa tygodnie. I stwierdzilam ze i-miesiecznego dziecka nie bede juz zmuszala do butelki.

[joanaros]

Doberek
No to dałyście mi do myślenia o tym jedzeniu i karmieniu....
Moja właśnie je w nocy a mało (chyba) w dzień. Może stąd te pobudki?
Wygląda to tak
ok7-8 kaszka 120ml
12-13 obiadek ok 1/3 dużego słoika, czasem trochę więcej
14 cyc
16-17 deserek - ok 100 ml
19 cyc
23, 2, 5 cyc- najwięcej ciągnie o 5
Co myślicie?

[Mravka]

dziewczyny ja tam w sumie znawcz nie jestem,ale ta lek.weryfikujac jadlospis Roba powiedziała mi kilka rzeczy,ktore u nas sie sprawdzaja. Ilosc posiłkow mlecznych w tym wieky to 3. Ilosc ml na jedno "posiedzenie" jedzeniowe to 100+ 10 x ilosc mc. Ale wiadomo,ze jedno dziecko zje troche wiecej inne mniej. Jesli przyjmie za mało kcal w dzien to nadrobi to w nocy,bo organizm sie upomni.
Gosia nie wiem czy cyca jest duzo czy nie,bo to ciezko w sumie zmierzyc ile zjada. A jak zjada obiad to cała porcje?

Joanaros ja bym sie starała pozbyc tych karmien o 2 i 5. W ciagu dniz wydajd mi sie,ze zjada małe porcje(ale nie odbierz tego prosze jako wymadrzanie). Wydaje mi sie tez,ze jak przerwy jedzeniowe sa zbyt krotkie to Ona nie zdazy porzadnie zgłodniec. Na sniadanie je 120 kaszki,bo najada sie o 5 cycem

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

sorry za błedy,ale pisze z tel.

Roba meczy mega kaszel i wrocil katar,wiec lada dzien spodziewam sie gornych jedynek. W nocy właczyło Mu sie jojczenie,ale nawet mnie to nie dziwi,bo jakbym miała taki katar to tez bym nie mogła spac.

Dziewczyny w aptece DOZ jest promocja na pampersy Premium Care , a w Realu do dzisiaj sa tansze słoiki Hippa

[hania811]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

czytalam ze ryzowy zatwardza a kukuryczony rozluznia zobaczymy

moj sie urodzil o 19.11 a twoje?

To fakt..ryżowa zatwardza. Dlatego tym bardziej staram się nie dawać. ja to w ogóle daję kaszkę holle 3 zboża (wymieszana jaglana , kukurydziana i ryżowa) . Kleiki daję jak mi się holle skończy a nowa jeszcze nie dotrze.

O 7:25

Napisane przez Mravka

Hej kobietki!
Ja jak zwykle w tyle,ale niestety ostatni czas nie nalezy do najlzejszych. Rob ząbkuje ,ja lecze przeziębienie,a T w delegacji;/ także jak nie urok to....

Zanim padne definitywnie na twarz chciałam napisać kilka słów o oduczaniu nocnego jedzenia.

U nas było podobnie jak u większośći. Tzn. Rob najadał się nocą przez co przerwa nocna przypadała na 5 rano-12 w południe.
Ostatnio przy okazji konsultacji gluta rozmawiałam na ten temat z pediatrą ,która się zajmuje żywieniem. Po pierwsze powiedziała, że będziemy dążyli do eliminacji karmień nocnych tj. jedzenie najpózniej do 24, a potem dopiero "śniadanie". W naszym przypadku tu była eliminacja karmienia ok 3 rano i ok 5(choć wtedy to takie popijanie chyba było).
Wiadomo, że wszystko jest zależne od siebie tj mniej je w nocy= lepiej je w dzien tj już niejedna z Was zauważyła.
Dodatkowo je w ciągu dnia dwie zupy. Jak przyjdzie pora na "drugie danie" to jedna z nich zostanie tym zastąpiona. Także nasz jadłospis wygląda następująco:

ok 7 (zależy jak wstaje, ale staram się aby zjadl do 30min od obudzenia)- kasza jaglana na mm z kilkoma łyżkami owocu( potrafi wciągnąć nawet 220ml..) lub inna kaszka

ok 10:30-11:00 jogurt ok 180ml (my jemy Hippowe ,Gerberowe albo Misiowe z Nestle)

ok. 14:00-14:30 zupka I ( to sloiczek obiadkowy 220ml)

ok 17:30 zupka II (to zupka 190ml) + kawałek owocu

po kąpieli ok 19 cyc

ok 23 cyc bis

Jak się budzi w nocy to dostaje do popicia troche wody. Choć przeważnie wystarczy chwile przytulic i zasypia z powrotem. W ciągu dnia każdy posiłek wcina do końca i otwiera buzie, a nie grymasi tj kiedyś. W ciągu dnia już nie ma opcji długiej przerwy,bo zwyczajnie jest głodny i musi swoją porcje kalorii przyjąć.

Nie wiem czy to komuś pomoże,ale u nas się sprawdziło. Niestety cyc mimo działania uspokajającego ma też te "Wade" ze leci i dzieć się najada. Ta pani dr. powiedziała, że przede wszystkim należy to ukrócić ze wzgl.na zęby. Poza tym jest już wystarczająco duży,aby w nocy nie jeść.

Teraz mamy akcje jedynki górne ,wiec i tak co 2h jest pobudka,ale zanim sie zaczeło to ładnie to wszystko działało i budził się w nocy tylko raz, a potem już standardowo ok 7 na papu.

Tymczasem się 'powymądrzałam' i ide spać, bo ostatnie dni nie rozpieszczały.

ps.czy któraś z Was ma może nebulizator? a jeśli tak to jaki model ?
trzymajcie się ciepło i zdrówka dla wszystkich Maluchów

Moja chyba je podobnie ilościowo.
8 wypija 180 ml, później je ze mną śniadanie- zazwyczaj dostaje kromkę chlebka + żółtko lub plasterek piersi kury got na parze.

11 banan

13 obiadek- 220 ml- sama gotuję - najróżniejsze warzywa+ mieso lub ryba. Kocha też zupę soczewicową

pomiędzy 16-17 kaszka na 200 ml mleka mm+ owoce (tak ok 100 ml)

często jeszcze wyjada z obiadu naszego ziemniaki, marchewke itp.

o 20 wypija 210 mleka.

Aktualnie o 3 budzi się jeszcze na mleko (ale je już tylko 100 ml) Dziś spróbuję zamiast tego mleka dać wodę..a o 20 dam 240 ml mleka

Napisane przez Nikii89

czyli teraz kiedy macie wieczorna karmienia a kiedy nocne?? chyba że nocnych już nie ma:P


to ja się pochwalę mój jest z 18.04 i ma 7 ząbków

Ja jakos od początku kupuje kukurydziany, mam w domu też ryżowy ale jeszcze nie otwarty

Jak wyżej..na noc wypija 210 mleka i o 3 je tak 100 ml. Ale od dziś zaczynam walczyć z wyeliminowaniem nawet tych 100 ml.

Napisane przez joanaros

Doberek
No to dałyście mi do myślenia o tym jedzeniu i karmieniu....
Moja właśnie je w nocy a mało (chyba) w dzień. Może stąd te pobudki?
Wygląda to tak
ok7-8 kaszka 120ml
12-13 obiadek ok 1/3 dużego słoika, czasem trochę więcej
14 cyc
16-17 deserek - ok 100 ml
19 cyc
23, 2, 5 cyc- najwięcej ciągnie o 5
Co myślicie?

To malutko patrząc na moją Małą (a są w podobnym wieku widzę).

[nowaken]

Hejka

u nas nocka ok w łóżku leżeliśmy do 8,30 cos niesłychanego w naszym wydaniu Ania od 4 w nocy śpiewała ale udało mi się ją uśpić

U mnie na kartoniku od mleka jest napisane że powinna wypijać 210 ml mleka i wypija całą butelkę po nocy a potem nie całe 210 ml a np od dwóch dni wieczorem nie wypija ani kropli mleka więc wszystko zależy od dziecka nie ma co wmuszać

[ankaya]

Racja racja i żeby też nie było że się wymądrzam Ja zauważyłam poprawę jedzenia w dzień, Kubuś je więcej i chętniej, bo przez takie jedzenie w nocy to poranna kaszka z owocami była czasami podawana na 3 razy bo zjadł pare łyżeczek i koniec bo on już najedzony. A teraz siada i zjada całą porcję - chociaż dzisiaj zostawił z 3 łyżeczki bo mu ząbki dokuczają pewnie. Ja automatycznie jestem mniej zmęczona, a mój tż wstawał dzisiaj do niego o 1 i o 3:30 żeby go przytulić i Kubus spał dalej a ja nie wychodziłam z łóżka - PIĘKNIE tak czasem nie wyrywać sie z łóżka dopiero o 6 rano Kubuś dostał cycusia, ładnie zjadł, nie cudował bo był juz głodny i spał sobie do 8.10 i teraz kimka znowu po 2 godzinkach Dzięki temu moze uda sie wprowadzić rytm dnia bo był takowy, ale godziny z dnia na dzień były różne bo i różnie sie budził. Czasem wstawał o 6 rano czasem o 7 a czasem po 5 już był gotowy I zauważyłam też że je spokojniej, nie wierci się tak przy piersi

[Zia_]

Napisane przez Flowerbombka

A i macie pozdrowienia od Lena_mi, która niestety z powodów zdrowotnych i przeprowadzkowych aktualnie nie ma czasu na udzielanie się na forum ale tęskni i pozdrawia

Buziaki dla Leny Szkoda ze nie znajduje dla nas czasu

Napisane przez gosia261282

O,no widzisz cos te chlopaki niedelikatne.Ciekawe czy watkowe dziewczynki tez taka krzywde robia,czy sa subtelniejsze

Moja Anna sie nie cacka

Napisane przez karo_z

Witam
a Piotrusiowi wychodzi pierwszy ząbek!!!! spostrzegawcza matka dopiero teraz wieczorem zauważyła tę perełkę przy podawaniu kleiku... już wiem czemu tak nie chciał jeść i słabo spał w nocy...

Brawo dla Piotrusia! To juz chyba tylko Anka i Eryk nie maja zeboli

Napisane przez gosia261282

Zapomnialam napisac,ze Eryk skonczyl dzis 7 miesiecy

Buziaki od Ani

Napisane przez MoniaHan

u nas goraczkowania ciag dalszy dzis juz troche lepiej, bo od 1 w nocy do 10 rano nie bylo temp wiec nie faszerowalam Hani paracet albo norofenem. rozpalona byla wczoraj wieczorem, po 2h dopiero paarcetamol zaczal dzialac, zasnelismy dopiero po 23, ale co godzine nastawialam budzik aby ja sprawdzac czy temp nie rosnie. wczoraj wieczorem troche pokaslywala taka chrypka. spala dzis do 9:30, ale rano sie zaniepokoilam bo po 12h niezmienionej pieluszki, pielucha ne byla za bardzo mokra (moze byla mokra tak jak po 3h normalnie) i mocz byl ciemniejszy niz zwykle (wiem ze to moze byc oznaka odwodnienia), pic dzisiaj nie chce, jesc tez za bardzo nie,daje jej cycka najczesciej jak sie da lub wode, kaszki zjadla kilka lyzeczek (no ale rano zawsze malo je), zasnela mi na piersi, przenioslam do hustawki i i spi juz godzine, zobacze, temp byla o 10 38.8 wiec dalam paracet bo teraz jego kolej i ma teraz temp 37. ale marudna dzisiaj i spiaca bardzo (moze odreagowuje po drugiej dobie goraczkowania), poczekam jak sie obudzi i sprawdze pieluche i obiadek jej ulubiony dam. a zeby plynow troche dostala to myslicie ze jabluszko (ugotowane w sporej ilosci wody i zmieszane z kilkoma lyzeczkami gruszki ze sloiczka) to jej ulubiony deserek, moge jej to dac? bo troche sie martwie aby jabluszko nie poluzowalo kupki (ale w obiadku bedzie marchwi troche). a jednak owoc gotowany na wodzie i zmiksowany bedzie mial wody sporo. nie spalam dwie noce i nawet tego nie czuje - a wczesniej narzekalam ze mi niewygodnie spac (tamte noce to byl luksus w porownaniu do czuwania nad chorym dzieckiem). Hania wiekszosc nocy wisaiala na cycu ale nie wiem czy cos pila, kilka razy tylko slyszalam, rano byla kupka taka dosc luzna ale nie za luzna.

Monia trzymjcie sie!

Napisane przez Mravka

Hej kobietki!
U nas było podobnie jak u większośći. Tzn. Rob najadał się nocą przez co przerwa nocna przypadała na 5 rano-12 w południe.
Ostatnio przy okazji konsultacji gluta rozmawiałam na ten temat z pediatrą ,która się zajmuje żywieniem. Po pierwsze powiedziała, że będziemy dążyli do eliminacji karmień nocnych tj. jedzenie najpózniej do 24, a potem dopiero "śniadanie". W naszym przypadku tu była eliminacja karmienia ok 3 rano i ok 5(choć wtedy to takie popijanie chyba było).
Wiadomo, że wszystko jest zależne od siebie tj mniej je w nocy= lepiej je w dzien tj już niejedna z Was zauważyła.

Hej Mravka, trzymalam kciuki za wasza akcje pt "nie jemy w nocy"
Szybko wam poszlo, mam nadzieje ze w miare bezbolesnie. Mysle ze warto sie pare dni powysilac zeby sie potem lepiej wysypiac, no i dziecko ma te parogdzinna przerwe w jedzeniu wtedy kiedy trzeba
Zdrowka zycze wam obojgu

Gosia, ja nie mysle ze 4 razy mleko w dzien to za duzo w ich wielku (7ms). Ja tez wierze w to co pisza ze mleko jest postawa do roku. Moja Anka zjada 4 mleka w dzien (srednio ok 160ml) i 3 posilki stale (raz z 150-200ml owsianki z owocami i 2 razy je sama wedlug blw wiec nie wiedomo wtedy ile jej naprawde wchodzi). Czyli je 7 razy w sumie ale za to w nocy zero. Bede powoli myslec o zmniejszaniu ilosci posilkow do 6 a potem 5, ale zrobie to stopniowo przez nastepne pare miechow.

Chyba nadchodzi kres mojego kanapowego zycia Ania wspina sie na wszystko, parapety (niskie), pudelka, zabawki, nawet przy kanapie sie podciagnie, nie mowiac juz jak wskakuje na mnie lub TZ jak siedzimy na podlodze. Pelza jak burza zamiast raczkowac. Nie siada sama, chyba ze ze stania przez przypadek. No i hit ostatnich dni -mowi "mmmma-mmmma-mmmaa"

[koniakonia]

Napisane przez joanaros

Doberek
No to dałyście mi do myślenia o tym jedzeniu i karmieniu....
Moja właśnie je w nocy a mało (chyba) w dzień. Może stąd te pobudki?
Wygląda to tak
ok7-8 kaszka 120ml
12-13 obiadek ok 1/3 dużego słoika, czasem trochę więcej
14 cyc
16-17 deserek - ok 100 ml
19 cyc
23, 2, 5 cyc- najwięcej ciągnie o 5
Co myślicie?

Hej,

moja jest starsza o tydzień z groszem, je tak :
6-7 cyc ( 1o minut)

ok.9-10 kaszka 150 ( albo jogurt był 120 , albo kaszka z owocem, sam owoc )
spanie ok.2 godzin
po spaniu ok. 12 cyc ( ale to taki do popicia , nie długie posiedzenie jak rano)

14 obiadek 180 ml ( plus parę łyków cyca)

16 troszkę cyca i spanko z godzinę maks

17 owoc lub jogurt ( zależy co było rano)

19 cyc , długie posiedzenie ( ok. 10 minut)

wszystkie ww sprawy +/- 20-30 minut
do 7 miecha spała całe nocki, teraz ma przebudzenie jedno kolo 2-3 na parę łyków picia, może to od kataru, bo oddycha buzią i pewnie ją suszy ...w każdym bądź razie wypija troszkę i śpi dalej ( z butli to było 40 ml, została z Mamą na noc i dostała z butli tyle i więcej nie chciała)

[Furczak]

To widze ze nasz Czaruś tez za bardzo podjada w nocy a w dzien niespecjalnie.Odkad mu zeby wychodza to potrafi pol nocy na cycu wiesiec. W dzien nie za duzo je na to jak wyglada(7mcy-9,6kg) wiec tez musze mu przykrocic nocne uczty

[gosia261282]

Hej!
Dzis nocka lepsza.Od dawna takiej nie pamietam...mam nadzieje,ze tak juz zostanie.

Napisane przez Mravka

dziewczyny ja tam w sumie znawcz nie jestem,ale ta lek.weryfikujac jadlospis Roba powiedziała mi kilka rzeczy,ktore u nas sie sprawdzaja. Ilosc posiłkow mlecznych w tym wieky to 3. Ilosc ml na jedno "posiedzenie" jedzeniowe to 100+ 10 x ilosc mc. Ale wiadomo,ze jedno dziecko zje troche wiecej inne mniej. Jesli przyjmie za mało kcal w dzien to nadrobi to w nocy,bo organizm sie upomni.
Gosia nie wiem czy cyca jest duzo czy nie,bo to ciezko w sumie zmierzyc ile zjada. A jak zjada obiad to cała porcje?

No to u nas posilkow mlecznych duzo wiecej,ale z drugiej strony niby karmienie piersia na zadanie jest zalecane.Obiad z reguly je caly sloiczek,ale ten maly,czasem zdarzy sie,ze troche zostawi.

Napisane przez Zia_

Gosia, ja nie mysle ze 4 razy mleko w dzien to za duzo w ich wielku (7ms). Ja tez wierze w to co pisza ze mleko jest postawa do roku. Moja Anka zjada 4 mleka w dzien (srednio ok 160ml) i 3 posilki stale (raz z 150-200ml owsianki z owocami i 2 razy je sama wedlug blw wiec nie wiedomo wtedy ile jej naprawde wchodzi). Czyli je 7 razy w sumie ale za to w nocy zero. Bede powoli myslec o zmniejszaniu ilosci posilkow do 6 a potem 5, ale zrobie to stopniowo przez nastepne pare miechow.

Chyba nadchodzi kres mojego kanapowego zycia Ania wspina sie na wszystko, parapety (niskie), pudelka, zabawki, nawet przy kanapie sie podciagnie, nie mowiac juz jak wskakuje na mnie lub TZ jak siedzimy na podlodze. Pelza jak burza zamiast raczkowac. Nie siada sama, chyba ze ze stania przez przypadek. No i hit ostatnich dni -mowi "mmmma-mmmma-mmmaa"

To Eryk chyba za malo posilkow stalych ma.Bo czasem jeden,czasem dwa.Obiadek ma zawsze,a deserek nie zawsze.Jakos tak czasem zapomne,bo szybciej cycka wyciagnac i dac.Zwieksze mu te stale posilki,tym bardziej,ze od stycznia chce go pomalu odstawiac od cycka.
A jak u was wychodzi to BLW?Kurcze ja sie boje,bo Eryk dlawil sie malymi kawalkami w sloiczku od 6 miesiaca.No i nie siedzi jeszcze samodzielnie.Z drugiej strony chrupki kukurydzianej potrafi dziaslami ugryzc duzy kawal i sie nie dlawi nia...

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

Hej!
Dzis nocka lepsza.Od dawna takiej nie pamietam...mam nadzieje,ze tak juz zostanie.




No to u nas posilkow mlecznych duzo wiecej,ale z drugiej strony niby karmienie piersia na zadanie jest zalecane.Obiad z reguly je caly sloiczek,ale ten maly,czasem zdarzy sie,ze troche zostawi.





To Eryk chyba za malo posilkow stalych ma.Bo czasem jeden,czasem dwa.Obiadek ma zawsze,a deserek nie zawsze.Jakos tak czasem zapomne,bo szybciej cycka wyciagnac i dac.Zwieksze mu te stale posilki,tym bardziej,ze od stycznia chce go pomalu odstawiac od cycka.
A jak u was wychodzi to BLW?Kurcze ja sie boje,bo Eryk dlawil sie malymi kawalkami w sloiczku od 6 miesiaca.No i nie siedzi jeszcze samodzielnie.Z drugiej strony chrupki kukurydzianej potrafi dziaslami ugryzc duzy kawal i sie nie dlawi nia...

Moja do ręki dostaje bułkę, chrupki, brokuła, żółtko ( ale tu to miazgę robi, a ze tego malusio to i tak muszę to popchnąć sama ja ) , kalafior, ziemniaczek, wszystko mocno rozgotowane ( tzn warzywa) , nie podaję tego jej regularnie , warzywa bardziej w formie rozrywki.

Gosia może z kawałkami bez otoczki typu papka lepiej sobie dziecko radzi? Bo tu niby papkę widzi,chcę zrobić po staremu a tu kawałek jakiś i nie umie sobie poradzić , a jak ma kawałeczek od początku to inaczej musi działać buzią.
Ogólnie ja widzę,że te zdolności grudkowe przychodzą z wiekiem, więc może Eryczek za dwa trzy tygodnie będzie już umiał sobie poradzić

[evvcia_]

Mravka super, że opisałaś jak działacie, żeby usunąć nocne karmienia. Ja też bym chciała (jedzenie o 24.00 i około 4.00), ale nie wiem czy mi się to uda... A Wam życzę powodzenia i buziaki dla mojego ulubieńca

Cześć dziewczyny!
O dziwo moje dziecko śpi już 1,5 godziny (oczywiście w wózku...). Katar męczy ją już tydzień - teoretycznie powinien już przejść. Nie wiem co mam robić, odciągam ciągle, pryskam solą morską, rano i wieczorem nasivin soft, smaruję maść majerankową, jak ma zatkany nos to kropię trochę ubrano olejkiem olbas oil. Nie kaszle, nie ma gorączki, zachowuje się normalnie (jak zwykle pełna życia) tylko ten katar, czasem gile to po pas wychodzą. Z rana wydaje się, że jest lepiej, ale potem z godziny na godzinę coraz gorzej.

Macie jakiś patent jak nauczyć dziecko picia z niekapka? moja jak jest pusty to chętnie trzyma, a jak coś naleję to go wyrzuca, a pije tylko jak jej trzymam (tak samo jest z butelką). Czy jednak dziecko samo musi chcieć i nic na to nie poradzimy?

Miłego dnia Wam życzę mi dziś łeb pęka mimo, że wypiłam dwie kawy...

[joanaros]

Dzięki dziewczyny
Co do niekapka to ja muszę mojej trzymać (o ile raczy z niego pić) bo jest na etapie rzucania wszystkim to i niekapek ląduje na podłodze

[Mravka]

Napisane przez evvcia_

Mravka super, że opisałaś jak działacie, żeby usunąć nocne karmienia. Ja też bym chciała (jedzenie o 24.00 i około 4.00), ale nie wiem czy mi się to uda... A Wam życzę powodzenia i buziaki dla mojego ulubieńca

Cześć dziewczyny!
O dziwo moje dziecko śpi już 1,5 godziny (oczywiście w wózku...). Katar męczy ją już tydzień - teoretycznie powinien już przejść. Nie wiem co mam robić, odciągam ciągle, pryskam solą morską, rano i wieczorem nasivin soft, smaruję maść majerankową, jak ma zatkany nos to kropię trochę ubrano olejkiem olbas oil. Nie kaszle, nie ma gorączki, zachowuje się normalnie (jak zwykle pełna życia) tylko ten katar, czasem gile to po pas wychodzą. Z rana wydaje się, że jest lepiej, ale potem z godziny na godzinę coraz gorzej.

Macie jakiś patent jak nauczyć dziecko picia z niekapka? moja jak jest pusty to chętnie trzyma, a jak coś naleję to go wyrzuca, a pije tylko jak jej trzymam (tak samo jest z butelką). Czy jednak dziecko samo musi chcieć i nic na to nie poradzimy?

Miłego dnia Wam życzę mi dziś łeb pęka mimo, że wypiłam dwie kawy...

o witaj) Evcia ,Robcio dziękuje za pozdrowienia i przesyła flirtujący usmiech dla Laury

No mam nadzieję, że może komuś pomoże. To w sumie rady lek.wiec jakoś stosowałam ze spokojem i bez obaw,ze robie Mu krzywde. Ewidentnie za to sluzy Mu nowy tryb życia. Dodatkowo jeszcze dr.mowila, ze musi być jakaś stałość posiłków. Nie tyle chodzi o godz.bo wiadomo,ze czasem dzieć wstaje wczesniej, ale o kolejność dla przykladu jak u nas: kaszka, jogurt,obiad, obiad II....Zeby zawsze wiedział, że np po jogurcie będzie za niedługo obiad.

Co do glutów, my juz drugi tydzien sie bujamy..ale dodatkowo jest mega kaszel;/ Glut mniejszy,ale jednak nadal jest. Z nasivinem to uważaj proszę, bo nie wskazane jest częste stosowanie tego. Sol i masc majerankowa to chyba taki "pakiet podstawowy". Co do Oilbas to mnie zniechecilo to,ze jest dla starszych dzieci. Sama stosuje jak mnie glut dopada, ale Jemu się jakoś bałam dac.

Co do niekapka to kurcze nie mam pomyslu,bo moj jakos sam zakumał czacze. Moze posmaruj czymś dobrym ustnik, aby ja zachecilo

Napisane przez gosia261282

Hej!
Dzis nocka lepsza.Od dawna takiej nie pamietam...mam nadzieje,ze tak juz zostanie.




No to u nas posilkow mlecznych duzo wiecej,ale z drugiej strony niby karmienie piersia na zadanie jest zalecane.Obiad z reguly je caly sloiczek,ale ten maly,czasem zdarzy sie,ze troche zostawi.





To Eryk chyba za malo posilkow stalych ma.Bo czasem jeden,czasem dwa.Obiadek ma zawsze,a deserek nie zawsze.Jakos tak czasem zapomne,bo szybciej cycka wyciagnac i dac.Zwieksze mu te stale posilki,tym bardziej,ze od stycznia chce go pomalu odstawiac od cycka.
A jak u was wychodzi to BLW?Kurcze ja sie boje,bo Eryk dlawil sie malymi kawalkami w sloiczku od 6 miesiaca.No i nie siedzi jeszcze samodzielnie.Z drugiej strony chrupki kukurydzianej potrafi dziaslami ugryzc duzy kawal i sie nie dlawi nia...

Wiesz co ja w sumie nigdy nie karmiłam na żadanie, a robiłam przerwy ok 3h. U nas ten cyc w ciągu dnia nie istnieje, bo ewidentnie Rob nie umiał się skupić na piciu. Nie wiem jak to jest z sytością po cycu vel zupce. Ja wcześniej dawalam więcej kaszek i co dziwne mimo iż zjadał ich mniej wiecej tyle co zupy to był szybciej głodny.

Napisane przez Zia_

Buziaki dla Leny Szkoda ze nie znajduje dla nas czasu


Moja Anna sie nie cacka


Brawo dla Piotrusia! To juz chyba tylko Anka i Eryk nie maja zeboli


Buziaki od Ani


Monia trzymjcie sie!



Hej Mravka, trzymalam kciuki za wasza akcje pt "nie jemy w nocy"
Szybko wam poszlo, mam nadzieje ze w miare bezbolesnie. Mysle ze warto sie pare dni powysilac zeby sie potem lepiej wysypiac, no i dziecko ma te parogdzinna przerwe w jedzeniu wtedy kiedy trzeba
Zdrowka zycze wam obojgu

Gosia, ja nie mysle ze 4 razy mleko w dzien to za duzo w ich wielku (7ms). Ja tez wierze w to co pisza ze mleko jest postawa do roku. Moja Anka zjada 4 mleka w dzien (srednio ok 160ml) i 3 posilki stale (raz z 150-200ml owsianki z owocami i 2 razy je sama wedlug blw wiec nie wiedomo wtedy ile jej naprawde wchodzi). Czyli je 7 razy w sumie ale za to w nocy zero. Bede powoli myslec o zmniejszaniu ilosci posilkow do 6 a potem 5, ale zrobie to stopniowo przez nastepne pare miechow.

Chyba nadchodzi kres mojego kanapowego zycia Ania wspina sie na wszystko, parapety (niskie), pudelka, zabawki, nawet przy kanapie sie podciagnie, nie mowiac juz jak wskakuje na mnie lub TZ jak siedzimy na podlodze. Pelza jak burza zamiast raczkowac. Nie siada sama, chyba ze ze stania przez przypadek. No i hit ostatnich dni -mowi "mmmma-mmmma-mmmaa"

oojj zazdroszcze mamowania superrrr..az sie nie moge doczekać aż sama to usłysze!
Widzisz Ania Ci się zrobiła mobilna zaraz będziesz chować wszystko piętro wyżej . Heh wspinaczki rodzicowe są fajowskie

Dziękujemy za wiare w nasze mozliwosci;] poszlo w sumie nadzwyczaj gładko.
Wydaję mi się, że poprostu trzeba znalezc złoty środek na swojego dziecia. Pewnie nie każdemu się to sprawdzi, ale wydaje mi się, że to ograniczanie nocne siłą rzeczy spowoduje zwiększenie apetytu dziennego. Pewnie przestawianie na ten tryb moze byc mniej lub bardziej "bolesne". Jednak ja jestem zdania,ze warto sie chwile przemeczyc, aby potem bylo lepiej


Uciekam, bo Moj Gamon wstał i sieje spustoszenie naokoło

[Zia_]

Napisane przez gosia261282

Hej!
A jak u was wychodzi to BLW?Kurcze ja sie boje,bo Eryk dlawil sie malymi kawalkami w sloiczku od 6 miesiaca.No i nie siedzi jeszcze samodzielnie.Z drugiej strony chrupki kukurydzianej potrafi dziaslami ugryzc duzy kawal i sie nie dlawi nia...

Gosia, zgadzam sie z Konia w kwestii grudek - wiek to jedno a drugie to swiadomosc dziecka ze sa rozne konsystencje jedzenia. Pewnie jak dostaje w kawalku to rozumie ze trzeba mielic buzka zeby to zjesc a jak maluch widzi lyzeczke to mu sie kojarzy z gladkim puree ktore bez zastanowienia wciaga i jak dajesz sloiczek czy zupke z kawalkami 1 raz to jest zdziwienie i dlawienie. Pamietam jak sie przestraszylas jak sie Eryk dlawil ale moim zdaniem to jest chyba nieuniknione. Tzn nie wiem ile to trwalo u niego, ale u nas na poczatku, tak pierwsze pare razy to Ania tez sie dlawila troche, przyznam ze mily widok to nie jest choc trwa to pare sekund. My zaczelismy dopiero jak Ania siedziala sama chwile posadzona, jak juz sie umiala sama przechylic do przodu w siadzie no i nie meczylo ja siedzenie w foteliku z wkladka.
A jesli chodzi o jej 'osiagniecia' na polu jedzenia samemu to jestesmy bardzo zadowoleni - na surowo je banany, avokado, miekkie gruszki,chrupki rozne, paski z chleba utostowanego posmarowane serkiem/hummusem/pasta z zoltka, gotowane na parze marchewki, brokuly, kalafior, rzepke, dynie, cukinie, jablka. Czasem dajemy jej tez troche naszego jedzenia, np puree ziemniaczane, makaron w sosie (penne, swiderki), risotto, kawalek ryby. Duzo kombinowania i sprzatania ale jej radosc jak sie rzuca na swoj talerzyk - bezcenna Wciaz nie mam pomyslu jak jej podawac mieso, wiec co pare dni zamiast owsianki rano dostaje jakies miesne danie z ella's kitchen. Mysle ze jakis taki chudy pasztet miesno-warzywny bylby dla niej dobrze uchwytny (w slupki pokrojony), tlyko nie mam maszyny do mielenia miesa niestety.

[Cytrynka_Wawa]

Mravka my tez sie bujamy z glutem
bylismy dzis w przychodni i maly wazy 7,5kg i ma 70cm moj kochany grubasek

[rybka13]

hej
Wczoraj mialam ciezki wieczor, corcia nie chciala zasnac... dopiero o 23 udalo ja sie ululac w foteliku i przelozyc do lozka. Ale nocka calkiem ok, od 23 do 8.25 pieknie spala, z 2.pobudkami na jedzenie po 100ml
U nas wiem, ze nocne pobudki to wina kiepskiego jedzenia w dzien. Ale nie wiem czy u nas da sie tego szybko oduczyc, z tego wzgledu ze corcia je mniej a czesciej niz wasze dzieci :/ czytam ze u was jest 5 posilkow w dzien- piekna sprawa, a ja chodze kolo jej jedzenia srednio co 2-2.5h i je mniej niz powinna, wiec i w nocy ciezko jej wytrzymac 10 h bez jedzenia.

Nalezaloby zaczac cos sobie pakowac, ale jakos nie mam weny.

Dzis znow walcza u nas z tv Sky, nie wiem na co to komu, wierca, wala i rozbudzaja mi dziecko :/

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Mravka my tez sie bujamy z glutem
bylismy dzis w przychodni i maly wazy 7,5kg i ma 70cm moj kochany grubasek

Zdrowka dla waszych syneczkow

Zapomnialam napisac, ze my tez dzis wazylismy corcie i ku mojemu zdziwieniu wazy tylko 8.100, myslalam ze wiecej. Wzrostu nie wiem ile ma, ale kupuje juz na 80cm (sa jeszcze troszke przyduze).

Cytrynko 7.5 to chyba nie grubasek... nie pomylilas sie z ta waga?

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Zia Ania ma super urozmaicony jadlospis

Mravka uwielbiam jak tak pieszczotliwie nazywasz synka hahah
Mi jednak nie wypada tak go nazywac, wiec dla Robercika zycze szybkiego powrotu do zdrowia

[Cytrynka_Wawa]

rybka nie pomylilam sie Wiktor jest szczuply jak to lekarka mowi ale miesci sie w centylach a dla mnie to grubasek jak go ponosic troche

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

Moja do ręki dostaje bułkę, chrupki, brokuła, żółtko ( ale tu to miazgę robi, a ze tego malusio to i tak muszę to popchnąć sama ja ) , kalafior, ziemniaczek, wszystko mocno rozgotowane ( tzn warzywa) , nie podaję tego jej regularnie , warzywa bardziej w formie rozrywki.

Gosia może z kawałkami bez otoczki typu papka lepiej sobie dziecko radzi? Bo tu niby papkę widzi,chcę zrobić po staremu a tu kawałek jakiś i nie umie sobie poradzić , a jak ma kawałeczek od początku to inaczej musi działać buzią.
Ogólnie ja widzę,że te zdolności grudkowe przychodzą z wiekiem, więc może Eryczek za dwa trzy tygodnie będzie już umiał sobie poradzić

No wlasnie tez mysle,ze to moze byc to zdziwienie,oczekuje gladkiej konsystencji i lyka od razu,a tu jakas grudka.Ale w wykonaniu Eryka wyglada to mega tragicznie,to dlawienie,z Wiki tak nie bylo,ale pozniej jej podawalam jedzenie z grudkami to fakt.

Napisane przez Zia_

Gosia, zgadzam sie z Konia w kwestii grudek - wiek to jedno a drugie to swiadomosc dziecka ze sa rozne konsystencje jedzenia. Pewnie jak dostaje w kawalku to rozumie ze trzeba mielic buzka zeby to zjesc a jak maluch widzi lyzeczke to mu sie kojarzy z gladkim puree ktore bez zastanowienia wciaga i jak dajesz sloiczek czy zupke z kawalkami 1 raz to jest zdziwienie i dlawienie. Pamietam jak sie przestraszylas jak sie Eryk dlawil ale moim zdaniem to jest chyba nieuniknione. Tzn nie wiem ile to trwalo u niego, ale u nas na poczatku, tak pierwsze pare razy to Ania tez sie dlawila troche, przyznam ze mily widok to nie jest choc trwa to pare sekund. My zaczelismy dopiero jak Ania siedziala sama chwile posadzona, jak juz sie umiala sama przechylic do przodu w siadzie no i nie meczylo ja siedzenie w foteliku z wkladka.
A jesli chodzi o jej 'osiagniecia' na polu jedzenia samemu to jestesmy bardzo zadowoleni - na surowo je banany, avokado, miekkie gruszki,chrupki rozne, paski z chleba utostowanego posmarowane serkiem/hummusem/pasta z zoltka, gotowane na parze marchewki, brokuly, kalafior, rzepke, dynie, cukinie, jablka. Czasem dajemy jej tez troche naszego jedzenia, np puree ziemniaczane, makaron w sosie (penne, swiderki), risotto, kawalek ryby. Duzo kombinowania i sprzatania ale jej radosc jak sie rzuca na swoj talerzyk - bezcenna Wciaz nie mam pomyslu jak jej podawac mieso, wiec co pare dni zamiast owsianki rano dostaje jakies miesne danie z ella's kitchen. Mysle ze jakis taki chudy pasztet miesno-warzywny bylby dla niej dobrze uchwytny (w slupki pokrojony), tlyko nie mam maszyny do mielenia miesa niestety.

Ale fajnie!Ile Ania juz rzeczy je,a prawie sa rowiesnikami z Erykiem.Chyba sprobuje powoli z tym BLW i zobacze jak bedzie sobie radzil.

[karolca]

Byłam na kontrolnej wizycie u lekarza.
Ewelinka waży 8,5 kg, centylowo nic się nie pozmieniało. Na skóre dostała robioną maść witaminową bo krostki znikają ale pojawiają się suche miejsca. Ogólnie jest dobrze.
Pytałam o te noce, więc powiedziała mi, że niestety, piersiowe dzieci tak już mają, że szukają kontaktu bo jesli mają go mało w dzień to nadrabiają w nocy. I trzeba to przetrwać bo kiedyś mija. Kiedy? Trudno powiedzieć.
Powiedziałam, że mało pije płynów (w dzień) i czy w ten sposób nadrabia w nocy. Przytaknęła i kazała ją zmuszać do częstego picia. Cokolwiek. Rozcieńczone soki, woda, herbatki wszelkiego rodzaju. Byle załapała, że to tez jest dobre. Bo o zębach to wiadomo.


Oglądałam Śpiewaka-Słodziaka. Niestety Tesco miało tylko 3 brzydkie egzemplarze i Ewelince średnio przypadły do gustu (wizualnie).
Potem odwiedziłam H&M i kupiłam body do sukienek, opaskę i szalikogolf (rózowo-biały)

[emigra]

Karolca mam taka sama opaske dla Julci

[Cytrynka_Wawa]

ekstra zakupy Karolca twoja corcia wazy rowno kg wiecej od Wiktorka

[karolca]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ekstra zakupy Karolca twoja corcia wazy rowno kg wiecej od Wiktorka

i jest podobnej długości jak ją mierzyłam to wychodzi około 70 cm (cały czas tak mi wychodzi )

[gosia261282]

Napisane przez karolca

Byłam na kontrolnej wizycie u lekarza.
Ewelinka waży 8,5 kg, centylowo nic się nie pozmieniało. Na skóre dostała robioną maść witaminową bo krostki znikają ale pojawiają się suche miejsca. Ogólnie jest dobrze.
Pytałam o te noce, więc powiedziała mi, że niestety, piersiowe dzieci tak już mają, że szukają kontaktu bo jesli mają go mało w dzień to nadrabiają w nocy. I trzeba to przetrwać bo kiedyś mija. Kiedy? Trudno powiedzieć.
Powiedziałam, że mało pije płynów (w dzień) i czy w ten sposób nadrabia w nocy. Przytaknęła i kazała ją zmuszać do częstego picia. Cokolwiek. Rozcieńczone soki, woda, herbatki wszelkiego rodzaju. Byle załapała, że to tez jest dobre. Bo o zębach to wiadomo.


Oglądałam Śpiewaka-Słodziaka. Niestety Tesco miało tylko 3 brzydkie egzemplarze i Ewelince średnio przypadły do gustu (wizualnie).
Potem odwiedziłam H&M i kupiłam body do sukienek, opaskę i szalikogolf (rózowo-biały)

To fajnie wazy Ewelinka,chyba tak akurat co?
Co do szukania kontaktu w nocy,to u mnie tez tak jest,a przeciez jestem z Erykiem 24h na dobe.
Fajne zakupy Body piekne!

[tynka88]

czesc dziewczyny

ja tak na szybko napisze tylko, ze u nas nieciekawie, Mateuszek marudny, placze non stop, dzis znowu zwymiotowal, rece mi opadaja, do tego mam dosc Tz , wkurza mnie strasznie, ostatnio nie za bardzo cos miedzy nami, mam nadzieje, ze cos sie zmieni, bo jak tak dalej bedzie to mi sie to w ogole nie widzi i niech sobie idzie gdzie pieprz rosnie..

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez tynka88

czesc dziewczyny

ja tak na szybko napisze tylko, ze u nas nieciekawie, Mateuszek marudny, placze non stop, dzis znowu zwymiotowal, rece mi opadaja, do tego mam dosc Tz , wkurza mnie strasznie, ostatnio nie za bardzo cos miedzy nami, mam nadzieje, ze cos sie zmieni, bo jak tak dalej bedzie to mi sie to w ogole nie widzi i niech sobie idzie gdzie pieprz rosnie..

wspolczuje trzymajcie sie cieplo

pierwszy biszkopt za nami Wiktor wyrywal mezowi go z reki

[emigra]

Tynka, wspolczuje....

Cytrynka i jak smakowal? Julcia tez ma biszkopty za soba, ale nie bardzo jej podeszly - lepsze chrupki


Julcia spi od 15 minut, troche marudzila przy zasypianiu.
W sumie dzisiejsza nocka byla nawet super, mimo pobudki o 4.15 ale byla to jedyna pobudka przez noc wiec nawet sie wyspalam i spokojnie przyjelam poczatek dnia o 4 ciekawe jak dzisiaj bedzie


Ciekawe ile Jula wazy - jak ja mierzylam to ma ok 66-67 cm, a na wage dawno z nia nie stawalam, jutro chyba sprawdze
Wyrastamy z rozm. 68

[Cytrynka_Wawa]

emigra biszkopt bardzo smakowal dalam zwykly najzwyklejszy dla Wiktora rozm, 80 za maly

[gkatarzynka]

Dziewczyny, któraś z Was jakiś czas temu szukała płynu do kąpieli ziajki... mi dziś przyszedł właśnie i byłam w szoku, bo kupiłam w cenie, która w sklepach była za 200ml a tu http://www.blizejciebie.pl/ziaja_zia...279_422,2594,1
jest to cena za 370ml... a ten płyn to coś w rodzaju emolium i innych takich... w ogóle polecam ten sklep, bo mają naprawdę dobre ceny