Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[SlodkaCzekolada]

Gratuluję wszystkim,którzy zdali. Mnie jutro czeka ta wątpliwa przyjemność. Mam stracha większego niż za 1 razem. Boję się strasznie,bo za 1 nie zdałam za niedomknięte drzwi egzaminatora. Na szczęście wie tylko moja mama i nikt więcej Wszyscy myślą,że zdaję 1 egzamin gdzieś w grudniu Dzisiaj jeździłam i jak na złość popełniłam kilka błędów,bo mi już stres się udziela. Przyszłam do domu i się rozbeczałam. O 12 do 13.30 mam jazdę i o 14 EGZAMIN Trzymajcie kciuki Pozdrawiam

[spejsik]

ja tez mialam gorszy stres niz za piewrszym razem
myslalam ze zejde

[Adrianna94]

W poniedziałek mam egzamin - teoria i praktyka i powoli zaczynam wariować po zdaniu teorii długo czekałyście na praktykę?
Idąc na egzamin na kategorię A byłam dobrej myśli i wszystko było (w miarę) spokojnie, a teraz jakoś tak się czuję niepewnie, dawno nie jeździłam. Kupię sobie snickersa

[Jutte]

Napisane przez spejsik

uwaga uwaga! dzis rano zdalam!!!!!!!!!!!!!!!!
za 2 tyg odbieram prawko!!
zdalam w w-wie na radarowej egzamin o 7 rano

to byl moj 2 raz
jejku jaka jestem szczesliwa
wszystkim zycze takich emocji po zdanym egzaminie

gratuluję witaj w klubie, ja tez wczoraj zdałam i za drugim podejściem i jeszcze nadal dzisiaj nie wierze w to

Napisane przez spejsik

ja zmienilam instruktura! i to dzieki niemu! on nauczyl mnie wiecej w 4 godz niz podczas kursu 35 godzinnego!

ja jezdzilam na kursie z 4 intruktorami i mysle ze to dobra opcja ( bo kazdy zwracal uwage na inne moje bledy i kazdy nauczyl mnie czegos innego, tylko denerwujące to było na samym początku gdy uczyłam sie ruszania itd :P)

Napisane przez SlodkaCzekolada

Gratuluję wszystkim,którzy zdali. Mnie jutro czeka ta wątpliwa przyjemność. Mam stracha większego niż za 1 razem. Boję się strasznie,bo za 1 nie zdałam za niedomknięte drzwi egzaminatora. Na szczęście wie tylko moja mama i nikt więcej Wszyscy myślą,że zdaję 1 egzamin gdzieś w grudniu Dzisiaj jeździłam i jak na złość popełniłam kilka błędów,bo mi już stres się udziela. Przyszłam do domu i się rozbeczałam. O 12 do 13.30 mam jazdę i o 14 EGZAMIN Trzymajcie kciuki Pozdrawiam

na peirwszym podejściu szłam na lajcie ale na drugim juz nie ,ale staralam sie bardziej skupić .

a o co chodzi z tymi drzwiami, nie domknął Ci drzwi na łuku ?
ja wczoraj przed tym jak usiadłam za kierownica obeszłam samochód i spr czy drzwi są domknięte ( u mnie w wordzie jest tak ze egzaminator podjezda mi na łuk i ustawia samochód w kopercie , a potem zdający siada na miejscu kierowcy a egzaminator wysiada i chodzi po łuku :P wiec nie ma opcji zeby zwalic na egzaminatora ze nie domknął drzwi)

warto nie informować znajomych o egzaminie

Napisane przez spejsik

ja tez mialam gorszy stres niz za piewrszym razem
myslalam ze zejde

ja również .w dodatku czekałam 1,5 h w poczekalni ( a juz zdązyli przyjsc ludzie na kolejną godzinę i po zdanej teorii ;/..)
a jeszzcze siedzialam w WORDZIE przed wejsciem do strefy gdzie sa wywolywani zdający :Pczyli w sumie chyba przed egzaminem spedziłam tam ponad 2 h.. no ale chyba raczej warto było

[leleczka]

dziewczyny 10 grudnia moje pierwsze podejście! już sie boję

[Karolina :-)]

Napisane przez leleczka

dziewczyny 10 grudnia moje pierwsze podejście! już sie boję

To jest już nas cztery zdające tego dnia

[leleczka]

Napisane przez Karolina :-)

To jest już nas cztery zdające tego dnia

oby to był szczęśliwy poniedziałek

[olivien]

Napisane przez leleczka

oby to był szczęśliwy poniedziałek

damy radę wszystkie!

[Burza_1994]

Napisane przez olivien

damy radę wszystkie!

kto jak nie wy

[Chocolate_Rain]

Napisane przez Karolina :-)

To jest już nas cztery zdające tego dnia

ja, Karolina i laleczka a kto 4-Olivien?? mam nadzieje, ze wszystkie zdamy i zrobimy sobie prezent na swieta

[leleczka]

Napisane przez Chocolate_Rain

ja, Karolina i laleczka a kto 4-Olivien?? mam nadzieje, ze wszystkie zdamy i zrobimy sobie prezent na swieta

musimy zdać wszystkie i tak będzie! a który raz będziecie zdawać?

[Karolina :-)]

Napisane przez Chocolate_Rain

ja, Karolina i laleczka a kto 4-Olivien?? mam nadzieje, ze wszystkie zdamy i zrobimy sobie prezent na swieta

Tak My z Olivien już od około 2 miesięcy się wspieramy i fajnie by było, jakbyśmy skończyły przygodę ze zdawaniem prawka tego samego dnia

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez leleczka

musimy zdać wszystkie i tak będzie! a który raz będziecie zdawać?

Ja będę zdawała już piąty raz

[leleczka]

ja zdaję pierwszy raz i chciałabym ostatni, ale statystyki na to nie wskazują

[olivien]

ja zdaję czwarty i muszę się tym razem dłużej skupić, bo to jest jedyny powód, przez który nie zdaję a jakie godzinki macie? ja mam na 20:45

[leleczka]

ja mam na 12

[Karolina :-)]

Napisane przez leleczka

ja mam na 12

Ja też

[leleczka]

boicie się już?

[olivien]

ja się na razie nie boję, już się trochę przyzwyczaiłam :p a najgorsza jest ta presja.. gdyby tak nie straszyli tą zmianą przepisów to stresu też byłoby mniej.

[leleczka]

gdyby przepisy się nie zmieniały ja bym sobie prawko zrobiła na luzie w wakacje, a tak to mam szkołe, mature i jeszcze to prawko... dlatego chciałabym jak najszybciej to zdać a czujecie się pewnie za kierownicą? wiecie że umiecie jeździć?

[Karolina :-)]

Napisane przez olivien

ja się na razie nie boję, już się trochę przyzwyczaiłam :p a najgorsza jest ta presja.. gdyby tak nie straszyli tą zmianą przepisów to stresu też byłoby mniej.

Ja tak samo, jestem już wprawiona tylko, że z egzaminu na egzamin czuję coraz większą taką wewnętrzną presję.

[leleczka]

ja się boję, że z górki mi samochód zjedzie, bo mi sie noga będzie trzęsła ze strachu albo, że mi zgaśnie samochód pare razy z nerwów

[Burza_1994]

Napisane przez leleczka

ja się boję, że z górki mi samochód zjedzie, bo mi sie noga będzie trzęsła ze strachu albo, że mi zgaśnie samochód pare razy z nerwów

hmmm no ale przecież w momencie kiedy dodajesz gazu, puścisz sprzęgło i jego przód się podniósł, to ściągasz ręczny i Ci nie zjedzie

[leleczka]

Napisane przez Burza_1994

hmmm no ale przecież w momencie kiedy dodajesz gazu, puścisz sprzęgło i jego przód się podniósł, to ściągasz ręczny i Ci nie zjedzie

no ja wiem wiem, nigdy mi nie zjechał, ale wiesz nerwy robią swoje

[olivien]

dla mnie najgorszy moment egzaminu to łuk.. jak już zrobię to jestem szczęśliwa i już połowa sukcesu niby takie proste, na jazdach zawsze idealnie, ale raz już tak oblałam za pierwszym razem, czego się zupełnie nie spodziewałam i teraz to mnie stresuje najbardziej a na górce i mieście już lajcik stresu 0, dopiero mija ok. 30 min i wtedy zaczynam myśleć o powrocie, o tym ile zadań mam wykonanych, myślę czy jeszcze coś mi zostało i to mnie tak rozprasza, że pach i oblewam za jakąś głupote noooo ..

[leleczka]

mi zostało jeszcze 9 godzin do egzaminu, a wciąż jakoś tak niezbyt pewnie się czuję w mieście, w którym zdaję

[SlodkaCzekolada]

Zdałam! Bezbłędnie. Bardzo miły Pan egzaminator choć na początku wydawał się strasznym służbistą,na końcu się rozgadał Miałam na 14 a o 14.15 już byłam proszona. Stoję sobie na skrzyżowaniu na którym musiałam wszystkich przepuścić...stoję bo ruch duży,egzaminator się niecierpliwi i wzdycha...jest okazja,ale nie zaryzykowałam... dobra jest wolne jadę i ''Ja wiem,że mogłam wtedy jechać,ale bałam się,że mnie Pan obleję za wymuszenie'' Jadę koło WORD a On,że mam skręcać do ośrodka a ja myślałam,że jechałam z 15 minut. W sumie jechałam 48 minut 15.03 koniec '' Gratuluję,zdała Pani egzamin będzie Pani dobrym kierowcą''
Do Jutte: Zrobiłam łuk,zrobiłam górkę za 1 podejściem(górkę robi się już z egzaminatorem i wtedy nie zamknął ). Przy wyjeździe z WORD jest linia na której trzeba się zatrzymać aby wszystko zostało wytłumaczone niestety w tym momencie usłyszałam '' Egzamin przerwany, miałem niedomknięte drzwi stworzyła Pani zagrożenie mogłem wypaść'' czy coś w ten deseń. Wiem,że moja wina,ale złośliwośc egzaminatora też troszkę

[Jutte]

Napisane przez olivien

dla mnie najgorszy moment egzaminu to łuk.. jak już zrobię to jestem szczęśliwa i już połowa sukcesu niby takie proste, na jazdach zawsze idealnie, ale raz już tak oblałam za pierwszym razem, czego się zupełnie nie spodziewałam i teraz to mnie stresuje najbardziej a na górce i mieście już lajcik stresu 0, dopiero mija ok. 30 min i wtedy zaczynam myśleć o powrocie, o tym ile zadań mam wykonanych, myślę czy jeszcze coś mi zostało i to mnie tak rozprasza, że pach i oblewam za jakąś głupote noooo ..

zgadzam sie z Tobą w 100%
na łuku nie zdarzy się wyczuć sprzęgła i w ogóle samochodu, a łuk trzeba zrobić bardzo delikatnie żeby nie wyjechać za linie, nie przewrócić pachołków no i żeby auto nie zdechło itd.

jak już się łuk zaliczy to lajt

[niepa]

Napisane przez olivien

dla mnie najgorszy moment egzaminu to łuk.. jak już zrobię to jestem szczęśliwa i już połowa sukcesu niby takie proste, na jazdach zawsze idealnie, ale raz już tak oblałam za pierwszym razem, czego się zupełnie nie spodziewałam i teraz to mnie stresuje najbardziej a na górce i mieście już lajcik stresu 0, dopiero mija ok. 30 min i wtedy zaczynam myśleć o powrocie, o tym ile zadań mam wykonanych, myślę czy jeszcze coś mi zostało i to mnie tak rozprasza, że pach i oblewam za jakąś głupote noooo ..

To prawda, stres jest paskudny, ale pamiętaj, że jeżeli miałabyś błąd decydujący o niezdaniu (jeżeli to nie byłaby dynamika jazdy - wtedy mówią Ci w PORDzie) to mają obowiązek od razu o tym poinformować i przesiadka. Po prostu jedź i staraj się nie myśleć o tym, ile jeździsz, ile Ci zostało, tylko jedź. Ja jeździłam prawie GODZINĘ i sobie w kółko mówiłam w myślach, że jeżeli bym uwaliła to bym wiedziała.
Ja na łuku oblałam też za pierwszym razem - proś w PORDzie o oświetlony łuk, mój był praktycznie nieoświetlony, bo poza zadaszeniem... tych linii naprawdę nie widać. Zwłaszcza jak masz egzamin wieczorem.
Trzymam kciuki i fajnie, że się zdecydowałaś na egzamin i że się nie poddałaś

Jutte, u nas egzaminówki są jak marzenie, nówki Yariski :P (zdawałam w tym samym PORDzie co olivien)

a wszystkim co zdały, szerokiej drogi!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Adrianna94

W poniedziałek mam egzamin - teoria i praktyka i powoli zaczynam wariować po zdaniu teorii długo czekałyście na praktykę?
Idąc na egzamin na kategorię A byłam dobrej myśli i wszystko było (w miarę) spokojnie, a teraz jakoś tak się czuję niepewnie, dawno nie jeździłam. Kupię sobie snickersa

Z 10min

Napisane przez Jutte

a o co chodzi z tymi drzwiami, nie domknął Ci drzwi na łuku ?
ja wczoraj przed tym jak usiadłam za kierownica obeszłam samochód i spr czy drzwi są domknięte ( u mnie w wordzie jest tak ze egzaminator podjezda mi na łuk i ustawia samochód w kopercie , a potem zdający siada na miejscu kierowcy a egzaminator wysiada i chodzi po łuku :P wiec nie ma opcji zeby zwalic na egzaminatora ze nie domknął drzwi)

Chodzi o to, że egzaminatorzy specjalnie nie domykają i jak nie zwrócisz na to uwagi, a jest to widoczne na tablicy - czerwona kontrolka, to dupa, koniec egzaminu.

Napisane przez olivien

ja zdaję czwarty i muszę się tym razem dłużej skupić, bo to jest jedyny powód, przez który nie zdaję a jakie godzinki macie? ja mam na 20:45

Jak późno
Oj po ciemku, jeszcze bardziej zmysły trzeba wytężać

[PaulinaMigotka]

Ja znowu nie boję się łuku, za to górka to masakra. Niby w teorii wiem co trzeba zrobić, że najpierw gaz, potem puścić trochę sprzęgło i potem opuścić ręczny, ale w praktyce różnie to z tym bywa. Tego się boję najbardziej, do tego pewnie dojdzie stres i trzęsąca się noga. Ech, dlaczego wszystkie auta nie mogą mieć automatycznej skrzyni biegów? Po co komu to sprzęgło. Nie mam z nim problemu na jazdach, ale na egzaminie na bank mi auto gdzieś zgaśnie.
Dzisiaj byłam pod moim WORD-em i doszłam do wnisoku, że to mega smutne miejsce. Ludzie szli tam jak na ścięcie, widziałam jak jedna dziewczyna wróciła z egzaminatorem (on prowadził). Potem wsiadła do auta, które stało obok mnie i płakała.